Forum Ateista.pl
Prohibicja narkotykowa vs. legalizacja narkotyków - Wersja do druku

+- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl)
+-- Dział: Tematy społeczne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Polityka (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=11)
+--- Wątek: Prohibicja narkotykowa vs. legalizacja narkotyków (/showthread.php?tid=284)



Prohibicja narkotykowa vs. legalizacja narkotyków - Bloo - 26.05.2009

Robi napisał(a):Czy zalegalizowanie trawki spowoduje ,że Polacy masowo będą ją palić ? Wątpie, kto chcę może już teraz spróbować.


Twoje wątpliwości są mało przekonujące.


Prohibicja narkotykowa vs. legalizacja narkotyków - sychu - 26.05.2009

Robi napisał(a):Nie każdy kto pali jest chorym , dlatego im jak tym , którzy popadli w narkomanie trzeba zapewnić pomoc , oczywiście na to trzeba wyłożyć kasę , najlepiej tę a akcyzy.
Jeżeli nie będziesz okradał użytkowników z ICH pieniędzy to będzie ich stać na terapię, a jeśli nie są w stanie na nią uzbierać to znaczy, że nie chcą się leczyć (nie uważają terapii za coś ważnego).


Prohibicja narkotykowa vs. legalizacja narkotyków - Robi - 26.05.2009

A kto tu mówi o wątpliwościach , a raczej o wnioskach po zalegalizowaniu w innych państwach hehe

Narkoman czy alkoholik nie widzą problemu w tym co robią i tutaj musi wkroczyć państwo . Bo prędzej czy później znajdą się na ulicy ,a żeby ich w bruku wyciągnąć najpierw muszą przejść teapię.


Prohibicja narkotykowa vs. legalizacja narkotyków - sychu - 26.05.2009

Robi napisał(a):Narkoman czy alkoholik nie widzą problemu w tym co robią i tutaj musi wkroczyć państwo . Bo prędzej czy później znajdą się na ulicy ,a żeby ich w bruku wyciągnąć najpierw muszą przejść teapię.
O taaaaaak :]
Zechcesz pochwalić się jaki procent tych zaciągniętych za sprawą "wkroczenia państwa" narkomanów/alkoholików wyszło z nałogu? Bo ja słyszałem tylko o tych co sami chcieli.

Zresztą pytanie jest innego rodzaju. Ja zarobiłem pieniądze więc są moje. Kto dał Ci prawo aby mi je kraść pod pretekstem mojego dobra?!

Zresztą pieniądze z akcyzy na wyroby tytoniowe i alkoholowe nie są przeznaczane na terapie uzależnień więc to co piszesz jest zwykłym kłamstwem.

No tak lepiej będzie jak palacz będzie wydawał 230 PLN na papierosy miesięcznie i za to będzie gorzej się odżywiał lub kupi dziecku tańszy prezent niż jak wyda 125 PLN i zostanie mu więcej pieniędzy na inne zakupy.

Lepiej jak narkoman nakradnie za 100 PLN niż jakby miał nakraść za 20 PLN... itp.


Prohibicja narkotykowa vs. legalizacja narkotyków - Robi - 26.05.2009

Oczywiście ,że nie da się leczyć na siłę , jeżeli ktoś tego nie chcę nie powinno się go do tego zmuszać ,ale jeżeli wyrazi taką chęc ponieważ znajdzie się na ulicy i będzie już wyczerpany to państwo takiej osobie powinno pomóc bez gadania , właśnie z akcyzy.
Zgadzam się z tobą ,że pieniądze z akcyzy z wytworów tytoniowych i maruhuany nie idą / nie poszły by w pełni na leczenie , jednak sugeruja jak powinno być.
Reszta to przykłady marne więc nie będę ich komentował


Prohibicja narkotykowa vs. legalizacja narkotyków - sychu - 26.05.2009

Robi
Cytat:ale jeżeli wyrazi taką chęc ponieważ znajdzie się na ulicy i będzie już wyczerpany to państwo takiej osobie powinno pomóc bez gadania , właśnie z akcyzy.
Zakładając, że masz szczere intencje i rzeczywiście zależy Ci jedynie na tym aby były pieniążki dla biednych uzależnionych dokonajmy pewnego oszacowania.
Rok 2008! Budżet całego NFZ-tu wynosił 48,9 mld PLN. Załóżmy baaaardzo wysokie wydatki na leczenie uzależnień na 10% tego budżetu (oznaczało by to wielokrotne w stosunku do obecnych warunków zwiększenie dostępu do terapii i jej jakości) Potrzebujemy więc 4,9 mld PLN. Wpływy z akcyzy jedynie od NAPOJÓW SPIRYTUSOWYCH wynosiły w tymże 2008 roku ponad 6 mld PLN. Od wyrobów tytoniowych w ramach akcyzy i VAT (przykro mi nie wiem jak obliczyć z tego samą akcyzę) ukradziono palaczom w 2008 roku 15.8 mld PLN. Czyli po zsumowaniu mamy kwotę 21.8 mld PLN co stanowi 4.4 razy więcej niż niezwykle wyśrubowane potrzeby, które założyliśmy wcześniej. Akcyza nie służy do finansowania leczenia lecz do okradania ludzi.

Sprawdźmy teraz szczerość Twoich intencji. Czy wobec powyższego wyliczenia opowiadasz się za wielokrotnym OBNIŻENIEM akcyzy?

Cytat:Reszta to przykłady marne więc nie będę ich komentował
Nie skomentujesz bo są zbyt oczywiste..... :]


Prohibicja narkotykowa vs. legalizacja narkotyków - Robi - 27.05.2009

Uznając te wypociny ekonomiczne za prawdziwe i na nich bazując ( choć nie jest moim celem dyskutować o mld z tej akcyzy i dla zakończenia tego wątku przyjmuje twoją fikcję ) . Przyjmując, że nawet pieniędzy jest za dużo , to jednak gdy spojrzymy na stan polskich szpitali nie można tego samego powiedzieć. Uważam ,że na zdrowi nie można oszczędzać. Legalizacja marihuany jest w pewien sposób luksusem i przyjemnością, a zarazem rzeczą kontrowersyjną . Więce reasumując i odpowiadając na twoje śmieszne zarzuty , uważam ,że dopóki mamy tyle przypadków gdzie państwa nie stać na to aby zaspokoić drogie potrzeby ciężko chorych ludzi ,a w szczególności dzieci wysoka akcyza za luksusk jest konieczna.
No najwyżej twierdzisz ,że śmierć cięzko chorych dzieci jest mało istotna , ważne aby ludzie mogli dowoli palić trawkę.


Prohibicja narkotykowa vs. legalizacja narkotyków - Avx - 27.05.2009

Robi napisał(a):Uznając te wypociny ekonomiczne za prawdziwe

Podano ich źródła.

Robi napisał(a):Uważam ,że na zdrowi nie można oszczędzać.

To sobie na nim nie oszczędzaj ale się odpieprz od mojego zdrowia i co za tym idzie od tego, co hoduję w ogródku, sprzedaję, buduję, albo jakie umowy podpisuję.

Robi napisał(a):rzeczą kontrowersyjną

Dla totalitarystów nie potrafiących czytać rzetelnych źródeł medycznych.

Tym tokiem idąc niedługo dojdziemy do urzędowo ustalanej diety.


Prohibicja narkotykowa vs. legalizacja narkotyków - Robi - 27.05.2009

Inaczej byś mówił gdybyś przeżył jakiś poważny wypadek czy miałbyś dziecko nieuleczalnie chorę badź zapadło na takie dolegliwości , które można powstrzymać jedynie za fortune pieniędzy.
Ja nic nie mówiłem o umowach czy o leczniczym działaniu marihuany , na prawdę jeżeli będziecie wmawiać komuś coś czego nie powiedział to nigdzie nie dojdziecie. Nic dziwnego ,że w Polsce nie ma państwa świeckiego i wolnego , skoro tacy są ateiści i liberałowie.

PS : I co z tego ,że podano , gdyby były prawdziwe , ponieważ osoby na forum są takimi świetnymi ekonoistami zapewne nie siedzielibyście przed komputerem tylko w jakimś banku .
Poza tym wystarczy spojrzeć na ekonomistów każdy mówi co innego. Dlatego stwierdziłem ,że te wypociny przyjmuję do wiadomości


Prohibicja narkotykowa vs. legalizacja narkotyków - Avx - 27.05.2009

Dane budżetowe to fakty, a nie interpretacje.

Robi napisał(a):Inaczej byś mówił gdybyś przeżył jakiś poważny wypadek czy miałbyś dziecko nieuleczalnie chorę badź zapadło na takie dolegliwości , które można powstrzymać jedynie za fortune pieniędzy.

Mówiłbym dokładnie to samo. Państwo okrada mnie i zmniejsza moje możliwości przez całe życia w tak astronomicznym stopniu, że to, iż w razie wypadku łaskawie gotowe jest mi coś sfinansować, można uznać tylko za bardzo niepełny zwrot zagrabionego.

Robi napisał(a):Ja nic nie mówiłem o umowach

Sprzedaż marihuany - dobrowolna umowa. Opodatkowanie sprzedaży/zakaz uprawy/whatever -wpieprzanie się w dobrowolne umowy.

Robi napisał(a):PS : I co z tego ,że podano , gdyby były prawdziwe , ponieważ osoby na forum są takimi świetnymi ekonoistami zapewne nie siedzielibyście przed komputerem tylko w jakimś banku

1. Trudno siedzieć w banku mając 18 lat,
2. Nie mam zamiaru nigdy starać się o takie stanowisko, współczesne banki to instytucje szkodliwe. Biorąc chociażby pod uwagę, ile kasy otrzymały od rządu USA za własną nieudolność, widać jasno, że sformułowanie "okraść bank" to jeden z większych oksymoronów. Zaraz za "okraść państwo socjalistyczne" Oczko Doprawdy, trudno okradać wielkiego złodzieja.


Prohibicja narkotykowa vs. legalizacja narkotyków - Robi - 27.05.2009

Haha , dane budżetowe odnośnie sprzedaży w Polsce marihuany i wyliczenia przyszłych zysków , tym bardziej jak ktoś w swoim poście piszę ,,założmy takie i takie wpływy , takie i takie wydatki itp '' Litości.
Człowiek jest tak skonsturaowany ,że nie jest w stanie zbierać mln na konicie aby potem je wykorzystać ( mówie o mln , ponieważ wiele zabiegów medyczynych odnoście chorób przewlekłych tyle będzie kosztowało pacjenta ) . Nie licząc prezesów dużych międzynarodowych firm. A niestety dla twojej wiaodmości muszę stwierdzić w Polsce większość społeczeństwa za swoją pensje nie może dożyć do konća miesiąca ,a co dopiero o oszczędzaniu. Dlatego pozwole sobie zaapelować , zamiast siedzieć przed kompem wyjdźcie do ludzi i zobaczcie jak żyją , zamist pisać bzdury .


Prohibicja narkotykowa vs. legalizacja narkotyków - Avx - 27.05.2009

Jeżeli ktoś nie jest w stanie wydać milionów na leczenie, powinien się leczyć tańszym kosztem (to przy okazji nakręca popyt na badania w kierunku obniżania cen leków) lub PROSIĆ o pomoc; a nie okradać, bo najwyraźniej jego życie milionów warte nie jest. Być może, gdyby od tego zależało moje życie, istnieje prawdopodobieństwo, że nawet ja uniósłbym się egoizmem i byłbym gotów dla własnego zdrowia społeczeństwo ograbić (tzn. w społeczeństwie libertariańskim, bo teraz przyjęcia kasy od państwa na leczenie to żadne ograbienie, tylko zwyczajny zwrot zagrabionego). Ale to nie znaczy, że to dobre i że należałoby mi to ułatwiać. Zresztą bardzo prawdopodobne, że w zdrowej społeczności akurat mnie byłoby na bardzo wiele stać, przy moich pomysłach i przedsiębiorczości...

BTW, sporo terapii i tak nie jest w PL finansowane przez państwo.


Prohibicja narkotykowa vs. legalizacja narkotyków - Robi - 27.05.2009

Samotna matka , która jest fryzjerką i zarabia 1500 zł miesięcznie jest w stanie uzbierać olbrzymie oszczędności ? A jeżeli jej dziecko zapadanie na chorobę , ciążką chorobę i to bardzo kosztowną to co wtedy ? Powiesz temu dziecu , przykro mi twoja matka nie ma wykształcenia , nie ma dobrze płatnej pracy , nie ma oszczędności więc musisz cierpieć albo umrzeć?
Oczywiście inną rzeczą jest ,że pieniądze z akcyzy czy składki zdrowotne idą na inny cel ale to jest już dyskusja na inny temat.
Jestem za legalizacją narkotyków ale wlaśnie ze wzgledu na pieniądze jakie mogą popłynać do ludzi ubogich .


Prohibicja narkotykowa vs. legalizacja narkotyków - 666gonzo666 - 27.05.2009

ba nawet ci co są przeciwko narkotykom powinni dążyć do legalizacji... czemu? bo pomimo pełnej legalnosci w holandi narkotyki używa ...2.5% holendrów. co przy statystyce że w pl na przyklad 1/3 czy 1/4 ma styczność....

a podatki... takie jak na inne artykuły.


Prohibicja narkotykowa vs. legalizacja narkotyków - Avx - 27.05.2009

Robi napisał(a):A jeżeli jej dziecko zapadanie na chorobę , ciążką chorobę i to bardzo kosztowną to co wtedy ?

Wtedy mogą sobie iść do organizacji charytatywnej i zbierać kasę z dobrowolnych datków.

666gonzo666 napisał(a):bo pomimo pełnej legalnosc

Narkotyki nie są w Holandii "w pełni legalne". Lekkie są po prostu tolerowane.


Prohibicja narkotykowa vs. legalizacja narkotyków - 666gonzo666 - 27.05.2009

Avx napisał(a):Narkotyki nie są w Holandii "w pełni legalne". Lekkie są po prostu tolerowane.

ale i tak to 'pełna legalność' w stosunku do innych krajów.


Prohibicja narkotykowa vs. legalizacja narkotyków - Robi - 27.05.2009

I tutaj się różnimy , ponieważ uważam ,że obowiązkiem państwa jest pomoc temu kto potrzebuje tej pomocy.


Prohibicja narkotykowa vs. legalizacja narkotyków - Avx - 27.05.2009

[Obrazek: grafikailustrujacasocja.gif]

Oczko


Prohibicja narkotykowa vs. legalizacja narkotyków - 666gonzo666 - 27.05.2009

Avx napisał(a):[Obrazek: grafikailustrujacasocja.gif]

Oczko

tu się zgadzam Uśmiech


Prohibicja narkotykowa vs. legalizacja narkotyków - Aglet - 13.06.2009

Ja uważam, że zakazywanie czegokolwiek to atak na wolność. Ale jak już miałbym czegoś zakazywać to uważam, że marihuana powinna być jedynym legalnym środkiem psychoaktywnym. A alkohol powinien być zakazany. Czemu? Ponieważ (połowę tych rzeczy wiem od lekarza, który pracuje w farmacji i marihuanę już badał) marihuana jest jedynym środkiem, który NIE ZABIJA. Leki mogą zabić, ale nie marihuana. Uszkadza pamięć tylko podczas dużego codziennego dawkowania, DUŻEGO. Nie wpływa na agresję. Nie ma się od niej halucynacji. Uspokaja. Działa na każdy możliwy rodzaj bólu. W niewielkim stopniu wpływa na postrzeganie świata. Nie działa negatywnie na żaden organ z wyjątkiem mózgu, ale to bardzo trudno osiągnąć. Nie powoduje chorób. Mówi się że wpływa na AIDS i raka, ale to nie potwierdzone. NIE UZALEŻNIA.
A co do tego, że można się zabić od 30 000 pojedynczych dawek (jointów) to, no cóż. Wypalenie jednego jointa trwa około 5 minut, jeśli pali się szybko. Załóżmy, że ktoś chce się zabić i postanawia palić bez przerwy, odpalając jeden za drugim, bez przerw na cokolwiek, przez 24 godziny, 7 dni w tygodniu. Wiecie ile by mu to zajęło? 3 miesiące i 47 dni. A biorąc pod uwagę, że jego płuca inhalowany dym bez przerwy można spokojnie powiedzieć, że palenie herbaty też by go zabiło, bo normalnie by się udusił.