Forum Ateista.pl
Homotematy/posty - Wersja do druku

+- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl)
+-- Dział: Tematy społeczne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Społeczeństwo (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=16)
+--- Wątek: Homotematy/posty (/showthread.php?tid=9074)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405


Homotematy/posty - GoodBoy - 30.03.2013

Stary Werter napisał(a):Raz jeszcze człowiek chory psychicznie będzie naprostowywał zdrowego: nie idzie mi o to, że kilkudziesięciu lat badań nie było w ogóle. Idzie mi o to, że nie było ich w 1973 roku, kiedy homolobby szturmowało posiedzenia i wykłady amerykańskich psychiatrów, posuwając się wręcz do szantażu w postaci dorobienia im gęb homoseksualistów. Od tego czasu homolobby działa nieprzerwanie i ze swojej linii nie rezygnuje, acz chyba zmieniło arsenał metod na subtelniejsze. Klimat dla badań nad homoseksualizmem jest więc taki, że grantów na badania sprzeciwiające się poglądom kolegi można oczekiwać z równym prawdopodobieństwem, co wody na Słońcu. I jest to zrozumiałe bodaj dla każdego zdrowego na umyśle.

No chyba że na tym forum sami wariaci siedzą...

(A teraz zostawiam ten pasztet mądrzejszym od siebie i wracam do moich skryptów. Z nauką one wspólnego wiele nie mają, ale przynajmniej jest to zajęcie techniczne. Ciekawe czy GoodBoy może się poszczycić podobnym hobby.)

To teraz ja ciebie naprostuję. Powtarzasz śpiewkę o rzekomo "szczątkowych badaniach jako poparcie dla wykreślenia z listy chorób", a nie masz na to żadnych dowodów. Znaczy, że sobie to wymyśliłeś vel łżesz bezczelnie. Homolobby działa tak jak każde inne lobby, na zasadach legalnych. Jeśli badania naukowe dają wniosek, że homo jest normalne, to jasne, że sami zainteresowani będą optowali za dostosowaniem definicji czegoś co ich dotyczy, do zdobytej wiedzy z badań zweryfikowanych metodologicznie. I oczywiście znowu sugerujesz, jakoby wykreślenie było skutkiem ideologi, a nie badań, chociaż jeśli już to tylko "szczątkowych". Bo tak Ci się przyśniło.


Homotematy/posty - su27 - 30.03.2013

A kogo obchodzi czy geje są chorzy czy nie? Poza jednym szczególnym przypadkiem (ale to wystarczy odebrać księżom dostęp do małych chłopców) geje nikomu krzywdy nie robią. Ciekawsze wg mnie jest czemu niektórzy tak nerwowo reagują na homo. Problemy z tożsamością?


Homotematy/posty - Christoff - 30.03.2013

Wow. Ktoś tu właśnie zrównał homoseksualizm z pedofilią. GoodBoy, chyba nie odpuścisz takiej potwarzy?


Homotematy/posty - su27 - 30.03.2013

Christoff napisał(a):Wow. Ktoś tu właśnie zrównał homoseksualizm z pedofilią. GoodBoy, chyba nie odpuścisz takiej potwarzy?

Chciałbyś. Po prostu uważam, że nie każdy przypadek obtrąbiony jaki pedofilia jest nią rzeczywiście w sensie medycznym. Czasem ksiądz gej, zamiast uczciwie poderwać sobie jakiegoś faceta woli sterroryzować zindoktrynowanego chłopca.


Homotematy/posty - exodim - 30.03.2013

su27 napisał(a):Chciałbyś.

Czy Christoff chciałby tego czy nie, napisałeś wyraźnie "a kogo obchodzi czy geje są chorzy czy nie? Poza jednym szczególnym przypadkiem (ale to wystarczy odebrać księżom dostęp do małych chłopców) geje nikomu krzywdy nie robią". Widać, nie dość, że masz problem z odróżnianiem tych dwu zaburzeń seksualnych, to jeszcze nie potrafisz się do tego przyznać.


Homotematy/posty - Stary Werter - 30.03.2013

GoodBoy napisał(a):To teraz ja ciebie naprostuję. Powtarzasz śpiewkę o rzekomo "szczątkowych badaniach jako poparcie dla wykreślenia z listy chorób", a nie masz na to żadnych dowodów.
Ależ mam. Wikipedię. : ))) Która wymienia tylko dwoje (dwoje!) autorów badań z wynikami przychylnymi dla homoseksualistów w okresie sprzed wykreślenia homo z listy chorób. Następne takie badania wzmiankowane w wiki pochodzą z 1991 roku, czyli dopiero po skreśleniu homo z listy międzynarodowej przez WHO.

"Teoria spiskowa" trzyma.

GoodBoy napisał(a):Znaczy, że sobie to wymyśliłeś vel łżesz bezczelnie. Homolobby działa tak jak każde inne lobby, na zasadach legalnych. Jeśli badania naukowe dają wniosek, że homo jest normalne, to jasne, że sami zainteresowani będą optowali za dostosowaniem definicji czegoś co ich dotyczy, do zdobytej wiedzy z badań zweryfikowanych metodologicznie.
No to wymień-że autorów tych badań, choćby po nazwiskach! Dwa już masz: Hooker, Gonsierek. I zauważ, nie każę ci się odnosić do treści ich artykułów. Zwykła kwerenda Gógla czy zapytanie kogoś w Lambdzie powinno wystarczyć.

GoodBoy napisał(a):I oczywiście znowu sugerujesz, jakoby wykreślenie było skutkiem ideologi, a nie badań, chociaż jeśli już to tylko "szczątkowych". Bo tak Ci się przyśniło.
Bo było. Osobna kwestia, czy argumenty merytoryczne ideologów przypadkiem pokryły się ze stanem faktycznym. No ale norma, jak to już wytłumaczył nonkonformista, jest pojęciem relatywnym. I każdy ma własną.


Homotematy/posty - su27 - 30.03.2013

exodim napisał(a):. Widać, nie dość, że masz problem z odróżnianiem tych dwu zaburzeń seksualnych, to jeszcze nie potrafisz się do tego przyznać.

A ty nie masz? Jak taki ksieżulo lubi wyłącznie małych chłopców a małe dziewczynki nie to jeszcze gej czy już pedofil?
Wszyscy nagle dookoła mają doktoraty z seksuologii...


Homotematy/posty - exodim - 30.03.2013

su27 napisał(a):A ty nie masz? Jak taki ksieżulo lubi wyłącznie małych chłopców a małe dziewczynki nie to jeszcze gej czy już pedofil?
Wszyscy nagle dookoła mają doktoraty z seksuologii...

Geniuszu, nie trzeba mieć doktoratu z seksuologii żeby wiedzieć, że pedofilia to zaburzenie seksualne, w którym obiektem podniet stają niedojrzałe płciowo osobniki, zaś w homoseksualizmie osoby dojrzałe, ale tej samej płci.


Homotematy/posty - Fanuel - 30.03.2013

Good Boy odpowiem Ci tak jak to robił Freud "dzieci są złe." w czasie w którym zaczyna się ich przygoda z rówieśnikami większość dzieci nie będzie chciało wyróżniać się z grupy. Każdy będzie chciał w tej grupie być. To świat raczej z "władcy much" a nie "dzieci z bulerbyn". I takie zachowanie jest normalne, są nawet na to dowody, jakiś czas temu dowiedziono że wydzielane są endorfiny gdy przebywa się w grupie. Nie wymieniałem reszty podanych przez Ciebie argumentów "negatywnych" ponieważ są to odchyły i zdarzają się u obecnie istniejących rodzin zastępczych. No i sprawa najciekawsza dlaczego piszesz końcówkę my?


Homotematy/posty - Wilk - 30.03.2013

GoodBoy napisał(a):@Sajid
Wykaż, argumentacją naukową opierając się na którejkolwiek z organizacji zdrowia, że którakolwiek z cytowanych przeze mnie organizacji jest w błędzie twierdząc, że homo to nie choroba, tylko normalna orientacja seksualna.

Trzeba wziąć pod uwagę to, ze homoseksualizm skreślono z listy chorób w sposób demokratyczny - lekarze głosowali. Tak, tak. Tak wyglądała ta "naukowa" metoda. Pisałem o tym dawno temu na tym forum. Jeszcze ciekawsze jest to, że kilku z lekarzy, którzy głosowali za usunięciem homoseksualizmu z listy chorób po kilku latach zmieniło zdanie, i co więcej zaczęli twierdzić ze homoseksualizm można leczyć. Jeden z tych lekarzy zajął się nawet leczeniem tego. :]


Homotematy/posty - Witold - 30.03.2013

Stary Werter napisał(a):No to wymień-że autorów tych badań, choćby po nazwiskach! Dwa już masz: Hooker, Gonsierek. I zauważ, nie każę ci się odnosić do treści ich artykułów. Zwykła kwerenda Gógla czy zapytanie kogoś w Lambdzie powinno wystarczyć.

Ostatnio na Katoliku ktoś wrzucił link do artykułu, mającego w zamierzeniu obalać homofobiczne mity nt. wykreślenia homoseksualizmu z listy chorób. Było tam m.in. o pani Hooker i jej badaniach. Bardzo charakterystyczne było to, że zdaje się, wbrew zamierzeniom autora, kwestia tego czy homoseksualizm jest chorobą czy nie jest, w ogóle nie była tam poruszona. Hooker odkryła jakoby, że opinia o chorobie homoseksualistów brała się stąd, że psychologia miała jak dotąd do czynienia z homoseksualistami chorymi na jakieś inne choroby psychiczne. I wykazała ponoć, że korelacji między homoseksualizmem a chorobami psychicznymi nie ma. Kwestia tego czy homoseksualizm jest chorobą pozostaje w ogóle nietknięta.

Osobiście sobie zresztą nie wyobrażam jak by tą kwestię można poruszyć, skoro żadna jednoznacza definicja choroby nie istnieje (homoseksualizmu zresztą też nie), zatem dyskusja tak naprawdę jest martwa.

I tak nawet teksty pisane przez "obrońców praw gejów" w praktyce wspierają tezę, że homoseksualizm został wykreslony z listy chorób - w najlepszym wypadku - z powodu zmiany społecznego nastawienia, a nie żadnej zmiany stanu wiedzy naukowej nt. homoseksualizmu. Tej legendarnej zmiany stanu wiedzy, wielkiego odkrycia, rewolucyjnych badań, jakie rzekomo miały zaważyć o wykreśleniu, jakoś żaden aktywista gejowski nie potrafi wymienić.

Gwoli szczerości, to został tam wpisany z mniej więcej tych samych powodów - przynajmniej w świetle braku jednoznacznej definicji choroby, trudno sobie wyobrazić żeby było inaczej. Klasyfikowanie czegoś jako choroby wydaje się być kwestią mocno uznaniową.


Homotematy/posty - korsarz - 30.03.2013

Berzerker napisał(a):Trzeba wziąć pod uwagę to, ze homoseksualizm skreślono z listy chorób w sposób demokratyczny - lekarze głosowali. Tak, tak. Tak wyglądała ta "naukowa" metoda. Pisałem o tym dawno temu na tym forum. Jeszcze ciekawsze jest to, że kilku z lekarzy, którzy głosowali za usunięciem homoseksualizmu z listy chorób po kilku latach zmieniło zdanie, i co więcej zaczęli twierdzić ze homoseksualizm można leczyć. Jeden z tych lekarzy zajął się nawet leczeniem tego. :]

to co najbardziej zdaje się być przerażające, to fakt że lekarzy, którzy odważą się powiedzieć, że homoseksualizm można leczyć spotyka ostracyzm zawodowy Niezdecydowany
nie jestem za przymusowym leczeniem, uważam jednak, że jeżeli jakiś homoś chciałby się ze swojej przypadłości leczyć to powinno mu się to umozliwić. A jak pokazują dane i liczby takich pedryli jest dużo, którzy chcieliby wrócić do normalnego życia.


Homotematy/posty - El Commediante - 30.03.2013

Stary Werter napisał(a):Ależ mam. Wikipedię. : ))) Która wymienia tylko dwoje (dwoje!) autorów badań z wynikami przychylnymi dla homoseksualistów w okresie sprzed wykreślenia homo z listy chorób.

A ilu wymienia naukowców którzy wpisali homoseksualizm na listę chorób? Tak z ciekawości pytam.


Homotematy/posty - FlauFly - 30.03.2013

Powoływanie się na "ustalenia nauki" w omawianym przypadku to nieuczciwe powoływanie się na autorytet nauk, który został wypracowany przez uczciwą metodologię takich dziedzin jak fizyka, chemia czy biologia i im podobnych oraz rezultaty technologiczne uzyskane dzięki tymże dziedzinom. Powoływanie się więc na przekonania psychiatrów i psychologów wrzucając ich do jednego worka pod nazwą "nauka", ze względów administracyjnych, nie sprawia, że automatycznie twierdzenia brane od nich nabierają rzetelności i wiarygodności dziedzin scisłych.

Nie mówiąc już o tym, że kwestia czy coś zaklasyfikuje się jako chorobę czy nie, zależy tylko od definicji choroby, która może być jak najbardziej arbitralna. Problem pojawia się z tego powodu, że choroba ma w języku potocznym wydźwięk wartościujący co sprawia, że wszelkie dyskusje w tej materii nabierają ideologicznego zabarwienia.

Podsumowując, uważam, że w dyskusji nie powinno pojawiać się powoływanie na naukę, bo gremia "naukowe" w omawianych kwestiach uchybiają metodzie naukowej i same się kompromitują.


Homotematy/posty - GoodBoy - 30.03.2013

Stary Werter napisał(a):Ależ mam. Wikipedię. : ))) Która wymienia tylko dwoje (dwoje!) autorów badań z wynikami przychylnymi dla homoseksualistów w okresie sprzed wykreślenia homo z listy chorób. Następne takie badania wzmiankowane w wiki pochodzą z 1991 roku, czyli dopiero po skreśleniu homo z listy międzynarodowej przez WHO.

"Teoria spiskowa" trzyma.
Cieńki ten Twój spisek, bo na wikipedii akurat nie ma ani słowa o tych badaniach w kontekście wykreślenia z listy chorób, ani też nigdzie nie jest napisane, żeby stało się to na podstawie tylko tych dwóch badań. Znowu sobie przyśniłeś Uśmiech

Stary Werter napisał(a):No to wymień-że autorów tych badań, choćby po nazwiskach! Dwa już masz: Hooker, Gonsierek. I zauważ, nie każę ci się odnosić do treści ich artykułów. Zwykła kwerenda Gógla czy zapytanie kogoś w Lambdzie powinno wystarczyć.
Lol, Lambda się tym nie zajmuje. Ja sie opieram na stanowiskach nauki, które powołują się na kilka dekad badań. Następnie przychodzisz i stwierszasz, że to nie prawda, bo badania były tylko "szczątkowe". Potem próbujesz się bronić powołując się na 2 badania z wikipedii, o których to akurat nie jest napisane w kontekście faktu wypisania z listy chorób. Na końcu dorobiłeś sobie bajeczkę, że skoro wikipedia powołuje się na wybrane badania, tzn, że wykreślenie było szczątkowe. Tymczasem żadne stanowisko organizacji akurat na te badania się nie powołuje, tylko w na kilkadziesiąt lat różnych badań. Nie udowodniłeś racjonalności ani 1 ze swoich zarzutów, co więcej kilkukrotnie proszony, jak widać nie jesteś w stanie tego zrobić. Ja wykazałem fałszywość twoich zarzutów.

Stary Werter napisał(a):Bo było. Osobna kwestia, czy argumenty merytoryczne ideologów przypadkiem pokryły się ze stanem faktycznym. No ale norma, jak to już wytłumaczył nonkonformista, jest pojęciem relatywnym. I każdy ma własną.
Proszę wykazać, że lobbowano w oparciu o ideologię, a nie naukę. Inaczej będzie to już trzeci twój bezpodstawny zarzut oparty na czymś co Ci się wydaje, a na co nie masz żadnych dowodów.

Neuromanta napisał(a):Good Boy odpowiem Ci tak jak to robił Freud "dzieci są złe." w czasie w którym zaczyna się ich przygoda z rówieśnikami większość dzieci nie będzie chciało wyróżniać się z grupy. Każdy będzie chciał w tej grupie być. To świat raczej z "władcy much" a nie "dzieci z bulerbyn". I takie zachowanie jest normalne, są nawet na to dowody, jakiś czas temu dowiedziono że wydzielane są endorfiny gdy przebywa się w grupie. Nie wymieniałem reszty podanych przez Ciebie argumentów "negatywnych" ponieważ są to odchyły i zdarzają się u obecnie istniejących rodzin zastępczych. No i sprawa najciekawsza dlaczego piszesz końcówkę my?
My = LGBT + przeciwny homofobii. To prawda, że większośc dzieci nie chce się wyróżniać, lecz posiadanie rodzica homoseksualnego to dla nie zindoktrynowanych dzieci w szkole taki sam wyróżnik jak gruba mama innego dziecka, czy 2-metrowy tata innego dziecka. Dziecko rodzica homo nie różni się niczym od dziecka grubego, czy nad wyraz wysokiego rodzica. I dzieci przechodzą do innych dzieci do porządku dziennego, o ile nie są w domach maglowani jakie to homo jest straszne i że trzeba ich nienawidzić. Dziecko w okularach też się wyróżnia i nikt z tego powodu nie zakazuje go wychowywać. Dziecko piegowate, rude jest o wiele bardziej wyróżniające się niż przeciętnie wyglądające dziecko rodziców homo. Problemem nie jest bezpośrednie (okularnik, rudy), czy pośrednie (gruba mama, tata wielkolud, rodzice homo) wyróżnianie się. Problemem jest edukacja i świadomość normalności tych różnic. Jeśli mamusia Krzysia będzie mu wpajać, że gruba mama Franka jest obleśna, chora i głupia to Krzysio będzie piętnować Franka Podobnie z kwestią homo i jakimkolwiek innym wyróżnikiem pośrednim/bezpośrednim, w oparciu o który rodzice uczą dzieci nienawiści i stygmatyzacji swoich rówieśników. Nienawiści dziecko nie wysysa z mlekiem matki, tylko się jej uczy w środowisku, w którym jest wychowywane.

Berzerker napisał(a):Trzeba wziąć pod uwagę to, ze homoseksualizm skreślono z listy chorób w sposób demokratyczny - lekarze głosowali. Tak, tak. Tak wyglądała ta "naukowa" metoda. Pisałem o tym dawno temu na tym forum.
A ja pisałem o tym, że na podobnej zasadzie wpisano homo na listę chorób. Również podawałem dowody na to, że ówczesne wpisanie odbyło się na podstawie sfałszowanych i nie zweryfikowanych metodologicznie badań, w tym wpływu ideologii. Również pisałem o tym, że homo jako normalną orientację seksualną uznaje nie tylko jakaś 1 organizacja, która sobie przegłosowała, tylko wszystkie organizacje zdrowia, w tym polski PTS. To znamienne, że homofoby podają jako przykład przeglosowanie, pomijając fakt, że wszystkie inne organizacje zdrowia mają podobne stanowisko, obojętnie na to, czy decydowały głosowaniem, czy nie. Pomijają również fakt badań, w oparciu o które nastąpiła korekta listy zboczeń. Tylko głosowanie jednej organizacji i już! A badania dla homofobów są bez znaczenia i na pewno sfałszowane (mimo, że zweryfikowane metodologicznie). Jeśli badania potwierdzają słusznośc usunięcia z listy chorób, to badania są w błędzie, a nie homofob! Oczko

Berzerker napisał(a):Jeszcze ciekawsze jest to, że kilku z lekarzy, którzy głosowali za usunięciem homoseksualizmu z listy chorób po kilku latach zmieniło zdanie, i co więcej zaczęli twierdzić ze homoseksualizm można leczyć. Jeden z tych lekarzy zajął się nawet leczeniem tego. :]
I do tej pory biedakom nie udało się udowodnić możliwości leczenia i zmiany orientacji seksualnej u ani 1 osobnika ludzkiego na tyle miliardów ludzi, którzy żyją na naszej planecie, zaś organizacje zdrowia przestrzegają ludzi przed tego typu nieskutecznymi i szkodliwymi dla psychiki jednostki "terapiami" :]


Homotematy/posty - korsarz - 30.03.2013

GoodBoy napisał(a):I do tej pory biedakom nie udało się udowodnić możliwości leczenia i zmiany orientacji seksualnej u ani 1 osobnika ludzkiego na tyle miliardów ludzi, którzy żyją na naszej planecie, zaś organizacje zdrowia przestrzegają ludzi przed tego typu nieskutecznymi i szkodliwymi dla psychiki jednostki "terapiami" :]

nie kłam, bo zmieniasz się z geja w zwykłego pedryla Szczęśliwy
http://forum.gazeta.pl/forum/w,16,12740410,12741034,Zonaty_gej_ktory_wyleczyl_sie_z_homoseksualizmu.html


Homotematy/posty - GoodBoy - 30.03.2013

korsarz napisał(a):nie kłam.
http://forum.gazeta.pl/forum/w,16,12740410,12741034,Zonaty_gej_ktory_wyleczyl_sie_z_homoseksualizmu.html
Sam nie kłam. Napisać sobie wszystko można, zwłaszcza anonimowo i na forum. Poproszę o stanowisko instytucji naukowej, która przedstawiła naukowo zweryfikowany przypadek zmiany orientacji seksualnej.


Homotematy/posty - su27 - 30.03.2013

exodim napisał(a):Geniuszu, nie trzeba mieć doktoratu z seksuologii żeby wiedzieć, że pedofilia to zaburzenie seksualne, w którym obiektem podniet stają niedojrzałe płciowo osobniki, zaś w homoseksualizmie osoby dojrzałe, ale tej samej płci.

Nie odpowiedziałeś na pytanie. Czy taki księżulo co nie przepada za dziewczynkami ale lubi sobie pomacać 13,14 czy 15 letnich chłopców, co na dzieci już nie wyglądają to jeszcze gej czy już pedofil?


Homotematy/posty - korsarz - 30.03.2013

GoodBoy napisał(a):Sam nie kłam. Napisać sobie wszystko można, zwłaszcza anonimowo i na forum. Poproszę o stanowisko instytucji naukowej, która przedstawiła naukowo zweryfikowany przypadek zmiany orientacji seksualnej.

poproszę o stanowisko instytucji naukowej, że z homoseksualizmu wyleczyć się nie da. I wreszcie co ma nauka do orientacji seksualnej? :roll:
nauka w rozumieniu goodboya ma moralizować co jest dobre a co złe? jakim prawem? na jakiej zasadzie?

I wreszcie co z homosiami, którzy chcą się ze swojej przypadłości wyleczyć? a takich jest mnóstwo, gdyby goodboy miał taką możliwość też by chciał być normalny, ale że jest chory więc szuka uzasadnienia swojej przypadłości. Współczuję goodboyowi jako nieszczęśnikowi i ofierze wiecznych prześladowań seksualnych musi mu być cholernie trudno.


Homotematy/posty - GoodBoy - 30.03.2013

korsarz napisał(a):poproszę o stanowisko instytucji naukowej, że z homoseksualizmu wyleczyć się nie da.
"Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne podtrzymuje stanowisko z 1973 roku, że homoseksualność nie jest jednostką chorobową. W ostatnim czasie pojawiły się głosy kwestionujące powyższą tezę, które opierają się na założeniu, że homoseksualność może zostać wyleczona. Podstawą tego typu twierdzeń nie są jednak rzetelne badania naukowe przeprowadzane przez kompetentnych specjalistów, lecz przekonania religijne lub polityczne nie respektujące praw obywatelskich osób homoseksualnych."
- Therapies Focused on Attempts to Change Sexual Orientation (Reparative or Conversion Therapies) SUPPLEMENT (ang.). .psych.org, marzec/maj 2000. [dostęp 2011-06-10].
http://pl.wikipedia.org/wiki/Homoseksualizm

korsarz napisał(a):I wreszcie co ma nauka do orientacji seksualnej? :roll:
Nauka korsarza nie ma nic do orientacji seksualnej, bo to nie nauka, tylko ideologiczna śpiewka Uśmiech

korsarz napisał(a):nauka w rozumieniu goodboya ma moralizować co jest dobre a co złe? jakim prawem? na jakiej zasadzie?
Nauka nie ma moralizować, tylko przedstawiać faktyczny obraz zjawisk. To, że ci się moralność z nauką nie zgadza to nie znaczy, że nauka jest w błędzie.

korsarz napisał(a):I wreszcie co z homosiami, którzy chcą się ze swojej przypadłości wyleczyć?
Powinni się akceptować, a jak nie proszę bardzo niech zapisują się na kościelne terapie, o ile są świadomi zagrożeń tego typu magla. Orientacji nie da się zmienić tak głosi nauka i żadna ideologiczna chcica nie sprawi, że będzie inaczej.