Forum Ateista.pl
Polecane artykuły - Wersja do druku

+- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl)
+-- Dział: Tematy społeczne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Wydarzenia i przegląd prasy (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=17)
+--- Wątek: Polecane artykuły (/showthread.php?tid=247)



RE: Polecane artykuły - Soul33 - 13.10.2015

Baptiste napisał(a): Przecież taki robot to nakład finansowy. Ktoś musiałby je produkować, utrzymywać, itd.
Robot ani za darmo nie powstaje ani też jego praca nie jest darmowa.
To żaden problem. Gdy roboty osiągną odpowiednią sprawność intelektualną i manualną, z czasem będą zastępować ludzi aż w końcu będzie ich tyle, że jedne będą produkować i serwisować kolejne. Wydobędą rudę, dokonają przetapiania i obróbki, dowiozą do zakładów produkcyjnych, rozładują itd. W wielkiej fabryce robotów zostanie margines ludzi. I tak samo w innych gałęziach gospodarki.


RE: Polecane artykuły - Roan Shiran - 14.10.2015

Sofeicz napisał(a):
Roan Shiran napisał(a): Podejrzewam, że z myślenia. Myślenie indukcyjne, że przez 200 lat było nieźle, więc nieźle będzie zawsze, jest dość... proste. Niestety ta prostota myśli podoba się zwykłym ludziom, którzy popełniali ten błąd wielokrotnie w historii.

To znaczy? Konkrety proszę.
W krajach o najnowocześniejszych gospodarkach, czyli teoretycznie najbardziej podatnych na wypieranie pracy ludzi przez automatykę i robotykę, bezrobocie jest na znikomym poziomie 5-7%.
Miejsca zwolnione w jednych branżach zostaną zastąpione w innych, których nawet sobie dziś nie wyobrażamy.
Konkret jest taki, że zawody przeznaczone głównie dla ludzi nie będą powstawały ad infinitum - a w szczególności te przeznaczone dla ludzi o mniejszych uzdolnieniach (chociaż wynalezienie bardziej zaawansowanej inteligencji na początku głównie zniszczy większość klasy średniej - specjalistów średniego i niskiego szczebla).  Mówienie "a jakoś to będzie" jest kiepskim argumentem, gdyż w końcu może nie być "jakoś" i człowiek się obudzi z ręką w nocniku, bo cud się nie zdarzył - wszystko wskazuje, że właśnie taki scenariusz się dla nas szykuje.

To wszystko przy założeniu inteligencji niekreatywnej, bo sztuczna inteligencja kreatywna to będzie po prostu następca człowieka.

Soul33 - ale po co ktoś miałby dawać swoje roboty komuś, kto nie może w zamian dać nic wartościowego? Chyba jedynie z powodu groźby rewolucji.


RE: Polecane artykuły - DziadBorowy - 14.10.2015

http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/ile-zarabiaja-nauczyciele-odkrywamy,246,0,1923830.html


Dobry artykuł o sytuacji zawodowej nauczycieli. O dziwo obiektywny bez histerii w stylu "pracują 18 godzin tygodniowo za 5 tysięcy złotych" ani bez przegięcia w drugą stronę w stylu "bieda taka aż piszczy". Ciekawie wyglądają zestawienia z innymi krajami - wychodzi na to, że polscy nauczyciele to odnośnie "przywilejów" europejscy średniacy.


RE: Polecane artykuły - cobras - 15.10.2015

http://antymatrix.blog.polityka.pl/2015/10/15/choroby-zakazne-polskiej-polityki/

Smutne podsumowanie naszej obecnej demokracji.


RE: Polecane artykuły - Baptiste - 15.10.2015

Soul33 napisał(a):
Baptiste napisał(a): Przecież taki robot to nakład finansowy. Ktoś musiałby je produkować, utrzymywać, itd.
Robot ani za darmo nie powstaje ani też jego praca nie jest darmowa.
To żaden problem. Gdy roboty osiągną odpowiednią sprawność intelektualną i manualną, z czasem będą zastępować ludzi aż w końcu będzie ich tyle, że jedne będą produkować i serwisować kolejne. Wydobędą rudę, dokonają przetapiania i obróbki, dowiozą do zakładów produkcyjnych, rozładują itd. W wielkiej fabryce robotów zostanie margines ludzi. I tak samo w innych gałęziach gospodarki.

Ok, ale te roboty i ich zakłady pracy będą potrzebować tego samego co ludzie potrzebują teraz-kapitału. Bez tego nie da się nic wytworzyć, wykonać usługi.
Ziemi, surowców, paliwa, podzespołów i masy innych rzeczy.  Ktoś będzie to musiał posiadać, jacyś ludzie.

I teraz pytanie brzmi następująco:
Dlaczego ci ludzie mają postępować inaczej niż czynią to teraz to znaczy dlaczego mają pomijać rachunek ekonomiczny?

Całą rewolucję z robotami można porównać do sytuacji posiadaczy niewolników. Robot byłby jedynie zmechanizowanym niewolnikiem o lepszej wydajności i ewentualnych możliwościach.
Istnienie zaś systemów niewolniczych nigdy nie skutkowało powszechnym dobrobytem i wygodnym życiem ogółu społeczeństwa. Dobrobyt był tak czy owak zarezerwowany dla tych, którzy posiadali odpowiedni kapitał i odpowiednią ilość niewolników, których praca mogła ten dobrobyt, wygodne życie wywołać. Nie bez znaczenia jest także "jakość" niewolnika, ponieważ ich praca może mieć różną wartość.


RE: Polecane artykuły - Fanuel - 15.10.2015

Zdaje sie ze systemy te są nieefektywne albowiem wydajnosc pracy jest w nich niska.Oprócz kija potrzebna jest przedewszystkim marchewka. Człowiek nie widzący w swojej pracy zysku dla siebie, zysku jakiegokolwiek rodzaju, odwali tylko to co musi a to sie nie przekłada na skokowy wzrost wydajnosci. "Niewolnikami"ludzi są zwierzęta, jako że ich motywacja jest pomijalna a wydajnosc ogranicza jedynie biologia to widac jak w prymitywnych kulturach ich praca podnosi poziom zycia. Widac tez jak bardzo mechanizacja przewyzsza prace zwierząt. Sprawniejszy od czlowieka robot który nie posiada motywacji a tylko wykonuje rozkazy z pewnością osiągnie optimum zyskówprzy odpowiednich nakladach .Na dobrą sprawę, przeszkodą w wyrugowaniu pracy ludzi jest zysk jakiego oni potrzebują by zapewnić sobie przeżycie. Obecnie mierzy się go głównie w pieniądzu - uniwersalnym medium do zamiany na określone dobro.Nic nie stoi na przeszkodzie zeby firmy czy konglomeraty firm rozdawały dobra wzamian za np. legitymizację władzy lub promocję marki. Ot, prosta zamiana formy zysku.Ludzie partycypują w zysku, wykonują pracę i dostają zapłatę.Czy to w formie produktu czy bonusów od firm.Firma zas ma zysk, w postaci władzy i dostępu do zasobów.Uzależnienie konsumenta od swoich produktów to zagrywka stara jak świat. Przy pełnej automatyzacji i masowym bezrobociu wśród ludzi ich jedyną walutą pozostanie to co mają najcenniejszego. Ich poparcie dające władzę. Faktycznie, kazdy nie-fabrykant bedzie musial posiadac jakies dobro zeby byc w miare niezaleznym, reszta zas bedzie w zależnosci od producentów. Perspektywa niezbyt wesola ale poziom życia stale bedzie wzrastał dzięki wzrastającej wydajnosci pracy.


RE: Polecane artykuły - Battlecruiser - 16.10.2015

Baptiste napisał(a): Ok, ale te roboty i ich zakłady pracy będą potrzebować tego samego co ludzie potrzebują teraz-kapitału. Bez tego nie da się nic wytworzyć, wykonać usługi.
Ziemi, surowców, paliwa, podzespołów i masy innych rzeczy.  Ktoś będzie to musiał posiadać, jacyś ludzie.

I teraz pytanie brzmi następująco:
Dlaczego ci ludzie mają postępować inaczej niż czynią to teraz to znaczy dlaczego mają pomijać rachunek ekonomiczny?

Całą rewolucję z robotami można porównać do sytuacji posiadaczy niewolników. Robot byłby jedynie zmechanizowanym niewolnikiem o lepszej wydajności i ewentualnych możliwościach.
Istnienie zaś systemów niewolniczych nigdy nie skutkowało powszechnym dobrobytem i wygodnym życiem ogółu społeczeństwa. Dobrobyt był tak czy owak zarezerwowany dla tych, którzy posiadali odpowiedni kapitał i odpowiednią ilość niewolników, których praca mogła ten dobrobyt, wygodne życie wywołać. Nie bez znaczenia jest także "jakość" niewolnika, ponieważ ich praca może mieć różną wartość.

Robot jest niewolnikiem w takim stopniu jak np. łopata.
Sprawa jest trywialna: w fabrykach będą zapierniczać roboty a Naród będzie wygodnie żył z dywidend.
Rentierzy: mówi ci to coś?


RE: Polecane artykuły - Soul33 - 16.10.2015

Cytat:Sprawa jest trywialna: w fabrykach będą zapierniczać roboty a Naród będzie wygodnie żył z dywidend.
No właśnie.

To dość proste, jak sądzę. Im więcej robotów i AI, tym łatwiej będzie prowadzić przedsiębiorstwa, dzięki czemu nawet państwowe będą efektywne. Wtedy ciężar utrzymania ludzi będzie coraz bardziej przechodził na państwo. Najpierw wiek emerytalny obniży się do 40-tki, a potem do zera.

Już widzę te protesty przyszłości: "to nieludzkie i niedopuszczalne, aby człowiek MUSIAŁ pracować!".


RE: Polecane artykuły - cobras - 16.10.2015

http://www.independent.co.uk/news/world/americas/people-being-shot-by-toddlers-on-a-weekly-basis-in-the-us-a6694386.html
Taka jest cena wolności:

Cytat:Roughly once a week in America, a toddler pulls out a firearm, and shoots himself or another person.

In 2015, at least 13 American toddlers have inadvertanly killed themselves with firearms, 18 more injured themselves, 10 injured other people, and 2 killed other people.



RE: Polecane artykuły - Kontestator - 16.10.2015

Może już niedługo Duży uśmiech
Spore szanse na zwycięstwo ma Bernie Sanders. Jedna z nielicznych w historii USA osób, które zostały wybrane na urząd federalny i deklarują się otwarcie jako socjaliści.
http://www.huffingtonpost.com/h-a-goodman/yes-bernie-sanders-defeated-hillary_b_8292280.html
http://www.huffingtonpost.com/brian-hanley/bernie-sanders-won-the-de_1_b_8290498.html

Odmówił on finansowania m.in. przez bilionerów zamiast tego przyjmuje jedynie małe dotacje od zwykłych Working People.
Sanders, who rails against money in politics, has proved very adept at raising it for his campaign. Fueled largely by small donations, the self-described democratic socialist raised $26 million during the summer, just $2 million shy of Clinton’s haul.


RE: Polecane artykuły - Baptiste - 16.10.2015

Cytat:Sprawa jest trywialna: w fabrykach będą zapierniczać roboty a Naród będzie wygodnie żył z dywidend.
Rentierzy: mówi ci to coś?
Mówi, aby być rentierem trzeba mieć co wynajmować. Aby otrzymywać dywidendę trzeba być akcjonariuszem.
Dlaczego obecni przedsiębiorcy, właściciele itd. mieliby charytatywnie przekazywać ludziom udziały czy dzielić się własnością?
Dziś tego nie czynią, kiedyś także.
Jeżeli ktoś napisze iż w zamian za przekazanie władzy to ja się zapytam czemu między innymi miałaby ta władza służyć. I tu także wracamy do kapitału. Każdy biznes to nakład i dlatego w pojawiającej się analogii do starożytnego Rzymu władza patrona (zdobywana z pomocą klienteli) służyła między innymi do dbania o własne interesy finansowe.

Wracamy w kółko do tego samego-do konieczności posiadania kapitału.

Oczywiście to wszystko w ramach obecnych norm społeczno-gospodarczych.

Jeżeli zaś mielibyśmy do czynienia z inną sytuacją (tzn. taką, którą teraz nakreślił Soul) to miałoby to jeszcze jakiś sens.
Tzn. brak sektora prywatnego, gospodarka pod pełną kontrolą państwową i całkowita redystrybucja dóbr.
Inaczej mówiąc jakaś forma szczelnego komunizmu.

Możliwe iż komputeryzacja i rozwój sztucznej inteligencji osiągnie kiedyś taki poziom iż gospodarka centralnie planowana będzie efektywnym mechanizmem w rękach grupy technokratów. Coś ala projekt Cybersyn w Chille ubiegłego wieku:
https://en.wikipedia.org/wiki/Project_Cybersyn
W sumie to dosyć często występujący motyw w s-f.


RE: Polecane artykuły - lumberjack - 17.10.2015

Cytat:Wielka Brytania zakazała deficytu budżetowego

Brytyjski parlament przegłosował ustawę, która zobowiązuje wszystkie przyszłe rządy do utrzymania wydatków państwa na poziomie jego przychodów, a nawet wygospodarowania nadwyżki. Innymi słowy ustawowy zakaz deficytu.

Konserwatywny rząd chciał tą ustawą podkreślić, jak mocno odcina się od życia ponad stan, o co zawsze oskarżał Partię Pracy. Jej nowe, bardzo lewicowe kierownictwo początkowo przyznawało, że walka z deficytem budżetowym jest słuszna, ale w końcu przeważyły instynkty antyrządowe i posłowie opozycji otrzymali polecenie partyjne głosować przeciw. Opozycji zagroził rozłam.
Bardziej umiarkowane skrzydło labourzystów, planowało, że zagłosuje z konserwatystami, za odpowiedzialnością budżetową. Ale ten bunt umiarkowanych okazał się również umiarkowany. 30 labourzystów wstrzymało się jedynie od głosu.
Odtąd każdy brytyjski rząd ma ustawowy obowiązek odkładać na czarną godzinę. Tyle, że nie jest to reguła wyryta w kamieniu, bo w sytuacjach podbramkowych można ją będzie zawiesić.

http://biznes.pl/magazyny/finanse/wielka-brytania-zakazala-deficytu-budzetowego/zdeslf


RE: Polecane artykuły - Sofeicz - 17.10.2015

Brawo Angole, Helmuty już to osiągnęli w zeszłym roku. Są jeszcze na tym padole resztki ratio.


RE: Polecane artykuły - Baptiste - 19.10.2015

Baptiste napisał(a): http://fakty.interia.pl/raporty/raport-imigranci-z-afryki/informacje/news-pozostalo-30-godzin-na-osiagniecie-porozumienia-z-chorwacja,nId,1890529

Bardzo dobrze. Węgry uszczelniły granicę to imigranci przerzucają się na Chorwację. Chorwacja uszczelniła granicę to Serbia zaczyna mieć kłopot i musi przestać robić za kraj tranzytowy i uczynić to samo co te dwa kraje aby nie pozostać odizolowana i pełna koczujących imigrantów. Jak widać powyżej Serbia już zaczyna się pocić.
Efekt domina zaczyna na południu działać i "front" powinien się stale przesuwać dalej na południe.

Jedyne sensowne ostatnimi czasy działania i to dające efekty bez potrzeby wzajemnej koordynacji decyzji krajów tego regionu.

No proszę, podobnie co ja widzi to także przewodniczący związku zawodowego niemieckiej policji. Swoją drogą to ciekawe, wychodzi na to, że w Niemczech służby mogą zakładać związki zawodowe.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/niemiecka-policja-chce-plotu-na-granicy-panstwa/t8ms9m

"Jego zdaniem płot na granicy niemieckiej wywoła pożądaną reakcję łańcuchową w innych państwach. - Jeżeli w ten sposób zamkniemy naszą granicę, to podobnie postąpi Austria na swojej granicy ze Słowenią. Właśnie tego potrzebujemy - wyjaśnił niemiecki policjant."


Efekt domina.


RE: Polecane artykuły - Battlecruiser - 19.10.2015

Baptiste napisał(a):
Cytat:Sprawa jest trywialna: w fabrykach będą zapierniczać roboty a Naród będzie wygodnie żył z dywidend.
Rentierzy: mówi ci to coś?
Mówi, aby być rentierem trzeba mieć co wynajmować. Aby otrzymywać dywidendę trzeba być akcjonariuszem.
Dlaczego obecni przedsiębiorcy, właściciele itd. mieliby charytatywnie przekazywać ludziom udziały czy dzielić się własnością?
Podatki płacą?


RE: Polecane artykuły - cobras - 24.10.2015

http://gawker.com/bank-tells-laid-off-employees-to-remain-on-call-for-two-1738077491

Sytuacja na rynku IT zaczyna się powoli zmieniać. Oczywiście, nie na korzyść pracowników.


RE: Polecane artykuły - lumberjack - 24.10.2015

http://forsal.pl/artykuly/901089,cud-gospodarczy-nad-wisla-polacy-go-nie-czuja-i-chca-zmiany-wladzy.html

Cytat:Cud gospodarczy nad Wisłą? Polacy go nie czują i chcą zmiany władzy

Choć polski wzrost PKB może być przedmiotem zazdrości w Unii Europejskiej, to przeciętni Polacy go nie odczuwają. Rządząca PO tego nie zrozumiała i dlatego może stracić władzę - komentują politolodzy.

Zbigniew Rosiński utknął w pracy, która ledwo pozwala mu opłacać comiesięczne rachunki. Jego krewni wyjechali za granicę, a on sam ma dość słuchania o polskim cudzie gospodarczym. Dlatego 33-latek liczy na zmiany w nadchodzących wyborach.

„Ciężko jest związać koniec z końcem, nie mówiąc już o oszczędzaniu” – mówi Rosiński, który jest pracownikiem biurowym. Codziennie dojeżdża do pracy w Warszawie z miejscowości oddalonej o 25 km od stolicy. „Moje życie nie uległo poprawie w czasie ostatniego rządu. Być może coś się zmieni po wyborach” – dodaje.


Polski wzrost gospodarczy i relatywnie niskie zadłużenie to coś, co może być obiektem zazdrości, szczególnie w strefie euroPolska gospodarka urosła o 24 proc. w ciągu ostatnich 8 lat rządów Platformy Obywatelskiej. To dużo, jeśli porównamy te wynik ze średnią na poziomie 1 proc. dla Unii Europejskiej.



RE: Polecane artykuły - Baptiste - 26.10.2015

Jest co zmieniać ale mimo tego są u nas ciekawe, perspektywiczne firmy, nie będące tylko montowniami czy dystrybutorami.
Dlaczego jednak procentowy udział płac w ramach wypracowanego zarobku firm jest u nas tak niski w stosunku do zachodu? Czy właśnie to jest przyczyną tego iż zachodni komentatorzy przedstawiają nasz kraj jako dynamicznie rosnącą gospodarkę, której nie widzą jej mieszkańcy?
http://www.biztok.pl/gospodarka/polska-poddostawca-europy-miazdzacy-raport-o-dzialalnosci-korporacji-w-polsce_a22545?fb_action_ids=1624194897842815&fb_action_types=og.likes&fb_source=other_multiline&action_object_map=%5B684576634975551%5D&action_type_map=%5B"og.likes"%5D&action_ref_map=%5B%5D


RE: Polecane artykuły - Baptiste - 28.10.2015

http://www.legitymizm.org/wyklete-europeizmy

Polecam, ja w szczególności lubię czytać o gaullizmie bowiem inspiruje mnie ten ruch.


RE: Polecane artykuły - DziadBorowy - 29.10.2015

Bardzo ciekawy artykuł o sytuacji w Lasach Państwowych. Jeżeli to wszystko prawda to nie ma co straszyć ich prywatyzacją ponieważ od samego ich powstania nigdy nie były państwowe i prawdopodobnie w chwili obecnej stanowią najlepszą maszynkę do transferu pieniędzy w ręce wiernych i zasłużonych (a mowa tu o setkach milionów rocznie).  Co najlepsze najprawdopodobniej wszystko w zgodzie z prawem.

Korzystają też na tym oczywiście politycy PISu i osoby z nimi związane, chociaż nie wiem czy stanowisko tej partii i prezydenta z niej pochodzącego, którzy robią wszystko aby nic nie zakłóciło tej świetnie prosperującej patologii wynika wyłącznie z krótkowzrocznej chęci dokopania PO poprzez straszenie prywatyzacją lasów, czy też jest świadomym działaniem wynikającym z nacisków "lobby leśnego" i personalnych korzyści decydentów. Przy takich kwotach jakimi dysponują Lasy Państwowe wszystko jest możliwe.

Tekst w spoilerze bo długi a nie mam linka do oryginału. Pogrubienia moje
Spoiler!

Aby nie było nie do końca wierzę w całkowicie czyste intencje PO w tej sprawie - możliwe, że nie chodziło wyłącznie o zyski dla państwa i powstrzymanie patologii, ale na celu również mieli osobiste interesy. Czort wie ale nie zdziwiłbym się gdyby tak było.


I tak na koniec moje własne spostrzeżenie. W miejscu w którym często chodzę do lasu była spora wycinka. Leśne drogi zostały nieco zniszczone - ale bez tragedii, dałoby się to spokojnie załatać małym kosztem. Tymczasem po zakończeniu wycinki ruszył remont pełną parą. Hałdy żwiru przeznaczone do utwardzenia drogi przypominały nieco to co widziałem przy budowie autostrad a leśne dukty zostały doprowadzone do stanu, którego mogłaby zazdrościć niejedna droga osiedlowa w Polsce. Dziwiłem się po co taki rozmach do remontu dróg w środku lasu, którymi przynajmniej teoretycznie nikt poza służbami leśnymi nie jeździ. Teraz się zastanawiam czy nie chodziło po prostu o zasilenie zyskami ze sprzedaży drewna jakiejś zaprzyjaźnionej lokalnej firmy, której właścicielem jest jakiś pociotek polityka lub szychy z Lasów Państwowych. Oczywiście tak sobie tylko gdybam - wszystko mogło być przecież ok zgodnie z interesem społeczeństwa.