![]() |
|
Polecane artykuły - Wersja do druku +- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl) +-- Dział: Tematy społeczne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Wydarzenia i przegląd prasy (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=17) +--- Wątek: Polecane artykuły (/showthread.php?tid=247) Strony:
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
|
Polecane artykuły - cobras - 12.04.2014 http://wyborcza.pl/magazyn/1,137770,15785648,Folwark_polski.html Kolejny świetny wywiad Sroczyńskiego. Cytat: Zamiast wspólnej troski o równość społeczną mamy w Polsce dobroczynność. Ona nam zastępuje marzenia o sprawiedliwości. Cytat:Cierpienia chłopów są nieobecne w naszej świadomości, mimo że geneza społeczeństwa jest chłopska. Nie mówi się, jak straszne rzeczy robiono naszym przodkom. Nie mamy świadectw, właściwie nie wiemy, kim byli ludzie, którzy stanowili 70 procent społeczeństwa przed wojną. Nie chcemy słyszeć ich głosu. Nie świętujemy też zniesienia pańszczyzny. Cytat:Pamiętam konferencję naukową, na której Beauvois mówił poprawną polszczyzną, bo się nawet nauczył naszego języka, żeby przez dokumenty się przekopać. Prowadził badania w archiwach ukraińskich i polskich. To, co opisuje, przypomina brutalne sceny z południowych stanów USA, które Polacy kojarzą z popularnych seriali o niewolnictwie typu ''Korzenie''. Karbowy, który za oćwiczenie kobiety - ona umiera - płaci 80 groszy grzywny. Skala przemocy i okrucieństwa, której w ogóle nie dopuszczamy do świadomości. Cytat:Wstydzić się szlachectwa? Polecane artykuły - Battlecruiser - 12.04.2014 Tendencje z forum potwierdzają się przy szerszych badaniach: http://blog-n-roll.pl/pl/agenci-i-ronin Najmniej tolerancyjni w Polsce są ci, którzy najwięcej o tolerancji mówią. Polecane artykuły - DziadBorowy - 13.04.2014 http://finanse.wp.pl/kat,1033759,title,Jak-minister-Szczurek-kuchnie-polska-reformuje,wid,16527601,wiadomosc.html Na mój gust kogoś tam boli dotacja do barów mlecznych, ale że boi się je zlikwidować wprost wykorzystuje do ich nękania aparat skarbowy, który idealnie się do tego u nas nadaje. "Na jednym ze spotkań mówią, że można rozliczać część produktów, na drugim że już nie. To wszystko się zmienia. Teraz mamy być wegetariańscy, a kilka tygodni temu doradzano mi, abym schabowego sprzedawał jako dwa produkty. Osobno miałem naliczać panierkę, która składa się z produktów dofinansowywanych, a osobno mięso - mówi Brzeski." Ręce opadają. Polecane artykuły - Fanuel - 13.04.2014 m.newsweek.pl/magda-gessler-felieto-przepisy-kulinarne-newsweek-pl,artykuly,282204,1.html Fajny komentarz Magdy Gessler ws. unijnych przepisów dotyczących wędzonek. Nie sposób się nie zgodzić... Polecane artykuły - cobras - 13.04.2014 No kurwa następna która nie wie o czym gada. Zakaz wędzenia, śmiechłem
Polecane artykuły - Xeo95 - 13.04.2014 Naucz się po pierwsze języka polskiego, po drugie czytania całości bez wyrywania zdań z kontekstu. A po trzecie to możesz nam łaskawie wytłumaczyć w czym ta regulacja jest tak zajebista. Polecane artykuły - exodim - 13.04.2014 Jak tak lubi własnoręcznie wędzone kiełbasy, to przecież nikt jej nie zabroni wędzenia na potrzeby gospodarstwa domowego. Polecane artykuły - cobras - 13.04.2014 Cytat:Naucz się po pierwsze języka polskiego, po drugie czytania całości bez wyrywania zdań z kontekstu. A po trzecie to możesz nam łaskawie wytłumaczyć w czym ta regulacja jest tak zajebista. Śmiecham z bólu dupy o "śmiechłem" ![]() I jakie zdania wyrwane z kontekstu, baba pieprzy głupoty o zakazie wędzenia i o tym jak polska kiełbasa zniknie z rynku. Czyli przeczytała newsa z jakiejś panikarskiej prawackiej strony i wzięła kasę za felieton, nie sprawdzając nawet, jak jest w rzeczywistości. Polecane artykuły - Fanuel - 14.04.2014 exodim napisał(a):Jak tak lubi własnoręcznie wędzone kiełbasy, to przecież nikt jej nie zabroni wędzenia na potrzeby gospodarstwa domowego. A jak lubi krzywe banany, to niech sobie plantacje założy, przecież chyba nikt jej nie zabroni? Lubi zsiadłe mleko, to niech kupi sobie krowę. Może? No pewnie że może. A jak zechce zjeść nienormatywnie krzywe ogóry to nic tylko siać i już siewkom puszczać z kasety pieśni włoskich faszystów ażeby na pewno norm i regulacji nie spełniały a ich krzywizna była wybitnie antyunijna. Sorry ale to żadne wyjście nie jest. Polecane artykuły - Xeo95 - 14.04.2014 @cobras: chuj ze śmiecham. Xd nieodmiennie mi się kojarzy z gimbusiastwem, ból dupy także. To już nie moja wina jaki prezentujesz poziom umysłowy, ale weź że pisz w miarę normalnie bo aż w oczy szczypie. A ból dupy może mieć nie powiem kto i nie powiem po czym. Zamiast zabraniac nie można po prostu oznakowywac takich produktów (jak w przypadku GMO) albo informować o szkodliowości jak w przypadku alkoholu i papierosów. Ale zakładam że nie ucieszyłoby to lobbystów
Polecane artykuły - DziadBorowy - 14.04.2014 Xeo95 napisał(a):Zamiast zabraniac nie można po prostu oznakowywac takich produktów (jak w przypadku GMO) albo informować o szkodliowości jak w przypadku alkoholu i papierosów. Ale zakładam że nie ucieszyłoby to lobbystów Już widzę pomysły regulatorów, że na każdej kiełbasie 1/4 jej opakowania mają zajmować zdjęcia przedstawiające skutki jej spożywania, ostrzeżenia przed jedzeniem w obecności dzieci itp. ![]() A tu o związkach zawodowych: http://biznes.onet.pl/praca/koniec-cudow-w-ppl,18493,5616164,5451429,42,1,news-detal To mnie rozwaliło: "Związkowcy twierdzą, że to skok na ich kasę, a w walce sięgają po dość kontrowersyjne metody. Jeden ze związków wysłał na przykład donos na LOT do Komisji Europejskiej, przekonując, że firma niesłusznie otrzymała pomoc publiczną." "Jak czytamy w "Pulsie Biznesu" średnia pensja w PPL wynosi 9300 złotych, wzrost wynagrodzeń w ciągu ostatnich trzech lat wyniósł 15 procent, a odprawa to 36 pensji. Związkowiec zatrudniony jako operator maszyn czy malarz zarabia 12 i pół tysiąca, choć z powodu pełnionej funkcji nie wykonuje pracy , a jeśli nie przyjmie nowych warunków zgarnie 350 tysięcy złotych odprawy." Kierownik lub prezes zarabiający 12,5 tysiąca - wyzyskiwacz i krwiopijca. Malarz zarabiający 12,5 tysiąca w państwowej spółce już jest jednak ok
Polecane artykuły - cobras - 14.04.2014 Cytat:@cobras: chuj ze śmiecham. Xd nieodmiennie mi się kojarzy z gimbusiastwem, ból dupy także. To już nie moja wina jaki prezentujesz poziom umysłowy, ale weź że pisz w miarę normalnie bo aż w oczy szczypie. A ból dupy może mieć nie powiem kto i nie powiem po czym. Ledwo 3 lata po gimbazie i już się czuje taki dorosły, żeby wskazywać kto pisze jak gimbus, skisłem ![]() Cytat:Zamiast zabraniac nie można po prostu oznakowywac takich produktów (jak w przypadku GMO) albo informować o szkodliowości jak w przypadku alkoholu i papierosów. Ale zakładam że nie ucieszyłoby to lobbystów :mrgreen: Ale czego konkretnie zabraniać i według czego to może napisz ![]() Cytat:Kierownik lub prezes zarabiający 12,5 tysiąca - wyzyskiwacz i krwiopijca. Malarz zarabiający 12,5 tysiąca w państwowej spółce już jest jednak ok Prezes w firmie wielkości LOTu to 12,5 tys zarabia dziennie, jak nie w godzinę, więc "trochę" przestrzeliłeś. Polecane artykuły - DziadBorowy - 14.04.2014 cobras napisał(a):Prezes w firmie wielkości LOTu to 12,5 tys zarabia dziennie, jak nie w godzinę, więc "trochę" przestrzeliłeś. Prezes LOTu zarabia 14 tysięcy miesięcznie. http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/744469,Byly-prezes-PLL-LOT-z-trzymiesieczna-odprawa Polecane artykuły - cobras - 14.04.2014 Cytat:Prezes LOTu zarabia 14 tysięcy miesięcznie. Dlatego napisałem o firmie wielkości LOTu, sam LOT jako państwowa spółka nie może takich milionowych pensji prezesom wypłacać, na szczęście. Polecane artykuły - Xeo95 - 14.04.2014 cobras napisał(a):Ledwo 3 lata po gimbazie i już się czuje taki dorosły, żeby wskazywać kto pisze jak gimbus,Dla mnie to ty możesz mieć 80 lat a i tak jesteś mentalnym gimbusem. Zresztą ja w gimbazie byłem bardziej ogarnięty od ciebie, mimo że miałem etap bycia lewicowcem. Cytat:skisłempolecam częstsze mycie się. Cytat:Ale czego konkretnie zabraniać i według czego to może napisz Nie wiem, to lewicowcy są ekspertami w zabranianiu. Polecane artykuły - cobras - 14.04.2014 Cytat:Nie wiem, to lewicowcy są ekspertami w zabranianiu.Czyli to słynne "nie znam się, ale się wypowiem", rzeczywiście ogarnięcie niezłe. Cytat:polecam częstsze mycie się.Fug : DDD Polecane artykuły - Baptiste - 14.04.2014 Argen napisał(a):Niemożność dotycząca WB wynikała z takiej, a nie innej sytuacji społeczno-gospodarczej, poziomu nasycenia kapitałem Nie jest to udowodniona teza. Nie wiem bowiem jaki poziom nasycenia kapitałem, niezależnie od wszelkich innych czynników (wartość liczbowa) niweluje niemożność a powoduje możność. Argen napisał(a):Tylko? Po prostu nie rozumiesz jak przełomowa dla europy i świata była tamta epoka. [url="http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_regions_by_past_GDP_(PPP)_per_capita"] Tak, tylko. Pokutuje przekonanie, że XIX wiek to największy skok pkb jaki zanotowała ludzkość, tymczasem na standardy wieku XX nie jest to niczym imponującym co zresztą bardzo dobrze widać na tej tabeli. Wręcz na przykładzie, niektórych państw wygląda mizernie (i w sumie samo UK też się na to łapie). XIX wiek był przełomowym wiekiem jeśli chodzi o rozwój przemysłu i nauki, czy też rozruch gospodarki pod względem produktu krajowego. Nie był jednak wiekiem, który w kilkadziesiąt lat potrafił uczynić z kraju biednego i zacofanego kraj zaawansowany gospodarczo i zamożny. To stało się dopiero w XX wieku (Japonia, Korea Płd). Argen napisał(a):W krajach reszty europy odbijało się to przede wszystkim na roli i to zatrudnienie wcale tak ogólnie nie było mniejsze.Czytałem trochę o pruskich reformach i wynika z tego inny obraz. Tamtejsze prawo z 1839roku regulujące pracę dzieci było podparte ichniejszym zorganizowanym aparatem inspekcyjnym co dało dobre rezultaty. Co jak co ale Prusy to akurat ze sprawnych aparatów państwowych są znane więc to nie dziwne. Co ciekawe jednak był to jak sam zauważyłeś kraj o mniejszym niż UK PKB i nie skończyło się to żadną katastrofą dla pruskich dzieci. Argen napisał(a):No czekaj, czekaj... chcesz powiedzieć, że w czasach, w których nie tylko brakuje produktów pierwszej potrzeby, ale nawet i pracy dzięki, której można na nie zarobić, brak pracy w jakiś sposób pomógłby przeżyć tym dzieciakom?Raczej chciałem powiedzieć, że w gruncie rzeczy mógłby im wcale nie zaszkodzić. Oczywiście ma to związek z tym, że bezrobotni dorośli musieliby zająć lukę po dzieciach, które wypadłyby z obiegu pracowniczego. A rodzic zazwyczaj jest dorosłym. Poza tym są obecnie kraje, w których występuje zjawisko pracy młodych dzieci a jednocześnie posiadają większe PKB per capita niż europejskie kraje, w chwili gdy zjawisko to u nich wygasło. To sugeruje mi, że wysokość pkb nie jest wyłącznym czynnikiem powodującym zanik pracy dzieci. Argen napisał(a):Dziwnie mi się ten pomysł kojarzy... prawo zobowiązań jako gałąź prawa publicznego. Uczciwie mówiąc nie bardzo wiem co o tym myśleć na razie także...W zasadzie nie jest to nic nadzwyczajnego, taki podział nie istniał lub był mętny np. w prawodastwie dawnej mezopotamii. Jeśli jednak nie chcemy burzyć rzymskiego porządku prawnego to uważam iż rolą legislatorów jest zwrócić uwagę na tę problematykę. Wychodzi bowiem na to, że obecny kształt prawa cywilnego nie jest w stanie skutecznie działać w interesie poszkodowanych w przypadku procederów, o których wspominałem. Polecane artykuły - exodim - 14.04.2014 Neuromanta napisał(a):A jak lubi krzywe banany, to niech sobie plantacje założy, przecież chyba nikt jej nie zabroni? Lubi zsiadłe mleko, to niech kupi sobie krowę. Może? No pewnie że może. A jak zechce zjeść nienormatywnie krzywe ogóry to nic tylko siać i już siewkom puszczać z kasety pieśni włoskich faszystów ażeby na pewno norm i regulacji nie spełniały a ich krzywizna była wybitnie antyunijna. Sorry ale to żadne wyjście nie jest.Reductio ad absurdum to z kolei żaden argument. Regulacje w zakresie jakości żywności czy też np. wody pitnej mają za zadanie chronić rzesze konsumentów przed zatruciami, a także chorobami wywołanymi np. kancerogenami takimi jak benzopiren czy innymi produktami pyłowymi powstałymi w procesie spalania substancji organicznych. Każde źródło wody pitnej - wodociągowe i studzienne - przed wykorzystaniem musi zostać zbadane. Takie regulacje nie zostały wymyślone dzisiaj, a setki lat temu (bodajże po raz pierwszy w Londynie - a więc w kraju, wydawać by się mogło, liberalnym, kierującym się leseferyzmem i Smithem). Podobnie od dziesiątek lat bada się żywność i na podstawie tychże badań naukowych wydaje się odpowiednie normy i regulacje. Regulacja, która nakłada na producentów wędlin obowiązek redukcji benzopirenu w swoich produktach jest w zasadzie analogiczna do regulacji z 2006 r. zmuszającej dostawców wody wodociągowej do redukcji granicznego parametru azotowego (pochodzenia dowolnego i każdej z trzech form), siarczanowego i wapniowego (ten ostatni dotyczy jedynie wody przemysłowej - miało to zmniejszyć problem zalegania kamienia kotłowego CaCO3). Polecane artykuły - Xeo95 - 14.04.2014 Tyle że z wody z wodociągów korzysta prawie każdy, a kiełbasę nieważne jaką przecież nie każdy musi jeść. Polecane artykuły - Argen - 14.04.2014 Sajid napisał(a):Nie jest to udowodniona teza. Nie wiem bowiem jaki poziom nasycenia kapitałem, niezależnie od wszelkich innych czynników (wartość liczbowa) niweluje niemożność a powoduje możność. Pytanie jakiego dowodu byś się spodziewał. Prawa w sensie empirycznym dowodzi się poprzez doświadczenie, zaś obala się je poprzez kontrprzykład. Wszelkie eksperymenty do tej pory jakie znam nie wskazują na to żeby kraj o PKB per capita 1200$ mógł pozwolić sobie na skuteczne wdrożenie wspomnianych przez tutaj reform, ustaw etc... jeżeli twierdzisz, że jest inaczej to powinieneś zrobić to o czym pisałem powyżej. Sajid napisał(a):Tak, tylko. Pokutuje przekonanie, że XIX wiek to największy skok pkb jaki zanotowała ludzkość, tymczasem na standardy wieku XX nie jest to niczym imponującym co zresztą bardzo dobrze widać na tej tabeli. To bez większego znaczenia, a i tak mówimy tylko o wzroście PKB per capita, bo proporcjonalnie wzrost PKB dla XIX wieku i XX był bardzo podobny, więc mnie jakoś wcale nie oszałamia. Trzeba zauważyć, że gospodarka to jest takie coś "co samo siebie napędza" i im więcej produkuje tym szybciej przekłada się to na wzrost produktu krajowego brutto w liczbach bezwzględnych. XIX wiek był przede wszystkim pierwszym okresem w historii ludzkości, w którym zanotowano tak intensywny wzrost PKB. Dla państw europy zachodniej to był wzrost ponad siedmiokrotny względem XVIII wieku. Nic dziwnego zatem, że reformy, które na jego początku niemożliwe do przeprowadzenia pod jego koniec takimi być przestały. Sajid napisał(a):XIX wiek był przełomowym wiekiem jeśli chodzi o rozwój przemysłu i nauki, czy też rozruch gospodarki pod względem produktu krajowego. Nie był jednak wiekiem, który w kilkadziesiąt lat potrafił uczynić z kraju biednego i zacofanego kraj zaawansowany gospodarczo i zamożny. To stało się dopiero w XX wieku (Japonia, Korea Płd). Te pojęcia są względne. Ludzie, którzy urodzili się na początku XX wieku stawali się później średnio trzykrotnie bardziej zamożni niż ci, którzy żyli na początku wieku XIX. Wystarczy przecież spojrzeć wstecz na tą tabelkę żeby zauważyć, że to był przełom. Sajid napisał(a):Czytałem trochę o pruskich reformach i wynika z tego inny obraz. Tamtejsze prawo z 1839roku regulujące pracę dzieci było podparte ichniejszym zorganizowanym aparatem inspekcyjnym co dało dobre rezultaty. Co jak co ale Prusy to akurat ze sprawnych aparatów państwowych są znane więc to nie dziwne. Co ciekawe jednak był to jak sam zauważyłeś kraj o mniejszym niż UK PKB i nie skończyło się to żadną katastrofą dla pruskich dzieci. Pierwsze wprowadzono w 1839 i były to ustawy bardzo dalekie od tego o czym mówimy. Sajid napisał(a):Raczej chciałem powiedzieć, że w gruncie rzeczy mógłby im wcale nie zaszkodzić. Oczywiście ma to związek z tym, że bezrobotni dorośli musieliby zająć lukę po dzieciach, które wypadłyby z obiegu pracowniczego. Takie dziecko niekoniecznie w ogóle miało rodziców poza tym podejrzewam, że w całkiem sporej ilości przypadków jednak by nim nie był. Przynajmniej nie wg współczesnych standardów. Ponadto reakcja przemysłu na takie posunięcie nie byłaby zapewne taka jak to sobie wyobrażasz. Sajid napisał(a):Poza tym są obecnie kraje, w których występuje zjawisko pracy młodych dzieci a jednocześnie posiadają większe PKB per capita niż europejskie kraje, w chwili gdy zjawisko to u nich wygasło. To oczywiste. Odpowiednio wysokie PKB daje jedynie możliwość wdrożenia pewnych rozwiązań. Nie ma powodu, aby sądzić, że narzuca ich konieczność. exodim napisał(a):Każde źródło wody pitnej - wodociągowe i studzienne - przed wykorzystaniem musi zostać zbadane. Takie regulacje nie zostały wymyślone dzisiaj, a setki lat temu (bodajże po raz pierwszy w Londynie - a więc w kraju, wydawać by się mogło, liberalnym, kierującym się leseferyzmem i Smithem). Nie wiem za bardzo co powszechnie dostępne ujęcie wody ma wspólnego z handlem detalicznym, ale to na pewno coś bardzo ważnego... |