Forum Ateista.pl
PiS, co zrobił a nie co powiedział - Wersja do druku

+- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl)
+-- Dział: Tematy społeczne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Polityka (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=11)
+--- Wątek: PiS, co zrobił a nie co powiedział (/showthread.php?tid=12794)



RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - DziadBorowy - 08.03.2019

Rząd obiecał im mniej więcej co chcieli - więc można uznać, że wygrali. To co z tych obietnic wyszło to już inna sprawa.

https://natemat.pl/239015,co-zrobia-rezydenci-czuja-sie-oszukani-dolacza-do-protestu-w-seajmie



A to jest po prostu piękne.
http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=B9ZK3K


Polska spółka chce kupić od Czechów radio ZET. Poseł Jan Szewczyk słusznie zauważa, że "transakcja jest całkowitym zaprzeczeniem idei repolonizacji mediów" bo przecież repolonizacja ma polegać na tym aby rozmaite spółki trafiały w ręce PISowskie i służyły interesom partii. Prawdziwy pluralizm będzie natomiast wówczas gdy nie będzie żadnych mediów, które krytykują rząd.


RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - Żarłak - 08.03.2019

Właśnie tak. Kiedy PiS nie może czegoś zawłaszczyć to dowiadujemy się, że jest to "złe".


RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - DziadBorowy - 08.03.2019

https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/strajk-nauczycieli-samorzady-oburzone-slowami-premiera/sd88nw4


Pan premier zabłyszczał tezą, iż nauczyciele zarabiają za mało bo samorządy biorą subwencję oświatową, ale nie wypłacają nauczycielom tego co powinny.  Związek Miast Polskich szybko przedstawił dane z których wynika, że słowa premiera to oczywiście gówno prawda. Samorządy dostały łącznie z subwencji 34 mld złotych a wydały na oświatę 56,6 mld. Pan premier w tak ewidentny sposób mijając się z prawdą wykazuje, że ma bardzo złe zdanie o swoich zwolennikach - bo to przecież właśnie do nich były adresowane te słowa.

Z coraz większą ciekawością czekam na ten strajk bo coś mi się wydaje, że będzie nawet zabawniej niż podczas strajku lekarzy. :]

A tu kolejny przejaw geniuszu pana Marawieckiego.
https://biznes.interia.pl/podatki/news/morawiecki-przez-wyciek-podatku-vat-z-polski-wyjechalo-dwa,2605298,4211


Przecież do kurwy nędzy każdą złotówkę VAT płaci odbiorca końcowy. Więc zwiększając  ściągalność VAT nie robi się nic innego jak sięganie do naszej kieszeni. Z większej ściągalności VAT cieszyć się może konkurencja oszustów - bo mogli oni oferować niższe ceny niż uczciwi płatnicy, ale na pewno nie zwyczajny Kowalski, który tą zwiększoną ściągalność finansuje.

Nie sądziłem, że to kiedyś napiszę, ale czytając złote myśli pana Morawieckiego zaczynam tęsknić za panią Szydło.


RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - Żarłak - 08.03.2019

Mimo wszystko myślę, że Morawiecki po prostu nauczył się języka swojego elektoratu, a od Szydło odróżnia go to, że ona wprost wywodzi się z tego elektoratu. Z czasem niewielka różnica. Skąd by nie byli, to ich postawa naprawa mnie coraz większym obrzydzeniem. Już ani na tych ludzi patrzeć nie mogę, ani słuchać.

Cytat:"W żadnym przetargu zagranicznym, gdzie są firmy z Izraela, USA czy Rosji, nie spotkaliśmy jeszcze Polskiej Grupy Zbrojeniowej" – mówi prezes WB Electronics Piotr Wojciechowski. Tymczasem w kraju, jak przekonuje, większe znaczenie mają lobbyści, którzy tak potrafią namieszać w głowach polityków, aby ci wykluczyli polski podmiot z możliwości złożenia oferty i w rezultacie, za pośrednictwem PGZ, sprzedają do MON wyroby trzy razy drożej. "Realny interes w tym mają ośrodki zagraniczne" - dodaje.

https://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/592838,mon-eliminuje-konkurencje-pgz-zamowienia-dla-wojska-wb-electronics.html



W skrócie, MON zrobił taki przetarg, żeby firma WB nie mogła złożyć oferty. Efektem są wyższe koszty dla budżetu MON.
Walka związków zawodowych i stronnictw w różnych SSP dojedzie ten kraj do końca. Tak jak Caracale zostały dojechane, tak inne rzeczy nie są rozwijane.

Samoloty spadają, więc tępy Błaszczak i jego podpowiadacze sugerują zakup F-35, ale samolotów szkolnych, szkolno-bojowych nadal nie będzie...


RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - lumberjack - 08.03.2019

DziadBorowy napisał(a): A tak poza tym pensje w całej budżetówce powinny być po prostu powiązane jakoś z średnim wynagrodzeniem lub wzrostem PKB - i problem wynagrodzeń w tych branżach by się rozwiązał.

Tylko niech to średnie wynagrodzenie zacznie uwzględniać w końcu firmy poniżej 10 osób (takie firmy stanowią chyba 90% firm w Polsce). Wtedy przystawi się prawdziwe średnie wynagrodzenie do zarobków nauczycieli i okaże się, że ci ostatni nie mają jednak tak źle. Uzależnienie zarobków nauczycieli od odstającej od rzeczywistości, sztucznie zawyżonej średniej doprowadzi do sztucznie zawyżonych podwyżek.

A poza tym państwowi nauczyciele powinni zostać sprywatyzowani. Po co komu państwowe szkolnictwo przeładowane informacjami do niczego niepotrzebnymi? Archaiczne, nieprzystające do naszych czasów; nie przygotowujące ludzi do radzenia sobie w życiu; do konkretnej, wartościowej, potrzebnej pracy. Zresztą o porażce państwowego szkolnictwa świadczy to jak wielu płaskoziemskich antyszczepionkowców panoszy się obecnie w całym kraju. Praca nauczycieli winna zostać wyceniona po efektach.


RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - DziadBorowy - 09.03.2019

lumberjack napisał(a): Tylko niech to średnie wynagrodzenie zacznie uwzględniać w końcu firmy poniżej 10 osób (takie firmy stanowią chyba 90% firm w Polsce). Wtedy przystawi się prawdziwe średnie wynagrodzenie do zarobków nauczycieli i okaże się, że ci ostatni nie mają jednak tak źle. Uzależnienie zarobków nauczycieli od odstającej od rzeczywistości, sztucznie zawyżonej średniej doprowadzi do sztucznie zawyżonych podwyżek.

To nie jest ważne. Może być to jakiś procent tej średniej krajowej. Ważne aby to było powiązane z wynikami gospodarczymi tak aby raz na zawsze rozwiązać ten problem. Gospodarka rośnie - budżetówce też rośnie, gospodarka spada - budżetówce też spada. I problem rozwiązany. Bo inaczej co kilka lat będzie walka budżetówka vs rząd  o podwyżki.

Nie będę natomiast tu wyrokował czy nauczyciel   powinien zarabiać tyle co kasjer w markecie, mniej czy może więcej, czy zarabia zbyt mało, zbyt dużo czy w sam raz i czy ma źle czy nie aż tak źle.   Tego po prostu nie wiem.  Chociaż coraz większe problemy w większych miastach z zapełnieniem wakatów w szkołach  oraz wzrastająca średnia wieku nauczyciela (brak młodych)  mogą być pewną wskazówką.

Cytat:A poza tym państwowi nauczyciele powinni zostać sprywatyzowani. Po co komu państwowe szkolnictwo przeładowane informacjami do niczego niepotrzebnymi? Archaiczne, nieprzystające do naszych czasów; nie przygotowujące ludzi do radzenia sobie w życiu; do konkretnej, wartościowej, potrzebnej pracy. Zresztą o porażce państwowego szkolnictwa świadczy to jak wielu płaskoziemskich antyszczepionkowców panoszy się obecnie w całym kraju.

Organizacja szkolnictwa i przeładowane programy nauczania to osobna kwestia. One nie zależą od nauczycieli - tak jak biurokracja nie zależy od urzędników a kolejki przy kasach od kasjerek w sklepie.  Natomiast co do płaskoziemców i antyszczepionkowców to ilu ich się panoszy oraz jak to ma się w stosunku do liczby płaskoziemców i antyszczepionkowców w innych państwach?


Cytat:Praca nauczycieli winna zostać wyceniona po efektach.


https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/polscy-uczniowie-z-wynikiem-powyzej-sredniej-oecd,697601.html
https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/polska-edukacja-wsrod-najlepszych-na-swiecie,228,0,1793764.html
https://www.master-and-more.eu/en/top-40-education-systems-in-the-world/

To  na ile wyceniłbyś  ich pracę na podstawie powyższych danych które bazują na efektach właśnie ?


RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - lumberjack - 10.03.2019

DziadBorowy napisał(a): To nie jest ważne. Może być to jakiś procent tej średniej krajowej. Ważne aby to było powiązane z wynikami gospodarczymi tak aby raz na zawsze rozwiązać ten problem. Gospodarka rośnie - budżetówce też rośnie, gospodarka spada - budżetówce też spada. I problem rozwiązany.

Takie coś byłoby chyba ok.

DziadBorowy napisał(a): Nie będę natomiast tu wyrokował czy nauczyciel powinien zarabiać tyle co kasjer w markecie, mniej czy może więcej, czy zarabia zbyt mało, zbyt dużo czy w sam raz i czy ma źle czy nie aż tak źle. Tego po prostu nie wiem.

Powinien zarabiać tyle na ile się umówi z szefostwem, a ono z kolei powinno być prywatne.

DziadBorowy napisał(a): Chociaż coraz większe problemy w większych miastach z zapełnieniem wakatów w szkołach oraz wzrastająca średnia wieku nauczyciela (brak młodych) mogą być pewną wskazówką.

A która branża obecnie nie ma takich problemów?

Mi tam ogólnie podoba się, że brakuje chętnych do roboty w państwowym szkolnictwie. Może by to w końcu samo z siebie jebło. Ale to i tak nie rozwiązałoby problemu, bo uczyć trza, ale po prostu innych rzeczy.

DziadBorowy napisał(a): Organizacja szkolnictwa i przeładowane programy nauczania to osobna kwestia. One nie zależą od nauczycieli - tak jak biurokracja nie zależy od urzędników a kolejki przy kasach od kasjerek w sklepie.

Ok.

DziadBorowy napisał(a): Natomiast co do płaskoziemców i antyszczepionkowców to ilu ich się panoszy oraz jak to ma się w stosunku do liczby płaskoziemców i antyszczepionkowców w innych państwach?

Nie mam danych.

DziadBorowy napisał(a): To na ile wyceniłbyś ich pracę na podstawie powyższych danych które bazują na efektach właśnie ?

A nie wiem no - na tyle, ile mają ich odpowiednicy w sektorze prywatnym.


RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - DziadBorowy - 10.03.2019

lumberjack napisał(a): Mi tam ogólnie podoba się, że brakuje chętnych do roboty w państwowym szkolnictwie. Może by to w końcu samo z siebie jebło. Ale to i tak nie rozwiązałoby problemu, bo uczyć trza, ale po prostu innych rzeczy.
Dlaczego chcesz żeby to jebło, mimo ,że  dane pokazują, iże polska szkoła należy do jednych z najlepszych w Europie.  A przynajmniej taka była jeszcze przed reformą PIS przywracającą szkołę rodem z PRL.  Natomiast czego uczyć to złożona kwestia. Gwarantuję, Ci że gdyby uczono samych rzeczy które Ty uznałbyś za pożyteczne, ktoś inny przyszedłby i twierdził, że uczyć należy czegoś innego. PISowska rewolucja, która wg doniesień drastycznie zwiększa ilość "pamięciówy" w szkole z pewnością nie jest krokiem w dobrą stronę, ale ja byłbym tutaj raczej za powolną ewolucją i powrotem do kierunku zmian, które szkołę jaką zapewne pamiętasz Ty  czy ja (chociaż ja jakoś specjalnie nie narzekam) uczyniły szkołą co najmniej przyzwoitą, na tle systemów szkolnictwa w innych państwach. 

I nie oszukujmy się - na prywatyzację szkolnictwa nie ma obecnie najmniejszych szans więc trzeba poruszać się w obszarze działań realnych.  No i nie jestem pewien, czy sama prywatyzacja cokolwiek by tu zmieniła na lepsze. Obserwując szkoły prywatne w stylu Żaka czy inne tego typu to jednak widać, że szkół gównianych jest znacznie więcej niż tych przyzwoitych. Patrząc na prywatne szkolnictwo nie można widzieć tylko tych przyzwoitych szkół dla snobistycznych rodziców. A szkoły prywatne przecież muszą realizować ten sam program co państwowe - tak więc rozwiązania problemu uczenia niepotrzebnych rzeczy należy szukać nie w sposobie zmiany finansowania szkolnictwa (prywatyzacja) ale na etapie ministerstwa, które decyduje co szkoła ma uczyć.

A nawet zakładając, że szkolnictwo prywatyzujemy pozostaje reszta budżetówki - która musi  być jakoś wynagradzana. Mechanizm działający z automatu znacząco ogranicza pole do populizmu wśród polityków.


RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - Żarłak - 10.03.2019

DziadBorowy napisał(a): I nie oszukujmy się - na prywatyzację szkolnictwa nie ma obecnie najmniejszych szans więc trzeba poruszać się w obszarze działań realnych.

Wystarczy bon oświatowy. Nie trzeba prywatyzować. A ministerstwo nie powinno zajmować się organizowaniem edukacji, a co najwyżej ujednolicaniem dokumentów, aby były porównywalne w całym kraju i miały odniesienie do zagranicznych. Ministerstwo daje wzór dokumentu poświadczającego uzyskanie danego poziomu edukacji, a to szkoły (i ewentualnie samorządy) zajmują się takim ułożeniem programu nauczania, aby gwarantował on uczniowi otrzymanie tego dokumentu oraz łatwość rekrutacji na różne poziomy kształcenia w całym kraju.


RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - DziadBorowy - 10.03.2019

Jakoś sam bon oświatowy mnie nie przekonuje. To jest wyłącznie komplikowanie systemu - przecież obecnie też pieniądze idą za uczniem w postaci subwencji oświatowej. Natomiast pozwolenie szkołom na większą samodzielność w doborze nauczanych kwestii wydaje się krokiem w dobrą stronę. Ja bym widział to tak, że ministerstwo jedynie definiuje podstawę - takie absolutne minimum, w znacznie mniejszym zakresie niż obecnie - a szkoły wokół tego budują program. Obecnie teoretycznie też tak mogą, ale po realizacji treści ministerialnych nie zostaje czasu na nic innego a niekiedy i na to go brakuje.


RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - Żarłak - 10.03.2019

Ja wolałbym żeby to było zdecentralizowane, bo jeśli nie będzie, to zawsze może się pojawić taka nawiedzona istota jak minister Zalewska, która kilkoma decyzjami rozpierdoli wysiłek kilku milionów ludzi.

DziadBorowy napisał(a): Jakoś sam bon oświatowy mnie nie przekonuje. To jest wyłącznie komplikowanie systemu - przecież obecnie też pieniądze idą za uczniem w postaci subwencji oświatowej.

Chyba masz rację.


RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - DziadBorowy - 10.03.2019

Na nawiedzonych ministrów nic nie poradzisz. Pozostaje się pocieszać, że szkodniki takie jak Zalewska zdarzają się stosunkowo rzadko a zazwyczaj są to szkodniki zwyczajne Oczko


RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - Żarłak - 10.03.2019

DziadBorowy napisał(a): Na nawiedzonych ministrów nic nie poradzisz.

No właśnie piszę, że można temu zaradzić zmniejszając centralizację tam gdzie nie jest ona konieczna.


RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - cobras - 12.03.2019

No no, chodzą słuchy, że ten poseł od skandalu obyczajowego ujawnionego przez CBA to obecny Marszałek Sejmu. Zachciało mu się nieletnich prostytutek, to teraz ma, w sumie ciekawe jak sprawa dalej się rozwinie.


RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - DziadBorowy - 12.03.2019

No jak się rozwinie? Przecież już zapowiedziano, że nie ma absolutnie żadnych dowodów. Okaże się, że wysoko postawiony poseł PIS z podkarpacia to kryształowo uczciwy człowiek.

Ma ktoś to nagranie o którym mowa bo nie mogę nigdzie znaleźć.


RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - Helen - 12.03.2019

Tu wbrew pozorom nawet nie jest wazne czy ten poseł spał z nieletnią czy nie - mogl po ludzku nie wiedzieć (ale nadal powinien po ludzku poniesc odpowiedzialnosc). Nie zmienia to faktu, że to jak potraktowano agenta, gdzie sama góra interweniuje w celu pozbycia się go (z czego mamy stenogramy) to jest czysta kpina.


RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - DziadBorowy - 12.03.2019

Niekoniecznie - może być tak, że polityk niewinny a nagrań nie było. Ale nawet jeżeli tak po akcji, gdy służby z potrzeby chwili wykopują nagrania na Niesiołowskiego sprzed 3 lat ich wiarygodność jest bardzo mała.
No ale PIS upolityczniając wszystko od prokuratury na sądach kończąc sam jest tutaj sobie winien.


RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - Żarłak - 12.03.2019

Podobał mi się telefon do PR3 podczas audycji "Za, a nawet przeciw". Pewna pani zadzwoniła oświadczając, że zagłosuje na PiS. Do tej pory głosowała na lewicę, ale PiS zaczął rozdawać ludziom ("dbać o ludzi") i każdy coś tam wg niej dostał, dlatego jest partią "lewicową" (w cudzysłowie).

PiS - prawicowi lewacy.


RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - kmat - 12.03.2019

Ciekawe co powie, kiedy okaże się, że każdy stracił.

cobras napisał(a): No no, chodzą słuchy, że ten poseł od skandalu obyczajowego ujawnionego przez CBA to obecny Marszałek Sejmu. Zachciało mu się nieletnich prostytutek, to teraz ma, w sumie ciekawe jak sprawa dalej się rozwinie.
W rodzinnej wiosce krążyła plotka w latach 90-tych, że jednemu z bliźniaków, który się tam zatrzymał w miejscowym hotelu, borowiki przywiozły panienkę z jasielskiego "klubu" Flamingo..


RE: PiS, co zrobił a nie co powiedział - Żarłak - 13.03.2019

kmat napisał(a): Ciekawe co powie, kiedy okaże się, że każdy stracił.

Nie zauważy tego.