Forum Ateista.pl
Rosja i inne cegły - Wersja do druku

+- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl)
+-- Dział: Tematy społeczne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Polityka (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=11)
+--- Wątek: Rosja i inne cegły (/showthread.php?tid=12660)



RE: Rosja i inne cegły - Inky - 04.03.2020

Gawain napisał(a): Putin otwierałby trzeci front. Dywersja na Kaukazie i Nowy Dżihad połączony z embargo i już mamy rozpad sojuza 2.0. A jeszcze mała epidemia jakby doszła... Każdy mały watażka by zamykał obwodom granicę i ogłaszał powstanie chanatów, republik i demokracji. A częścią z pewnością zaopiekowały by się Żółte ludziki.
W Polsce jest naturalna tendencja do marzeń, że Rosja już za moment się rozpadnie. Wbrew pozorom nie jest to scenariusz nieprawdopodobny. Nie wierzę w rzekomy cierpiętniczy, wszystko-wytrzmujący patriotyzm ludów zamieszkujących Rosję włączając w to samych Rosjan. To w końcu są ludzie, ssaki, organizmy żywe. Mając dostęp do lepszej alternatywy cywilizacyjnej prawie na pewno skorzystają z niej.


RE: Rosja i inne cegły - Żarłak - 04.03.2020

Spoko. Putin nie jest leciwy, więc jeszcze porządzi.


RE: Rosja i inne cegły - Fanuel - 04.03.2020

Inky napisał(a):
Gawain napisał(a): Putin otwierałby trzeci front. Dywersja na Kaukazie i Nowy Dżihad połączony z embargo i już mamy rozpad sojuza 2.0. A jeszcze mała epidemia jakby doszła... Każdy mały watażka by zamykał obwodom granicę i ogłaszał powstanie chanatów, republik i demokracji. A częścią z pewnością zaopiekowały by się Żółte ludziki.
W Polsce jest naturalna tendencja do marzeń, że Rosja już za moment się rozpadnie. Wbrew pozorom nie jest to scenariusz nieprawdopodobny. Nie wierzę w rzekomy cierpiętniczy, wszystko-wytrzmujący patriotyzm ludów zamieszkujących Rosję włączając w to samych Rosjan. To w końcu są ludzie, ssaki, organizmy żywe. Mając dostęp do lepszej alternatywy cywilizacyjnej prawie na pewno skorzystają z niej.

Ja tam bym wolał cywilizowaną Rosję i żeby Rosjanie nas odwiedzali. To po prostu scenariusz a la lata 90.


RE: Rosja i inne cegły - Inky - 04.03.2020

Gawain napisał(a): Ja tam bym wolał cywilizowaną Rosję i żeby Rosjanie nas odwiedzali. To po prostu scenariusz a la lata 90.
Obawiam się, że ten pociąg już odjechał a możliwości jakie dawały lata prosperity na rynku ropy i gazu zostały w znacznej mierze zaprzepaszczone. Nawet taka Turcja ma lepszą ofertę cywilizacyjną niż Rosja dla dajmy na to Kaukazu.


RE: Rosja i inne cegły - Fanuel - 04.03.2020

fajnie by było mieć Rosję w UE. Spory rynek, sporo surowców i tanio jak na nasze standadry. Przynajmniej kiedyś tam było tanio.


RE: Rosja i inne cegły - Inky - 04.03.2020

Z obecnymi rozmiarami jest zwyczajnie na to za duża. Każdy geopolityczny organizm ma gdzieś swój populacyjno-polityczno-ekonomiczny rdzeń. W Stanach to wschodnie wybrzeże, w Europie niebieski banan, w Chinach nizina chińska. Gdy potencjał Kalifornii zaczął się zbliżać do wschodniego wybrzeża pojawiły się nowe ruchy secesjonistyczne jak CNP czy YesCalifornia. Dołączenie całej Rosji na jeden raz zaburzyłoby proces decyzyjny Unii. Do którego i tak jest sporo zastrzeżeń. Można powiedzieć, że Rosja jest wielkości Włoch (ekonomicznie). Ale posiada jednak bonus w postaci potencjału geograficznego i militarnego. Natomiast nie wyklucza to w żaden sposób wymiany handlowej.


RE: Rosja i inne cegły - lumberjack - 08.03.2020

Cytat:OPEC chce głębokich cięć produkcji ropy naftowej, by zahamować postępujący szybki spadek cen tego surowca. Problem kartelu polega na tym, że dawno utracił swoją pozycję i aby sztucznie wpływać na rynek, musi teraz iść ręka w rękę z Rosją. Moskwa mówi jednak cięciom wydobycia ropy twarde „niet”. Wszystko zmieniło się, odkąd Stany Zjednoczone zaczęły na potęgę eksportować ropę.

Wybuch epidemii koronawirusa doprowadził do spadku popytu na ropę naftową, co szybko odbiło się na cenach tego surowca. Na początku roku cena baryłki Brent prawie dobiła do 70 dolarów, ale obecnie wynosi około 48 dol. To najniższy poziom od połowy 2017 roku.

Spadek ceny ropy na rynkach oznacza potężny cios w finanse państw, które gospodarczo uzależniły się od eksportu tego surowca. Kraje te w ramach kartelu OPEC od dekad stosują w takiej sytuacji prymitywny, ale skuteczny trik: solidarnie tną wydobycie, doprowadzając do niedoboru ropy na światowych rynkach, co winduje jej cenę.

OPEC właśnie obraduje w Wiedniu, gdzie ma swoją siedzibę i ma już gotowy plan, jak sztucznie napompować cenę ropy naftowej. Do obowiązującego w kartelu ograniczenia produkcji 2,1 mln baryłek dziennie miałby zostać dołożone cięcie 1,5 mln baryłek, czyli łącznie 3,6 mln baryłek dziennej produkcji.

Zmarginalizowany OPEC

OPEC dzisiaj ma nieporównanie mniejszy udział w światowym rynku ropy niż w latach 70. i 80., gdy wywoływał kryzysy naftowe na wielką skalę. Aby cięcie wydobycia nie okazało się dla krajów OPEC strzałem w kolano, kartel musi przekonać do tego Rosję. Z tym jednak różnie bywa.

[...]Rosyjski minister energetyki Aleksander Nowak na razie nie wypowiedział się publicznie na temat trwających rozmów, ale z nieoficjalnych przecieków wynika, że Moskwa nie zgadza się na dalsze cięcia wydobycia ropy. Warto zaznaczyć, że niecałe 50 dolarów za baryłkę to dla Rosji granica opłacalności produkcji ropy.

Spadek znaczenia kartelu OPEC to efekt transformacji, jaką przeszły Stany Zjednoczone jako producent ropy. USA „od zawsze” należały do ścisłej światowej czołówki krajów wydobywających ropę naftową, ale tamtejszy przemysł naftowy był nastawiony niemal wyłącznie na lokalną konsumpcję.

W ostatniej dekadzie Stany stały się jednak potężnym eksporterem ropy, w dużej mierze dzięki rewolucji technologicznej i rozpoczęciu masowej eksploatacji złóż łupkowych.

W grudniu 2019 roku Stany Zjednoczone eksportowały średnio 3,67 mln baryłek dziennie, a produkcja tamtejszego przemysłu naftowego wyniosła średnio 12,9 mln baryłek dziennie. Pod koniec lutego doszła nawet do 13,1 mln baryłek, czyli więcej niż produkują Rosja i Arabia Saudyjska. To absolutny rekord.

Stany Zjednoczone po raz pierwszy w historii więcej eksportują, niż importują tego surowca. To fundamentalna zmiana dla światowego rynku ropy, która oznacza dalszą marginalizację kartelu OPEC i spadek znaczenia Rosji jako eksportera energii.


https://spidersweb.pl/bizblog/uke-aukcje-5g/


RE: Rosja i inne cegły - kmat - 08.03.2020

lumberjack napisał(a): Warto zaznaczyć, że niecałe 50 dolarów za baryłkę to dla Rosji granica opłacalności produkcji ropy.
Czyli realnie zapewne sporo więcej.


RE: Rosja i inne cegły - lumberjack - 09.03.2020

Wiadomość z ostatniej dosłownie godziny (wczoraj podana, dziś przed godziną aktualizowana):


Cytat:Oil CRASHES 30% over Saudi Arabia-Russia crude price war & coronavirus fears

Oil plunged nearly 30% in a chaotic market opening, with main crude benchmarks Brent and WTI both trading below $35 a barrel amid fears of an all-out price war following the collapse of an output cut deal between Russian and OPEC.

Asian markets opened with a massive gap on Monday, with Brent falling nearly 30 percent to $31.38 per barrel within seconds, while WTI dipped below $28 – the lowest since 2016 – before bouncing back slightly.

On Saturday, Saudi Arabia announced a stunning discount of $6 to $8 per barrel to its customers in Asia, Europe, and the US – and said it would boost oil production despite the global economic slowdown and crude demand drop.

The sudden move was seen as a sign of an all-out oil price war, after a supply cut deal between Russia and OPEC collapsed.


https://www.rt.com/business/482631-oil-futures-brent-wti-crash/

Rosja i OPEC się nie dogadały; rozpoczęła się wojna cenowa - tylko 30 dolców za baryłkę. Niby chujowy ten koronawirus, ale Ruscy chyba nigdy nie dostaną tak mocno po dupie jak teraz.

Tylko denerwuje mnie to, że na "mojej" stacji benzynowej cena za ropę spadła tylko z 5.14 do 4.91. Myślałem, że bardziej to to stanieje.

kmat napisał(a):
lumberjack napisał(a): Warto zaznaczyć, że niecałe 50 dolarów za baryłkę to dla Rosji granica opłacalności produkcji ropy.
Czyli realnie zapewne sporo więcej.

Zapewne tak.


RE: Rosja i inne cegły - Żarłak - 09.03.2020

Tutaj podają, powołując się na analizy saudyjskie, że koszty produkcji ropy w Rosji to 42-44 dolary. Saudyjska kosztuje 17. He, he, he.


Cytat:The cost of producing a single barrel of Brent crude oil came in at around $42 for Russian onshore projects, and $44 for offshore projects, IHS Markit estimated. That was more than twice the $17 per barrel production costs in Saudi Arabia — the cheapest in the world.
/MT


Opinia:
Cytat:As I wrote last month, oil prices could fall much further without Russia’s cooperation in making additional cuts. Now that it is clear that this is the path forward, we are entering an extremely painful period for oil producers everywhere. Oil prices will collapse. Oil producers are going to go bankrupt. Government budgets are going to be drained in oil-exporting countries.
/Forbes



Pilaster już zaciera ręce nie mogąc doczekać się upadku Kremla.


RE: Rosja i inne cegły - Fanuel - 09.03.2020

Putin potrzebuje wojny. Batiuszki nie weźmie, bo się udławi, Ukraina kryt, Pribałtyka też a Wschód już kryty przez Chiny. Znowu Gruzja?


RE: Rosja i inne cegły - kmat - 10.03.2020

Gawain napisał(a): Putin potrzebuje wojny.
A stać go na trzecią wojnę? Ukraina, Syria, a teraz coś nowego?
Gawain napisał(a): Znowu Gruzja?
Erdogan nie będzie fikał?


RE: Rosja i inne cegły - Żarłak - 10.03.2020

Cytat:Rosja: Duma Państwowa poparła liczenie od nowa kadencji Putina

Niższa izba parlamentu Rosji, Duma Państwowa, opowiedziała się we wtorek za poprawką o liczeniu od nowa kadencji prezydenckich Władimira Putina. Zgodził się na to sam Putin zastrzegając, że warunkiem jest zaakceptowanie tej decyzji przez Sąd Konstytucyjny.
/onet


Bez niespodzianek.  Język



Cytat:Putin, który wystąpił w parlamencie powiedział, że jest przeciwny zniesieniu ograniczenia kadencji prezydenckich, które jest zapisane w obecnej konstytucji.

Żartowniś.


Cytat:Ocenił jednak, że dopuszczalne jest liczenie kadencji od nowa, jeśli Sąd Konstytucyjny uzna, że taka poprawka nie jest sprzeczna z ustawą zasadniczą i jeśli Rosjanie wyrażą dla niej poparcie.

Oznacza to, że w razie wejścia w życie modyfikowanej właśnie w parlamencie konstytucji Rosji jej zapis mówiący o tym, że ta sama osoba nie może pełnić urzędu prezydenta przez więcej niż dwie kadencje pod rząd będzie obowiązywać bez uwzględnienia kadencji pełnionych przed przyjętymi zmianami.

Wywracanie oczami


RE: Rosja i inne cegły - Fanuel - 18.03.2020

kmat napisał(a):
Gawain napisał(a): Putin potrzebuje wojny.
A stać go na trzecią wojnę? Ukraina, Syria, a teraz coś nowego?

Pytanie czy stać go na bezczynność. Idzie kryzys największy od 73 roku, zaraza największa od czasów hiszpanki, ma masę znudzonych wojskowych, najtańszą od lat ropę i leci na rezerwach, których od Chin nie podessie. Co innego mu zostaje jak nie wojna? Coś Rosję poważnie upierdoli wewnętrznie, bo siłą rzeczy byłby cud jakby z tego wyszła bez szwanku. Lud jeszcze w Rosji biedny, ale jak zasmakowali w Zachodnim życiu to cara mogą zrewolucjonizować. Coś musi zrobić, żeby siebie ratować. Batiuszka nie chce związku partnerskiego to musi coś innego wykombinować. Po stracie Ukrainy, strata Białorusi byłaby sygnałem do secesji.


Cytat:Erdogan nie będzie fikał?

Ano właśnie nie wiem. Musi być przeciwnik slaby, raczej nie mudżahediński. Mały wybór. O Muzułmanach można sporo złego powiedzieć, ale idę o zakład, że Koron-us się ich imał nie będzie, bo jednak są czyści. Mały dżihad z poparciem Erdogana i Kaukaz będzie niepodległy.


RE: Rosja i inne cegły - lumberjack - 18.03.2020

Gawain napisał(a): O Muzułmanach można sporo złego powiedzieć, ale idę o zakład, że Koron-us się ich imał nie będzie, bo jednak są czyści.

W Iranie jest taka sama tragedia jak we Włoszech...


RE: Rosja i inne cegły - Fanuel - 18.03.2020

Faktycznie, nie pomyślałem.

Muszę podumać.

BTW

Ropa WTI po 23 dolce za baryłkę i leci.


RE: Rosja i inne cegły - kmat - 19.03.2020

Gawain napisał(a): Pytanie czy stać go na bezczynność. Idzie kryzys największy od 73 roku, zaraza największa od czasów hiszpanki, ma masę znudzonych wojskowych, najtańszą od lat ropę i leci na rezerwach, których od Chin nie podessie. Co innego mu zostaje jak nie wojna? Coś Rosję poważnie upierdoli wewnętrznie, bo siłą rzeczy byłby cud jakby z tego wyszła bez szwanku. Lud jeszcze w Rosji biedny, ale jak zasmakowali w Zachodnim życiu to cara mogą zrewolucjonizować. Coś musi zrobić, żeby siebie ratować. Batiuszka nie chce związku partnerskiego to musi coś innego wykombinować. Po stracie Ukrainy, strata Białorusi byłaby sygnałem do secesji.
Tylko wiesz, wojna wymaga trzech rzeczy.. Dość boleśnie przekonał się o tym niejaki Mikołaj II.


RE: Rosja i inne cegły - lumberjack - 20.03.2020

bert04 napisał(a): To prowadzi do następnego pytania, jakie priorytety mieli ci, którzy telefonowali. Zwłaszcza, że w ostatnich latach szef administracji w Waszyngtonie zbyt często grał na rękę prezidentissimusa w Moskwie. Znalazłem niemiecki artykuł <1, a>, w którym twierdzi się, że Rosja zniesie ceny ropy nawet do poziomu 42 USD, a poniżej tego ma specjalny fond na tego typu wojnę cenową. A Arabia? Poprzedni artykuł, który podawałem, mówił o cenie 87 USD, żeby bilans AS się bilansował*. Na tym forum czytałem inne dane <2>, dla Rosji identyczne ale dla Arabii na 17 USD kosztów produkcji. Który rachunek jest prawidłowy? Nie wiem. Jednakże, jeżeli już mówimy o teoriach spiskowych, to czy nie dopuszczasz do myśli teorii, że tutaj duet Putin-Trump wystawia księcia Abdulaziza do wiatru?

Obym nie miał racji, obym się mylił. Ale jak na razie to nie widzę powodów do chłodzenia szampana.


(*tak, wiem tautologia)


EDIT: Jeszcze raz z tego artykułu: Rosyjskie koszty produkcji mają być ponoć identyczne jak w Arabii, czyli 15-17 USD <1, b>. Oznaczałoby to, że przewaga widziana przez Zarłaka <2> nie istnieje wcale, liczy się tylko bilans budżetowy.



Cytat:W Rosji znacznie bardziej niźli gdzie indziej popularne są teorie spiskowe. Zaprezentujmy jedną z nich, kolportowaną na kanałach informacyjnych znajdujących się na platformie Telegram. Przy czym w przeciwieństwie do innych, jawnie niedorzecznych, ta jest ciekawa, bo wyjaśnia, do pewnego stopnia, to co się stało w Rosji w ostatnim czasie i być może rzuca nieco światła na to co może się dziać w najbliższej przyszłości.

Otóż wojna naftowa, którą rozpoczęła Arabia Saudyjska, a za nią inne kraje OPEC prócz celów gospodarczych, jakim jest wyparcie Rosji ze światowego rynku, ma też jasny zamysł polityczny. Zacznijmy od kwestii gospodarczych, bo one są najlepiej widoczne, a z faktami przecież się nie dyskutuje. Po krachu rozmów w ramach porozumienia OPEC + Saudowie, a za nimi inni producenci (Kuwejt, Nigeria, Zjednoczone Emiraty, Irak) rozpoczęli wojnę o kontrolę nad rynkami ropy, która sprowadza się do próby wyparcia z nich Rosji. Rijad powiększył produkcję o niemal 3 mln baryłek dziennie, czyli sześciokrotnie więcej niźli jest to w stanie zrobić Federacja Rosyjska. Dodatkowo rzucił na rynek swe wynoszące niemal 3,5 mln ton zapasy. Chcąc wzmocnić ten efekt zaproponował europejskim, ale nie tylko, bo podobną strategie zastosowano też w Azji, znaczące rabaty cenowe, w przypadku rynku europejskiego przekraczające 10 dolarów na baryłce. Efekt był dość jasny do przewidzenia – w ostatnich dniach mogliśmy obserwować dramatyczny spadek światowych cen ropy naftowej. Proces ten jeszcze się nie zakończył z dwóch powodów. Po pierwsze nieznana jest skala światowego spowolnienia gospodarczego, co rzutowało będzie na spadek popytu. Dziś optymiści mówią, że zmniejszenie zakupów może wynieść 5 % dziennej konsumpcji z ubiegłego roku, czyli ok. 5 mln baryłek, a pesymiści wskazują, że może być to nawet 25 %. Doniesienia z branży samochodowej wskazują, że być może będzie nawet gorzej niźli sądzą pesymiści. W Chinach sprzedaż nowych samochodów w lutym spadła w porównaniu do roku poprzedniego o 80 %, a gospodarka zwolniła w skali niespotykanej od czasów śmierci Mao i zakończenia tragicznego eksperymentu jakim była Rewolucja Kulturalna. Skala spowolnienia w Europie i Stanach Zjednoczonych jest jeszcze nieznana, ale na naszym kontynencie zamknięto już chyba wszystkie fabryki samochodowe, a pamiętajmy, że Europa jest największym światowym producentem. Eksperci zwracają uwagę na to, że zbiorniki i magazyny ropy są w skali świata zapełnione już w 67 %, a to ich zdaniem może oznaczać, że niedługo zacznie brakować miejsca na gromadzenie niesprzedanego surowca. W takiej perspektywie, polityka saudyjskiego następcy tronu, który kilka lat temu zaszokował w wywiadzie dla Bloomberga światową opinię publiczną mówiąc, że pod koniec tego dziesięciolecia Rosji nie będzie na rynku ropy naftowej nie wygląda wcale na nierozsądną. Dlaczego? Z tego względu, że jeśli światowa gospodarka hamowała będzie w takim jak do tej pory tempie, a niewiele wskazuje na to, że będzie inaczej, to w obliczu wypełniania się magazynów ceny spaść mogą, zdaniem niektórych analityków do zera. I im więcej sprzeda się teraz, nawet z dużymi rabatami, tym lepiej, dlatego, że perspektywy są jeszcze gorsze. Bo producent będzie miał do wyboru zatrzymać produkcję (gigantyczne koszty związane z jej wznowieniem), albo zacząć magazynować wykupując frachty na tankowcach. Te zaś w ostatnich 10 dniach, przynajmniej jeśli idzie o destynacje z Zatoki Perskiej do Azji Pd. Wschodniej, zdrożały nawet 7 razy, a na krótszym dystansie więcej. Dziś za 1 dzień rejsu tankowcem do Indii przychodzi płacić, jak informują rosyjskie Viedomosti 400 tysięcy dolarów. Ta zwyżka cen frachtów dotyczy tylko tego kierunku i jest efektem zwiększonych zakupów przez Chiny, które rezygnują z kupowania ropy rosyjskiej. Największa chińska firma naftowa Sinochem ma zamiar, obawiając się amerykańskich sankcji w ogóle zrezygnować z kupowania rosyjskiej ropy. Mniejsze firmy zrobiły już to wcześniej powołując się przy tym na kontraktową klauzulę siły wyższej, jaka jest epidemia koronawirusa. Sygnałem możliwych sankcji wobec Rosnieftu miały być decyzje amerykańskich władz, które objęły dwie spółki – córki koncernu handlujące ropa wenezuelską. Nawiasem mówiąc, uważa się, że obecny kryzys na światowym rynku ropy, to kres reżimu Maduro. Zobaczymy. Innymi słowy Saudowie wypierają Rosjan z rynku azjatyckiego, ale podobnie dzieje się na rynku europejskim. Niezależni brokerzy, tacy jak np. Glencore, Vitoil czy Trafigura, jak informuje Reuters, nie byli w stanie zawrzeć nawet jednego kontraktu na dostawy rosyjskiej ropy w Europie w ostatnich niemal dwóch tygodniach. Oczywiście nie oznacza to, że sprzedaż spadła do zera, bo są jeszcze umowy długoterminowe (rurociąg Przyjaźń), ale to co się dzieje na rynku ropy jest być może zwiastunem ruchów tektonicznych, w tym i politycznych.


https://www.salon24.pl/u/wiescizrosji/1028780,kreml-koronawirus-kryzys-mieszanka-ktora-moze-wybuchnac?fbclid=IwAR0uXfm_Kuyis3IX4ZdGRzmD5GV7qtt7zs1732zD_EAChvoo95uItH2dXkw


RE: Rosja i inne cegły - lumberjack - 26.03.2020

Cytat:Rosja wysyła do Włoch lekarzy, epidemiologów i sprzęt. Za tą godną pochwały pomoc w czasach zarazy Europie przyjdzie zapłacić wysoką cenę.

W niedzielę z Rosji do Włoch wyleciało pięć ciężkich samolotów transportowych Ił-76. W sumie do Włoch ma dotrzeć dziewięć takich transportowców. Dostarczyły około stu rosyjskich specjalistów: wirusologów i epidemiologów oraz osiem zespołów lekarzy i pielęgniarek. Do położonej pod Rzymem bazy wojskowej spod Moskwy poleciały tony sprzętu medycznego, ochronnego, oraz specjalne ciężarówki Kamaz przystosowane do dezynfekowania dużych powierzchni (np. ulic) za pomocą aerozoli. Kreml ogłosił, że to bezinteresowna pomoc Rosji dla walczących z epidemią koronawirusa Włochów. Kiedy tylko Władimir Putin i premier Giuseppe Conte porozumieli się w sprawie pomocy, Rosjanie byli do niej doskonale przygotowani logistycznie.

Konwoje humanitarne

Wyładowywane z Iliuszynów paczki mają naklejki z rosyjskimi i włoskimi flagami, oraz napis „Dalla Russia con amore”. Napisy nawiązują do słynnego filmu o przygodach Jamesa Bonda z Seanem Connerym w roli głównej pt. „From Russia with love” (polski tytuł „Pozdrowienia z Rosji”). Są oczywiście ironiczne i przekorne – w rosyjskim stylu. Nawiązują przecież do zimnowojennej historii. Zresztą kremlowskie media nie ukrywają satysfakcji. Oto rosyjskie samoloty wojskowe wiozą pomoc do jednego z najważniejszych krajów NATO. We Włoszech znajdują się przecież kluczowe amerykańskie bazy wojskowe (np. największa europejska baza sił powietrznych w Aviano).

[...]Moskwa od początku rozwoju pandemii elastycznie dostosowuje swoją politykę do rozwoju sytuacji. Najpierw, kiedy epidemia rozwijała się w Chinach, Kreml musiał być ostrożny. W końcu Chiny to ważny partner, także gospodarczy. W rosyjskich mediach krążyły co prawda różne teorie spiskowe, np. o celowym wypuszczeniu wirusa przez chińskie służby, a na ulicach rosyjskich miast dochodziło do gorszących scen polowania na kaszlących Azjatów, ale generalnie z chińskim sojusznikiem kremlowska propaganda obeszła się łagodnie.

Co innego Europa Zachodnia. Od kiedy pandemia zaczęła się szerzyć w Europie i Ameryce, rosyjskie media skupiły się na podkreślaniu, że kraje Zachodu kompletnie nie panują nad sytuacją, są nieprzygotowane, wszystkiego im brakuje i nie radzą sobie. Co innego Rosja. Tutaj narrację zdominowały zapewnienia i dane statystyczne świadczące, że rosyjskie władza mają sytuację pod kontrolą. Mało tego, w Rosji nie odwoływano wielu, państwowych imprez, np. obchodów aneksji Krymu, manewrów wojskowych i imprez sportowych. Pomoc dla Włoch wzmacnia ten przekaz. Pokazuje, że Rosja radzi sobie na tyle dobrze, że jeszcze stać ją na wysłanie pomocy dla innych państw.

Z punktu widzenia rosyjskiej dyplomacji fakt, że akurat są to Włochy jest wprost idealny. Włosi od dawna byli obiektem wzmożonych wysiłków dyplomatycznych Kremla. Chodziło o pozyskanie ich jako sojusznika w Europie żeby znieść antyrosyjskie sankcje nałożone po aneksji Krymu i agresji na Ukrainie w 2014 r. Włoskie firmy, dla których Rosja była ważnych rynkiem zbytu (chodzi głównie o producentów maszyn i np. systemów dla infrastruktury komunikacyjnej, energetycznej) od dawna lobbowały za zniesieniem ograniczeń w handlu z Rosją.

Włoski rząd, który właśnie zastopował wszelką produkcję przemysłową na czas ogólnonarodowej kwarantanny, może stanąć przed sytuacją bez alternatywy. Po ustąpieniu epidemii będzie potrzebować rynków zbytu dla odbudowy włoskiej gospodarki i naciskać na Brukselę w celu zniesienia sankcji. Tym samym zaakceptowania aneksji ukraińskiego Krymu i siłowej polityki Putina. A wtedy rosyjskim dyplomatom bardzo mogą się przydać pokazywane w telewizji obrazki wyładowywanych z Iłów kamazów z napisami: „Pozdrowienia z Rosji”.


https://belsat.eu/pl/news/pozdrowienia-z-rosji-beda-sporo-kosztowaly-wlochy/?fbclid=IwAR2Mj6TnTjzFca9wfml52ueHwPlLu--T6bW086Zr_zOTWkuaVuSVrAQeLWE


RE: Rosja i inne cegły - kmat - 27.03.2020

Fajno, tylko u nich za chwilę może być gorzej niż we Włoszech. Uprzedzając argument, że tam niezbyt wielu dożywa wieku, w którym wirus jest groźny - przy ichnim trybie życia ten wiek może być sporo niższy. W końcu to nie jest tak, że przeciętny Rosjanin rozpija się i łapie gruźlicę dopiero po 70-ce.