Cóż... seriale mają to do siebie, że się z czasem nudzą. Do niektórych bym nie wracał, choćby np. do "Drużyny A" chociaż jak byłem mały to byli fajni pospawali sobie samochód i mieli pseudo czołg, do tego strzelanie z karabinów, cygara Hannibala, i szaleństwo jednego z nich. W porównaniu do niego serial ALF się nie zestarzał, ostatnio widziałem jeden odcinek i był nadal śmieszny.
Pełna chata, Skrzydła - już nie pamiętam, pozostało dobre wrażenie
Miasteczko Twean Peaks - warto, aura tajemnicy i ciekawości wciąż pozostaje
Potem było Archwium X, i elektryzująca Daina Scully... hmmm

Ten serial się jednak przejadł, z czasem przestałem po prostu oglądać.
Co do innych seriali, ciekawy był Lost, przestałem go jednak dość szybko oglądać, może kiedyś jeszcze wrócę.
Bardzo fajna była pierwsza seria Prison Break, jednak w pewnym momencie czekało się już tylko na ucieczkę, potem przestałem oglądać. Formuła się wyczerpała, ale realizatorzy widocznie uznali, że trzeba zbijać kasę.
DR House długo się przekonywałem a potem się wciągnąłem i widziałem każdy odcinek. Choć główny bohater jest nieco sztuczny.
Poza tym przypomina mi się jeszcze serial o kanadyjskim strażniku konnym, był fajny.
Przystanek Alaska na plus do czasu ucieczki Fleischmana
Ten serial o seryjnym zabójcy - nuda
Serial o bohaterach z nadprzyrodzoną mocą (bohaterowie?) - nuda
Jericho- pomysł wydawał mi się świetny, ale w pewnym momencie nabrałem wrażenia, że oglądam postapokaliptyczną modę na sukces,
Rodzina Soprano - świetne początkowe odcinki, dobra muzyka z intra, potem bohater wszystkich morduje, podobno ostatnio nawet bratanka (słyszałem, bo już nie widziałem)
Monk - bardzo ciekawy serial, o detektywie z natręctwami i różnymi innymi przypadłościami
Firefly - warto przebrnąć przez czołówkę "take my love, take my land, trlaala", bo serial jest ciekawy
3 planeta od słońca - śmieszny serial, o kosmitach którzy przybrali ludzką postać i uczą się życia na ziemi.
Był jeszcze taki śmieszny serial o ostatnich ludziach podróżujących statkiem kosmicznym, "Czerowny Karzeł", tak to się chyba nazywało.
Jeszcze przypominają mi się M.A.S.H. i Hoży doktorzy - oba warto zobaczyć
Pisałem o serialach tak jak mi się przypomniało, różnica między nimi w latach produkcji może być duża.