![]() |
|
Homotematy/posty - Wersja do druku +- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl) +-- Dział: Tematy społeczne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Społeczeństwo (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=16) +--- Wątek: Homotematy/posty (/showthread.php?tid=9074) Strony:
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
|
Homotematy/posty - Nonkonformista - 01.03.2014 DziadBorowy napisał(a):Puknij się w łeb. Obwieszanie się krzyżami to nie jest żadne zawłaszczanie przestrzeni publicznej tak jak nie byłoby nim założenie koszulki "jestem gejem".SIĘ nie, ale już stawianie narzędzi śmierci przy drogach czy w urzędach jest tej przestrzeni zawłaszczaniem. I albo mamy świeckie państwo, gdzie nie wiesza się symboli religijnych, albo mamy szopkę, gdzie wiesza się narzędzie śmierci bez problemu, ale są problemy z wywieszeniem tęczowej flagi. Dlatego pisałem o konsekwencji. Jeśli pozwalamy na jedno - wieszanie krzyży, to pozwólmy też na drugie /wieszanie tęczowych flag/. Jeśli nie pozwalamy na wieszanie tęczowych flag, nie pozwalajmy też na wieszanie krzyży. I tylko o to mi chodzi, Dziadzie Borowy. Czy flaga przeszkadza? Komuś przeszkadza tęcza w Warszawie. Ciągle jest niszczona! Więc jeśli przeszkadza tęcza, to dlaczegóż nie miałaby przeszkadzać flaga? Zaraz jakiś bezmózgi typ by ją podpalił albo co gorsza podeptał. Homotematy/posty - DziadBorowy - 01.03.2014 Nonkonformista napisał(a):SIĘ nie, ale już stawianie narzędzi śmierci przy drogach czy w urzędach jest tej przestrzeni zawłaszczaniem.Już Ci kiedyś pisałem jaki kontekst kulturowy ma krzyż w kulturze europejskiej panie polonisto i dlaczego nie jest to "narzędzie śmierci" ale oczywiście nie dotarło. Więc jednak puknij się w łeb. Chociaż i tak nie sądzę aby pomogło ale chociaż przez chwilę zajmiesz się czymś produktywnym - opatrywaniem guza na pustym czerepie ![]() Cytat:Dlatego pisałem o konsekwencji.Od kiedy to jest jakiś zakaz wieszania tęczowej flagi? Czy wiesz o czym piszesz czy tak sobie po prostu bredzisz z rana. Cytat:Czy flaga przeszkadza?Tak jak pisałem -widać masz swoich odpowiedników po drugiej stronie. PS.Mi tęcza by nie przeszkadzała - o ile ktoś zbudowałby sobie ją za swoje pieniądze. Chociaż lokalizacja nie jest najszczęśliwsza. Homotematy/posty - Nonkonformista - 01.03.2014 Dziad Borowy napisał(a):Już Ci kiedyś pisałem jaki kontekst kulturowy ma krzyż w kulturze europejskiej panie polonisto i dlaczego nie jest to "narzędzie śmierci" ale oczywiście nie dotarło.Tęcza też ma pewien kontekst kulturowy. I co w związku z tym? Jeśli ten kontekst odrzucisz, co ci zostanie? Krzyż jako narzędzie śmierci właśnie. Tylko jakoś ten krzyż pomimo jego znaczenia w kulturze europejskiej poza kościołami jest w przestrzeni publicznej świeckich krajów nieobecny. Homotematy/posty - DziadBorowy - 01.03.2014 Nonkonformista napisał(a):Tęcza też ma pewien kontekst kulturowy. I co w związku z tym? Jeżeli odrzucisz kontekst kulturowy to dziwne rzeczy Ci mogą wyjść zawsze - ale do sedna to nie dojdziesz, co najwyżej wyjdziesz na ignoranta. PS. Tęcza ma całkiem inny kontekst kulturowy niż to jak jej używacie. Homotematy/posty - fertenbitenhiy - 01.03.2014 Nonkonformista napisał(a):Fertenie drogi, nie masz racji, że w sferze publicznej nigdy nie będziemy zaakceptowani - patrz Urugwaj.Tak jak mówiłem, szkoda było moich słów na ciebie. Równie dobrze mógłbym mówić do ściany. W sumie nawet lepiej, bo ściana pierdołami nie odpowiada. Homotematy/posty - Nonkonformista - 01.03.2014 fertenbitenhiy napisał(a):Tak jak mówiłem, szkoda było moich słów na ciebie. Równie dobrze mógłbym mówić do ściany. W sumie nawet lepiej, bo ściana pierdołami nie odpowiada.Nie rozumiem, dlaczego twój punkt widzenia ma być ważniejszy niż mój? W końcu poza argumentem z estetyki nie dysponujesz niczym konkretnym, by wyjaśnić, dlaczego geje, lesbijki itd. mają być nieobecni w sferze publicznej. Zatem za bardzo nie mam z czym dyskutować, ponieważ argument z estetyki mnie nie przekonuje - jest naciąganą próbą przeforsowania własnego zdania, gdy nie ma się innych argumentów. I tyle. Homotematy/posty - fertenbitenhiy - 01.03.2014 Serio ściana przy tobie zdaje się inteligentnym dyskutantem. Nie napisałem nic z tego co mi zarzucasz. Homotematy/posty - Nonkonformista - 01.03.2014 fertenbitenhiy napisał(a):Serio ściana przy tobie zdaje się inteligentnym dyskutantem.Serio? Ok. http://wawalove.pl/Homoseksualisci-opluci-na-ulicy-a12991/90 Więc i Warszawa nie jest tolerancyjna. ![]() Boże, gdzie ja mieszkam?? Żeby ludzie tak reagowali na niszczenie mienia społecznego. A tu człowiek idzie sobie za rękę i jakichś troglodytów spotyka. Zawsze powtarzam: wychodzi ograniczenie umysłowe tych ludzi oraz miłość bliźniego w praktyce: Oto, czym jest katolicyzm w całej swej krasie: nietolerancyjnym systemem, w którym inność nie ma racji bytu. Homotematy/posty - Witold - 01.03.2014 Nonkonformista napisał(a):Więc i Warszawa nie jest tolerancyjna. Na bydło każdy może się natknąć, to się niestety zdarza, no ale oczywiście jeżeli przydarzy się to gejom, to wtedy właśnie jest to wielki problem. Homotematy/posty - FlauFly - 01.03.2014 Niektórzy ludzie reagują podobnie na długie włosy u facetów, a jakoś nie słyszałem takiej histerii o nietolerancji wobec długowłosych. Homotematy/posty - Tom Bombadil - 01.03.2014 Nonkonformista napisał(a):Zawsze powtarzam: wychodzi ograniczenie umysłowe tych ludzi oraz miłość bliźniego w praktyce: Oto, czym jest katolicyzm w całej swej krasie: nietolerancyjnym systemem, w którym inność nie ma racji bytu. Ten katolicyzm to z delty czy całką? Homotematy/posty - Iselin - 01.03.2014 FlauFly napisał(a):Niektórzy ludzie reagują podobnie na długie włosy u facetów, a jakoś nie słyszałem takiej histerii o nietolerancji wobec długowłosych.Ja od dawna słyszę o nietolerancji wobec długowłosych i w ogóle wobec ludzi, których wygląd się komuś nie spodobał. I to od lat słyszę. Homotematy/posty - Patafil - 02.03.2014 Moda na długie włosy powstała w latach 60. w środowiskach lewacko-hipisowskich. Później, w latach 70., ogarnęła cały świat i przestała mieć związek z orientacją polityczna. Potem wszystko wróciło do pierwotnego stanu i obecnie długie włosy to znowu manifestacja lewackich poglądów (podobno inaczej jest z kucykiem, ale nie siedzę w temacie). Oto przyczyna niechęci. Homotematy/posty - fertenbitenhiy - 02.03.2014 Patafil napisał(a):Moda na długie włosy powstała w latach 60. w środowiskach lewacko-hipisowskich. Później, w latach 70., ogarnęła cały świat i przestała mieć związek z orientacją polityczna. Potem wszystko wróciło do pierwotnego stanu i obecnie długie włosy to znowu manifestacja lewackich poglądów (podobno inaczej jest z kucykiem, ale nie siedzę w temacie). Oto przyczyna niechęci. Wtf? Co ty za pierdoły wygadujesz? Niby jak kuźwa długie włosy odzwierciedlają poglądy? Homotematy/posty - Xeo95 - 02.03.2014 Patafil, weź że zamilcz chłopie bo się tak kompromitujesz że szkoda gadać. Ja nie jestem lewakiem, podobnie jak wielu moich długowłosych znajomych. Btw. nie przypadkowo też wielu korwinistow to tzw. kuce-ten termin obejmuje ogół długowłosych. Homotematy/posty - Patafil - 02.03.2014 Xeo ferten To może się obracamy w innych środowiskacj. Znam branżę wydawniczo-redakcyjną, ocieram się także o uniwersytecką Warszawkę i chyba nigdy nie spotkałem długowłosego prawicowca, a także brodacza. Cholera, aż muszę się rozejrzeć dokładniej.
Homotematy/posty - Adam_S - 02.03.2014 Patafil napisał(a):XeoNajlepiej zacznij od środowiska "metali". Homotematy/posty - IX - 02.03.2014 Cytat:Przepraszam jeśli uraziłem. Myślałem, żeś bardziej gruboskórny. Uraziłeś? Po prostu nie będę udawał, że deszcz pada, jak mi w twarz plują. Cytat:Po co wyjeżdżasz z jakimiś panami z brzuszkami i w różowych ciuchach, to nie wiem?... Smutne to, że ty i twoi znajomi nie traktujecie ich serio, zamiast próbować zaakceptować i zrozumieć. Wszyscy muszą być tacy sami i ubierać się tak samo, bo inaczej nie traktuje się ich serio? Myślałem, że ty i twoi znajomi jesteście mądrzejsi. No patrz, takie z nas durne dziady. A na serio - ani społeczeństwo w całości, ani żadna jego podgrupa nie jest zobowiązana do miłości wszystkich wokół, niezależnie od wszelkich składowych. Owszem, jest miło i sympatycznie, gdy wszyscy w danym miejscu się lubią. Ale nie zawsze się tak dzieje. Próbować zawsze próbujemy, a że nigdy nam nie wychodzi... Wiesz, kwestia która nas różni jest taka, że czym innym jest bycie kimkolwiek - gejem, prawakiem, lewakiem, pizdrakiem, fetyszystą stóp czy faszystą od głów do stóp - a czym innym jest obnażanie całemu światu swojej przynależności do tej czy innej grupy. I nie, nie mówię od razu, że wszyscy mają chodzić w jednorakich, szarych mundurach. W dobrym takcie jest zachować takie rzeczy dla siebie, dopóki nie będzie się zapytanym (zdaję sobie sprawę z tego, że często gdy ktoś Cię o coś zapyta, to pozostaje Ci już tylko ucieczka). I w taki właśnie sposób my się zachowujemy. Nie zmuszamy ludzi do tego, żeby rozumieli i akceptowali, bo na dłuższą metę to jest samobójcze zadanie. Zwłaszcza w tak świętojebliwym społeczeństwie jakie mamy, gdy mowa o kwestii orientacji bądź innych "polubień" łóżkowych. A wygląd ma znaczenie. Często mówi więcej, niż to co dana osoba faktycznie wypowiada na ten czy inny temat. Cytat:Ale widzę, że przez osmozę przyjęliście heteroseksualne normy, gdzie facet nie może nosić różowych sweterków. Gówno prawda i gówno prawda. Czym innym jest założenie różowego sweterka, jeżeli tylko pasuje on do stylizacji przyjętej przez konkretną osobę w konkretnym momencie, a czym innym jest założenie, jak wyżej przytaczałem, zbyt obcisłej koszulki na ramiączka, spod której wyłażą fałdki tłuszczu, a wszystko doprawić spodniami krótszymi niż moje bokserki. I owszem, ludzi bardzo interesuje to jak inni się ubierają (a także golą, obcinają, malują i dobierają dodatki). Z dwóch powodów - po pierwsze rośnie świadomość dobrego wyglądu i poprawia się gust w Polsce, a po drugie (i znacznie ważniejsze) - wygląd zewnętrzny jest właściwie jedyną płaszczyzną według której można wyrobić sobie zdanie o ludziach spotykanych w sposób przypadkowy - w autobusie, tramwaju, metrze czy sklepie z ubraniami właśnie. Ale czy ja naprawdę muszę Ci tłumaczyć takie banały? Cytat:A dlaczegóż to nie traktujecie tychże panów serio? Bo mężczyzna w porteczkach i za ciasnej bluzeczce, albo w sukience, może być co najwyżej motywem żartu (kabaretowym), bądź odrzucanym, gdy usiłuje się to zamienić w codzienny zwyczaj. I to nie są żadne wdrukowane heteronormy. To jest po prostu zwykłe przegięcie pały w drugą stronę. Wolność wolnością, ale eksperymenty na płci stwarzają pewien niesmak. Jestem total na bieżąco z tego typu kwestiami w odbiorze "codziennym" i widziałem jak to jest traktowane. Mój drogi, mylisz gejowskie życie z jakąś wydumaną na bazie filmów i materiałów reklamowych idealną wizją życia San Francisco pierwszej połowy lat '70. Dla mnie i na oko co najmniej 95% moich znajomych gejowskie życie oznacza najzwyklejszą w świecie pracę czy naukę, po której chodzi się na imprezy, bądź ogląda film z ukochanym (zanim mi wytkniesz - piszę to zdanie w imieniu moich kolegów. Chyba nie zechcesz mi zaimputować, że można być gejem i mieć dziewczynę, prawda? ). I to nawet niekoniecznie muszą być "ONLY 100% HOMO PARTIES". Bo nikt nie chce odgradzać się od heterowiększości szklanym murem mentalnego getta. A jeżeli chcę, to jest durniem i samobójcą. I nie wiem jak Twoje gejowskie życie, ale moje jak najbardziej pełne jest barw, dźwięków, śmiechu, spotkań towarzyskich i seksu. Ale nie zamienia się w groteskową maskaradę życia codziennego. Homotematy/posty - Xeo95 - 02.03.2014 Patafil napisał(a):XeoZ tymi brodaczami to żeś teraz wyjechał. O ile mógłbym się zgodzić że wśród długowłosych jest pewna nadreprezentacja lewakow (nieznaczna ale jednak) o tyle wśród brodaczy przeważają zdecydowanie prawicowcy i liberałowie. Homotematy/posty - Iselin - 02.03.2014 Xeo95 napisał(a):Z tymi brodaczami to żeś teraz wyjechał. O ile mógłbym się zgodzić że wśród długowłosych jest pewna nadreprezentacja lewakow (nieznaczna ale jednak) o tyle wśród brodaczy przeważają zdecydowanie prawicowcy i liberałowie."Wpływ światopoglądu na image" dr hab. Xeo
|