cobras napisał(a):http://www.prawy.pl/z-kraju/6506-bojkot-plusa-klienci-sa-oburzeni-reklama-z-motywem-gejowskiej-teczy

Bo dawno żadnego bojkotu nie było, i się ludzie nudzą.

Cytat:"- Wysadziliśmy drzwi, chyba do szkoły. Dzieci stały w holu i na schodach. Dużo dzieci. Rączki w górze. Patrzyliśmy na nie kilka chwil, zanim wpadł Dirlewanger. Kazał zabić. Rozstrzelali je, a potem po nich chodzili i rozbijali główki kolbami. Krew ciekła po tych schodach. Tam w pobliżu jest teraz tablica, że zginęło 350 dzieci. Myślę, że było ich więcej, z 500. Albo ta Polka (Schenk nie pamięta, jaka to była akcja). Za każdym razem, kiedy szturmowaliśmy piwnicę, a były w niej kobiety, dirlewangerowcy je gwałcili. Często kilku tą samą, szybko, nie wypuszczając broni z rąk. Wtedy, po jakiejś walce wręcz, trząsłem się pod ścianą, nie mogłem się uspokoić; wpadli ludzie Dirlewangera. Jeden wziął kobietę. Była ładna, młoda. Nie krzyczała. Gwałcił ją, przyciskając mocno jej głowę do stołu. W drugiej ręce miał bagnet. Najpierw rozciął jej bluzkę. Potem jedno cięcie, od brzucha po szyję. Krew chlusnęła. Czy wiecie, jak szybko zastyga krew w sierpniu...? [...]".

Łoś napisał(a): Ale jeżeli ktoś miał przerwę w ubezpieczeniu, musi zapłacić składkę za poprzednie miesiące. Jeśli to jest od 3 miesięcy do roku – wystarczy wpłacić 788 zł i składkę miesięczną. Powyżej roku kwota ta rośnie do blisko 2 tys. Najwyższa (gdy chodzi o 10-letnie zaległości) to blisko 8 tys. zł.

DziadBorowy napisał(a):Co pokazuje, że składka na NFZ nie jest żadnym ubezpieczeniem tylko zwyczajnym podatkiem. Przecież skoro państwo nie udziela świadczeń osobom, które nie mają opłaconej składki dlaczego żąda od nich zaległych wpłat za ten okres ?

Łoś napisał(a):Mogą skorzystać z prywatnego ubezpieczenia, przecież a nie ubezpieczać się w ZUS

DziadBorowy napisał(a):Mogą - ale zadłużenie z powodu braku składek NFZ dalej będzie rosło.

Socjopapa napisał(a):Ale wiesz, że to nie ma nic do rzeczy w kontekście tego co napisał Dziad?:roll:

Łoś napisał(a):Z tego co napisałeś, to wiem, że takie jest Twoje zdanie na ten temat.

DziadBorowy napisał(a):Nie tylko jego. Moje zdanie jest podobne.

Cytat:Podpowiem może. Kto utrudnia osobom zatrudnionym na umowę o dzieło zawarcie ubezpieczenia NFZ? Pracodawca oferujący im taką umowę, czy też państwo domagające się składek za okres w którym i tak pracownik nie miał uprawnień do świadczeń - co sprawia, że faktycznie może ich na nie nie stać - takie 2 tys które chce państwo za możliwość przyjmowania składek to nie w kij dmuchał - nie mówiąc już o 8 tys złotych.

Łoś napisał(a):Dzięki za info.


A jaki ma związek z tematem, interpretacja-diagnoza, kto rzekomo utrudnia?

DziadBorowy napisał(a):Bo nie oszukujmy się, że kwota 2 tysięcy złotych za rok pozostawania poza systemem ograniczeniem nie jest.

Łoś napisał(a):Dodam, że to może być dobre dla klienta, bo przecież jest mnóstwo propozycji ubezpieczycieli prywatnych, którzy przecież z założenia są "lepsi" (bo prywatni), niż ZUS. Czyż nie?

DziadBorowy napisał(a):A to są już Twoje własne koszałki-opałki. W jaki sposób zaporowe warunki NFZ mogą być korzystne Łoś jeden raczy wiedzieć.

Natomiast faktycznie ubezpieczenie prywatne pokrywające większość potrzeb młodego zdrowego człowieka, włącznie z podstawową ochroną operacyjną typu wyrostek robaczkowy, chirurgia złamań i urazów, operacje jajników, woreczka żółciowego plus praktycznie pełny pakiet lekarzy specjalistów itp. można mieć za około 100 złotych mniej niż wynosi minimalna stawka NFZ. Jak natomiast dostaniesz choroby nietypowej to często i ubezpieczenie NFZ gówno da.

Łoś napisał(a):Czyli co wg Ciebie jest lepsze? Co byś zaproponował tym ludziom? Czy to co napisałem to faktycznie jedynie moje "koszałki-opałki", cokolwiek to znaczy?