Forum Ateista.pl

Pełna wersja: Studia nad pornolem.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
No no może bym i habilitację napisał:
ak to powiedział Walter Kendrick, historia pornografii, wizerunków seksu, kontrowersyjnych przedstawień, tekstów idącym wbrew pewnym normom nie jest tożsama z historią "pornografii" nowoczesnego pojęcia, etykiety, dyskursu. Analogicznie "pornografia" jako przedmiot badań nie jest nigdy jedynie pornografią, tylko zespołem naszych zachowań, reakcji, obaw i nadziei związanych z tym, co zobaczymy na ekranie, czy na zdjęciach.
http://www.krytykapolityczna.pl/artykuly...zyjemnosci
No i? Jak dla mnie to kolejny lewacki wymysł, upstrzony bolszewicką nowomową jak dobra kasza skwarkami i tylko utwierdza mnie to w przekonaniu że lewactwo nie powinno się zajmować nawet pozorami nauki, bo to znaczące nadużycie... W sumie nic nowego, tylko patrzeć jak powstaną studia nad defekacją i ich tłumioną rolą w konserwatywnym, patriarchalnym społeczeństwie tłumiącym różne genderekspresje...
http://codziennikfeministyczny.pl/femini...bie-dobra/

Tu dopiero jest hardcore!
Nawet ciężko to skomentować.
Z ciekawostek można zauważyć przykład tego, jaką zwartą siecią pomniejszych ruchów jest lewactwo. Niby chodzi w artykule o feminizm, ale z jakiegoś powodu wypływają w artykule kwestie rasowe (oczywiście w sposób popierający lewicową wizję tych kwestii) które same w sobie mają się do feminizmu jak piernik do wiatraka. To tak, jak gdyby
stowarzyszenie zbieraczy znaczków zaczęło się zdecydowanie brać stronę w temacie sporów religijnych miedzy szyitami a sunnitami.
Adam_S napisał(a):ale z jakiegoś powodu wypływają w artykule kwestie rasowe (oczywiście w sposób popierający lewicową wizję tych kwestii) które same w sobie mają się do feminizmu jak piernik do wiatraka.
Piernik jest robiony z mąki, a mąką jest robiona w wiatraku Uśmiech

Nie skreślałbym tak od razu tego powiązania kwestii rasowych z feminizmem, bo jak każdy znawca feminizmu wie, jednym z czołowych postulatów feministek jest prawo do aborcji i dlatego każda szanowana polska feministka musi Kościół Katolicki atakować. Więc powiązanie zawsze się jakieś znajdzie i myślę, że do wyznawania multikulturalizmu feministki też łatwo skłonić. Bo skoro feministki są tak prześladowane przez okrutną rasę męską ze względu na płeć, to doskonale rozumieją ten ból muzułmanów prześladowanych przez europejczyków ze względu na kolor skóry.
Cytat:Z ciekawostek można zauważyć przykład tego, jaką zwartą siecią pomniejszych ruchów jest lewactwo.
To w końcu front.
Ideologiczny, ale zawsze front.
Cel strategiczny jest jeden, różnice są w celach operacyjnych i taktycznych.
Hans Żydenstein napisał(a):Piernik jest robiony z mąki, a mąką jest robiona w wiatraku Uśmiech

Nie skreślałbym tak od razu tego powiązania kwestii rasowych z feminizmem, bo jak każdy znawca feminizmu wie, jednym z czołowych postulatów feministek jest prawo do aborcji i dlatego każda szanowana polska feministka musi Kościół Katolicki atakować. Więc powiązanie zawsze się jakieś znajdzie i myślę, że do wyznawania multikulturalizmu feministki też łatwo skłonić. Bo skoro feministki są tak prześladowane przez okrutną rasę męską ze względu na płeć, to doskonale rozumieją ten ból muzułmanów prześladowanych przez europejczyków ze względu na kolor skóry.

Łatwo skłonić właśnie ze względu na ich silną przynależność ideologiczną do lewicy, a nie dlatego że multikulturalizm jest taki bliski feminizmowi w poglądach. Gdyby feminizm był niezależny ideologicznie, to logicznie rzecz biorąc feministki musiałyby darzyć muzułmanów szczerą nienawiścią, ponieważ właśnie u nich feministyczne teorie o prześladowaniu przez okrutną rasę męską są najbliższe rzeczywistości.
O cokolwiek można się przyczepić w KrK z punktu widzenia feminizmu, w islamie jest minimum dwa razy gorzej Duży uśmiech
Adam_S napisał(a):O cokolwiek można się przyczepić w KrK z punktu widzenia feminizmu, w islamie jest minimum dwa razy gorzej Duży uśmiech
ale nie ma tego w broszurkach feministycznych... Uśmiech
Wśród feministek zdaje się istnieją dwa obozy: pro-pornograficzny, dopatrujący się w pornografii, prostytucji i szeroko pojętym kurewstwie sposobu na emancypację kobiet od narzuconej im roli dziewicy-żony-matki, oraz antypornograficzny, dokładnie ten sam cel realizujący poprzez forsowanie zakazu pornosów, prostytucji i innych zbereźności, co ma doprowadzić do ograniczenia męskich popędów, zniewalających kobiety. Różnica jest jeszcze taka, że drugi z obozów stawia sobie jeszcze za cel oduprzedmiotowienie kobiet w pornografii czy epatującej seksem reklamie, podczas gdy pierwszy z nich zdaje się tego problemu nie zauważać (albo usiłuje go obejść takimi pobożnymi życzeniami, jak postulaty o "edukacji w filmach porno" z jednego z artkułów w tym temacie). Trafnie Idiota zauważył, że różnice w tym froncie są na dłuższą metę nieistotne, skoro realizowany jest jeden cel strategiczny.
Neuromanta napisał(a):No i? Jak dla mnie to kolejny lewacki wymysł, upstrzony bolszewicką nowomową jak dobra kasza skwarkami i tylko utwierdza mnie to w przekonaniu że lewactwo nie powinno się zajmować nawet pozorami nauki, bo to znaczące nadużycie... W sumie nic nowego, tylko patrzeć jak powstaną studia nad defekacją i ich tłumioną rolą w konserwatywnym, patriarchalnym społeczeństwie tłumiącym różne genderekspresje...
Słabi Ci prawacy, skoro nawet naukę opanowali lewacy Oczko

Dobrze, że w państwach, gdzie religią państwową jest islam, nie ma lewaków, albo są prześladowani.
Studia nad pornolami nauką? Śmiała teza. Ale trzeba kontynuować świetlaną tradycję. Kiedyś łysenkizm teraz gender studies...
Łoś napisał(a):Dobrze, że w państwach, gdzie religią państwową jest islam, nie ma lewaków, albo są prześladowani.

Za to nauka ma się podobnie.Uśmiech
Neuromanta napisał(a):Studia nad pornolami nauką? Śmiała teza. Ale trzeba kontynuować świetlaną tradycję. Kiedyś łysenkizm teraz gender studies...
Mam wrażenie, że jakby nauka spadła Łosiu na głowę i guza nabiła to by jej nie poznał.
Niektórzy tak mają.
Neuromanta napisał(a):tylko patrzeć jak powstaną studia nad defekacją i ich tłumioną rolą w konserwatywnym, patriarchalnym społeczeństwie tłumiącym różne genderekspresje...


był już taki koleś, nazywał się chyba Zbigniew Fiord. jest nawet dość znany w cywilizowanym świecie.
Tak, był.
Taki zabawny twórca mitologii nowożytnych. Dwie stworzył.
Życie ludzkie ma tysiące aspektów i warto je wszystkie badać.
Nie widzę przeciwwskazań co do badań nad sraniem.
Byleby jedynym efektem nie było odkrywcze stwierdzenie, że śmierdzi.
Z gienderem problem jest taki, że tam chcą przekonać, że pachnie wanilią i wodą różaną.
idiota napisał(a):Mam wrażenie, że jakby nauka spadła Łosiu na głowę i guza nabiła to by jej nie poznał.
Niektórzy tak mają.
Chciałbym abyś mówił wprost. Oceniasz, że ja tak mam?
Argen napisał(a):Za to nauka ma się podobnie.Uśmiech
'Szukaj wiedzy choćby w Chinach'. Jak skomentujesz ten hadis?
Nonkonformista napisał(a):'Szukaj wiedzy choćby w Chinach'. Jak skomentujesz ten hadis?
W głębokim PRLu tygodnik "Polityka", przez lata prowadził akcję "Uczyć się choćby od diabła".
I co z tego?
Stron: 1 2 3 4