![]() |
|
Polecane artykuły - Wersja do druku +- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl) +-- Dział: Tematy społeczne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Wydarzenia i przegląd prasy (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=17) +--- Wątek: Polecane artykuły (/showthread.php?tid=247) Strony:
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
|
RE: Polecane artykuły - Fanuel - 31.01.2019 A to nie jest tak, że zawsze rządziły, a ostatnie kilka lat to był przejściowy okres stabilizacji, w którym szachowano się teczkami? Moim zdaniem jak coś zmieniać to tylko w najbliższej przyszłości, bo w tym gównie ugrzęzną wszyscy. A jak dobrze pójdzie to na tym gównie urosną kwiatki, PiS i PO odejdą do lamusa tak jak i SLD z PSLem. Co gorszego może powstać niż zblazowana masa zawodowych politykierów ubabranych po uszy w gównie? Nie oszukujmy się, to nie jest rok 1917. Partii rewolucyjnych do życia na razie nikt nie powoła. Co najwyżej iluś tam kosmitów wejdzie do sejmu i się może coś klarownego pojawi na horyzoncie. Bo to co jest teraz to straszny badziew. RE: Polecane artykuły - Sofeicz - 01.02.2019 Iselin napisał(a): Nie rozumiem Waszego zdziwienia. Mieliście wcześniej dobre zdanie o Niesiołowskim? Jak najbardziej. Kiedy nawet KORu nie było kiblował za próbę podpalenia Muzeum Lenina w Poroninie. Szacun. PS. Poza tym się okaże czy szpak dziobał bociana, czy na odwrót. RE: Polecane artykuły - znaLezczyni - 01.02.2019 Podpalanie (czegokolwiek) nie jest niczym chwalebnym. Moim zdaniem, oczywiście. Przecież gdyby mu się udało, muzeum przeniesione zostałoby w inne miejsce, a sam pożar mógł być niebezpieczny dla ludzi. Chociażby dla gaszących go strażaków. Nie należy igrać z ogniem. A Niesiołowski mógłby konkurować z Pawłowicz o tytuł pierwszego chama/ chamki Rzeczypospolitej. On co prawda medialnie ucichł (chyba, nie oglądam polskiej telewizji), ale co kiedyś mówił i robił, to jego. RE: Polecane artykuły - Sofeicz - 01.02.2019 znaLezczyni napisał(a): Podpalanie (czegokolwiek) nie jest niczym chwalebnym. Moim zdaniem, oczywiście. Przecież gdyby mu się udało, muzeum przeniesione zostałoby w inne miejsce, a sam pożar mógł być niebezpieczny dla ludzi. Chociażby dla gaszących go strażaków. Mam nadzieję, że to ironia lub sarkazm. RE: Polecane artykuły - znaLezczyni - 01.02.2019 Ostatnie zdanie? Ogień należy rozumieć dosłownie. Jest niebezpieczny. Podpalenie to poważne przestępstwo. Nawet w przypadku muzeum o profilu, którego się nie lubi. RE: Polecane artykuły - Vezas - 01.02.2019 znaLezczyni napisał(a): Ostatnie zdanie? Ogień należy rozumieć dosłownie. Jest niebezpieczny. Podpalenie to poważne przestępstwo. Nawet w przypadku muzeum o profilu, którego się nie lubi.Daj sobie spokój. Nie ma już tego muzeum i pomnika... RE: Polecane artykuły - lumberjack - 02.02.2019 Cytat:Polacy nie zamierzają oszczędzać. Mniej o przyszłość martwią się tylko Portugalczycy i Hiszpanie https://www.money.pl/banki/polacy-nie-zamierzaja-oszczedzac-mniej-o-przyszlosc-martwia-sie-tylko-portugalczycy-i-hiszpanie-6344138408416897a.html?fbclid=IwAR0Bd2ZUNZ8aBbv1FK6a_ikCRBwrmtF9kq_eUoEuvaLncHI1UtbkJrAxl0w Lipa. Pozostaje tylko wierzyć, że Polacy nie są tacy głupi i po prostu trzymają oszczędności w skarpetach i nie przyznają się do nich. ps Ciekawa jest duża rozbieżność mentalnościowa między Anglikami a Irlandczykami. RE: Polecane artykuły - DziadBorowy - 02.02.2019 lumberjack napisał(a): Lipa. Pozostaje tylko wierzyć, że Polacy nie są tacy głupi i po prostu trzymają oszczędności w skarpetach i nie przyznają się do nich. Ja myślę, że jednak są głupi. Znam kilku ludzi, którzy mimo tego, że obie osoby w małżeństwie zarabiają istotnie powyżej średniej krajowej to nie tylko nie mają żadnych oszczędności ale dodatkowo kilka kredytów konsumpcyjnych na karku. Inna sprawa to, że Polacy są wciąż znacznie biedniejsi niż mieszkańcy starej Europy. Taki Niemiec na utrzymanie, jedzenie i inne twarde wydatki wydaje znacznie mniejszy odsetek zarobków niż Polak. U nas poza największymi miastami zazwyczaj spora część osób o średniej krajowej może co najwyżej pomarzyć a zarabiając w okolicach 2-2,5 na rękę zwyczajnie nie ma z czego odkładać. Jest jeszcze jeden aspekt, w bogatszych społeczeństwach ludzie są nasyceni dobrami konsumpcyjnymi, u nas często gdy komuś poprawia się sytuacja materialna w pierwszej kolejności kupuje to na co nie było go wcześniej stać i zwiększone zarobki przeznacza na konsumpcję nie oszczędności. No i dochodzi jeszcze głupota i postPRLowska mentalność i ludzie łudzą się, że jakoś to będzie, państwo emeryturę zapewni itp itd. RE: Polecane artykuły - lumberjack - 02.02.2019 Można też powiedzieć, że Polacy mieli jakieś tam oszczędności, ale ktoś im je podpierdolił z OFE. Dlatego państwu nie należy ufać jeśli chodzi o powierzanie mu swoich oszczędności. Podobnie i bankom bym za bardzo nie ufał, bo w razie kryzysu mogą odmówić wypłaty oszczędności - jak w Grecji i na Cyprze. RE: Polecane artykuły - Żarłak - 02.02.2019 Gawain napisał(a): Mnie się podoba. Gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta. Najlepsza pora zakładać partię :-D Tak, ale partię trzeba założyć kilka lat naprzód, chyba że się ma pieniądze i ludzi jak np. Petru, Biedroń, Gwiazdowski. lumberjack napisał(a): Lipa. Pozostaje tylko wierzyć, że Polacy nie są tacy głupi i po prostu trzymają oszczędności w skarpetach i nie przyznają się do nich. Można w to wierzyć, tylko z jakiego powodu? Ja nie wierzę. RE: Polecane artykuły - ErgoProxy - 03.02.2019 O, to się lumberowi pewnie spodoba, bo elity zachodniego świata są tam przedstawione jako zgraja chciwych idiotów bimbających na ducha stanowionych przez siebie praw. Brzmi znajomo? Całość artykułu. Cytat:Na drewnianych balkonach piętrowej kamienicy przy Scalettastrasse w Davos ktoś wywiesił transparenty, które z pewnością nie spodobały się inicjatorowi wielkiego Światowego Forum Ekonomicznego, co roku odbywającego się w tym szwajcarskim mieście. „Klaus Schwab ru…a nasze miasto” – głosi w języku angielskim pierwszy z nich. „Jego kumple ru….ą cały świat” – dopowiada drugi. Trzeci, już po niemiecku, przestrzega: „Wenn du eine Mauer baust, bedenke was du draussen lässt” (Budując mur, uważaj na to, co zostawiasz poza nim). Cytat:To jednak nie wszystko, co można o globalnych elitach powiedzieć. Robi to Nassim Nicholas Taleb. W 2007 r. opublikował książkę „Czarny łabędź”, która została uznana za jedno z najważniejszych dzieł wydanych po II wojnie światowej. Ten spec od rachunku prawdopodobieństwa, filozofii i ekonomii, a także były menedżer funduszy hedgingowych analizował w niej rzadkie i trudno przewidywalne zdarzenia o potężnych konsekwencjach. „Czarny łabędź” jest drugą częścią pięcioksięgu „Incerto”. Ostatnią – wydaną w 2018 r. – jest „Skin in the Game”. Książka nie doczekała się jeszcze polskiego tłumaczenia, ale tytuł można przełożyć roboczo na „Ryzykując własną skórą”. I już on wskazuje na brakujący element, którego „człowiek z Davos” nie jest w stanie kupić za pieniądze. „Człowiek z Davos” – gdy bierze się do rozwiązywania globalnych problemów – nie ryzykuje własną skórą. Nie ponosi konsekwencji realizacji swoich pomysłów. Jeśli działania, których się podejmujesz, nie mogą cię zranić, stają się dla ciebie czystą spekulacją, nieosadzoną w konkrecie zabawą intelektualną, nie rozumiesz ich znaczenia. Mogą szkodzić innym. Cytat:„Dobrą regułą byłoby zobligowanie tych, którzy ubiegają się o urzędy, do wiążącego zobowiązania się, że po zakończeniu sprawowania tych urzędów nie będą pobierać pensji w sektorze prywatnym wyższej niż z góry założona kwota, a ewentualna nadwyżka iść będzie do kieszeni podatnika. To sprawi, że służba publiczna przestanie być traktowana jako strategia inwestycyjna” – pisze Taleb […] Gdyby zaś – zgodnie z tym, co mówi Taleb – oficjele wiedzieli, że w końcu znów staną się zwykłymi Kowalskimi czy Nowakami, mniej by im szkodzili, będąc na urzędzie. Myśleliby raczej konkretem niż abstraktem. Mniej mędrkowaliby. Rzadziej chcieliby uszczęśliwiać innych na siłę. Podobnie zmieniłyby się postawy ludzi finansjery i biznesu, gdyby otrzymali jasny sygnał, że system nie konserwuje ich pozycji, że są narażeni na spadek na drabinie społecznej, że w razie kłopotów nikt ich nie uratuje pieniądzem podatnika. Staraliby się tak działać, by i życie tych na dole było znośniejsze. I wreszcie robiliby to skutecznie. RE: Polecane artykuły - Żarłak - 04.02.2019 O Pawle Pawlikowskim, reżyserze. Cytat:Cezary Harasimowicz, uznany pisarz i scenarzysta, przyjaciel reżysera, podkreśla, że ukształtowały go lata 60. - Tamto kino, muzyka, której słuchał wraz z ojcem jeszcze w Polsce, i niepowtarzalny klimat tamtej epoki. Zapewne wpływ na to miał jego życiorys - nagły wyjazd z kraju wbrew własnej woli w wieku 14 lat i towarzysząca mu przez całe życie tęsknota za miastem urodzenia - Warszawą. Dopiero po nakręceniu "Idy", po 40 latach z hakiem, na dobre do niej powrócił. Znalazł nawet mieszkanie niedaleko miejsca, gdzie mieszkał w dzieciństwie. RE: Polecane artykuły - ZaKotem - 04.02.2019 lumberjack napisał(a): Można też powiedzieć, że Polacy mieli jakieś tam oszczędności, ale ktoś im je podpierdolił z OFE. Nikt niczego nie podpierdolił, po pieniądze na OFE Polace nie dawali dobrowolnie, tylko zostały one znacjonalizowane przez państwo w momencie ich poboru. Zmienił się tylko ten, co nimi zarządzał - raz ZUS, raz prywatny niewiadomokto, a potem znów ZUS. DziadBorowy napisał(a): Ja myślę, że jednak są głupi. Znam kilku ludzi, którzy mimo tego, że obie osoby w małżeństwie zarabiają istotnie powyżej średniej krajowej to nie tylko nie mają żadnych oszczędności ale dodatkowo kilka kredytów konsumpcyjnych na karku.To samo widzę. Rozumiem, że na mieszkanie trzeba kredyt wziąć, bo mało kto w wieku 30 lat miałby na swoje, a mieszkać u teściów to kicha nad kichami. Ale czy musi ten pierwszy własny lokal być wypasionym domem z działką pod miastem? Ja pindolę, ludzie biorą kredyty nawet na wesele. Nie ma co winić banków, bank jest od tego, żeby zarobić i jak frajerzy się rzucają, aby dawać pieniądze bankom, to ino brać. Cytat:Inna sprawa to, że Polacy są wciąż znacznie biedniejsi niż mieszkańcy starej Europy. Taki Niemiec na utrzymanie, jedzenie i inne twarde wydatki wydaje znacznie mniejszy odsetek zarobków niż Polak. U nas poza największymi miastami zazwyczaj spora część osób o średniej krajowej może co najwyżej pomarzyć a zarabiając w okolicach 2-2,5 na rękę zwyczajnie nie ma z czego odkładać.Toteż nie ma co porównywać Polski z Niemcami czy Szwecją. Ale z Czechami i Słowenią można. Tam nie tylko bidy jest tyle samo, co u nas, ale co więcej oni też mieli 40 lat socjalizmu. To nie socjalizm Polaków rozbisurmanił, ale szlachciurstwo, którego w dwóch powyższych krajach nie było. "Zastaw się a postaw się" to bynajmniej nie jest postawa socjalisty (bo za socjalizmu ani się zastawić, ani postawić nie było jak) ale szlachetnego pana Janusza Wielkopańskiego herbu Gołota. Socjalizm tylko "zamroził" tę skamieniałość, nie pozwalając jej naturalnie wymrzeć, co jak mam nadzieję wkrótce nastąpi. RE: Polecane artykuły - Quinque - 04.02.2019 Nie martwcie się, wszystko się ułoży. Dwa metry po ziemią RE: Polecane artykuły - ErgoProxy - 04.02.2019 Hm, w tej teorii jest chyba taka luka, że pana Janusza Wielkopańskiego herbu Gołota było w kraju najwyżej dziesięć procent. Resztę stanowiło chłopstwo, od którego pan Janusz odcinał się jak mógł, wliczając w to chadzanie na mszę w szklanym kloszu, żeby go dech chamski nie owionął przypadkiem. I te dziesięć procent arogantów miało zarazić pogardzany lud swoimi obyczajami? Który to lud miał o panach takie mniemanie, że ich z chęcią piłą rżnął w Galicji? Jakim cudem? RE: Polecane artykuły - ZaKotem - 04.02.2019 ErgoProxy napisał(a): Hm, w tej teorii jest chyba taka luka, że pana Janusza Wielkopańskiego herbu Gołota było w kraju najwyżej dziesięć procent. Resztę stanowiło chłopstwo, od którego pan Janusz odcinał się jak mógł, wliczając w to chadzanie na mszę w szklanym kloszu, żeby go dech chamski nie owionął przypadkiem. I te dziesięć procent arogantów miało zarazić pogardzany lud swoimi obyczajami? Który to lud miał o panach takie mniemanie, że ich z chęcią piłą rżnął w Galicji? Jakim cudem? Etyka klasy wyższej wpływa na niższą, nie odwrotnie. W Polsce nie było prawie klasycznego burżuja (ten, co był, był często niemiecki lub żydowski). Mieszczuch polski, gdy tylko było go stać, naśladował szlachciurę, żeby się odróżnić od Niemców i Żydów, a chłop, gdy awansował na mieszczucha - innych mieszczuchów, więc też szlachciurę. Do tego inteligencja polska, w większości wywodząca się genetycznie ze szlachty, rozsiewała po literaturze rycerską etykę poświętlistwa i honoru, gardząc niemiecko-żydowską etyką oszczędności i rozwagi. RE: Polecane artykuły - ErgoProxy - 04.02.2019 E, panie; mitologię siejecie i kotem ją podpieracie. Wokulski naśladował Łęcką, żeby się odróżnić od Geista? Skoro zeszliśmy na literaturę. W twardej rzeczywistości natomiast różnych Millerów, Duboisów i Lemów w polskim, a nie obcym kulturowo, mieszczaństwie mamy na potęgę - czyli nie odróżnianie się, a asymilacja, i to do tej szlacheckiej polskości, która widać dla Niemca z Żydem była atrakcyjna. Jakim cudem, skoro szlachecka polskość to wstyd i pohańbienie po kres wieków? Jakoby. Ale owszem, w Sowietów interesie leżało splugawienie etosu szlachty polskiej, jaki by on nie był, dowolnymi sposobami. Bo chłopów to Sowiety właśnie awansowały społecznie, edukowały i elektryfikowały, więc mogły liczyć na chłopa wdzięczność. A szlachcic by na to wszystko plunął i jeszcze szemrał, że Sowieta to Rus, a Rus to Polski wróg. Zachodziła więc potrzeba przetrącenia szlacheckiego kręgosłupa, na przykład przez obśmianie szlacheckich cnót. Bardzo proszę o porzucenie tej narracji, bo ona faktycznie zgubną jest, bo w niej się obśmiewa cnoty; że szlacheckie, to rzecz drugorzędna. Osobna rzecz, że wypsnęło się ZaKotu słówko: genetycznie. Ja wiem, to taka humanistyczna metafora i termin używany w dyskursach. No ale genpaci ośmieszyli go chyba wystarczająco, żeby już go przestać używać? On odpala rykoszetem. RE: Polecane artykuły - Fanuel - 04.02.2019 http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,24416196,co-bedziemy-jesc-za-30-lat-kosmiczne-rolnictwo-moze-przydac.html?fbclid=IwAR3LG83RJRV1nIlMb1PM9gLyEMenMyhoKjA9BBkkWWyaobkbv7TKBXse9B4 Ciekawy artykuł o trendach w produkcji żywności. https://dietetyczny.blog.polityka.pl/2019/01/24/mieso-in-vitro-coraz-taniej-coraz-bardziej-etycznie/?fbclid=IwAR0u280SapCXCqR6NgBeqR3txHG-QWZR5ZaRsTL8akGwoeId0cvC9F5Wpy A tutaj o produkcji mięsa in vitro. Izraelczycy dobili do 50$ za stek. Rewolucja w żywieniu coraz bliżej. Jak dojdą do ceny 8-9 złotych za kilogram to żywizny już nie tknę. RE: Polecane artykuły - ZaKotem - 05.02.2019 Gawain napisał(a): A tutaj o produkcji mięsa in vitro. Izraelczycy dobili do 50$ za stek. Rewolucja w żywieniu coraz bliżej. Jak dojdą do ceny 8-9 złotych za kilogram to żywizny już nie tknę. Nieźle. Wyobrażacie sobie ten kwik lobby rolniczego? Na pewno okaże się, że takie mięso powoduje raka i autyzm bardziej jeszcze niż GMO. Swoją drogą, to da opcję do ciekawych kulinarnych eksperymentów, bo nic wtedy nie przeszkodzi robić tanie steki np. z żubra, nosorożca, a może i z mamuta. RE: Polecane artykuły - DziadBorowy - 05.02.2019 Jak na razie mięsne lobby rolnicze, przynajmniej u nas ma problemy z pewnym reportażem o uboju krów. W sumie to wkurwiająca sprawa - banda cwaniaków uwala praktycznie cały przemysł. Z drugiej strony, skoro ponoć wg oficjalnych danych (widziałem jak ktoś się na nie powoływał, nie widziałem samych danych) w Polsce jest o wiele mniejszy odsetek krów chorych i przeznaczanych do utylizacji, niż na zachodzie - to pewnie ten proceder to nie było nic, aż tak niezwykłego. Bo jednak nie chce mi się wierzyć, że nasze krowy są tak super, że nie chorują i nie zdychają prawie wcale. |