Forum Ateista.pl
Twórczość gąski - Wersja do druku

+- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl)
+-- Dział: Filozofia i światopogląd (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Ateizm - dyskusje ogólne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=9)
+--- Wątek: Twórczość gąski (/showthread.php?tid=13917)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50


Czy kobiety oskarżone o czary za czasów inkwizycji poszły do nieba czy piekła? - Nonkonformista - 26.02.2014

Dziad Borowy napisał(a):Znaczy mamy rozumieć, że protestanci, którzy w tym okresie spalili znacznie więcej czarownic niż katolicy działali w interesie KRK ?
Na to by wychodziło... Język Z Bogiem w sercu i miłością bliźniego na ustach. Giń stara wiedźmo 'Bóg jest wielki'. To tacy terroryści tamtej epoki. Dziś mamy 'Allah akbar' i wysadzanie się i innych w powietrze, wtedy mieliśmy palenie czarownic.


Czy kobiety oskarżone o czary za czasów inkwizycji poszły do nieba czy piekła? - El Commediante - 26.02.2014

To bardziej był sposób na zaczarowanie rzeczywistości na taką, w której wszyscy jesteśmy wolni ode złego. I oczywiście sposób na zyskanie w oczach tych którzy w to uwierzą. Dzisiaj też to występuje - konserwa prześciguje się w okazywaniu swojej pogardy dla lewactwa, LGBTQ i wielu innych. Dziś dla wielu polaków jest to symbol prawdziwego chrześcijaństwa.

DziadBorowy napisał(a):Jakbym czytał jakiś artykuł z czasopisma w stylu CKM w stylu "historia herezji dla opornych".

Jak nie rozumiesz co czytasz, to rzeczywiście nie ma różnicy czy to CKM czy cokolwiek innego.

Cytat:Herezja to jedno a konszachty z diabłem i czary to drugie. To są zupełnie dwie różne sprawy (zdecydowana większość herezji to były jakieś odłamy gnostycyzmu, antytrynitranizmu lub negowania katolickiego postrzegania postaci Jezusa).

A piszesz to, bo ja w którymś momencie temu zaprzeczałem?

Cytat:Znaczy mamy rozumieć, że protestanci, którzy w tym okresie spalili znacznie więcej czarownic niż katolicy działali w interesie KRK ?

Nie rozumiem jak można dojść w ogóle do takiego wniosku. Nie. To naprawdę bardzo proste co napisałem.


Czy kobiety oskarżone o czary za czasów inkwizycji poszły do nieba czy piekła? - Gladiator - 09.05.2014

Tak na marginesie o inkwizycji.
http://christianitas.org/news/swieta-inkwizycja-kilka-faktow/


Czy kobiety oskarżone o czary za czasów inkwizycji poszły do nieba czy piekła? - idiota - 09.05.2014

Nonkonformista napisał(a):Na to by wychodziło... Język Z Bogiem w sercu i miłością bliźniego na ustach. Giń stara wiedźmo 'Bóg jest wielki'. To tacy terroryści tamtej epoki. Dziś mamy 'Allah akbar' i wysadzanie się i innych w powietrze, wtedy mieliśmy palenie czarownic.
Nasi wielcy tytani intelektu dochodzą niekiedy do tak ciekawych dialektycznie wniosków, że wprost trudno w to uwierzyć!
Szczęśliwy


Czy kobiety oskarżone o czary za czasów inkwizycji poszły do nieba czy piekła? - yuugen - 13.11.2014

Łoś napisał(a):Racja. Pamiętasz spór o inwestyturę? Papieskie klątwy, różne krucjaty, w tym dziecięce? To przecież nie Kościół walczył, a ludzie, w tym dzieci. Kościół tylko to wszystko wymyślił: diabła, czarownice i niewiernych, w tym Młot na czarownice i wbijał tym ludziom brednie. A wierni to są ludzie z Kościołem związani. W ten sposób też na to spójrzmy.

No właśnie. Przy czym diabła/demony i czarownice znają wszystkie religie (i nie przepadają za nimi). Niewierni w nielicznych religiach mają taryfę ulgową, ale w większości nadal nie cieszą się powszechnym szacunkiem, więc nihil novi ;-)

Jak ma się inwestytura (spór o nią) albo krucjaty do czarownic?

"Młot" obrósł ciekawą mitologią, bo wszyscy go z Inkwizycją wiążą, a protestanci też z niego korzystali (w latach 1574–1669 wydawano to dzieło 16 razy, zarówno w krajach katolickich jak i protestanckich). Za datę pierwszej publikacji "Młota" uchodzi 1487 r., a w 1490 r. KK potępił te wypociny jako fałszywe. Z kolei w 1538 r. Inkwizycja hiszpańska przestrzegła swoich funkcjonariuszy przed dawaniem wiary we wszystko, co wyczytają w "Młocie". Bulla papieska dołączana do księgi nie jest znakiem aprobaty dla wypocin, bo jest starsza a "certyfikat" Uniwersytetu w Kolonii będący drugim dokumentem sankcjonującym to "dzieło" uważa się obecnie za sfałszowany.

Krucjaty dziecięce to też interesująca kwestia, bo np. pierwsza (francuska) była zorganizowana przez pastuszka, któremu "głosy kazały" zorganizować taką imprezę. "Głosy" kazały mu prosić o pomoc króla Francji (Filipa II Augusta, nb. krzyżowca III krucjaty), ale to był najwyraźniej człowiek małej wiary i kazał małolatom spadać do domów. Potem te "głosy" podpowiedziały pastuszkowi, że krucjata idzie pieszo, a on wiezie tyłek luksusowym wozem z daszkiem ;-) Całość skończyła się sprzedaniem dzieci w niewolę muzułmanom przez kupców, którzy zaoferowali się wspomóc pobożnych pielgrzymów i przetransportować ich przez morze za free. Druga (niemiecka) dotarła do Rzymu, gdzie papież kazał im wracać do domu. Także z tym organizowaniem przez KK krucjat dziecięcych bym się nie unosiła. A i dzieci, w ówczesnym pojęciu, nie było tam aż tak wiele. Czy nam się to podoba, czy nie, w Średniowieczu ludzie szybciej osiągali pełnoletność.


Czy kobiety oskarżone o czary za czasów inkwizycji poszły do nieba czy piekła? - Łoś - 13.11.2014

yuugen napisał(a):No właśnie. Przy czym diabła/demony i czarownice znają wszystkie religie (i nie przepadają za nimi). Niewierni w nielicznych religiach mają taryfę ulgową, ale w większości nadal nie cieszą się powszechnym szacunkiem, więc nihil novi ;-)
Nihil novi - czyli te same religijne bajki co wszędzie. Fakt, nowej jakości w tym nie ma.

Cytat:Jak ma się inwestytura (spór o nią) albo krucjaty do czarownic?

"Młot" obrósł ciekawą mitologią, bo wszyscy go z Inkwizycją wiążą, a protestanci też z niego korzystali (w latach 1574–1669 wydawano to dzieło 16 razy, zarówno w krajach katolickich jak i protestanckich). Za datę pierwszej publikacji "Młota" uchodzi 1487 r., a w 1490 r. KK potępił te wypociny jako fałszywe. Z kolei w 1538 r. Inkwizycja hiszpańska przestrzegła swoich funkcjonariuszy przed dawaniem wiary we wszystko, co wyczytają w "Młocie". Bulla papieska dołączana do księgi nie jest znakiem aprobaty dla wypocin, bo jest starsza a "certyfikat" Uniwersytetu w Kolonii będący drugim dokumentem sankcjonującym to "dzieło" uważa się obecnie za sfałszowany.
Niemniej jednak, coś takiego jak czarownica i obcowanie z diabłem, istniało i istnieje - patrz Egzorcyzmy. Dzisiaj czarownice występują w Afryce i też są tam odpowiednio tępione. Młot nie jest potrzebny.

Cytat:Krucjaty dziecięce to też interesująca kwestia, bo np. pierwsza (francuska) była zorganizowana przez pastuszka, któremu "głosy kazały" zorganizować taką imprezę. "Głosy" kazały mu prosić o pomoc króla Francji (Filipa II Augusta, nb. krzyżowca III krucjaty), ale to był najwyraźniej człowiek małej wiary i kazał małolatom spadać do domów. Potem te "głosy" podpowiedziały pastuszkowi, że krucjata idzie pieszo, a on wiezie tyłek luksusowym wozem z daszkiem ;-) Całość skończyła się sprzedaniem dzieci w niewolę muzułmanom przez kupców, którzy zaoferowali się wspomóc pobożnych pielgrzymów i przetransportować ich przez morze za free. Druga (niemiecka) dotarła do Rzymu, gdzie papież kazał im wracać do domu. Także z tym organizowaniem przez KK krucjat dziecięcych bym się nie unosiła. A i dzieci, w ówczesnym pojęciu, nie było tam aż tak wiele. Czy nam się to podoba, czy nie, w Średniowieczu ludzie szybciej osiągali pełnoletność.
Ach to przecież błąd statystyczny. Te dwie krucjaty, parę dzieci (w niemieckiej ok 12 tysięcy) i pastuszek. No nie przesadzajmy. W religii coś takiego się zdarza, to takie nieznaczne odstępstwo, a dzieci i tak trafiły do raju Oczko


Czy kobiety oskarżone o czary za czasów inkwizycji poszły do nieba czy piekła? - yuugen - 13.11.2014

Łoś napisał(a):Odnośnie wkładu Inkwizycji w rozwój ludzkości, polecam: Narzędzia tortur Michael Kerrigan

Narzędzia tortur

No, tak odnośnie tego wkładu ;-)
  • adwokat z urzędu
  • prawo do sporządzenia listy "śmiertelnych wrogów" - ich zeznania nie mogły stanowić dowodu w sprawie
  • możliwość powoływania własnych świadków
  • możliwość wglądu w protokoły obciążających zeznań (w tamtych czasach przy zachowaniu anonimowości oskarżających świadków)

Tortury stosowali wtedy wszyscy, ale tylko Inkwizycja nakazywała prowadzić je tak, żeby nie powodować śmierci lub trwałego kalectwa. Tortury można było stosować tylko raz (potem obchodzono ten zakaz) i musiał się na nie zgodzić cały skład sędziowski. A potem oskarżony już na spokojnie musiał jeszcze raz potwierdzić swoje zeznania. Na tle ówczesnych zwyczajów i fantazji były to zasady niemalże humanitarne ;-) A wielu inkwizytorów w ogóle kwestionowało skuteczność tortur jako środków dociekania prawdy.

Co ciekawe, katolickie czarownice, które pod wpływem tortur się przyznały i wyraziły skruchę dostawały pokutę i były wypuszczane. Wiedźmy protestanckie, żeby przeżyć musiały iść w zaparte do końca - czyli (tak czy inaczej) szanse miały z definicji zerowe.

No i wychodzę na fankę Inkwizycji Duży uśmiech


Czy kobiety oskarżone o czary za czasów inkwizycji poszły do nieba czy piekła? - piotr35 - 14.11.2014

yuugen napisał(a):wielu inkwizytorów w ogóle kwestionowało skuteczność tortur jako środków dociekania prawdy

Piszesz, ze tortury były niewskazane, potem piszesz, ze jednak wolno było je stosować, ale tylko raz, zaraz potem jednak piszesz, ze ten zakaz obchodzono. :wall:

Prawda jest taka, ze funkcjonariuszami Krk sa normalni ludzi, czasami dobrzy, czasami zli, a czasami to byli zbrodniarze i mordercy. Taka tez była i katolicka inkwizycja. Czasami torturująca na potęgę, jak np. inkwizytor Petrus Zwickers w Stettin (Dietrich Kurze: Quellen zur Ketzergeschichte Brandenburgs und Pommerns). Czasami nie stosujaca zadnych tortur, jak np. inkwizytor Jacques Fournier w hrabstwie Foix (Malcom Lambert: Geschichte der Katharer. Aufstieg und Fall der großen Ketzerbewegung).

Stosowanie tortur w śledztwie było z tego powodu niezwykle rozbieżne w zależności od inkwizytora, podobnie tez jak ilość wykonywanych wyroków śmierci. Łagodność niektórych biskupów była zresztą głównym powodem powołania przez papieża Grzegorza IX w 1227 roku tzw. papieskiej inkwizycji, a w 1252 roku papież Innocenty IV upoważnił władze świeckie i kościelne do stosowania tortur w celu wymuszenia zeznań.

Główną przyczyną okrucieństwa inkwizycji był fakt, ze cały majątek skazanego ulegał konfiskacie i był dzielony między sędziów i urzędników uczestniczących w procesie, część trafiała do biskupa diecezjalnego, a cześć przypadała inkwizytorowi. Wszyscy oni byli ekonomicznie zainteresowani skazaniem i zabiciem oskarżonego. Wiele procesów było tez z tego powodu wymysłem inkwizytora, miały służyć jedynie pomnożeniu kościelnego i osobistego majątku funkcjonariuszy Krk. To była zwykła pazerna kradzież, zakończona w dodatku śmiercią okradzionego. Wszelkie legendy o łagodności inkwizycji można z tego powodu miedzy bajki włożyć, chociaz oczywiście zdarzali sie sędziowie, którzy starali sie do niej stosować.

Steven Weinberg, fizyk, laureat Nagrody Nobla:
"Z religią czy bez, dobrzy ludzie będą postępować dobrze, a źli - źle, ale złe postępowanie dobrych ludzi to "zasługa" religii".


Czy kobiety oskarżone o czary za czasów inkwizycji poszły do nieba czy piekła? - pilaster - 14.11.2014

piotr35 napisał(a):w 1252 roku papież Innocenty IV upoważnił władze świeckie i kościelne do stosowania tortur w celu wymuszenia zeznań.

Oczywiscie nic takiego nigdy nie miało miejsca, ale co szkodzi Piotrowi35 znów nałgac? Reputację ma już i tak od dawna ustaloną. :roll:


Czy kobiety oskarżone o czary za czasów inkwizycji poszły do nieba czy piekła? - yuugen - 14.11.2014

piotr35 napisał(a):Piszesz, ze tortury były niewskazane, potem piszesz, ze jednak wolno było je stosować, ale tylko raz, zaraz potem jednak piszesz, ze ten zakaz obchodzono. :wall:

Nie - piszę, że:
  • były dopuszczone na pewnych zasadach; nie dyskutuję tu z tymi zasadami, bo z perspektywy Europy XXI w. nie ma to żadnego sensu; doceniam jednak fakt, że jakieś zasady jednak były (w odróżnieniu od świeckiego bezhołowia)
  • w źródłach pisze się o omijaniu zakazu stosowania tortur więcej niż raz i to mnie nie dziwi, bo ludzie są zawsze tacy sami - szukają kruczków, wybiegów i wyjątków; i nie, nie oznacza to, że uważam, że robili dobrze; jednakże oznacza to, że łamali swoje własne przepisy i dlatego w świetle dzisiejszego prawa można takie procesy uznać za zbrodnie sądowe, w odróżnieniu od ówczesnych postępowań świeckich - tam żadnych przepisów wewnętrznych nie łamano, bo... ich nie było; czy to oznacza, że świeckie procesy były sprawiedliwsze lub bardziej cywilizowane?

piotr35 napisał(a):Prawda jest taka, ze funkcjonariuszami Krk sa normalni ludzi, czasami dobrzy, czasami zli, a czasami to byli zbrodniarze i mordercy. Taka tez była i katolicka inkwizycja. Czasami torturująca na potęgę [...]. Czasami nie stosujaca zadnych tortur [...].

Zgoda.

piotr35 napisał(a):w 1252 roku papież Innocenty IV upoważnił władze świeckie i kościelne do stosowania tortur w celu wymuszenia zeznań.

Gwoli dokładności: upoważnił. Bulla, na którą (jak rozumiem) się powołujesz, odnosiła się do heretyków, nie do czarownic.

piotr35 napisał(a):Główną przyczyną okrucieństwa inkwizycji był fakt, ze cały majątek skazanego ulegał konfiskacie i był dzielony między sędziów i urzędników uczestniczących w procesie, część trafiała do biskupa diecezjalnego, a cześć przypadała inkwizytorowi. Wszyscy oni byli ekonomicznie zainteresowani skazaniem i zabiciem oskarżonego.


Zgadzam się, bo trudno się tu nie zgodzić, że pieniądze i władza odbierają ludziom rozum. Jednakże trudno mi - wbrew oczywistym źródłom - odrzucić fakt, że to właśnie Inkwizycja wprowadziła podstawy nowoczesnych zasad procesowych. Historia zachichotała :?:


Czy kobiety oskarżone o czary za czasów inkwizycji poszły do nieba czy piekła? - yuugen - 14.11.2014

Łoś napisał(a):Niemniej jednak, coś takiego jak czarownica i obcowanie z diabłem, istniało i istnieje - patrz Egzorcyzmy. Dzisiaj czarownice występują w Afryce i też są tam odpowiednio tępione. Młot nie jest potrzebny.

Ale co to ma - na bogów i ateistów - wspólnego z Inkwizycją??? :8O:

Łoś napisał(a):Ach to przecież błąd statystyczny. Te dwie krucjaty, parę dzieci (w niemieckiej ok 12 tysięcy) i pastuszek. No nie przesadzajmy. W religii coś takiego się zdarza, to takie nieznaczne odstępstwo, a dzieci i tak trafiły do raju Oczko

Nie, nigdzie nie napisałam, że krucjaty były nieliczne, tylko że:
  • nie znalazły oficjalnego poparcia władz kościelnych i/lub świeckich
  • organizator francuskiej w dzisiejszych czasach nie zorganizowałby nic, chyba że lewitując w kaftanie
  • większość uczestników to były dzieci z naszej perspektywy, w tamtych czasach byli to już pełnoletni lub co najmniej szczawie cieszące się przywilejami, jakie obecnie mają szesnastolatkowie

A gdzie trafiły dzieci, nie wiem - jak to mówią "grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne - tam, gdzie chcą" :twisted:


Czy kobiety oskarżone o czary za czasów inkwizycji poszły do nieba czy piekła? - Łoś - 14.11.2014

yuugen napisał(a):Ale co to ma - na bogów i ateistów - wspólnego z Inkwizycją??? :8O:
Heretycy czasem działali pod namową diabła, stąd herezje.

Cytat:Nie, nigdzie nie napisałam, że krucjaty były nieliczne, tylko że:
  • nie znalazły oficjalnego poparcia władz kościelnych i/lub świeckich
A znalazły oficjalne potępienie?
Cytat:
  • organizator francuskiej w dzisiejszych czasach nie zorganizowałby nic, chyba że lewitując w kaftanie
  • Co mają dzisiejsze czasy do tamtych wydarzeń?
    Cytat:
  • większość uczestników to były dzieci z naszej perspektywy, w tamtych czasach byli to już pełnoletni lub co najmniej szczawie cieszące się przywilejami, jakie obecnie mają szesnastolatkowie
  • Większość, czyli ile? Ile konkretnie miały lat?

    Cytat:A gdzie trafiły dzieci, nie wiem - jak to mówią "grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne - tam, gdzie chcą" :twisted:
    Więc poniekąd przysługa. Stracić życie za Boga, nie ma nic świętszego Oczko


    Czy kobiety oskarżone o czary za czasów inkwizycji poszły do nieba czy piekła? - piotr35 - 14.11.2014

    yuugen napisał(a):Jednakże trudno mi - wbrew oczywistym źródłom - odrzucić fakt, że to właśnie Inkwizycja wprowadziła podstawy nowoczesnych zasad procesowych. Historia zachichotała :?:

    Zachichotała jedynie historia, bo nowoczesne podstawy zasad procesowych pochodzą od Rzymian. To nie biblia jest nauczana na wydziałach prawa, tylko na pierwszym roku prawo rzymskie. Prawo to stosowano po upadku Imperium Romanum jako obowiązujące w wielu krajach Europy praktycznie aż do stworzenia nowoczesnych kodeksów prawa cywilnego na przełomie XIX i XX stulecia. Inkwizycja ani je nie wynalazła, ani nie była jedyną je stosującą.

    Prawo rzymskie, obok filozofii greckiej i etyki judeochrzescijanskiej to fundament naszej zachodniej kultury. Przy czym wspomniana etyka to raczej powód do wstydu niz dumy.


    Czy kobiety oskarżone o czary za czasów inkwizycji poszły do nieba czy piekła? - yuugen - 14.11.2014

    Łoś napisał(a):Heretycy czasem działali pod namową diabła, stąd herezje.

    Ale Afrykanie (ci od czarownic) nie tępią heretyków. W religiach politeistycznych, animistycznych, szamanizmie itp. nie ma takiego pojęcia jak herezja.

    Cytat:A znalazły oficjalne potępienie?

    A nie wiem. Ale coś czuję, że gdyby się okazało, że znalazły, to i tak byłoby "be", bo papież osobiście każdego małolata za rękę do domu nie odprowadził Oczko

    Cytat:Co mają dzisiejsze czasy do tamtych wydarzeń?

    Większość, czyli ile? Ile konkretnie miały lat?

    Średnia wieku to ok. 13 lat, o ile pamiętam. Wiek sprawny dla dziewcząt przypadał na 12. rok życia, chłopców - na 14. A jest to istotne o tyle, że w naszych czasach musiałyby by nas histerycznie oburzać podobne włóczęgi 16-19 latków. Nic w tym chwalebnego, ale mają prawo, zwłaszcza ci pełnoletni.

    Cytat:Więc poniekąd przysługa. Stracić życie za Boga, nie ma nic świętszego Oczko

    Uprzejmie proszę Adminów o dodanie nowego znacznika [ŻART][/ŻART] :>


    Czy kobiety oskarżone o czary za czasów inkwizycji poszły do nieba czy piekła? - yuugen - 14.11.2014

    piotr35 napisał(a):Zachichotała jedynie historia, bo nowoczesne podstawy zasad procesowych pochodzą od Rzymian. To nie biblia jest nauczana na wydziałach prawa, tylko na pierwszym roku prawo rzymskie. Prawo to stosowano po upadku Imperium Romanum jako obowiązujące w wielu krajach Europy praktycznie aż do stworzenia nowoczesnych kodeksów prawa cywilnego na przełomie XIX i XX stulecia. Inkwizycja ani je nie wynalazła, ani nie była jedyną je stosującą.

    Prawo rzymskie, obok filozofii greckiej i etyki judeochrzescijanskiej to fundament naszej zachodniej kultury. Przy czym wspomniana etyka to raczej powód do wstydu niz dumy.

    Masz rację, mój zbyt daleko idący skrót myślowy. Jakkolwiek miło, że pewne wpływy tej ohydnej etyki judeochrześcijańskiej wygładziły pewne "niedoskonałości" prawa rzymskiego.
    BTW - gdy piszesz "prawo to stosowano po upadku Imperium Romanum jako obowiązujące w wielu krajach Europy praktycznie aż do stworzenia nowoczesnych kodeksów prawa cywilnego na przełomie XIX i XX stulecia", masz na myśli Kodeks Justyniana? :>


    Czy kobiety oskarżone o czary za czasów inkwizycji poszły do nieba czy piekła? - Łoś - 14.11.2014

    yuugen napisał(a):Ale Afrykanie (ci od czarownic) nie tępią heretyków. W religiach politeistycznych, animistycznych, szamanizmie itp. nie ma takiego pojęcia jak herezja.
    Miałem na myśli Afrykanów, chrześcijan.

    Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa

    Cytat:A nie wiem. Ale coś czuję, że gdyby się okazało, że znalazły, to i tak byłoby "be", bo papież osobiście każdego małolata za rękę do domu nie odprowadził Oczko
    Najpierw niech się znajdą Oczko

    Cytat:Średnia wieku to ok. 13 lat, o ile pamiętam. Wiek sprawny dla dziewcząt przypadał na 12. rok życia, chłopców - na 14. A jest to istotne o tyle, że w naszych czasach musiałyby by nas histerycznie oburzać podobne włóczęgi 16-19 latków. Nic w tym chwalebnego, ale mają prawo, zwłaszcza ci pełnoletni.
    12 - 14 lat, krucjata. Cóż więcej dodać? Wtedy to akceptowano, dlaczego jutro tak ma nie być? Ach... Religia.


    Czy kobiety oskarżone o czary za czasów inkwizycji poszły do nieba czy piekła? - yuugen - 14.11.2014

    [quote=Łoś]Miałem na myśli Afrykanów, chrześcijan.

    Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa

    Ciekawy artykuł. Tylko słowa tam nie ma o heretykach. Za to jest mowa o tym, że polują protestanci (np. zielonoświątkowcy), a nie KK. I nawet jest fajny cytat: "To zafrykanizowane chrześcijaństwo jest sprzeczne z prawami człowieka i wartościami cywilizacji. Zawiera rodzaj praktyk chrześcijańskich, które chrześcijaństwo zachodnie porzuciło stulecia temu."

    Kurczę, zdecydujmy się, o czym rozmawiamy, bo możemy skupić się na cudem (nomen omen) uchowanych chrześcijanach japońskich, którzy ponieważ długo praktykować mogli tylko w ścisłej tajemnicy, to i wytworzyli swoją autorską wersję tego wyznania. Nie wiem, jaki mieli stosunek do czarownic, ale mniemam, że wiele by to wniosło do dyskusji nt. polowań w Europie urządzanych przez KK :>

    A jeszcze - tak już na poważnie, na przyszłość. W przypadku protestantów warto odróżniać kościoły ewangelickie (np. luteranie, kalwiniści) od ewangelikalnych, które w nierzadko potrafią zaskoczyć ;-)

    [quote]Najpierw niech się znajdą Oczko[/quote]

    Duży uśmiech

    [quote]12 - 14 lat, krucjata. Cóż więcej dodać? Wtedy to akceptowano, dlaczego jutro tak ma nie być? Ach... Religia.[/quote]

    No ale o czym my tu mówimy? To kwestia umowy społecznej, kogo, kiedy i na jakich zasadach uznajemy za pełnoletniego. W Polsce to 18 lat, w USA 21, w Japonii 20, Iran i Arabia Saudyjska - 8 dla dziewcząt, 14 dla chłopców, Kuba - 16, Kanada - 19, Korea Północna - 17. Z religią jest to obecnie luźno powiązane, a rozbieżności ogromne. Bijemy pianę, co? Błędem jest - jeśli chcemy o czymś rozważać - patrzenie na to coś wyłącznie przez pryzmat współczesności. Nie znaczy to, że musisz przyznawać Aztekom rację w/s składania ofiar z ludzi, ale spojrzenie ich oczyma może pomóc zrozumieć mechanizm.

    BTW - dlaczego nie burzysz się na fakt, że wyprawom krzyżowym towarzyszyły tzw. "wyprawy ludowe". Wierzysz, że biedota ówczesna miała większe rozeznanie w międzynarodowej sytuacji geopolitycznej niż ta dzieciarnia? Obawiam się, że stan wiedzy i umysłu wielu grup był podobny.


    Czy kobiety oskarżone o czary za czasów inkwizycji poszły do nieba czy piekła? - DziadBorowy - 14.11.2014

    yuugen napisał(a):[
    No ale o czym my tu mówimy? To kwestia umowy społecznej, kogo, kiedy i na jakich zasadach uznajemy za pełnoletniego. W Polsce to 18 lat, w USA 21, w Japonii 20, Iran i Arabia Saudyjska - 8 dla dziewcząt, 14 dla chłopców, Kuba - 16, Kanada - 19, Korea Północna - 17. Z religią jest to obecnie luźno powiązane, a rozbieżności ogromne.

    Dodam tylko, iż w tamtym czasie społeczeństwo nie mogło sobie pozwolić na utrzymanie wieku "nieproduktywnego" na tak wysokim poziomie jak dzisiaj (18-21 lat). 14-15 latek to był już i w postrzeganiu i w "zachowaniu" młody mężczyzna (a 50 latek uważany był za osobę dość leciwą). Najpierw były dzieci - potem już od razu mężczyźni i kobiety, brakowało zupełnie grupy przejściowej jaką jest dzisiaj młodzież.

    Ale przecież zamiast odrobinę pomyśleć lub dowiedzieć się coś na temat realiów epoki łatwiej zwalić standardowo wszystko na religię. Zresztą aby obalić tę absurdalną tezę wystarczy prześledzić jaki wiek uznawany był za dorosłość w społecznościach niechrześcijańskich - np wśród wikingów czy słowian (również 12-15 lat). Można by się nawet pokusić o stwierdzenie, że to nie nasz wiek dorosłości jest naturalny ale właśnie ich a nasza kultura sztucznie przedłuża czas przed uznaniem kogoś za dorosłego.


    Czy kobiety oskarżone o czary za czasów inkwizycji poszły do nieba czy piekła? - Łoś - 14.11.2014

    yuugen napisał(a):Ciekawy artykuł. Tylko słowa tam nie ma o heretykach. Za to jest mowa o tym, że polują protestanci (np. zielonoświątkowcy), a nie KK.
    To samo źródło - Biblia. Ten sam podmiot wiary - Bóg.
    Cytat:I nawet jest fajny cytat: "To zafrykanizowane chrześcijaństwo jest sprzeczne z prawami człowieka i wartościami cywilizacji. Zawiera rodzaj praktyk chrześcijańskich, które chrześcijaństwo zachodnie porzuciło stulecia temu."
    Lecz kiedyś praktykowało Oczko

    Cytat:Kurczę, zdecydujmy się, o czym rozmawiamy, bo możemy skupić się na cudem (nomen omen) uchowanych chrześcijanach japońskich, którzy ponieważ długo praktykować mogli tylko w ścisłej tajemnicy, to i wytworzyli swoją autorską wersję tego wyznania. Nie wiem, jaki mieli stosunek do czarownic, ale mniemam, że wiele by to wniosło do dyskusji nt. polowań w Europie urządzanych przez KK :>
    Wątek się rozwija, ewoluuje.

    Cytat:A jeszcze - tak już na poważnie, na przyszłość. W przypadku protestantów warto odróżniać kościoły ewangelickie (np. luteranie, kalwiniści) od ewangelikalnych, które w nierzadko potrafią zaskoczyć ;-)
    A źródłem ich... wiara religijna. Ja się boję ludzi religijnych.

    Cytat:No ale o czym my tu mówimy? To kwestia umowy społecznej, kogo, kiedy i na jakich zasadach uznajemy za pełnoletniego. W Polsce to 18 lat, w USA 21, w Japonii 20, Iran i Arabia Saudyjska - 8 dla dziewcząt, 14 dla chłopców, Kuba - 16, Kanada - 19, Korea Północna - 17. Z religią jest to obecnie luźno powiązane, a rozbieżności ogromne. Bijemy pianę, co?
    Psychologia i pedagogika określa etapy rozwoju człowieka. Dlatego skoncentrowałem się na konkretnym wieku, a nie umowie społecznej.
    Cytat:Błędem jest - jeśli chcemy o czymś rozważać - patrzenie na to coś wyłącznie przez pryzmat współczesności. Nie znaczy to, że musisz przyznawać Aztekom rację w/s składania ofiar z ludzi, ale spojrzenie ich oczyma może pomóc zrozumieć mechanizm.
    Zgadzam się. Jestem w stanie zrozumieć mechanizm Azteków, Chrześcijan, jak i fanatyków z Państwa Islamskiego.

    Cytat:BTW - dlaczego nie burzysz się na fakt, że wyprawom krzyżowym towarzyszyły tzw. "wyprawy ludowe". Wierzysz, że biedota ówczesna miała większe rozeznanie w międzynarodowej sytuacji geopolitycznej niż ta dzieciarnia? Obawiam się, że stan wiedzy i umysłu wielu grup był podobny.
    Zakładasz, że się oburzyłem krucjatami dziecięcymi. Natomiast ja podałem to jako skrajny przykład, do czego może prowadzić religia. Oburzenie, to już Twój dodatek Oczko

    O wyprawach ludowych nie dyskutowaliśmy, natomiast tutaj ponownie, przydałoby się oficjalne potępienie przez specjalistów z KK. Natomiast myślę, że dodatkowo wykorzystywano to politycznie aby pokazać jaka silna wiara i jaka słuszna sprawa te krucjaty.


    Czy kobiety oskarżone o czary za czasów inkwizycji poszły do nieba czy piekła? - DziadBorowy - 14.11.2014

    Łoś napisał(a):Psychologia i pedagogika określa etapy rozwoju człowieka. Dlatego skoncentrowałem się na konkretnym wieku, a nie umowie społecznej.

    I co psychologia i pedagogika mówi na temat tempa dojrzewania psychicznego ludzi w średniowieczu ?