Forum Ateista.pl

Pełna wersja: Płaska/Wklęsła Ziemia?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Uważam, że ze względu na to co się dzieje w internecie temat jest bardzo ważny i nie należy go lekceważyć.

Drugim swym zdaniem bardzo dosadnie zaznaczę, że absolutnie nie wierzę w płaskość Ziemi, lecz w tym momencie już miliony ludzi na świecie prawdopodobnie w to wierzą.
Nie spotkałem nigdy żadnego rozsądnego argumentu który wskazywałby na płaskość Ziemi, więc nie mam żadnego powodu w to wierzyć i podważać już niemal 500 lat prac i ustaleń na temat.

Zamiast jednak wyzywać ludzi od skończonych głąbów i idiotów wolałbym zrobić coś pozytywnego w ramach swoich skromnych możliwości, bo nie jest tak, że wszyscy ludzie wierzący w płaskość ziemi mają IQ na poziomie psa rasy husky.

Chciałbym coś pokazać, ciekawe czy mi się uda.


Otóż generalnie w okolicach 1514 roku niemal cały świat wierzył w to, że Ziemia jest płaska. Wtedy głowie Kopernika pojawiła się idea wręcz ezoteryczna, na podstawie wiedzy starożytnych religii utożsamiających Boga ze Słońcem, że to właśnie Słońce jest centrum wszechświata, a Ziemia tylko wokół niego krąży po okręgu.
W 1543 została ta idea opublikowana w książce "O obrotach sfer niebieskich" i rozwinięta dalej m.in. przez Keplera, który wykazał ruch eliptyczny planet, potem Newtona, który wytłumaczył skąd ten ruch się bierze i Einsteina, który zapoczątkował w pewnym sensie nowoczesną astrofizykę.


Jednak mam pytanie : czy po 500 latach odkrywania prawdy na temat ciał niebieskich, czy jesteście w stanie Wy, tutaj, wskazać jeden, ale tylko jeden swój najmocniejszy dowód naukowy na to, że Ziemia jest kulą.

Czy istnieje (co najmniej) jeden niepodważalny, niezawierający żadnych ukrytych niesprawdzonych założeń dowód, który udowadniałby kulistość Ziemi?

Proszę o jeden dowód na raz, a ja postaram się znaleźć i pokazać w nim, jeśli to możliwe ukryte, niesprawdzone, nieudowodnione założenia. A wszystko to wynika z tego, że do tej pory usłyszałem wiele fałszywych dowodów na kulistość Ziemi i zawsze mnie to drażniło.

Po co przytaczać fałszywe, jeśli można przytoczyć prawdziwe.
Podam przykład :

Wyprawa Magellana wokół Ziemi jest przykładem fałszywego dowodu, przecież na Ziemi, która byłaby plackiem mógłby tak naprawdę opłynąć Ziemię po okręgu nie zdając sobie zupełnie z tego sprawy, gdyż zachód wskazuje po prostu magnetyczna północ.

Drugim przykładem fałszywego dowodu jest to, że wody i statki spadłyby w przepaść, jeśli Ziemia byłaby płaska. W koncepcji płaskiej Ziemi nie istnieje biegun południowy, lecz Ziemia otoczona jest ze wszystkich stron okrągłą ścianą lodu i śniegu, którą zwiemy dziś Antarktydą, gdzie woda przyjmuje stały stan skupienia i nigdzie nie spada. Co jest za to ścianą ? Nie wiadomo.

Itd. itd.

Wydaje mi się, że fałszywe dowody na kulistość Ziemi tylko szkodzą i podsycają teorie spiskowe, więc chciałbym wypracować tu prawdziwy, niepodważalny dowód na kulistość Ziemi, żeby ukrócić tę w pewnym sensie sektę. Macie taki?

Mimo wszystko ciężar dowodowy spada na tego, kto twierdzi, że Ziemia jest kulą, gdyż jest to koncepcja, która przeczy zmysłom. Żądanie od biednych płaskoziemców rozsądnego dowodu jest odwróceniem kota ogonem.



Powtórzę : jaki jest jeden, jedyny, najmocniejszy jaki posiadasz, Twój osobisty, niepodważalny dowód na to, że Ziemia jest kulą. Odpowiedz w imię nauki i dla dobra ludzi mniej wykształconych. Ten temat może wyglądać na stworzony przez kryptopłaskoziemca, ale tak nie jest.

Ja po prostu nie znam niepodważalnego dowodu, choć znam wiele bardzo silnych przesłanek, które się kumulują w ilości dziesiątek co czyni prawdopodobieństwo bliskim 100%. Jednak przesłanki to nie dowód. Nie wierzę w żadne spiski naukowców przeciw ludzkości i niedobrze mi się robi, gdy słyszę takie rzeczy, lecz po prostu dowód to dowód a ja chcę dowód, jeśli taki jest.
Cytat:Drugim przykładem fałszywego dowodu jest to, że wody i statki spadłyby w przepaść, jeśli Ziemia byłaby płaska. W koncepcji płaskiej Ziemi nie istnieje biegun południowy, lecz Ziemia otoczona jest ze wszystkich stron okrągłą ścianą lodu i śniegu, którą zwiemy dziś Antarktydą, gdzie woda przyjmuje stały stan skupienia i nigdzie nie spada. Co jest za to ścianą ? Nie wiadomo.
Problem w tym, że obecnie mamy samoloty i helikoptery i żadna taka ściana nie jest na tyle wysoka, żeby jej nie pokonać.
Słabi ci płaskoziemcy.

Co do ostatecznego argumentu, to jak 'płaskowniki' wytłumaczą niemożliwość dokładnego wykreślenia płaskiej mapy Ziemi, żeby kąty, odległości i powierzchnie się zgadzały?
(31.07.2017, 21:46)Sofeicz napisał(a): [ -> ]
Cytat:Drugim przykładem fałszywego dowodu jest to, że wody i statki spadłyby w przepaść, jeśli Ziemia byłaby płaska. W koncepcji płaskiej Ziemi nie istnieje biegun południowy, lecz Ziemia otoczona jest ze wszystkich stron okrągłą ścianą lodu i śniegu, którą zwiemy dziś Antarktydą, gdzie woda przyjmuje stały stan skupienia i nigdzie nie spada. Co jest za to ścianą ? Nie wiadomo.
Problem w tym, że obecnie mamy samoloty i helikoptery i żadna taka ściana nie jest na tyle wysoka, żeby jej nie pokonać.
Słabi ci płaskoziemcy.

Myślę, że nie chodzi o wysokość ściany, która jest tak wysoka, że hohoho... nie chodzi w ogóle o żadną wysoką ścianę, tylko jak daleko faktycznie ciągnie się pustynia śniegu, w którą nikt się nie zagłębia.

Notabene odnośnie Antarktydy : tutaj znalazłem jednego z guru tej sekty na temat różnic między biegunami :





Cytat:Co do ostatecznego argumentu, to jak 'płaskowniki' wytłumaczą niemożliwość dokładnego wykreślenia płaskiej mapy Ziemi, żeby kąty, odległości i powierzchnie się zgadzały?

Ciekawy argument, choć nie można tego traktować jako jakiegoś naukowego dowodu. Bo z czym miałyby się konkretnie zgadzać? Skąd wiadomo, że obecnie wszystko się zgadza? Przydałby się większy konkret. Jakieś obliczenia naukowe, bo ciężko udowodnić, że czegoś nie da się zrobić. Nawet jeśli byś wykazał, że dzisiejsza, poglądowa mapa płaskiem Ziemi nie zgadza się z np. długością lotu jakiegoś samolotu, czy podróżą samochodu, to nie znaczy, że ktoś jutro nie zrobi lepszej mapy.
Nie byłoby to żaden dowód.

Zakładam, że północna sfera będzie dość zgodna pomiędzy modelem płaskiem Ziemi, a Ziemi kuli, natomiast większe różnice pomiędzy modelami powinny pojawiać się na południowej półkuli, ale tu przydałyby się jakieś srogie konkrety do których można by się odnieść.
Cytat: Przydałby się większy konkret. Jakieś obliczenia naukowe, bo ciężko udowodnić, że czegoś nie da się zrobić.
Już dawno wszystko zostało policzone w te i nazad.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Odwzorowan...ograficzne

Cytat:Wobec nierozwijalności kuli (elipsoidy) na płaszczyznę, wierne zachowanie w odwzorowaniu równocześnie kątów, odległości i powierzchni jest niemożliwe (jest możliwe przy odwzorowaniu na kulę, globus).
Masz jeszcze jakieś pytania?
Cytat:Nie spotkałem nigdy żadnego rozsądnego argumentu który wskazywałby na płaskość Ziemi, więc nie mam żadnego powodu w to wierzyć i podważać już niemal 500 lat prac i ustaleń na temat.
Jakie 500? Ludzie od tak dawna opisywali Ziemię jako kulę, że właściwie nie wiadomo kto pierwszy i gdzie to zaobserwował i rozpowszechnił. Na grubo przed Chrystusem nie była to tajemnica dla Greków, być może i innych kultur także.
Cytat:Ciekawy argument, choć nie można tego traktować jako jakiegoś naukowego dowodu. Bo z czym miałyby się konkretnie zgadzać? Skąd wiadomo, że obecnie wszystko się zgadza? Przydałby się większy konkret. Jakieś obliczenia naukowe, bo ciężko udowodnić, że czegoś nie da się zrobić. Nawet jeśli byś wykazał, że dzisiejsza, poglądowa mapa płaskiem Ziemi nie zgadza się z np. długością lotu jakiegoś samolotu, czy podróżą samochodu, to nie znaczy, że ktoś jutro nie zrobi lepszej mapy.
Cytat:Nie byłoby to żaden dowód.
Oczywiście takie obliczenia są przeprowadzane rutynowo i to wcale nie przez naukowców od heliocentryzmu, a na przykład inżynierów i geodetów, przy projektowaniu takich obiektów jak tunele, kilometrowe mosty czy trasy kolejowe. Poza tym w całej Polsce w czasach PRLU prowadzono tak jak mówi sofeicz odwzorowania płaskie, a jedynie dla obiektów przemysłowych odwzorowanie Gaussa które właśnie operuje kształtem Ziemi. Tak samo Śląsk skartowanopo Gaussowsku, ze względu na kopalnie na przykład

Przypomniał mi się wywiad z jakimś polskim guru płaszczaków, gdy prowadzący zapytał go jak sie porusza po Warszawie, to odparł, że za pomocą GPSu Duży uśmiech Skoro niektórzy ludzie nie potrafią dodać dwa do dwóch, to myślę, że dyskusja z nimi o kształcie Ziemi jest bezcelowa, bo tych ludzi niestety nie da się już naprawić Duży uśmiech

Żeby wyczerpać pytanie z tematu: horyzont
Toż albo debile albo trolle. Jak w ogóle można wierzyć w płaską Ziemię? W wiarę w geocentryzm od biedy bym był w stanie uwierzyć w końcu większość ludzi wie tylko, że Kopernik była kobietą. Ale płaska Ziemia. No proszę....
(31.07.2017, 23:16)Sofeicz napisał(a): [ -> ]
Cytat: Przydałby się większy konkret. Jakieś obliczenia naukowe, bo ciężko udowodnić, że czegoś nie da się zrobić.
Już dawno wszystko zostało policzone w te i nazad.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Odwzorowan...ograficzne

Cytat:Wobec nierozwijalności kuli (elipsoidy) na płaszczyznę, wierne zachowanie w odwzorowaniu równocześnie kątów, odległości i powierzchni jest niemożliwe (jest możliwe przy odwzorowaniu na kulę, globus).
Masz jeszcze jakieś pytania?

Prosta prawda matematyczna o niemożliwości wiernego odwzorowania kuli na płaszczyznę jest wszystkim znana, tylko to udowadnia jedynie tyle, że dzisiejszy, obowiązujący model globu nie może być wiernie przeniesiony na mapę płaskiej ziemi, lecz nie udowadnia to, że ten obecny, obowiązujący nas model globu jest prawdziwy, a nie tylko przybliżony. Może to właśnie mapa płaska jest prawdziwa, a mapa globu to jej jak najwierniejsze przybliżenie tak, żeby w kluczowych punktach się zgadzało? To jest uzasadnienie z gruntu nauk logicznych i właśnie dlatego prosiłem o szczegóły, które mogłyby wykluczyć taką ewentualność.

Dragula napisał(a):Jakie 500? Ludzie od tak dawna opisywali Ziemię jako kulę, że właściwie nie wiadomo kto pierwszy i gdzie to zaobserwował i rozpowszechnił. Na grubo przed Chrystusem nie była to tajemnica dla Greków, być może i innych kultur także.

Napisałem, że większość ludzi na świecie w 16 wieku wierzyła, że Ziemia jest płaska, co jest prawdą (tak wierzyła) natomiast Ty nawiązujesz do eksperymentu Eratostenesa https://pl.wikipedia.org/wiki/Eratostenes

który w 3-m wieku przed naszą erą zmierzył obwód Ziemi, więc wiedział, że Ziemia jest kulą, co nie znaczy, że wszyscy wiedzieli.

Tutaj natomiast jest odpowiedź płaskoziemców m.in. na eksperyment Eratostrenesa w postaci żartobliwej animacji, która merytorycznie odwołuje się do tego eksperymentu w 2 min. i 20 sekundzie.
Jakkolwiek absurdalnie to brzmi, jest to dla mnie trudne do przełknięcia, to powinno być obalone naukowo.









Spotkałem się też z twierdzeniem, że z samolotu, który leci na wysokości 8 km nad ziemią widać przez okienko krzywiznę ziemi, a tutaj z kolei tu jest zdjęcie z 1959 roku, w wysokości 120 km na którym nie widać zakrzywienia.
https://app.box.com/s/ytmp1f4g1mkf3v3p7ub6ftw2mv3mq2bt


[Obrazek: ytmp1f4g1mkf3v3p7ub6ftw2mv3mq2bt&box_cli...sion=1.2.1]

Wciąż nie sądzę, aby z wysokości 120 km nad ziemią powinno być widać zakrzywienie, ale tym bardziej ludzie nie powinni twierdzić, że widzą zakrzywienie z wysokości 8 km.


Dlatego postawiłem ten wątek, chodzi o naukowy dowód, a nie fałszywe dowody, które szkodzą.
Cytat:Wciąż nie sądzę, aby z wysokości 120 km nad ziemią powinno być widać zakrzywienie, ale tym bardziej ludzie nie powinni twierdzić, że widzą zakrzywienie z wysokości 8 km.

A z 300 km?
A z Księżyca?
Nigdy nie widać "zakrzywienia", póki nie jesteś na tyle wysoko, by objąć całą półkulę jednym spojrzebiem (choć i wtedy można się uprzeć, że jest płaska jak moneta, a jedna część jest zacieniona jak u Pratchetta, bo leniwe światło tam jeszcze nie dotarło). Niezależnie od wysokości na jakiej jesteś wszystkie punkty na horyzoncie są w tej samej odległości od ciebie.

Nie jest też prawdą,by większość ludzi w to wierzyła w średniowieczu. Wątpię by ludzie powszechnie zawracali sobie tym w ogóle głowę, ale cały ten zabobon wziął się stąd, że jakiemuś katolickiemu uczonemu nie mieściło się w głowie, że ludzie tam na dole nie spadają i w swoich pracach, podpieranych cytatami z Pisma forsował płaską Ziemię. Współcześnie się jego pogląd przywołuje i rozciąga na całą populację, żeby popsioczyć jacy ludzie byli tępi w średniowieczu, choć to nie prawda.
Niestety animacji nie chce mi się otwierać, bo coś takiego jak merytoryka płaszczaków to bajka.

No i czemu dalej piszesz o potrzebie dowodu? Skoro horyzont nie wystarcza, ani samo istnienie antarktydy i arktyki, którego płaszczaki nie negują (a powinni, żeby wytłumaczyć zjawisko wschodzenia i zachodzenia słońca), to zawsze można przez fejsubka skrzyknąć się z kimś, kto mieszka w Ameryce, albo w Chinach (wersja dla hardkorów i hakerów) i przeprowadzić wideoczat, kiedy w Polsce jest noc a u delikwenta dzień
Cytat:Prosta prawda matematyczna o niemożliwości wiernego odwzorowania kuli na płaszczyznę jest wszystkim znana, tylko to udowadnia jedynie tyle, że dzisiejszy, obowiązujący model globu nie może być wiernie przeniesiony na mapę płaskiej ziemi, lecz nie udowadnia to, że ten obecny, obowiązujący nas model globu jest prawdziwy, a nie tylko przybliżony. Może to właśnie mapa płaska jest prawdziwa, a mapa globu to jej jak najwierniejsze przybliżenie tak, żeby w kluczowych punktach się zgadzało?

Zara, zara - są granice zabawy intelektualnej.
Skoro nie da się przenieść bezpośrednio rzutu obiektu X na mapę i vice versa (co przy płaskim obiekcie i płaskiej mapie byłoby oczywiste), to kończy się fun a zaczyna..... no właśnie co?
(01.08.2017, 10:05)Dragula napisał(a): [ -> ]Niestety animacji nie chce mi się otwierać, bo coś takiego jak merytoryka płaszczaków to bajka.


No i czemu dalej piszesz o potrzebie dowodu? Skoro horyzont nie wystarcza, ani samo istnienie antarktydy i arktyki, którego płaszczaki nie negują (a powinni, żeby wytłumaczyć zjawisko wschodzenia i zachodzenia słońca), to zawsze można przez fejsubka skrzyknąć się z kimś, kto mieszka w Ameryce, albo w Chinach (wersja dla hardkorów i hakerów) i przeprowadzić wideoczat, kiedy w Polsce jest noc a u delikwenta dzień

Te zdania więcej mówią o Tobie niż o płaskoziemcach.Nie chcesz zapoznać się nawet z odrobiną merytorycznych argumentów, ale według Ciebie  płaskoziemcy nie wpadli na to, że Słońce na raz ogrzewa cały placek i wszędzie jest dzień, co przeczy ich teorii?

Jeśli to jest Twój najsilniejszy argument o który prosiłem to wiedz, że w modelu płaskiej ziemi Słońce i księżyc są znacznie mniejsze niż w modelu ziemi kuli i znacznie bliżej. Krążą nad Ziemią jako dwa olbrzymie światła dając dzień i noc.
Właśnie tak, jak sobie to kiedyś ludzie wyobrażali.
Cytat:Otóż generalnie w okolicach 1514 roku niemal cały świat wierzył w to, że Ziemia jest płaska.
Generalnie chromolisz jak potłuczony, bo to, że Ziemia jest kulą, domyślano się od starożytności, a Kolumb nie fałszowałby obliczeń, aby wykazać, że kula ta jest mniejsza niż w rzeczywistości i technicznie wykonalna jedt podróż do Indii.w kierunku zachodnim.
Cytat: Wtedy głowie Kopernika pojawiła się idea wręcz ezoteryczna, na podstawie wiedzy starożytnych religii utożsamiających Boga ze Słońcem, że to właśnie Słońce jest centrum wszechświata, a Ziemia tylko wokół niego krąży po okręgu.

Kanonik Kopernik nie zajmował się ezoteryką (jako jeden z nielicznych astronomów nie stawiał horoskopów) tylko po prostu czysto geometrycznie wyszło mu, ze tak jest prościej, niż w przypadku obowiązującego od starożytności systemu ptolemejskiego - według którego Ziemia jak najbardziej też była kulą.

Cytat:Jednak mam pytanie : czy po 500 latach odkrywania prawdy na temat ciał niebieskich, czy jesteście w stanie Wy, tutaj, wskazać jeden, ale tylko jeden swój najmocniejszy dowód naukowy na to, że Ziemia jest kulą.

Czy istnieje (co najmniej) jeden niepodważalny, niezawierający żadnych ukrytych niesprawdzonych założeń dowód, który udowadniałby kulistość Ziemi?
W zasadzie w zupełności wystarczy jedno zdjęcie ze statku kosmicznego. Płaskoziemcy mają na to tylko jeden kontrargument, wspólny dla wszelkiej pseudinauki: Wszechświatowy Spisek. Spisek obejmuje wszystkich naukowców, wszystkie media i wszystkie władze na świecie, demokracje i dyktatury. Iran, Arabia Saudyjska, Izrael, Korea Północna, Kuba i Stany Zjednoczone raźno ze sobą współpracują. Jednocześnie ów Wszechświatowy Spisek nie jest aż tak potężny, żeby zamknąć paszcze paru łatwym do znalezienia internetowym Poszukiwaczom Prawdy, chociaż wydawałoby się, że co to dla takiego Spisku zorganizować jakiś ciekawy wypadek z użyciem walca drogowego albo zarażenie szczepionką.


Cytat:Mimo wszystko ciężar dowodowy spada na tego, kto twierdzi, że Ziemia jest kulą, gdyż jest to koncepcja, która przeczy zmysłom. Żądanie od biednych płaskoziemców rozsądnego dowodu jest odwróceniem kota ogonem.
Otóż to jest właśnie podstawowy błąd. Przyjęcie kulistości Ziemi potwierdza wszystkie doznania zmysłowe i w oczywisty sposób je wyjaśnia. Tymczasem płaskoziemcy nie potrafią odpowiedzieć na tak banalne pytania, jak:
-dlaczego z Australii nie widać Gwiazdy Polarnej?
-dlaczego droga morska lub powietrzna z Sydney do Limy nie jest dziesięć razy dłuższa niż z Londynu do Nowego Jorku?
-jak w zasadzie porusza się Słońce nad płaską Ziemią i jak przedstawia się jego widoczność w różnych częściach świata?
-czemu nie wybiorą się na Antarktydę, żeby sfilmować te niebotyczne góry sięgające ponad dostępną samolotom atmosferę?
-nie jest problemem stworzenie magnesu w kształcie kuli, odwzorowującego pole magnetyczne kulistej Ziemi. Czy mogliby płaskoziemcy zbudować magnes w kształcie koła albo walca, którego biegun północny znajdowałby się w hego środku, a południowy - na całym obwodzie?
-dlaczego jeszcze Wszechświatowy Spisek nie zaraził ich szczepionką?

Hipoteza płaskiej Ziemi PRZECZY ZMYSŁOM i dlatego to jej zwolennicy mają problem i potrzebują solidnych dowodów wyjaśniających te sprzeczności.
(01.08.2017, 11:51)ZaKotem napisał(a): [ -> ]Spisek obejmuje wszystkich naukowców, wszystkie media i wszystkie władze na świecie, demokracje i dyktatury. Iran, Arabia Saudyjska, Izrael, Korea Północna, Kuba i Stany Zjednoczone raźno ze sobą współpracują.
Żeby tylko. Gimnazjalista z Murowanej Gośliny jakiś czas temu zdobył kasę przez croudfunding i wysłał balon stratosferyczny, który zrobił zdjęcia, na których widać wyraźnie krzywiznę Ziemi. Też musi być w spisku.

No i wszyscy producenci elektronicznych żyroskopów za kilka dolców u Chińczyka też są w spisku - specjalnie montują w swoich urządzeniach znacznie droższy GPS, żeby urządzenie udawało ruch obrotowy Ziemi.
(01.08.2017, 11:51)ZaKotem napisał(a): [ -> ]Otóż to jest właśnie podstawowy błąd. Przyjęcie kulistości Ziemi potwierdza wszystkie doznania zmysłowe i w oczywisty sposób je wyjaśnia.

Każdy człowiek, któremu nie powiesz, że Ziemia jest kulą będzie myślał, że jest płaska. To jest ludzka intuicja. Cała Ziemia wygląda na płaską, a nie kulistą czy wklęsłą. Kulistość to ewentualnie mogłaby być dostrzeżona z wysokości 300, 400 km nad Ziemią, a nie z samej ziemi, gdzie wszyscy mieszkamy.

Napisałeś, że pieprzę jak potłuczony, ale zastanów się nad sobą.


Cytat:Tymczasem płaskoziemcy nie potrafią odpowiedzieć na tak banalne pytania, jak:
-dlaczego z Australii nie widać Gwiazdy Polarnej?


Z tego co wiem według płaskoziemców gwiazdy nie są miliardy km od Ziemi, według nich jest to tylko teoria. Oni uważają, że gwiazdy równie dobrze mogą być nisko nad Ziemią, np. parę tysięcy km i dlatego z jednej części świata jedne gwiazdy widać, a z innej nie widać. Tak jak sufit jest zwykle w miarę nisko i z jednej części pokoju widać kropkę na suficie, a z innej części pokoju tamtej kropki nie widać, widać inne.

(01.08.2017, 12:04)zefciu napisał(a): [ -> ]Żeby tylko. Gimnazjalista z Murowanej Gośliny jakiś czas temu zdobył kasę przez croudfunding i wysłał balon stratosferyczny, który zrobił zdjęcia, na których widać wyraźnie krzywiznę Ziemi. Też musi być w spisku.

No i wszyscy producenci elektronicznych żyroskopów za kilka dolców u Chińczyka też są w spisku - specjalnie montują w swoich urządzeniach znacznie droższy GPS, żeby urządzenie udawało ruch obrotowy Ziemi.

Jeśli chodzi o żyroskop to właśnie nigdy nie mogłem znaleźć eksperymentu, który wykonany byłby żyroskopem i ktoś próbował nim udowadniać kulistość Ziemi.
A jeśli  chodzi o balon atmosferyczny, to takie balony latają na wysokość max 38 km a jak już było powiedziane w zasadzie raczej nie masz prawa zobaczyć krzywizny z wysokości mniejszej niż 200 km.


Takie argumenty z balonami właśnie szkodzą, gdyż balony mają zwykle zainstalowaną kamerę szerokokątną zwaną rybie oko, która zakrzywia horyzont tak, żeby wyglądał jak kulisty

[Obrazek: dz03NzA=_src_104725-baldwin_sigmarybieoko_07.jpg]
(01.08.2017, 12:07)matsuka napisał(a): [ -> ]Jeśli chodzi o żyroskop to właśnie nigdy nie mogłem znaleźć eksperymentu, który wykonany byłby żyroskopem i ktoś próbował nim udowadniać kulistość Ziemi.
http://lmgtfy.com/?q=measuring+earth+rot...+gyroscope
Cytat:A jeśli  chodzi o balon atmosferyczny, to takie balony latają na wysokość max 38 km a jak już było powiedziane w zasadzie raczej nie masz prawa zobaczyć krzywizny z wysokości mniejszej niż 200 km.
Dlaczego nie mam prawa? Uzasadnisz to jakoś?
Matsuka - krótkie pytanie.
Jesteś płaskoziemcem, czy tylko tak się krygujesz, żeby... no właśnie żeby co?
(01.08.2017, 12:24)zefciu napisał(a): [ -> ]matsukaJeśli chodzi o żyroskop to właśnie nigdy nie mogłem znaleźć eksperymentu, który wykonany byłby żyroskopem i ktoś próbował nim udowadniać kulistość Ziemi.
http://lmgtfy.com/?q=measuring+earth+rot...+gyroscope
Cytat:A jeśli  chodzi o balon atmosferyczny, to takie balony latają na wysokość max 38 km a jak już było powiedziane w zasadzie raczej nie masz prawa zobaczyć krzywizny z wysokości mniejszej niż 200 km.
Dlaczego nie mam prawa? Uzasadnisz to jakoś?
Tobie chodzi o Wahadło Foucaulta - to oczywiście jedyny znany eksperyment mierzący obrót ziemi za pomocą czegoś podobnego do żyroskopu i ma on pewien słaby punkt. Podczas zaćmień słońca jego wyniki są zaburzone i nikt nie potrafi wyjaśnić tego fenomenu, już nie mówiąc o fakcie, że sam Foucault został przyłapany na kłamstwie, żeby demonstrować działanie wahadła. Zwykle wahadła Foucaulta są też podtrzymywane elektrycznie (o czym mało kto wie), żeby wajcha nie przestała się bujać i jest to też niedopuszczalne z puntu widzenia naukowego.

Mi chodzi o taki eksperyment, który używa właśnie tych żyroskopów chińskich za 1 dolara, np. wsiadasz do samolotu, uruchamiasz żyroskop lecisz 2 tyś km. i sprawdzasz jego zachowanie.

A co do wysokości 200 km to już pisałem wcześniej
https://app.box.com/s/ytmp1f4g1mkf3v3p7ub6ftw2mv3mq2bt

To zdjęcie było zrobione ze 120 km nad ziemią i horyzont wciąż jest płaski. Jeśli wyobrazimy małą mrówkę na gigantycznej piłce do kosza to ona też nie zobaczy krzywizny. 120 km nad Ziemią to bardzo niewiele w sumie.
Cytat:Jeśli to jest Twój najsilniejszy argument o który prosiłem to wiedz, że w modelu płaskiej ziemi Słońce i księżyc są znacznie mniejsze niż w modelu ziemi kuli i znacznie bliżej. Krążą nad Ziemią jako dwa olbrzymie światła dając dzień i noc.
Cytat:Właśnie tak, jak sobie to kiedyś ludzie wyobrażali.
No i w takim modelu nie jest możliwe ani zajście czy wzejście słońca, czy zaćmienie księżyca, oraz sam księżyc powinien być widoczny z różnych stron, a zawsze obserwujemy tylko ten sam obszar. Problemem płaszczaków a chyba także i twoim jest to, że nie postrzegają świata całościowo i nie przeszkadza im, że nie ma modelu płaskiej Ziemi, na którym mogłyby zachodzić wszystkie zjawiska, który każdy może zaobserwować w ciągu dnia bez wylatywania w kosmos. Co więcej mając dobrej klasy teleskop będziesz w stanie zauważyć np satelity na tle tarczy księżyca, które nie mogłyby się znajdować tam gdzie się znajdują, gdyby nie negowana przez płaszczaków grawitacja. Zresztą, kurna większość płaszczaków ma zamontowane w domach anteny satelitarne i jakoś nie widzą problemu w dalszym pierdoleniu o placku. Dlatego polemika z płaszczakami jest bezcelowa, bo nie tylko nie wiedzą absolutnie niczego w materii którą starają się na swój żałosny sposób zrewolucjonizować ale i nie są w stanie bądź bardzo nie chcą logicznie myśleć ani wyciągać wniosków z obserwacji - w takiej sytuacji żaden argument ani dowód nie ma wartości, kiedy taki delikwent nie dysponuje wystarczającą mocą obliczeniową, żeby w ogóle go pojąć.

A, na przyszłość daruj sobie takie tanie chwyty:
Cytat:Te zdania więcej mówią o Tobie niż o płaskoziemcach.Nie chcesz zapoznać się nawet z odrobiną merytorycznych argumentów
Chyba, że jesteś gotów wysłuchać merytorycznej tyrady o tym, że jestem wcielemiem Ozyrysa
(01.08.2017, 12:36)matsuka napisał(a): [ -> ]Tobie chodzi
Wybacz, ale z osobą, która lepiej ode mnie wie, o co mi chodzi nie jestem w stanie dyskutować.
Cytat:Mi chodzi
Skoro poprawnie piszesz "Tobie chodzi", a nie "Ci chodzi", to czemu piszesz potem "Mi chodzi"?
Cytat: o taki eksperyment, który używa właśnie tych żyroskopów chińskich za 1 dolara, np. wsiadasz do samolotu, uruchamiasz żyroskop lecisz 2 tyś km
Co jam 2 km?
Cytat:A co do wysokości 200 km to już pisałem wcześniej
Uwielbiam ten kubusizm - "już pisałem", "Już było", "Przecież 100 razy już podałem"
Cytat:To zdjęcie było zrobione ze 120 km nad ziemią i horyzont wciąż jest płaski.
Na tym odcinku, po poprawieniu czerwoną krechą jest. I co z tego? Gdzie tutaj dowód, że "nie mamy prawa zobaczyć"?

Pytanie z ciekawości - zauważyłeś już podstawową różnicę między zjęciem z sondy a zdjęciem Placu Św. Piotra, które zamieściłeś?
To tez musi być spisek... Cwaniak

[Obrazek: snoopy4_strip.jpg]

(01.08.2017, 00:23)Sir Galahad napisał(a): [ -> ]Toż albo debile albo trolle. Jak w ogóle można wierzyć w płaską Ziemię? W wiarę w geocentryzm od biedy bym był w stanie uwierzyć w końcu większość ludzi wie tylko, że Kopernik była kobietą. Ale płaska Ziemia. No proszę....

Kopernik była kobietą z płaskimi jak Ziemia cyckami... Anioł