Forum Ateista.pl

Pełna wersja: Mundial 2018
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6
Honor uratowany!
Znowu trzeba się było założyć z pilastrem - i znowu trafiłbym fanta Uśmiech
Nie bardzo rozumiem skąd się wzięło to pojęcie. Co w lataniu w krótkich gaciach za skórzaną kulką jest honorowego?
Granie mimo że nie będzie się zwycięzcą. Dla sportu.
(28.06.2018, 22:30)Sofeicz napisał(a): [ -> ]Honor uratowany!

Jaki honor ? Swoją postawą w ostatnich minutach meczu, niegodną sportowca, lekceważącą kibiców, polscy piłkarze utracili raczej resztę honoru. Bo nie o zwycięstwo za wszelką cenę tutaj chodzi.
(28.06.2018, 22:30)Sofeicz napisał(a): [ -> ]Znowu trzeba się było założyć z pilastrem - i znowu trafiłbym fanta Uśmiech

Dobrze zatem dla pilastra, że się jednak z Sofeiczem nie założył.  Cwaniak 

Nie docenił pilaster cwaniactwa i kunktatorstwa Japończyków.  Smutny
(29.06.2018, 03:33)znaLezczyni napisał(a): [ -> ]Granie mimo że nie będzie się zwycięzcą. Dla sportu.

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Honor_(etyka)

Cytat:Honor to postawa, dla której charakterystyczne jest połączenie silnego poczucia własnej wartości z wiarą w wyznawane zasady moralne, religijne lub społeczne. Naruszenie zasad honoru przez siebie lub innych odbierane bywa jako "dyshonor" lub "hańba".

Cytat:Typowe zachowania

(w nawiasach określenia grup, niektóre uważane za obraźliwe)
Uznawane za honorowe
Edytuj
przyznanie się do błędu
dotrzymanie słowa
bronienie podwładnego
zwrot długu
bezinteresowna pomoc w nagłych wypadkach (wolontariusze).
obrona ojczyzny (patrioci)
zemsta za doznane krzywdy
zakończenie walki w przypadku przeciwnika konającego lub bezbronnego, jeżeli walka ta nie jest zemstą
podtrzymywanie swoich racji
obrona słabszych

Uznawane za niehonorowe

kłamanie w żywe oczy (ludzie fałszywi),
niepomaganie kolegom w potrzebie,
napuszczanie ludzi na siebie (żmije, padalce),
kopanie leżącego,
okradanie i oszukiwanie sierot, pogorzelców itp. (hieny, hieny cmentarne),
zmiana poglądów w zależności od sytuacji (oportunizm) i lizusostwo,
czytanie cudzej korespondencji (bez zgody nadawcy lub adresata)
nieuznanie przegranej w sporcie, wyborach lub losowaniu.
znęcanie się nad młodszymi, słabszymi itp.

Nie okradali pogorzelców, nie oszukiwali sierot, nie napuszczali ludzi na nikogo, nie czytali cudzej korespondencji, a także kajali się po każdy przegranym meczu. Oraz nie naruszali, żadnych religijnych, moralnych czy społecznych zasad. Gdzie ten honor miałby być? Co w ogóle znaczy mecz o honor? Jakby przegrali to by go stracili? Znaczy się honoru przybywa razem ze zdobytą pozycją w tabeli?
(29.06.2018, 11:50)Galahad napisał(a): [ -> ]Znaczy się honoru przybywa razem ze zdobytą pozycją w tabeli?

Dlatego napisałem, że to farsa, żeby naiwniacy mogli potem witać ich na lotnisku i wszystko wybaczyć. To w ogóle kuriozalne jest, żeby świętować powrót wracających na tarczy. Rozumiem, że autografy same się nie skolekcjonują itd. Ale ten popęd do ubóstwiania przegranych pośród współobywateli jest żenujący.
Problem polega na tym, że ja tutaj nie widzę zastosowania dla pojęcia honoru. Jakby polscy curlingowcy wygrali mistrzostwa Europy to z racji tego staliby się honorowsi? A jakby przegrali to analogicznie niehonorowi? Nie wiem czym w takim razie jest tak rozumiany honor...
(30.06.2018, 18:00)Galahad napisał(a): [ -> ]Problem polega na tym, że ja tutaj nie widzę zastosowania dla pojęcia honoru. Jakby polscy curlingowcy wygrali mistrzostwa Europy to z racji tego staliby się honorowsi? A jakby przegrali to analogicznie niehonorowi? Nie wiem czym w takim razie jest tak rozumiany honor...

Ja bym to ujął inaczej - gdyby grali jak ostatnie łajzy i patałachy, to by stracili rispekt, a gdyby grali fajnie (niezależnie od wygranej czy przegranej, to by rispektu nie stracili. Rispektu sportowego. A honor "życiowy" mogą mieć cały czas - nawet gdy grają jak ostatnie szmaty.
Ale mnie cieszy awans Chorwacji. Jak odpadają drużyny z zachodniej/Północnej Europy zawsze to cieszy. Niestety reprezentacja "Francji" ograła Argentynę 4-3. No cóż. Quinque ma powód do radości, Chorwacja!!!
A mnie cieszy to, że biało-czerwoni wreszcie pokazali kawał dobrego futbolu Oczko
Ciekaw też jestem, czy padnie jeszcze zabawniejszy samobój niż w meczu Rosja-Hiszpania Uśmiech
(01.07.2018, 23:08)freeman napisał(a): [ -> ]A mnie cieszy to, że biało-czerwoni wreszcie pokazali kawał dobrego futbolu

Prawda, jednak fajnie, że to Chorwacja przechodzi do kolejnego etapu. Oczko
[Obrazek: 36349959_1953235584738968_60135686910760...e=5B9F85C7]

No to niestety pokazuje, że sport nie działa tak jak biznes (jak towar czy usługa nie spełnia podstawowych wymagań, to wybieram konkurencyjny), ale jak religia (tak mnie wychowano, więc będę piłkonożnikiem). A piłka nożna jest w Polsce religią o wiele ważniejszą niż jakiś tam katolicyzm, który zresztą coraz częściej przez młodsze pokolenie jest traktowany bardziej biznesowo.
Mundial jest tak pełen nieoczekiwanych zwrotów akcji, że absolutnie trudno sie nudzić.Wczorajszy mecz Anglików z Chorwatami byl tego najlepszym dowodem.Dla tych drugich awans do finału to największy sukces w krótkiej historii po uzyskaniu niepodległości.A już się obawiałem, że angole zwyciężą...
No mam nadzieje ze Chorwacja wygra. Kibicuje im od meczu z Danią. Chociaż szczerze wątpię żeby im się udało. Ale zobaczymy
Ogólnie wychodzi na to, że Bałkany, to jedna ze stolic sportowej Europy.
Piłka ręczna, wodna, nożna, siatkówka, koszykówka, narciarstwo alpejskie, tenis, skoki narciarskie itd.
Gdyby Serbów, Chorwatów, Słoweńców, Czarnogórców i Macedończyków zagonić z powrotem do jakiejś nowej Jugolandii, to by wymiatali na wszystkich boiskach.
Coś w tym jest na rzeczy, co pisze Sofeicz.

Wieki walk z Turkami, także wzajemne animozje (niestety!) stworzyły pewną mentalność walki tych nacji. Do tego górzyste okolice, a górale na całym świecie mają podobne cechy. Chorwaci zaś to prawdziwi wojownicy, do tego mentalnie są zespołem  jak jeden mąż lub jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. O znakomitym wyszkoleniu i wielkiej kulturze gry nie wspomnę. Czy wygrają nie wiadomo, bardzo  im tego życzę.
Kibicuję Chorwatom i bardzo podobał mi się ich mecz z Anglią, ale dopóki przegrywali 1:0 grali kiepsko i bardzo agresywnie, chamsko. Dopiero od gola wyrównującego nabrali wiatru w skrzydła i pokazali dobry styl gry. Zobaczymy czy dziś wygrają Europejczycy czy świetna reprezentacja Afryki. Afrykanie na pewno mają lepsze warunki fizyczne i kondychę, więc może być ciężko.
Piękny mecz. Trochę szkoda Chorwacji - miała niefart z samobójem i niesłusznym rzutem wolnym za faul na Griezmannie. Gdyby nie to, to byłoby 2:2 i dogrywka. Moim zdaniem Chorwacja lepiej grała, a Francja miała więcej zwykłego szczęścia aczkolwiek widać było, że ma tych swoich Murzynów naprawdę na super zarąbistym poziomie.
Stron: 1 2 3 4 5 6