Forum Ateista.pl
Polecane artykuły - Wersja do druku

+- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl)
+-- Dział: Tematy społeczne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Wydarzenia i przegląd prasy (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=17)
+--- Wątek: Polecane artykuły (/showthread.php?tid=247)



Polecane artykuły - Socjopapa - 18.07.2014

Łoś: czy zauważyłeś, żebym prosił Cobrasa o wypowiedź w tej kwestii? W szczególności typowo cobrasowo kretyńską, która nie zawiera żadnego argumentu nawet w siódmej gęstości?

Moja wypowiedź zawiera natomiast pytanie: co do kurwy nędzy wyrzyg Cobrasa ma wspólnego z tym co napisałem?

Nic nie poradzę, że wypowiedzi Cobrasa zawsze udowadniają tylko jak głupi Cobras jest i tylko to można stwierdzić po lekturze jego wypowiedzi.

Baptiste napisał(a):Twierdzenie nie jest udowodnione.
Ubędzie staruszków?
A może nie będą mieli kasy na pracowników? A wiadomo ile mają tej kasy do dyspozycji?

Baptiste, a jak myślisz dlaczego Polki (chociaż nie tylko, Ukrainki czy Białorusinki też) mają "wzięcie" w kraju pełnym ksenofobów i to mimo tego, że najczęściej znają język na poziomie "hast du gesehen wie die kury boso po polu gelaufen" (i odpowiedniki we francuskim czy włoskim)? Bo są/były tańsze, niż Szwajcarki. Niestety, na jakość polskie opiekunki nie mogą konkurować w Szwajcarii ze Szwajcarkami, chociażby ze względu na bariery kulturowe czy językowe.

Już nie mówię o tym, że trzeba być naiwnym, żeby sądzić, że szwajcarskie związki zawodowe pochyliły się nad dolą Polek pracujących w Szwajcarii z dobroci serca...

Baptiste napisał(a):Wyższe zarobki wywalczono za pomocą porozumienia będącego konsekwencją strajku. Mam rozumieć, że jak pójdę do swojego pracodawcy, zażądam podwyżki i ją dostanę to w dłuższej perspektywie stracę pracę?

Widać nie rozumiesz specyficznej sytuacji o której pisałem wyżej. Jeśli konkurujesz ceną, a nie jakością usługi (lub jakością parafernaliów jak obsługa klienta) to nie stać Cię na żądanie wyższej ceny. W przypadku Twojego pracodawcy będzie inaczej, bo prawie na pewno nie konkurujesz tylko ceną. A jeśli jednak konkurujesz to po prostu Ci to powie.


Polecane artykuły - cobras - 18.07.2014

Cytat:Łoś: czy zauważyłeś, żebym prosił Cobrasa o wypowiedź w tej kwestii? W szczególności typowo cobrasowo kretyńską, która nie zawiera żadnego argumentu nawet w siódmej gęstości?

Moja wypowiedź zawiera natomiast pytanie: co do kurwy nędzy wyrzyg Cobrasa ma wspólnego z tym co napisałem?

Nic nie poradzę, że wypowiedzi Cobrasa zawsze udowadniają tylko jak głupi Cobras jest i tylko to można stwierdzić po lekturze jego wypowiedzi.

Ojej, korwinście się ulało, jak mi przykro. A podlinkowany przeze mnie wcześniej artykuł przeczytałeś, czy może za długi i główka boli? To linkuję jeszcze raz, znajomość historii nie zaszkodzi - http://www.salon.com/2014/06/29/free_markets_killed_capitalism_ayn_rand_ronald_reagan_wal_mart_amazon_and_the_1_percents_sick_triumph_over_us_all/

A co do reszty, wrzuciłem tekst z argumentami liberałów przeciw ograniczaniu wolnego rynku, jak widać od 100 lat się nie zmieniły, zawsze jest ta sama śpiewka.


Polecane artykuły - Socjopapa - 18.07.2014

cobras napisał(a):Ojej, korwinście się ulało, jak mi przykro.

Ojej, Cobras po raz kolejny potwierdził, że jest głupi. Niesamowicie mi przykro z tego powodu.

cobras napisał(a):A podlinkowany przeze mnie wcześniej artykuł przeczytałeś

Czytałeś. I nadal nie ma on nic wspólnego z tym co pisałem. Czyli po raz kolejny Cobras potwierdza, że jest głupi. Jak mi przykro.

cobras napisał(a):A co do reszty, wrzuciłem tekst z argumentami liberałów przeciw ograniczaniu wolnego rynku, jak widać od 100 lat się nie zmieniły, zawsze jest ta sama śpiewka.

I nadal nie ma on nic wspólnego z tym co pisałem. Czyli po raz kolejny Cobras potwierdza, że jest głupi. Jak mi przykro.


Polecane artykuły - Hans Żydenstein - 18.07.2014

cobras napisał(a):A co do reszty, wrzuciłem tekst z argumentami liberałów przeciw ograniczaniu wolnego rynku, jak widać od 100 lat się nie zmieniły, zawsze jest ta sama śpiewka.

Jeżeli jakiś argument się nie zmienia przez 100 lat, to znaczy, że jest błędny? :lol2:


Polecane artykuły - cobras - 18.07.2014

Cytat:Jeżeli jakiś argument się nie zmienia przez 100 lat, to znaczy, że jest błędny? :lol2:

I już wtedy był błędny.


Polecane artykuły - Hans Żydenstein - 18.07.2014

cobras napisał(a):I już wtedy był błędny.
Który konkretnie i proszę wykazać błąd w tym argumencie


Polecane artykuły - Baptiste - 18.07.2014

Socjopapa napisał(a):Baptiste, a jak myślisz dlaczego Polki (chociaż nie tylko, Ukrainki czy Białorusinki też) mają "wzięcie" w kraju pełnym ksenofobów i to mimo tego, że najczęściej znają język na poziomie "hast du gesehen wie die kury boso po polu gelaufen" (i odpowiedniki we francuskim czy włoskim)? Bo są/były tańsze, niż Szwajcarki. Niestety, na jakość polskie opiekunki nie mogą konkurować w Szwajcarii ze Szwajcarkami, chociażby ze względu na bariery kulturowe czy językowe.
Ale Szwajcarki, podobnie jak Angielki czy Niemki nie będą się parać takimi zajęciami. W końcu z kosmosu się na opiekunki ze wschodu zapotrzebowanie nie pojawiło.
Teraz może pomyślmy o tańszej alternatywie dla Polek czy Ukrainek.
Afrykanki, Pakistanki? Możliwe, że ich jakoś usług byłaby zdecydowanie niższa.
Do tego dochodzi kwestia religii. Wiele mieszkanek biedniejszych rejonów Afryki i Azji to muzułmanki. Te nie będą dobrymi kandydatkami do takiej pracy, bo albo w ogóle jakakolwiek praca "nie jest" im wyznaczona albo już napewno nie będzie to taka (mycie starszego mężczyzny).
No i wcale nie jest powiedziane, że chciałyby brać mniej, a nawet gdyby chciały to raczej tylko początkowo aby później także powiększać swoje oczekiwania finansowe.
Socjopapa napisał(a):Już nie mówię o tym, że trzeba być naiwnym, żeby sądzić, że szwajcarskie związki zawodowe pochyliły się nad dolą Polek pracujących w Szwajcarii z dobroci serca...
Pracodawca też z dobroci serca nie zatrudnia. Pracujące Polki nie muszą być zatem zdziwione, ważne, że jest po ich myśli.
Socjopapa napisał(a):Widać nie rozumiesz specyficznej sytuacji o której pisałem wyżej. Jeśli konkurujesz ceną, a nie jakością usługi (lub jakością parafernaliów jak obsługa klienta) to nie stać Cię na żądanie wyższej ceny. W przypadku Twojego pracodawcy będzie inaczej, bo prawie na pewno nie konkurujesz tylko ceną. A jeśli jednak konkurujesz to po prostu Ci to powie.
Ok, gdzie jest tam na horyzoncie tańsza i jednocześnie choćby tylko taka sama jakościowo konkurencja, co do której istnieje do tego pewność, że nie wpadnie na podobny pomysł co Polki?
Z artykułu wynika także, że podwyżki z umowy nie są przypisane narodowościowo, a jedynie jedna grupa narodowościowa była inicjatorem.
Hans Żydenstein napisał(a):Chyba, że się ma co najmniej dwóch sprawdzonych dostawców, z których jeden nie podwyższył cen, a jakość ich towarów była oceniana podobnie.
Stan rzadki na rynku. Informacja krąży i kontrahenci lubią mieć do siebie zaufanie. Naruszenie tego zaufania to sytuacja gdy ten sam produkt pozyskujemy z dwóch koryt.
Oczywiście rzadki u osób mających głowę na karku.

Hans Żydenstein napisał(a):Podejście wolnorynkowe : Jeżeli uzna Cię za na tyle wartościowego pracownika, że jest w stanie dać Ci podwyżkę, to Ci ją da. Jednakże może Ci jej nie dać i nie dostać za to kary z zewnątrz, jedynie może stracić, jeżeli zwolnił zbyt wartościowego pracownika.

Podejście socjalistyczne:
W przypadku podwyżki płacy minimalnej, podwyżkę trzeba dać każdemu, niezależnie od tego jak się ocenia jego umiejętności, bo inaczej dostanie się karę za łamanie nowo ustalonego prawa. Można oczywiście olać prawo, zatrudniać na czarno, ale jest to pewne ryzyko.

Czyli mamy do czynienia z podejściem jak to nazwałeś "wolnorynkowym", ponieważ jak wychodzi z artykułu jedyną karą dla pracodawcy byłoby dalsze kontynuowanie strajku czyli strata pracowników.


Polecane artykuły - Socjopapa - 19.07.2014

Baptiste napisał(a):Ale Szwajcarki, podobnie jak Angielki czy Niemki nie będą się parać takimi zajęciami. W końcu z kosmosu się na opiekunki ze wschodu zapotrzebowanie nie pojawiło.

Ależ będą. Szwajcarki to nie Niemki czy Angielki. W Szwajcarii na szczęście nie pokutuje mit, że fizyczna praca to coś złego - wprost przeciwnie; coś co można zgrubnie nazwać szkoleniem zawodowym jest bardzo popularne w Szwajcarii. Tym bardziej, że owa fizyczna praca jest bardzo często całkiem dobrze płatna. Opieka nad osobami starszymi to nie jest zły grosz nawet jak na szwajcarskie warunki, gdzie życie jest obiektywnie bardzo drogie.

A zapotrzebowanie na opiekunki ze wschodu wzięło się stąd, że były/są tańsze, a Szwajcarzy (a w każdym razie pokolenie, którego dotyczy problem opieki) potrafią liczyć i w imię oszczędności są/byli nawet gotowi zapomnieć o tradycyjnej ksenofobii.

Muzułmanki są wykluczone - na szczęście otwarcie Szwajcarii na "obcych" nie sięga tak daleko, żeby ściągać sobie na łeb bliżej nieokreśloną liczbę szmatogłowych. Nie tak dawno było referendum dotyczące meczetów, które tę zdrową postawę potwierdziło.

Oczywiście, jest też możliwość, że pokolenie Szwajcarów, którzy mogliby tę opiekę sprawować, tak się zdążyło zdegenerować, że pogardzą dobrze płatnym zajęciem, bo to poniżej ich godności, ale mocno w to wątpię. Rzecz jasna, gdyby jednak tak było, moje stanowisko byłoby błędne a szwajcarskie związki zawodowe zaliczyłyby taką wtopę, że ich szefowie powinni sobie strzelić we łby (co nie byłoby takie złe Oczko).


Polecane artykuły - Hans Żydenstein - 19.07.2014

Baptiste napisał(a):Czyli mamy do czynienia z podejściem jak to nazwałeś "wolnorynkowym", ponieważ jak wychodzi z artykułu jedyną karą dla pracodawcy byłoby dalsze kontynuowanie strajku czyli strata pracowników.
Nie mamy do czynienia z podejściem "wolnorynkowym", tylko z "związkowym". Czyli istnieją związki zawodowe, które nastawiają pewne grupy osób przeciwko pracodawcom, organizują jakieś strajki, stawiają żądania.

Część wolnorynkowców uważa, że z działalnością związków zawodowych jest jak z kradzieżą i dlatego powinna być zakazana. Egzekwowanie takiego zakazu wymagałoby inwigilacji społeczeństwa, nic ciekawego.

Myślę, że sensownym kompromisem jest zezwolenie na działalność takich związków, ale w granicach prawa. Na przykład, gdy ktoś podpisuję umowę, że będzie lekarzem na 5 lat, ale związek organizuje strajk lekarzy, to taka sytuacja jest niedopuszczalna. Generalnie jak ktoś podpisał umowę i łamie ją, to z takim terrorystom nie powinno się negocjować.


Polecane artykuły - Nonkonformista - 19.07.2014

Socjopapa napisał(a):W nieco dłuższej perspektywie wywalczyły sobie też brak pracy, ale to nic, bo uzyskano "sprawiedliwe" warunki pracy. Będą też sprawiedliwe, kiedy tej pracy już nie będą miały.:lol2:
Haruj dla pana za 1 zł i ani się waż walczyć o więcej. Co za roszczeniowość!


Polecane artykuły - Nonkonformista - 19.07.2014

Cytat:Elementarną cechą tęczowej infekcji, która toczy naszą cywilizację jest niezdolność odróżniania zbrodniarzy od katów, którzy sprawiedliwie wykonują na nich w pełni zasłużony wyrok.
Tak to sobie tłumacz. :lol2:


Polecane artykuły - Xeo95 - 19.07.2014

Nonkonformista napisał(a):Haruj dla pana za 1 zł i ani się waż walczyć o więcej. Co za roszczeniowość!
Zatrudniłbyś się za złotówkę w Polsce? A w Szwajcarii? Bez państwowego przymusy nie ma takiej opcji.


Polecane artykuły - Nonkonformista - 19.07.2014

Xeo95 napisał(a):Zatrudniłbyś się za złotówkę w Polsce? A w Szwajcarii? Bez państwowego przymusy nie ma takiej opcji.
Nawet państwowy przymus by mnie do tego nie zmusił.


Polecane artykuły - Xeo95 - 20.07.2014

Więc po co piszesz o pracowaniu za złotówkę. Myslisz ze tylko ty bys się nie zgodzil na takie warunki (w tej bardziej cywilizowanej cześci Europy przynajmniej)?


Polecane artykuły - Xeo95 - 20.07.2014

Ostatni niemiecki jeniec w niewoli rosyjskiej z czasów drugiej wojny światowej został uwolniony.
http://worldnewsdailyreport.com/russia-last-ww2-german-prisoner-finally-released-from-gulag/


Polecane artykuły - fertenbitenhiy - 20.07.2014

PATRIARCHY = CIVILIZATION


Polecane artykuły - Baptiste - 20.07.2014

Socjopapa napisał(a):Ależ będą. Szwajcarki to nie Niemki czy Angielki. W Szwajcarii na szczęście nie pokutuje mit, że fizyczna praca to coś złego
Niechęć do takiej pracy wcale nie wynika z przekonania o tym iż praca fizyczna jest czymś złym.
No cóż, pożyjemy zobaczymy. W mojej ocenie jest to zjawisko charakterystyczne dla krajów bogatych, nie sądzę zatem aby Szwajcaria stanowiła tu jakiś wyjątek.


Hans Żydenstein napisał(a):Nie mamy do czynienia z podejściem "wolnorynkowym", tylko z "związkowym". Czyli istnieją związki zawodowe, które nastawiają pewne grupy osób przeciwko pracodawcom, organizują jakieś strajki, stawiają żądania.
Mam rozumieć, że na tzw. wolnym rynku nie ma wolności do zrzeszania się?
Mam rozumieć, że związek zawodowy sam wmówił tym pracownicom, że fajnie byłoby więcej zarabiać i siłą zaciągnął je na strajki?

Hans Żydenstein napisał(a):Część wolnorynkowców uważa, że z działalnością związków zawodowych jest jak z kradzieżą i dlatego powinna być zakazana.
A ja uważam, że pierdzenie to w zasadzie morderstwo i gazowanie ludzi powinno być zakazane. Dodam do tego, że jestem wolnorynkowcem.

Nie Hans, co się tam komu wydaje, kogo on tam nie lubi to jest nieistotne.

Hans Żydenstein napisał(a):Myślę, że sensownym kompromisem jest zezwolenie na działalność takich związków, ale w granicach prawa.
A jest coś co w granicach prawa (przynajmniej na papierze) nie działa?

Hans Żydenstein napisał(a):Generalnie jak ktoś podpisał umowę i łamie ją, to z takim terrorystom nie powinno się negocjować.
Większość umów, z którymi masz do czynienia ma w swej treści także instrukcje dotyczące tego jak i kiedy przestają obowiązywać.
Gdyby iść twoim tokiem myślenia to pracodawca nie powinien móc zwolnić swego pracownika, bo jest związany umową.

Tak w ogóle na całym świecie treść umów nie może kolidować z prawem krajowym toteż najbardziej istotne jest najpierw to co mamy wyżej od postanowień umowy.


Polecane artykuły - Battlecruiser - 21.07.2014

cobras napisał(a):Albo dopóki nie będzie silnych związków zawodowych dostępnych dla wszystkich, a nie tylko ludzi na umowie o pracę, które postawią się takiemu Januszowi i nie pozwolą na pomiatanie pracownikami.
Bezrobocie. Tłumacze, że wszystko sie opiera na bezrobociu


Polecane artykuły - Hans Żydenstein - 21.07.2014

Baptiste napisał(a):Mam rozumieć, że na tzw. wolnym rynku nie ma wolności do zrzeszania się?
Mam rozumieć, że związek zawodowy sam wmówił tym pracownicom, że fajnie byłoby więcej zarabiać i siłą zaciągnął je na strajki?

Nie ma wolności. Jest praca w obozie Auschwitz pod nadzorem Hansa.

A siły nie trzeba, żeby ludzie się zachowywali jak zwierzęta. Wystarczy poszeptać do uszka Duży uśmiech

W ogóle tak sobie myślę. Niech cała Polska wyjdzie na ulice i krzyczmy "Płaćta nam więcej krwiożercze kapitalisty!". Skrajnie? To kiedy jest ten punkt przegięcia z normalności w skrajność? Jak górnicy jadą pod sejm to jeszcze normalnie czy już nie?


Polecane artykuły - Baptiste - 21.07.2014

Hans Żydenstein napisał(a):W ogóle tak sobie myślę. Niech cała Polska wyjdzie na ulice i krzyczmy "Płaćta nam więcej krwiożercze kapitalisty!". Skrajnie? To kiedy jest ten punkt przegięcia z normalności w skrajność? Jak górnicy jadą pod sejm to jeszcze normalnie czy już nie?
Dla ciebie jako liberała raczej nie powinna być to żadna nieakceptowalna katastrofa.
W końcu chyba nie jesteś kolektywistą i uszanowałbyś indywidualną wolność każdej z tych jednostek do tego aby samemu decydować kiedy podjąć się pracy i kiedy ją olać.

Mało realny scenariusz ale co w tym takiego? Nie jestem zwolennikiem niewolnictwa toteż nie chciałbym aby takich ludzi spowrotem do tej roboty zaganiano, ich decyzja i niech czekają na to czy będzie miała dobre czy złe konsekwencje.
Czasy ganiania bumelantów do roboty mamy już za sobą i to dobrze.

Wyjątkiem są oczywiście wszystkie te zajęcia, które nie są pracą lecz służbą. Ma to wyraz w aktualnym stanie prawnym.