08.08.2005, 11:34
08.08.2005, 14:22
glupi pomysl, nawet bardzo glupi, jesli chcesz zeby potraktowala cie powaznie, to niech sama od ciebie to uslyszy.
gdyby moje dziecko, probowalo mnie poinformowac w ten sposob o swoim swiatopogladzie, stwierdzilabym, ze nie przestudiowalo dokladnie tematu i nie potrafi opowiedziec mi o tym wlasnymi slowami;samo dokladnie nie rozumie z czym ma doczynienia.
pogadaj z nia normalnie, poprowadz dialog a nie bedziesz jej artykuly podsuwac, przeciez to bez sensu moim zdaniem. [sub]
Post był edytowany przez autora dnia 08 08 2005 o godzinie 14:25[/sub]
gdyby moje dziecko, probowalo mnie poinformowac w ten sposob o swoim swiatopogladzie, stwierdzilabym, ze nie przestudiowalo dokladnie tematu i nie potrafi opowiedziec mi o tym wlasnymi slowami;samo dokladnie nie rozumie z czym ma doczynienia.
pogadaj z nia normalnie, poprowadz dialog a nie bedziesz jej artykuly podsuwac, przeciez to bez sensu moim zdaniem. [sub]
Post był edytowany przez autora dnia 08 08 2005 o godzinie 14:25[/sub]
Czarna 87
08.08.2005, 15:34
Nie drukuj i nie pokazuj rodzicom żadnego z artykułów zawartych na tej stronie, bo usłyszysz, że łatwo Tobą manipulować .
Przeczytaj dokładnie artykuły dotyczące ateizmu (zwłaszcza: „Ateizm semiotyczny” ), a następnie w rozmowie z matką używaj zawartych w tych artykułach informacji, tez. Tekst „Ateizm semiotyczny” uważam za bardzo pomocny, jeśli chodzi o zbycie pytania, dlaczego nie wierzysz w boga.
Posiłkuj się argumentami z artykułów, ale nie czyń z nich swoich rzeczników – to nie poważne, zwłaszcza, jeśli argumentujesz, iż drażni Cię dogmatyzm katolików. Podsuwanie Twojej matce tekstów z tego serwisu, pomimo ich ogromnej wartości merytorycznej, będzie wyglądało tak jak dyskusja, kiedy to katolik zamiast argumentów posiłkuje się „Biblią”, a przecież Ty się chcesz czymś od nich różnić :!:.
Lepiej będzie wygadało, jeśli SPOKOJNIE porozmawiasz z rodziną o swoim światopoglądzie. Wtedy będą oni wiedzieli, że to naprawdę jest Twój światopogląd, jeśli przytoczysz te argumenty ot jak gdyby nigdy nic – zrobisz piorunujące wrażenie, co sprawi, iż nabiorą dla Ciebie – jako ich dyskutanta szacunku.
[sub]
Post był edytowany przez autora dnia 08 08 2005 o godzinie 17:45[/sub]
Przeczytaj dokładnie artykuły dotyczące ateizmu (zwłaszcza: „Ateizm semiotyczny” ), a następnie w rozmowie z matką używaj zawartych w tych artykułach informacji, tez. Tekst „Ateizm semiotyczny” uważam za bardzo pomocny, jeśli chodzi o zbycie pytania, dlaczego nie wierzysz w boga.
Posiłkuj się argumentami z artykułów, ale nie czyń z nich swoich rzeczników – to nie poważne, zwłaszcza, jeśli argumentujesz, iż drażni Cię dogmatyzm katolików. Podsuwanie Twojej matce tekstów z tego serwisu, pomimo ich ogromnej wartości merytorycznej, będzie wyglądało tak jak dyskusja, kiedy to katolik zamiast argumentów posiłkuje się „Biblią”, a przecież Ty się chcesz czymś od nich różnić :!:.
Lepiej będzie wygadało, jeśli SPOKOJNIE porozmawiasz z rodziną o swoim światopoglądzie. Wtedy będą oni wiedzieli, że to naprawdę jest Twój światopogląd, jeśli przytoczysz te argumenty ot jak gdyby nigdy nic – zrobisz piorunujące wrażenie, co sprawi, iż nabiorą dla Ciebie – jako ich dyskutanta szacunku.
[sub]
Post był edytowany przez autora dnia 08 08 2005 o godzinie 17:45[/sub]
08.08.2005, 16:55
Zgadzam się z Czarną 87. Możesz co najwyżej przygotować sobie wydrukowany artykuł \"Ateizm semiotyczny\" i \"Moralność moralnośći nierówna\" i kiedy matka odpowie, że cię nie rozumie każesz jej je dokładnie przeczytać jako jasno wyjaśnione.
09.08.2005, 14:17
Adam, bo cie zaraz Bart ochrzani za bledy
10.08.2005, 00:58
Za jakie błędy??? Przecież jest tylko \"moralnośći\" zamiast \"moralności\" (specjalnie nie zmieniam żeby nie było że edytowałem jeszcze coś oprócz tego). Takich literówek inni robią mnóstwo. A Barta teraz nie ma, ich wszystkich teraz nie ma.[sub]
Post był edytowany przez autora dnia 08 10 2005 o godzinie 00:59[/sub]
Post był edytowany przez autora dnia 08 10 2005 o godzinie 00:59[/sub]
10.08.2005, 19:35
pelomen - powiedz co zrobiłeś, jak już \"to\" zrobisz i jak zareagowali rodzice. Jeśli chcesz, oczywiście.
11.08.2005, 12:40
Cytat:Adam: A Barta teraz nie ma, ich wszystkich teraz nie ma.
Bart już jest, i błędzik poprawił po cichutku
Tęskniliście?
11.08.2005, 13:31
ja tęskniłam, Panie Redaktorze :mrgreen:
sinner
11.08.2005, 13:37
Cytat:Tęskniliście?TAk... Ja sie czułem jakbym byl na pastwisku bez pasterza... Biedne owieczki biegały same bez opieki...:mrgreen: :lol2: :wink:
11.08.2005, 13:44
Cytat:Tęskniliście?
A to kogoś nie było ? Powiedz kogo to odpowiem czy tęskniłem
Dobra, dobra, tęskniłem jak cholera
11.08.2005, 14:50
Bart,a gdzie ty w takim razie byles?
sinner
11.08.2005, 16:22
Cytat:Lady Revania: Bart,a gdzie ty w takim razie byles?W innym watku pisał, ze byl na morzem. Gdzie dokladnie to nie wiem.
12.08.2005, 23:19
Pelomen
Dopoki nie CZUJESZ swojego swiatopogladu, to lepiej nie staraj sie nim chwalic, tym bardziej wsrod swojej rodziny. Proponuje Ci najpierw przestudiowac kilka tekstow, szczegolnie z dzialu ATEISTA vs. BOG, dodatkowo przesledz dyskusje prowadzona przez Wuja Zboja nie tylko na wortalu ateista.pl ale rowniez/przede wszystkim na racjonalista.pl ===>wtedy zrozumiesz podstawy swojego wewnetrznego przekonania i rozmowa nie bedzie stanowila dla Ciebie zadnego problemu gdyz argumenty beda \"wyplywaly\" z Ciebie.
Pozdrawiam.
Dopoki nie CZUJESZ swojego swiatopogladu, to lepiej nie staraj sie nim chwalic, tym bardziej wsrod swojej rodziny. Proponuje Ci najpierw przestudiowac kilka tekstow, szczegolnie z dzialu ATEISTA vs. BOG, dodatkowo przesledz dyskusje prowadzona przez Wuja Zboja nie tylko na wortalu ateista.pl ale rowniez/przede wszystkim na racjonalista.pl ===>wtedy zrozumiesz podstawy swojego wewnetrznego przekonania i rozmowa nie bedzie stanowila dla Ciebie zadnego problemu gdyz argumenty beda \"wyplywaly\" z Ciebie.
Pozdrawiam.