Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - Wersja do druku +- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl) +-- Dział: Tematy społeczne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Kultura i sztuka (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=14) +--- Wątek: Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film (/showthread.php?tid=2890) |
Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - adi. - 04.11.2012 a mi się skyfall w ogóle nie podobał, na plus jedynie pojedyncze sceny. ogólnie to nie jest fanem kina akcji/sensacji, więc w sumie nic dziwnego, że nie podobał mi się po prostu kolejny film z tego gatunku. już od samego początku wiedziałem, że to nie dla mnie - te sceny pościgu zamiast trzymać w napięciu, to denerwowały, łeb bolał od nieudolnej zmiany ujęć. motyw przewodni w wykonaniu adele, który spodobał mi się już za pierwszym razem, kiedy usłyszałem go w radiu, w filmie wydawał się przydługi i jakiś taki niewkomponowany. a animacja która mu towarzyszyła - badziewna. gra aktorska w przypadku wielu postaci na niskim poziomie, wiele scen bardzo sztucznych, antagonista bonda - do bani, czarny charakter jak z kreskówki. tej sztuczności było bardzo dużo. scena z płaczem za bardzo sentymentalna i znowuż okropnie sztuczna, te łzy wyglądały komicznie (nie wiem, może cała ta sztuczność to celowy zabieg, nie jestem fanem bonda i w sumie to pierwszy z serii jaki oglądałem w całości). w dodatku wszystkie postaci wydawały się strasznie płytkie, zero głębi, trudno się było wczuć w bohaterów. mógłbym wymieniać dalej, ale nie ma sensu dalsze pastwienie się nad tym filmem, skoro nie jestem fanem gatunku - może to po prostu nie mój typ i ot co. Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - Grim - 04.11.2012 No i widzisz, ten film jest właśnie taki, bo to jest Bond, a jak twierdzisz, że to było słabe, to lepiej nie oglądaj odsłon z lat wcześniejszych z Connerym, albo Moorem. W Bondzie zawsze były niewyszukane dialogi, pościgi, czarne charaktery jak z kreskówek, i gadżety, których w odsłonach z Craigiem praktycznie nie ma. Czepiać się tego można, tylko że te filmy taką konwencję mają. Aha, animacje do piosenki tytułowej są chyba w każdym Bondzie i w każdym piosenka wypada osobno lepiej, niż z nimi. Ja w sumie lubię filmy z Bondem, niby to kino sensacyjne, ale jednak na moje oko bardziej w stronę komedii, nie wiem jak one były odbierane kiedyś, kiedy wchodziły do kin, ale teraz przy niektórych można się po prostu śmiać. Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - Aryman - 05.11.2012 Forge napisał(a):http://www.wordandfilm.com/2012/09/unfinished-business-new-kill-bill-teaser-trailer-promises-2014-showdown/ Postfilm? Głupszego "spolszczenia" nie było? Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - Forge - 05.11.2012 Wymyśl coś lepszego na "sequel" cwaniaku. Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - Baptiste - 05.11.2012 Forge napisał(a):Wymyśl coś lepszego na "sequel" cwaniaku.No przecież jest już u nas zamiennik słowa sequel, niezbyt przekombinowany- "kontynuacja". Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - Forge - 05.11.2012 Gratuluję. A prequel? Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - Nonkonformista - 10.11.2012 Forge napisał(a):Gratuluję. A prequel?Wymyśliłeś takie piękne polskie odpowiedniki Forge'u. Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - lumberjack - 17.11.2012 Właśnie obejrzałem "Jesteś bogiem"... taki se. Nie jest to zły film, ale też szału nie robi. Może być, można go obejrzeć. Co ciekawe - wg mnie - aktor, który grał Fokusa zagrał go lepiej niż Fokus samego siebie w najnowszym klipie z Dodą. Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - Baptiste - 26.11.2012 http://www.filmweb.pl/Zabawy.Z.Pilka "Zabawy z piłką" Taki luźny filmik. Postać grana przez Bena Stillera dobrze mnie rozbawiła. Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - Baptiste - 15.01.2013 "Bestia" Romantyczny filmik taki. Współczesna adaptacja "Pięknej i bestii". Może i infantylny, ale bardzo przyjemnie mi się go oglądało, film jest pozytywnie ukierunkowany i ma pewien morał. http://www.filmweb.pl/film/Bestia-2011-514307 Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - manas - 16.01.2013 Nieambitny film, który obejrzałem i nawet się uśmiałem - "American Pie: Wesele". Jak zwykle Amerykanie bez seksu żyć nie mogą, ale to szukanie pierścionka i akcja z teściową - mocne. Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - Wilk - 24.01.2013 https://www.youtube.com/watch?v=60POrN4AvAs The Baytown Outlaws Dobre. Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - Żarłak - 27.01.2013 Lawless. Dobry niepozorny film osadzony w czasach prohibicji ujęty od innej strony. Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - Marcin_77 - 28.01.2013 manas napisał(a):Nieambitny film, który obejrzałem i nawet się uśmiałem - "American Pie: Wesele".Wczoraj gdzieś w gąszczu kanałów trafiłem na "jedynkę". Myślę, w końcu to sobie obejrzę. Niestety. Wymiękłem jak koleś posuwał szarlotkę. Lubię chamski, niewybredny dowcip, ale...... to to już przegięcie. Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - Keyser Söze - 04.02.2013 Polecam wszystkim dwa filmy, które niedawno zostały mi zarekomendowane przez dwie osoby z forum - Ritę i Kyriosa. Pierwszy z nich, polecony przez Ritę, to "Święci z Bostonu" (The Boondock Saints), opowiadający historię dwóch głęboko wierzących braci irlandzkiego pochodzenia, którzy pewnego dnia wypowiadają krucjatę zorganizowanej przestępczości. Trup ściele się gęsto, a pokładu nieco dosadnego humoru są w tym filmie niezmierzone. Kilka scen w dość podniosłym klimacie również by się znalazło. Druga część jest już nieco słabsza, ale także warto ją zobaczyć. Kyrios natomiast polecił mi obejrzenie filmu Lock, Stock and Two Smoking Barrels. W gruncie rzeczy jest to rzecz bardzo podobna jeśli chodzi o klimat i humor do Świętych z Bostonu, i polecam równie serdecznie. Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - Hans Żydenstein - 04.02.2013 Jeżeli spodobało Ci się Lock, Stock and Two Smoking Barrels, to polecam także Snatch Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - Keyser Söze - 04.02.2013 Dzięki, obejrzę również Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - The Phillrond - 04.02.2013 Hastur napisał(a):Polecam wszystkim dwa filmy, które niedawno zostały mi zarekomendowane przez dwie osoby z forum - Ritę i Kyriosa. Pierwszy z nich, polecony przez Ritę, to "Święci z Bostonu" (The Boondock Saints), opowiadający historię dwóch głęboko wierzących braci irlandzkiego pochodzenia, którzy pewnego dnia wypowiadają krucjatę zorganizowanej przestępczości. Trup ściele się gęsto, a pokładu nieco dosadnego humoru są w tym filmie niezmierzone. Kilka scen w dość podniosłym klimacie również by się znalazło. Druga część jest już nieco słabsza, ale także warto ją zobaczyć. Kyrios natomiast polecił mi obejrzenie filmu Lock, Stock and Two Smoking Barrels. W gruncie rzeczy jest to rzecz bardzo podobna jeśli chodzi o klimat i humor do Świętych z Bostonu, i polecam równie serdecznie. Drugą część ratuje głównie końcówka i sen o Rocco Ludziom którzy nawet nie mają zamiaru tego obejrzeć i tak zobaczyć tą przemowę z drugiej części, uniwersalnie motywującą i dającą niezłego kopa. Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - Żarłak - 04.02.2013 Hans Wegeżynsten napisał(a):Jeżeli spodobało Ci się Lock, Stock and Two Smoking Barrels, to polecam także Snatch RocknRolla też jest fajny. Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - Inky - 09.02.2013 Zgon na pogrzebie (Death at a Funeral) http://www.filmweb.pl/Zgon.Na.Pogrzebie Bardzo przyjemna komedia. Nie pomylić z wersją z roku 2010. |