![]() |
|
Homotematy/posty - Wersja do druku +- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl) +-- Dział: Tematy społeczne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Społeczeństwo (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=16) +--- Wątek: Homotematy/posty (/showthread.php?tid=9074) Strony:
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
|
Homotematy/posty - El Commediante - 13.02.2013 Ja mimo wszystko jestem za "pracą u podstaw", nonkonformisto. Nie zgodzę się na ograniczenie wolności w sposób niedemokratyczny, siłą, nawet wolności homofobów. To byłby precedens, który później inna mniejszość, np. skrajni homofobi, mogliby wykorzystać przeciwko mnie. Homotematy/posty - Socjopapa - 13.02.2013 nonkonformista napisał(a):Jeśli społeczeństwo jest niezorganizowane, to może trzeba właśnie zorganizować je siłą, jeśli samo nie potrafi tego zrobić. Kiedy czytam coś takiego ciśnie mi się na usta pewne słowo uznawane za niecenzuralne, a sugerujące, iż adresat owego słowa powinien w trybie pilnym wyruszyć w podróż. Homotematy/posty - fertenbitenhiy - 13.02.2013 Śmierć Szczurów napisał(a):Kiedy czytam coś takiego ciśnie mi się na usta pewne słowo uznawane za niecenzuralne, a sugerujące, iż adresat owego słowa powinien w trybie pilnym wyruszyć w podróż. Wypierdalaj? @El Commediante: O i masz u mnie plusa Taką postawę pochwalam.
Homotematy/posty - Socjopapa - 13.02.2013 Miałem na myśli "spierdalaj", ale "wypierdalaj" też może być.
Homotematy/posty - fertenbitenhiy - 13.02.2013 Swoją drogą chyba ten wątek gównoburzowy można już zamykać ![]() Wywołał gównoburze już. Homotematy/posty - Nonkonformista - 13.02.2013 Śmierć Szczurów napisał(a):Kiedy czytam coś takiego ciśnie mi się na usta pewne słowo uznawane za niecenzuralne, a sugerujące, iż adresat owego słowa powinien w trybie pilnym wyruszyć w podróż.Wiem, ale co ja no poradzę. Nic. To jak zorganizować polskie społeczeństwo, ŚS? Jakimi metodami? Łatwo jest kogoś wyganiać, trudniej zrozumieć, a jeszcze trudniej znaleźć metodę działania. Taka metoda, o jakiej pisał El Commediante jest dobra, nie uważasz? Homotematy/posty - fertenbitenhiy - 13.02.2013 Jak to jest, że ludzie nie potrafią zrozumieć, że narzucanie komuś czegoś kontrowersyjnego siłą tylko zmusza ludzi do niechęci wobec tego. Może prawo będzie chronić gejów, ale Polacy są przekorni i będzie ich to denerwować. W efekcie prawo się zmieni po pewnym czasie i wtedy geje będą mieć gorzej niż teraz. Nic na siłę. Nie rozumiał tego kaczor i jak widać dwójka z naszych forumowych gejów też ma z tym spore problemy. Homotematy/posty - Socjopapa - 13.02.2013 nonkonformista napisał(a):To jak zorganizować polskie społeczeństwo, ŚS? A kto Cię prosił, żebyś je organizował?:roll: Społeczeństwo samo się zorganizuje tak jak będzie chciało, a inżynierom społecznym wszelkiej maści mówię stanowcze "WYPIERDALAĆ". Homotematy/posty - Nonkonformista - 13.02.2013 Śmierć Szczurów napisał(a):A kto Cię prosił, żebyś je organizował?:roll: Społeczeństwo samo się zorganizuje tak jak będzie chciało, a inżynierom społecznym wszelkiej maści mówię stanowcze "WYPIERDALAĆ".No nikt mnie nie prosił. Ale ponieważ leży mi na sercu dobro mojego narodu, to chcę by społeczeństwo się zorganizowało, tylko jakoś od ponad dwudziestu lat nie może się zorganizować. Moim zdaniem potrzebna jest właśnie praca u podstaw, o której pisał El Commediante. Uświadamianie Polakom, że ojczyzna jest dla nich korzyścią /a nie balastem/, że jak się sami nie zorganizują, to zawsze będą dymani w kakao. Posłuchaj sobie Ziemkiewicza, co mówi na ten temat na youtube'ie. Poczytaj jego książki. Społeczeństwo postniewolnicze musi mieć jakiegoś przywódcę, który je popchnie. Spójrz na historię krajów postkolonialnych - przecież tam przywódcy byli niezbędni: Mandela, Gandhi. Ludzie z mentalnością niewolniczą nie widzą nic innego niż czubek własnego nosa. Taka prawda. A tobie inżynierowie społeczni się nie podobają. Homotematy/posty - Baptiste - 13.02.2013 Na siłę da się zrobić wiele rzeczy, ale tylko wtedy gdy to jest naprawdę na siłę. W obecnym systemie demokratycznym z jego grzywnami i więzieniami w zawieszeniu można jedynie wyprodukować męczenników za sprawę, którzy tak naprawdę wiele się nie namęczą a larum podniosą duże (mają taką możliwość). To samo ludzie im sprzyjający. Dlatego obecnie nie jest to zbyt dobre rozwiązanie dla nikogo. Homotematy/posty - DziadBorowy - 13.02.2013 nonkonformista napisał(a):No nikt mnie nie prosił. A skąd w ogóle pomysł, że Twoja wizja organizacji będzie dobra dla owego narodu? Bo Tobie się podoba? Ile razy w historii w praktyce realizowano takie pomysły uszczęśliwiania ludzi na siłę poprzez inżynierię społeczną kończyło się to tragicznie. Pracować organicznie, działać,przekonywać oczywiście możesz. Zabawy w organizację społeczeństwa siłą (nawet nie fizyczną a poprzez przymus prawny) sobie odpuść bo nic dobrego z tego wyjść nie może. Homotematy/posty - fertenbitenhiy - 13.02.2013 Sajid napisał(a):Na siłę da się zrobić wiele rzeczy, ale tylko wtedy gdy to jest naprawdę na siłę. W obecnym systemie demokratycznym z jego grzywnami i więzieniami w zawieszeniu można jedynie wyprodukować męczenników za sprawę, którzy tak naprawdę wiele się nie namęczą a larum podniosą duże (mają taką możliwość). To samo ludzie im sprzyjający. Siła póki co musi pochodzić z działań ludzkich. Bez woli jakiejś grupki osób nie będzie tego na siłę. Tak czy siak trzeba pewną sporą grupę ludzi przekonać. Może nie większość, ale zdecydowanie nie jest to mała grupka. edit: Weźmy taki system ze średniowiecz czy czegoś w tym stylu (teraz dużej mierze zgaduję, więc jeśli się mylę to mnie poprawić). Król stanowił władzę, ale przecież sam jej własnoręcznie nie narzucał. Przekonał więc pewną grupę osób (szlachta) do pomocy mu w zamian za przywileje. Ci też mieli swoich pomagierów, których lepiej traktowali od innych. Tak więc na siłę narzuca się coś w takim systemie tylko wrogą systemowym i osobą bezużytecznym. Jeśli coś historycznie popierdoliłem to mniejsza o to, bo nie o dokładność historyczną mi się rozchodzi. Homotematy/posty - Socjopapa - 13.02.2013 nonkonformista napisał(a):Spójrz na historię krajów postkolonialnych - przecież tam przywódcy byli niezbędni: Mandela, Gandhi. Gandhi ani Mandela według mojej wiedzy nie zmuszali - społeczność poszła za ich ideami, bo ją przekonali, a nie dlatego, że ktoś ich zmuszał. A ponieważ mnie również leży na sercu dobro mojego narodu sygnalizuję wszelakiej maści inżynierom społecznym pilną konieczność wyruszenia w podróż. Homotematy/posty - Nonkonformista - 13.02.2013 DziadBorowy napisał(a):A skąd w ogóle pomysł, że Twoja wizja organizacji będzie dobra dla owego narodu?Nie wiem, czy będzie dobra. Można przecież zastanowić się nad kilkoma wizjami narodu. A która będzie dobra? Pojęcia nie mam. Nie jestem socjologiem. Nie chcę biernie patrzeć, jak polski naród daje się robić w bambuko przez Zachód. Chcę, by Polska była podmiotem na scenie politycznej, a nie przedmiotem. Śmierć Szczurów napisał(a):Napisał Śmierć SzczurówNo i o to chodzi! Homotematy/posty - Baptiste - 13.02.2013 teranin007 napisał(a):Siła póki co musi pochodzić z działań ludzkich.Car Piotr I działał często wbrew woli całej szlachty (bojarów). Jak masz lojalne zaplecze zbrojne to możesz sobie na to pozwolić. teranin007 napisał(a):Król stanowił władzę, ale przecież sam jej własnoręcznie nie narzucał. Przekonał więc pewną grupę osób (szlachta) do pomocy mu w zamian za przywileje. Ci też mieli swoich pomagierów, których lepiej traktowali od innych. Tak więc na siłę narzuca się coś w takim systemie tylko wrogą systemowym i osobą bezużytecznym. Różnie było w zależności od miejsca i czasu. Czasem król całkiem zlewał na szlachtę, czasem miała ona większe, czasem mniejsze przywileje. Nie zawsze były to też przywileje na lini król-szlachcic, ale np. szlachcic-mieszczanin czy chłop. Homotematy/posty - Socjopapa - 13.02.2013 nonkonformista napisał(a):No i o to chodzi! A Ty chcesz zmuszać ludzi do tego co Ci się wydaje, a nie przekonywać, więc nie o to Ci chodzi. Homotematy/posty - fertenbitenhiy - 13.02.2013 Już mniejsza o szczegóły, bo jeśli był to generał jakiś to też musiał on swoją armię lepiej traktować od innych. Zawsze trzeba kogoś przekonać, żeby innych zmusić. Zresztą dzisiaj działa to tak samo. Przekonać tylko trzeba więcej ludzi, ale wciąż zmusza się anarchistów i innych oszołomów. Homotematy/posty - Nonkonformista - 13.02.2013 Śmierć Szczurów napisał(a):A Ty chcesz zmuszać ludzi do tego co Ci się wydaje, a nie przekonywać, więc nie o to Ci chodzi.Spoko. Już nie chcę. Gitara gra? Homotematy/posty - Baptiste - 13.02.2013 teranin007 napisał(a):Już mniejsza o szczegóły, bo jeśli był to generał jakiś to też musiał on swoją armię lepiej traktować od innych. Zawsze trzeba kogoś przekonać, żeby innych zmusić.Oczywiście, ale nie zawsze należy przekonać w ten sposób iż ktoś będzie popierać czyjeś zdanie, pomysł. W wojsku dużą rolę odgrywa pojęcie lojalności i poczucia powinności. Dlatego też działanie, które żołnierz uważałby za absurdalne i bez szans na powodzenie (o ile będzie go cechować żołnierskie poczucie obowiązku i lojalności) będzie przez niego wykonywane. Homotematy/posty - exodim - 13.02.2013 Sajid napisał(a):Oczywiście, ale nie zawsze należy przekonać w ten sposób iż ktoś będzie popierać czyjeś zdanie, pomysł. W wojsku dużą rolę odgrywa pojęcie lojalności i poczucia powinności. Dlatego też działanie, które żołnierz uważałby za absurdalne i bez szans na powodzenie (o ile będzie go cechować żołnierskie poczucie obowiązku i lojalności) będzie przez niego wykonywane. Czytałeś "Kompanię braci" S. Ambrose'a? Jest tam świetny fragment o tym jak ważna jest zasada, że kompania ma prawo do dobrego dowódcy. Gdyby takie osoby jak Herbert Sobel dowodziły kompanią "Easy" podczas operacji Overlord (D-Day), to sądzę, że kompania ta nie miałaby już żadnych sukcesów w Holandii i Nadrenii, bo po prostu by jej nie było. Dzięki Wintersowi, świetnemu taktykowi i prawdziwemu dowódcy, kompania "E" 101 dywizji powietrznodesantowej dokonała czynów niewiarygodnych: uratowanie życia 500 brytyjskim spadochroniarzom, którzy wpadli w kleszcze Niemców podczas nieudanej operacji Market Garden, utrzymanie linii na Ardenach przez prawie miesiąc w szczycie mrozów podczas próby niemieckiej kontrofensywy zachodniej czy zdobycie osławionego Berchtesgarden. |