Forum Ateista.pl
"Wiosna" panie sierżancie - partia Biedronia - Wersja do druku

+- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl)
+-- Dział: Tematy społeczne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Polityka (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=11)
+--- Wątek: "Wiosna" panie sierżancie - partia Biedronia (/showthread.php?tid=14081)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24


RE: "Wiosna" panie sierżancie - partia Biedronia - Fanuel - 09.02.2019

Z Gawainem jest wszystko w porząsiu. Natomiast co do tych, którzy kupują gruszki na wierzbie i jeszcze się cieszą, że zapłacili z góry i na pewno tirem im je dowiozą, takie świeżutkie prosto z liwiny rosochatej... No cóż. Gawain zaczyna się zastanawiać czy jak obieca każdemu zaprzęg Pegazów i karoce z dyni to Wiosnę przelicytuę.


RE: "Wiosna" panie sierżancie - partia Biedronia - ErgoProxy - 09.02.2019

Gawainowi pozostaje zalecić (lekarsko!), żeby, jeżeli chodzi o pilastrowe wypociny, w których wyborcy postrzegają partyjnie obietnice jako propozycje składane serio, nie czytał już więcej tego gówna. Język


RE: "Wiosna" panie sierżancie - partia Biedronia - Sofeicz - 10.02.2019

kmat napisał(a): Ni ma bata pilaster, czas policzyć kolejny raz korelacje, będzie wiadomo, komu Biedroń żre Uśmiech
Ja bym obstawiał, że najodporniejszy na Wiosnę jest PSL.

To PSLowi można jeszcze coś użreć?
Z czego?


RE: "Wiosna" panie sierżancie - partia Biedronia - ZaKotem - 11.02.2019

pilaster napisał(a): Wszyscy to wiedzą, zatem to prawda.  Cwaniak
W astronomii to nie za bardzo się sprawdza, ale w polityce - całkiem nieźle. W końcu to ludzie tworzą politykę, więc co jak co, ale to, kto jest wrogiem, a kto przyjacielem, to wiedzą najlepiej. W końcu modelowanie intencji innych osób to jest podstawowa funkcja ludzkiego umysłu od paleolitu. Toteż konkretnie w dziedzinie polityki tak, warto słuchać "ludzi" i opinia większości ma zasadnicze znaczenie.

Cytat:
Cytat:Skąd w zasadzie pilaster czerpie informację o tym, co dla tego elektoratu jest bardzo ważne, a co drugorzędne i możliwe do przehandlowania?
Z wyników wyborów 2007, 2011, 2015 i przepływów elektoratu między nimi.
No i jakie są te przepływy? PiS najwięcej zyskało od PSL oraz od dziewic politycznych. Od Palikota przeszło trochę takich, co uważali za nadrzędną wartość "suwerenność Polski" - czy to Watykańczyków, czy Belgów, co za różnica, w każdym razie od Obcych Nierodzimych Interesów. Biedronki w ogóle nic na temat walki z Obcymi Nierodzimymi Interesami nie wspominają.

Cytat:A oni oczywiście szczerze (nawet przed sobą samym) i obszernie odpowiedzą  Duży uśmiech
Jaką korzyść odnieśliby z nieszczerego deklarowania skrajnej niechęci do PiS, w sytuacji gdyby w istocie uważali PiS za dobro lub chociaż mniejsze zło?

Cytat:Poza tym ci których można zapytać, nie są reprezentatywni
Po czym więc pilaster poznaje, którzy są reprezentatywni?

W jednoznacznie lewackim "Przeglądzie" jednoznacznie przyjazny wywiad z Pauliną Piechną-Więckiewicz od Biedronia:
https://www.tygodnikprzeglad.pl/najnowszym-62019-numerze-przegladu-polecamy/

Nie pójdziemy na kompromisy w sprawie aborcji, praw osób LGBT. Nie pójdziemy na żaden kompromis w sprawie finansowania Kościoła – obiecuje działaczka samorządowa Paulina Piechna-Więckiewicz, zaangażowana w budowę struktur nowej partii Roberta Biedronia. – Mamy też postulat powołania Komisji Prawdy i Pojednania [zajebista nazwa, nawiasem mówiąc - ZK], która rozliczy Prawo i Sprawiedliwość z tego, co robiło przez ostatnie trzy lata, i tu także się nie cofniemy. Jeżeli tego nie rozwiążemy, to nawet jeśli uda się odsunąć PiS od władzy, pewne instytucje i zaufanie do państwa zostaną trwale nadszarpnięte. Od razu mówię: nie chcemy odwetu. To ma być rzetelne i uczciwe rozliczenie tych, którzy złamali konstytucję, zaszkodzili obywatelkom i obywatelom.

Z postulatów, w których "nie będzie kompromisów" łatwo wywnioskować, które są do przehandlowania. Znaczy, wszystkie inne. W szczególności te wszystkie "sto milionów dla każdego". Ale żeby prorokować jakąkolwiek koalicję Wiosny z PiSem, trzeba się naprawdę mocno naprać.


RE: "Wiosna" panie sierżancie - partia Biedronia - DziadBorowy - 11.02.2019

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,24447001,nowy-sondaz-wysokie-poparcie-dla-wiosny-partia-roberta-biedronia.html#s=BoxOpImg1

Sondaż bez "Wiosny"

PIS -  37,6%
PO - 27,4%
PSL - 6,8%
Kukiz - 6,4%
SLD - 6,3 %

Łącznie Antypis 40,5
PIS + Kukiz  44%

Sondaż z uwzględnieniem Wiosny
PIS 37,1%
PO 21,8%
Wiosna 16,2%
SLD 5,2%
PSL 4,8%
Kukiz 4,7%

Czyli AntyPIS 43,2%
PIS 37,1%
PIS + Kukiz 41,8 (ale to bez znaczenia bo kukiz poza sejmem)

Wiosna może być jednak zagrożeniem dla PISu, bo nie tylko odbiera wyborców PO, ale wydaje się, że przyciąga osoby, które w ogóle nie poszłyby bez niej głosować lub zagłosowały by na partie,które znajdą się poza sejmem.  Zauważcie, że w tym sondażu już sama PO i Wiosna otrzymują sumarycznie razem więcej głosów niż PIS. Co ciekawe Wiosna odbiera trochę odbiorców praktycznie każdej partii - nawet Kukiz traci, za wyjątkiem PIS.


RE: "Wiosna" panie sierżancie - partia Biedronia - ZaKotem - 11.02.2019

DziadBorowy napisał(a): Wiosna może być jednak zagrożeniem dla PISu, bo nie tylko odbiera wyborców PO, ale wydaje się, że przyciąga osoby, które w ogóle nie poszłyby bez niej głosować.  Zauważcie, że w tym sondażu już sama PO i Wiosna otrzymują sumarycznie razem więcej głosów niż PIS.

Takie sondaże są prawie bezużyteczne, Wiosna ma bonus poparcia dla nowej partii taki jak miała kiedyś Nowoczesna. Ale nawet jeśli do jesieni spadnie im o połowę, co podejrzewam, to i tak obie prawice zaczną w kampanii liczyć się z tym, że istnieją jeszcze jacyś wyborcy spoza układu PO-PiS. A to oznaczać będzie próbę ich wyciągania. Czyli PiS obieca jeszcze więcej socjali, żeby wyciągnąć tych, co ewentualnie na serio traktują Biedroniowe gruszki na wierzbie, a PO ruszy zaschłą kupę spraw światopoglądowych, żeby wyciągnąć pozostałych. No bo przecież nie odwrotnie. Kto tego nie zrobi, ten przegra, niezależnie od tego, czy Wiosna w ogóle wejdzie do parlamentu.


RE: "Wiosna" panie sierżancie - partia Biedronia - Battlecruiser - 11.02.2019

A można zarejestrować partie o nazwie takiej jak stowarzyszenie? U nas?


RE: "Wiosna" panie sierżancie - partia Biedronia - ZaKotem - 11.02.2019

Smok Eustachy napisał(a): A można zarejestrować partie o nazwie takiej jak stowarzyszenie? U nas?

A konkretnie jakie prawo tego zabrania?


RE: "Wiosna" panie sierżancie - partia Biedronia - Fanuel - 11.02.2019

ErgoProxy napisał(a): Gawainowi pozostaje zalecić (lekarsko!), żeby, jeżeli chodzi o pilastrowe wypociny, w których wyborcy postrzegają partyjnie obietnice jako propozycje składane serio, nie czytał już więcej tego gówna. Język

Gdyby wyborcy nie wierzyli w obietnice to nikt by ich nie składał i nie ryzykował wiarygodności.

ZaKotem napisał(a):W astronomii to nie za bardzo się sprawdza, ale w polityce - całkiem nieźle. W końcu to ludzie tworzą politykę, więc co jak co, ale to, kto jest wrogiem, a kto przyjacielem, to wiedzą najlepiej. W końcu modelowanie intencji innych osób to jest podstawowa funkcja ludzkiego umysłu od paleolitu. Toteż konkretnie w dziedzinie polityki tak, warto słuchać "ludzi" i opinia większości ma zasadnicze znaczenie.

Jasne. Tak jakby ludzie nie kłamali, nie byli podatni na manipulacje i nie kierowali się środowiskiem przy wyrażaniu opinii. Warto słuchać ludzi, no naprawdę. Jakby było mało ludzi, którzy mają taką opinię jaką im ktoś przekazał a oni z wdzięczności przygarnęli i wychowali jak swoje. I wcale im wewnętrzne sprzeczności nie przeszkadzają, wcale. Nie mówiąc już o takich drobnostkach jak pamięć złotej rybki i wybiórczość przekazu. Krótko mówiąc można mieć opinię większości głęboko w rzyci, bo to taka efemeryda jak Yeti albo UFO. Niby ktoś widział, ale dowodów brak. Opinia będzie taka jak wskaże środowisko, a środowisko wskaże taką opinię jaką już zna.

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_Ascha

Miłej lektury.


RE: "Wiosna" panie sierżancie - partia Biedronia - Żarłak - 11.02.2019

DziadBorowy napisał(a): Wiosna może być jednak zagrożeniem dla PISu, bo nie tylko odbiera wyborców PO, ale wydaje się, że przyciąga osoby, które w ogóle nie poszłyby bez niej głosować


Na razie nie mamy na ten temat danych, chyba że uznamy różnicę 37,8% do 37,1% za ten efekt, a nie przepływ tego 0,7 pkt. proc. do R,B. Jeśli Biedroń przyciąga nowych wyborców, to powinien wystąpić równy spadek poparcia u wszystkich partii. I tak trzeba czekać na więcej badań.


RE: "Wiosna" panie sierżancie - partia Biedronia - pilaster - 11.02.2019

ZaKotem napisał(a):
pilaster napisał(a): Wszyscy to wiedzą, zatem to prawda.  Cwaniak
W astronomii to nie za bardzo się sprawdza, ale w polityce - całkiem nieźle. W końcu to ludzie tworzą politykę, więc co jak co, ale to, kto jest wrogiem, a kto przyjacielem, to wiedzą najlepiej. W końcu modelowanie intencji innych osób to jest podstawowa funkcja ludzkiego umysłu od paleolitu. 
To dotyczy osób z którymi spotykamy się codziennie osobiście - członków własnego plemienia. Mechanizm ten nie działa jednak w przypadku wielomilionowych mas wyborczych, złożonych z osobników których nigdy nie spotkaliśmy osobiście, nie widzieliśmy na oczy i o których nic nie wiemy. Pokusa, żeby taktować ich tak samo jak własnych współplemieńców jest tyle silna, ile kompletnie zwodząca na manowce. Stąd później zdziwienie, jak oni mogli głosować na X, albo na Y?!. Nie znam nikogo, kto głosowałby na Z!, etc..
Cytat:
Cytat:
Cytat:Skąd w zasadzie pilaster czerpie informację o tym, co dla tego elektoratu jest bardzo ważne, a co drugorzędne i możliwe do przehandlowania?
Z wyników wyborów 2007, 2011, 2015 i przepływów elektoratu między nimi.
No i jakie są te przepływy?


Ano takie:

[Obrazek: bifur-32.png]

I takie:

[Obrazek: wyb-15-022.png]

Oraz takie:

[Obrazek: wyb-15-03.png]


Cytat:PiS najwięcej zyskało od PSL oraz od dziewic politycznych. 


Od PSL praktycznie nic. Od Palikota - prawie wszystko (w latach 2011-2015 - wcześniej dostało też od LPR)


Cytat: Biedronki w ogóle nic na temat walki z Obcymi Nierodzimymi Interesami nie wspominają.

Bo jest dokładnie na odwrót. To nie Obcy jest wrogiem, tylko wróg jest Obcym, albo szybko się nim stanie.
Cytat:
Cytat:A oni oczywiście szczerze (nawet przed sobą samym) i obszernie odpowiedzą  Duży uśmiech 
Jaką korzyść odnieśliby z nieszczerego deklarowania skrajnej niechęci do PiS, w sytuacji gdyby w istocie uważali PiS za dobro lub chociaż mniejsze zło?

Uznanie towarzyskie wśród osób uważających inaczej.

Cytat:Nie pójdziemy na kompromisy w sprawie aborcji, praw osób LGBT. Nie pójdziemy na żaden kompromis w sprawie finansowania Kościoła – obiecuje działaczka samorządowa Paulina Piechna-Więckiewicz, zaangażowana w budowę struktur nowej partii Roberta Biedronia.


No cóż. Obiecuje... Palikot też obiecywał.  Uśmiech

A w rzeczywistości albo pójdą na kompromisy w tych kwestiach, albo ich elektorat pójdzie.  Cwaniak

Cytat:Z postulatów, w których "nie będzie kompromisów" łatwo wywnioskować, które są do przehandlowania. Znaczy, wszystkie inne. W szczególności te wszystkie "sto milionów dla każdego". Ale żeby prorokować jakąkolwiek koalicję Wiosny z PiSem, trzeba się naprawdę mocno naprać.

Albo to "nie będzie kompromisów" jest tylko próba podbicia ceny za taki kompromis. Bo akurat brak kompromisów w tej kwestii jest sprzeczne z tym czego oczekuje potencjalny elektorat (no dobra, większość tego elektoratu)
Zresztą albo Wiosna pójdzie na te kompromisy, albo przejmie elektorat PIS (najmniej prawdopodobna opcja, ale równocześnie najbardziej optymistyczna - Wiosna jest lewicą nawet w przybliżeniu nie tak toksyczną dla kraju jak PIS), albo podzieli los Palikota. (opcja najbardziej prawdopodobna)
Cytat: obie prawice zaczną w kampanii liczyć się z tym, że istnieją jeszcze jacyś wyborcy spoza układu PO-PiS. 

Obie, to znaczy PO i kto jeszcze?


RE: "Wiosna" panie sierżancie - partia Biedronia - kmat - 11.02.2019

Sofeicz napisał(a): To PSLowi można jeszcze coś użreć?
Z czego?
Przeca piszę, że najodporniejszy Duży uśmiech

DziadBorowy napisał(a): Zauważcie, że w tym sondażu już sama PO i Wiosna otrzymują sumarycznie razem więcej głosów niż PIS. Co ciekawe Wiosna odbiera trochę odbiorców praktycznie każdej partii - nawet Kukiz traci, za wyjątkiem PIS.
Co do przepływów od Kukiza to chyba tacy, co popierają największy huk, bo to ani blisko, ani po drodze.


RE: "Wiosna" panie sierżancie - partia Biedronia - znaLezczyni - 11.02.2019

Gawain

Pozwolę sobie wrócić do twojego postu sprzed kilku dni. Napisałeś w nim kilka paskudnych rzeczy, odniosę się więc do nich.


Cytat:A mnie się wydaje, że omawiany elektorat to po prostu elektorat zawiści

A mnie się wydaje, że nie masz pojęcia o tym elektoracie.


Cytat:Dopóki trwała komuna i człowiek nie miał żadnego większego wpływu na stan posiadania to było dobrze.


A mnie się wydaje (i udowadniasz to swoimi słowami), że nie masz pojęcia o czasach, które nazywasz komuną.


Cytat:Nic nie kłuło w oczy, wierchuszka partyjna miała się niewiele lepiej od przeciętniaka, poza elitą ofc. Szary zjadacz chleba pracował albo i nie pracował w swojej pracy.

Nie masz pojęcia o podziałach, które panowały w społeczeństwie i co kłuło w oczy.


Cytat:Szary zjadacz chleba pracował albo i nie pracował w swojej pracy. Kasa leciała, nic nie można było kupić i każden miał to co wystał w kolejce


Tak, złote czasy były, pieniądze leciały za nic, praca była lekka, nauka była lekka, generalnie były to pokolenia leniwych tępaków bez wysiłku i bezmyślnie płynących przez życie.
Tak, to był sarkazm.


Cytat:Przyszedł zły Balcerowicz i się okazało, że już nie liczą się znajomości w partii czy w GSie, (bo towarów Ci u nas dostatek), ale ten kto dupę ruszył i robi więcej niż tyle co za starego ustroju.

Ależ co ty wiesz o tych czasach.
Do starych znajomości doszły nowe układy. Dobrze było mieć jakąś bohaterską przeszłość, nawet jeśli bohaterstwem było tylko noszenie znaczka Solidarności w ciemnej ulicy, przed sprawdzeniem wcześniej, czy jakiś patrol nie idzie. Ale zasadniczo dobry kolega ze znaczkiem wystarczył.
Jakoś dziwnie na uczciwej reformie Balcerowicza najlepiej wyszli koledzy i koledzy kolegów. A zwyczajny, ciężko pracujący człowiek miał jeszcze mniej niż wcześniej.


Cytat:Elektorat zagłosował na pierwszego z brzegu Resentymentalistę. Kogoś kto obieca, że tych wstrętnych Bogatych i Wpływowych ukatrupi, nogi wyrwie, łeb ukręci i naszcza do szyi. Bo trzeba wrócić do stanu kiedy niezaradność, lenistwo i januszowata cwaniakowatość zostają nagradzane wypłaszczeniem nierówności jakie powstały w momencie kiedy się

przestało gnębiłć przejawy jakiejkolwiek samodzielności i inicjatywy. Żeby samopoczucie elektoratu się nie wyplaszczyło.

Bzdury piszesz, Gawain. Nie widzisz, jak sam uległeś propagandzie?
Podam ci przykład z życia wzięty, najbliższy jaki mam. Jako osoba o lekko lewicowych poglądach, skłonna zastanowić się nad głosowaniem nad Biedronia, oczekuję od swojego pracodawcy wywiązywania się ze swoich obowiązków. Płacenia mi za każdą minutę pracy, opłacanego urlopu oraz innych rzeczy wynikających z umowy pomiędzy nami.
W zamian daję swojemu pracodawcy pracę i w każdej minucie, za którą mi płaci, ja pracuję. Nie siedzę na facebooku czy ateiście, nie piszę smsów, nie obijam się. Nie chodzę na zwolnienia lekarskie z katarkiem albo z powodu niechęci do ruszenia się z domu. Sto procent za sto procent.
Weźmy inny bliski przykład, naszą forumową koleżankę, która na Biedronia głosować  nie będzie. Ma czas w pracy posiedzieć w necie. Inny były zbanowany kolega na ateistę posty pisał, stojąc przy taśmie. Etyka pracy, stosunek do niej i do życia nie mają bezpośredniego związku z tym, na kogo się głosuje. Mam nadzieję, że to kiedyś do ciebie dotrze.
A pisanie o marzeniu do bycia niezaradnym czy leniwym to jest po prostu obelga. Obelga, jaką zwyczajni, ciężko pracujący ludzie musieli znosić przez lata. I nic dziwnego, że mają tego dość.
Klasa robotnicza powinna mieć swoich przedstawicieli, którzy będą dbali o jej interesy. Koniec z chamskim językiem i robolami. Czas na docenienie tego, że każda praca jest ważna i nie można nikim pogardzać z powodu tego, że nie jest klasą średnią czy do niej nie aspiruje.
Wyobraź sobie życie bez śmieciarzy. Super żyłoby się, co nie? Ach, poczekaj, ty nie chcesz zwykłych śmieciarzy. Ty chcesz, żeby byli zaradni i kreatywni i walczyli o coś tam, co jest w twojej głowie. Po co nam śmieciarze. Utońmy w śmieciach.


Cytat: Przecież żeby chcieć dostawać socjal, a nawet go rozdawać, to trzeba wychodzić z założenia, że ludzie powinni gzić się bez ponoszenia tego kosztów, praca to tylko dodatkowa możliwość a nie żaden tam obowiązek, no i cudze problemy powinno się rozwiązywać za pomocą jeszcze cudziejszych pieniędzy.

Znowu się mylisz, Gawain. Płacę podatki jak Pan Bóg czy Lenin nakazał. Utrzymuję to państwo tak jak utrzymywałam Polskę. Tolerowałam to, że moje pieniądze szły na KK, mimo iż jestem tego przeciwniczką. Teraz ty musisz ścierpieć to, że ja chcę publicznych (w tym moich) pieniędzy dla wspierania innych grup. Taki lajf.


RE: "Wiosna" panie sierżancie - partia Biedronia - Quinque - 11.02.2019

Za to Ty masz o wszystkim pojęcie. Czekamy aż opowiesz nam jak się żyło w PRL. A tymczasem dalej powtarzaj brednie o finansowaniu KK


RE: "Wiosna" panie sierżancie - partia Biedronia - Sofeicz - 11.02.2019

znaLezczyni napisał(a): W zamian daję swojemu pracodawcy pracę i w każdej minucie, za którą mi płaci, ja pracuję. Nie siedzę na facebooku czy ateiście, nie piszę smsów, nie obijam się. 

W razie czego, w imieniu PR Moderacji wystawię ci list do szefa, potwierdzający niewątpliwą wartość twojego bywania na ateiście. Miej to na uwadze.


RE: "Wiosna" panie sierżancie - partia Biedronia - znaLezczyni - 11.02.2019

Powinnam była napisać: Ateiście. I Facebooku. Przepraszam.


RE: "Wiosna" panie sierżancie - partia Biedronia - Fanuel - 11.02.2019

znaLezczyni napisał(a): A mnie się wydaje, że nie masz pojęcia o tym elektoracie.

No skąd bym mógł mieć. Przecież przyleciałem do Poland jesterdej z juesej.


Cytat:A mnie się wydaje (i udowadniasz to swoimi słowami), że nie masz pojęcia o czasach, które nazywasz komuną.


To mnie oświeć. Ale pewnie nie jestem godzien takiego zaszczytu. Po prostu mam przyjąć na wiarę zaprzeczenia głoszone ex cathedra.


Cytat:Nie masz pojęcia o podziałach, które panowały w społeczeństwie i co kłuło w oczy.

Przecież my tam w juesej mamy wszystko. I to najlepsze! Pralki, lodówki, odkurzacze. I pojęcie też mamy! Najlepsze!


Cytat:Tak, złote czasy były, pieniądze leciały za nic, praca była lekka, nauka była lekka, generalnie były to pokolenia leniwych tępaków bez wysiłku i bezmyślnie płynących przez życie.
Tak, to był sarkazm.

To nie wyszedł. Bo i dzisiaj jest pełno takich. Takie "madki" na przykład.


Cytat:Ależ co ty wiesz o tych czasach.
Do starych znajomości doszły nowe układy. Dobrze było mieć jakąś bohaterską przeszłość, nawet jeśli bohaterstwem było tylko noszenie znaczka Solidarności w ciemnej ulicy, przed sprawdzeniem wcześniej, czy jakiś patrol nie idzie. Ale zasadniczo dobry kolega ze znaczkiem wystarczył.
Jakoś dziwnie na uczciwej reformie Balcerowicza najlepiej wyszli koledzy i koledzy kolegów. A zwyczajny, ciężko pracujący człowiek miał jeszcze mniej niż wcześniej.

Jakie to dziwne, że po bankructwie państwa, które rozdawało hajs i przywileje na prawo i lewo, ludziom nagle zaczęło być jeszcze gorzej.

I nie poruszałem wcale problemu znajomości w Partii i GSie. To przecież nie jest oczywiste, że w zamian za zmianę systemu, władcy dostali dolę z tego czym zarządzali. A przy okazji skorzystali też znajomkowie tych co dolę dorwali. Zamiast Wenezueli mieliśmy polskie dziadostwo. Ale lepsze to niż Majdany i powstania ludowe.

Cytat:Bzdury piszesz, Gawain. Nie widzisz, jak sam uległeś propagandzie?
Podam ci przykład z życia wzięty, najbliższy jaki mam. Jako osoba o lekko lewicowych poglądach, skłonna zastanowić się nad głosowaniem nad Biedronia, oczekuję od swojego pracodawcy wywiązywania się ze swoich obowiązków. Płacenia mi za każdą minutę pracy, opłacanego urlopu oraz innych rzeczy wynikających z umowy pomiędzy nami.
W zamian daję swojemu pracodawcy pracę i w każdej minucie, za którą mi płaci, ja pracuję. Nie siedzę na facebooku czy ateiście, nie piszę smsów, nie obijam się. Nie chodzę na zwolnienia lekarskie z katarkiem albo z powodu niechęci do ruszenia się z domu. Sto procent za sto procent.
Weźmy  inny bliski przykład, naszą forumową koleżankę, która na Biedronia głosować  nie będzie. Ma czas w pracy posiedzieć w necie. Inny były zbanowany kolega na ateistę posty pisał, stojąc przy taśmie. Etyka pracy, stosunek do niej i do życia nie mają bezpośredniego związku z tym, na kogo się głosuje. Mam nadzieję, że to kiedyś do ciebie dotrze.

Oczywiście, że ma. Biedroń przecież się kreuje na społecznika i mróweczkę pracowitą. Wrażliwy, pozytywny i tęczowy stachanowiec. Prawdziwy mąż stanu...

Cytat:A pisanie o marzeniu do bycia niezaradnym czy leniwym to jest po prostu obelga.

Tego zdania nie rozumiem.

Cytat:Obelga, jaką zwyczajni, ciężko pracujący ludzie musieli znosić przez lata. I nic dziwnego, że mają tego dość.
Klasa robotnicza powinna mieć swoich przedstawicieli, którzy będą dbali o jej interesy. Koniec z chamskim językiem i robolami. Czas na docenienie tego, że każda praca jest ważna i nie można nikim pogardzać z powodu tego, że nie jest klasą średnią czy do niej nie aspiruje.

Sam jestem robolem i to z wyboru, bo robolowi lepiej płacą niż pracownikom biurowym niższego i średniego szczebla. I ani autopogardy nie wyznaję ani nie bardzo wiem co ty mi tu imputujesz.

Cytat:Wyobraź sobie życie bez śmieciarzy. Super żyłoby się, co nie? Ach, poczekaj, ty nie chcesz zwykłych śmieciarzy. Ty chcesz, żeby byli zaradni i kreatywni i walczyli o coś tam, co jest w twojej głowie. Po co nam śmieciarze. Utońmy w śmieciach.

Bredzisz. Nie bardzo wiem o co w tym chodzi. Każdy kto pracuje i na siebie zarabia jest według mnie w porządku. O ile nie jest to robota wymyślona przez państwo, aby dać zajęcie tym, którzy tego zajęcia sami z siebie by nie poszukali.


Cytat:Znowu się mylisz, Gawain. Płacę podatki jak Pan Bóg czy Lenin nakazał. Utrzymuję to państwo tak jak utrzymywałam Polskę. Tolerowałam to, że moje pieniądze szły na KK, mimo iż jestem tego przeciwniczką. Teraz ty musisz ścierpieć to, że ja chcę publicznych (w tym moich) pieniędzy dla wspierania innych grup. Taki lajf.
Parkinsona i raka też znoszę. Zwłaszcza u innych. I jakoś przeczekam ten okres absurdu.


RE: "Wiosna" panie sierżancie - partia Biedronia - ZaKotem - 12.02.2019

pilaster napisał(a): To dotyczy osób z którymi spotykamy się codziennie osobiście - członków własnego plemienia. Mechanizm ten nie działa jednak w przypadku wielomilionowych mas wyborczych, złożonych z osobników których nigdy nie spotkaliśmy osobiście, nie widzieliśmy na oczy i o których nic nie wiemy. Pokusa, żeby taktować ich tak samo jak własnych współplemieńców jest tyle silna, ile kompletnie zwodząca na manowce. Stąd później zdziwienie, jak oni mogli głosować na X, albo na Y?!. Nie znam nikogo, kto głosowałby na Z!, etc..
Ale ZaKotem spotyka właśnie ludzi z różnych plemion. Pisowców, platformiarzy, eseldowców. Wiośniarzy zdeklarowanych jeszcze nie, ale na to chyba po prostu za wcześnie. I oni wszyscy swoich poglądów się nie wstydzą. Wstydzą się natomiast najwyraźniej ci, co mówią "ja nie wiem, nie znam się, nie interesuję się". ZaKotem jest przekonany, że oni dobrze wiedzą, znają się i interesują się, tylko że nie widzą dla swoich poglądów poparcia i dlatego są nieaktywni politycznie. Ale zręczny przywódca może ich aktywizować, mówiąc "myślę tak jak wy, w ogóle wszyscy myślą tak jak wy".
Cytat:Ano takie:

[Obrazek: bifur-32.png]


Od PSL praktycznie nic. Od Palikota - prawie wszystko (w latach 2011-2015 - wcześniej dostało też od LPR)
Aha, no to wszystko jasne. Pilaster po prostu sobie te przepływy wyfilozofował. Zauważył pilaster korelację: jeśli partia X zyskuje, to partia Y traci. Stwierdził - słusznie - że tak wyraźna korelacja nie może być dziełem przypadku, a następnie - już niesłusznie - że partia X zabiera partii Y zasoby, czyli wyborców. Zupełnie jak pisowiec, który z tego, że pan X się bogaci, a pan Y biednieje, wnioskuje, że pan X ukradł panu Y. No nie, to takie proste nie jest.

Kiedy jakaś idea staje się popularna, partie ją wyznające aktywizują dziewice polityczne, które zaczynają czuć się zwierzętami politycznymi. Tymczasem idea przeciwna robi się trochę obciachowa i mniej zmotywowani jej wyznawcy schodzą do getta "nieinteresujących się, nie ma na kogo głosować". Kiedy trolle palikocie sprowadziły antyklerykalizm to takiego poziomu, że starzy ateusze ze zgrozą patrzyli na to rykowisko, hasło "jebać klechów" mocno straciło na popularności. Natomiast hasło "wspierać klechów w walce z rozwydrzonymi trollami" automatycznie zyskało - ale nie w tej samej grupie. Jedni zniknęli pod ziemią, inni się wynurzyli - ale to nie był przepływ elektoratu.

Nie twierdzę oczywiście, że nie ma takich, co rzeczywiście przeszli z obozu klerofobii do obozu genetycznego patriotyzmu. Przykładem znanym nam wspólnie jest M. Agnosiewicz. Ale to są ci, którzy swą klerofobię uzasadniali "obcymi wpływami wrogiego imperium watykańskiego", i oni raczej przeszli bardziej do Kukiza.


Cytat:Bo jest dokładnie na odwrót. To nie Obcy jest wrogiem, tylko wróg jest Obcym, albo szybko się nim stanie.
Bynajmniej. Wrogiem może być pan Kazio który kradnie prąd albo pani Zosia która sra psem na chodniku. Nie stają się przez to Obcy. Każdy ma jakiegos wroga, ale nie każdy jest ksenofobem.

Cytat:Jaką korzyść odnieśliby z nieszczerego deklarowania skrajnej niechęci do PiS, w sytuacji gdyby w istocie uważali PiS za dobro lub chociaż mniejsze zło?

Cytat:Uznanie towarzyskie wśród osób uważających inaczej.
Jeśli wiośniakom zależy na uznaniu platformerów, a na uznaniu pisowców najwyraźniej mniej zależy, no to już samo to wskazuje, w jakim kierunku będą się kłaniać.


RE: "Wiosna" panie sierżancie - partia Biedronia - Socjopapa - 12.02.2019

ErgoProxy napisał(a): Skoro takie programy przechodzą, to wszyscy jesteśmy Kononowiczami. Tak, ty też.

A teraz wyobraźmy sobie kampanię marzeń Gawaina: wychodzi lider N.N. niezłomny obrońca i przemawia: drodzy wyborcy, bardzo nam przykro, ale jesteśmy w ciemnej dupie; już jest źle, a będzie jeszcze gorzej. I tak w kółko, niezależnie od partii; Wiosna czy Demokratyczna Unia Partyjnych Autokratów, wszyscy obiecują piekło na ziemi. A Gawain na takie dictum śmieje się w trzy dupy. Co jest nie tak z Gawainem, może mi ktoś wytłumaczyć? Język

Z Gawainem wszystko jest dobrze. Najwyraźniej umie into arytmetyka.

ZaKotem napisał(a): Jaką korzyść odnieśliby z nieszczerego deklarowania skrajnej niechęci do PiS, w sytuacji gdyby w istocie uważali PiS za dobro lub chociaż mniejsze zło?

A kto ich tam wie? Ale skoro spotykam sporo osób, które z jednej strony deklarują niechęć do PiS, a z drugiej powtarzają najbardziej bezczelną propagandę Populizmu i Socjalizmu niczym Smok Eustachy, to najwyraźniej jakąś korzyść mają. Zresztą, poza grupami Populizmu i Socjalizmu jakoś bardzo trudno jest spotkać osoby przyznające, że popierają Populizm i Socjalizm - trudno to sobie wytłumaczyć uwzględniając poparcie Partii w sondażach...


RE: "Wiosna" panie sierżancie - partia Biedronia - kmat - 12.02.2019

Socjopapa napisał(a): A kto ich tam wie? Ale skoro spotykam sporo osób, które z jednej strony deklarują niechęć do PiS, a z drugiej powtarzają najbardziej bezczelną propagandę Populizmu i Socjalizmu niczym Smok Eustachy, to najwyraźniej jakąś korzyść mają. Zresztą, poza grupami Populizmu i Socjalizmu jakoś bardzo trudno jest spotkać osoby przyznające, że popierają Populizm i Socjalizm - trudno to sobie wytłumaczyć uwzględniając poparcie Partii w sondażach...
Jakaś frakcja tego to pewnie bratnie kukizy i narodofce. Ale to jest też objaw ziemkiewiczozy (taka choroba weneryczna, objawiająca się wysiękiem ropnym spod napletka), braunozy (z odbytu), michalkiewiczozy (z moszny), czy korwinozy (z cewki moczowej). Jak się nie siedzi na wiosce zabitej dechami albo blokowisku zabitym dresami to się takich dość sporo spotyka.

Swoją drogą już widać, kto będzie pierwszą ofiarą Biedronia - Katarzyna Lubnauer. Po prostu między PO a W nie ma miejsca na nic.