Jeden z moich ulubieńszych gatunków. Pozwala się człowiekowi niejako wyżyć, niezależnie od tego jak bardzo pierdołowate i głupie rzeczy by prawił

I choć na pierwszy rzut oka, wszystko to pozbawione jest sensu, to trzeba dostrzec drugie dno... Co udaje mi się niezmiernie rzadko.
Osobiście uwielbiam obrazy Beksińskiego - jakby to najprościej ująć... "Jest głębia"
Co sądzicie? Poza tym wczoraj znalazłem ciekawy rysunek, autor bliżej nieokreślony:
![[Obrazek: jose-roosevelt.jpg]](http://beinart.org/images/Home/jose-roosevelt.jpg)
Ostatni jest rewelacyjny.
Tak to widzę.
Mężczyzna na gruszce mierzy swą długą piką w łono kobiety ujeżdżającej jabłko. Jeśli dobrze trafi, zjawi się osoba trzecia - dziecię w pozycji embrionalnej.
Kobieta niespecjalnie się broni (tarcza nie tam, gdzie celuje pika) , mężczyzna też nie wygląda na chama.
Widać dobrą wolę obu stron.
Najbardziej agresywny jest wierzchowiec mężczyzny - czyli jego gruszka. Nic dziwnego, gruszka symbolizuje, ni mniej ni więcej, tylko męskie żądze.
Pożądanie kobiety (oczywiście jabłko) tylko się rumieni i rozkłada nogi.
Cały świat rozpada się na część żeńską (tło czerwone i czerwonawe) oraz samczą (niebieskie i niebieskawe). Dziecko (albo embrion) żyje oczywiście w tej pierwszej, bo kto niby ma je urodzić? Facet na gruszce???
"Niebiescy" ciągle coś odkrywają, latają, walczą, przybijają do krzyży...
"Czerwone" nic takiego nie robią. W końcu, mają dziecko!

Ja tam twierdzę, że wyjątkowo dobitne wyjaśnienie całej sceny stoi na kostce do gry

A dziecko wcale nie musi być 'jabłeczne'. Przyjrzyj się, kto leży sobie za jabłkiem, jeszcze 'podpięty do sieci'

Chyba, że to efekt poprzedniej potyczki, który za chwilę zniknie z pola widzenia, a obecna załoga jabłka urodzi kolejne dziecko.
Zastanawiają mnie najbardziej ludzie z płachtą 'w czaszkę', z książką i na tych karykaturalnych słoniach, którzy zdają się podążać w stronę pary na kostce.
Cytat:Osobiście uwielbiam obrazy Beksińskiego - jakby to najprościej ująć... "Jest głębia" 
Beksiński w jednym wywiadów stwierdził, że jego "okres fantastyczny" miał po prostu odwoływać się do emocji, używać róznorakich niby-symboli bez znaczenia, wzorować się na okładkach z płyt metalowych i okładek fantasy. Wychodzi, że brak faktycznej głębi.
Swoją drogą bardzo ciekawy facet z niego był. Dziwny, specyficzny. W każdym razie ciekawszy niż jego oszołomski syn...
@FORGE
Ten oszołomski syn dokonał genialnego tłumaczenia m.in. filmów i skeczy Monty Pythona <ale i wielu innych filmów> i jest jak dotąd niedościgłym wzorem kreatywnego przekładu. Oprócz tego był niemal <a może i bez "niemal"> kultowym dziennikarzem muzycznym.
A to, że miał skłonności samobójcze to już inna kwestia.
forge napisał(a):Beksiński w jednym wywiadów stwierdził, że jego "okres fantastyczny" miał po prostu odwoływać się do emocji, używać róznorakich niby-symboli bez znaczenia, wzorować się na okładkach z płyt metalowych i okładek fantasy. Wychodzi, że brak faktycznej głębi.
W teorii niby nie ma, ale jak się człowiek przyjrzy, to sobie coś tam zawsze wymyśli
forge napisał(a):Swoją drogą bardzo ciekawy facet z niego był. Dziwny, specyficzny. W każdym razie ciekawszy niż jego oszołomski syn...
Cytat:A to, że miał skłonności samobójcze to już inna kwestia.
Stawiam, że prawda jest gdzieś po środku. Myśli samobójcze mogą dopaść na dobrą sprawę każdego - ale z drugiej strony, coś jest na rzeczy, jeżeli rozwiesza się klepsydry, jakoby rozwieszający wybierał się na drugą stronę.
Znawca sztuki ze mnie kiepski ale surrealizm zwraca moją pozytywną uwagę. Jak znajdę czas to pokażę kilka swoich ulubionych dzieł.
Kilka okładek płyt:
![[Obrazek: AnimalsTwainShallMeet.jpg]](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/5/5d/AnimalsTwainShallMeet.jpg)
Eric Burdon & The Animals - The Twain Shall Meet
Ankh - Expect Unexpected
Pink Floyd - More. Z resztą, wiele innych PFowych okładek jest dość interesująca - choćby Meddle, Relics, Obscured by Clouds, czy A Momentary Lapse of Reason.
Wiecie - w większości tutaj pewnie nie ma większego przesłania, ale... Niech to diabli, łechcą moje poczucie estetyki:lol2::lol2::lol2:
Oh, mój ulubiony styl! Maluję obrazy tego typu, zrobiłem już takich kilka, może kiedyś wam pokażę.
Ach i pochwalę się też tym, że mam okładkę do myszki z obrazem "Czas urojony" autorstwa Salvadora Dali. Teraz właśnie idę do I klasy Liceum plastycznego

Hmm..co do Salvadora Dali, polecam zapoznać się z jego biografią i dziennikiem

naprawdę ciekawe, zwłaszcza dziennik, w którym pisze dużo o rozumieniu swoich obrazów, odczuciach im towarzyszących itd...Bonaventure: gratuluję wyboru szkoły, nie daj się tylko zmanierować...

85 lat temu w Sanoku urodził się Zdzisław Beksiński.
![[Obrazek: Zbigniew-Beksi%C5%84ski_Pe%C5%82zaj%C4%8...%C4%87.jpg]](http://www.magazynsztuki.pl/wp-content/uploads/2013/04/Zbigniew-Beksi%C5%84ski_Pe%C5%82zaj%C4%85ca-%C5%9Bmier%C4%87.jpg)
Ja bardzo lubię Salvatora Dali. Dzięki za odświeżenie tematu.
A tak sobie znalazłam na szybko.
![[Obrazek: 403516_art_ruki_yembrion_tela_zhenskie_t...on.ru).jpg]](http://st.gdefon.com/wallpapers_original/wallpapers/403516_art_ruki_yembrion_tela_zhenskie_tatu_syurrealizm_k_4000x2542_(www.GdeFon.ru).jpg)