Forum Ateista.pl
Homotematy/posty - Wersja do druku

+- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl)
+-- Dział: Tematy społeczne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Społeczeństwo (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=16)
+--- Wątek: Homotematy/posty (/showthread.php?tid=9074)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405


Homotematy/posty - Palmer - 12.09.2013

GoodBoy napisał(a):Ja nie wiem jaki ty masz problem z gejami? Tak czytam i czytam te twoje zaczepki i jeszcze nie rozkminiłem co leży u podstaw twojej działalności?

Zaczepki...
Czyli Gódboj przemawia tu sam do siebie, a jak ktoś mu odpowie, to są "zaczepki".

Zajrzyjmy na Google Trends, zobaczmy skąd się biorą te "zaczepki":
http://www.google.com/trends/explore?q=zaczepki#q=zaczepki&geo=PL&cmpt=q

Raczej z prawobrzeżnej Kongresówki, ale jasności nie ma. Może to być jakaś kwejkowa fala durnych "memów".


Homotematy/posty - semele - 12.09.2013

GoodBoy napisał(a):Dziękuję za ten wpis. Można zapytać skąd w Tobie aż tak dogłębne zainteresowanie tematem? Żeby napisać to co spłodziłeś, trzeba poświęcić dużo czasu na analizę wielu źródeł. Pytam z ciekawości Uśmiech

Przyczepić mógłbym się tylko do zestawienia psychiatrii w kontekście meandrów najpierw zafunkcjonowania homo jako choroby, a potem jego usunięcia. Otóż to nie była psychiatria, tylko psychoanaliza, w dodatku na bardzo prymitywnym poziomie, który pozwalał jej propagatorom na nazwanie patologią dosłownie wszystkiego co się komu podoba. Tu masz nt. temat więcej napisane http://slwstr.squarespace.com/blog/2013/3/12/gosowanie

Artykuł Grzanki jest ciekawy i napisany prostym językiem.

Tu jest obfity wykaz literatury:
http://www.degruyter.com/view/j/psyst.2012.50.issue-1/v10167-010-0044-6/v10167-010-0044-6.xml


Homotematy/posty - GoodBoy - 12.09.2013

teresa124 napisał(a):Tu jest obfity wykaz literatury:
http://www.degruyter.com/view/j/psyst.2012.50.issue-1/v10167-010-0044-6/v10167-010-0044-6.xml
Oj obfity to on nie jest i w kontekście tego o czym pisał Grzanka, jak również z artykułem podanym przeze mnie, nie ma to wiele wspólnego. Myśmy dyskutowali o meandrach zafunkcjonowania w konkretnej przestrzeni czasowej "homoseksualizmu jako patologii". Ty podałaś rozważania jakiegoś mgr na temat relacji partnerskich w związkach homo, a jest to analiza poprzedzona raczej skromną bibliografią pozycji napisanych bynajmniej nie w czasach wykreślania homo z listy chorób.

Marlow napisał(a):Jakie znowu zaczepki?Duży uśmiech
Jesteś na forum dyskusyjnym, wypowiadasz się, to ja to komentuję.
Proste, czyż nie?
A że nie możesz mnie do żadnej z grup przypiąć, to już nie moja sprawa...Duży uśmiech
Oczywiście, że mógłbym i już to zrobiłem. Jedynie szukam potwierdzenia Uśmiech A to co uprawiasz ze mną to nie jest dyskusja, tylko atak na moją osobę. Nazwałem to dyplomatycznie "zaczepkami".

Marlow napisał(a):Teraz może przeanalizujemy co GB wcześniej sugerował.
Najpierw def środowiska LGBT: są to po prostu osoby o takiej a nie innej orientacji.
To środowisko mówi jednym głosem w sprawie "full equality". Co ważne bez względu na poglądy, czyli niezależnie od tego jaką opcję prezentuje, to w tej jednej sprawie między les, homo bi i trans panuje jednomyślność.
Wszyscy tak samo rozumieją ten termin, a pomimo tego jednak nie wszyscy.Duży uśmiech
No właśnie z pewnością nie wszyscy. Ty rozumiesz go jako aktywistów i od razu kojarzysz politycznie, nawet wtedy, gdy pada zwykłe "LGBT", przy okazji medycznej dyskusji.

Marlow napisał(a):I tu nie chodzi o to, że Karolek coś wytknął...
Z komentarzy tzw środowiska wynika, że ten niby najbardziej podstawowy pogląd jest najzwyczajniej w świecie rozmyty, bo różni ludzie : les homo itd różnie definiują tę "pełną równość".
Ba są nawet odstępcy, ale by tradycji stało się zadość GB ich po prostu nie zauważa - tu akurat nie mam na myśli artykułu z Queer pl .Duży uśmiech
To, że są "odstępcy" bardzo dobrze wiem. Podobnie jak to, że jest ich niewielu, czego zdajesz się nie zauważać, bądź starasz się to rozmywać., sprawiając wrażenie, że istnieje jakaś silna przeciwwaga wobec dążenia do równości w prawie, a więc wszystkim znanych celów emancypacyjnych.

Na queer.pl każdy może sobie założyć konto, włącznie z naszą tutejszą forumową homofobiczną świtą. I mogą sobie pisać negatywne komenty, co nie oznacza, że są częścią LGBT. Nie trudno sobie wyobrazić, że podając linka na tym forum do artykułu queer mogłem spowodować, że w ferworze wścieklizny zarejestruje się tam jakiś homofob i będzie plótł swoje trzy po trzy, a potem Marlow go zakwalifikuje do "LGBT". Przecież widać jak na dłoni, że ten fikcyjny/prawdziwy wywiad to miód na serce homofobów, dlatego nie trudno sobie wyobrazić, że to oni będą klaskać najgłośniej. Homofob wyciągnie z tego wywiadu, że emancypacja jest do bani i będzie tak jak ty zapuszczać ferment przeciwko środowisku... Natomiast LGBT zjadą za przemoc, a część potratuje to również jako analizę problematyki naszego środowiska (w tych sprawach, w których Karolek, świadomie, bądź nie, zapuścił ciekawe zagadnienia). Tak, czy siak, głosów negatywnych jest niewiele, tzn. takich, których ty chciałbyś widzieć. Równocześnie jest sporo głosów takich jak mój, gdzie za pewne rzeczy przytakuje (acz bez specjalnych zachwytów, bo jak pisałem koleś nie odkrył Ameryki), a ganię za postawę i to co już wypunktowałem. Z tej analizy jawią mi się trzy postawy wobec tego wywiadu:

1. Kompletna zjebka Karolka po całości.
2. Zjebka Karolka za ewidentne idiotyzmy, prostactwo, przemoc,, zakompleksienie, uwstecznianie emancypacji, stereotypy. Przy równoczesnym zauważeniu kilku trafnych faktów.
3. Zachwyt nad wszystkim co powiedział Karolek.

Tak więc mamy dwie skrajności - pkt 1 i 3, gdzie 1 jest wyrazem tych LGBT i hetero sympatyków, którzy reagują alergicznie na wszelką przemoc, są wrażliwi, wyjątkowo empatyczni. Postawa 3 to postawa, nad którą spuszczają się homofoby. I wreszcie mamy jedną postawę trzeźwo-rozsądkową (pkt.2).


Homotematy/posty - Marlow - 12.09.2013

GoodBoy napisał(a):Oczywiście, że mógłbym i już to zrobiłem. Jedynie szukam potwierdzenia Uśmiech A to co uprawiasz ze mną to nie jest dyskusja, tylko atak na moją osobę. Nazwałem to dyplomatycznie "zaczepkami".
Zgadzam się w 110%.
To, co tutaj uprawiam, to jest właśnie nic innego jak typowy homofobiczny i faszystowski, personalny atak na osobę jego Biczowatości GoodBoya.
To normalnie wstyd, że moderacja i administracja pozwala na takie bezpardonowe, homofobiczne ataki na jego Biczowatość.
Hańba!:lol2:

GoodBoy napisał(a):No właśnie z pewnością nie wszyscy. Ty rozumiesz go jako aktywistów i od razu kojarzysz politycznie, nawet wtedy, gdy pada zwykłe "LGBT", przy okazji medycznej dyskusji.
Nie ma zwykłego "LGBT" przy okazji medycznej dyskusji.
Dal medycyny istnieje zjawisko homoseksualizmu, biseksualizmu czy transseksualizmu, a nie żadne środowisko.

GoodBoy napisał(a):To, że są "odstępcy" bardzo dobrze wiem. Podobnie jak to, że jest ich niewielu, czego zdajesz się nie zauważać, bądź starasz się to rozmywać., sprawiając wrażenie, że istnieje jakaś silna przeciwwaga wobec dążenia do równości w prawie, a więc wszystkim znanych celów emancypacyjnych.
Nic nie rozmywam.
Wykazałem tylko, że postulat "full equality" jest różnie definiowany przez samych zainteresowanych, wbrew temu, co przez cały czas bytności na forum sugeruje GB.
Ale żeby tradycji stało się zadość, GB ma na to "genialne" w swej prostocie wytłumaczenie:
GoodBoy napisał(a):Na queer.pl każdy może sobie założyć konto, włącznie z naszą tutejszą forumową homofobiczną świtą. I mogą sobie pisać negatywne komenty, co nie oznacza, że są częścią LGBT. Nie trudno sobie wyobrazić, że podając linka na tym forum do artykułu queer mogłem spowodować, że w ferworze wścieklizny zarejestruje się tam jakiś homofob i będzie plótł swoje trzy po trzy, a potem Marlow go zakwalifikuje do "LGBT". Przecież widać jak na dłoni, że ten fikcyjny/prawdziwy wywiad to miód na serce homofobów, dlatego nie trudno sobie wyobrazić, że to oni będą klaskać. Homofob wyciągnie z tego wywiadu, że emancypacja jest do bani i będzie robił tak jak ty ferment przeciwko środowisku.[...]
oto i one.Duży uśmiech
Prawda że banalnie proste?Duży uśmiech
Istnieje jedna, nierozmyta i precyzyjna definicja "full quality", a kto się nie zgadza, ten homofob, zapewne w tym tylko celu zarejestrowany na Queer.pl.
Podkreślenie moje.


Homotematy/posty - GoodBoy - 12.09.2013

Marlow napisał(a):Zgadzam się w 110%.
To, co tutaj uprawiam, to jest właśnie nic innego jak typowy homofobiczny i faszystowski, personalny atak na osobę jego Biczowatości GoodBoya.
To normalnie wstyd, że moderacja i administracja pozwala na takie bezpardonowe, homofobiczne ataki na jego Biczowatość.
Hańba!:lol2:
Pozostałe kwestie sam sobie dodaleś. Ja tylko stwierdziłem, że mnie zaczepiasz. Za bardzo się skupiasz na mnie, a za mało ad meritum tak to odbieram Uśmiech

I oczywiście nadal Marlow nie stwierdził jaki ma problem z gejami.

Marlow napisał(a):Nie ma zwykłego "LGBT" przy okazji medycznej dyskusji.
Dal medycyny istnieje zjawisko homoseksualizmu, biseksualizmu czy transseksualizmu, a nie żadne środowisko.
Ależ oczywiście, że jest. Ci ludzie stanowią środowisko LGBT. To są ich inicjały. Samo istnienie tych ludzi sprawia, że stanowią środowisko. To, że przy okazji wszystkich dyskusji, nawet wątków stricte naukowych, przyjdzie Marlow i dorzuci do LGBT swoje polityczne wyobrażenia, w niczym nie zmienia faktu, że LGBT to po prostu lesbijki, geje, biseksi i transy. Ocywiście aktywiści, emancypacja to wszystko istnieje i ma się dobrze, tym niemniej wbrew temu co sugeruje Marlow, nie ma żadnych preszkód dla funkcjonowania LGBT jako pojęcia stwierdzającego suchy fakt istnienia ludzi o ww. cechach.

Marlow napisał(a):Nic nie rozmywam.
Wykazałem tylko, że postulat "full equality" jest różnie definiowany przez samych zainteresowanych, wbrew temu, co przez cały czas bytności na forum sugeruje GB.
Ale żeby tradycji stało się zadość, GB ma na to "genialne" w swej prostocie wytłumaczenie:

oto i one.Duży uśmiech
Prawda że banalnie proste?Duży uśmiech
Istnieje jedna, nierozmyta i precyzyjna definicja "full quality", a kto się nie zgadza, ten homofob, zapewne w tym tylko celu zarejestrowany na Queer.pl.
Podkreślenie moje.
Niczego takiego nie wykazałeś. Zauważyłeś jedynie nieliczne komenty ze słowami częśćiowego uznania, w tym jeszcze bardziej nieliczne, które by w całości gloryfikowały Karolka. Następnie cały zadowolony wróciłeś tu na forum oznajmiając jaki to wielki aplauz zyskał ów wywiad i jak wielkie pomyje poleciały w stronę LGBT ze strony samych LGBT, bo oczywiście uznałeś sobie autorytatywnie, że wszyscy tam komentujący to LGBT... Tych, którzy dokonali konstruktywnej krytyki, nadinterpretowałeś jako tych, którzy dokonali totalnej gloryfikacji, a było ich sztuk 2, na ponad 35 stron komentarzy.

Full equality oznacza nic innego jak pełna równość, a więc wszystko to co mają hetero. Nie przeczytałem ani jednego komentarza pod wywiadem, który by się temu sprzeciwiał. Konstruktywna krytyka tyczyła się zupełnie czego innego.


Homotematy/posty - semele - 12.09.2013

Ale dzisiaj takie wypociny przeczytałam za 5 złotych!

http://dorzeczy.pl/gejowskie-maski/


Homotematy/posty - idiota - 12.09.2013

Portret naszego GudBoja!


Homotematy/posty - semele - 12.09.2013

idiota napisał(a):Portret naszego GudBoja!

Za mało czytam tu na forum- wstrzymam się z oceną.Uśmiech
Artykuł jest pokrętny jak to zwykle u Ziemkiewicza. Zawsze można się wyprzećOczko


Homotematy/posty - idiota - 12.09.2013

Przeczytałem to co pod linkiem i nic tam niestosownego nie widziałem...


Homotematy/posty - Łoś - 12.09.2013

teresa124 napisał(a):Za mało czytam tu na forum- wstrzymam się z oceną.Uśmiech
Szkoda, że tak mało osób bierze z Ciebie przykład Oczko Mówię także o sobie, żeby mi tu jakiś złośliwiec nie nawrzucał Duży uśmiech


Homotematy/posty - GoodBoy - 12.09.2013

teresa124 napisał(a):Ale dzisiaj takie wypociny przeczytałam za 5 złotych!

http://dorzeczy.pl/gejowskie-maski/
Tereso, nie kupuj więcej tego badziewia Uśmiech

Koleś, który pisze takie banialuki:
Ziemkiewicz napisał(a):Dzisiaj jej bohaterem jest już nawet nie „gej” (przypomnijmy, że to angielskie słowo oznacza człowieka beztrosko, „wesoło” się bawiącego), ale „queer” (dosłownie „dziwoląg”Oczko dumny ze swego zboczenia, publicznie epatujący perwersyjnymi upodobaniami i wymuszający aprobatę dla swego „przegięcia”.

Dokonuje samospalenia wiarygodności czegoś, co napisał zdanie wcześniej:
Ziemkiewicz napisał(a):Tęczowa rewolucja dawno już odeszła od postulatów godziwych − tak jak dawno odeszła od promowania wizerunku homoseksualisty jako człowieka, który poza życiem intymnym jest taki sam jak inni, potrafi być pełnowartościowym i pożytecznym dla ogółu obywatelem.


Dalej już tylko żenujący popis nierzetelności dziennikarskiej oraz kłamstw Ziemkiewicza:
Ziemkiewicz napisał(a):W ubiegłym tygodniu tzw. wiodące media gorliwie milczały o publicznych deklaracjach homoseksualnego wykładowcy Uniwersytetu Warszawskiego, lidera finansowanej przez uczelnię (!) organizacji Queer UW, występującego przeważnie w kobiecym przebraniu pod pseudonimem Jej Perfekcyjność. „Tak, odkryłem i powiedziałem to wprost: jestem pedofilem i transgenderem, jestem, i nie obchodzi mnie, komu się to podoba…”. Mimo że kodeks karny jednoznacznie traktuje jako przestępstwo nie tylko czynne uprawianie, ale także propagowanie pedofilii, wyznania „Jej Perfekcyjności” ani zapewne idące za nimi działania nie pociągnęły za sobą żadnych konsekwencji.

Tymczasem słowa pomawianego przez Ziemkiewicza bohatera żenującego artykułu:
Jej Pefekcyjność napisał(a):Kiedy poszukiwałam swojej tożsamości i myślałam, że jestem hetero, potem że jestem gejem, potem że jestem transseksualistką, potem że pedofilem, potem że osobą aseksualną… Nie wstydzę się tego, że tak wyglądał mój rozwój, moje dochodzenie do punktu obecnego. Dziś wiem, że wcale nie jestem żadną z tych osób.
http://duzyformat.blog.pl/2013/09/czemu-nie-reaguje-na-prawicowe-portaliki/


Homotematy/posty - Palmer - 12.09.2013

Jej Pierdoloność chyba.
Nieformalne ostrzeżenie - naruszenie punktu I.3 - Iselin


Homotematy/posty - idiota - 12.09.2013

To biedne stworzenie pisze banialuki łaknąc atencji i ją dostaje, bo bezczelne jest strasznie, ale co to niby za ciekawostka?
Ot osoba niedorozwinięta emocjonalnie i tyle.
Nic ciekawego.


Homotematy/posty - Jester - 12.09.2013

Jestem przerażony.
Mam nieodparte wrażenie, że byłem z "Jej Perfekcyjnością" na wakacjach na obozie dziennikarskim jako trzynastolatek. "Jej Perfekcyjność" był tam w roli jednego z wychowawców...


Homotematy/posty - idiota - 12.09.2013

Jak twierdzi Richard Dawkins-Mikke miękka pedofilia nie jest szkodliwa.


Homotematy/posty - Nonkonformista - 12.09.2013

Jester napisał(a):Jestem przerażony.
Mam nieodparte wrażenie, że byłem z "Jej Perfekcyjnością" na wakacjach na obozie dziennikarskim jako trzynastolatek. "Jej Perfekcyjność" był tam w roli jednego z wychowawców...
I nic ci nie zrobiła, bo jest Perfekcyjna przecież. Uśmiech


Homotematy/posty - GoodBoy - 12.09.2013

Jester napisał(a):Jestem przerażony.
Mam nieodparte wrażenie, że byłem z "Jej Perfekcyjnością" na wakacjach na obozie dziennikarskim jako trzynastolatek. "Jej Perfekcyjność" był tam w roli jednego z wychowawców...
Nawet jeśli to co...? Gówno. Być może był dobrym opiekunem, ale teraz już zapewne nie jest, bo się okazał być Jej Perfekcyjnością...

idiota napisał(a):Jak twierdzi Richard Dawkins-Mikke miękka pedofilia nie jest szkodliwa.
To jak rozumiem w kontekście tego, że Jej Perfekcyjność oświadczył, że nie jest pedofilem?


Homotematy/posty - Jester - 12.09.2013

GoodBoy napisał(a):Nawet jeśli to co...? Gówno. Być może był dobrym opiekunem, ale teraz już zapewne nie jest, bo się okazał być Jej Perfekcyjnością...
Wiem tylko, że po całym wyjeździe była afera, ponieważ ktoś dokopał się do bloga "Jej Perfekcyjności", na którym w seksualnym kontekście opisywał jednego z męskich członków wyjazdu (wszyscy byli w moim wieku lub rok starsi/młodsi).

Ja tam z jego strony nic nie uświadczyłem, szczerze mówiąc myślałem po prostu wtedy, że jest gejem. Jednak widocznie jeszcze w pełni "nie odkrył(a?) siebie :lol2:.


Homotematy/posty - Fanuel - 12.09.2013

Jak ktoś sądził że jest pedofilem to o zdrowiu psychicznym to dobrze nie świadczy. Normalne też nie jest takie "poszukiwanie seksualnej tożsamości".


Homotematy/posty - ahawa - 12.09.2013

GoodBoy napisał(a):Widzę, że ahawa kontynuuje drogę manipulacji i bajkopisarstwa....

Rzekł GoodBoy wkraczając na drogę prawdy

GoodBoy napisał(a):No szkoda, że prócz spodni jeszcze mi nie pozwoliłaś korka analnego włożyć... Dziekuję.

Podaj trzy powody, dla których zawsze musisz sprowadzać dyskusję do poziomu szamba.

GoodBoy napisał(a):Do mnie nie należy żadne udowadnianie, ponieważ to nie ja jestem autorem "udowodniono". Powołałem się na artykuł zapodany przez Nonkonformistę. Bohater artykułu, człowiek, który znał przytaczanych wcześniej pisarzy, jest dla mnie o wiele bardziej wiarygodny, niż jakaś anaonimowa 17-latka, która przeżywa posty geja na forum. Ja się powołałem na słowa tego człowieka i na tej podstawie wyraziłem swój pogląd. Jeżeli mu zaprzeczasz, to podaj dlaczego, zadałem ci konkretne pytanie, a ty rzecz jasna je zignorowałaś, ponieważ wszyscy wiemy, że poza zwykłą niechęcią nie masz nic na poparcie swojego powątpiewania.

Na poparcie swojego powątpiewania mam fakt wydania pewnych dzieł literackich w obecnym kształcie. Jeśli nie masz dowodu, że oryginał dzieła miał inną treść to i tak przegrywasz. Znajomość z Gombrowiczem z nikogo Gombrowicza nie czyni. A moja niechęć do manipulatorów i oszustów o totalitarnych zapędach jest zaiste potężna.

Teraz uwaga wykładam sprawę łopatologicznie:

Od dłuższego czasu na rynku dostępne jest wydanie dzieł zebranych Ernesto Che Guevary. Co zawiera chyba nikomu mówić nie trzeba. Nagle pojawia się na scenie znajomy rewolucjonisty, który twierdzi, że obecna forma tej książki to wynik wrogiej propagandy i dzieło należy przeredagować zgodnie z zamysłem autora (który od dłuższego czasu leży w ziemi, a właściwie w szufladzie i ma mocno ograniczone zdolności udziału w dyskusji). Tak więc zamieniamy kapitalistyczne ośmiornice na ośmiornice komunistyczne, zamiast państwowych zbiorów trzciny cukrowej jest zachęta do prywatnych inicjatyw, sojusz z bratnim ZSRR wymienimy na walkę u boku USA, a czerwone chorągiewki opatrzymy logo Coca-Coli. Sprzedajmy teraz naszą nową prawdę i budujmy pomniki sympatycznego Argentyńczyka-liberała.

Przykład przejaskrawiony, ale przynajmniej niewycelowany w lewicę i prosty w odbiorze. Zawsze można było odnieść się do Mein Kampf Oczko

GoodBoy napisał(a):Raz, że żadnego szacunku się od ciebie nie domagałem, a dwa po tym co przeczytałem w twoich postach wiem już, że zupełnie mi na nim nie zależy.

A z tym gmeraniem to uuuu widzę tu przemyślany atak, poprzedzony skrzętną inwigilacją, bo to było baaaardzo daaawno temu poruszane zagadnienie, zanim jeszcze o ahawie na forum nie było ani słychu ani widu :]

Nie domagałeś się. Jak widać - słusznie. I w sumie mi przykro.

Nie szukaj mitycznego antygejowskiego spisku służb specjalnych EH podrzucających nowym użytkownikom kompromitujące cię dane. Nie trzeba na forum pisać żeby móc je czytać, a twoje wynurzenia i imaginacje mają tendencje do zapadania w pamięć :*

GoodBoy napisał(a):I nie rpzypominam sobie, by którykolwiek z panów był prekursorem "Utopii" (pisana wielką literą wskazuje na popularny klub gejowski w Warszawie) gdzie pisałem o "Utopii jako świątyni kopulacji"?

[Obrazek: 640px-Jesus_facepalm.jpg]