(29.05.2019, 20:22)Osiris napisał(a): [ -> ]Niektórzy chrześcijanie mają ten problem, że widzą Ewangelię wszędzie.
Ale to nie jest dla chrześcijanina wcale problem.
Cytat:Wyskoczy plama na ścianie i mamy objawienie maryjne. Cumulonimbus się ciekawie ułoży i wiadomo, że Jezus ukazał się w przestworzach.
Ale to jest zupełnie coś innego. Czym innym jest doszukiwanie się zjawisk nadprzyrodzonych tam gdzie ich nie ma. Czym innym – intepretowanie rzeczywistości, czy sztuki przez pryzmat chrześcijańskiej teologii. To pierwsze to sensacjonizm. To drugie zaś świadczy o tym, że dana osoba rzeczywiście żyje chrześcijańską teologią.
Cytat:Chrześcijański Matrix to nic zaskakującego
Niby nic zaskakującego, ale budzi jakieś emocje w głowach kilku tutejszych użytkowników. Więc się udał.
Cytat:Jestem porażony niezmierzoną głębią przekazu. Przebija je tylko błyskotliwy komentarz zefcia, ujawniający głęboką troskę nad niepokojącym stanem mojego umysłu, co wynika zapewne z wpojonego mu dogłębnie chrześcijańskiego miłosierdzia. Zawsze miłować bliźniego jak siebie samego 
Jejku,
Osiris to już jest nudne. Czy w każdej dyskusji, w której chrześcijanin skrytykował coś, co powiedział ateista musi wyskoczyć ten śmieszny „argument”, o braku miłości bliźniego?
(29.05.2019, 20:40)E.T. napisał(a): [ -> ]Kurcze, to tak jak chrześcijanie!
Nie mam pojęcia. Tzn nie wiem, wśród kogo pojmowanie teologii chrześcijańskiej jest bardziej mizerne – wśród niewierzących, czy wśród powierzchownych chrześcijan. Odwoływałem się jednak do argumentu, że chrześcijaństwo jest największą religią świata, więc wszyscy wszystko już wiedzą.
Cytat:Przecież przy zastosowaniu całej tej metafory wychodzenia z Matrixa do porzucenia wiary i odejścia z kościoła chodzi właśnie o przekonania takiego szaraka, jakim był Thomas Anderson. A chrześcijańskie szaraczki o chrześcijaństwie zwykle wcale więcej nie wiedzą od przeciętnego ateisty.
No właśnie. Dlatego równie dobrze można zastosować tę metaforę do takiego szaraka, który „wcale więcej nie wiedział”, a teraz przeżywa głębokie nawrócenie. I dlaczego niby ta metafora jest jakoś inherentnie gorsza o Twojej metafory?
Cytat:Brak wiary religijnej po pierwsze jest rzadszy, nie trzeba go wpajać
No skoro nie trzeba go wpajać, to dlaczego jest rzadszy? W ogóle w historii ludzkości rzadszy, a nie tylko w obecnym kontekście kulturowym?
Cytat:To korpo to część Matrixa. Istotna część, bo przykładny, zajęty obowiązkami obywatel nie ma czasu na filozofowanie, że a może to wszystko ułuda jakaś czy co.
Przecież spośród takich Thomasów Andersonów, mających problem z autorytetami, Andersonów którym się wydaje, że ich reguły nie dotyczą, rekrutowali się walczący potem w realu z maszynami.
No niech będzie. Ale przecież potem grupa, która walczy z Matrixem też wykazuje się taką samą solidarnością. Też, gdy Morfeusz zostaje porwany, cierpią wszystkie członki. Też, gdy Cypher zostaje zwiedziony, cierpią wszystkie członki. Zatem ciężko frazę z Ap. Pawła odnieść tylko do Matrixa.
(29.05.2019, 21:43)kilwater napisał(a): [ -> ]Zawsze zakładam, że mój rozmówca wykażę odrobinę dobrej woli, na przykład zauważy sprawy oczywiste. No ale niech będzie.
Odpowiednia była reakcja ateistycznego użytkownika ateistycznego forum. Jak według Ciebie miał zareagować na coś, co uważa za opowieści z mchu i paproci?
Może takiej jak
ZaKotem – „głupie to”. Natomiast reakcja, w której ktoś oczekuje od chrześcijanina, że ten będzie chrześcijaństwo postrzegał w negatywnych kategoriach jest, z pewnością, nieprzemyślana.
Cytat:Tak Cię dziwi, że patrzy na to inaczej, niż Ty?
No nie. Ja sobie doskonale zdaję sprawę, że ktoś, dla kogo odrzucenie wiary było przeżyciem wyzwalającym będzie czytał Matrixa inaczej niż
Petrus. To raczej
Osirisowi można zarzucić, że iż „dziwi go, że ktoś patrzy inaczej niż on”.
(29.05.2019, 22:32)E.T. napisał(a): [ -> ]Przecież ten cały cytat można by potraktować jako mówiący o postrzeganiu rzeczy w wyuczony sposób, w kategoriach podsuniętych m.in. przez religię i o trudności w porzuceniu tego oglądu rzeczy.
Można by. A można i tak, jak
Petrus. Bo
Matrix jest historią bardzo generyczną, którą można interpretować na różne sposoby, byleby była to historia o wyzwoleniu
kogoś od
czegoś. Więc interpretacja
Petrusa jest tak samo dobra, jak Twoja. Po prostu wypływa z innego światopoglądu.
Cytat:Hmmm, czy Seneka był chrześcijaninem? Chyba nie... 
Zapytaj św. Justyna Filozofa
(29.05.2019, 23:26)Lampart napisał(a): [ -> ]To jest tylko twoja opinia, tak czy siak, chrześcijaństwo to wiedza powszechna, a nie żadna tajemnica ukrytego stowarzyszenia.
Zatem proszę bez odwoływania się do żadnych źródeł, z głowy odpowiedzieć na następujące pytania:
- Jaka jest według chrześcijaństwa natura Chrystusa? Jakie główne kontrowersje na ten temat mieliśmy?
- Co jest według chrześcijaństwa wspólne w Trójcy Świętej, a co nie? Jakie główne kontrowersje na ten temat mieliśmy?
- Na czym polega kontrowersja wokół stworzonego/niestworzonego charakteru Łaski?
- Na czym polega kontrowersja wokół czyśćca i odpustów – jak te sprawy rozumieją główne nurty chrześcijaństwa?
Nie musisz publicznie. Sam przed sobą się zastanów.