Forum Ateista.pl

Pełna wersja: Pytanie o wartości wyższe
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Co jest w życiu tak naprawdę ważne? Co ma najwyższą wartość w świecie, w którym wszystko się kończy, wszystko przemija? Dajmy np. miłość, płomienne uczucie, które wypala się z czasem zamieniając w przyzwyczajenie do drugiej osoby lub szczęście, stawiane na cienkim szkle, które pęka z czasem. Przyjaźń też się kończy choćby ze śmiercią. Wartości moralne tak zmienne jak zmienny jest każdy z nas. Więc skoro wartości materialne są błahe i niewiele warte, a emocjonalne i duchowe zmienne i nie trwałe to, co w życiu ma, jakąkolwiek wartość wyższą???

Jaki sens ma życie wyzbyte wyższych wartości???
Uwierz w nieśmiertelność duszy, to będzie milej... Duży uśmiech
A czy jakaś wartość wyższa koniecznie jest potrzebna do życia z sensem? można wieść życie pozbawione tychże wartości, albo tego nie zauważając, albo po prostu o to nie dbając.
Można nie dbać albo zamknąć oczy na problem, ale to niezbyt mądre.
sweet_girl napisał(a):Jaki sens ma życie wyzbyte wyższych wartości???

Co rozumiesz przez wyższe wartości ? Dla mnie osobiście pytanie o sens jest bez sensu. Nie czuję emocjonalnej potrzeby istnienia jakiegoś ,,sensu"; po prostu dla samego siebie i tego co uważam za słuszne realizuję (staram się realizować) swoje cele, i tyle.

To więc sprawa wybitnie indywidualna. Wydaje mi się (aczkolwiek pewien nie jestem) że kiedyś już pisałem o tym na forum, wtedy usiłowałem się chyba jakiegoś sensu doszukiwać. Ale to niepotrzebne; zwyczajnie nie czuję takiej potrzeby.

PS. Ostatecznie, jeśli już ktoś chce koniecznie, można odpowiedzieć: ,,Sensem" jest życie i szczęście. Tym więcej warte, że nie będzie trwać wiecznie.
Uczy napisał(a):Uwierz w nieśmiertelność duszy, to będzie milej
tam w niebie czy tu na ziemi?wiesz o co cię pytam
Ahh kobiety i te ich problemy Język zajmij się czymś co ci sprawia przyjemność i satysfakcję.
Uczy : Uwierz w nieśmiertelność duszy, to będzie milej...

Kiedyś wierzyłam w Gwiazdora, ale wiesz nadszedł czas dorosnąć!!!!



Avx ,Sensem" jest życie i szczęście.

Czym zatem jest szczęście i czy można nim nazywać ulotną chwile radości po której przychodzą gorzkie łzy , bo bez względu na to jak będziemy się starać nigdy nie osiągniemy wiecznego szczęście ona zawsze się kończy , zatem jest nie wiele warte.


Quasar zajmij się czymś co ci sprawia przyjemność i satysfakcję.

Co masz na myśli , może dobry sex , niestety zostałam samaPłacz
Akurat do tego znalazłoby się wielu skłonnych pomóc, ale ja na myśli miałem raczej zbieranie znaczków, albo obserwację gwiazd. Dobre jest też http://tdhack.com Duży uśmiech
sweet_girl napisał(a):Czym zatem jest szczęście i czy można nim nazywać ulotną chwile radości po której przychodzą gorzkie łzy,

Szczęście trudno zdefiniować Uśmiech Ulotną chwilę radości ? W dużej mierze tak, ale to powinno być bardziej stałe uczucie... Szczęście (oczywiście każdy czlowiek ma kilka dni w miesiącu kiedy jest ma ,,zły humor", to normalne - ale powyżej kilku, już niezupełnie) to po prostu uczucie dość (oczywiście nie zawsze, to też nienormalne ! Coś pośredniego) stałego zadowolenia, możliwość wstania z łóżka i rozpoczęcia dnia w dobrym humorze, możliwość cieszenia się, że już niedługo zdarzy się coś miłego (np. jesteśmy z kimś nam bliskim umówieni na wieczór).

Przeciwieństwem szczęścia jest jakieś (w miarę) ciągłe uczucie niepokoju, stresu, itp.

sweet_girl napisał(a):bo bez względu na to jak będziemy się starać nigdy nie osiągniemy wiecznego szczęście ona zawsze się kończy , zatem jest nie wiele warte.

Oczywiście, wiecznego nie. Nic nie jest wieczne, ale ja osobiście jestem na codzień na tyle zadowolony by się tym nie zamartwiać Uśmiech A pomyśleć, że miałem kiedyś nerwicę depresyjną Uśmiech Samo przeszło z czasem :]

sweet_girl napisał(a):niestety zostałam samaPłacz

Może stąd to ,,poszukiwanie sensu" ? Masz złe samopoczucie ? Może szukasz pozornie sensu, w rzeczywistości szukając czegokolwiek (idei itp.), co by Ci ,,zastąpiło" tamtą osobę ?

To oczywiście tylko luźna hipoteza, całkiem możliwe, że całkowicie się mylę.
sweet_girl napisał(a):Co masz na myśli , może dobry sex , niestety zostałam sama

Jaka szkoda,że nie ma już z nami Katarzyny z kotem,chyba
znalazłybyście wspólny język.
Z mojej perspektywy bardzo ważna jest zdolność dokonywania
takich wyborów,które przynosząc maximum korzyści,respektują
równocześnie godność i zwykłą przyzwoitość.Wtedy łatwiej
i uczciwiej jest pomyśleć lubię się,a samoakceptacja
przy zachowaniu samokrytyki stanowi podwalinę harmonii.
Avx możliwość wstania z łóżka i rozpoczęcia dnia w dobrym humorze, możliwość cieszenia się, że już niedługo zdarzy się coś miłego (np. jesteśmy z kimś nam bliskim umówieni na wieczór).

Czasami nie ma możliwości rozpoczęcia dnia z dobrym humorem np. gdy umarł ktoś bliski, gdy stało się coś strasznego , czym jest głupia randka w obliczu ludzkiej tragedii i cierpienia i jak można czerpać szczęście z czegoś mając pełną świadomość że to i tak zaraz się skończy???


Avx Może stąd to ,,poszukiwanie sensu" ? Masz złe samopoczucie ? Może szukasz pozornie sensu, w rzeczywistości szukając czegokolwiek (idei itp.), co by Ci ,,zastąpiło" tamtą osobę ?

Owszem samotność to przygnębiający stan, ale to nie od niego się wszystko zaczęło. Widzę sens życia (sensem życia jest samo życie), po prostu nie dostrzegam wartości w wartościach, to, co cenimy pieniądze honor, miłość,przyjaźń ile tak naprawdę są warto , biorąc po uwagę że pieniądze się kończą , przyjaciele odchodzą , miłość gaśnie , że pewnego dnia cały nasz system priorytetów okaże się błahy i niewiele warty, lub gdy spełnią się nasze marzenia i dojdziemy do wniosku że to wszystko jest nic nie warte ,że nie dostrzegliśmy tylu innych rzeczy wkoło nas które wtedy wydawały się blahę .

Wszystko, czego dzisiaj tak usilnie pragniemy za parę lat wyda nam się nic nie warte.
sweet_girl napisał(a):Czasami nie ma możliwości rozpoczęcia dnia z dobrym humorem np. gdy umarł ktoś bliski, gdy stało się coś strasznego , czym jest głupia randka w obliczu ludzkiej tragedii i cierpienia i jak można czerpać szczęście z czegoś mając pełną świadomość że to i tak zaraz się skończy???

Nauki Buddy polecam Uśmiech
Koleś napisał(a):
Uczy napisał(a):Uwierz w nieśmiertelność duszy, to będzie milej
tam w niebie czy tu na ziemi?wiesz o co cię pytam

Nie, nie wiem. Wyraziłem się dość jasno.

Sweet, z takimi tekstami o Gwiazdorach to nie do mnie... Język
Wartością wyższą, sensem życia jest ludzkość jako całość, rozwój technologii, odkrywanie nieznanego, podbój kosmosu. My jesteśmy tylko pionkami budującymi cywilizację. Cywilizacja idzie do przodu, rozwija się, a my przemijamy. Każdy z nas coś wkłada w budowę tego wspólnego dzieła. My przemijamy, ale nasze dzieła żyją dalej. Ludzkość jako całość wciąż istnieje i istnieje. To jest najważniejsze, to jest sensem życia. I oby istniała jak najdłużej...
Ludzkość to abstrakcja. Nie wie nic o tobie a ty niewiele wiesz o niej. Najważniejszy jest konkretny człowiek. Filozof August Comte, gdy pod koniec życia nasiliły się u niego objawy choroby psychicznej, założył sektę czcicieli Ludzkości (nazywał ją "Wielkim Bytem"). Podobno niedobitki istnieją do dziś.
Sekta Czcicieli Ludzkości Uśmiech Niektórzy to mają pomysły. Mi bardzo daleko do czczenia czegokolwiek. Ale jakby nie patrzeć, to jedynie nasze dzieła trwają, rozwijają się przez tysiące lat. My jesteśmy budowniczymi, którzy umierają, a po których przychodzą nowi. Póki nie osiągniemy nieśmiertelności, to jako jednostki będziemy przemijać.
Na fladze Brazylii jest hasło Comte'a: Porządek i Postęp! Duży uśmiech (tam podobno w buszu koczują niedobitki tej sekty, ale - jak widać po fladze - kiedyś mieli więcej władzy, co zostało przynajmniej na symbolu państwowym)
Jak ktoś zapyta mnie o sens życia zawsze mówię: a jaki jest sens sensu życia?
Kiedyś już na moim forum podawałem mój sposób myślenia:
zawsze, ale to zawsze nasze działania mają sens [cel] iluzoryczny.
Dlaczego właściwie spię? Zeby mieć siłę na następny dzień!
Dlaczego chcę ją mieć? Zeby móc zarabiać pieniądze!
A dlaczego chce je zarabiać? By móc żyć na dobrym poziomie!
Dlaczego chce żyć na dobrym poziomie? Zeby mi było przyjemnie
Dlaczego chce żeby mi było przyjemnie? Bo taki jest mój instynkt!

Zawsze dążymy do czegoś, ale cały czas możemy zadawać kolejne pytania. Nie ma celu czy sensu absolutnego. Ludzie chcą go sobie stworzyć. Np. dla jednych życie na ziemii jest tylko przedsionkiem do życia wiecznego, więc na pytanie Dlaczego tutaj się znaleźliśmy - pada odpowiedź "Zeby móc iść do raju". Ale w jakim celu? Zadna odpowiedź i żadne wymyślanie celu swojej egzystencji nie prowadzi do rozwiązania problemu, bo cały czas możemy zadawać coraz to nowe pytania, nigdy nie dochodząc do końca.
Jaki sens raju? Sam raj! Nie bardzo rozumiem, dlaczego widzisz w tym regressus ad infinitum.
Stron: 1 2 3