![]() |
|
Polecane artykuły - Wersja do druku +- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl) +-- Dział: Tematy społeczne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Wydarzenia i przegląd prasy (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=17) +--- Wątek: Polecane artykuły (/showthread.php?tid=247) Strony:
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
|
RE: Polecane artykuły - Iselin - 26.05.2025 A jak ja będę miała wypadek i stanę się niesamodzielna, to też trzeba będzie mnie usunąć w idealnym kraju bez "religijnych bredni"? Nonkon, czy Ty czasami myślisz, co piszesz? RE: Polecane artykuły - Baptiste - 26.05.2025 Nonkonformista napisał(a): Francja jest dobrym przykładem. 96% procent płodów z zespołem Downa jest abortowanych i nie mają tam tego religijnego pierdolca. Nonkon, zaaplikuj proszę na rzecznika prasowego jakiejś lewicy. Serio, nadajesz się, zrobisz dobrą robotę i pewno zarobisz więcej niż tam w tym Uzbekistanie. RE: Polecane artykuły - Fanuel - 29.05.2025 Jak patrzę na rozwój badań: https://www.medonet.pl/zdrowie/wiadomosci,nowa-terapia-genowa-zrewolucjonizuje-poloznictwo--nadzieja-dla-wielu-rodzin,artykul,48344144.html?utm_source=www.medonet.pl_viasg_medonet&utm_medium=referal&utm_campaign=leo_automatic&srcc=undefined&utm_v=2 https://wiadomosci.onet.pl/nauka/genetyka-moze-ratowac-zycie-noworodkow-niektorzy-maja-jednak-watpliwosci/82q1j46?utm_source=wiadomosci.onet.pl_viasg_wiadomosci&utm_medium=referal&utm_campaign=leo_automatic&srcc=undefined&utm_v=2 https://www.medonet.pl/magazyny/choroby-rzadkie,niemowle-otrzymalo-pierwsza-na-swiecie-spersonalizowana-terapie-genowa,artykul,74686209.html To zastanawiam się nad rozwojem debaty aborcyjnej. A to jest jeszcze nic. To są początki i powijaki. 10 lat i mamy rewolucję medyczną. RE: Polecane artykuły - Nonkonformista - 29.05.2025 DziadBorowy napisał(a): Ty się zastanów Nonkon co czasem wypisujesz. Aborcja ze względu na ciężkie wady rozwojowe płodu była dopuszczona z zupełnie innych względów niż to, że to anomalie które należy usuwać. Homoseksualistów też trzeba usuwać, bo siłą rzeczy też są przecież swego rodzaju anomalią?Homoseksualizm anomalią nie jest. To znaczy dla religiantów jest. Dla cywilizowanego świata to norma, a ponieważ religianci w naszym kraju mają przewagę nad niereligiantami, to uważane jest za jakąś anomalię czy coś, więc wciąż od lat nie możemy się doczekać związków partnerskich już nie piszę o ślubach LGBT i pewnie za mojego życia się nie doczekam, o bo laicyzacja w Polsce postępuje, lecz w żółwim tempie. Pewnie, że aborcja ze względu na ciężkie wady płodu była dopuszczona z zupełnie innych względów. A teraz nie jest - bo religia ze swoją potwornością wygrała w Polsce To też charakterystyczne, że inne religijne i katolickie kraje jak Hiszpania, Portugalia mają zupełnie inne prawo aborcyjne niż my. A my wciąż w ariergardzie, na co nie spojrzysz - prawa LGBT, ochrona środowiska, szybka kolej - sto lat za Murzynami. Dopiero w tym roku w październiku zacznie się system kaucyjny w Polsce - kraje na podobnym poziomie ekonomicznym były szybsze jak choćby Chorwacja, Słowacja czy Węgry też nas wyprzedziły. Weź te wszystkie miliardy przez ponad trzydzieści lat dawane Kościołowi i przeznacz je choćby na system kaucyjny, szybką kolej itd. To zdumiewające, że biedny kraj, jakim jest Uzbekistan, kolej szybką ma, a bogata Polska nadal kolei szybkich nie ma i jakoś się nie zanosi, by miała w przyszłości. Za to pociągi ciągle okrutnie się spóźniają, a KK ciągle kasę z budżetu państwa dostaje? Po co, jak jest bogaty? Dlaczego to odchodzenie od religijności jest tak wolne w Polsce? Dlaczego nie możemy jak Irlandczycy po prostu z dnia na dzień zrezygnować z religii, wiary itd.? Dlaczego wciąż opłacamy KK, gdy nie ma takiej potrzeby RE: Polecane artykuły - Baptiste - 29.05.2025 Ciekawy jestem jaki byłby twój stosunek do aborcji na życzenie w sytuacji gdyby ktoś opracował test medyczny na prawdopodobną orientację seksualną dziecka i gdyby taka wiedza stała się podstawą do częstszych aborcji tej homoseksualnej części. Po co komu synek gej skoro przy kolejnym podejściu być może „wyjdzie” taki fajniejszy, heteroseksualny, który w przyszłości założy rodzinę i spłodzi dziadkom biologiczne wnuki? Skoro na życzenie to na życzenie, tak to działa w Indiach i w Chinach względem dzieci płci żeńskiej. RE: Polecane artykuły - Baptiste - 10.08.2025 https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-niepokojaca-wizja-polski-panstwo-nie-bedzie-w-stanie-tego-pr,nId,22173175 Coś niecoś o demografii. Z jednej strony cieszy, że coraz częściej wskazuje się na realne przyczyny spadku dzietności, z drugiej jednak wciąż proponowane rozwiązania są tradycyjne i niezbyt skuteczne (czyli odwołujące się do typowych ingerencji ekonomicznych związanych ze żłobkami, urlopami, mieszkaniami, itp.). Wciąż mamy te społeczne tabu dotyczące rozmowy o związkach, dzieciach, prywatnych wyborach jednostki. Ten indywidualizm, wybory i działania jednostki wciąż są traktowane z nabożną czcią i delikatnością, a jeśliby jakiś "dziaderski" wujo z ciocią zapytali przy stole o dziewczynę, dziecko czy ślub to jest to wyraz wciskania nosa w nie swoje sprawy i obraza majestatu. Trzeba pamiętać, że najczęściej podawaną przyczyną niechęci do posiadania dziecka jest u kobiet stwierdzenie, że "nie lubią dzieci", a nie, że stoją za tym jakieś blokady natury ekonomicznej. O ile przeciwnikom imigracji wjeżdża się na głowę zarzucając dorzucanie cegiełki do przyszłej degradacji państwa to już tego samego nawet w najmniejszym stopniu nie widać w stosunku np. do bezdzietnych z wyboru. A przecież to tutaj jest pierwotna przyczyna całego problemu. Kilka co ważniejszych punktów: Cytat:- Jesteśmy obecnie faktycznie w silnym trendzie spadkowym dzietności. Według moich analiz główną przyczyną demograficzną tego zjawiska jest niewchodzenie młodych w trwałe związki lub znaczne opóźnianie tego wejścia. W zasadzie to może być pod tym kątem jeszcze gorzej, co miałoby wpływ na to, że dzietność spadnie jeszcze bardziej. Cytat:- Długoterminowym zadaniem jest zbliżenie wyników edukacyjnych i poziomu wykształcenia kobiet i mężczyzn. Obecnie, co do zasady, dziewczynki uzyskują nieco lepsze wyniki edukacyjne, częściej idą na studia. Co ważne, związki powstają często między osobami o podobnym statusie społeczno-ekonomicznym. Jeśli więcej chłopców będzie miało dobre wykształcenie, co wiąże się z wyższymi dochodami, pozycją społeczną, zwiększyłoby ich zdolność do tego, by móc stworzyć związek, być atrakcyjnym potencjalnym partnerem. Cytat:- Badania demograficzne bardzo jednoznacznie pokazują, że mężczyźni o wyższym wykształceniu mają najwyższą dzietność - głównie dlatego, że są częściej w związkach małżeńskich, dzięki temu w ogóle mają szansę na potomstwo. Cytat: Badania demograficzne pokazują, że im wyższa jest religijność, tym więcej ma się dzieci. Mówimy głównie o katolicyzmie, który jest bardzo jednoznaczny pod tym kątem. Osoby głębiej wierzące wyżej cenią posiadanie dziecka, a nawet kilkorga, dla nich to duża wartość. Związki osób bardziej religijnych są co do zasady trwalsze. Często też mają nieco większe wsparcie rodziny, która również jest religijna i rozumie, że warto mocniej wspierać swoje dzieci, pomagać im chociażby przy opiece nad ich potomstwem. Częściej także obracają się w środowiskach, w których posiadanie dzieci jest czymś wartościowym, jest czymś dobrym, czymś pozytywnym i mają silny impuls norm społecznych, który wspiera ich w tych decyzjach. Cytat:- Obok wieku kobiety to właśnie endometrioza należy do zasadniczych czynników zmniejszających płodność. Zdecydowanie zasługuje na o wiele większą uwagę w debacie publicznej, w działaniach w kierunku leczenia, być może zapobiegania. Potencjalni rodzice powinni być wspierani w tej kwestii. Jedno to wskazanie przyczyn, a drugie to podanie rozwiązań. Jeśli jednak rozwiązania wciąż będą dotyczyły tylko wybranej, wygodniejszej części możliwych przyczyn to problem na pewno nie zostanie rozwiązany. W ten sposób można tylko wpaść w pułapkę oczekiwania innych rezultatów podejmując wciąż podobne działania. RE: Polecane artykuły - DziadBorowy - 11.08.2025 Baptiste napisał(a): Długoterminowym zadaniem jest zbliżenie wyników edukacyjnych i poziomu wykształcenia kobiet i mężczyzn. Obecnie, co do zasady, dziewczynki uzyskują nieco lepsze wyniki edukacyjne, częściej idą na studia. Co ważne, związki powstają często między osobami o podobnym statusie społeczno-ekonomicznym. Jeśli więcej chłopców będzie miało dobre wykształcenie, co wiąże się z wyższymi dochodami, pozycją społeczną, zwiększyłoby ich zdolność do tego, by móc stworzyć związek, być atrakcyjnym potencjalnym partnerem. Tu akurat w tym temacie coś chyba zaczyna się dziać. https://strefaedukacji.pl/luka-edukacyjna-chlopcow-jest-coraz-wieksza-nowacka-przyznaje-ze-widac-ja-wyraznie/ar/c5p2-27814137 Cytat:- Obok wieku kobiety to właśnie endometrioza należy do zasadniczych czynników zmniejszających płodność. Zdecydowanie zasługuje na o wiele większą uwagę w debacie publicznej, w działaniach w kierunku leczenia, być może zapobiegania. Potencjalni rodzice powinni być wspierani w tej kwestii. A tu mam pewien zgrzyt bo wiem co nieco na ten temat i dotychczas endometrioza traktowana jest przez lekarzy wyłącznie jako czynnik zmniejszający płodność. Z pominięciem wszystkich innych aspektów. A potrafi to być schorzenie w znaczący sposób obniżające komfort życia. Do niedawna mieliśmy wręcz absurd, że leczenie endometriozy nie było refundowane jeżeli endometrioza nie była potwiedzona chirurgicznie a jedynie na przykład badaniami obrazowymi. Miesięczny koszt terapii bez refundacji to około 500 złotych. Teraz z tego co czytałem w tym roku to się zmieniło i ta refundacja leków ma być szersza. Ale to samo w sobie niewiele zmieni bez zmiany nastawienia i mentalności lekarzy, którzy zazwyczaj potrafią powiedzieć "jak zajdzie pani w ciążę to powinno przejść" Co zresztą w świetle najnowszych badań nie jest prawdą. Dodatkowo terapia okresowo wyklucza zajście w ciążę w jej trakcie (leki hormonalne blokujące okres) więc część lekarzy niechętnie ją przepisuje na zasadzie "cierp ale w ciążę zajdź". Z takim podejściem nie widzę tu światełka w tunelu. RE: Polecane artykuły - Sebrian - 11.08.2025 W analizie przytoczonej przez Baptiste zabrakło mi jednego, w moim mniemaniu wcale nie takiego błahego czynnika - presji na rolę idealnego rodzica. Dotyczy to głównie rodziców, którzy już dziecko mają, dlatego nie leży to zapewne w TOP-ce problemów, bo te - jak wiemy - generują głównie bezdzietni. Niemniej wiele matek i ojców jest tak wykończonych ciągłym "stróżowaniem" nad rozwojem swojego dziecka, że kolejnego im się po prostu odechciewa. W tym momencie włącza się klasyczne januszowe: "panie, kiedyś to było", ale akurat jest w tym sporo racji, bo wedle obecnych standardów roczniki z mojego i wcześniejszych pokoleń powinny ulec samozagładzie. Powinniśmy utonąć, porozbijać sobie łby, zostać porwani albo umrzeć z powodu niedożywienia/nieprawidłowego żywienia. Nie wspominam również o tym, że powinniśmy wyrosnąć na ostatnich tumanów, bo przecież nie uczęszczaliśmy na szereg zajęć pozalekcyjnych z końmi, szachami, tańcami, karate oraz językiem angielskim, fińskim i mandaryńskim na czele. Nie twierdzę, że czasy mojego dzieciństwa były wzorem wychowawczym, ba - w wielu przypadkach wajcha szła w drugą stronę rodząc sporo patologii, ale mimo wszystko przeżyliśmy bez tego parasola i mamy się dobrze. W mojej opinii wychowanie dziecka w tych czasach wiąże się ze znacznie większym stresem i psychicznym wypaleniem, co część ludzi od perspektywy rodzicielstwa po prostu odstrasza, a tym, którzy już to przeszli, nierzadko brakuje już sił i chęci by bawić się w to ponownie. A słowem ogólnego komentarza, to ludzkość sama dąży do samoograniczenia. Jesteśmy jedynym gatunkiem na tej planecie, który pokonał biologię - nie tylko w kontekście zapobiegania rozmnażaniu się, ale i wykorzystywaniu świata w sposób, w jaki żaden gatunek dotychczas tego nie robił. Taka jest najwidoczniej cena zbyt rozwiniętego mózgu. Być może kiedyś homo sapiens sapiens skurczy się do rozmiarów garstki cyberpunkowych "panów" i rozrzuconych gdzieniegdzie gromad żyjących w harmonii z przyrodą niczym Fremeni z Arrakis. Mokry sen mizantropów spod herbu Lumbera, do których i mi coraz bliżej, jeśli mam być szczery. Ziemia bez nas doskonale sobie poradzi, my bez niej - wprost przeciwnie. RE: Polecane artykuły - DziadBorowy - 12.08.2025 Znalazłem taką informację Cytat:Czy wiecie że dzięki zmianie przepisów znieczulenie podawane rodzącym kobietom jest dostępne obecnie na każde żądanie? Ilość takich procedur wzrosła w ub. roku o kilkaset procent, a w tym będzie jeszcze wyższa!" Nie chciało mi się grzebać więc poprosiłem Perplexity o weryfikację. Cytat:Informacja, że dzięki zmianie przepisów znieczulenie podawane rodzącym kobietom w Polsce jest dostępne na każde żądanie, jest zgodna z aktualnymi danymi i działaniami w ochronie zdrowia. W ostatnich latach wprowadzono zmiany, które mają na celu zwiększenie dostępności znieczulenia porodowego. Ministerstwo Zdrowia oraz Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ) podjęły działania, m.in. wprowadzenie systemu premii finansowej dla szpitali, które zwiększą odsetek porodów ze znieczuleniem naturalnym, co motywuje placówki do poprawy dostępności tych zabiegów. Obecnie znieczulenie zewnątrzoponowe przy porodzie powinno być prawem każdej rodzącej pacjentki, o ile nie ma przeciwwskazań medycznych. Więc wytłumaczcie mi jakim cudem państwo zmagające się z kryzysem demograficznym nie potrafiło aż do 2024 roku rozwiązać tak "skomplikowanej" kwestii jak znieczulenie podczas porodu? Może jestem naiwny, ale jednak brak takiego znieczulenia podczas pierwszego porodu może być chyba istotnym czynnikiem zniechęcającym do kolejnej ciąży? RE: Polecane artykuły - Nonkonformista - 14.08.2025 Iselin napisał(a): A jak ja będę miała wypadek i stanę się niesamodzielna, to też trzeba będzie mnie usunąć w idealnym kraju bez "religijnych bredni"? Nonkon, czy Ty czasami myślisz, co piszesz?Jak będziesz miała wypadek to nie. Piszemy tutaj o brakach genetycznych. My na regulacje natury nadpisaliśmy moralność W naturze wady genetyczne są usuwane w ten sposób, że dany osobnik nie przeżywa, jest zjadany przez inne zwierzęta. Nie przekazuje zatem zepsutych genów - są one usuwane z puli genetycznej. RE: Polecane artykuły - Iselin - 14.08.2025 Nonkonformista napisał(a): W naturze wady genetyczne są usuwane w ten sposób, że dany osobnik nie przeżywa, jest zjadany przez inne zwierzęta. Nie przekazuje zatem zepsutych genów - są one usuwane z puli genetycznej.A w kulturze Twoje podejście nazywamy eugeniką i kojarzymy z nazistowskimi Niemcami. RE: Polecane artykuły - Slup - 14.08.2025 Nonkonformista napisał(a): Jak będziesz miała wypadek to nie. Piszemy tutaj o brakach genetycznych. Bardzo wybiórcza i mało konsekwentna ta nadpisana moralność. RE: Polecane artykuły - Fanuel - 15.08.2025 https://kresy.pl/wydarzenia/regiony/ukraina/nowy-minister-aktywow-panstwowych-mial-spolke-na-ukrainie-jego-wspolnikiem-byl-przedsiebiorca-z-zarzutami/ Nie wiem co oni mają z tym bursztynem. Krótko pisząc nasz minister miał spółkę na Ukrainie handlującą bursztynem. Jego wspólnik to gość z mafii XD Kocham ten kraj. RE: Polecane artykuły - DziadBorowy - 23.08.2025 "A gdyby tak, zamiast narzekać na „ciemnogród”, wyrównać szanse w edukacji?" https://krytykapolityczna.pl/kraj/edukacja-nierownosci-markiewka/ Sporo trafnych przemyśleń na temat nierówności edukacyjnych w Polsce. Cytat:PiS – podobnie jak Konfederacja – woli rozpętywać burzę, bo „lewactwo chce uczyć dzieci o masturbacji”. Mobilizowanie oburzenia w ten sposób jest znacznie łatwiejsze niż rozwiązywanie systemowych problemów związanych z nierównościami. Wygodniej ponarzekać na „ideologię gender” i na pogardę elit dla wsi i małych miasteczek, niż faktycznie pomóc tamtejszym mieszkańcom. Ja bym tutaj dodał, że moim zdaniem prawicowi decydenci wiedzą, albo przynajmniej gdzieś podskórnie czują, że jak zbyt dobrze wykształcą swój elektorat to ten elektorat od nich ucieknie. Więc do realnego wyrównywania szans edukacyjnych się nie palą. RE: Polecane artykuły - Fanuel - 24.08.2025 DziadBorowy napisał(a): "A gdyby tak, zamiast narzekać na „ciemnogród”, wyrównać szanse w edukacji?" Czemu prawicowi? Od 35 lat żaden rząd nic nie zrobił w zakresie podniesienia poziomu nauczania. Jestem z rocznika, który przeszedł większość eksperymentów na ludziach w edukacji. Moją konkluzją jest, że jak ktoś nie miał hobby i sam nie szukał informacji to z tej szkoły mógł wynieść co najwyżej kredę, a i to w niewielkiej ilości. Konieczne są moim zdaniem dwie rzeczy, mnemotechnizacja procesu nauczania, rezygnacja z modelu pruskiego na ten powiązany z naturalnymi cyklami uwagi. Podstawówka jako nabywanie kompetencji i szukanie zainteresowań, uczenie retoryki i dyskusji oraz podstawowych umiejętności, wyżej to szukanie celu tej edukacji z konkretnymi umiejętnościami nabywania wiedzy i jej weryfikacji. Zasadniczo dość proste cele. W dodatku nauczyciel powinien być zawodem prestiżowym a lekcje ograniczone do czasu lekcji i dla ucznia i nauczycieli. Ale to by wymagało uczenia się i nabywania przez nauczycieli nowych umiejętności a to będzie masakra. RE: Polecane artykuły - DziadBorowy - 24.08.2025 Aż tak źle nie jest, a przynajmniej nie było. W okresie gimnazjów polskie szkolnictwo wbrew pozorom było na całkiem wysokim poziomie. Przynajmniej porównując z wynikami osiąganymi przez uczniów z innych państw. Mam trochę kontaktu z tą branżą i wydaje mi się, że większość widzi szkołę tak jak wyglądała ona w latach 90 a jednak sporo się tutaj zmieniło. Owszem teraz dostała wyraźnej zadyszki ale powody są trzy - pierwszy to likwidacja gimnazjów, drugi to pandemia trzeci to mentalność pokoleniowa uczniów. Dwóch pierwszych system po prostu jeszcze nie przetrawił - trzeci to temat bardziej złożony. Wracając do prawicy to zauważ, że wszystkie ich reformy szły dokładnie w odwrotnym kierunku niż piszesz. Dla nich model pruski gdzie uczeń wkuje co ma wkuć na pamięć a potem zaśpiewa bogoojczyźniane pieśni jest modelem idealnym do którego trzeba dążyć. Natomiast strona demokratyczna ma wyraźny interes w tym aby podnieść jakość nauczania na terenach wiejskich. Hodowała by w ten sposób swój własny elektorat. Więc można podejrzewać, że zaniedbania prawicy w tym obszarze są celowe a zaniedbania strony demokratycznej wynikają jednak z lenistwa lub niechęci do zobaczenia, że problem jest. RE: Polecane artykuły - Iselin - 25.08.2025 DziadBorowy napisał(a): Natomiast strona demokratyczna ma wyraźny interes w tym aby podnieść jakość nauczania na terenach wiejskich. Hodowała by w ten sposób swój własny elektorat. Więc można podejrzewać, że zaniedbania prawicy w tym obszarze są celowe a zaniedbania strony demokratycznej wynikają jednak z lenistwa lub niechęci do zobaczenia, że problem jest.To jest przekonanie Markiewki, bardzo ostatnio modne, jak zauważyłam. "Nie gardźmy, tłumaczmy, edukujmy". Przekonanie, że ludzie głosują inaczej, bo są niewykształceni, a jak się oświeci ciemny naród, to naród się zachwyci naszą głęboką mądrością i zacznie podzielać nasze przekonania. Przed drugą turą dyskutowaliśmy już o tym, co zauważył Baptiste, że żaden z socjologów analizujących, czemu ludzie głosują tak, a nie inaczej, nie zapytał konkretnego wyborcy, czemu akurat on zagłosował tak, a nie inaczej. Co nie zmienia tego, że dostęp do dobrej edukacji jest potrzebny i należy do podstawowych zadań państwa demokratycznego. RE: Polecane artykuły - DziadBorowy - 25.08.2025 ALe nie ma przecież co udawać, że preferencje wyborcze nie są zależne od poziomu wykształcenia. Z drugiej strony nie ma co się też na to obrażać, że elektorat prawicowy jest słabiej wykształcony a prawica z premedytacja to wykorzystuje dostosowując do tego elektoratu swój przekaz, który osobom lepiej wykształconym wydaje się często zwyczajnie obrzydliwy. Z drugiej strony przecież tu nie chodzi o podejście "słuchajcie mnie wieśniaki ja wam powiem jak jest naprawdę bo jestem magistrem z Warszawy" ale o wyrównanie szans edukacyjnych. Osoby mniej zamożne oraz z mniejszych miejscowości niewątpliwie mają tu ciężej. Kto już co sobie z tym zrobi jego sprawa - ale patrząc na tendencje na prawicy wątpię aby była ona w dłuższej mecie beneficjentem takiego podejścia, skoro antyinteligencki przekaz staje się wręcz standardem w jej walce o głos mas. Może to raczej prawica powinna się przeprosić z tym, którzy mieli czelność jakieś tam sensowne wykształcenie zrobić a ich horyzonty kulturalno-myślowe wybiegają poza przysłowiowego Zenka Maryniuka i kotlet schabowy. Ogólnie zmierzamy do sytuacji w której wykształcenie jest wadą a ignorancja stawiana na piedestał. Co jest zwyczajnie groźne dla fundamentów państwa. Inteligent ma przepraszać wszystkich za wszystko oraz uważać aby nikomu pogardy nie okazać, a cokolwiek zrobi ta mityczna klasa ludowa jest nagradzane oklaskami i absolutnie nie można zwrócić jej na nic uwagi bo jeszcze znowu się pogardzana poczuje. Natomiast o to dlaczego ludzie głosują jak głosują juz przecież pytano: vhttps://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2018/K_063_18.PDF RE: Polecane artykuły - Iselin - 25.08.2025 DziadBorowy napisał(a): ALe nie ma przecież co udawać, że preferencje wyborcze nie są zależne od poziomu wykształcenia.Po części tak, ale znów pojawia się kwestia tego, że ludzie głosują na tego samego kandydata czy partię z różnych powodów. Moim zdaniem często jest to tzw. owczy pęd. Nie uważam, żeby ludzie w dużych miastach byli jakoś bardziej krytycznie myślący. Często "poglądy" to efekt zwyczajnego urabiania przez środowisko, które akurat z nauką samodzielnego i krytycznego myślenia nie ma nic wspólnego. Szczególnie w środowiskach typu studia humanistyczne bycie antyprawicą jest często opcją domyślną. RE: Polecane artykuły - DziadBorowy - 25.08.2025 Ludzie w miastach nie są bardziej krytycznie myślący. Po prostu mają inne horyzonty postrzegania świata. Co w dużej mierze wynika właśnie z wykształcenia jak i tego, że miasto oferuje jednak więcej niż wieś. (byłem ostatnio po raz pierwszy w DINO i jak nie mam zamiaru śmiać się z tego sklepu to z zakupów w nim jednak bym nie wyżył i nie mówię tu o jakiś delikatesach ale podstawowych produktach jakie używam ) Oczywiście, że poglądy to również efekt urabiania przez środowisko, ale środowisko uniwersyteckie urobi jednak inne poglądy niż środowisko miłośników piwa harnaś aby iść w drugą skrajność. A co do środowisk typu studia humanistyczne - jaką ofertę oraz przekaz dla takich ludzi ma prawica poza pogardą dla nich? To trochę tak jakbyś się dziwiła, że LGTB nie chce głosować na konfederację. Dlaczego prawica nie zastanawia się nad tym co powoduje, że osoby z wyższym wykształceniem, nie tylko humanistycznym nie chcą na nią głosować? Bo środowiska demokratycznych nad tą niechęcią słabo wykształconych do siebie jednak trochę się głowią. A odpowiedzią prawicy na niechęć lepiej wykształconych jest deprecjonowanie tych osób. Ciągły przekaz "my prawdziwi patrioci z ludu kontra rozleniwione elity oderwane od rzeczywistości" Poza tym jeżeli uważasz, że głównym motywem jest owczy pęd to po cholerę o coś wyborcy pytać. Głosuje na X bo inni głosują na X. Problem rozwiązany pora na CS'a
|