(13.01.2025, 11:52)Nonkonformista napisał(a): [ -> ]Teista napisał(a):Te rozważania…. To taki mój żart z Boga, a raczej …. to żart z tego, co ludzie uznają za Boga. Sami Go chcą zdefiniować, ustawić w zgodzie z aktualną rzeczywistością i sprawić, by ten Bóg spełniał ich oczekiwania - tak powstają paradoksy.
Myślałem o tym. To zakrawa na tragifarsę, bo zobacz:
- homo sapiens wymyśla sobie taki czy inny system religijny - dla ułatwienia rozważań założę, że wymyśla sobie tylko jednego Boga - nadaje mu jakieś tam atrybuty /nieważne, że przecież wewnętrznie sprzeczne/ - taki jest objawiający się Bóg chrześcijan; a potem korzy się przed tym Bogiem, aby go obłaskawić, wykonuje takie czy inne czynności; a gdy ktoś inny będzie miał inny obraz tego Boga, zabije go w taki czy inny sposób, wyklnie, usunie ze społeczności itd.,
- Bóg /poza niektórymi przypadkami w ST, jak Mojżesz, Abraham, Adam, Ewa/ objawia swoją wolę nie bezpośrednio, lecz przez pośredników: proroków - owo sławetne: 'Tak mówi Pan Bóg', czy dane zdanie - 'wyrocznia Pana' lub posłańców, którzy też są prorokami - na przykład do Mahometa zwraca się przecież anioł Gabriel, który mówi mu, co Bóg chce, jaki Bóg jest /99 imion Boga - a to setne jest tajemnicą/, a nie Allah we własnej osobie. Z jakiegoś powodu ten Bóg od pewnego momentu się ukrywa,
- dlatego, gdybym naprawdę był przekonany o jego istnieniu, tobym wybrał sikhizm, gdzie Bóg jest transcendentny i gdzie /o ile mi wiadomo - nie znam niestety 'Sri Guru Granth Sahib' na tyle dobrze, bo nie ma jej po polsku/ - lecz z tego, co mi wiadomo; z dotychczasowych lektur wnioskuję, że tacy czy inni objawiciele Boga /jak guru Nanak/ piszą i mówią o Bogu, lecz nie wkładają mu w usta takich czy innych słów. Takie podejście uważam za bezpieczniejsze, bo jaką mam gwarancję, że owo 'tak mówi Pan Bóg' to faktyczne słowa Boga, a nie wymysł ogarniętego chorobą umysłu? A prawie połowa ludzkości wierzy właśnie albo w owo: 'tak mówi Pan Bóg' lub 'wyrocznia Pana', lub to, że 'Allah jest przebaczający, litościwy, mądry' - powtarza się to jak mantra w wielu surach.
Bo ta cała „historia” jest tragifarsą.
System religijny jest z jednej strony poważną analizą rzeczywistości, a z drugiej strony wywołuje niepohamowane rozbawienie. Próbowałem to wyjaśnić w wątku „przerażające cytaty biblijne”. Prócz Dammego nikt nie podjął dyskusji. Zefcio próbował, ale mu nie wyszło.
Cywilizacje wymyślają sobie Boga/Bogów by uzasadnić swoje istnienie. Bóg /Bogowie mają swoje atrybuty, które nadają mu/im ludzie - sprzężenie zwrotne (dodatnie) – odbywa się to w następującej kolejności:
1. Obserwujemy Naturę, a niezrozumiałe zjawiska przypisujemy nieokreślonym bytom
2. wymyślamy Boga/Bogów, religię, liturgię
3. postępujemy zgodnie z Jego/ Ich zaleceniami, które sami tworzymy na podstawie obserwacji przyrody
4. otrzymujemy nagrodę.
5. potwierdzamy, iż wymyślony Bóg jest prawidłowy.
6. wszyscy stosują się do zaleceń Boga/Bogów,
jednakże każda cywilizacja, religia, system, organizacja i rodzina podlega tym samym procesom i etapom rozwojowym:
1. zawiązanie struktury
2. budowanie i rozwój struktury
3. stagnacja struktury
i na końcu
4. upadek struktury.
Jezus wykazał błąd w strukturze religijnej/społecznej Żydów i swą postawą doprowadził do upadku Królestwa Judei. Czyli analizował zjawiska w punkcie 3, a w punkcie 4 doprowadził do upadku struktury. Choć zrobił to „pośmiertnie”, to jednak jest to Jego i tylko Jego (w tym procesie) zasługa.
Dobrze czy źle? To nie ma znaczenia, bo każdą strukturę czeka niechybny koniec. Nawet życie na Ziemi będzie miało swój koniec.
(15.01.2025, 14:36)anbo napisał(a): [ -> ] (03.01.2025, 19:37)Teista napisał(a): [ -> ]Jezus poznał Boga i za to został ukrzyżowany.
Skąd to wytrzasnąłeś? Z NT wynika, że został ukrzyżowany bo - najogólniej mówiąc - bano się, że jego działalnośc może doprowadzić do większych rozruchów. Bali się tego Żydzi współpracujący z Rzymianami i sami Rzymianie.
……. bano się, że jego działalność może doprowadzić do większych rozruchów. Bali się tego Żydzi współpracujący z Rzymianami i sami Rzymianie.
Oczywiście, że tak, choć sami Rzymianie nie rozumieli problemu (Piłat). Żydzi natomiast bali się bardzo, ponieważ Jego działalność podważała żydowski formalizm religijny, który był podstawą gospodarczej stabilności całego regionu. A to, że tłumy szły za Nim – to wskazywało, że jego misja może się powieść…… i się powiodła (70 A.D.).
Do Nonkonformista i Anbo
Każda struktura musi upaść – prędzej, czy później. Pojawia się reformator, który podaje ideologiczne podstawy koniecznej zmiany. Następnie uczniowie wprowadzają idee Nauczyciela w życie i doprowadzają do upadku skostniałej struktury. Żydowski „porządek” uległ Jezusowi, religia Hindusów uległa pod wpływem nauk Sidharty Gautamy, kapitalizm uległ naukom Marksa.
A co teraz???
Kultura chrześcijańska ulega nowej, rewolucyjnej zmianie. Kultura chrześcijańska upada i oddaje pola nowej strukturze.
Kiedy, zgodnie z naukami Jezusa, 2000 tysiące lat temu Paweł twierdził, iż w człowieku najważniejsze są
Cytat:wiara, nadzieja, miłość - te trzy, z nich zaś największa jest miłość.
...tak teraz, w naszych czasach, w ramach rewolucji kulturowo/techniczno/naukowej, gdzie coraz więcej ludzi „stawia” na sztuczną inteligencję słowa Pawła zamieniamy z:
Cytat:Wiara, nadzieja, miłość….
na:
kompatybilność, optymalizacja, zysk – te trzy, z nich zaś największy jest zysk.
I niech mi ktoś powie, że tak nie jest…..