![]() |
|
Homotematy/posty - Wersja do druku +- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl) +-- Dział: Tematy społeczne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Społeczeństwo (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=16) +--- Wątek: Homotematy/posty (/showthread.php?tid=9074) Strony:
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
|
RE: Homotematy/posty - Iselin - 02.07.2015 Niektórzy ludzie mają niesamowite poczucie misji. Podobno piszą do znajomych i nieznajomych, którzy ustawili sobie tęczę w profilu, prywatne wiadomości: Witam, a wie Pani ze symbol teczy zostal uznany przez srodowiska LGB jako ich znak rozpoznawczy krotko mowiac jako symbol gejow.. w obecnym czasie nasilaja sie ich prosby o malzenstwa.. a Pani ich popiera?? ja jestem przeciwna zboczencom, bo 40 % z homoseksualistow to .. pedofile! o tym sie nie mowi. prosze tego symbolu nie polecac. Parę osób, które akurat są homo albo mają homoseksualne dzieci podobno się wkurzyło i odpisało dość nieuprzejmie. RE: Homotematy/posty - Jester - 02.07.2015 Iselin napisał(a): Niektórzy ludzie mają niesamowite poczucie misji. Podobno piszą do znajomych i nieznajomych, którzy ustawili sobie tęczę w profilu, prywatne wiadomości: Witam, a wie Pani ze symbol teczy zostal uznany przez srodowiska LGB jako ich znak rozpoznawczy krotko mowiac jako symbol gejow.. w obecnym czasie nasilaja sie ich prosby o malzenstwa.. a Pani ich popiera?? ja jestem przeciwna zboczencom, bo 40 % z homoseksualistow to .. pedofile! o tym sie nie mowi. prosze tego symbolu nie polecac.Zabawne. Ludzie, którzy krytykują homo małżeństwa mają poczucie misji, ale ludzi najeżdżających na tych nie akceptujących homo małżeństw jakoś nie wymieniasz w kontekście poczucia misji. Nie mówiąc już o tym, że ustawianie tęczy samo w sobie jest agitacją polityczną i na dobrą sprawę podchodzi pod poczucie misji. To identyczna sytuacja, jak gdyby ktoś ustawił sobie flagę kraju/UE/partii politycznej/Greenpeace/cokolwiek i został zaatakowany przez kogoś, kto się z tym nie zgadza, po czym oskarżył oponenta o poczucie misji. Jeżeli prowadzi się jakąś agitację polityczną (jakkolwiek niewinną) to trzeba się przygotować na krytyczne głosy osób przeciwnych danej ideologii. Tak działa demokracja. RE: Homotematy/posty - Iselin - 02.07.2015 Jester napisał(a): Zabawne. Ludzie, którzy krytykują homo małżeństwa mają poczucie misji, ale ludzi najeżdżających na tych nie akceptujących homo małżeństw jakoś nie wymieniasz w kontekście poczucia misji.A czy ktoś mówi, że nie podchodzi? Bawi mnie tylko masowe wysyłanie prywatnych wiadomości znajomym i nieznajomym na FB. Trochę spamerskie. I rozumiem, że ktoś, kto ma syna geja czy córkę lesbijkę może być przewrażliwiony i zirytować się tymi tekstami o 40% pedofili. RE: Homotematy/posty - magicvortex - 02.07.2015 Jester napisał(a): Zabawne. Ludzie, którzy krytykują homo małżeństwa mają poczucie misji, ale ludzi najeżdżających na tych nie akceptujących homo małżeństw jakoś nie wymieniasz w kontekście poczucia misji. Może dlatego że to głównie reakcja obronna na ataki? Gdyby homofoby nie atakowały to homofile by nie kontratakowali. Jester napisał(a): Nie mówiąc już o tym, że ustawianie tęczy samo w sobie jest agitacją polityczną i na dobrą sprawę podchodzi pod poczucie misji. To prawda, ale to dość pasywne poczucie misji. Coś jak przypięcie sobie wstążki symbolizującej walkę z rakiem. Jester napisał(a): To identyczna sytuacja, jak gdyby ktoś ustawił sobie flagę kraju/UE/partii politycznej/Greenpeace/cokolwiek i został zaatakowany przez kogoś, kto się z tym nie zgadza, po czym oskarżył oponenta o poczucie misji. I tak i nie, sprawa jest dość płynna. Jak ktoś wystawi flagę państwową w święto a ktoś zacznie go wyzywać od nacjonalistów też niby podpada pod powyższe a widać chyba przesadę ataku. W krajach bliskiego wschodu kobieta chodząca bez burki już zasługuje na kamień a jej odkryte włosy można uznać za agitację polityczną. Podzieliłbym to raczej na deklarację (pasywną) oraz agitację/atak (aktywną). Bo agitacja to raczej "działalność prowadząca do zjednania zwolenników dla jakiejś sprawy, idei, poglądów; propagowanie haseł albo ideologii" a niektóre aktywne formy odezwania się do przeciwników to nie jest próba ich zjednania a co najwyżej obrażenia. RE: Homotematy/posty - Iselin - 02.07.2015 Poza tym, z tego, co się orientuję, sporo ludzi zrobiło sobie te awatary głównie dlatego, że mają jakiegoś znajomego homoseksualistę albo kilku i chcą okazać im swoje wsparcie. RE: Homotematy/posty - Jester - 02.07.2015 Iselin napisał(a): Poza tym, z tego, co się orientuję, sporo ludzi zrobiło sobie te awatary głównie dlatego, że mają jakiegoś znajomego homoseksualistę albo kilku i chcą okazać im swoje wsparcie.Wsparcie się okazuje zanim ktoś odniesie zwycięstwo, a nie po fakcie. W przeciwnym wypadku wydaje mi się to strasznie nieszczere. Kojarzy mi się to nieodmiennie z 'kibicami' zespołów, pojawiającymi się zawsze masowo po zwycięstwie tego zespołu w Lidze Mistrzów. Każdy chce, aby spłynęło na niego trochę glorii zwycięzcy. magicvortex napisał(a):Może dlatego że to głównie reakcja obronna na ataki? Gdyby homofoby nie atakowały to homofile by nie kontratakowali."To oni zaczęli!". Poważnie? magicvortex napisał(a):To prawda, ale to dość pasywne poczucie misji. Coś jak przypięcie sobie wstążki symbolizującej walkę z rakiem.Ahh tak, homofobia rakiem na ciele społeczeństwa .To może być pasywna agitacja, ale towarzyszą jej bardzo agresywne ataki na tych, którzy się tym małżeństwom sprzeciwiali. magicvortex napisał(a):W krajach bliskiego wschodu kobieta chodząca bez burki już zasługuje na kamień a jej odkryte włosy można uznać za agitację polityczną.Nie. Noszenie symbolu organizacji politycznej, to nie to samo co nie zakładanie stroju religijnego. To dokładnie odwrotna sytuacja. To noszenie burki jest deklaracją poparcia politycznego dla rządzącej religii, ewentualnie po prostu koniecznością (w obliczu przemocy). Tak samo jak fakt, że nie noszę na szyi krzyża, nie jest wyrazem mojego buntu przeciw katolicyzmowi. To jest typowe odwracanie kota ogonem na zasadzie "brak wiary to też wiara". RE: Homotematy/posty - Iselin - 02.07.2015 Jester napisał(a): Wsparcie się okazuje zanim ktoś odniesie zwycięstwo, a nie po fakcie.Przecież w Polsce nikt żadnego zwycięstwa nie odniósł. Od jakiegoś czasu dziwi mnie, że ludzie tak się przejmują czyimiś awatarami czy tym, co ludzie piszą na swoich prywatnych wallach. Trochę jak muzułmanie, którym przeszkadza, że ktoś tam w telewizji założył krzyżyk. A wyobrażacie sobie na przykład, że zaczynacie zaczepiać na ulicy ludzi w koszulkach zespołu, którego przekaz ideologiczny Wam nie odpowiada i tłumaczyć, dlaczego nie powinni tego słuchać? RE: Homotematy/posty - magicvortex - 02.07.2015 Jester napisał(a): Wsparcie się okazuje zanim ktoś odniesie zwycięstwo, a nie po fakcie. well, słuszna uwaga, aktualne flagi na awatarze to bardziej wiwat Jester napisał(a): W przeciwnym wypadku wydaje mi się to strasznie nieszczere. Kojarzy mi się to nieodmiennie z 'kibicami' zespołów, pojawiającymi się zawsze masowo po zwycięstwie tego zespołu w Lidze Mistrzów. To może odnieść się do tych co są niezdecydowani lub obojętni. Reszta ma jednak bardziej sprecyzowane poglądy. Jester napisał(a): "To oni zaczęli!". Poważnie? Nie, bardziej chodzi mi o to że tak samo jak bez teistów nie byłoby ateistów tak bez homofobów nie byłoby ludzi broniących homoseksualistów oraz bez nierówności płciowej nie byłoby feminizmu. A że broniący homoseksualistów nie są święci to nie zaprzeczam przecież. Też wyzywają. Też agitują. Jester napisał(a): Ahh tak, homofobia rakiem na ciele społeczeństwa zupełnie nie miałem tego na myśli to pisząc, mogłem powiedzieć jeszcze o aids ale wtedy pewnie byłoby gorzej co? ![]() Jester napisał(a): To może być pasywna agitacja, ale towarzyszą jej bardzo agresywne ataki na tych, którzy się tym małżeństwom sprzeciwiali. jak ataki to już nie jest pasywna, a to ze ktoś stosuje jednocześnie obie no to cóż, ciężko stosując z aktywnej formy rezygnować z pasywnej, ale to chyba oczywiste. Jester napisał(a): Nie. Noszenie symbolu organizacji politycznej, to nie to samo co nie zakładanie stroju religijnego. To dokładnie odwrotna sytuacja. To noszenie burki jest deklaracją poparcia politycznego dla rządzącej religii, ewentualnie po prostu koniecznością (w obliczu przemocy). Tak samo jak fakt, że nie noszę na szyi krzyża, nie jest wyrazem mojego buntu przeciw katolicyzmowi. Oj ja zupełnie nie próbuję powiedzieć że brak wiary to też wiara. Mówię bardziej o nonkonformizmie, pójściu pod prąd. Jeśli jesteś wśród ludzi którzy za brak krzyżyka na szyi biją po pysku, a ty ten krzyżyk zdejmiesz to ryzykujesz. No ale to była tylko dygresja a nie jakaś silna analogia więc mogę z tego zrezygnować. Iselin napisał(a): Przecież w Polsce nikt żadnego zwycięstwa nie odniósł. No ale można świętować "globalne zwycięstwa". Jak poznański sportowiec wygra to warszawiacy też mogą świętować chyba. Iselin napisał(a): Od jakiegoś czasu dziwi mnie, że ludzie tak się przejmują czyimiś awatarami czy tym, co ludzie piszą na swoich prywatnych wallach. Trochę jak muzułmanie, którym przeszkadza, że ktoś tam w telewizji założył krzyżyk. W małych miasteczkach to prawdopodobnie się zdarza. Przyjaciel mieszkający w Pile opowiadał mi różne rzeczy jakie wynikły dlatego że ktoś miał koszulkę nieodpowiedniego zespołu na sobie. RE: Homotematy/posty - Iselin - 02.07.2015 magicvortex napisał(a): No ale można świętować "globalne zwycięstwa". Jak poznański sportowiec wygra to warszawiacy też mogą świętować chyba.Też można. Nie przeprowadzałam wywiadu ze wszystkimi ludźmi, którzy mieli ten awatar. Piszę, jakie mam wrażenie na podstawie znanej próbki A niedawno w ogóle był artykuł o tym, że to był eksperyment, żeby zobaczyć, ilu znajomych musi się zatęczowić, żeby ktoś zdecydował się na to samo.
RE: Homotematy/posty - Socjopapa - 02.07.2015 Jester napisał(a): To może być pasywna agitacja, ale towarzyszą jej bardzo agresywne ataki na tych, którzy się tym małżeństwom sprzeciwiali. Przykłady? Bo jak na razie widziałem tylko agresywne przeciwstawianie polskości homoseksualizmowi (czy może nawet akceptacji dla małżeństw homoseksualnych - nie jestem pewien, więc nie przesądzam) i nawoływanie do powrotu karalności czynnego homoseksualizmu. Czekam na "ukrzyżowienie" awatarów, bo jak wiadomo prawdziwy Polak jest koniecznie katolikiem (to nic, że prezerwatywy najwyraźniej dobrze się sprzedają). RE: Homotematy/posty - Mar - 02.07.2015 Socjopapa napisał(a): Przykłady? Bo jak na razie widziałem tylko agresywne przeciwstawianie polskości homoseksualizmowi (czy może nawet akceptacji dla małżeństw homoseksualnych - nie jestem pewien, więc nie przesądzam) i nawoływanie do powrotu karalności czynnego homoseksualizmu. Ci co odwołują się do przeciwstawiania polskości homoseksualizmowi słabo znają historię. Znaczna część osób, przywołuje międzywojnie jako rozkwit Polskości i Polskiej tradycji... a Polska zniosła karalność za "samcołóstwo" już w 1932 roku. Na lata przed Europą i np. Wielką Brytanią, która dokonała tego w 1974 roku. Nie lubię używania sformułowania "małżeństwo homoseksualne" jest to sprzeczne etymologicznie. Trzeba by zmienić definicję małżeństwa. Cytat: Czekam na "ukrzyżowienie" awatarów, bo jak wiadomo prawdziwy Polak jest koniecznie katolikiem (to nic, że prezerwatywy najwyraźniej dobrze się sprzedają). "Prawdziwo Polacy" też zapomnieli, że sformułowanie "Polak katolik" straciło na swoim znaczeniu. Powstało za czasów zaborów i miało podkreślać różnicę pomiędzy Polakami, Niemcami i Rosjanami (Niemiec - protestant, Rosjanin - prawosławny). RE: Homotematy/posty - Rojza Genendel - 02.07.2015 Iselin napisał(a): Niektórzy ludzie mają niesamowite poczucie misji. Podobno piszą do znajomych i nieznajomych, którzy ustawili sobie tęczę w profilu, prywatne wiadomości... Uff... do mnie nikt taki nie napisał. Szlag by mnie chyba trafił. RE: Homotematy/posty - El Commediante - 02.07.2015 Smok Eustachy napisał(a):El Commediante napisał(a):homospołecznej a nie homoprzestrzeni.Smok Eustachy napisał(a): homoprzestrzeni. Tak tam pisze. A co oznacza "homospołecznej", wnioskując z kontekstu? RE: Homotematy/posty - DziadBorowy - 02.07.2015 magicvortex napisał(a):Jester napisał(a): Zabawne. Ludzie, którzy krytykują homo małżeństwa mają poczucie misji, ale ludzi najeżdżających na tych nie akceptujących homo małżeństw jakoś nie wymieniasz w kontekście poczucia misji. Teraz sprowadzasz sprawę do typowego szkolnego "Proszę Pani bo on zaczął" ![]() El Commediante napisał(a): A co oznacza "homospołecznej", wnioskując z kontekstu? Kontekstu nie znam, bo mi szkoda czasu na zapoznanie się z owym kontekstem, ale samo słowo kojarzy mi się z jakąś grupą będącą poza nawiasem, wymagającą odrębnego traktowania, wyróżniającą się spośród normy (bez wnikania czy na plus czy minus). Słowo zaprzecza tezie, że osoba homoseksualna - jest dokładnie taka jak inni więc powinno być uznane za wyrażenie homofobiczne Proszę zauważyć, że przykładowo środowisko wędkarskie (które jest również bardzo często obiektem kpin i ma wspólny mianownik wyróżniający je od "reszty") słowa "wędkarskospołecznej" nie wymyśliło. Podobnie jak środowisko pszczelarzy, grzybiarzy, modelarzy, informatyków i mechaników samochodowych.
RE: Homotematy/posty - Iselin - 02.07.2015 DziadBorowy napisał(a): Teraz sprowadzasz sprawę do typowego szkolnego "Proszę Pani bo on zaczął"Wiesz, staram się wznieść na szczyty obiektywizmu, ale nadal widzę totalny brak proporcji. Ludzie dostają pierdolca, bo ktoś zrobił sobie tęczowy awatar na swoim własnym profilu albo kliknął, że bierze udział w jakimś wydarzeniu. I zaraz muszą tam polecieć z serią bluzgów i pogróżek. Nie widziałam, żeby wśród sympatyków LGBT były takie ilości ludzi, którzy są po prostu chamscy i wulgarni. RE: Homotematy/posty - DziadBorowy - 02.07.2015 Iselin napisał(a):DziadBorowy napisał(a): Teraz sprowadzasz sprawę do typowego szkolnego "Proszę Pani bo on zaczął"Wiesz, staram się wznieść na szczyty obiektywizmu, ale nadal widzę totalny brak proporcji. Ludzie dostają pierdolca, bo ktoś zrobił sobie tęczowy awatar na swoim własnym profilu albo kliknął, że bierze udział w jakimś wydarzeniu. I zaraz muszą tam polecieć z serią bluzgów i pogróżek. Nie widziałam, żeby wśród sympatyków LGBT były takie ilości ludzi, którzy są po prostu chamscy i wulgarni. O ile sprawa nie dotyczy przykładowo takiego KRK. Ja wiem, że nietolerancyjni "homosie" są mniej widoczni niż nietolerancyjne "konserwy" ale ta różnica nie wynika z tego co dana grupa ma w głowach, ale jest po prostu kwestią skali i powszechności występowania danego światopoglądu. RE: Homotematy/posty - Iselin - 02.07.2015 DziadBorowy napisał(a): O ile sprawa nie dotyczy przykładowo takiego KRK. Ja wiem, że nietolerancyjni "homosie" są mniej widoczni niż nietolerancyjne "konserwy" ale ta różnica nie wynika z tego co dana grupa ma w głowach, ale jest po prostu kwestią skali i powszechności występowania danego światopoglądu.Wydaje mi się, że w stosunku do KRK ludzie są jednak nietolerancyjni bardziej "u siebie". Nie zaobserwowałam aż takich nalotów na prochrześcijańskie strony czy wydarzenia, a już na pewno takiego natężenia agresji. Widziałam, że parę znajomych osób bierze udział w wydarzeniu o związkach partnerskich i zajrzałam, co tam słychać. Tego, co tam napisali różni pseudopatrioci, po prostu nie dało się czytać. Nie potrafią napisać dwóch zdań bez słów na k, ch, j i p. RE: Homotematy/posty - DziadBorowy - 02.07.2015 Iselin napisał(a):DziadBorowy napisał(a): O ile sprawa nie dotyczy przykładowo takiego KRK. Ja wiem, że nietolerancyjni "homosie" są mniej widoczni niż nietolerancyjne "konserwy" ale ta różnica nie wynika z tego co dana grupa ma w głowach, ale jest po prostu kwestią skali i powszechności występowania danego światopoglądu.Wydaje mi się, że w stosunku do KRK ludzie są jednak nietolerancyjni bardziej "u siebie". Nie zaobserwowałam aż takich nalotów na prochrześcijańskie strony czy wydarzenia, a już na pewno takiego natężenia agresji. Widziałam, że parę znajomych osób bierze udział w wydarzeniu o związkach partnerskich i zajrzałam, co tam słychać. Tego, co tam napisali różni pseudopatrioci, po prostu nie dało się czytać. Nie potrafią napisać dwóch zdań bez słów na k, ch, j i p. Może nie zaobserwowałaś. A teraz uwzględnij statystykę i pomyśl czy dalej byś nie obserwowała gdyby tacy forumowi "Nonkomformiści" piszący o potrzebie mordowania katolików jako recepcie na nowy lepszy świat, występowaliby 20 razy częściej z całym dobrodziejstwem rozkładu Gaussa, który umożliwiałby części z nich przebicie się ponad forum. Pomnóż sobie takiego Goodboya przez 20 i pomyśl co byś wówczas obserwowała
RE: Homotematy/posty - Baptiste - 02.07.2015 Wśród moich znajomych na fb nie ma ani jednej osoby na tęczowo. Zależy w jakich środowiskach się człowiek obraca, wiem, że są tacy co wśród swoich znajomych wszędzie widzą tęczowych. U mnie na szczęście jest czysto. RE: Homotematy/posty - Iselin - 02.07.2015 DziadBorowy napisał(a): Może nie zaobserwowałaś. A teraz uwzględnij statystykę i pomyśl czy dalej byś nie obserwowała gdyby tacy forumowi "Nonkomformiści" piszący o potrzebie mordowania katolików jako recepcie na nowy lepszy świat, występowaliby 20 razy częściej z całym dobrodziejstwem rozkładu Gaussa, który umożliwiałby części z nich przebicie się ponad forum. Pomnóż sobie takiego Goodboya przez 20 i pomyśl co byś wówczas obserwowałaWłaśnie się zastanawiam. Nie wiem, na ile moi prywatni znajomi stanowią grupę reprezentatywną, ale znam sporo ludzi, którzy mają życzliwy stosunek do LGBT, a nie kojarzę nikogo, kto wskakuje na walle i wydarzenia, które mu się nie podobają, żeby kogoś wyzwać albo zasypać groźbami. Już prędzej ludzie są w stanie zrezygnować z jakichkolwiek interakcji z kimś, kto wydaje im się brutalny i agresywny. |