Sofeicz napisał(a):No co ty! Niemiecki jest dla mnie nie do przejścia (a ogólnie mam zdolności językowe).
Spytaj Niemca o drogę, to zacznie ci bełkotać niezrozumiale na pełnej prędkości.
No i ta pojebana niemiecka składnia i kilometrowe słowa (Hottentottenstottertrottelmutterbeutelrattenlattengitterkofferattentäter (niem.) – zabójca (Attentäter) hotentockiej (Hottentotten) matki (Mutter) głupka i jąkały (Stottertrottel) umieszczony w kufrze (Koffer) z plecionki (Lattengitter) przeznaczonym do przechowywania schwytanych kangurów (Beutelratten).
Koszmar nie język.
Słusznie Fryderyk Wielki gardził nim i twierdził, że nadaje się jedynie do gadania z końmi.
W tym przykładzie jest błąd.
Hottentoten powinno być w innym miejscu, a u ciebie jest na początku.
Przykład z Tuwima /przesadzony i raczej nieprawdziwy/.
Złożenia słów w niemieckim określają relację podrzędności jednego wobec drugiego. Kilkunastu stopni podrzędności nie ma w żadnym języku - to po prostu niemożliwe.
Czy złożenia słów o relacji współrzędnej /gdy jedno nie określa drugiego/ są w niemieckim w ogóle możliwe? Jeśli nie są, to twój przykład można potraktować li tylko jako rodzaj żartu.
A poza tym nie spotkałem się w niemieckim /a uczę się go dość długo i znam dosyć dobrze/ ze złożeniami składającymi się z większej liczby słów niż trzy. Z czterowyrazowym złożeniem się nie spotkałem nigdy.
Najczęstsze są złożenia dwuwyrazowe np. Computerspiel, Reisefieber, Reisentasche itd.
Aby prawidłowo przetłumaczyć słowo z niemieckiego na polski trzeba odwrócić kolejność: Computerspiel /das Spiel/ - gra zabawa, a więc zaczynamy od ostatniego słowa i mamy grę komputerową itd.
Rita napisał(a):No bez przesady nonkonformisto, niemiecki ma trudniejszą gramatykę. Przede wszystkim odmiana rzeczowników.
Fakt, ale nie jest to jakieś skomplikowane, gdyż odmienia się rodzajniki i czasami dodaje końcówki.
Z liczbą mnogą zgoda. Jest trudniejsza, bo jest więcej końcówek.
Teraz uświadamiam sobie, że mój germanista z liceum miał rację, mówiąc, że łatwiej zacząć uczyć się angielskiego niż niemieckiego, na późniejszym etapie /przy wyższym stopniu zaawansowania/ jest odwrotnie i u mnie to się potwierdza.
Każdy naturalny język ma jakieś swoje osobliwości - niemiecki również.