![]() |
|
Polecane artykuły - Wersja do druku +- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl) +-- Dział: Tematy społeczne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Wydarzenia i przegląd prasy (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=17) +--- Wątek: Polecane artykuły (/showthread.php?tid=247) Strony:
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
|
RE: Polecane artykuły - Fanuel - 15.09.2020 Takie będą Rzeczpospolite, jakie młodzieży chowanie! Discopolita nadchodzi... RE: Polecane artykuły - bert04 - 16.09.2020 Komentarz może nieco późny, ale parę spraw jeszcze niedokończonych. Cytat:A w realnych założeniach to Lwów miał pozostać przy Polsce, tylko Stalinowi się to nie spodobało to wprowadził poprawki do linii Curzona z 1919. Jest w ogóle jakaś poszlaka, że Stalin rozważał pozostawienie Lwowa przy Polsce? Rzut oka na obie wersje paktu Ribbentrop-Mołotow nie potwierdza a wręcz zaprzecza, pierwotna linia była wykrzywiona aż do Warszawy. + Po poprawce to ciągle linia bez Lwowa, a nawet na zachód od linii Curzona. https://pl.wikipedia.org/wiki/Pakt_Ribbentrop-Mo%C5%82otow Cytat:Cytat:Poza linią pozostawał też cały okręg wileński, który w ówczesnych mapach demograficznych miał ciemnoczerwony kolor (ponad 50% Polaków). No i gdyby Curzon tak dobrze to ustrojstwo umiejscowił, to nie trzeba by w bydlęcych wagonach przesiedlać kresowiaków na Ziemie Wyzyskane, gdyż by ich tam praktycznie nie było. ... i to tylko w granicach II RP. Spójrzmy więc na mapy sprzed wyznaczenia lub wywalczenia granic: + Tak więc rzeczywiście na Ukrainie "polskie" Miasta to enklawy. Ale przy okręgu wileńskim mamy wyraźny pas łączący z krajem. Ten kształt wydawał mi się od początku znajomy, a wreszcie wpadłem na to, dlaczego: https://pl.wikipedia.org/wiki/Ksi%C4%99stwo_Warszawskie + https://pl.wikipedia.org/wiki/Kr%C3%B3lestwo_Polskie_(kongresowe) Ten "język" na północnym wschodzie utrwalił polskie wpływy i polską ludność na tych terenach. Cytat:Cytat:Sowa pisze o polskim kolonializmie, a ja o rosyjskim.Też wewnętrznym, a mnie sama idea irytuje. Jakim wewnętrznym? "Kurica nie ptica, Polsza nie zagranica"? Ja tak nie uważam, więc panoszenie się Rosji w Polsce nie uważam za ich wewnętrzne sprawy. Cytat:Dla ścisłości to właściwie linia Niemirowskiego... BTW. Co by o Stalinie nie mówić to jednak wiedział co robi. Gdyby nie naruszał rozkładu narodowości to by miał praktycznie zapewnione rozróby przy pierwszej odwilży. Tak, wiem, zbrodnie na ludzkości Stalina były nieco rozsądzniejsze, niż zbrodnie na ludzkości Hitlera, niemniej należy uważać na taką linię argumentacji, gdyż jakaś postronna osoba może jeszcze widzieć tu usprawiedliwienie na masowe deportacje całych grup ludności po Imperium. Cytat:Według niemieckich źródeł. Nie będę rozwalał formatu strony, ale pod linkiem jest mapa Dmowskiego, z francuskimi napisami, żeby w Wersalu przeforsować pewne granice. I nawet na tej mapie naniesione są właśnie takie a nie inne procenty. Zresztą, kto inny miał prowadzić badania demograficzne na tych terenach? Cytat:A już najzabawniejszy był termin plebiscytu w czasie wojny polsko-bolszewickiej i fakt, że jedynie Francuscy obserwatorzy nie widzieli w tym plebiscycie zagrożenia w postaci drażnienia Niemców, gdyby ci przegrali. O ile pamiętam to głównie brytysjko-włoscy obserwatorzy nie widzieli, ale tu zwłaszcza brytyjczyczy nie chciely zbyt dużej Polski, bo widzieli w niej wzmocnienie kontynentalnej Francji. Dlatego Curzon z jego (lub Niemirowicza) linią, dlatego taka a nie inna data plebiscytów. Cytat:Sienkiewicz to jest Tatarem. Nowożytną mentalność Narodową to tworzono w II RP bo po rozbiorach to chłopi Polaków nienawidzili. Teza dyskusyjna, gdyż nie bez powodu w Polsce partie chłopskie są tak silnie odrębne od reszty społeczeństwa, że nawet za komuny usankcjonowano ich obecność obok "przewodniej siły narodu" w Sejmie. I od początku były silnie państwowotwórcze. Te Witosy się z nieba nie wzięły. Podejrzewam, że "nienawiści" były mniej więcej równo rozłożone, bo część robotników już była na fazie prolerariuszy wszystkich krajów, że wyznania niekatolickie ciągnęły do państw ościennych, a w takich śląskach to już brat przeciw bratu występować potrafił. A co do Sienkiewicza, owszem, ale urodzony na Litwie, więc ma więcej niż jedną "łatkę". Cytat:No "na Saksy" też się jedzie, ale do Saksonii. Idzie się też "na stołówkę", jeżeli chcesz zjeść obiad. A "do stołówki", jeżeli chcesz wymienić przepaloną żarówkę. To drugie oczywiście można stosować w obu znaczeniach ale "na" jest połączone z określoną czynnością: robotą (Saksy), jedzeniem (stołówka) a nawet rekreacja (narty, ryby). Cytat:Pojawiał się też motyw macy z dzieci jako argument, ale poważnie to bym go nie traktował. Dzisiejsi prawosławni traktują poważnie. Dla nich napięcia religijne wzmacniały się od unii brzeskiej, a kluczowym momentem był najpierw nielegalny, potem zalegalizowany powrót dyzunitów. Ojciec znanego z Sienkiewicza Jaremy był jeszcze prawosławny i przeszedł na katolicyzm, więc i jego syn zapewne razem z nim przeszedł. Wielu historyków wyraża opinię, że bez tej kwestii powstanie chmielnickiego byłoby tylko rokoszem wojskowym, a tak stało się masowym ruchem. Oczywiście można uważać, że Chmielnicki cynicznie wykorzystał te nastroje. Ale to będzie podobnie jak z IRA, socjalistyczną bojówką rewolucyjną, która z czasem siłą rzeczy musiała bronić katolików. Cytat:Cytat:Tak, a te 10 nobli z literatury to dostali za "komentarze i przypisy do Goethego"?No taki Mommsen dostał za Historię Rzymu. A taki Sienkiewicz za powieść przygodowo-religijną z czasów Rzymu. Każdy czas ma swoje mody literackie, a Ty nie kręć nosem, że Ci się źródła nie podobają. Cytat:Cytat:W Oskarach mają 3 za najlepszy film pełnometrażowy. Serio chcesz się na nominacje licytować? 11 nominacji to ledwo kilnanaście, ale niech będzie. Cytat:Cytat:A Grammy to nawet trudno zliczyć, zwłaszcza po tym, jak Milli Vanilli mieli odebrane, na wiki zliczyłem jakieś 50 nagród (niektóre podwójnie lub potrójnie). Teza o śmierci niemieckiej kultury wydaje się nieco przedwczesna, choć pewnie mogłoby być lepiej. To generalne pytanie do popkultury, ale szwedzi nie mają problemu z Abbą czy Roxette. A ty nie przesuwaj poprzeczki. Zresztą właśnie niedawno dowiedziałem się, że chyba ostatni wielki hit Boney M. był zerżnięty z jakiejś tutejszej Heimatmusik: Cytat:No tak. I te jaskółki już uczyniły wiosnę? To już naszych filmowców można postawić jako wykładnię dla jakichś modeli kulturowych i nie będą ani przyczajeni ani ukryci. Dzięki takim filmom rośnie popularność chińskich sztuk walki, a te są ważnym przyczółkiem chińskiej kultury. Może nasi filmowcy stworzyli Potop, ale jakoś polskie szkoły walki szablą nie są jakimś produktem eksportowym, nawet w samej Polsce dopiero od niedawna rekonstruktorzy próbują odtworzyć ten styl. Widziałem też tatuaże z chińskimi smokami i chińskimi hieroglifami. Dla porównania, Smok Wawelski to raczej rzadki motyw. Cytat:Podobnie jak amerykańskiej. Przy czym japońska jest na tyle silna, że tworzy własne odnóża. Słusznie, nawet przez pewien czas była najbardziej znana. Ale już chińczycy nadganiają, Koreańczycy łupią na potęgę a w zapleczu czeka obszar indochiński i indonezyjski. Cytat:I ta propaganda ukryła tą dojmującą wtórność niemieckiej kultury? Wtórność? Kolego, słabością niemieckiej kultury jest właśnie awersja do wtórności, czyli silenie się na oryginalność, nawet wtedy, kiedy już nie ma po co. Taka kultura amerykańska i japońska potrafią przerabiać wszystkie możliwe obce tematy na swoje, przy czym japończycy robią z tego zgrabne hybrydy, a amerykanie po prostu albo zrzynają ze świata (Departed to przykłado oscarowego remaku) lub od siebie (True Grit to odgrzewanie starego kotleta), albo tłuką sequele i prequele że aż miło. Cytat:Średnie. Ważniejsza jest historia. Wiedźmin czy Solaris były po polsku a sukces zawdzięczają sposobowi opowiedzenia unikatowej historii, nie językowi. Polska zawsze musiała polegać na wybitnych jednostkach, na wyjątkach od reguły, na ludziach wybijających się z masy. Dlatego mamy jednego Kopernika, a potem długo nic. Jedną Skłodowską, a potem długo nic. No teraz Sapkowski nam się zdarzył, ale i on by zginął w pomroce dziejów, gdyby nie promocja, jaką zapewniła mu CD Project. Cytat:Bo jakby była z angielskich to by go zaraz odkryli prawnicy Cher, Madonny czy innego Jacksona. Sorry, to wszystko jest prawnie zaklepane. Jedyna różnica jest taka, że przy Cher czy Jacksonie każdy by od razu wiedział, że to zerżnięte. A tak to polska kultura robi remaki niemieckich piosenek na tej samej zasadzie, jak Hollywood robi remaki szwedzkich czy hong-kong-skich hitów. Bo wiedzą, że ich widz nie zna tamtej kultury, więc uzna za oryginał. Cytat:Raczej kuchnia francuska jest dla tego, kto obskoczył wszystkie knajpy w Nowym Jorku. Ciągle to jest kategoria szukania wyrafinowanego smaku. Od przesytu amerykańskich mega-produkcji jeszcze nikt dobrowolnie za Bergmana się nie wziął, raczej już za jakieś azjatyckie mega-produkcje. W ostateczności, Bollywood. Cytat:Co innego masowa papka a co innego przeintelektualizowane pierdololo, w którym incepcyjnie reżyser rozpatruje dziesiąte dno postępowania protagonisty i antagonisty w jednej osobie, poprzez poukrywane eastereggi mające naprowadzić widza na trop, iż tak naprawdę komandor Dżordż jest kryptogejem ze schizofrenią. Cóż, w masowej papce największa oryginalność była w roku 1980, "Luke, I'm your father". Cała reszta to filmy, w których po paru pierwszych scenach można samemu napisać scenariusz, łącznie ze (najczęściej szczęśliwym) zakończeniem. Jak McDonalds, zawsze wiesz, co zjesz, choćbyś był w Peru lub w Korei Płd. Cytat:za to z zagadkową postacią, która jest tam tylko po to, aby być zagadkową. Jaki film, taki McGuffin. RE: Polecane artykuły - Fanuel - 30.09.2020 Tymczasem fajny art o ożywieniu języka... pruskiego. https://przegladbaltycki.pl/2830,wszystek-umre-jezyk-pruski.html?no_cache=1&fbclid=IwAR2R5kg1LdZdOZOWUkT6R-ZDQ_lxd0-iTutuaYZA4b_0cBjt8fs1mDDe3Lg RE: Polecane artykuły - Fanuel - 30.09.2020 bert04 napisał(a): Jest w ogóle jakaś poszlaka, że Stalin rozważał pozostawienie Lwowa przy Polsce? Nie ma, ale i linia Curzona to sprawa nieco starsza od planów politycznych Stalina. Cytat:Rzut oka na obie wersje paktu Ribbentrop-Mołotow nie potwierdza a wręcz zaprzecza, pierwotna linia była wykrzywiona aż do Warszawy. No ale tu mówisz o 39 roku a ja o 19. W polityce to cała epoka. W historii zresztą też. Cytat:... i to tylko w granicach II RP. Spójrzmy więc na mapy sprzed wyznaczenia lub wywalczenia granic: A dlaczego? Ano dlatego, że bidna Kongresówka to był najbogatszy kawałek Imperium Rosyjskiego odpowiadający za... 23% PKB całego kraju. Polakiem tam się zostawało ze względów kulturowych i gospodarczych. Cytat:Jakim wewnętrznym? "Kurica nie ptica, Polsza nie zagranica"? Ja tak nie uważam, więc panoszenie się Rosji w Polsce nie uważam za ich wewnętrzne sprawy. Panoszenie się a kolonializm to dwie różne sprawy. Kolonializm polega z grubsza na zmuszaniu społeczności jakoś niedorozwiniętych czy to gospodarczo czy kulturowo, aby robiły za woły robocze i chwaliły swych panów, oraz na osiedlaniu "nadludzi" na ich terenie, aby miejscowi wiedzieli komu usługiwać i kogo się bać. W Europie rzecz kompletnie nieziszczalna. Kilka lat prosperity i nie ma śladu różnic rozwojowych, albo ten ślad jest symboliczny, bo Europa jak długa i szeroka jest oazą względnego dobrobytu. Nawet Wschód ma poziom życia ledwo o dekady gorszy od NFRców. Taka Afryka ma miejscami o blisko stulecie a w Azji i Am. Poł. o pół wieku. Teza o jakichś kolonializmach wewnętrznych jest bzdurna. Od czasów Corteza shispanizowano i z anglicyzowano Indian. Polaków ani nie zgermanizowano ani nie zrusyfikowano. I to właśnie dlatego, że różnice wewnętrzne w Europie są niewielkie. Cytat:Tak, wiem, zbrodnie na ludzkości Stalina były nieco rozsądzniejsze, niż zbrodnie na ludzkości Hitlera, niemniej należy uważać na taką linię argumentacji, gdyż jakaś postronna osoba może jeszcze widzieć tu usprawiedliwienie na masowe deportacje całych grup ludności po Imperium. Co nie zmienia faktu, że był to rozkaz logicznego psychopaty, natomiast Hitler to był wariat innego kalibru i był non stop naćpany. Fakty mówią same za siebie. Stalin wiedział po prostu co robi. Cytat:Nie będę rozwalał formatu strony, ale pod linkiem jest mapa Dmowskiego, z francuskimi napisami, żeby w Wersalu przeforsować pewne granice. I nawet na tej mapie naniesione są właśnie takie a nie inne procenty. Zresztą, kto inny miał prowadzić badania demograficzne na tych terenach? Nikt, jednak co by nie mówić, Niemcy nie mieli oporów przed fałszowaniem wskazań narodowych. Cytat:O ile pamiętam to głównie brytysjko-włoscy obserwatorzy nie widzieli, ale tu zwłaszcza brytyjczyczy nie chciely zbyt dużej Polski, bo widzieli w niej wzmocnienie kontynentalnej Francji. Dlatego Curzon z jego (lub Niemirowicza) linią, dlatego taka a nie inna data plebiscytów. Brytyjczycy to chcieli spokoju w Europie i zostawienia NIemcom jak najwięcej, aby mieć spokój z Francją, która po I WŚ urosła w siłę. Francuzi odwrotnie i jedynie oni optowali za względną uczciwością wyborów. Cytat:Teza dyskusyjna, gdyż nie bez powodu w Polsce partie chłopskie są tak silnie odrębne od reszty społeczeństwa, że nawet za komuny usankcjonowano ich obecność obok "przewodniej siły narodu" w Sejmie. https://pl.wikipedia.org/wiki/Stanisław_Mikołajczyk#Tymczasowy_Rząd_Jedności_Narodowej Cytat:W sfałszowanych wyborach do Sejmu Ustawodawczego (1947) Polskie Stronnictwo Ludowe otrzymało ułamek mandatów, w porównaniu do faktycznej liczby głosów oddanych na swoją listę[potrzebny przypis]. Sam Stanisław Mikołajczyk został wybrany na posła na Sejm Ustawodawczy z okręgu warszawskiego[13]. Został prezesem klubu PSL. W XX-leciu polski nacjonalizm okrzepł, wpłynął na wychowanie patriotycznie usposobionej młodzieży oraz otworzył chłopskim dzieciom drogę do kariery i edukacji. Te różne SLe i PSLe miały ponadto różne fajne rzeczy do zaoferowania. Towarzystwa Pomocy Wzajemnej, SKOKi, Stowarzyszenia Brackie czy... Straże Pożarne i szpitale. Samo dobro. A jeszcze w czasie wojny formowali BCh np. i zwalczali komunistów! Londyn wysłał Mikołajczyka i Witosa nie bez powodu. Jakby nie szybka reakcja komunistów w Jałcie, to mielibyśmy stolicę w Lublinie i całkiem nieźle zorganizowany kraj. Cytat:I od początku były silnie państwowotwórcze. Bo o dziwo, Ruch Ludowy skupiał się na robieniu solidnych podstaw gospodarczych. Nigdy w historii nie było takiego oddolnego ruchu, który skupiał by się na tworzeniu oddolnych organizacji edukujących i wspomagających niezależność najmniejszych podmiotów gospodarczych. Już za zaborów RLe były samowystarczalne w najważniejszych punktach. Samoistne państwa w państwach. Cytat:Te Witosy się z nieba nie wzięły. Podejrzewam, że "nienawiści" były mniej więcej równo rozłożone, bo część robotników już była na fazie prolerariuszy wszystkich krajów, że wyznania niekatolickie ciągnęły do państw ościennych, a w takich śląskach to już brat przeciw bratu występować potrafił. Fakt, było tu duże zniuansowanie. Niemniej jednak to wpływ kościoła i kazania w językach narodowych jakoś tą niechęć do protestantów wzbudzały. Jednakże nie wiem za bardzo czy to miało jakieś większe znaczenie. Piłsudski zdaje się był protestantem, sporo starej szlachty to byli Kalwini. Większą rolę grał język. Katolickość to był dodatek, do poczucia polskości, nie najważniejszy zresztą. Żydzi przecież też się polonizowali na potęgę. Albo Lipkowie. Cytat:A co do Sienkiewicza, owszem, ale urodzony na Litwie, więc ma więcej niż jedną "łatkę". Ale tylko jedną dominującą. Cytat:Pojawiał się też motyw macy z dzieci jako argument, ale poważnie to bym go nie traktował. Cytat:Dzisiejsi prawosławni traktują poważnie. Dla nich napięcia religijne wzmacniały się od unii brzeskiej, a kluczowym momentem był najpierw nielegalny, potem zalegalizowany powrót dyzunitów. Ojciec znanego z Sienkiewicza Jaremy był jeszcze prawosławny i przeszedł na katolicyzm, więc i jego syn zapewne razem z nim przeszedł. Wielu historyków wyraża opinię, że bez tej kwestii powstanie chmielnickiego byłoby tylko rokoszem wojskowym, a tak stało się masowym ruchem. Wiara to był tylko języczek u wagi. Pierwotny pretekst, był jasny jak Słońce. Cytat:W 1632 roku poselstwo kozackie na sejm konwokacyjny domagało się udziału w elekcji monarchy Rzeczypospolitej, oznajmiając stanom, że „są członkami tej samej Rzeczypospolitej i dlatego mają prawo wziąć udział w elekcji, przeto i głos oddają za Najjaśniejszym Władysławem i jego pragną mieć królem Polski”. Kozaków nie tylko zganiono, że ośmielili się mienić członkami Rzeczypospolitej i stanem rycerskim, lecz także, jak zanotował kanclerz litewski Albrycht Stanisław Radziwiłł, wyjaśniono, że takimi są częściami „jak włosy i paznokcie dla ciała: wprawdzie są potrzebne, ale gdy zbytnio wyrosną, jedne ciążą głowie, drugie przykro ranią, oboje trzeba częściej przycinać. Bez wątpienia pewna liczba Kozaków może być pomocna przeciw niebezpieczeństwu tureckiemu i jako obrona przed Tatarami. Gdyby jednak powiększyć liczbę Kozaków, zachodziłaby obawa, by nie stali się zgubą dla Rzeczypospolitej, gdyż chłopi ruscy przy nadarzonej okazji chcieliby buntować się przeciw swym panom”. 16 lat później rozpętało się najgłupsze powstanie w historii świata. Owoc kretynizmu politycznego polskiej szlachty. Cytat:A taki Sienkiewicz za powieść przygodowo-religijną z czasów Rzymu. Każdy czas ma swoje mody literackie, a Ty nie kręć nosem, że Ci się źródła nie podobają. A co poradzić, że te Noble literackie i pokojowe zwłaszcza, to są dość często kulawe bardzo. Cytat:To generalne pytanie do popkultury, ale szwedzi nie mają problemu z Abbą czy Roxette. A ty nie przesuwaj poprzeczki. Przecież pytanie zasadne. O wartości kultury stanowi unikalność wytworów. Tworzenie dobrego rzemiosła to jeszcze nie unikalność. Cytat:Dzięki takim filmom rośnie popularność chińskich sztuk walki, a te są ważnym przyczółkiem chińskiej kultury. I stają się czymś na podobieństwo fajerwerków, strzemion czy kompasu. Marvel zrobił nawet Iron Fista w anturażu ChinaTown. I ni cholery nie jest to cokolwiek chińskie i być chińskie nie chce. Może nasi filmowcy stworzyli Potop, ale jakoś polskie szkoły walki szablą nie są jakimś produktem eksportowym, nawet w samej Polsce dopiero od niedawna rekonstruktorzy próbują odtworzyć ten styl. Cytat:Widziałem też tatuaże z chińskimi smokami Takimi? ![]() To Cię Panie zadziwię: Cytat:Tribal[1] (ang. „plemienny”) – tatuaż nawiązujący do tradycyjnych tatuaży plemiennych. Cytat:i chińskimi hieroglifami. Symbolizm zwykły. Każdy "krzaczek" ma swoje znaczenie. Krzyże, Czaszki i symbole solarne też się często tatuuje, mimo że każdy z tych znaków ma znaczenie podobne jak świat długi i szeroki. Cytat:Dla porównania, Smok Wawelski to raczej rzadki motyw. Za to smok "europejski" w kształtach już nieco mniej. Cytat:Słusznie, nawet przez pewien czas była najbardziej znana. Ale już chińczycy nadganiają, Koreańczycy łupią na potęgę a w zapleczu czeka obszar indochiński i indonezyjski. I jak na obszar gdzie mieszka połowa światowej populacji to jakoś mizernie to wygląda. Cytat:Wtórność? Kolego, słabością niemieckiej kultury jest właśnie awersja do wtórności, czyli silenie się na oryginalność, nawet wtedy, kiedy już nie ma po co. Taka kultura amerykańska i japońska potrafią przerabiać wszystkie możliwe obce tematy na swoje, przy czym japończycy robią z tego zgrabne hybrydy, a amerykanie po prostu albo zrzynają ze świata (Departed to przykłado oscarowego remaku) lub od siebie (True Grit to odgrzewanie starego kotleta), albo tłuką sequele i prequele że aż miło. No i ta oryginalność przejawia się w odlinijkowym postrzeganiu odmienności. Nie tworzą nowych stylów, szkół, frakcji i koncepcji tylko w ramach tych ukutych wymyślają coś dziwnego, co ma fabularnie lub brzmieniowo być "inne" dla samej inności. I czasem im wyjdzie Sieben Zwerge - Der Wald ist nicht Genug, a czasem im wyjdzie... Czasem im nie wyjdzie. Cytat:Polska zawsze musiała polegać na wybitnych jednostkach, na wyjątkach od reguły, na ludziach wybijających się z masy. Dlatego mamy jednego Kopernika, a potem długo nic. Jedną Skłodowską, a potem długo nic. No teraz Sapkowski nam się zdarzył, ale i on by zginął w pomroce dziejów, gdyby nie promocja, jaką zapewniła mu CD Project. Kultura ubermenschów XD Ale ad REM, karierę międzynarodową robi się dzięki dobrze opowiedzianej historii, świetnemu marketingowi. U nas ten marketing wybitnie leżał i powoli dopiero wstaje z kolan. Hsitoria Polski to połączenie średniowiecznej Gry o Tron z Pattonami na tony, Działami Navarrony, Dniem Niepodległości z klimatami Winnetou i Dobrego, Złego i Brzydkiego i klezmerskim podkładem muzycznym, granym na gęślach. Fenomen do sprzedania całemu światu. Tylko ni cholery nikt, absolutnie nikt, nie potrafi się wybić z okienka ciężkostrawnej martyrologii i szowinistycznego postrzegania Rzeczpospolitej jako Polski. Mamy fest kulturę, tylko użytkowników jakichś nie tego. Cytat:Sorry, to wszystko jest prawnie zaklepane. Jedyna różnica jest taka, że przy Cher czy Jacksonie każdy by od razu wiedział, że to zerżnięte. A tak to polska kultura robi remaki niemieckich piosenek na tej samej zasadzie, jak Hollywood robi remaki szwedzkich czy hong-kong-skich hitów. Bo wiedzą, że ich widz nie zna tamtej kultury, więc uzna za oryginał. I żywotność tych remaków, jest ograniczona do kilku lat hypu. Jackson to kiedyś będzie klasyka. Madonna pewnie też. Wiśniewski już dogorzał. Cytat:Ciągle to jest kategoria szukania wyrafinowanego smaku. Od przesytu amerykańskich mega-produkcji jeszcze nikt dobrowolnie za Bergmana się nie wziął, raczej już za jakieś azjatyckie mega-produkcje. W ostateczności, Bollywood. Bo bergmanowskie wyrafinowanie jest ciężkostrawne. Czemu Milosza Formana można pokochać za choćby biografię Mozarta? Za mało wyrafinowana? Mnie się wydaje, że Donnie Darko czy między Piekłem a Niebem to nie są proste filmy, a zjadliwe są i owszem. Cytat:Cóż, w masowej papce największa oryginalność była w roku 1980, "Luke, I'm your father". Cała reszta to filmy, w których po paru pierwszych scenach można samemu napisać scenariusz, łącznie ze (najczęściej szczęśliwym) zakończeniem. Jak McDonalds, zawsze wiesz, co zjesz, choćbyś był w Peru lub w Korei Płd. A Dr who to co? Oryginalności nie brakuje a masówka jak najbardziej, zwłaszcza od czasów Tennanta. The Originals, to lajtowy serial a mimo to pod wieloma względami unikatowy. W sumie dochodzi jeszcze efekt monomitu. Dobra historia musi mieć mityczny schemat aby się wpisywała w gusta widzów. RE: Polecane artykuły - bert04 - 30.09.2020 Gawain napisał(a): Nie ma, ale i linia Curzona to sprawa nieco starsza od planów politycznych Stalina. No nie wiem, czy starsza. W czasach, jak Curzon kreślił (lub zlecał kreślić) te swoje linie na mapie Stalin razem z Jegorowem właśnie robili historię, usiłując wyznaczyć tę linię jak najdalej na zachód. Ale dla naszej dyskusji ważniejsza jest kwestia, że od linii Curzona starszy jest plan Sazonowa z roku 1914. To tam została podniesiona kluczowa dla naszej najnowszej historii kwestia przesunięcia Polski na linię Odry. Właśnie taka granica zwasalizowanej polski miała zapewnić Rosji bezpieczeństwo. Stalin tylko skombinował te dwie koncepcje w jedną, ale opierał się na myśli geopolitycznej jeszcze z czasów imperium carskiego. Cytat:No ale tu mówisz o 39 roku a ja o 19. W polityce to cała epoka. W historii zresztą też. O ironio dla naszej dyskusji, w czasie bitwy warszawskiej Stalin próbował zdobyć... Lwów. Był to roku 1920. Cytat:A dlaczego? Ano dlatego, że bidna Kongresówka to był najbogatszy kawałek Imperium Rosyjskiego odpowiadający za... 23% PKB całego kraju. Polakiem tam się zostawało ze względów kulturowych i gospodarczych. No i co z tego wynika dla naszej dyskusji? Czy Litwini przekabacali się na polszczyznę, bo chcieli mieć udział w tej prospericie? U siebie by nie mogli? Pozostając Litwinami by nie mogli na tym skromnym marianopolskim pasie terenu? Cytat:Panoszenie się a kolonializm to dwie różne sprawy. Kolonializm polega z grubsza na zmuszaniu społeczności jakoś niedorozwiniętych czy to gospodarczo czy kulturowo, aby robiły za woły robocze i chwaliły swych panów, oraz na osiedlaniu "nadludzi" na ich terenie, aby miejscowi wiedzieli komu usługiwać i kogo się bać. W Europie rzecz kompletnie nieziszczalna. Kilka lat prosperity i nie ma śladu różnic rozwojowych, albo ten ślad jest symboliczny, bo Europa jak długa i szeroka jest oazą względnego dobrobytu. Nawet Wschód ma poziom życia ledwo o dekady gorszy od NFRców. Taka Afryka ma miejscami o blisko stulecie a w Azji i Am. Poł. o pół wieku. Teza o jakichś kolonializmach wewnętrznych jest bzdurna. Od czasów Corteza shispanizowano i z anglicyzowano Indian. Polaków ani nie zgermanizowano ani nie zrusyfikowano. I to właśnie dlatego, że różnice wewnętrzne w Europie są niewielkie. OK, brzmi całkiem rozsądnie. Z jednym, a nawet dwoma "ale": https://pl.wikipedia.org/wiki/Hakata https://pl.wikipedia.org/wiki/Kulturkampf Nie przecząc temu, co napisałeś należy zauważyć, że Prusy Bismarcka próbowały właśnie takiej "kolonizacji wewnętrznej". Rosja co najwyżej rusyfikowała szkoły i wspierała cerkwie, ale nie prowadziła jakichś akcji osadniczych a co do katolików to starała się raczej rozegrać papieża przeciw Polakom (nawet całkiem skutecznie). Może nawet widzieć w tym różnicę między rasizmem europejskim a niemieckim: dla Europejczyka wieku XIX było "naturalne" traktować nie-europejczyków jako podludzi. Niemcy przeniosły ten tok myślenia na grunt europejski. Ale to dygresja. Cytat:Nikt, jednak co by nie mówić, Niemcy nie mieli oporów przed fałszowaniem wskazań narodowych. O ile pamiętam bazą były ich wewnętrzne badania etnologicznez czasów, jak jeszcze nikt nie myślał o tym, że niedługo trzeba będzie drukować nowe mapy europy. Cytuję za wiki: "Mapa etniczna Prus Wschodnich z 1907 r. sporządzona przez Paula Langhansa (za podstawę wzięto deklarowany język ojczysty)" PS: Właśnie doczytałem, że facet był nieprzyjemnym typem, antysemitą i później członkiem NSDAP. Niemniej nadal nie ma lepszych danych na ten temat (wyniki plebyscytu raczej oboje nie uznamy za lepsze dane), a poza tym kto inny miał robić te badania, Grecy? Cytat:Brytyjczycy to chcieli spokoju w Europie i zostawienia NIemcom jak najwięcej, aby mieć spokój z Francją, która po I WŚ urosła w siłę. Francuzi odwrotnie i jedynie oni optowali za względną uczciwością wyborów. To raz, a dwa, brytyjczycy zdaje się mieli też ciągle nadzieje na zwycięstwo Białych i odbudowę Rosji jako sprzymierzeńca. Dopiero w 1920 wycofali się z tego biznesu. Cytat:https://pl.wikipedia.org/wiki/Stanisław_Mikołajczyk#Tymczasowy_Rząd_Jedności_Narodowej https://pl.wikipedia.org/wiki/Pierwszy_rz%C4%85d_Wincentego_Witosa Cytat:W XX-leciu polski nacjonalizm okrzepł, wpłynął na wychowanie patriotycznie usposobionej młodzieży oraz otworzył chłopskim dzieciom drogę do kariery i edukacji. A Witos stał się szefem polskiego rządu, zanim to było modne. Już sama nazwa jego ugrupowania PSL "Piast" powinna mówić za siebie. Warto też poczytać o jego działalności w parlamencie austriackim (Koło Polskie) czy o spotkaniach w Szwajcarii z polskimi organizacjami z innych zaborów. Teza, że dopiero po XX-leciu chłopów polski "spolszczono" jest nader ryzykowna. Przypomnę, że mówimy tu o zaborze austriackim, gdzie w 1846 działał Jakub Szela, więc teoretycznie tutaj Twoje tezy o nienawiści chłopsko-szlacheckiej istotnie się ziściły. Ale po 70 latach widocznie coś się zmieniło. Cytat:Bo o dziwo, Ruch Ludowy skupiał się na robieniu solidnych podstaw gospodarczych. Nigdy w historii nie było takiego oddolnego ruchu, który skupiał by się na tworzeniu oddolnych organizacji edukujących i wspomagających niezależność najmniejszych podmiotów gospodarczych. Już za zaborów RLe były samowystarczalne w najważniejszych punktach. Samoistne państwa w państwach. Inni farmazonili o pracy od podstaw a chłopi po prostu to robili, czapy z głów. Cytat:Fakt, było tu duże zniuansowanie. Niemniej jednak to wpływ kościoła i kazania w językach narodowych jakoś tą niechęć do protestantów wzbudzały. Jednakże nie wiem za bardzo czy to miało jakieś większe znaczenie. Piłsudski zdaje się był protestantem, sporo starej szlachty to byli Kalwini. Większą rolę grał język. Katolickość to był dodatek, do poczucia polskości, nie najważniejszy zresztą. Żydzi przecież też się polonizowali na potęgę. Albo Lipkowie. U Piłsudskiego to były względy matrymonialne, a z KRK to różnie było. Z jednej strony papieże potępiający powstania. Z drugiej strony strajk dzieci we Wrześni, który rozpalił się właśnie o lekcje religii. Pisałem też "ciągnęli", gdyż jednak tak Prusy jak i Rosja wykorzystywała religię do celów politycznych, jak pisałem wyżej. Zdaje się jednak, że ostateczny kształt II RP był efektem tej mozaiki wyznań i narodowości, które jako-tako próbował pogodzić, nie jakaś monarchia katolicka, ale republika o dosyć świeckich podstawach. Potem się nieco skonserwiło, ale na samym początku tak inno-narodowcy jak i inno-wiercy mogli nie mieć podstaw do obaw. Cytat:Ale tylko jedną dominującą. Jeżeli nie widział sprzeczności między jedną a drugą, to co to ma za znaczenie? Sienkiewicz umiera w roku 1916. W roku 1917 powstaje Taryba, która od tej pory będzie forsować koncepcję Litwy bez Polski. Tak, z pewnością ten ruch litweski był już wcześniej a Sienkiewicz uczestniczył w pracach nad odrodzeniem Polski, niemniej nigdy nie stanął przed koniecznością wyboru. Cytat:Wiara to był tylko języczek u wagi. Pierwotny pretekst, był jasny jak Słońce. Jedno drugiemu nie przeczy. https://pl.wikipedia.org/wiki/Hiob_(Borecki) "W październiku 1620, pod eskortą kozaków, Teofan III udzielił chirotonii biskupiej Hiobowi (Boreckiemu), który został metropolitą kijowskim." https://pl.wikipedia.org/wiki/Izajasz_(Kopi%C5%84ski) "Po śmierci metropolity Hioba w marcu 1631 bez zgody króla polskiego objął urząd metropolity kijowskiego. Było to możliwe dzięki poparciu Kozaków i kijowskiego bractwa prawosławnego. Izajasz skupił wokół siebie konserwatywną, niechętną unii część duchowieństwa świeckiego i zakonnego oraz prawosławnej szlachty, wzywał do walki z unią aż do jej całkowitego zniszczenia." "Również w 1632, w sierpniu, metropolita Izajasz razem z innymi przedstawicielami duchowieństwa brał udział w radzie kozackiej w Czarnej Dąbrowie[21]. Wzywał Kozaków do nieugiętego wspierania prawosławia, zapewniając, że będzie w stanie zapewnić im carską protekcję[17] – był zdania, że w razie niepowodzenia samodzielnych działań Kozacy powinni porozumieć się z Rosją[21]." Jest tam tego więcej, nie będę zalewał forum cytatami, ale kuluminacja jest w roku 1632. To nie był żaden "języczek u wagi", ale ideologiczne wsparcie całego ruchu Cytat:A co poradzić, że te Noble literackie i pokojowe zwłaszcza, to są dość często kulawe bardzo. Pojadę krótkim pilastrem, ale możesz w każdej chwili podać jakiś inny miarodajny wykładnik siły kultury. Byle by był wymierny a nie polegał tylko na smaku i opinii Gawaina. Cytat:Cytat:To generalne pytanie do popkultury, ale szwedzi nie mają problemu z Abbą czy Roxette. A ty nie przesuwaj poprzeczki.Przecież pytanie zasadne. O wartości kultury stanowi unikalność wytworów. Tworzenie dobrego rzemiosła to jeszcze nie unikalność. Tworzysz bardzo miękkie kategorie, podatne na przesuwanie poprzeczki. Przecież te tak znienawidzone przez Ciebie Bergmany to stawianie unikalności na piedestale. A Forman to przykład kogoś, który oprócz unikalności potrafił też dobrze wykonać swoją robotę. Jeżeli widzisz między tymi dwoma sprawami dychotomię, to sam ją podważasz. Cytat:I stają się czymś na podobieństwo fajerwerków, strzemion czy kompasu. Marvel zrobił nawet Iron Fista w anturażu ChinaTown. I ni cholery nie jest to cokolwiek chińskie i być chińskie nie chce. No a Tomcio Cruise chciał kręcić w Polsce film. Nawet jakiś zabytkowy most chciał wykorzystać. Może znasz historię. Cytat:Cytat:Widziałem też tatuaże z chińskimi smokami Nie, takimi tradycyjnymi. Ciało węża, łuski i ogon ryby, rogi wołu, twarz wielbłąda, dwie pary orlich szponów, uszy byka, stopy tygrysa i oczy demona. Cytat:To Cię Panie zadziwię: Dyskutuj sobie o tribalach z kimś, kto się tym interesuje. Z pewnością będzie mógł godzinami opowiadać o wyższości tatuażu hawajskiego nad tatuaże japońskie (bo to tam są silne tradycje tatuaży smoków czy kanji) Cytat:Cytat:Dla porównania, Smok Wawelski to raczej rzadki motyw. Jak na obszar ekonomiczny silniejszy od USA to mizernie. Cytat:No i ta oryginalność przejawia się w odlinijkowym postrzeganiu odmienności. Nie tworzą nowych stylów, szkół, frakcji i koncepcji tylko w ramach tych ukutych wymyślają coś dziwnego, co ma fabularnie lub brzmieniowo być "inne" dla samej inności. I czasem im wyjdzie Sieben Zwerge - Der Wald ist nicht Genug, a czasem im wyjdzie... Czasem im nie wyjdzie. Jejku, ty takie pierdoły wspominasz, a tutaj należy zacząć od Neue Deutsche Welle, przez Falco czy Kraftwerk, zastanowić się, czym byłoby Techno lub Trance bez niemieckiego wkładu, a zakończyć filmowo odświeżającym "Biegnij Lola, biegnij". Cytat:Kultura ubermenschów XD Ale ad REM, karierę międzynarodową robi się dzięki dobrze opowiedzianej historii, świetnemu marketingowi. U nas ten marketing wybitnie leżał i powoli dopiero wstaje z kolan. Hsitoria Polski to połączenie średniowiecznej Gry o Tron z Pattonami na tony, Działami Navarrony, Dniem Niepodległości z klimatami Winnetou i Dobrego, Złego i Brzydkiego i klezmerskim podkładem muzycznym, granym na gęślach. Fenomen do sprzedania całemu światu. Tylko ni cholery nikt, absolutnie nikt, nie potrafi się wybić z okienka ciężkostrawnej martyrologii i szowinistycznego postrzegania Rzeczpospolitej jako Polski. Mamy fest kulturę, tylko użytkowników jakichś nie tego. No niby mamy fajną kulturę, ale mnóstwo krajów dookoła też ma. Konkurencja duża, a my zawsze gdzieś po środku peletonu. To już Rumunia dzięki Bramowi Stokerowi jest bardziej znana, choć jego Drakula poza imieniem i detalami krajobrazu ma mniej wspólnego z historyczną postacią, niż Winetou z prawdziwymi indianami. Kto czytał Szwejka czy Nieznośną Lekkość Zycia, wie, że to o Czechach. A Polska? Kopernika nam Niemcy podbierają <1>, choć po 1945 już nie tak śmiało, ale satelitę wysłali. O pochodzniu Marie Curie nie wiedzą nawet dyrektorzy szkół pod jej imieniem (wiem, sprawdzałem). A Witcher? Polskie dzieci grające w tę grę w Niemczech nie wiedziały, że ta gra bazuje na polskiej książce. To skąd nie-polskie dzieci miałyby wiedzieć? Czy ktokolwiek oglądający serial może z jakiegokolwiek szczegółu rozpoznać, że to jakiś produkt polski? Pomijając teksty drobnym druczkiem? Przecież nie od dziś wiadomo, że Sapkowski najbardziej inspirował się sagą arturiańską (kto przeczytał sagę do końca, ten wie), a motywy polskie i środkowo-europejskie dodawał na zasadzie przypraw. W internecie można znaleźć jeszcze stary tekst AS-a o próbach zrealizowania takiej polskiej fantasy, polecam lekturę. "I co nam Conan, Ged Sparrowhawk, co nam Fellowship of the Ring. mamy swojskich wojów, zwanych, ma się rozumieć, równie swojsko: Zbiróg, Piróg, Kociej, Pociej, Zagraj, Zabój, Przybój i Pozamiataj. I ruszyli owi Pirogowie od grodziszcza do grodziszcza, zygzakiem, rzecz jasna, ruszyli przez lasy, bory i welesy, przez tramy i chramy, skórznie, gopła, młaki i kotołaki, poprzez łany bujne i stepy, porosłe burzanem i chrzanem, przez święte gaje i ruczaje. Zaiste, Przy zagaju, przy ruczaju, jechał Piróg na buhaju. Jam, pry, jest Piróg. Ale nie ruski. Nie celtycki. Jestem nasz, swojski, słowiański Piróg, przyszłość i nadzieja fantastyki. I jeno kwestą czasu jest, by narodziła się nowa, kultowa saga, epicka fantasy, Wielka Pirogiada, Słowo o Wyprawie Wieszczego Piroga na Strzygajów. O Łado, Łado, Kupało! Przewróć się w grobie, Tolkienie! Płacz, Le Guin! Gryź bezsilnie wargi z zazdrości, Eddingsie! Drżyj z zawiści, Zelazny! Tych, którzy na Wielką Pigoriadę doczekać się nie mogą , uspokoję, streszczając dzieło. W Szarych Wierchach, dokąd wyprawi się Piróg i jego przaśna drużyna, złota nie ma i prawdopodobnie nigdy nie było. Ale niecny Strzygaj i wspierający go renegaci, źli zagraje Wolec i Stolec, zginą od sulicy w Pirogowej prawicy, przy czym chrobremu Pirogowi nawet weles z głowy nie spadnie. Skradzione Święte Żyto i Wieszcza Śmietana zostaną odzyskane i wrócą do chramu Swantewita, bo tam ich miejsce. Koniec." <2> Cytat:I żywotność tych remaków, jest ograniczona do kilku lat hypu. Jackson to kiedyś będzie klasyka. Madonna pewnie też. Wiśniewski już dogorzał. Oczywiście, ale na rynku międzynarodowym zdarza się, że kopia jest żywsza od oryginału, zależnie na jaki grunt trafi. Cytat:Bo bergmanowskie wyrafinowanie jest ciężkostrawne. Czemu Milosza Formana można pokochać za choćby biografię Mozarta? Za mało wyrafinowana? Mnie się wydaje, że Donnie Darko czy między Piekłem a Niebem to nie są proste filmy, a zjadliwe są i owszem. Nie rozumiem tego stawiania "Między Piekłem a Niebem" w jednym rzędzie z dziełami wybitnymi lub wyjątkowymi. Ot Robin Wiliams w fajnej bajeczce o facecie co umarł, ma tam jakiś morał, ale bez przesady. Nie jesteś pierwszym, który przypisuje temu dziełu jakieś drugie dno i głębszą głębię. A wydaje mi się, że to ja powinienem reagować na tego typu religijno-ezoteryczne nuty, a u mnie nic. Ot przyjemny film, ale nie przesadzajmy. Może Ty mi wyjaśnisz? Cytat:A Dr who to co? Oryginalności nie brakuje a masówka jak najbardziej, zwłaszcza od czasów Tennanta. The Originals, to lajtowy serial a mimo to pod wieloma względami unikatowy. Dr. Who to jest kult, nie pop. To po pierwsze, do historii serialu odsyłam do wiki <3>, w skrócie, był nadawany od 1963 i miał 26 sezonów na karku, zanim został wyłączony. Po czym reanimowano w roku 2005. Jego głównym atutem jest to, że powstawał w anglosaskim grajdołku. Pamiętam z dzieciństwa w PRL taki serial popularnonaukowy dla dzieci, głównie muzyczny ale nie tylko, realizowany na bluescreenie. Może miał potencjał, ale nie ten kraj co trzeba. A The Originals? Serio? To ma być przykład na "unikatowość"? To już Saga Zmierzch będzie bardziej unikatowa. W końcu na to, że wampiry błyszczą w słońcu, to trzeba wpaść. <1> https://en.wikipedia.org/wiki/DFS_Kopernikus <2> https://sapkowskipl.wordpress.com/2017/03/17/pirog-albo-nie-ma-zlota-w-szarych-gorach/ <3> https://pl.wikipedia.org/wiki/Doktor_Who#Historia RE: Polecane artykuły - Fanuel - 30.09.2020 bert04 napisał(a): No nie wiem, czy starsza. W czasach, jak Curzon kreślił (lub zlecał kreślić) te swoje linie na mapie Stalin razem z Jegorowem właśnie robili historię, usiłując wyznaczyć tę linię jak najdalej na zachód. I jednocześnie pragmatycznie zauważył, że jak się Polakom odda Niemieckie ziemie to powstanie między oboma krajami potencjalna wrogość, z której ochoczo korzystać będzie Wielki i Niezwyciężony Związek Radziecki. Ot, Antemurale Socialismus. Cytat:O ironio dla naszej dyskusji, w czasie bitwy warszawskiej Stalin próbował zdobyć... Lwów. Był to roku 1920. O, ironio to w czasie bitwy warszawskiej próbował zdobyć Warrszawę. Następny miał być Berlin. Taka strategia. Cytat:No i co z tego wynika dla naszej dyskusji? Czy Litwini przekabacali się na polszczyznę, bo chcieli mieć udział w tej prospericie? No właśnie tak. Litwini jako etnos byli wieśniakami bez możliwości partycypowania w rozwoju ekonomicznym miast zdominowanych przez Polaków, Niemców i Rosjan. Ciężko działać na działce, która wymaga i kapitału kulturowego choćby w postaci języka i piśmienności. Toż Litwini A la Mickiewicz to jakieś pociotki tej szlachty, która została do polskich herbów adoptowana podczas unii lubelskiej. Z czasem zaciskały się więzy krwi i kultury i zasadniczo każdy kto się liczył musiał gadać po polsku. A jak miał ambicje monarchistyczne to i się przechrzcić jak musiał. Bo przecież większość kniaziów już katolicka była od czasów Jogajły. Cytat:U siebie by nie mogli? Pozostając Litwinami by nie mogli na tym skromnym marianopolskim pasie terenu? No nie bardzo. Wyobraź sobie Wilno, Kraków i Poznań w XIX czy nawet XVIII wieku... Mamy tam mieszczan. I ci mieszczanie mówią i piszą po... No, właśnie. Na pewno nie po litewsku. Cytat:OK, brzmi całkiem rozsądnie. Z jednym, a nawet dwoma "ale": Przy czym "polnische wirtschaft" okazał się na tyle skuteczny, że niejaki Cegielski czy inny Chłapowski i jemu podobni potrafili skutecznie Niemców tłamsić gospodarczo. Stawali na uszach, ale w ramach prawa potrafili czynić prawdziwe cuda samorządności. Cytat:O ile pamiętam bazą były ich wewnętrzne badania etnologicznez czasów, jak jeszcze nikt nie myślał o tym, że niedługo trzeba będzie drukować nowe mapy europy. Cytuję za wiki: "Mapa etniczna Prus Wschodnich z 1907 r. sporządzona przez Paula Langhansa (za podstawę wzięto deklarowany język ojczysty)" Problem źródeł. Niemniej Niemcy wówczas odwalali srogie przewały nawet w archeologii, dosłownie fałszując historię. Koronnymi przykładami Brenna czy Biskupin. Cytat:To raz, a dwa, brytyjczycy zdaje się mieli też ciągle nadzieje na zwycięstwo Białych i odbudowę Rosji jako sprzymierzeńca. Dopiero w 1920 wycofali się z tego biznesu. Bo byli przekonani o upadku Polski. Jakby nie nasz wywiad i nowatorskie podejście do łamania szyfrów, to byśmy zostali kolejną republiką. Cud nad Wisłą. Cytat:Teza, że dopiero po XX-leciu chłopów polski "spolszczono" jest nader ryzykowna. No ja stawiam taką, że dopiero w niepodległej Polsce masy ciemne, się odciemniły w masowy sposób. Kilka lat szkoły powszechnej zrobiło swoje. Wcześniej to tylko w miarę zamożne chłopstwo miało tożsamość narodową, bo aspirowali do poziomu drobnej szlachty, a ta poczucie tożsamości miała. I skoro było u nas circa 10% świadomych szlachetków, kilka procent mieszczan i kilkanaście miastowych, to i siłą rzeczy wśród chłopstwa, raczonego kazaniami wykształconego kleru musiało istnieć kilkadziesiąt procent ludzi świadomych polskości. Co nie zmienia faktu, że "tutejszych" wziętych żywcem z Konopielki było dość. Najzabawniejsze jest to, że polski, współczesny etnos wykształciła teoretycznie internacjonalistyczna komuna partyjna. Bezapelacyjnie to komuna zniszczyła "tutejszych" i stworzyła Polaków z manią na punkcie II WŚ i utożsamianiem się z potomkami Wielkiej Wojny i szlacheckimi aspiracjami. Cytat:Przypomnę, że mówimy tu o zaborze austriackim, gdzie w 1846 działał Jakub Szela, więc teoretycznie tutaj Twoje tezy o nienawiści chłopsko-szlacheckiej istotnie się ziściły. Ale po 70 latach widocznie coś się zmieniło. No zmieniło. Wiosna Ludów odcisnęła piętno na całej Europie. Fakt, że w Imperium Rosyjskim powstań nie było, nie zmienił faktu, że pozytywizm zaistniał. Cytat:Inni farmazonili o pracy od podstaw a chłopi po prostu to robili, czapy z głów. Osobiście uważam, że robili to z konieczności. Sytuacja gospodarcza była denna, jeżeli chcieli przetrwać, kupować lepsze narzędzia, leczyć się i ubezpieczać to musieli tworzyć gromady i inne organizacje samopomocowe. O dziwo, działało to świetnie a opierało się w dużej mierze na zaufaniu. Cytat:Jeżeli nie widział sprzeczności między jedną a drugą, to co to ma za znaczenie? Sienkiewicz umiera w roku 1916. W roku 1917 powstaje Taryba, która od tej pory będzie forsować koncepcję Litwy bez Polski. Tak, z pewnością ten ruch litweski był już wcześniej a Sienkiewicz uczestniczył w pracach nad odrodzeniem Polski, niemniej nigdy nie stanął przed koniecznością wyboru. Współczesny etnos litewski wykluł się właśnie z opozycji, która w Polsce upatrywała dominatora, który podstępem przejął Wielkie Księstwo, tak, że niewiele z niego zostało. Litwini też mieli pozaborczą traumę. Cytat:Jest tam tego więcej, nie będę zalewał forum cytatami, ale kuluminacja jest w roku 1632. To nie był żaden "języczek u wagi", ale ideologiczne wsparcie całego ruchu Ha! Cytat:Cytowane zwykle przez wrogich nam historyków sławne wojny kozackie nie były nigdy walką narodową, lecz klasową; były to bunty chłopskie, skierowane przeciwko możnowładztwu panów, podobne zupełnie do buntów chłopskich, jakie wówczas rozpalały wielkie łuny wszędzie, w Niemczech, Francji, Anglii, bunty, które przeszły zresztą i u nas granice „etnograficzne”, jeżeli takie były, i zaczęły szerzyć się płomieniem daleko poza San, stawiając te same hasła wyswobodzenia się od panów. Kostka Napierski mógł odegrać taką samą rolę jak Chmielnicki, gdyby poparły go siły i intrygi sąsiedniego państwa. Że z tych walk klasowych sąsiedzi nasi umieli skorzystać, a nawet przemienić je na walki plemienno-religijne, to jest inna sprawa; zbuntowany chłop ukraiński szukał sprzymierzeńców, jacy mu się ofiarowywali, i szedł razem nawet z chanem tatarskim, aby tylko uwolnić się od jarzma ekonomicznego poddaństwa. Ognisko tego ruchu walki, Sicz Zaporoska, miała w swych zastępach całe mnóstwo nie tylko chłopów, ale i szlachty polskiej, która z rozmaitych powodów garnęła się pod jej sztandary. I nawet wtedy, gdy siły zbrojne buntu były u szczytu swego rozwoju i potęgi, nawet wtedy nie zjawiła się wśród ludu tego idea osobnej ojczyzny, dążność do wywalczenia państwowo-niepodległej Ukrainy. Nie zjawiła się zaś dlatego, że był to zatarg wewnętrzny Rzeczypospolitej, zatarg społeczny klas tego samego narodu. https://pl.wikipedia.org/wiki/Powstanie_Chmielnickiego Wskazanie na religijną wspólnotę Rusi to był zabieg mający trwale zniszczyć podstawy do rokowań pokojowych. W końcu największym zagrożeniem dla cara była możliwość zawarcia pokoju, pójścia przez szlachtę na ustępstwa, adopcje do herbów. Co by się stało jakby po walkach Kozacy i Polacy doszli do porozumienia? Ano car miałby na granicy Kozaków spuszczanych ze smyczy, Polaków rządnych odwetu i... Tatarów z Osmanami. Z Rosji nie zostałby kamień na kamieniu. Nawet jakby nikt im oficjalnie wojny nie wypowiedział, to pogranicze byłoby zszarpane do cna a zakusy tureckie były by przez to łatwiejsze. Żadne państwo nie wytrzyma stanu permanentnej wojny. Divide et impera. Jedyne logiczne podejście jakie mogli rozegrać sąsiedzi to dać twarde tabu, żeby do porozumienia nie doszło. Chichot historii polega na tym, że do porozumienia doszło. Post factum, ale doszło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Rzeczpospolita_Trojga_Narodów Cytat: Stojąc w obliczu długotrwałej wojny polsko-rosyjskiej 1654-1667 Rzeczpospolita zgodziła się formalnie na powołanie nowego, trzeciego członu unii, jakim miało być Wielkie Księstwo Ruskie. W 1658 zawarto unię hadziacką[1], która ostatecznie nie weszła w życie (w czasie krótkiego jej obowiązywania stoczona została zwycięska bitwa pod Konotopem). ![]() Cytat:Pojadę krótkim pilastrem, ale możesz w każdej chwili podać jakiś inny miarodajny wykładnik siły kultury. Byle by był wymierny a nie polegał tylko na smaku i opinii Gawaina. Stawiałbym, że o sile kultury stanowią trzy główne składniki: - kasowość - cytowania czyli dajmy na to liczbę powieleń, odtworzeń itp. - zasięgi czyli tłumaczenia na języki narodowe Widzę tylko problem w skomasowaniu danych i wyprowadzeniu jakiejś średniej. Cytat:Tworzysz bardzo miękkie kategorie, podatne na przesuwanie poprzeczki. Kultura to jest miękka kategoria. Samych definicji kultury jest kilka set. Cytat: Przecież te tak znienawidzone przez Ciebie Bergmany to stawianie unikalności na piedestale. A Forman to przykład kogoś, który oprócz unikalności potrafił też dobrze wykonać swoją robotę. Jeżeli widzisz między tymi dwoma sprawami dychotomię, to sam ją podważasz. Widzę między tymi dwoma sprawami współzależność, niemniej żeby kultura dążyła do supremacji musi być innowacyjna a przy tym solidna. Pojmuję siłę kultury holistycznie a nie atomistycznie. Cytat:No a Tomcio Cruise chciał kręcić w Polsce film. Nawet jakiś zabytkowy most chciał wykorzystać. Może znasz historię. No i ten most nijak nie miał nawiązywać do czegokolwiek polskiego. Podobnie jak łąka za studiem Uniwersal nie miała być łąką jeno stepem dla Atylli. Cytat:Nie, takimi tradycyjnymi. Ciało węża, łuski i ogon ryby, rogi wołu, twarz wielbłąda, dwie pary orlich szponów, uszy byka, stopy tygrysa i oczy demona. No takowe to już ewidentna rzadkość. Cytat:Jak na obszar ekonomiczny silniejszy od USA to mizernie. I znowu pewno w grę wchodzi symbolizm. W Chinach smoki przynosiły perły i szczęście, u nas to Panie, dziewice marnowały, owiecki zżerały, na skarbach się pasły i diobła sługami były. Cytat:Jejku, ty takie pierdoły wspominasz, a tutaj należy zacząć od Neue Deutsche Welle, To zaczynamy: https://pl.wikipedia.org/wiki/Neue_Deutsche_Welle Cytat:Neue Deutsche Welle (NDW, Niemiecka Nowa Fala) – młodzieżowa muzyka niemieckiego podziemia i równoległego nurtu mainstreamowego lat 70. i 80. XX wieku. NDW jest alternatywną twórczością młodzieżowej awangardy zachodnioniemieckiej, wywodzącej się z brytyjskiego punku i nurtu określanego jako Nowa fala. Cytat: przez Falco Cytat:W 1977 roku Hans Hölzel wyjechał do Berlina Zachodniego, w ślad za swoim idolem, Davidem Bowie. Cytat:czy Kraftwerk, Czyli ubermix wszystkiego ze wszystkim zwłaszcza trendów anglosaskich, ale tutaj punkt przyznaję, bo krautrock wyszedł skrajnie unikatowo. Dyskusyjne jest tylko to czy ponowne przetrawienie przez brytoli nie zgasiło nurtu. Cytat: zastanowić się, czym byłoby Techno , Lub Trance bez niemieckiego wkładu. Cytat:Techno – gatunek muzyki rozrywkowej[9] będący nurtem muzyki elektronicznej[10] i elektronicznej muzyki tanecznej (klubowej)[11][12][13] powstałym w Detroit w latach 80. XX wieku[3]. Cytat:lub Trance bez niemieckiego wkładu Cytat:Pierwsze utwory opisywane jako trance’owe wywodzą się z szeroko pojmowanego ruchu Acid oraz sceny techno i rave[4], choć hipnotyczne brzmienia znane w muzyce trance były już obecne w utworach Giorgio Morodera i Jeana Michela Jarre’a w późnych latach 70. XX wieku[4]. Duży wpływ na formę przyszłego stylu miał utwór The KLF – What Time Is Love, a także gatunki techno i house[6][15] oraz muzyka pop, chill-out, hardcore[1] i muzyka klasyczna[2]. https://pl.wikipedia.org/wiki/Trance Cytat:a zakończyć filmowo odświeżającym "Biegnij Lola, biegnij". Czyli znowu zmiksowaniem dziwnych składników, które dało apetyczny koktajl. My też mamy sporo dobrych fachurów. Wajda z Niewinnymi Czarodziejami, Bareja jako twórca - fenomen, Niemen czy Grechuta jako zjawiska paranormalne i Rodowicz jako Wielka Przedwieczna... Niemniej żaden liczący się w świecie trend z tego nie wychynął. Mieliśmy unikatowy efekt getta, podobnie jak każdy z baraków socjalistycznego obozu, ale świata tym nie zawojowaliśmy. Cytat:No niby mamy fajną kulturę, ale mnóstwo krajów dookoła też ma. Ale nie do tego stopnia. Rz-plita to było pogranicze w pograniczu i przenikanie się etnosów na blisko milionie kilometrów kwadratowych dawało kompletnie unikatowy misz-masz. Cytat:Konkurencja duża, a my zawsze gdzieś po środku peletonu. To już Rumunia dzięki Bramowi Stokerowi jest bardziej znana, choć jego Drakula poza imieniem i detalami krajobrazu ma mniej wspólnego z historyczną postacią, niż Winetou z prawdziwymi indianami. Kto czytał Szwejka czy Nieznośną Lekkość Zycia, wie, że to o Czechach. A Polska? Kopernika nam Niemcy podbierają <1>, choć po 1945 już nie tak śmiało, ale satelitę wysłali. O pochodzniu Marie Curie nie wiedzą nawet dyrektorzy szkół pod jej imieniem (wiem, sprawdzałem). Ale Lema nikt nam nie odbiera, a toż to Żyd. Wajdy i Polańskiego też. Bagińskiego nikt nie rusza, ani chłopaków z CD Projekt alboć Tokarczuk z Dukajem. Nam się klują dopiero mocarze obecni w świadomości światowej, wyniesieni z Polski razem z emigracyjnymi wspomnieniami. Świat Polonię Orientalis poznaje i smakuje. Posmakował wódki, posmakował piwa, kiełbasy z chrzanem i żuru z jajem oraz pewno któregoś jeszcze z 300 rodzajów zup zapijanych po pierogach. Zasmakuje też w kulturze, tylko ta jest ciężkostrawna dla nie przywykłych do egzotyki. A Witcher? Polskie dzieci grające w tę grę w Niemczech nie wiedziały, że ta gra bazuje na polskiej książce. To skąd nie-polskie dzieci miałyby wiedzieć? Czy ktokolwiek oglądający serial może z jakiegokolwiek szczegółu rozpoznać, że to jakiś produkt polski? Pomijając teksty drobnym druczkiem? Przecież nie od dziś wiadomo, że Sapkowski najbardziej inspirował się sagą arturiańską (kto przeczytał sagę do końca, ten wie), a motywy polskie i środkowo-europejskie dodawał na zasadzie przypraw. W internecie można znaleźć jeszcze stary tekst AS-a o próbach zrealizowania takiej polskiej fantasy, polecam lekturę.[/quote] I polską sagę softfantasy mamy: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/50889/ja-dago-wladca Nienacki lepszy jest w sagowaniu, niż Conan w dupczeniu Cymeryjek. A nie zna tego prawie nikt. Cytat:Oczywiście, ale na rynku międzynarodowym zdarza się, że kopia jest żywsza od oryginału, zależnie na jaki grunt trafi. Zależy czym dosmaczona. Robin Thicke w Blurred Lines dodał pieprzu do mdłego pierwowzoru, chwytliwie zapętlił i wuala. Mamy sukces. Ale to zawsze kopia musi być tą lepszą, uszlachetnioną i dopracowaną. Cytat:Nie rozumiem tego stawiania "Między Piekłem a Niebem" w jednym rzędzie z dziełami wybitnymi lub wyjątkowymi. Ot Robin Wiliams w fajnej bajeczce o facecie co umarł, ma tam jakiś morał, ale bez przesady. Nie jesteś pierwszym, który przypisuje temu dziełu jakieś drugie dno i głębszą głębię. A wydaje mi się, że to ja powinienem reagować na tego typu religijno-ezoteryczne nuty, a u mnie nic. Ot przyjemny film, ale nie przesadzajmy. Może Ty mi wyjaśnisz? No ja kupuje z miejsca wszystko w czym jest Robin Williams, to raz. Dwa, że estetycznie do mnie film trafił. Trzy trafiał do mnie i topos i archetypy bohaterów. Zawsze miałem sentyment do Orfeusza i Eurydyki, z osobistych powodów. Cytat:Dr. Who to jest kult, nie pop. To po pierwsze, do historii serialu odsyłam do wiki <3>, w skrócie, był nadawany od 1963 i miał 26 sezonów na karku, zanim został wyłączony. Po czym reanimowano w roku 2005. Jego głównym atutem jest to, że powstawał w anglosaskim grajdołku. Pamiętam z dzieciństwa w PRL taki serial popularnonaukowy dla dzieci, głównie muzyczny ale nie tylko, realizowany na bluescreenie. Może miał potencjał, ale nie ten kraj co trzeba. No ja jestem fanem zagorzałym. A raczej byłem do momentu zmiany płci, bo potem już nie oglądałem. I przez swą kultowość się w pop wpisał. Stał się dla Brytoli tym czym Star Wars dla Amerykańców. Cytat:A The Originals? Serio? To ma być przykład na "unikatowość"? No unikatowość. Trybrydy nie licho. Cytat:To już Saga Zmierzch będzie bardziej unikatowa. W końcu na to, że wampiry błyszczą w słońcu, to trzeba wpaść. I poza tym detalem to są to Wichrowe Wzgórza czy inne Ptaki Ciernistych Północy z Południa, z nutką sado-maso i zaburzeniami osobowości. Wiem, bo czytałem. RE: Polecane artykuły - Fanuel - 01.10.2020 https://elektrowoz.pl/oze/jaka-instalacja-fotowoltaiczna-jest-potrzebna-do-zasilenia-swiata-czy-unii-europejskiej-o-taka/ Cytat:Praca dyplomowa z roku 2005, a więc lekko starawa, ale z ciekawymi rozważaniami. By zaspokoić potrzeby energetyczne świata, Europy i Niemiec (autorka jest Niemką) wystarczy pokryć panelami fotowoltaicznymi niewielkie obszary Sahary. Dla Europy najlepiej byłoby, gdyby zlokalizowano je w północnej części kontynentu afrykańskiego. Super sprawa. Fajnie by było gdyby realnie dało się chociaż połowę energii dla Europy tak produkować
RE: Polecane artykuły - bert04 - 07.10.2020 Tym razem trochę poskracam tę multiwątkową rozmowę. Gawain napisał(a): I jednocześnie pragmatycznie zauważył, że jak się Polakom odda Niemieckie ziemie to powstanie między oboma krajami potencjalna wrogość, z której ochoczo korzystać będzie Wielki i Niezwyciężony Związek Radziecki. Ot, Antemurale Socialismus. Ale i to musiało być jasne po tym, jak Sazonow tworzył swoje plany. Zwłaszcza że tam granica wschodnia była jeszcze bardziej na Zachód http://rcin.org.pl/Content/44894/WA303_57278_A453-SzDR-R-44_Eberhardt.pdf (Str. 6 / 255) Zdaje się, że w drugiej wersji w.x. Mikołaja Mikołajewicza dano nam nieco więcej na Zachodzie (Wrocław i Szczecin) i nie jestem pewien, czy dorzecze Wisły. U Sazonowa od Torunia do Gdańska była Rosja, przez co geopolityczna zmiana z likwidacji Prus Wschodnich miałaby dla Polski niewielkie korzyści. A cała operacja wymagałaby jeszcze większego przesunięcia ludności i jeszcze bardziej uzależniałaby od Rosji. Stalin wybrał wariant "pośredni". Cytat:Cytat:O ironio dla naszej dyskusji, w czasie bitwy warszawskiej Stalin próbował zdobyć... Lwów. Był to roku 1920. Pisałeś o "planach politycznych Stalina" a w roku 1920 Stalin był politycznym komisarzem przy Jegorowie. Warszawę zdobywał Tuchaczewski na rozkaz Kamieniewa i polecenie Trockiego i zgodnie z wytycznymi Lenina. Stalin był wprawdzie także w Politbiurze, jednakże daleko od pierwszych czy nawet drugich skrzypiec, a już wtedy budował własną frakcję opartą na Budionnym i jego Pierwszej Konnej. Wprawdzie nie podejrzewam, że w 1939-45 Stalin kierował się sentymentami sprzed dwóch dekad, niemniej ciągle miał w otoczeniu ludzi z tamtych lat. Może chciał uniknąć sytuacji, że w polskich szkołach uczono by o Orlątach Lwowskich broniących miasta przed nim samym? Jak by nie było, Lwów Polsce nie przypadł i nic nie wskazuje na to, że w stalinowskich planach kiedykolwiek miał przypaść. Cytat:Cytat:Teza, że dopiero po XX-leciu chłopów polski "spolszczono" jest nader ryzykowna. Może to kwestia specyfiki rozbiorowej? W końcu PSL powstał w CK. Zabór niemiecki, toć do będzie nasz Drzymała? A w zaborze rosyjskim Prus pisał "Placówkę", co charakterystyczne, dodając Niemców w charakterze szwarccharakterów. Więc być może oboje mamy po trochę racji, w zależności od tego, których chłopów weźmiemy. Cytat:Cytat:Przypomnę, że mówimy tu o zaborze austriackim, gdzie w 1846 działał Jakub Szela, więc teoretycznie tutaj Twoje tezy o nienawiści chłopsko-szlacheckiej istotnie się ziściły. Ale po 70 latach widocznie coś się zmieniło.No zmieniło. Wiosna Ludów odcisnęła piętno na całej Europie. Fakt, że w Imperium Rosyjskim powstań nie było, nie zmienił faktu, że pozytywizm zaistniał. Naszła mnie nawet taka myśl, że ten Szela to był pewien etap budowania świadomości chłopskiej w Galicji, z czego potem wywiódł się PSL, coś jak we Francji ich świadomość bazuje na rewolucji. Najpierw szlachta gnębiła chłopów, potem chłopi zadali bobu szlachcie, a na końcu sami przejęli etos narodowy, pierwotnie szlachecki. Cytat:Cytat:Inni farmazonili o pracy od podstaw a chłopi po prostu to robili, czapy z głów. I/lub na braku zaufania do innych. Cytat:Współczesny etnos litewski wykluł się właśnie z opozycji, która w Polsce upatrywała dominatora, który podstępem przejął Wielkie Księstwo, tak, że niewiele z niego zostało. Litwini też mieli pozaborczą traumę. Ale nie wiadomo, jaką. W końcu początki antypolskich resentmentów są już w latopisie "Kronika Bychowca" z XVI wieku. Nie znam się, na ile oni nie traktują Polski jako semi-zaborcy. Cytat:Ha!No nie, z jednej strony oburzasz się na reinterpretację historii w kategoriach neokolonialnych. Z drugiej strony cytujesz jakiegoś wczesnego socjalistę*, który w opozycji do dobrze nam znanych młynów lejących wrogą wodę reinterpretuje historię w kategoriach klasowych. Może za jakiś czas będzie teza, że to wszystko miało podłoże queer-dżenderowe, w końcu ponoć kozacy żyli w jakiejś formie celibatu, a wiadomo o co tam chodzi. (* https://pl.wikipedia.org/wiki/Edward_Abramowski) [/b] Cytat:Wskazanie na religijną wspólnotę Rusi to był zabieg mający trwale zniszczyć podstawy do rokowań pokojowych. W końcu największym zagrożeniem dla cara była możliwość zawarcia pokoju, pójścia przez szlachtę na ustępstwa, adopcje do herbów. A to już bardzo ciekawa teoria, gdyż najczęściej wysuwanym powodem dla unii brzeskiej była chęć oddalenia niebezpieczeństwa rusyfikacji Ukrainy. Zamiast więc starać się o autonomiczność / autokefalię polskiego prawosławia, postanowiono podporządkować wschodnie chrześcijaństwo papieżowi, a przez to przywiązać do Korony. Cóż, świat widział sporo samospełniających się przepowiedni, ale tutaj uzasadniona jest teza, że właśnie konflikt unii i dyz-unii dopiero te siły odśrodkowe wywołał. I nie sądzę, żeby w roku 1632 "ruskie trole" były już na tyle skuteczne, że to one wymusiły odrzucenie politycznych postulatów kozacczyzny. To, jak wskazałeś, była głupota polskiej szlachty. Car nie musiał literalnie nic robić, żeby w ten sposób odrzucane kozactwo same do niego przysło, tylko po prostu cierpliwie czekać. A sumie to charakterystyczne, jak to w XVII wieku sami wywołaliśmy wojny. Pretensje Zygmunta i jego synów do korony szwedzkiej, wiadomo. Dymitriady, wiadomo. A na Ukrainie to już wręcz kumulacja głupich decyzji. Ech... Cytat:Chichot historii polega na tym, że do porozumienia doszło. Post factum, ale doszło: Tak, Kościuszko znosił (częściowo) pańszczyznę, Traugutt i spółka przywracali do łask RTN, ale to wszystko było za późno. Trzeba było robić, jak się państwo miało, a nie jak się utraciło. Cytat:Stawiałbym, że o sile kultury stanowią trzy główne składniki: Problem może jest, ale te dane da się oprzeć na liczbach. Czego natomiast nie da się zobiektywizować liczbowo to ta podnoszona przez Ciebie "unikatowość". Zwłaszcza w takich zjawiskach jak tygle kulturowe, w których następowała wymiana motywów, rytmów i dźwięków. Dlatego pominę (prawie) całą Twoją krytykę kultury niemieckiej, gdyż opiera się właśnie na podważaniu jej rzekomej unikatowości. Cytat:Cytat:a zakończyć filmowo odświeżającym "Biegnij Lola, biegnij".Czyli znowu zmiksowaniem dziwnych składników, które dało apetyczny koktajl. Oceniając film według trzech kategorii: - zarobił 22,9 mln przy kosztach 1,75 <1> - był cytowany w con. siedmiu popularnych serialach (Simpsons, Zdarzyło się jutro, Johny Bravo, Scrubs, Buffy, Fineasz i Ferb, Seven Days <2>) a twórcy serialu Alias przyznali, że dali głównej bohaterce czerwone włosy z inspiracji tego flimu właśnie. Ma też dwa remaki, ale raczej nie warte oglądania - Nie znam liczby "tłumaczeń", ale film dostał nawet jakąś nagrodę w Hong Kongu, więc chyba nie musi narzekać. <1> https://en.wikipedia.org/wiki/Run_Lola_Run <2> https://de.wikipedia.org/wiki/Lola_rennt#Rezeption_in_sp%C3%A4teren_Filmen Cytat:My też mamy sporo dobrych fachurów. Wajda z Niewinnymi Czarodziejami, Bareja jako twórca - fenomen, Niemen czy Grechuta jako zjawiska paranormalne i Rodowicz jako Wielka Przedwieczna... Niemniej żaden liczący się w świecie trend z tego nie wychynął. Mieliśmy unikatowy efekt getta, podobnie jak każdy z baraków socjalistycznego obozu, ale świata tym nie zawojowaliśmy.+ Cytat:Ale Lema nikt nam nie odbiera, a toż to Żyd. Wajdy i Polańskiego też. Bagińskiego nikt nie rusza, ani chłopaków z CD Projekt alboć Tokarczuk z Dukajem. Nam się klują dopiero mocarze obecni w świadomości światowej, wyniesieni z Polski razem z emigracyjnymi wspomnieniami. Niby wszystko racja, ale niestety, zawsze potrzebny jest ten element zagraniczny. A to twórca emigruje i rozwija skrzydła poza Polską. A to zostaje, ale film lub serial jest tworzony poza Polską. Tacy Rosjanie mają całkiem niezłą kinematografię i Nocznyj Dozor potrafili przełożyć na kasowe kino. A u nas, po Wiedźminie, raczej nie będzie drugiej próby. No chyba że jakieś fantastyki o bombach helowo-próżniowych nad Smoleńskiem. Wiem, to też "miękka" kategoria, jak ta Twoja unikatowość, ale w wyścigu po te trzy kategorie wspominane wyżej same oryginalne pomysły nie wystarczą, trzeba jeszcze siły przebicia, żeby je wypromować. A tu... jeszcze jest dużo do zrobienia. (EDIT: CD Project to pokazanie pewnej alternatywnej drogi, ale nie sądzę, żeby ich celem zostało promowanie tylko dalszych polskich autorów, w końcu firma musi na siebie zarobić. Cyberpunk AFAIK jest już dziełem "uniwersalnym", czyli osadzonym w USA. Nie słyszałem, żeby planowali jakieś rozszerzenie o polskie plenery.) Cytat:Świat Polonię Orientalis poznaje i smakuje. Posmakował wódki, posmakował piwa, kiełbasy z chrzanem i żuru z jajem oraz pewno któregoś jeszcze z 300 rodzajów zup zapijanych po pierogach. Zasmakuje też w kulturze, tylko ta jest ciężkostrawna dla nie przywykłych do egzotyki. Nie wiem jak tam "cały" świat, ale w moim niemieckim grajdołku kutura kulinarna wschodu jest sprzedawana pod etykietką... rosyjską. Zacznając od wódki*, która musi mieć albo cyrylicę, albo dwugłowego orła, albo jakiegoś okresowego ruskiego władcę. Poprzez "borszcz", który wprawdzie dzielimy z narodami Rz-plitej, ale i tak jest znany jako rosyjska strawa. A na kefirze kończąc**, który oczywiście nazywa się "Kalinka Kefir" i ma na opakowaniu jakąś cerkiew i/lub jakąś matrioszkę. Jedynie kiełbasy nam zostały. (*szwedzka też ujdzie, w ostateczności finlandzka) (** słyszałem plotkę, że w latach 90-tych koncerny zachodnie w Polsce badały i kupowały receptę na kefir) RE: Polecane artykuły - Fanuel - 11.10.2020 bert04 napisał(a): Ale i to musiało być jasne po tym, jak Sazonow tworzył swoje plany. Zwłaszcza że tam granica wschodnia była jeszcze bardziej na Zachód Stalin wiedział, że przesuwając Polskę jeszcze bardziej, by się zdobyczą udławił niczym Francuzi Zagłębiem Ruhry. Akurat Sazonow umarł w 4 lata po tym jak Francuzi Ruhrę zajęli. Nie widział jak to się skończyło.Stalin widział i nie chciał "polskiego Hitlera". Cytat:Może chciał uniknąć sytuacji, że w polskich szkołach uczono by o Orlątach Lwowskich broniących miasta przed nim samym? Jak by nie było, Lwów Polsce nie przypadł i nic nie wskazuje na to, że w stalinowskich planach kiedykolwiek miał przypaść. Lwów podobnie jak Prusy miał być zdobyczą sentymentalną, niespecjalnie potrzebną, ale... dzięki przyłączeniu Lwowa do Ukraińskiej SSR miał spokój z resztkami nazionalistów i powód do zaogniania konfliktów między Polską a Ukraińcami gdyby doszło do jakichś powstań czy coś. Dziel i rządź. Cytat:No ja stawiam taką, że dopiero w niepodległej Polsce masy ciemne, się odciemniły w masowy sposób. Może to kwestia specyfiki rozbiorowej? W końcu PSL powstał w CK. Zabór niemiecki, toć do będzie nasz Drzymała? A w zaborze rosyjskim Prus pisał "Placówkę", co charakterystyczne, dodając Niemców w charakterze szwarccharakterów. Więc być może oboje mamy po trochę racji, w zależności od tego, których chłopów weźmiemy.[/quote] Stawiam, że coś jest na rzeczy. Cytat:Naszła mnie nawet taka myśl, że ten Szela to był pewien etap budowania świadomości chłopskiej w Galicji, z czego potem wywiódł się PSL, coś jak we Francji ich świadomość bazuje na rewolucji. Najpierw szlachta gnębiła chłopów, potem chłopi zadali bobu szlachcie, a na końcu sami przejęli etos narodowy, pierwotnie szlachecki. Chyba nie. Jeśli nie liczyć buntów Kozackich, bardzo specyficznej grupy chłopskiej, to u nas nigdy nie było buntów typowo chłopskich. Historia bogatszych przecież Niemiec to historia tego jak chłopi buntowali się przeciw szlachcie. U nas jest Szela i... nic. Sama Rabacja zaś to wynik tego, że chłopi chcieli zniesienia pańszczyzny a prawo, które miało chronić ich skórę przed batożeniem po odmowie pracy u Pana, było przez szlachtę ignorowane. Mający świadomość narodową i niepodległościową szlachcice zaś stanowili element wrogi Austrii, więc Austria wykorzystała niezadowolenie chłopów i podżegała ich do buntu głosząc, że "Panowie ich wybiją, ziemię zajmą, córki zgwałcą i nauczą moresu". W końcu trafił się jebnięty Szela, który miał zatargi ze szlachtą i sobie urządził rabację. Jakbyś się zastanawiał czy chłopi uwierzyli w bzdurną narrację o szlachcie-mordercach to popatrz na dzisiejszych wyedukowanych podobno ludzi i popatrz na reakcję dot. noszenia maseczek... A Austriacy zacierali ręce, bo "cysorz" pozostawał wolny od wszelkich zarzutów likwidowania własnych, nieprzychylnych obywateli i jednocześnie pozbywał się opozycji politycznej z wyższych stanowisk. Cud rozwiązywania wewnętrznych problemów w białych rękawiczkach. Uwikłanie jednego narodu w konflikt wewnętrzny zamiast obopólnego oporu przeciw zaborcy. Ruch ludowy zaś to pól wieku późniejszy projekt importowany z Zachodu, co światlejsi księża i bogatsi chłopi oraz szlachta proniepodległościowa chcieli aby resztki feudalizmu odeszły w niebyt, bo i tak niewiele ich pozostało a sytuacja na wsi była dramatyczna, najgorsza w... CK. Ludzie uciekali, gospodarstwa miały po kilka hektarów, przyrost naturalny rósł, podobnie jak emigracja. W takiej sytuacji tylko współpraca pozwalała na zakup maszyn nowego typu, reforma rolna była koniecznością, tworzenie gromad, kas i towarzystw pomocy wzajemnej oczywistością. A że poczucia polskości uczyli księża ze środowisk szlacheckich, inteligenci ze środowisk miejsko-szlacheckich i szlachcice ze... no szlachcice to i mentalność chłopska nie wyrosła na opozycyjności tylko na "piastowskim" pniu i poczuciu pochodzenia z jednego rodu. Cytat:I/lub na braku zaufania do innych. Też nie do końca. Po chłopach przyszła kolej na mieszczan, wyrobników, fabrykantów i właścicieli ziemskich. Jak wspólpraca i kapitał wzrastały to się grupa docelowa poszerzała, domyślnie aż do objęcia całego narodu. Cytat:Ale nie wiadomo, jaką. W końcu początki antypolskich resentmentów są już w latopisie "Kronika Bychowca" z XVI wieku. Nie znam się, na ile oni nie traktują Polski jako semi-zaborcy. Ciężko określić. U nas coś jak Międzymorze jest ciekawostką, Ruscy traktują to jako realną politykę pol-lit. , a Litwini? Podejrzewam, ze bunt Żeligowskiego bardziej nienawiść napędził niż Kroniki Bychowca i sami mają taką opinię jak autorzy podręczników do historii. Cytat:Ha! Przede wszystkim to akcentuje prymat ekonomicznego podejścia nad podejściem nadrealnym, który upatruje w buntach jakichś podłoży metafizycznych. Mogę poszukać cytatów z kogokolwiek innego, ale nie zmieni to faktu, że Kozacy chcieli wyniesienia do rangi szlachty, bycia wojskiem żołdowym i wolności osobistej. Wszystko to ekonomia, a nie wewnętrzne przymusy religijne. Cytat: Może za jakiś czas będzie teza, że to wszystko miało podłoże queer-dżenderowe, w końcu ponoć kozacy żyli w jakiejś formie celibatu, a wiadomo o co tam chodzi. No podłoże powstania Chmielnickiego niewątpliwie miało podłoże dżenderowe i jest znane od lat. W końcu przyprawianie rogów to jak najbardziej ma związek z seksualnością. Cytat:A to już bardzo ciekawa teoria, gdyż najczęściej wysuwanym powodem dla unii brzeskiej była chęć oddalenia niebezpieczeństwa rusyfikacji Ukrainy. Błąd w myśleniu. W XVII wieku różnice między Moskwą a Rusią były na tyle duże, że Kozacy chcieli mieć własne państwo a nie się komuś podporządkowywać. I byliby mieli Hetmanat, ale właśnie wewnętrzne walki polsko-kozackie osłabiły pozycję Kozaków względem carów. Cytat: Zamiast więc starać się o autonomiczność / autokefalię polskiego prawosławia, postanowiono podporządkować wschodnie chrześcijaństwo papieżowi, a przez to przywiązać do Korony. To akurat wyszło przypadkiem, bo gdzieś tam pałętały się plany utworzenia kościoła narodowego, który byłby wolny od władzy papieskiej, ale nie było woli politycznej i chciano po prostu za pomocą Unii odseparować Ruś od Prawosławia. O autokefalii nie było mowy, ponieważ największym wrogiem Turcji i obrońcą wiary prawosławnej był car, którego to Tatarzy i Turcy nękali. Jak zatem postąpił by dowolny przywódca religijny na żądanie podzielenia największego sojusznika i to w czasie zagrożenia? W dodatku z żądaniem występują papiści i to słabi na tyle, że non stop prowadzą wojny na własnym terenie. Albo unia albo nic. Poza tym metropolita kijowski był samodzielny i nie chciał podlegać Moskwie, więc Kozacy nie mogli dać się w pełni wciągnąć do carskiego plany aneksji. Cytat:Cóż, świat widział sporo samospełniających się przepowiedni, ale tutaj uzasadniona jest teza, że właśnie konflikt unii i dyz-unii dopiero te siły odśrodkowe wywołał. E tam. Unici po prostu stali się jawnymi poplecznikami sojuszu z Polską. A jawnych jawnie się tępi. Cytat:I nie sądzę, żeby w roku 1632 "ruskie trole" były już na tyle skuteczne, że to one wymusiły odrzucenie politycznych postulatów kozacczyzny. To, jak wskazałeś, była głupota polskiej szlachty. Car nie musiał literalnie nic robić, żeby w ten sposób odrzucane kozactwo same do niego przysło, tylko po prostu cierpliwie czekać. Kozacy nie przyszli by do cara gdyby nie regularny wpierdol. Oni chcieli tępić Turcję, chodzić na chadzki i mieć se swoją Sicz, najlepiej pod wspólną Polsko-Kozacką banderą. Potem Chmielnicki wyrzezał 3000 jeńców i o żadnym porozumieniu nie mogło być mowy. W zamian za podległość zyskiwali hajs i szeroką autonomię a car w sumie niewiele płacił jak za skuteczne jątrzenie wewnątrz Rz-plitej. Cytat:A sumie to charakterystyczne, jak to w XVII wieku sami wywołaliśmy wojny. Pretensje Zygmunta i jego synów do korony szwedzkiej, wiadomo. Jak najbardziej słuszne i możliwe do łatwego zwycięstwa. Zygmunt przegrał właśnie dlatego, że był oderwany od rzeczywistości i zamiast realpolitik prowadził politykę "wszystko albo nic". Cytat:Dymitriady, wiadomo. Dymitriady to rodzaj wojny prewencyjnej, zwycięskiej w dodatku i zwieńczonej zdobyciem Moskwy na dobrych warunkach. Problem był z tym, że Zygmunt był chciwym debilem i nie słuchał ani Żółkiewskiego ani Zamoyskiego. Cytat: A na Ukrainie to już wręcz kumulacja głupich decyzji. Ech... No na Ukrainie tak, ale tu akurat Zygmunt i Władysław wykazywali genialny wręcz węch. Próby formowania sił z Kozaków rejestrowych to pomysł Zygmunta, genialnie wzmacniający władzę królewską, Władysław był wielbiony przez Kozaków, bo nikt tak jak on nie dawał zarobić na wojnie, bo uczciwie łupy dzielił. A wynik tego, że rejestry przepadły to wynik strachu szlachty przed stronnictwem królewskim i możliwością obycia się władcy bez pospolitego ruszenia. Cytat:Tak, Kościuszko znosił (częściowo) pańszczyznę, Traugutt i spółka przywracali do łask RTN, ale to wszystko było za późno. Trzeba było robić, jak się państwo miało, a nie jak się utraciło. No przecież były próby i to udane np. 3 Maj. Paradoks polega na tym, że mieliśmy pecha, bo gdyby Rosja uwięzła w wojnie z Turcją, albo gdyby wpierdol dostała, to by rozbiorów nie było po prostu. I wtedy nowoczesne państwo by mogło stawiać czoła zagrożeniom ze strony sąsiadów. Sukcesy Turcji w walce z Rosją pociągnęły by sukcesy w walce z Austrią i mielibyśmy spokój. Prusy tu było wówczas najmniejsze zagrożenie a gdyby dotrwać do Napoleona to sojusz z Francją z miejsca by zapewnił duumwirat, bo Austria byłaby okrążona więc nie podejmowała by żadnych działań, Rosja musiała by się dogadywać z Prusami, a kto by wtedy musiał wpierdol im spuścić, aby mieć spokój w Rzeszy i mieć balans dla Habsburgów i Romanowów w Europie Środkowej? Ano właśnie... Stawiam, że Napoleon by po prostu dokonał rozbioru Prus powołując się na postanowienia z czasów Batorego i obsadził tron polsko-pruski kimś z rodziny. Cytat:Oceniając film według trzech kategorii: No i czy ta "jaskółka już czyni wiosnę"? Cytat:Niby wszystko racja, ale niestety, zawsze potrzebny jest ten element zagraniczny. A to twórca emigruje i rozwija skrzydła poza Polską. A to zostaje, ale film lub serial jest tworzony poza Polską. Tacy Rosjanie mają całkiem niezłą kinematografię i Nocznyj Dozor potrafili przełożyć na kasowe kino. A u nas, po Wiedźminie, raczej nie będzie drugiej próby. No chyba że jakieś fantastyki o bombach helowo-próżniowych nad Smoleńskiem. Wiem, to też "miękka" kategoria, jak ta Twoja unikatowość, ale w wyścigu po te trzy kategorie wspominane wyżej same oryginalne pomysły nie wystarczą, trzeba jeszcze siły przebicia, żeby je wypromować. A tu... jeszcze jest dużo do zrobienia. No ale mamy już Kierunek Noc czyli dukajową Starość Aksolotla. Mamy też nowinki w postaci jutubowych Baśni Polskich z Allegro. I to wszystko ma potencjał. Jeżeli polska kultura stanie się wiralowa to przy dzisiejszym poziomie technologicznym wystarczy kilka kampanii reklamowych i z głowy mamy konieczność migrowania. Cytat:(EDIT: CD Project to pokazanie pewnej alternatywnej drogi, ale nie sądzę, żeby ich celem zostało promowanie tylko dalszych polskich autorów, w końcu firma musi na siebie zarobić. Cyberpunk AFAIK jest już dziełem "uniwersalnym", czyli osadzonym w USA. Nie słyszałem, żeby planowali jakieś rozszerzenie o polskie plenery.) Bo polska kultura jest niesprzedawalna w innym otoczeniu niż to postsowieckie. Czym jest Jakub Wędrowycz? Toż to uniwersalna opowieść o antybohaterze walczącym z przeciwnościami losu, taki polski Faust XD Ale to wszystko jest w takim anturażu, że nie da rady tego zrozumieć we Francji czy USA, bo będzie rasizm, seksizm, niszczenie mniejszości i propagowanie stereotypów. Ekranizacja tego to były by milionowe dochody i milionowe skandale. A u nas to tylko konwencja autoironiczna. I załapie to Rumun, Rosjanin, Ukrainiec czy Litwin, pewnie nawet Enerdowiec, ale nie załapie za nic ktoś spoza Żelaznej Kurtyny. Cytat:Nie wiem jak tam "cały" świat, ale w moim niemieckim grajdołku kutura kulinarna wschodu jest sprzedawana pod etykietką... rosyjską. Zacznając od wódki*, która musi mieć albo cyrylicę, albo dwugłowego orła, albo jakiegoś okresowego ruskiego władcę. Poprzez "borszcz", który wprawdzie dzielimy z narodami Rz-plitej, ale i tak jest znany jako rosyjska strawa. A na kefirze kończąc**, który oczywiście nazywa się "Kalinka Kefir" i ma na opakowaniu jakąś cerkiew i/lub jakąś matrioszkę. Jedynie kiełbasy nam zostały. A to nie jest syndrom sztokholmski aby? Cytat:(** słyszałem plotkę, że w latach 90-tych koncerny zachodnie w Polsce badały i kupowały receptę na kefir) Możliwe, kefir eksportowaliśmy do GB, bo tam o dziwo nikt, go nie znał. RE: Polecane artykuły - bert04 - 13.10.2020 Gawain napisał(a): A to nie jest syndrom sztokholmski aby? Nie, to czysty marketing. Podobnie jak to, czy nazwiesz jogurt "grecki" czy "turecki" zależy w drobnym stopniu od receptury a w większym od sprzedawalności, to już nazwanie jogurt "bułgarskim", choć najbardziej poprawne, skazuje go na niszowość. Podobnie z wódką, wymyślili Polacy. A hamburgery - Niemcy. Czego pozostałość w nazwie jest nadal. Ale wyobraź sobie, że ktoś otwiera restaurację z "prawdziwymi niemieckimi hamburgerami", no śmiech na sali i memy z golonką z kapustą wciśniętą w bułkę. RE: Polecane artykuły - DziadBorowy - 19.10.2020 Ciekawy wywiad o mechanizmach teorii spiskowych. https://next.gazeta.pl/next/7,151003,26407182,i-ty-zostaniesz-foliarzem-teoria-qanon-i-inne-bzdury-to-moze.html#s=BoxOpMT RE: Polecane artykuły - cobras - 20.10.2020 Trochę newsów z Boliwii, gdzie lewica wygrała mimo wcześniejszego przewrotu kierowanego przez USA. - https://krytykapolityczna.pl/swiat/boliwia-lewica-wybory-luis-arce/ A tu jeszcze krótki fragment zza paywall Wyborczej, na pohybel lumberjackom :Cytat:Arce był twórcą gospodarczego programu Evo Moralesa w czasie jego trzech kadencji, w tym nacjonalizacji złóż ropy i gazu, kopalni i telekomunikacji. Za ich rządów produkt krajowy Boliwii wzrósł prawie 3,5 razy, obszar społecznej biedy zmalał z ponad 35 do 15 proc. i wielu wcześniej dyskryminowanych Boliwijczyków pochodzenia indiańskiego lub Metysów awansowało w hierarchii społecznej. RE: Polecane artykuły - exeter - 29.10.2020 Iustitia: Trybunał Konstytucyjny trzeba zlikwidować i powołać nowy Całość tu: a z rzeczy naprawdę ważnych felieton dr. Doroty Sumińskiej: Dokąd zmierzamy? RE: Polecane artykuły - exeter - 30.10.2020 Rzeczy naprawdę ważne wymagają powtórzenia przekazu: Cytat:Tomasz Ulanowski Cytat:Niestety, pilot zajmuje się jątrzeniem i prowokowaniem wojny domowej. W czasie epidemii! Może na chwilę, zanim samolot rozbije się we mgle, uda mu się przykryć własną niekompetencję. RE: Polecane artykuły - exeter - 14.11.2020 Ważny dwugłos o polskich sprawach na koniec pełnego wydarzeń tygodnia: Kazimierz Wóycicki: Nieudany polski konserwatyzm i Ziemowit Szczerek: Boję się, jak wszyscy. Ale nie mogę sprawić, by ten strach nie pozwolił mi samodzielnie myśleć RE: Polecane artykuły - kmat - 15.11.2020 exeter napisał(a): Kazimierz Wóycicki: Nieudany polski konserwatyzmAutor nie zauważył najważniejszego - dlaczego polski konserwatyzm nie wypalił. Nie wypalił bo nie mógł. Konserwatyzm aby istnieć musi mieć co konserwować, jakieś tradycyjne instytucje ustrojowe. W Polsce formalnie takich nie ma od zaborów, a realnie od późnego Sobieskiego. Ja będąc koło czterdziestki załapałem się na komunizm postalinowski, pseudokomunistyczną juntę wojskową, liberalną demokrację i narodowy onanizm, a jestem pewien, że to nie koniec. W tych warunkach żaden poważny konserwatyzm nie może powstać, bo nie ma z czego. Energia może pójść albo w jakiś nijaki centryzm typu Hołownia czy PSL, albo populizm bólu dupy jak Kukiz, albo jakiś dziwny reakcjonizm, z aspiracjami jednakże modernistycznymi jak PiSo-Konfederacja. RE: Polecane artykuły - exeter - 15.11.2020 kmat, zgadzając się z Twoją analizą powodów dla których niemożliwe było zaistnienie w Polsce jakiegokolwiek ruchu politycznego, opartego nie o emocje a o racjonalną ocenę rzeczywistości, dodałbym jako zasadnicze przyczyny tego stanu, zaszłości historyczne i pozbawienie społeczeństwa możliwości rzeczowej dyskusji na tematy publiczne. Najpierw przez dekady PRLu było to zakazywane i tłumione, a w III RP zastąpiono taką dyskusję zbiorowymi uniesieniami, czy to politycznej, czy religijnej natury. Dodaj do tego szkołę rodem już nawet nie z XIX, a z XVIII wieku, gdzie zakazuje się aktywności i zmusza do tępego przyjmowania przekazu płynącego ex cathedra a otrzymasz pulpę w której doskonale czują się populiści wszelkiej maści, ale która nie może być podglebiem do zakorzenienia się ruchu konserwatywnego. RE: Polecane artykuły - exeter - 15.11.2020 zamieszczam wywiad z dr. Karoliną Wigurą, z niegasnącą nadzieją, że są jeszcze na forum ludzie czytający artykuły prasowe: Przed Polską są dwa scenariusze. Jeden społecznie kosztowny, drugi trudny, dla wybitnych, mądrych liderów RE: Polecane artykuły - Fanuel - 15.11.2020 https://histmag.org/Estonska-spiewajaca-rewolucja-19787 Arcyciekawy art o estońskiej śpiewającej rewolucji. RE: Polecane artykuły - DziadBorowy - 19.11.2020 https://www.tygodnikpowszechny.pl/niepodleglosc-nieparlamentarna-165572 Bardzo dobry artykuł o psycholigicznych podstawach sukcesu PIS. Tłumaczy w dużym stopniu dlaczego PIS może robić co chce, a jego twardzi zwolennicy i tak będą na niego, głosować. Artykuł za paywallem, ale po darmowym zarejestrowaniu się 6 artykułów na miesiąc jest bezpłatnych. |