Forum Ateista.pl
Religia w szkole - Wersja do druku

+- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl)
+-- Dział: Tematy społeczne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Społeczeństwo (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=16)
+--- Wątek: Religia w szkole (/showthread.php?tid=2933)



Religia w szkole - The Phillrond - 07.09.2008

Co wy macie do religii?
Fajno podwyższała zachowanie (średnią w tym momencie chyba teraz też podwyższa, ya?), można było zjeść kanapeczkę, obcykać zadania domowe, poplotkować, popodrywać. Ja swojego czasu ulepszałem swój autorski system RPG (były momenty w których robiłem to na 90% zajęć, lecz to inna pieśń Oczko), grałem w warcaby, chuja, kółko i krzyżyk- słowem okienko. Czasami dla wyższej rozrywki rzucałem komentarze odnośnie lekcji (ale chamski nie byłem nigdy), co momentami kończyło się na dywanie u dyrektora.

Ach, to były czasy. . .
Teraz wszyscy srają jaka to religia zła i potworna, zaśmiecając fora swym żalę nieprzebranym, och! Zróbcie sobie sandłicza, którego skonsumujecie na religii, rozwiązujcie krzyżówki, cokolwiek. Żyjcie! Oczko


Religia w szkole - Bloo - 07.09.2008

Phillrond napisał(a):Teraz wszyscy srają jaka to religia zła i potworna, zaśmiecając fora swym żalę nieprzebranym, och!

Łał. Należy Ci się medal, bo Ty sobie jadłeś kanapki...

Oczywiście, że religia w szkołach jest zbędna. Jeżeli ktoś się żali, to tylko jakieś dzieciaki, którym tatuś nie napisał zwolnienia z religii. Ja nigdzie nie marudzę, ale postuluję wywalenie tego przedmiotu.

Rozumiem, że chciałbyś, aby traktować tę lekcję z luzem, ale to nie jest żadne wyjście.


Wampirzyca napisał(a):Wcześniej miałam luzna i miła z ktora mozna bylo pogadac a teraz jest gorzej....

Nauczyciel wcale nie ma być luźny i 'do pogadania'. Szacunek wyrabia się przez konsekwencję i profesjonalizm.


Religia w szkole - Wampirzyca - 07.09.2008

barosz napisał(a):Nauczyciel wcale nie ma być luźny i 'do pogadania'. Szacunek wyrabia się przez konsekwencję i profesjonalizm.
I tu się mylisz. Jako jedna z nielicznych nauczycielek miała u nas w szkole szacunek za to jaka była i jak z nami postępowała, to nie było tylko "zrob to i to naucz sie tego a jutro was pytam i bez dyskusji". Potrafiła nas zmobilizować w inny sposób, dyskutowała z nami, na jej lekcji ludzie słuchali a nie rzucali sie figurami geometrycznymi itp. Nie każdy nauczyciel by wyrobic sobie szacunek musi byc twardy i zasadniczy, bo takich nauczycieli sie nie lubi, a takich jak moja wczesniejsza pani od historii o ktorej mowa zapamiętuje i miło wspomnina...


Religia w szkole - Mr R.I.P. - 07.09.2008

No i właśnie to jest konsekwentność i profesjonalizm Język


Religia w szkole - Bloo - 07.09.2008

Wampirzyca napisał(a):I tu się mylisz. Jako jedna z nielicznych nauczycielek miała u nas w szkole szacunek za to jaka była i jak z nami postępowała, to nie było tylko "zrob to i to naucz sie tego a jutro was pytam i bez dyskusji". Potrafiła nas zmobilizować w inny sposób, dyskutowała z nami, na jej lekcji ludzie słuchali a nie rzucali sie figurami geometrycznymi itp. Nie każdy nauczyciel by wyrobic sobie szacunek musi byc twardy i zasadniczy, bo takich nauczycieli sie nie lubi, a takich jak moja wczesniejsza pani od historii o ktorej mowa zapamiętuje i miło wspomnina...

Mam nieco inne zdanie na ten temat. Większość osób z mojej klasy nie lubi nauczycielki polskiego [Ty pewnie też byś jej nie lubiła]. Ja jednak uważam ją za najbardziej profesjonalną nauczycielkę jaką kiedykolwiek poznałem. Ma ogromną wiedzę i zasób słownictwa. Oczywiście, lubi zażartować, ale rozsądnie i mądrze. Bardzo ją cenię, bo cenię ludzi mądrych. Nie lubię za to nauczycieli, którzy próbują 'na siłę' [bo w ogromnej większości przypadków jest to działanie 'na siłę'] spodobać się młodzieży. Cały czas się śmieją, żartują i powtarzają, że rozumieją nasze problemy.


Religia w szkole - Wampirzyca - 07.09.2008

barosz napisał(a):Mam nieco inne zdanie na ten temat. Większość osób z mojej klasy nie lubi nauczycielki polskiego [Ty pewnie też byś jej nie lubiła]. Ja jednak uważam ją za najbardziej profesjonalną nauczycielkę jaką kiedykolwiek poznałem. Ma ogromną wiedzę i zasób słownictwa. Oczywiście, lubi zażartować, ale rozsądnie i mądrze. Bardzo ją cenię, bo cenię ludzi mądrych. Nie lubię za to nauczycieli, którzy próbują 'na siłę' [bo w ogromnej większości przypadków jest to działanie 'na siłę'] spodobać się młodzieży. Cały czas się śmieją, żartują i powtarzają, że rozumieją nasze problemy.
To zalezy od nauczyciela. Ja od polkiego tez mam wymagającą nauczycielke, można powiedziec piłe jednak ludzie ją cenią za to że własnie taka jest. Bo dzieki temu cos nas nauczy i nie ma się potem problemów na egzaminie gimnazjalnym ani w liceum. Nie mowie ze nauczyciel wymagający jest zły. Tylko ta kobieta z ktora mam teraz historie jest wredna, przy czym wiedza nie grzeszy zbytnio... Wcześniejsza nie dość ze byla lubiana to i mądra, umiejąca nas czegos nauczyc, a ta nowa jest jej przeciwienstwem i o to mi chodzi...


Religia w szkole - The Phillrond - 07.09.2008

Cytat: Łał. Należy Ci się medal, bo Ty sobie jadłeś kanapki...

Uważaj, bo nietrafna ironia rozbryzgała się chybiając celu i teraz ścieka ci po paznokciach u stóp.

Cytat: Rozumiem, że chciałbyś, aby traktować tę lekcję z luzem, ale to nie jest żadne wyjście.

Oho, dobrze że dałeś mi znać, bo ja cały czas myślałem, że to jedyne wyjście z tej sytuacji i tylko lecąc sobie w kulki można coś osiągnąć.


A teraz przejdźmy do rzeczy- w rzeczywistości problemem nie do przejścia nie są nauczyciele, katecheci i rodzice (to naturalne trudności w takich warunkach), ale kulawe podejście do sprawy. Albo chodzę, albo nie i koniec rozmowy- jednoznacznie opracowane stanowisko. Bez zbędnego roztrząsania sprawy i dzielenia włosa na czworo, jak wielu buntowników robi- w tym miejscu przydatny jest także Dialog i rozumne podejście do sprawy. Jątrząc wszystko niczym wojak Szwejk smarujący rany benzyną by wymigać się od wojska, do niczego nie dojdziemy a tylko narobimy sobie wrogów.


Religia w szkole - Bloo - 10.09.2008

Oto najciekawsze tematy prac domowych, jakie znalazłem w podręczniku do religii dla klasy I gim.:

1. Powtórz kilku osobom wspaniałą wiadomość z dzisiejszej katechezy: "Bóg Cię kocha! Kocha Cię takim, jaki jesteś!". Opisz krótko relację tych osób.

2. Napisz krótkie streszczenie wybranego artykułu z dowolnego katolickiego czasopisma.

3. Podaj datę, miejsce, nazwisko szafarza swojego chrztu oraz imiona i nazwiska chrzestnych.

4. Wstąp do kościoła na krótką adorację Pana Jezusa.

Fajne nie?


Religia w szkole - Wampirzyca - 10.09.2008

Ja kiedyś miałam napisac za co kocham Jezusa....


Religia w szkole - Al-Rahim - 10.09.2008

Za to że jest świetny w łóżku.


Serio, nikogo przeciez katabasy nie nabiorą - to jest katecheza, i indoktrynacja, żadne tam "lekcje religii".


Religia w szkole - Maat - 10.09.2008

barosz napisał(a):Oto najciekawsze tematy prac domowych, jakie znalazłem w podręczniku do religii dla klasy I gim.:

1. Powtórz kilku osobom wspaniałą wiadomość z dzisiejszej katechezy: "Bóg Cię kocha! Kocha Cię takim, jaki jesteś!". Opisz krótko relację tych osób.

2. Napisz krótkie streszczenie wybranego artykułu z dowolnego katolickiego czasopisma.

3. Podaj datę, miejsce, nazwisko szafarza swojego chrztu oraz imiona i nazwiska chrzestnych.

4. Wstąp do kościoła na krótką adorację Pana Jezusa.

Fajne nie?
Wiecie co? Oni nie chcą by ludzie wyznawali religię chrześcijańską. Oni nawet do tego zniechęcają.
[Jacy oni - spytacie. A ja wam odpowiem - odpowiedź znajdźcie sami ;-)]


Religia w szkole - Aqwart - 10.09.2008

Cytat:1. Powtórz kilku osobom wspaniałą wiadomość z dzisiejszej katechezy: "Bóg Cię kocha! Kocha Cię takim, jaki jesteś!". Opisz krótko relację tych osób.

"Pierwszą osobą, której postanowiłem oznajmić tę cudowną wiadomość był przypadkowo napotkany młody człowiek, najwyraźniej chory i nieszczęśliwy, z widocznymi oznakami przebycia chemioterapii (brak włosów). Postanowiłem mu dać nadzieję.

Następną rzeczą jaką pamiętam jest niezbyt duży pokoik z białym sufitem i kilka osób w białych fartuchach krzątających się w około mnie. Strasznie bolała mnie głowa, ale mimo to postanowiłem szerzyć dobrą nowinę - jednak nie mogłem wydobyć z siebie głosu. Zamknąłem oczy.

Kiedy znowu się obudziłem, czułem się znacznie lepiej, mogłem już mówić, a głowa tylko trochę mnie bolała - choć z nieznanego powodu byłem cały w bandażach. Rozpoznałem miejsce, w którym się znajdowałem - był to szpital! Nie pamiętałem, co się ze mną działo, ale pomny mojego obowiązku szerzenia nadziei zacząłem szukać wzrokiem innych pacjentów - jednak wyglądało na to, że byłem sam na oddziale... Już jednak ułożyłem sobie plan, co zrobię, gdy wyjdę ze szpitala. Oczywiście będę kontynuował krzepienie ludzkich serc. Nade wszystko jednak postaram się znaleźć tego miłego młodego człowieka i dokończyć rozmowę, którą coś nam tak gwałtownie przerwało..."


Religia w szkole - Mojwa - 10.09.2008

Cytat:1. Powtórz kilku osobom wspaniałą wiadomość z dzisiejszej katechezy: "Bóg Cię kocha! Kocha Cię takim, jaki jesteś!". Opisz krótko relację tych osób.

Ja pierdole...
Popieram Al-Rahima - nikt mi nie wmówi, że to lekcja jak każda inna, która czegoś uczy... To czysta indoktrynacja.. ._.


Religia w szkole - Maat - 10.09.2008

Mojwa napisał(a):Ja pierdole...
Popieram Al-Rahima - nikt mi nie wmówi, że to lekcja jak każda inna, która czegoś uczy... To czysta indoktrynacja.. ._.

Racja, nie przypominam sobie, bym się o religii dowiedziała czegoś na religii.

Absurd? Wręcz przeciwnie - reguła.


Religia w szkole - Mojwa - 11.09.2008

Ja się dowiedziałam np. czego mogę oczekiwać od boga Duży uśmiech Ale już nie pamiętam czego Oczko


Religia w szkole - kkap - 11.09.2008

Nie no słuchajcie, na lekcjach religii można się naprawdę wielu bardzo ważnych rzeczy dowiedzieć. Penetrując kiedyś oazę.pl natrafiłem na coś takiego:

Majorka napisał(a):to czysta głupota!
zgadzam sie z beti rzecz jasnaDuży uśmiech,jak ktoś ma zarazić się tym wirusem to i tak się zarazi i żadna prezerwatywa temu nie zapobiebnie!!!!!!! [Obrazek: angry.gif]

wiem to bo niedawno pisałam sprawdzian na ten temat z religii [Obrazek: rolleyes.gif]

pozdrawiam Majorka

A pozatym Jezus nas kocha! Miłujmy się :ogorek:


Religia w szkole - Mojwa - 11.09.2008

Taa, ja się kiedyś dowiedziałam, ze zajść w ciąże można od całowania się z facetem. Co gorsza, dowiedziałam się, że nie tylko w mojej szkole to opowiadali...

(albo to religia nie była? w każdym razie - z katechetką, więc bez różnicy)


Religia w szkole - Sagittarius - 11.09.2008

Cytat:Taa, ja się kiedyś dowiedziałam, ze zajść w ciąże można od całowania się z facetem.

A wiesz, że niektórzy z tego nie wyrastają? Moja znajoma zaczeła robić sobie testy ciążowe po tym, jak sie zabrała sa robienie loda z połykiem ;-) Jest w moim wieku ;-)


Religia w szkole - Dazmo - 11.09.2008

Niedawno usłyszałem na TVNie o książkach do religii, które potępiały muzykę rockową (bo zwiększa popęd seksualny, a granie rocka to już w ogóle) :mrgreen:.

Ja już mam spokój z religią - w jeden dzień mam ją w środku tygodnia i jakoś mam zajęcia - zrobi się zadanie, pójdzie się do sklepu itp. W piątek kończę 1h wcześniej.

Ponoć ksiądz, który mnie uczył się zdziwił, że już nie chodzi. Wczoraj natomiast chyba miałem sen, że chciał mnie udusić. Jezus mnie kocha Oczko .


Religia w szkole - Bloo - 11.09.2008

Cytat:jak ktoś ma zarazić się tym wirusem to i tak się zarazi i żadna prezerwatywa temu nie zapobiebnie!!!!!!!

Dokładnie. Przecież to, że ktoś się zaraża wirusem zależy od jego grzeszności, a nie jakiejś prezerwatywy, która do tego może powodować raka skóry.