Forum Ateista.pl
Wojna Rosyjsko-Ukraińska 2022 - Wersja do druku

+- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl)
+-- Dział: Tematy społeczne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Polityka (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=11)
+--- Wątek: Wojna Rosyjsko-Ukraińska 2022 (/showthread.php?tid=14961)



RE: Wojna Rosyjsko-Ukraińska 2022 - Kontestator - 16.11.2022

Dwa Litry Wody napisał(a): Idąc tropem twojego rozumowania należałoby uznać, że np. rosyjskie służby odpowiedziane za przygotowanie i przeprowadzenie operacji odbicia zakładników podczas ataku terrorystycznego w Dubrowce nie mają sobie absolutnie nic do zarzucenia, zaś rodziny 129 zakładników, którzy śmiertelnie zatruli się użytym przez antyterrorystów gazem, powinny kierować pretensje wyłącznie do Czeczeńców. Serio?

Nie wiem nie znam tego case'u i nie mam czasu teraz go rozkminiać ale odnośnie Ukraińców to serio, nie mają sobie nic do zarzucenia. Jest to wyłącznie wina Rosji.

// edit
Z tego co podesłałeś:
Cytat:Podczas kontroli drogowych, ekstremiści wręczali milicjantom wysokie łapówki, by ci odstąpili od sprawdzania transportowanych ładunków.
(...)
W akcji zginęło także 129 uśpionych zakładników, którzy zatruli się gazem[2]. Władze rosyjskie nie poinformowały lekarzy o rodzaju użytego gazu, przez co nie mogli oni podać ofiarom prawidłowego antidotum (odtrutką na zatrucie fentanylem jest nalokson)[3].

A więc widać, że tutaj popełniono jakieś błędy ale znowu nie znam tej historii w szczegółach. Ale z tego co wysłałeś to tak Czeczyńcy odpowiadają za to co się tam stało. Rosjanie odpowiadają pod tym względem, że wygląda, że doszło do poważnych zaniedbań. Czyli standardowo po kacapsku.

Dla mnie ta sytuacja jest nieporównywalna.

Ukraińcy strzelali do rakiety aby ją strącić. Co jest normalnym działaniem OPL. Tyle i aż tyle.


RE: Wojna Rosyjsko-Ukraińska 2022 - bert04 - 16.11.2022

Dwa Litry Wody napisał(a): Kontestator
Cytat:Co ciekawe jeszcze kilka postów wcześniej pisałeś coś innego.
Napisałem, że niezależnie od tego czyj był pocisk, to i tak dla Rosji odbije się to czkawką (bo się odbije), a nie, że Ukraina nie będzie mieć żadnego problemu, nawet jeśli okaże się, że to był jednak jej pocisk.

Z reakcji medialnych mam wrażenie, że część państw NATO wolałaby, żeby to była rakieta ruska, a część wolałaby, żeby to była rakieta ukraińska. Koreluje to z motywacją do eskalacji lub appeacementu w tych krajach. W każdym bądź razie opcja eskalacyjna będzie miała trudniej, ewentualne działania będą skierowane na zapobieganiu takim wydarzeniom, a nie na przyciskaniu Rosji. Przy czym już widzę w mojej kryształowej kuli dwa kierunki, jedni będą cisnąć na to, żeby Ukrainie zabrać rakiety plot (retoryka na to się już znajdzie), a drudzy będą cisnąć na to, żeby dać im systemy nowocześniejsze i precyzyjniejsze.

Cytat:
Cytat:Czyli jak w wyniku działania obrony przeciwlotniczej giną obywatele ukraińscy to znaczy, że Ukraina jest odpowiedzialna za śmierć swoich obywateli a nie Rosja, która w tą Ukrainę napierdziela.
Idąc tropem twojego rozumowania należałoby uznać, że np. rosyjskie służby odpowiedziane za przygotowanie i przeprowadzenie operacji odbicia zakładników podczas ataku terrorystycznego w Dubrowce nie mają sobie absolutnie nic do zarzucenia, zaś rodziny 129 zakładników, którzy śmiertelnie zatruli się użytym przez antyterrorystów gazem, powinny kierować pretensje wyłącznie do Czeczeńców. Serio?

Winę bezpośrednią ponosi zawsze strona atakująca. Kropka. Strona dokonująca obrony własnej ma obowiązek stosowania środków adekwatnych do zaistniałej sytuacji, ograniczania kontr-przemocy do tego co niezbędne, unikania ofiar. W konkretnym przypadku każda osoba, która interesowała się tematem, wie, że cały plan był niegłupi, zawaliła jak zwykle organizacja. Zakładnicy powinni byli dostać odtrutkę na czas, ale przez rosyjski bałagan zostali rozwiezieni po szpitalach, gdzie nikt nie znał ani przyczyny ani medycyny. Ktoś opowiedzialny za decyzję podjął wysokie ryzyko nie zabezpieczając środków. Ponosi odpowiedzialność i winę pośrednią, jak każda osoba, która przekroczyła granice obrony własnej.

ETA: I proponuję w ten sposób rozważać zaistniałą sytuację. Nie, kto ponosi winę bezpośrednią, tu mam nadzieję, że nie będzie dwóch zdań. Ale to, czy Ukraina przekroczyła granice obrony własnej dopuszczając do śmierci obywateli Polski i przekroczenia granic terytorialnych. Czy też, nie miała innego wyjścia jeżeli chciała się skutecznie bronić i taka sytuacja nie zdarzyłaby się, gdyby państwa NATO dostarczyły skutecznych środków plot w wystarczających ilościach na czas.


RE: Wojna Rosyjsko-Ukraińska 2022 - Dwa Litry Wody - 16.11.2022

Sebrian
Dla mnie oczywistym jest, że w zaistniałej sytuacji obowiązkiem polskich władz jest ustalić, czy osoby obsługujące ukraiński system opl. odpalając pociski dochowały należytej staranności. Jeżeli tak, to trudno. Ukraińcy są na wojnie, mają prawo się bronić, nawet tuż obok naszej granicy. W takim przypadku możemy i powinniśmy domagać się zadośćuczynienia (np. finansowego). Ale jeśli należytej staranności strona ukraińska nie dochowała, to jeśli Rzeczpospolita Polska jest poważnym państwem, to  dołożyć wszelkich starań by pociągnąć winnych do odpowiedzialności. 

Kontestator
Cytat:Nie wiem nie znam tego case'u i nie mam czasu teraz go rozkminiać
To znajdź czas i rozkmiń.
Cytat:ale odnośnie Ukraińców to serio, nie mają sobie nic do zarzucenia.
Pewnie, że nie – w końcu są Ukraińcami, a Ukraińcy z definicji nie mogą mieć sobie nic do zarzucenia, prawda?


RE: Wojna Rosyjsko-Ukraińska 2022 - Kontestator - 16.11.2022

Dwa Litry Wody napisał(a): To znajdź czas i rozkmiń.

Wyżej odpisałem

Dwa Litry Wody napisał(a): Pewnie, że nie – w końcu są Ukraińcami, a Ukraińcy z definicji nie mogą mieć sobie nic do zarzucenia, prawda?

Nie bądź śmieszny znowu erystyka z Twojej strony i reszta użytkowników tego forum od razu to zauważy bo nigdzie nigdy nie napisałem, że ktoś jest niewinny z definicji. Więc daruj sobie.


RE: Wojna Rosyjsko-Ukraińska 2022 - Sebrian - 16.11.2022

Pozwolę sobie na wtrącenie, choć nie do mnie było kierowane pytanie.

Widzę bowiem zasadniczą różnicę między tymi dwoma sytuacjami.

Operacja odbicia zakładników jest planem opartym na pewnej taktyce, uwzględniającej wiele zmiennych, na której doprecyzowanie można sobie "kupić" czas w trakcie negocjacji. Dwa Litry Wody sam wspomina o jej przygotowaniu i przeprowadzeniu.

Czy naprawdę można to porównać do uruchomienia systemów obrony przeciwlotniczej podczas zmasowanego, rozrzuconego po całym terytorium kraju, ataku rakietowego? Nie jestem fachowcem, ale w encyklopedycznym ujęciu wszystko sprowadza się do namierzenia rakiety przez radar i wystrzelenia pocisku, który ma ją strącić. To wszystko. Ten pocisk może nie trafić w rakietę i przelecieć dalej, może zmienić trajektorię, może się po prostu zepsuć. Zupełnie inna skala czasu i wpływu człowieka na bieg sytuacji.

Zatem tak, rodziny ofiar Dubrowki mają pełne prawo do pretensji związanych z użyciem gazu (jeżeli rzeczywiście decyzja o jego użyciu nie była adekwatna do sytuacji - nie znam raportów i innych szczegółów tej sprawy). No bo nawet, opierając się na ostatnim pytaniu Dwa Litry Wody: jakie pretensje powinniśmy więc wysuwać w stronę Ukrainy? Że się bronili? Że używali OPL?

Myślę, że jedyne uzasadnione pretensje będą mogły paść po ostatecznych ustaleniach i te wskażą na pocisk ukraiński, a oni sami będą dalej obracać kota ogonem.

EDIT: wątek ożył, nie zauważyłem więc Twoje odpowiedzi, Dwa Litry Wody Uśmiech


RE: Wojna Rosyjsko-Ukraińska 2022 - Dragula - 16.11.2022

Mnie interesuje jak ustalili, że to ukraińskie s-300, kiedy obie strony używają tego systemu, a ruscy używają go także w roli ziemia-ziemia.


RE: Wojna Rosyjsko-Ukraińska 2022 - Kontestator - 16.11.2022

Dragula napisał(a): Mnie interesuje jak ustalili, że to ukraińskie s-300, kiedy obie strony używają tego systemu, a ruscy używają go także w roli ziemia-ziemia.

Z tego co rozumiem NATOwskie systemy mogą określić jaki był tor lotu pocisku.

https://wiadomosci.wp.pl/cnn-samolot-nato-namierzyl-rakiete-ktora-spadla-na-polske-6834502202391200a

Sebrian napisał(a): Myślę, że jedyne uzasadnione pretensje będą mogły paść po ostatecznych ustaleniach i te wskażą na pocisk ukraiński, a oni sami będą dalej obracać kota ogonem.

I znowu zgadzam się w 100%. Jedynie tutaj widzę zagrożenie dla wizerunku Ukrainy.


RE: Wojna Rosyjsko-Ukraińska 2022 - bert04 - 16.11.2022

Kontestator napisał(a): I znowu zgadzam się w 100%. Jedynie tutaj widzę zagrożenie dla wizerunku Ukrainy.

Chyba trochę więcej, niż tylko "wizerunku", to jednak przekroczenie granicy państwowej, nawet jeżeli nieumyślne. Gdyby to była Rosja, to też na 90% można by założyć, że to umyślne nie było, a tylko przestrzelenie rakiety, która domyślnie miałaby spaść na Ukrainę. Dlatego trzeba bardzo wyważać ton dyskusji i argumenty, żeby nie okazało się, że przeczy się temu co pisało się stronę / dwie wstecz.

Ponieważ jesteśmy nadal w strefie hipotez, wrzucę jeszcze jeden temat na tapetę. Przypuśćmy, że NATO zgodziłoby się na zamknięcie nieba nad Ukrainą, lub jej częścią przynajmniej. Przypuśćmy, że z terenów Polski startowałyby rakiety i samoloty do obrony UA. Co by było, gdyby któraś z tych rakiet lub któryś z tych samolotów spowodował "colatteral damage" z ofiarami śmiertelnymi na terenie UA, wśród obywateli UA? Ciągle mówi się tylko o aspekcie niebezpieczeństwa zabicia rosyjskich żołnierzy w takiej hipotetycznej sytuacji. W obliczu tego, co wydarzyło się w Polsce i w obliczu chwilowo najprawdopodobniejszej interpretacji, czy nie należałoby też o tym pomyśleć? Co by było, gdyby NATO podczas odpierania ataków Rosji przyczyniło się do śmierci Ukraińców?

EDIT: Podbijam
bert04 napisał(a): ETA: I proponuję w ten sposób rozważać zaistniałą sytuację. Nie, kto ponosi winę bezpośrednią, tu mam nadzieję, że nie będzie dwóch zdań. Ale to, czy Ukraina przekroczyła granice obrony własnej dopuszczając do śmierci obywateli Polski i przekroczenia granic terytorialnych. Czy też, nie miała innego wyjścia jeżeli chciała się skutecznie bronić i taka sytuacja nie zdarzyłaby się, gdyby państwa NATO dostarczyły skutecznych środków plot w wystarczających ilościach na czas.



RE: Wojna Rosyjsko-Ukraińska 2022 - Iselin - 16.11.2022

Sebrian napisał(a): BTW: jeśli ktoś dotychczas brał na poważnie pana Wyrwała, to proszę bardzo:
Wyrwał już od dawna jest kompletnie niepoważny. Kiedy został zjechany za zamieszczenie zdjęcia transportowanego Kraba, oświadczył, że przecież to zdjęcie sprzed kilku godzin i Kraba już tam dawno nie ma, a poza tym on jest profesjonalnym dziennikarzem, przeszkolonym w zakresie zamieszczania zdjęć wojennych i się zna...


RE: Wojna Rosyjsko-Ukraińska 2022 - Dwa Litry Wody - 16.11.2022

Kontestator
Cytat:Nie bądź śmieszny znowu erystyka z Twojej strony i reszta użytkowników tego forum od razu to zauważy bo nigdzie nigdy nie napisałem, że ktoś jest niewinny z definicji. Więc daruj sobie.
To jest nie tyle erystyka, co ironizowanie. Ale masz rację – nie powinienem tak się zachowywać, za co, już bez ironii i całkiem na serio, przepraszam.


RE: Wojna Rosyjsko-Ukraińska 2022 - Sebrian - 16.11.2022

bert04 napisał(a): Ale to, czy Ukraina przekroczyła granice obrony własnej dopuszczając do śmierci obywateli Polski i przekroczenia granic terytorialnych.

O tym w największej mierze decyduje zasada działania OPL. Bo:
1) jeśli zamiar zestrzelenia wrogiej rakiety sprowadza się wyłącznie do namierzenia jej na radarze, załadowania pocisku, nakierowania wyrzutni i wystrzelenia pocisku (a ten później jest skazany sam na siebie), to uważam, że nie - i to, do czego doszło, jest przypadkowym, pechowym incydentem wojennym.
2) jeśli zamiar zestrzelenia wrogiej rakiety wiążę się również z jakimkolwiek wpływem operatorów OPL na lot czy trajektorię pocisku i to, że spadł on na teren Polski, wynikałoby z ich błędu czy zbyt ryzykownego posunięcia - to już rodziłoby pewną współodpowiedzialność strony ukraińskiej.

Pytanie - bo przez to w wielu miejscach dzisiaj wrze - czy Ukraińcy, nawet w przypadku punktu 1, powinni nas przeprosić i zaoferować wsparcie rodzinom ofiar. Moim zdaniem na pewno nie powinni tego zbagatelizować, słowa mają znaczenie drugorzędne. Z tego co wiem, nabrali wody w usta czekając na oficjalne wyniki śledztwa. Niebawem się ukażą i wtedy zobaczymy.


RE: Wojna Rosyjsko-Ukraińska 2022 - bert04 - 16.11.2022

Sebrian napisał(a): Pytanie - bo przez to w wielu miejscach dzisiaj wrze - czy Ukraińcy, nawet w przypadku punktu 1, powinni nas przeprosić i zaoferować wsparcie rodzinom ofiar. Moim zdaniem na pewno nie powinni tego zbagatelizować, słowa mają znaczenie drugorzędne. Z tego co wiem, nabrali wody w usta czekając na oficjalne wyniki śledztwa. Niebawem się ukażą i wtedy zobaczymy.

Nie do końca "nabrali wody w usta", minister SZ Kuleba już zaprzeczył, że to była rakieta ukraińska. W razie że co będzie musiał się wycofywać, a to trochę niezbyt dobrze wizerunkowo i politycznie dla tak wysokiej rangą osoby w państwie. Powinien był pomilczeć lub inaczej sformułować swoją wypowiedź.

O dziwo, już strona polska zachowała daleko idącą przytomność umysłu. Mimo ponaglań dziennikarskich (oglądałem wczoraj TV, było trochę żałośnie jak Olejnik nawijała "No dobra, nie wiemy nic pewnego, ale mimo to oczekuję wypowiedzi w tej sprawie") powściągnęli się z jakimiś tekstami, z których musieliby się potem wycofywać. Po raz któryś na tej wojnie jestem "pozytywnie rozczarowany".


RE: Wojna Rosyjsko-Ukraińska 2022 - Sebrian - 16.11.2022

Tak, strona ukraińska nieco przeszarżowała jeżeli chodzi o tę pewność siebie (szczególnie kontynuowaną dzisiaj). I mówię to z całą sympatią do tej nacji oraz świadom, że ich perspektywa zawsze będzie skrajna w osądach na temat Rosji.

Teraz Ołeksij Daniłow deklaruje przekazanie dowodu świadczącego o rosyjskiej odpowiedzialności. OK, pokażcie co tam macie, choć teraz to może być naciągnie faktów do teorii. Szczególnie, że praktycznie całe NATO mówi już jednym głosem: OK, chłopaki, to nie wasza wina, ale jednak spadło na Polskę w wyniku działania waszej OPL.

Summa summarum, jeśli dalej będą w to brnąć, rysa na wizerunku pozostanie - bez wpływu na wsparcie militarne (to wręcz może się spotęgować), ale skoro nawet sympatycy czują pewien absmak, to przeciwnicy mają dawno nie widziane powody do świętowania.


RE: Wojna Rosyjsko-Ukraińska 2022 - lumberjack - 16.11.2022

bert04 napisał(a): Co by było, gdyby NATO podczas odpierania ataków Rosji przyczyniło się do śmierci Ukraińców?

A że tak by było to jest pewne. Zawsze jest jakiś friendly fire.

Dwa Litry Wody napisał(a): Ale już wizja osobistego udziału w takiej natowskiej krucjacie (np. w ramach zarządzonego na taką okazję powszechnego poboru), pewnie jednak nie brzmi już równie kusząco, prawda?

Wiesz co, nie wiem. Dawno we mnie tyle nienawiści nie było. Na pewno, jeśli już, to chciałbym się realnie przysłużyć, dobrze wyszkolić aby naprawdę odjebać chociaż kilku ruskich, a nie zginąć jako amatorskie mięcho armatnie.

Najgorsze że nie lubię wojska. Nie lubię podporządkowywać się bogom, wodzom, Kaczyńskim, Tuskom, czy jakimś tępym trepom.


RE: Wojna Rosyjsko-Ukraińska 2022 - Sofeicz - 16.11.2022

Mnie tylko jedno zastanawia.
Rakieta przeciwlotnicza s300, która rzekomo uderzyła, to pocisk nie do robienia dziur w ziemi tylko do wytworzenia pierdyliarda odłamków rażących znaczny obszar wokół siebie.
Tak właśnie działają pociski przeciwlotnicze i tak mniej więcej wyglądał podziurawiony jak sito kadłub Boeinga 777 KLM.
A tu na zdjęciach nie widzę żadnych śladów po odłamkach.
???


RE: Wojna Rosyjsko-Ukraińska 2022 - Dwa Litry Wody - 17.11.2022

Sebrian
Cytat:Zatem tak, rodziny ofiar Dubrowki mają pełne prawo do pretensji związanych z użyciem gazu (jeżeli rzeczywiście decyzja o jego użyciu nie była adekwatna do sytuacji - nie znam raportów i innych szczegółów tej sprawy).
Dowództwu rosyjskich antyterrorystów nie można czynić zarzutu z decyzji o użyciu gazu, bo była to najlepsza spośród dostępnych wówczas opcji odbicia zakładników. Natomiast można było i należało uczynić zarzut z niedochowania należytej staranności w postaci niepoinformowania w odpowiednim czasie służb medycznych o tym jakie antidotum należy podać porażonym gazem zakładnikom – bo to właśnie, a nie sam zamach terrorystyczny, było bezpośrednią przyczyną ich śmierci. Bezpośrednią odpowiedzialność za śmierć zatrutych gazem zakładników ponosi zatem rosyjskie dowództwo, które nie dopełniło swoich obowiązków. Natomiast czeczeńscy terroryści ponoszą "tylko" pośrednią odpowiedzialność za śmierć zatrutych gazem zakładników - ale są za to bezpośrednio odpowiedzialni za narażenie ich na utratę życia – bo poprzez akt terroru stworzyli sytuację w której rosyjskie służby zmuszone były do działania. W cywilizowanych krajach w takich przypadkach prowadzi się śledztwo, które ustala przyczyny i zakres zaniedbań służb, by na tej podstawie sformułować zarzuty, które swoim ciężarem różnią się stosownie do ustalonych okoliczności (działanie w stanie wyższej konieczności, rażące niedbalstwo itd. itp.), a które następnie ocenia niezawisły sąd by na ich podstawie zdecydować czy oskarżeni są winni, czy niewinni zarzuconych im czynów. Natomiast w zamordystańskich satrapiach takich jak Rosja tego typu sprawy traktuje się instrumentalnie i stosownie do bieżących potrzeb politycznych urządza się pokazowe procesy lub zamiata wszystko pod dywan.
Cytat:No bo nawet, opierając się na ostatnim pytaniu Dwa Litry Wody: jakie pretensje powinniśmy więc wysuwać w stronę Ukrainy? Że się bronili? Że używali OPL?
Dla mnie kwestia incydentu w Przewodowie wygląda tak:
1. Jeżeli rakieta, która spadła na tę wieś została wystrzelona przez Rosjan to sprawa jest czysta – odpowiedzialna jest Rosja i to również w przypadku, gdyby rosyjska rakieta zboczyła z celu np. w wyniku uszkodzenia przez ukraińską obronę przeciwlotniczą. Jak już pisałem wcześniej Ukraina ma pełne prawo bronić swojego terytorium, również przy naszej granicy.
2. Jeżeli natomiast feralna rakieta wystrzelona została przez Ukraińców to odpowiedzialność za śmierć dwóch Polaków spoczywa na Ukraińcach, zaś ciężar tej odpowiedzialności (czyli to, czy i w jakim zakresie Ukraińcy mieli realną możliwość zapobiec wejściu swojej rakiety w przestrzeń powietrzną RP i czy cokolwiek w tej kwestii zaniedbali) powinien zostać ustalony na podstawie rzetelnego i transparentnego śledztwa. Niemniej jednak Ukraińcy w śledztwie takim nie powinni uczestniczyć, a jedynie współpracować z polskimi organami. Rosji możemy zaś w takim przypadku zarzucić „tylko” narażenie naszych obywateli na utratę życia i zdrowia, bo - tu nawiążę do Dubrowki, przez swoją agresję zmusili Siły Zbrojne Ukrainy do podjęcia uprawnionych kroków do jej odparcia.
3. Ukraina powinna pilnie przemyśleć swoją strategię komunikacji kryzysowej, bo właśnie zaczęli stąpać bo bardzo cienkim lodzie, który coraz mocniej trzeszczy. Jeśli ekipa Żelaznego Dżokera faktycznie ma dowody na to, że w Przewodowie mamy do czynienia z rosyjską rakietą to niech lepiej szybko kładzie je na stół, a jak nie ma, to niech przestanie rżnąć głupa i robić nas w chuja. Jeszcze nie jest za późno, ale czas ucieka. 


Sofeicz
Cytat:Mnie tylko jedno zastanawia. Rakieta przeciwlotnicza s300, która rzekomo uderzyła, to pocisk nie do robienia dziur w ziemi tylko do wytworzenia pierdyliarda odłamków rażących znaczny obszar wokół siebie. Tak właśnie działają pociski przeciwlotnicze i tak mniej więcej wyglądał podziurawiony jak sito kadłub Boeinga 777 KLM. A tu na zdjęciach nie widzę żadnych śladów po odłamkach.
???
Jeżeli głowica bojowa rakiety eksplodowała nie nad ziemią, ale dopiero po tym jak wbiła się w grunt, to nie sądzę by miała szansę rozrzucić wokół odłamki.


RE: Wojna Rosyjsko-Ukraińska 2022 - DziadBorowy - 17.11.2022

Ukraina zaprzecza, że to ich rakieta. Problem w tym, że wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że była jednak ich. Moim zdaniem niezbyt mądra strategia. Ot powiało tutaj wschodnią mentalnością (widoczną również u nas). Tam do błędów się nie przyznaje bo to oznaka słabości, na zachodzie za błędy się przeprasza i pracuje aby się one nie powtarzały.


RE: Wojna Rosyjsko-Ukraińska 2022 - Sebrian - 17.11.2022

Dwa Litry Wody napisał(a): Natomiast można było i należało uczynić zarzut z niedochowania należytej staranności w postaci niepoinformowania w odpowiednim czasie służb medycznych o tym jakie antidotum należy podać porażonym gazem zakładnikom – bo to właśnie, a nie sam zamach terrorystyczny, było bezpośrednią przyczyną ich śmierci.
Dzięki za przedstawienie szczegółów. Zatem nadal trzymamy się tu pewnej procedury, w której doszło do błędu - w tym przypadku było nim niedochowanie należytej staranności. I jest to, jak najbardziej, materialny zarzut. Nie widzę przy tym przełożenia na incydent w Przewodowie, o czym w następnym akapicie.

Dwa Litry Wody napisał(a): 2. Jeżeli natomiast feralna rakieta wystrzelona została przez Ukraińców to odpowiedzialność za śmierć dwóch Polaków spoczywa na Ukraińcach, zaś ciężar tej odpowiedzialności (czyli to, czy i w jakim zakresie Ukraińcy mieli realną możliwość zapobiec wejściu swojej rakiety w przestrzeń powietrzną RP i czy cokolwiek w tej kwestii zaniedbali) powinien zostać ustalony na podstawie rzetelnego i transparentnego śledztwa.
I właśnie w tej kwestii nadal nie mogę się z Tobą zgodzić. Opieram się bowiem na obecnych ustaleniach, a te mówią o wystrzeleniu pocisku z rodziny S-300. Odtwórzmy więc, z grubsza, chronologię wydarzeń:
1) Rosja rozpoczyna zmasowany, rekordowy atak rakietowy na cele krytycznej infrastruktury Ukrainy. Większość uderza w zachodnią część kraju, a więc i blisko naszej granicy.
2) Ukraina jako państwo zaatakowane ma pełne prawo do obrony wszelkimi, możliwy środkami - w tym systemami OPL, które - umówmy się - nie należą do perełek technologicznych.
3) Ukraina stara się strącić jak najwięcej pocisków, wali więc czym ma. Trudno się dziwić ich determinacji, skoro nawet po strąceniu 80% rakiet kraj znalazł się na skraju kryzysu.
4) No i dochodzimy do sedna. W przypadku jednego z pocisków ukraińskiej OPL doszło do kumulacji dwóch, złych zdarzeń. Po pierwsze nie przechwycił skutecznie rosyjskiej rakiety (wtedy eksplodowałby wraz z nią), ale to się zdarza - pocisk powinien wtedy ulec autodestrukcji. No i, po drugie, wszystko na to wskazuje, że ten system nie zadziałał. Pocisk zamiast eksplodować w powietrzu zaczął sobie swobodnie opadać i przypieprzył w Przewodów.

Powiedz, jaką w takiej sytuacji realną możliwość mieli Ukraińcy, by zapobiec spadkowi tej rakiety na teren RP. To nie był pocisk sterowany, on po prostu się - za przeproszeniem - zjebał w powietrzu. Pech, cholerny pech i cholerna tragedia.

Ale! Ukraińcy nie są bez winy - dzisiaj już mogę to przyznać. Jednak wina leży w nieco innym miejscu. Bo jak rzecze DziadBorowy...

DziadBorowy napisał(a): Ukraina zaprzecza, że to ich rakieta. Problem w tym, że wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że była jednak ich.

No właśnie. Nikt, myślę, że nawet rodziny ofiar, nie miałby do nich pretensji właśnie ze względu na incydentalność tego zdarzenia. A ci, mimo wszystko, swoje. I to wobec tych, dzięki którym tak naprawdę wciąż istnieją. Ktoś tu puścił bąka w windzie i próbuje zwalić na psa.


RE: Wojna Rosyjsko-Ukraińska 2022 - lumberjack - 17.11.2022

https://twitter.com/UkraineRussia2/status/1592997335680045057?t=bqs60WH8BcoOgCq9z7feIg&s=19

Ukraińcy rozwalili ruskim wczoraj parę samolotów. Dziś znowu zmasowany atak rakietowy na miasta, infrastrukturę.

Ja to bym nie wytrzymał i załatwił prąd i wodę w moskwie i petersburgu. Kurwy jebane.


RE: Wojna Rosyjsko-Ukraińska 2022 - Sofeicz - 17.11.2022

Dwa Litry Wody napisał(a):
Sofeicz
Cytat:Mnie tylko jedno zastanawia. Rakieta przeciwlotnicza s300, która rzekomo uderzyła, to pocisk nie do robienia dziur w ziemi tylko do wytworzenia pierdyliarda odłamków rażących znaczny obszar wokół siebie. Tak właśnie działają pociski przeciwlotnicze i tak mniej więcej wyglądał podziurawiony jak sito kadłub Boeinga 777 KLM. A tu na zdjęciach nie widzę żadnych śladów po odłamkach.
???
Jeżeli głowica bojowa rakiety eksplodowała nie nad ziemią, ale dopiero po tym jak wbiła się w grunt, to nie sądzę by miała szansę rozrzucić wokół odłamki.

Jak mi wytłumaczył kolega- weteran wojsk rakietowych, taki pocisk przeciwlotniczy ma zapalniki programowalne-zbliżeniowe, a jeżeli to nie zadziała w odpowiednim czasie, to ulega samodestrukcji.
Absolutnie nie ma tam zapalnika uderzeniowego. Takie zapalniki mają typowe głowice burzące. Jest to logiczne, bo przecież rakietami p-lot z reguły bronimy się na swoim terytorium i raczej nie chcemy rozp... swoich.
Rakiety przeciwlotnicze, które nie wybuchły 'w celu' najczęściej są znajdywane jako niebezpieczny złom.

PS. Chciałem ci tylko DLW nieśmiało przypomnieć, że "nasza chata nie z kraja".