Forum Ateista.pl
Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - Wersja do druku

+- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl)
+-- Dział: Tematy społeczne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Kultura i sztuka (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=14)
+--- Wątek: Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film (/showthread.php?tid=2890)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47


Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - lumberjack - 01.07.2014

X-men: Przeszłość, która nadejdzie. Prosta fabuła, wszystko jasne i zrozumiałe, film dynamiczny i nie nudny. Dużo fajnych efektów specjalnych.


Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - Patafil - 27.07.2014

http://www.cda.pl/video/13711003/Greystoke-Legenda-Tarzana-wladcy-malp-1984-PL

Moim zdaniem, najlepszy film o Tarzanie! Najlepiej oddający stylowy klimat powieści Burroughsa i jednocześnie najbardziej wiarygodny z punktu widzenia etologii naczelnych, aczkolwiek dziś wiemy, że np. dorosły Tarzan nigdy nie nauczyłby się mówić.

Polecam scenę w 29 min., kiedy to nastoletni lord Greystoke zabija Pigmeja. Prawdziwy ewenement, aczkolwiek film nakręcono przed eksplozją politpoprawności. Generalnie film jest bardziej pro-małpi niż pro-czarny i nic dziwnego, bowiem zachodnie media śledziły wówczas walkę Diane Fossey z mujinami zabijającymi goryle; walkę, która zakończyła się zamordowaniem badaczki w 1985 r. (polecam także film ,,Goryle we mgle'').

Również warta uwagi scena w 32 min., kiedy to mujini krzyczą do białych podróżników ,,Obiad płynie!''. Zostało to zaczerpnięte z pamiętników Henry'ego Mortona Stanley i doskonale chyba obrazuje poziom cywilizacyjny Afryki. Obecnie lewactwo nakazuje przedstawiac cornych jako najmędrszych i najszlachetniejszych... Duży uśmiech


Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - Baptiste - 28.07.2014

"Pain & Gain"

http://www.imdb.com/title/tt1980209/

Gdy oglądałem film zorientowałem się po czasie, że prawdziwa historia na kanwie, której powstał to historia, którą widziałem kiedyś w pewnym programie dokumentalnym a gdzie wypowiadał się odpowiednik jednego z filmowych bohaterów.

Klimatem zalatuje nieco wilkiem z wall street.
Jest to bowiem kolejny obraz, w którym bohaterowie w starciu z amerykańską presją na wielki sukces finansowy (tzw. amerykański sen) nie wytrzymują psychicznie i zaczynają robić różne dziwne, straszne i głupie rzeczy byle tylko nie być "nikim" (tzn. osobą bez milionów na koncie).


Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - NotInPortland - 06.08.2014

Snowpiercer do którego działu powinien trafić, tego czy ambitnego?
Dziwię się, że Wilk nie napisał jeszcze do tego filmu rozległej recenzji.


Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - Patafil - 28.08.2014

http://www.cda.pl/video/141049ea/DUCH-I-MROK

Fajna przygodówka z lat 90. Osnuta na faktach historia budowy mostu nad rzeką Tsavo w Afryce i lwów-ludojadów, które wpie*oliły (wg róznych danych) od 30 do ponad 100 bambów i ciapaków (że też się biedne stworzenia nie struły tą padliną). Swoją drogą, jak można głosić takie herezje, że biali cokolwiek w Apefryce budowali, w tym wypadku koleje!

Miła dla oka scena od 39 do 44 minuty, gdzie trójka Arabusów przechwala się swą dzielnością i umiejętnościami łowieckimi, a lwy dały sobie z nimi radę.


Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - lumberjack - 03.09.2014

Appleseed Alpha. Film zrobiony komputerowo. Jak ktoś lubi klimaty Starcrafta i Fallouta, to nie będzie zawiedziony.


Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - jagoda acai - 04.09.2014

Lekkim i przyjemnym kinem napawano jest film o tytule TED.
Wczoraj oglądałem i serdecznie polecam...


Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - Patafil - 06.09.2014

http://www.cda.pl/video/14236680/Na-skraju-jutra-Napisy-PL

,,Dzień świstaka'' i ,,Wojna światów'' w jednym. Niezły pomysł, ale tradycyjnie już, typowo po hamerykańsku nielogiczny.

Czy Mimiki używają jakiejś broni? Podczas desantu na plaży coś zestrzeliwuje helikoptery i widać też jakby pociski smugowe lecące w stronę ludzkich pozycji, ale generalnie Mimiki zawsze atakują wręcz i masakrują swoimi mackami, wirując z ogromną szybkością. Nie używają żadnych technologii, nawet do Londynu przybywają wpław. Duży uśmiech Skoro tak, dlaczego ludzie nie zbombardują plaży ładunkami burzącymi, a następnie napalmem, tylko wysyłają żołnierzy skazanych na klęskę, gdyż obcy są dużo szybsi? Ach tak, syndrom strzelanek komputerowych... No i Tomuś C. (nie piskaj) musi się wykazać... Duży uśmiech

Wątek restartu dnia jest fajnym pomysłem SF, ale powinien być pokazany zgodnie z zasadami logiki. Na przykład, dlaczego Cage z Ritą uparli się opuścić farmę helikopterem, skoro zawsze kończyło się to smiercią? Nie mogli dalej jechać samochodem? Dlaczego Cage towarzyszył zawsze Ricie podczas wizyt u generała Brighama? Z jego punktu widzenia był to jakiś nonsens: facet, który okazał się tchórzem, został zdegradowany i posłany na najgorsze odcinek, za parę godzin pojawia się jako dzielny weteran, przemawia, poucza i domaga się tajnego urządzenia. Czy gdyby bohaterska Rita pojechała sama, nie załatwiłaby więcej?

Ciekaw też jestem zakończenia. Po zabiciu Omegi Cage miał znowu restart dnia, ale Omega nie. Jak to wytłumaczyć? I czy Cage ponownie będzie przeżywał ten dzień w kółko? I dlaczego cofnął się w czasie dalej, do momentu przed degradacją? Ach, chyba po to, by przed piękną Ritą stanąć jako dzielny oficer, a nie zhańbiony i zdegradowany tchórz. Za dużo by musiał tłumaczyć... Duży uśmiech


Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - lumberjack - 23.10.2014

Maszyna - fajansfikszyn o maszynie ze świadomością, empatią itp. ludzkimi cechami. Dobry film.


Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - lumberjack - 02.11.2014

Maleficent - bardzo fajna bajka o tym do czego prowadzi żądza władzy i chora ambicja.

Odlot - druga fajna bajka o tym co w życiu winno być ważne.


Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - Wilk - 02.11.2014

Patafil napisał(a):http://www.cda.pl/video/14236680/Na-skraju-jutra-Napisy-PL

,,Dzień świstaka'' i ,,Wojna światów'' w jednym. Niezły pomysł, ale tradycyjnie już, typowo po hamerykańsku nielogiczny.

Czy Mimiki używają jakiejś broni? Podczas desantu na plaży coś zestrzeliwuje helikoptery i widać też jakby pociski smugowe lecące w stronę ludzkich pozycji, ale generalnie Mimiki zawsze atakują wręcz i masakrują swoimi mackami, wirując z ogromną szybkością. Nie używają żadnych technologii, nawet do Londynu przybywają wpław. Duży uśmiech Skoro tak, dlaczego ludzie nie zbombardują plaży ładunkami burzącymi, a następnie napalmem, tylko wysyłają żołnierzy skazanych na klęskę, gdyż obcy są dużo szybsi? Ach tak, syndrom strzelanek komputerowych... No i Tomuś C. (nie piskaj) musi się wykazać... Duży uśmiech

Wątek restartu dnia jest fajnym pomysłem SF, ale powinien być pokazany zgodnie z zasadami logiki. Na przykład, dlaczego Cage z Ritą uparli się opuścić farmę helikopterem, skoro zawsze kończyło się to smiercią? Nie mogli dalej jechać samochodem? Dlaczego Cage towarzyszył zawsze Ricie podczas wizyt u generała Brighama? Z jego punktu widzenia był to jakiś nonsens: facet, który okazał się tchórzem, został zdegradowany i posłany na najgorsze odcinek, za parę godzin pojawia się jako dzielny weteran, przemawia, poucza i domaga się tajnego urządzenia. Czy gdyby bohaterska Rita pojechała sama, nie załatwiłaby więcej?

Ciekaw też jestem zakończenia. Po zabiciu Omegi Cage miał znowu restart dnia, ale Omega nie. Jak to wytłumaczyć? I czy Cage ponownie będzie przeżywał ten dzień w kółko? I dlaczego cofnął się w czasie dalej, do momentu przed degradacją? Ach, chyba po to, by przed piękną Ritą stanąć jako dzielny oficer, a nie zhańbiony i zdegradowany tchórz. Za dużo by musiał tłumaczyć... Duży uśmiech

Najlepszym elementem tego filmu jest Rita: piękna walkiria w nie do końca złotej zbroi. Duży uśmiech Reszta filmu to masakra. Obejrzałem go trzy razy (bo fabuła wydała mi się intrygująca) próbując poskładać to do kupy, i ni chuj. :lol2:


Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - NotInPortland - 02.11.2014

Wilk napisał(a):Obejrzałem go trzy razy (bo fabuła wydała mi się intrygująca) próbując poskładać to do kupy, i ni chuj. :lol2:
Trudno, aby coś tak nielogicznego jak podróże w czasie można było złożyć do kupy, ale tak czy owak obejrzę ponownie.
Trochę się bałem, że ciągłe powtarzanie tego samego będzie strasznie nudne, ale zaskoczył mnie humorystyczny wątek z wynajdowaniem wymówek przez głównego bohatera przed koniecznością jego ponownego zabicia.


Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - Wilk - 02.11.2014

NotInPortland napisał(a):Trochę się bałem, że ciągłe powtarzanie tego samego będzie strasznie nudne, ale zaskoczył mnie humorystyczny wątek z wynajdowaniem wymówek przez głównego bohatera przed koniecznością jego ponownego zabicia.

Jedna kwestia mnie zastanowiła, i chciałem nawet o tym założyć temat skierowany do chrzescijańskiej częsci forum, ale ostatecznie zapomniałem o tym: otóż czy Cage, z punktu widzenia np. katolika, kilkakrotnie stawał przez Św.Piotrem, czy tylko raz? No i charakter Cage'a zmienia się w trakcie filmu - z marnej cipy robi się z niego bohaterski wojownik, więc który Cage trafia przez bramy niebios, a który przez oblicze lucyfera? Czy tylko "pierwszy" cage miał duszę, a reszta już nie? To ci dopiero kwestia.... Oczko


Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - NotInPortland - 02.11.2014

Wilk napisał(a):czy Cage, z punktu widzenia np. katolika, kilkakrotnie stawał przez Św.Piotrem, czy tylko raz? No i charakter Cage'a zmienia się w trakcie filmu - z marnej cipy robi się z niego bohaterski wojownik, więc który Cage trafia przez bramy niebios, a który przez oblicze lucyfera? Czy tylko "pierwszy" cage miał duszę, a reszta już nie? To ci dopiero kwestia.... Oczko
Dobre pytanie.
Pewnie Biblia zawiera na nie odpowiedź w jakiejś metaforze, tylko trzeba ją wystarczająco długo potorturować.
Idąc dalej można by zapytać, czy w przypadku rozwiązywania paradoksów podróży w czasie wstecz za pomocą kwantowej interpretacji wieloświatowej Hugh Everetta, należałoby powołać interpretację wielu Bogów? Uśmiech
Swoją drogą będzie trzeba dopisać ten film do infografiki przedstawiającej różne mechaniki filmowych podróży w czasie (kliknij w obrazek aby powiększyć):

[Obrazek: 4dff0615348900ce44fc8cee84f8d85f.jpg]


Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - Soul33 - 02.11.2014

Wilk napisał(a):Jedna kwestia mnie zastanowiła, i chciałem nawet o tym założyć temat skierowany do chrzescijańskiej częsci forum, ale ostatecznie zapomniałem o tym: otóż czy Cage, z punktu widzenia np. katolika, kilkakrotnie stawał przez Św.Piotrem, czy tylko raz? No i charakter Cage'a zmienia się w trakcie filmu - z marnej cipy robi się z niego bohaterski wojownik, więc który Cage trafia przez bramy niebios, a który przez oblicze lucyfera? Czy tylko "pierwszy" cage miał duszę, a reszta już nie? To ci dopiero kwestia.... Oczko
Wszechwiedzący Bóg wie o wszystkich potencjalnych możliwościach i wyborach danej osoby w dowolnych sytuacjach, więc powinien wziąć to pod uwagę.

Z podobnymi rozważaniami - z chrześcijańskiego punktu widzenia - wiąże się, jak wyżej wspomniał NIP, interpretacja Everetta mechaniki kwantowej. Pisał o tym Albowiem na wierze (sam tutaj też kiedyś polecał ten wątek). Tutaj i dalej odtąd.

A w całym filmie faktycznie najlepsza była postać Rity.


Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - znaLezczyni - 02.11.2014

Lekki i przyjemny film: "Philosophers".
Ciekawy pomysł, niestety wykonanie słabsze. Do połowy film podobał mi się, potem skręcił w kierunku amerykańskiej chały dla nastolatków. Można zobaczyć ku rozrywce.
Trailera nie wstawiam, bo opowiada połowę filmu.


Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - Baptiste - 13.11.2014

"Intruz"

http://www.filmweb.pl/film/Intruz-2013-547189

Bardzo fajny film. To s-f ale w klimacie dosyć romantycznym.
Uczucia, te sprawy. Mi się podobał.


Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - Wilk - 13.11.2014

Jeżeli nie oglądaliście jeszcze Herkulesa z tym gościem który grał w Królu Skorpionie, to nie oglądajcie. Żenujące dno i trzy metry mułu.

A z filmów dobrych do obejrzenia na wieczór, to polecam Nikt nie przezyje
http://www.filmweb.pl/film/No+One+Lives-2012-623013#


Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - Patafil - 14.11.2014

http://www.cda.pl/video/153208bf/Dracula-Historia-Nieznana---Dracula-Untold-2014-Napisy-PL

Z prawdą historyczną ma niewiele wspólnego, ale na jesienny wieczór jak znalazł. Zwróćcie uwagę na astronomiczną ilość skasowanych Turasów, co jest trochę dziwne w czasach politpoprawności. Czyżby rezultat tego, że Turcja nie bardzo się ostatnio lubi z Izraelem? Duży uśmiech


Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - lumberjack - 24.11.2014

Dopiero teraz sobie obejrzałem Django. Fajny film. Podobał mi się wątek z frenologią i ku klux klanem Duży uśmiech