Forum Ateista.pl
Polecane artykuły - Wersja do druku

+- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl)
+-- Dział: Tematy społeczne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Wydarzenia i przegląd prasy (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=17)
+--- Wątek: Polecane artykuły (/showthread.php?tid=247)



Polecane artykuły - Iselin - 05.05.2014

lumberjack napisał(a):No ale ja widzę np. po moim kumplu, że to nie jest dobra opcja, bo w przypadku konfliktu między jego żoną a matką musi się opowiedzieć po którejś ze stron, a czasami każda ma swoje sensowne racje i co by nie zrobił, jest w dupie. Nieustanne bycie między młotem a kowadłem - nawet jeśli ma się zrównoważonych rodziców i drugą połówkę.
To pewnie w jakimś tam stopniu uwarunkowania indywidualne, ale wydaje mi się, że żona i matka w jednym domu, zwłaszcza jeśli nie ma osobnych kuchni, to potencjalne źródło konfliktu.

Starsze pokolenie ma często naturalną tendencję do udzielania porad i oczekiwania, że wszystko będzie tak jak u nich, natomiast dla wielu młodych kobiet, które właśnie założyły rodzinę, nie ma nic gorszego od teściowej, która nawet w dobrych intencjach zasypuje radami na temat mężczyzn, dzieci, prowadzenia domu czy też, co gorsza, usiłuje ingerować w życie pary.


Polecane artykuły - lumberjack - 05.05.2014

Iselin napisał(a):To pewnie w jakimś tam stopniu uwarunkowania indywidualne, ale wydaje mi się, że żona i matka w jednym domu, zwłaszcza jeśli nie ma osobnych kuchni, to potencjalne źródło konfliktu.

Powiedziałbym nawet, że nieuniknione.


Polecane artykuły - Baptiste - 05.05.2014

Jak się z kimś dobrze żyje to nie będzie źle. Ja 1/3 tygodnia mieszkam u rodziców mojej dziewczyny. Na początku związku byłem intruzem bez prawa do choćby jednej nocy na miejscu. Stopniowo zjednałem sobie jednak ludzi. Między innymi przez to, że w weekendy wstawałem o 5 rano i leciałem pomagać w ciężkiej fizycznej robocie.
Obecnie jestem bardziej "kochany" od ich własnej córki. Oczko
A nie ma nic lepszego jak wieczorem zrobić flachę, którą się dostało do łapy z wdzięcznością widoczną w oczach. :p I jeszcze gary z żarciem do dyspozycji. Ja jestem facet jaskiniowiec, mnie nie rajcuje przebywanie w kuchni. Chyba, że od święta.


Polecane artykuły - lumberjack - 05.05.2014

A to winszuję w takim razie i życzę permanentnego trwania takowego stanu Oczko Aczkolwiek ja pisząc o moim znajomym pisałem o sytuacji ludzi mieszkających od roku dzień w dzień w nie za dużym mieszkaniu razem z teściami. Znam jednych i drugich i chociaż wszyscy ci ludzie zaliczają się do kategorii inteligentnych i ogarniętych, to dochodzi między nimi do różnych zatargów, a w każdym zatargu są dla mojego kumpla trzy opcje: poprzeć rodziców, poprzeć żonę, zachować neutralność. Co by nie wybrał - dupa zbita.


Polecane artykuły - Katol - 06.05.2014

Nie krytykować.
http://pikio.pl/szwecja-cenzuruje-internet-kryminalizacja-krytyki-imigracji/


Polecane artykuły - cobras - 07.05.2014

http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,130330,15873657,Dziecko_nie_zyje__A_szarlatan_.html

No cóż, katolicyzm i zabobon wraz z eko-nonsesem wcale nie mają nie po drodze. Plamer pewnie chciałby się tu wypowiedzieć, ale na szczęście nie może Duży uśmiech


Polecane artykuły - piotr35 - 08.05.2014

Katol napisał(a):Nie krytykować.
http://pikio.pl/szwecja-cenzuruje-internet-kryminalizacja-krytyki-imigracji/
Przecież to jest tylko kopia polskiego prawa art. 196 KK zakazującego obrazy uczuć religijnych.
Tyle tylko, ze tam nie dotyczy to jakiś bliżej niezdefiniowanych "uczuć", a dotyczy obrazy konkretnych ludzi.
Krytykować nadal wolno.
Tez uważam, ze oba prawa, ten szwedzki i polski są ułomne.


Polecane artykuły - białogłowa - 08.05.2014

cobras napisał(a):http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,130330,15873657,Dziecko_nie_zyje__A_szarlatan_.html

No cóż, katolicyzm i zabobon wraz z eko-nonsesem wcale nie mają nie po drodze. Plamer pewnie chciałby się tu wypowiedzieć, ale na szczęście nie może Duży uśmiech
Taa mógłby sprostować ale na szczęście go zbanowali:lol2:

Katolicyzm i zabobon od zawsze mają nie po drodze:

2117 Wszystkie praktyki magii lub czarów, przez które dąży się do pozyskania tajemnych sił, by posługiwać się nimi i osiągać nadnaturalną władzę nad bliźnim - nawet w celu zapewnienia mu zdrowia - są w poważnej sprzeczności z cnotą religijności. Praktyki te należy potępić tym bardziej wtedy, gdy towarzyszy im intencja zaszkodzenia drugiemu człowiekowi lub uciekanie się do interwencji demonów. Jest również naganne noszenie amuletów. Spirytyzm często pociąga za sobą praktyki wróżbiarskie lub magiczne. Dlatego Kościół upomina wiernych, by wystrzegali się ich. Uciekanie się do tak zwanych tradycyjnych praktyk medycznych nie usprawiedliwia ani wzywania złych mocy, ani wykorzystywania łatwowierności drugiego człowieka.

... jak ktoś woli pomachać nad chorym dzieckiem wahadełkiem - jego wybór, ale nie jest to wybór zgodny z tym co na ten temat głosi Kościół.


Polecane artykuły - piotr35 - 08.05.2014

białogłowa napisał(a):Katolicyzm i zabobon od zawsze mają nie po drodze:
nie jest to wybór zgodny z tym co na ten temat głosi Kościół.

Katolicyzm i zabobon od zawsze miały i mają cechy wspólne i wspierające się nawzajem, niezależnie od tego, co oficjalnie pisze Krk.

Jeśli dzieci od maleńkości uczy się wierzyć w gadające węże, czlowieka żyjącego 3 dni w brzuchu ryby, niewidocznego boga, latające anioły, płonące piekło i inne tego typu irracjonalne brednie, to nie powinno wcale dziwić, ze z taką samą wiarą odnoszą sie do magii, czarów, wróżbitów, astrologów i innych identycznych irracjonalnych bredni.

Krk robi pranie mózgu, a potem dziwi sie, ze wierni są irracjonalni?
Dla Krk tego typu oficjalne zakazy to tylko walka o wyeliminowanie konkurencji.
Walka o forsę z podobnych do siebie jak dwie krople wody czarów i zabobonów.


Polecane artykuły - białogłowa - 08.05.2014

Cytat:Katolicyzm i zabobon od zawsze miały i mają cechy wspólne i wspierające się nawzajem
Taka jest moja wiara i będę to głosił wbrew wszystkim i wszystkiemu :twisted:
Cytat:to nie powinno wcale dziwić, ze z taką samą wiarą odnoszą sie do magii, czarów, wróżbitów, astrologów i innych identycznych irracjonalnych bredni
Oczywiście że powinno bo Kościół nigdzie nie uczy, żeby chory porzucał leczenie (czy też go wcale nie podejmował) na rzecz wiary w interwencję sił nadprzyrodzonych.


Polecane artykuły - piotr35 - 08.05.2014

białogłowa napisał(a):Taka jest moja wiara i będę to głosił wbrew wszystkim i wszystkiemu

To nie wiara, to racjonalizm.
Przekonaj mnie racjonalnie, a natychmiast zmienię zdanie i przyznam sie do błędu.

białogłowa napisał(a):Kościół nigdzie nie uczy, żeby chory porzucał leczenie (czy też go wcale nie podejmował) na rzecz wiary w interwencję sił nadprzyrodzonych.

Albo wierzysz w pełni we wszechmoc i wszechwiedzę swojego boga, także w jego zdolności do uleczania chorych, albo twoja wiara jest, łagodnie rzecz ujmując, do dupy.
Nie można wierzyć w jedne irracjonalizmy i jednocześnie być racjonalnym w stosunku do innych bredni. Masz tylko jeden mozg. No może schizofrenia coś by ewentualnie w tym pomogła. Duży uśmiech


Polecane artykuły - renegat - 08.05.2014

Piotr35 napisał(a):Albo wierzysz w pełni we wszechmoc i wszechwiedzę swojego boga, także w jego zdolności do uleczania chorych, albo twoja wiara jest, łagodnie rzecz ujmując, do dupy.
OK, ale:

Cytat:Nie można wierzyć w jedne irracjonalizmy i jednocześnie być racjonalnym w stosunku do innych bredni
Jak to nie? Czy nie na tym m.in polega irracjonalizm?
Czy bycie irracjonalnym, nie było by wówczas nazbyt racjonalne, a więc idąc twoim tokiem rozumowania-niemożliwe, gdyż przejawiające cechę racjonalności?

...Nie można się tak zachowywać tylko wtedy, gdy się chce być zawsze w pełni racjonalnym...
W przeciwnym wypadku jak najbardziej można pogodzić jedno z drugim.

Co mnie prowadzi do wniosku, jakoby pełny racjonalizm, w gruncie rzeczy ograniczał...:roll:


Polecane artykuły - Socjopapa - 08.05.2014

piotr35 napisał(a):Albo wierzysz w pełni we wszechmoc i wszechwiedzę swojego boga, także w jego zdolności do uleczania chorych, albo twoja wiara jest, łagodnie rzecz ujmując, do dupy.

Jeśli wierzysz w Boga katolickiego to wierzysz też, że co do zasady nie zajmuje się spełnianiem życzeń i wtedy wszystko jest OK. Nie wiem jak doktryna wyjaśnia w tym kontekście cudy, więc się nie wypowiem w tym zakresie.


Polecane artykuły - renegat - 08.05.2014

@Socjopapa
Jak to jak..skoro Bóg "co do zasady nie spełnia życzeń ludzkich", to jak coś spełni, to wtedy niewątpliwie jest to cud... Duży uśmiech


Polecane artykuły - Baptiste - 08.05.2014

Widziałem już różne, naprawdę świetnie zachowane mumie ale jak dla mnie to jest numer jeden (jeśli chodzi o tak odległe czasy):
http://archeowiesci.pl/2013/07/31/jak-inkowie-skladali-dzieci-w-ofierze/

http://en.wikipedia.org/wiki/Children_of_Llullaillaco


Polecane artykuły - Łoś - 08.05.2014

renegat napisał(a):@Socjopapa
Jak to jak..skoro Bóg "co do zasady nie spełnia życzeń ludzkich", to jak coś spełni, to wtedy niewątpliwie jest to cud... Duży uśmiech

A jednak się spełni Duży uśmiech


Polecane artykuły - Katol - 08.05.2014

piotr35 napisał(a):Przecież to jest tylko kopia polskiego prawa art. 196 KK zakazującego obrazy uczuć religijnych.
Tyle tylko, ze tam nie dotyczy to jakiś bliżej niezdefiniowanych "uczuć", a dotyczy obrazy konkretnych ludzi.
Krytykować nadal wolno.
Tez uważam, ze oba prawa, ten szwedzki i polski są ułomne.

Wypowiadasz się tak jakbyś dokładnie zaznajomił się z tą treścią :
http://www.riksdagen.se/sv/Dokument-Lagar/Utskottens-dokument/Betankanden/Arenden/201314/KU17/
Czyżbyś znał Szwedzki?


Polecane artykuły - piotr35 - 08.05.2014

Katol napisał(a):Wypowiadasz się tak jakbyś dokładnie zaznajomił się z tą treścią :
http://www.riksdagen.se/sv/Dokument-Lagar/Utskottens-dokument/Betankanden/Arenden/201314/KU17/
Czyżbyś znał Szwedzki?

translate.google.pl

Używanie nie boli.
Szwedzki nie jest jedynym językiem na Ziemi.


Polecane artykuły - Xeo95 - 08.05.2014

piotr35 napisał(a):Katolicyzm i zabobon od zawsze miały i mają cechy wspólne i wspierające się nawzajem, niezależnie od tego, co oficjalnie pisze Krk.

Jeśli dzieci od maleńkości uczy się wierzyć w gadające węże, czlowieka żyjącego 3 dni w brzuchu ryby, niewidocznego boga, latające anioły, płonące piekło i inne tego typu irracjonalne brednie, to nie powinno wcale dziwić, ze z taką samą wiarą odnoszą sie do magii, czarów, wróżbitów, astrologów i innych identycznych irracjonalnych bredni.
Zapomniałeś napisać o przekonaniu że elektrownia jądrowa może wybuchnąć niczym car bomba oraz że wiatraczki mogą dac ciągłe dostawy prądu dla wielomilionowych państw Oczko

Cytat:Krk robi pranie mózgu, a potem dziwi sie, ze wierni są irracjonalni?
Dla Krk tego typu oficjalne zakazy to tylko walka o wyeliminowanie konkurencji.
Walka o forsę z podobnych do siebie jak dwie krople wody czarów i zabobonów.
KrK ciągnie kasę od państwa z budżetu państwa, lewica też. Nie wiem dlaczego to pierwsze ma być gorsze od tego drugiego.


Polecane artykuły - Iselin - 08.05.2014

Z tego, co widzę, dotyczy to zniesławienia, a nie krytyki jakichś konkretnych środowisk.