Forum Ateista.pl
Twórczość gąski - Wersja do druku

+- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl)
+-- Dział: Filozofia i światopogląd (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Ateizm - dyskusje ogólne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=9)
+--- Wątek: Twórczość gąski (/showthread.php?tid=13917)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50


RE: Maryja Dziewica w Niebie nie słucha modlitw bo ma w łóżku pluskwy i karaluchy - Quinque - 01.11.2018

gąska9999 napisał(a):Może Watykan powinien wysłać Maryi do Nieba środek owadobójczy na prusaki i karaluchy?

A może powinnaś skończyć pisać te bzdurne tematy?


RE: Maryja Dziewica w Niebie nie słucha modlitw bo ma w łóżku pluskwy i karaluchy - gąska9999 - 01.11.2018

A ty byś chciał Quinque mieszkać jako człowiek w takim Niebie z ZOO dla człowieków o powierzchni 0,5 hektara i jeszcze mieć w łóżku pluskwy i prusaki?
I jeszcze żeby się ciebie Watykan czepiał i nie dał ci wypłaty miesięcznej na skarpetki i papierosy jak nie będziesz słuchał modlitw od chorych bab?
Po co w ogóle tych modlitw słuchać skoro już Jahwe przed stworzeniem świata zadecydował kogo uzdrowi a kogo nie to lepiej posłuchać muzyki Rolling Stonesów i tak nie zrobisz cudu uzdrowienia jak Jahwe zadecydował inaczej to po co tego słuchać?


RE: Maryja Dziewica w Niebie nie słucha modlitw bo ma w łóżku pluskwy i karaluchy - Quinque - 01.11.2018

Chciałbym żebyś przestała pisać takie pierdolety


RE: Maryja Dziewica w Niebie nie słucha modlitw bo ma w łóżku pluskwy i karaluchy - Joker - 02.11.2018

Quinque napisał(a): Chciałbym żebyś przestała pisać takie pierdolety

Pozwolę sobie przetłumaczyć z gąskowego.

Jaki jest sens modlitwy wstawienniczej do Maryi (czyli aby się wstawiła u samego Boga o kierowaną do niej przez człowieka sprawę) jeśli Bóg zdania nie zmienia, jest NIEZMIENNY (jeden z atrybutów).

A czym jest w ogóle wstawiennictwo? Z definicji, braniem kogoś w obronę. Koncept nie trzyma się kupy bo wszystko już postanowione przez samego Boga a zdania nie zmienia. Gdyby jednak sądzić, że człowiek ma jednak wolną wolę i można do Maryi się modlić do Boga o zmianę nastawienia kogoś (np. aby wujek przestał palić) to gdyby Bóg mógł i chciał to zrobić nie byłaby to już żadna wolna wola. I szanse nierówne, za jednego wujka modli się 5 osób za innego nikt, jaki jest przelicznik? Zapewniam, dużo lepiej byłoby osobiście pogadać ze wspomnianym wujkiem. Jak tam Maryja się ma w Niebie z tymi wszystkimi modlitwami i czy ma anielską cierpliwość ich wysłuchiwać i czy ma taką sama boską cierpliwość sam Bóg wysłuchiwać Maryi, to już nie na moją głowę.

W niektórych parafiach mają jak widać lepsze dojścia do Maryi a w innych gorsze :
http://www.parafiapyskowice.pl/index.php/prosby-i-podziekowania
Kolejki dłuższe niż u lekarza a to tylko jedna parafia, pewnie będzie na przyszły rok, lepiej iść prywatnie.

A poważnie, kto wpadł na pomysł aby ludzie w nierzadko tak istotnych sprawach wypisywali otwarcie w Internecie tego typu historie?


RE: Maryja Dziewica w Niebie nie słucha modlitw bo ma w łóżku pluskwy i karaluchy - zefciu - 02.11.2018

Oooo. gąska doczekała się swoich hermeneutów, którzy będą teraz wykładać ludowi, co też wieszczka miała na myśli pisząc to lub tamto Uśmiech

Joker napisał(a): Koncept nie trzyma się kupy bo wszystko już postanowione przez samego Boga a zdania nie zmienia.
Skoro wszystko jest postanowione. To to, że ktoś się będzie modlił też jest postanowione.
Cytat:Zapewniam, dużo lepiej byłoby osobiście pogadać ze wspomnianym wujkiem.
Dlaczego? Skoro twierdzisz, że jest już postanowione, czy wujek będzie, czy nie będzie palił?


RE: Maryja Dziewica w Niebie nie słucha modlitw bo ma w łóżku pluskwy i karaluchy - Joker - 02.11.2018

zefciu napisał(a): Skoro wszystko jest postanowione. To to, że ktoś się będzie modlił też jest postanowione.

Co z kolei prowadzi niechybnie do wniosku, że człowiek sam nic nie postanawia więc nie może być mowy o jakiejkolwiek wolnej woli. Modlę się nie dlatego, że chcę, tylko dlatego że Bóg tak postanowił, tak mnie stworzył.

zefciu napisał(a):Dlaczego? Skoro twierdzisz, że jest już postanowione, czy wujek będzie, czy nie będzie palił?

To nie ja tak twierdzę tylko nauka kościoła tak twierdzi. Mi wolno myśleć i tak własnie myślę, że skuteczna może być próba osobistego wpłynięcia na zachowanie wujka. Modlitwa nie ma żadnego wpływu. Gdyby skuteczna miała być tylko modlitwa to lekarze powinni całkowicie odpuścić sobie leczenie ludzi i wszystko zawierzać Bogu.


RE: Maryja Dziewica w Niebie nie słucha modlitw bo ma w łóżku pluskwy i karaluchy - bert04 - 02.11.2018

Joker napisał(a): To nie ja tak twierdzę tylko nauka kościoła tak twierdzi.

Jeżeli stawianie kropki po "dr" uważasz za błąd, to racz pisać słowo "Kościół" także zgodnie z zasadami ortografii. Bo budynki raczej żadnych nauk nie posiadają ani niczego nie twierdzą.

Cytat:Modlitwa nie ma żadnego wpływu.

Nauka Kościoła twierdzi inaczej.

Cytat:Gdyby skuteczna miała być tylko modlitwa to lekarze powinni całkowicie odpuścić sobie leczenie ludzi i wszystko zawierzać Bogu.

Nauka Kościoła nie twierdzi, że skuteczna jest tylko modlitwa.


RE: Maryja Dziewica w Niebie nie słucha modlitw bo ma w łóżku pluskwy i karaluchy - gąska9999 - 03.11.2018

Quinque napisał(a): Chciałbym żebyś przestała pisać takie pierdolety

Dlaczego Quinque - ładna Lalka z różowymi włosami wydaje mi polecenia? "Ładna Lalka" nie jest moim generałem a ja jego szeregowcem.  Moderator robi uwagi w inny sposób a ty nie jesteś moderatorem.


RE: Maryja Dziewica w Niebie nie słucha modlitw bo ma w łóżku pluskwy i karaluchy - Quinque - 03.11.2018

Odklejona od rzeczywistości jesteś, nie myślałaś żeby udać się z tym do specjalisty? I piszę to bez złośliwości


RE: Maryja Dziewica w Niebie nie słucha modlitw bo ma w łóżku pluskwy i karaluchy - Osiris - 03.11.2018

Quinque napisał(a): Odklejona od rzeczywistości jesteś, nie myślałaś żeby udać się z tym do specjalisty? I piszę to bez złośliwości

Odklejony od rzeczywistości jesteś, nie myślałeś żeby udać się z tym do specjalisty? I piszę to bez złośliwości


Czym się różni dorosły Bóg Jezus od zwykłego człowieka faceta? - gąska9999 - 04.11.2018

Może są jakieś prace doktorskie obronione na sławnej Uczelni KUL albo encykliki papieskie jakiegoś przywódcy duchowego ludzkości papieża wyjaśniające czym Bóg Jezus zwany Bogiem i Człowiekiem różnił / różni się od zwykłego chłopa faceta w wieku 40 lat?


Bo gąsce się wydaje że Jezus Bóg i Człowiek różni się od zwykłego faceta tym że otrzymał łaskę od Boga Jahwe w wieku około 35 lat albo coś koło tego żeby umiał wykonywać cuda być może wszystkie także większego kalibru polegające np. na stworzeniu również jakiegoś Wszechświata z innymi ludźmi no ale przed Egipcjanami i Żydami popisywał się tylko cudami mniejszego kalibru np. rozmnożenie spożywczych kilku makreli wędzonych w 5000 makreli wędzonych. Źródła żydowskie i chrześcijańskie nie nagłośniły szczegółów jak to rozmnożenie wyglądało, może tak: patroszona makrela wędzona bez głowy ale z ogonem zaczęła rosnąć od ogona tak jak odbicie w lustrze, czyli tak jak odbicie w lustrze rosła druga makrela wędzona przyklejona do tej pierwszej ogonem, najpierw rósł ogon drugiej makreli i potem śródtułowie wędzone aż do obszaru głowy. Potem jedną makrelę wędzoną dostawał głodny słuchacz w plenerze wypowiedzi Jezusa, a ta pozostała makrela znowu zaczęła wytwarzać drugą makrelę odrastającą od ogona tak jak odbicie w lustrze. Odrastanie od ogona drugiej lustrzanej makreli może trwało 2 minuty bo słuchacze Jezusa byli głodni i nie chcieli by dłużej podziwiać cudu lustrzanego odrastania drugiej makreli od ogona.

Być może Jezus otrzymał łaskę wykonywania cudów już w brzuchu Maryi lub jako chłopiec 5 letni ale tym się nie popisywał.


Czyli jakby zwykły chłop "Zdzichu" otrzymał od Boga Jahwe łaskę wykonywania cudów dużego średniego i małego kalibru w wieku 35 lat albo 5 lat albo w brzuchu matki to też byłby i Bogiem i Człowiekiem?
Czy jest jeszcze jakaś różnica?

Ostatecznie Zdzichu2 po śmierci może reinkarnować w płód i niemowlaka i jeśli jako płód uzyskałby łaskę od Boga Jahwe wykonywania cudów to czy wtedy też byłby Bogiem i Człowiekiem jak Jezus?


Bo mi się bardzo podobają słowa od księdza z ambony: pomnożył, rozmnożył makrelę, o co temu księdzu chodzi, co on ma do przekazania, czy bełkot że nie mówi normalnym językiem po współcześnie polsku, bo tego słuchałam jako dziecko jak chodziłam na mszę w niedzielę do kościoła,?

Poza tym ksiądz przekazywał z ambony, że Maryja była brzemienna.
Dlaczego nie mówił po współcześnie polsku, że dawno temu Pani ze wsi która miała na imię Maryja była w ciąży z Bogiem i Człowiekiem Jezusem?

Bo może dowcipne dzieci by spytały " A czy moja mamusia też może być w ciąży z Bogiem i Człowiekiem"?

Bo brzemienna to nie jest współczesny polski język, a ksiądz tymi słowami z dawnego języka polskiego używanego 1000 lat temu chce oszukać/ zaczarować małe dzieci że mówi prawdę. Bo to brzmi tak religijnie.
Pani Maryja ze wsi chodziła w ciąży z Bogiem. Tak jest chyba po polskiemu.


RE: Czym się różni dorosły Bóg Jezus od zwykłego człowieka faceta? - Antyteista - 05.11.2018

gąska9999 napisał(a): Bo gąsce się wydaje że Jezus Bóg i Człowiek różni się od zwykłego faceta tym że otrzymał łaskę od Boga Jahwe w wieku około 35 lat albo coś koło tego żeby umiał wykonywać cuda być może wszystkie także większego kalibru polegające np. na stworzeniu również jakiegoś Wszechświata z innymi ludźmi no ale przed Egipcjanami i Żydami popisywał się tylko cudami mniejszego kalibru np. rozmnożenie spożywczych kilku makreli wędzonych w 5000 makreli wędzonych.
Zwykły człowiek, gdy jest skazany na śmierć przez ukrzyżowanie, nie posiada boskich mocy. Śmierć jest koniecznością.

Jezus - Bóg Potrójny , hipostazujący , niesubstancjalny itd, owszem posiadał moc i wybór.
Mógł dla przykładu :
1 wezwać aniołów, aby zgilotynowały mieczem  jego niedoszłych ( w tym schemacie ) oprawców,
2 mógł wezwać aniołów i demony, aby eksterminowali Rzymian i ogólnie całe imperium romanum i Żydów.
3 mógł połączyć siły jak Kapitan Planeta i utworzyć jakaś grubszą koalicje z opozycyjnymi bóstwami i pokazać wszystkim , że jest jednym z najprawdziwszych  bogów.
( Wskazane byłoby , aby kilku  Bogów załatwił w nudne niedzielne popołudnie. )
4 mógł pokornie przyjąć śmierć męczeńską i wyrzec się boskości. O przepraszam, tego akurat nie mógł zrobić...się z deczko zagalopowałem. Chodziło mnie o to,że mógł pokornie przyjąć śmierć , aby wszystkich wprawić w osłupienie. I owszem, wszystkich wprawił w osłupienie, jak nie wezwał swoich aniołów. Aniołów tez wprawił w osłupienie,ponieważ nie było jeszcze takiego proroctwa, aby skończył na krzyżu. Mógł dla przykładu eksterminować Żydów, wrogich Rzymian, a potem dać się ukrzyżować. ( Oczywiście nie wyrzekając się swojej boskości, wtedy śmierć jest bardziej spektakularna- umierający na krzyżu - prawdziwy bóg. ) Oszczędziłby wielu Patres kalumnii , paszkwili licznych  oszczerstw przeciw Żydom przez 2 millenia. Na co jeszcze Hitler się powoływał
(HITLER Dobry katolik wg Piusa XII ) Jeżeli chodzi a antyjudaizm, to podzielam zdanie Ojca Przenajświętszego  - Piusa XII, wiele mln Żydów udało sie Hitlerowi eksterminować. 
( Dlatego dobry- a ile mamony do podziału!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ) Takiego porządku z nimi nie udało się żadnemu papieżowi przed nim, choć wielu do tego zachęcało, wielu o tym marzyło, ale nie doczekali..niestety.   Znów sie zagalopowałem....zbyt obszerna dygresja

Ponieważ był skromnym Bogiem - choć potrójnym , hipostazującym i niesubstancjalnym, zjawiskowym itd, dał przykład swoim naśladowcom, aby umierali pokornie i jak będzie okazja dali się zabić jak pacyfiści. Oczywiście razem z całymi rodzinami. ( Po co pacyfiście rodzina? ) A kto tak naprawdę nie chce dźwigać swojego krzyża- ten jest kijowym akolitą. Chrześcijanie zdecydowanie wolą podziwiać jego ofiarę, niż samemu dać się zabić. Morał z tego taki; jako Bóg , bardzo upodobnił sie do człowieka, rzekłbym pacyfisty. Zamiast być sobą, był Jezus akolitą pacyfistów. Jako Bóg ma prawo wyboru ,kogo chce naśladować, nawet idiotów pacyfistów.
Jako człowiek uważam że w bardzo wymowny sposób zaprzeczył śmierci, sądząc , że śmierci nie ma. Uśmiech
Aberracją byłoby stwierdzenie, że pokonał śmierć, raczej chciał stworzyć pozory, że ulega śmierci. Uśmiech
I wiele osób w tą iluzję uległości śmierci uwierzyło. Uśmiech
Jako Bóg okazał się bardzo pokorny, wręcz nieśmiały jak na Boga, aby dać się zabić bez uprzedniego solidnego proroctwa. Smutny
A bez proroctwa, przekonywującego proroctwa , nie uwierzę, że był Bogiem Smutny
A jak uwierzę w proroctwo, to już wiara w Boga nie jest wymagana, bo to synonimy i można stosować wymiennie. Uśmiech Oczywiście zakładam prawdziwe proroctw, których setki, miliony i codziennie powstają nowe.
ANTYTEISTO - MYSLĘ SOBIE - TAKA ILOŚĆ PROROCTW?
- TO ROBI WRAŻENIE!!!   Uśmiech



RE: Czym się różni dorosły Bóg Jezus od zwykłego człowieka faceta? - gąska9999 - 07.11.2018

Antyteista napisał(a):
gąska9999 napisał(a): Bo gąsce się wydaje że Jezus Bóg i Człowiek różni się od zwykłego faceta tym że otrzymał łaskę od Boga Jahwe w wieku około 35 lat albo coś koło tego żeby umiał wykonywać cuda być może wszystkie także większego kalibru polegające np. na stworzeniu również jakiegoś Wszechświata z innymi ludźmi no ale przed Egipcjanami i Żydami popisywał się tylko cudami mniejszego kalibru np. rozmnożenie spożywczych kilku makreli wędzonych w 5000 makreli wędzonych.
Zwykły człowiek, gdy jest skazany na śmierć przez ukrzyżowanie, nie posiada boskich mocy. Śmierć jest koniecznością.

Jezus - Bóg Potrójny , hipostazujący , niesubstancjalny itd, owszem posiadał moc i wybór.
Mógł dla przykładu :
1 wezwać aniołów, aby zgilotynowały mieczem  jego niedoszłych ( w tym schemacie ) oprawców,
2 mógł wezwać aniołów i demony, aby eksterminowali Rzymian i ogólnie całe imperium romanum i Żydów.
3 mógł połączyć siły jak Kapitan Planeta i utworzyć jakaś grubszą koalicje z opozycyjnymi bóstwami i pokazać wszystkim , że jest jednym z najprawdziwszych  bogów.
( Wskazane byłoby , aby kilku  Bogów załatwił w nudne niedzielne popołudnie. )
4 mógł pokornie przyjąć śmierć męczeńską i wyrzec się boskości. O przepraszam, tego akurat nie mógł zrobić...się z deczko zagalopowałem. Chodziło mnie o to,że mógł pokornie przyjąć śmierć , aby wszystkich wprawić w osłupienie. I owszem, wszystkich wprawił w osłupienie, jak nie wezwał swoich aniołów. Aniołów tez wprawił w osłupienie,ponieważ nie było jeszcze takiego proroctwa, aby skończył na krzyżu. Mógł dla przykładu eksterminować Żydów, wrogich Rzymian, a potem dać się ukrzyżować. ( Oczywiście nie wyrzekając się swojej boskości, wtedy śmierć jest bardziej spektakularna- umierający na krzyżu - prawdziwy bóg. ) Oszczędziłby wielu Patres kalumnii , paszkwili licznych  oszczerstw przeciw Żydom przez 2 millenia. Na co jeszcze Hitler się powoływał
(HITLER Dobry katolik wg Piusa XII ) Jeżeli chodzi a antyjudaizm, to podzielam zdanie Ojca Przenajświętszego  - Piusa XII, wiele mln Żydów udało sie Hitlerowi eksterminować. 
( Dlatego dobry- a ile mamony do podziału!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ) Takiego porządku z nimi nie udało się żadnemu papieżowi przed nim, choć wielu do tego zachęcało, wielu o tym marzyło, ale nie doczekali..niestety.   Znów sie zagalopowałem....zbyt obszerna dygresja

Ponieważ był skromnym Bogiem - choć potrójnym , hipostazującym i niesubstancjalnym, zjawiskowym itd, dał przykład swoim naśladowcom, aby umierali pokornie i jak będzie okazja dali się zabić jak pacyfiści. Oczywiście razem z całymi rodzinami. ( Po co pacyfiście rodzina? ) A kto tak naprawdę nie chce dźwigać swojego krzyża- ten jest kijowym akolitą. Chrześcijanie zdecydowanie wolą podziwiać jego ofiarę, niż samemu dać się zabić. Morał z tego taki; jako Bóg , bardzo upodobnił sie do człowieka, rzekłbym pacyfisty. Zamiast być sobą, był Jezus akolitą pacyfistów. Jako Bóg ma prawo wyboru ,kogo chce naśladować, nawet idiotów pacyfistów.
Jako człowiek uważam że w bardzo wymowny sposób zaprzeczył śmierci, sądząc , że śmierci nie ma. Uśmiech
Aberracją byłoby stwierdzenie, że pokonał śmierć, raczej chciał stworzyć pozory, że ulega śmierci. Uśmiech
I wiele osób w tą iluzję uległości śmierci uwierzyło. Uśmiech
Jako Bóg okazał się bardzo pokorny, wręcz nieśmiały jak na Boga, aby dać się zabić bez uprzedniego solidnego proroctwa. Smutny
A bez proroctwa, przekonywującego proroctwa , nie uwierzę, że był Bogiem Smutny
A jak uwierzę w proroctwo, to już wiara w Boga nie jest wymagana, bo to synonimy i można stosować wymiennie. Uśmiech Oczywiście zakładam prawdziwe proroctw, których setki, miliony i codziennie powstają nowe.
ANTYTEISTO - MYSLĘ SOBIE - TAKA ILOŚĆ PROROCTW?
-  TO ROBI WRAŻENIE!!!   Uśmiech
Co do wzywania na pomoc aniołów przez Boga i Człowieka Jezusa, to zastanawia mnie relacja tych aniołów do Jezusa,

np.:
anioły - żołnierze Jezusa wykonują służbę anielską za żołd, służba 12 godzin / odpoczynek 24 godziny
anioły - niewolnicy Jezusa , nie mają nic do powiedzenia, robią co im każe, bo Jezus może za niewykonywania polecenia spuścić ich w klozet lub inna kara
anioły - służący Jezusa pracują za złotówki, które wydają na playboya i papierosy, pracują 12 godzin praca / 24 godziny wolne
anioły - mniejsi od Boga i Człowieka Jezusa - niezależni czarodzieje - mogą mu powiedzieć - mam cię w dupie!
Czarodzieje też mogą być dobrzy i źli. Dobry czarodziej też może ci powiedzieć "mam cię w dupie!" sens tej wypowiedzi zależy od sytuacji i okoliczności.
Nie wiem jaki jest regulamin wojskowy, ale chyba szeregowiec może powiedzieć nachlanemu wódką jak świnia generałowi " mam cię w dupie!"?
Nie wiem czy za wydawanie żołnierzom po pijanemu rozkazów po pijanemu, czy pułkownikom i generałom grozi za to kara np. 7 dni karceru, to chyba zamknięcie w komórce wielkości kabiny toalety?

Bo przecież wojskowi chyba czasem na służbie piją alkohol? Wydawanie przez generała rozkazów po pijanemu to przecież bardzo podobnie to samo wykroczenie co jazda za kierownicą samochodem po pijanemu.

W czasie wojny chyba wolno generałom wydawać żołnierzom rozkazy po pijanemu, ale w czasie stanu wojennego nie wolno prowadzić po pijanemu samochodów innym osobom niż wojskowym. Chyba to tak by było?

No ale Bóg i Człowiek Jezus był / jest wszechmogący i może wszystko zrobić sam, nie musi nikogo wzywać na pomoc np. aniołów.

Anioły są potrzebne ludziom, niby to tacy mniejsi czarodzieje, ale ludzie traktują ich jak niewolników i służących, anioły są potrzebne do popieszczania za darmo dup ludziom wierzącym 24 godziny / dobę, na anioła można zawołać jak na psa, a pies też nie zawsze chce przylecieć jak go woła właściciel który go karmi i o niego dba, a anioł gorzej niż pies zawsze leci jak go ktoś woła, niby mniejszy Bóg ale nie ma własnego życia, potrzeb i zainteresowań tylko służy do popieszczania dup ludziom jak młotek do wbijania gwoździ.


RE: Czym się różni dorosły Bóg Jezus od zwykłego człowieka faceta? - Antyteista - 07.11.2018

gąska9999 napisał(a): Co do wzywania na pomoc aniołów przez Boga i Człowieka Jezusa, to zastanawia mnie relacja tych aniołów do Jezusa,
np.:
anioły - żołnierze Jezusa wykonują służbę anielską za żołd, służba 12 godzin / odpoczynek 24 godziny
anioły - niewolnicy Jezusa , nie mają nic do powiedzenia, robią co im każe, bo Jezus może za niewykonywania polecenia spuścić ich w klozet lub inna kara
anioły - służący Jezusa pracują za złotówki, które wydają na playboya i papierosy, pracują 12 godzin praca / 24 godziny wolne
anioły - mniejsi od Boga i Człowieka Jezusa - niezależni czarodzieje - mogą mu powiedzieć - mam cię w dupie!

No ale Bóg i Człowiek Jezus był / jest wszechmogący i może wszystko zrobić sam, nie musi nikogo wzywać na pomoc np. aniołów.

Musze wyjaśnić, że mój poprzedni post był napisany pod wpływem alkoholu. Piłem Ballantines 12 letni.
( Słodki , aż gęsty i dobrze się po nim przeprowadza analizy filozoficzne na tematy religijne )
Oczywiście post nie stracił nic na wartości, ponieważ na trzeźwo tak samo myślę, tak samo pisze i tak samo czynię.

Oczywiście z tych religijnych mambo jumbo wynika , że aniołowie maja wybór. Jeden miał swoje zdanie i został wyrzucony na zbity anielski ryj. Jednak spadł na cztery łapy, bo stał się królem hadesu. Moim zdaniem Szatan dobrze zrobił- po co służyć Bogu, gdy można się zbuntować i zostać królem szeolu?! I wcale nie takie to królestwo takie smutne , jak jest opisywane. Co ciekawe widać był na tyle potężny, że nie dał się zdegradować, do niższej istoty, postaci.
Uważam, że zbuntowane anioły czasem są degradowane do postaci ludzkiej, z upośledzeniem umysłowym. To zdecydowanie dużo gorsza kara. Nazywa się ich katolikami, świadkami Jehowy itd. Tak jak pisałem są upośledzeni umysłowo, - upośledzenie ich jest znaczne- nie patrzą poza horyzont. Stworzenie takich monstrum musi być zabawne- pod warunkiem, że jest się Bogiem.  Rozpoznać ich fizycznie nie można; mają dwie ręce, dwie nogi i na ogół jedną głowę. Rozpoznać ich można dopiero wtedy, gdy zaczną pisać o swej religii, wtedy wychodzi na jaw ich doktrynerstwo i wręcz niewiarygodna tępota umysłowa.
(Nawiasem,  bardzo przykre Smutny nieraz przeprowadzałem z nimi rozmowy merytoryczne LIVE ).

Abym został właściwie zrozumiany. JA z aniołami jako tako nie rozmawiam, nie kontaktują się ze mną, ani ja z nimi. Wnioski wyciągam posługując się logiką i informacjami zawartymi w Biblii.

Jako człowiek Jezus raczej nie jest Bogiem, tylko Synem Bożym, jak ich pełno chodzących po tej ziemi. Natomiast aniołowie są bardzo potężni , maja moc. Jedno kichniecie anioła  lub zwykłe pojawienie się i ludzie natychmiast umierają  ze strachu. Dlatego w Biblii - troskliwy anioł, który nie chce , aby ludzie umierali ze strachu na jego widok - mówi  ogólnikowo :" nie lękaj się....ja przyszedłem zniszczyć ogniem i siarka Sodomę i Gomorę...."
A gdy grzecznościowa i kurtuazyjna rozmowa dobiega końca, gdy wszystko jest wyjaśnione niszczy bezbożnych zgodnie z instrukcja Pana. Tutaj nie polega anioł na własnym zdaniu, lecz jedynie wypełnia rozkaz , bez żadnej odpowiedzialności. Nawiasem, nie może tego zepsuć, bo to tak jak robal i człowiek. Człowiek może zmiażdżyć robala nawet niechcący, bez wysiłku, bez zmagania. Tak też czynią aniołowie Boga. Bóg mówi ;
" ten , ten i tamten. A ten nie , tego zostawić, aż umrą śmiercią naturalną, śmiercią , która stworzyłem w swej nieskończonej mądrości " . I tak aniołowie czynią. Uwielbiają wypełniać  rozkazy , bo to sługusy,  konfidenci, lizusy, pochlebcy , donosiciele, dwulicowce ( zupełnie  jak chrześcijanie , którzy czekają na nagrodę za bycie zbożnym, ale po próżnicy- żadnej nagrody nie będzie! ) na czym skończyłem...aa konfidenci, ale przede wszystkim marionetki, figuranci, arcyłgarze ( jeżeli tak stanowi rozkaz Pana) Praktycznie zrobią wszystko, dlatego aż dziw bierze, że aniołowie mogą świadomie dokonywać wyboru? Aniołowie, powinni być albo upośledzeniu umysłowo, albo i pozbawienie władz umysłowych. Zapewne Bóg stworzył ich w taki sposób, jaki Jemu pasuje. Ale przynajmniej jeden się sprzeciwił i kilku poszło zanim, może nawet nie kilku...ale dla prestiżu Boga, tego nie ujawniono. Ja się wcale nie dziwię, gdyby wyszło na jaw, że bunt wybrało 99,9% aniołów, a wierności 0,1 % , to taki Bóg, szybko stałby się pozerem, bożkiem ( w niebie) i musiałoby mu być strasznie głupio, widząc , że wszyscy maja go w głębokim niepoważaniu, olali sprawę, olali Boga. Sądzę, że w takim wypadku trzeba byłoby ich wszystkich eksterminować w niebie i stworzyć bez rozumu. Sytuacja - jak się domyślasz- jest analogiczna do tych religiotów, którzy chodzą do Kościoła, aby słuchać słowo Pana, czyli co ma klecha do powiedzenia  o życiu w zaświatach ( oczywiście wszystko mówi w imieniu Pana. )
No cóż,  straszna to rzecz....kara... to ja już wolałbym być nieszczęśliwy , ale z rozumem, aniżeli szczęśliwym religiotą i bez rozumu.


Wracając do meritum. Ja sądzę, że niesubordynacja w niebie karana jest wycięciem rozumu lub obiegowo degradacja do człowieka - mongoła. To zdecydowanie gorzej niż szantaż , przy czym mało prawdopodobne jest to, że aniołowie wszystko robią na chwałę Pana. Jaka to jest chwała? Najpierw stwarza człowieka, a potem chce go zniszczyć sprowadzając potop, bo żałował, że stworzył człowieka. To żadna chwała, raczej pretensjonalność za własna indolencje stwórczą. Tak więc nie o nagrodę ( zapłatę ) chodzi, ale groźba, widmo kary.


RE: Czym się różni dorosły Bóg Jezus od zwykłego człowieka faceta? - freeman - 07.11.2018

Cytat:Wnioski wyciągam posługując się logiką i informacjami zawartymi w Biblii.

Powyższe stwierdzenie stanowi kwintesencję twojego poczucia humoru  Uśmiech


RE: Czym się różni dorosły Bóg Jezus od zwykłego człowieka faceta? - Joker - 07.11.2018

Antyteista napisał(a): Oczywiście post nie stracił nic na wartości, ponieważ na trzeźwo tak samo myślę, tak samo pisze i tak samo czynię.

A skąd Antyteista mógłby to wiedzieć? Duży uśmiech


RE: Czym się różni dorosły Bóg Jezus od zwykłego człowieka faceta? - Antyteista - 08.11.2018

Joker napisał(a):
Antyteista napisał(a): Oczywiście post nie stracił nic na wartości, ponieważ na trzeźwo tak samo myślę, tak samo pisze i tak samo czynię.

A skąd Antyteista mógłby to wiedzieć?  Duży uśmiech

Ponieważ na trzeźwo myślę i piszę tak samo. OOO łatwo sobie wyobrazić moją rozmowę z ludźmi " głębokiej wiary", gdy chciałbym z nim porozmawiać np; o pedofilii w ich Kościele. ( albo jak krwawe mamy chrześcijaństwo ) Z miejsca się na mnie obrażą, tak jakbym to ja był winny, że jest pedofilia w ich Kościele. Albo przybierają marsową minę lub czerwienią się jak buraki...
Wtedy pocieszam ich, że mam dla nich dobrą wiadomość. Zgodnie z konstalacją polityczną prawicowy rząd będzie zamiatał takie przypadki pod dywan, aby czerpał prestiż z Kościoła, aby dłużej utrzymać się samemu u władzy. Generalnie takie rozmowy przeprowadzam  tylko z tymi , którzy szkodzą innym ( niekoniecznie mnie). Przyzwoitych chrześcijan ( a tacy są , i jest ich trochę ) zostawiam w spokoju- uwzględniam i daje im wolność sumienia. Natomiast ze zwodzicielami , plotkarzami, konfidentami, dwulicowcami, mężami wiarołomnymi, zawsze inteligentnie ich wypunktuje- choć - jak na ironię - wiem o tym ponad wszelka wątpliwość- prawda ich nie wyzwoli.
Kościoła zresztą, reż, dlatego Kościół boi się prawdy, jak diabeł święconej wody. Kościół boi się , aby w szczególności wierzący nie dowiedzieli się prawdy. Wiesz dlaczego?

Po wtóre, można im wszak wytknąć , że już trzeci papież przeprasza ( coraz bardziej jawnie za pedofilię), a oni dalej nie kumają o co kaman!?
Przyjdzie następny, to już przy objęciu pontyfikatu uważam ( pisze to najzupełniej serio ) powinien przygotować przyczynek do przeprosin za pedofilie. Potem unieść ręce w ramach wygrania qizu na Ojca Świętego, pobłogosławić gapiów i położyć się spać. nawet po przeczytaniu , wierzący i tak będą udawać , że nie rozumieją, bo wtedy będą śpiewać głośno psalmy, aby nie słyszeli o pedofilii. Tak, zagłuszą więc Ojca świętego psalmami, i on zaśpiewa społem z nimi...bedą sie radować , że Duch Święty * wybrał im ) dał im nowego Ojca Świętego. On tez się będzie w duchu bardzo cieszył, ale oficjalnie będzie udawał, że jest niegodnym, tak - a jakże by inaczej- do objęcia tak odpowiedzialnego zadania. Tak, odpowiedzialność sięga zenitu...a w tym wieku ręce już mogą boleć od błogosławieństw w nadmiarze. Ale to jeszcze nic, potem taki głupi moher, bedzie się szczycić , że widział/a Ojca Świętego nie w telewizji, ale na żywo. To ja już wiem, że znajdzie sie lepszy moher , który prześcignie tego pierwszego i powie, że dotnkął płaszcza Ojca Świetego- pewnie iq z 82 podskoczyło do 128?


RE: Czym się różni dorosły Bóg Jezus od zwykłego człowieka faceta? - Lampart - 12.11.2018

Jezus to człowiek. Tak mówią, że Bóg ale moim zdaniem człowiek, więc od człowieka nie różni się niczym a jednocześnie różni się tym, że jest Jezusem, bo każdy jest sobą więc musi się różnić od innych żeby mógł być sobą Uśmiech


RE: Czym się różni dorosły Bóg Jezus od zwykłego człowieka faceta? - Antyteista - 12.11.2018

Dopiero teraz mnie olśniło. Przecież to jest oczywiste. Penis. Każdy mężczyzna przynajmniej teoretycznie powinien go mieć. ( Ja posiadam) Bóg jest niematerialny. Konkluzja jest oczywista.
A jak nawet Bóg) jest materialny, to ohhhh , ojej ...lepiej nie wiedzieć...Zresztą mnie nie wypada o to pytać Pana Boga. Gąska w modlitwie może przy okazji zapytać- jest chyba kobietą? Pan Bóg może będzie zadowolony, jak w modlitwie będzie kokietowany...a jak gąska ( oczywiście w wizji ) zobaczy boski sexapil, to padnie trupem z wrażenia....i obudzi sie w raju , na łące, na łonie natury z milutkim Bogiem.


RE: Koronacja obrazu Matki Boskiej - czy to jakaś bzdura? - gąska9999 - 18.12.2018

Bardzo bym chciała dostać odpowiedzi co myślą wierzący a co niewierzący oraz czy jakieś pisma kościelne piszą coś zrozumiałym językiem na temat:
--- w jakiej pozycji Maryja Dziewica Królowa Polski i Częstochowy słucha modlitw od grzeszniików z Ziemi:
- na leżąco na podłodze w pokoju 4metry kwadratowe bez okien w ciemności bez żarówki z grawitacją 9,81 m/s2
- na siedząco na twardym drewnianym krześle
- na siedząco na Fotelu Prezesa
- na siedząco na kopii tronu jakiegoś Polskiego Króla np. z XIV - XVIII wieku
- na klęcząco żeby wyglądała na bardziej pobożną
- na kucająco
- na stojąco żeby mieć powagę generała Dowódcy Dywizji
- na latająco w pokoju 4 metry kwadratowe w stanie nieważkości w skafandrze kosmonauty
- inna opcja - jaka?


--- w jakim stroju Maryjka Dziewica Królowa Polski słucha modlitw z Ziemi od grzeszników,
- w stroju matki płaczącej pod krzyżem z ukrzyżowanym synem Jezusem i w koronie 3 kilogramy ze szczerego złota
- w kusym wyzywającym bikini
- tylko w majtkach czyli toples
- bez majtek czyli nago
- skopiowała strój jakiejś żony jakiegoś aktualnego polskiego wierzącego polityka
- w stroju zakonnicy wiary katolickiej polskiej
- tak jak na obrazie Matki Boskiej Częstochowskiej - kolorystyka i fason/krój - tkanina lniane zgrzebne płótno żeby była większą męczennicą od drapania lnu w świętą skórę

No przecież jak ma wszystkie części ciała baby - młodej lub starej kobiety to musi w jakiejś pozycji słuchać tych modlitw i w jakichś majtkach stringach lub mama-size - co nie?


Czy wierzący wierzą, że Maryja Dziewica Królowa Polski uzgadnia pozycję słuchania modlitw i strój lub nago z Ojcem Wszystkich Ludzi Panem Bogiem Wszechmogącym Jahwe?
Czy wolno jej przyjąć frywolną pozycję i same majtki na pupie ubrać jak słucha modlitw?
A może syn Jezus Matką tez rządzi i nie pozwala jej nosić stringów tylko majtki mama-size?
W końcu syn jest Bogiem a mama tylko niewinną kobietą śliczniutką pobożniutką nosicielką ciąży z dorosłym Bogiem w brzuchu który testował ciało człowieka, więc może człowiecza mamusia musi grzeczniutko syna Booooga słuchać, które majtki jej wolno na pupę ubrać?
No a jak ten , który jej zrobił brzuch z ciążą Bóg Jahwe jest w złym humorze to i panienka Maryja o nowe majtki syna dorosłego musi prosić, czyż nie?


No a wierzącym, którzy paplają modlitwy do Matki Boskiej to ta Matka Boska w jakim stroju by im odpowiadała - nago bez majtek czy w stroju matki płaczącej pod krzyżem z koroną ze złota 3 kilogramy a może nawet 5 kilogramów? No i w jakiej pozycji wierzący by chcieli , żeby Matka Boska słuchała ich paplania / żebrania? / wniosku? o uzdrowienie chorej lub nieobecnej nogi - może na kucająco a może na siedząco na tronie ze złota w pokoiku 4 metry kwadratowe z pająkami i myszami, w pokoiku bez okien i w ciemności?
Czy Matka Boska na tronie ze złota w pokoiku 4 metry kwadratowe bez okien wygląda imponująco i dostojnie nawet jakby SLD dostarczył do Nieba żarówkę i generator prądu na benzynę, zdaniem wierzących?