Religia w szkole - Wersja do druku +- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl) +-- Dział: Tematy społeczne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Społeczeństwo (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=16) +--- Wątek: Religia w szkole (/showthread.php?tid=2933) |
Religia w szkole - arya - 25.04.2008 hej tak więc mój tekst zdobył 2 miejsce)) miałam temat "Ucz się ucz.. - tylko gdzie? W szkole, czy u Pana Boga za piecem?" ...banalnie.. no ale udało się W dodatku nagrodzone prace zostały opublikowane w formie gazetki i rozwiezione po bydgoskich szkołach... ciekawe co mój ksiądz powie, jak przeczyta mój esej aha, jeśli ktoś ma ochotę przeczytać, to niżej zamieszczam mój tekst Nie jest najlepszy, no ale jestem dopiero w drugiej kl. gimnazjum.. ale przecież narazie jeszcze się szkolę :metal: taki króciutki, bo musiałam się zmieścić w 3500 znakach [SIZE="1"]Ucz się, ucz.. - tylko gdzie? W szkole czy u Pana Boga za piecem? W 1990 roku postanowiono nauczać katechezy w szkołach, nie tak jak dotychczas – w salkach przykościelnych. Mimo iż minęło już sporo czasu, to temat ten nadal wzbudza kontrowersje. Mówi się, że jeśli coś jest młodzieży narzucane, to jest również przez nich automatycznie odrzucane. Rodzice katolicy często nie chcą wypisywać swych dzieci z katechezy. Ich „nie wierzę” traktują jako zwyczajny bunt, przez który właściwie każdy nastolatek musi przejść w okresie dojrzewania. Młodzież zmuszana do uczestniczenia w niepotrzebnych, według nich, lekcjach traktuje je z pogardą, więc religia stoi w przedmiotowej hierarchii niżej niż plastyka. Wprawdzie katecheza w szkołach posiada dużą frekwencję i jest oszczędnością czasu, ale czy to dobrze? Na lekcje w salkach katechetycznych przychodziłyby tylko osoby, które więź między sobą a Kościołem traktują szczególnie, bo daje im ona poczucie zjednoczenia z pozostałymi wiernymi i Bogiem. Ponadto lekcje w takich salkach byłyby czymś poza szkolną rutyną, czymś niestandardowym, posiadającym własny klimat. Ilość uczniów uczęszczających na te zajęcia z pewnością by się zmniejszyła, jednak przecież liczy się jakość a nie ilość. Czasem dochodzę do wniosku, że Kościołowi zależy tylko na władzy – w statystykach liczbę wierzących szacuje się na 93%, choć w rzeczywistości spora grupa polskiego społeczeństwa to ateiści i agnostycy. Katecheta zapytany przeze mnie o to, czy wprowadzenie religii do szkół było dobrą decyzją, powiedział: „Gdy mamy dwie godziny religii w szkole, to uniwersalnie byłoby, gdyby jedna z nich odbywała się w salce katechetycznej”. Uważam, że to nie rozwiązałoby sprawy – młodzież, dla której wiara nie jest aż taka ważna, opuszczałaby lekcje prowadzone przy parafii, a na zajęciach w szkole nadal uczestniczyłaby z przymusu. Wydaję mi się, że problem nie leży w uczniach, a w programie nauczania – katecheci sztywno się go trzymają, choć tematy w nim zawarte nie są zbyt ciekawe dla większości nastolatków. Wykładana jest określona wiedza, która pomija ważne i drażliwe kwestie dotyczące Kościoła i religii. W dzisiejszym świecie Kościół indoktrynuje, a z pewnością katecheza dobrowolna, podyktowana potrzebą ducha, byłaby lepsza. Co ciekawe, Konstytucja RP mówi, że lekcje religii nie są obowiązkowe, więc dlaczego wymagane jest od niewierzących osób wypisywanie się z tych zajęć? Dzieci, których rodzicami są katolicy, często nie uzyskują od nich zgody na wypis. Czyżby Kościół uważał, że przymuszanie dzieci do uczestniczenia w religii jest skutecznym środkiem do osiągnięcia celu? Katecheza w obecnym kształcie jeszcze bardziej pogłębiła niechęć młodych ludzi do Kościoła. Niezbyt dobry program nauki, często brak alternatywy w postaci zajęć etyki – to sprawia, że część uczniów uczestniczy w lekcjach religii z przymusu. Gdyby religia odbywała się w salkach katechetycznych, to prawdopodobnie wszystkie problemy zniknęłyby. Lekcje u Pana Boga za piecem służyłyby integracji wiernych, a ateiści nie stawaliby przed wyborem: „Chodzić wbrew sobie, bo rodzice każą, czy spędzać ten czas nudząc się w świetlicy”. Mimo wszystko, rezygnowanie z religii w szkołach po tylu latach byłoby jak strzelanie gola we własną bramkę. Wystarczyłoby nieco zmodyfikować program nauczania, dostosować go do wieku odbiorcy i nie indoktrynować, a tylko pomóc młodzieży dobrze poznać chrześcijaństwo – wtedy ateiści, jak i wierzący, byliby zadowoleni. [/SIZE] Religia w szkole - NoBody - 25.04.2008 arya napisał(a):tak więc mój tekst zdobył 2 miejsce))Gratulacje arya napisał(a):[...] daje im ona poczucie zjednoczenia z pozostałymi wiernymi i Bogiem. [...] Czasem dochodzę do wniosku, że Kościołowi zależy tylko na władzy [...] W dzisiejszym świecie Kościół indoktrynuje, a z pewnością katecheza dobrowolna, podyktowana potrzebą ducha, byłaby lepsza. Co ciekawe, Konstytucja RP mówi [...] Czyżby Kościół uważał [...] Katecheza w obecnym kształcie jeszcze bardziej pogłębiła niechęć młodych ludzi do Kościoła. [...] dlaczego dużą literą ? wstyd :p poza tym konstytucja nie mówi :p :mrgreen: Religia w szkole - Luka Wars - 25.04.2008 arya, z lekkim uśmiechem, ale gratuluję. Ile startowało osób w tym ''konkursie'', bo takie eseje określam mianem nieuporządkowanego toku myśli z mojej głowy. Napisał bym coś o wiele lepszego, jestem tego pewien Religia w szkole - arya - 25.04.2008 brało udział 80 osób ;p a nagradzanych było 16. (no bo były kategorie gimnazjum i liceum ;d) Religia w szkole - KBr - 25.04.2008 Gratluję arya. NoBody - arya nie popelnila bledu piszac "kosciol" i "bog" z wielkiej litery. Religia w szkole - Al-Rahim - 26.04.2008 Wszystko w pytkę, ale pod koniec słowami "Mimo wszystko, rezygnowanie z religii w szkołach po tylu latach byłoby jak strzelanie gola we własną bramkę." Szkoda że nie napisałeś o religioznawstwie jako przedmiocie, czyli wiedzy o religiach, a nie nauczaniu o tylko jednej Tak w ogóle to spoko. Religia w szkole - Mojwa - 26.04.2008 Gratuluję 2go miejsca ;] Dobrze napisane, ale nie rozumiem tego zdania: "Mimo wszystko, rezygnowanie z religii w szkołach po tylu latach byłoby jak strzelanie gola we własną bramkę." Cóż. Religia w szkole - Al-Rahim - 26.04.2008 No właśnie, to wynika z tego że autor artykułu nie rozgraniczył potem wyraźnie katechezy z lekcją wiedzy o religiach. Religia w szkole - ParadoX - 18.05.2008 Ekhem. Nie czytałam wszystkich postów, ale chciałam coś napisać o religii w szkołach - no i temat się znalazł :mrgreen: Otóż zastanawia mnie jedno - dlaczego przedmiot "religia" jest od razu kojarzony z chrześcijaństwem? Nie widzę nic złego w chodzeniu na tę lekcję, ponieważ dla mnie powinna być to nauka o różnych religiach, a nie tylko jednej. Uczeń powinien sam wybrać, co dla niego jest bardziej wiarygodne, a co mniej. Najbardziej denerwuje mnie to, że gdy proszę nauczycielkę o temat związany na przykład z buddyzmem ona odpowiada "nie na tej lekcji" i tak jest cały czas. =.= Jedyne co robimy (a właściwie olewamy) to dziecięce zabawy typu "wymień trzy rzeczy za które jest odpowiedzialny bóg" :neutral: Albo rysowanie serduszek czy innych bzdet. A jak juz zacznę ciekawą dyskusję to od razu pada oskarżenie, że jestem "bezczelna" >.< Nauczyciel nie powinien nam narzucać poglądów. Dlaczego przez moją własną opinię mam być uważana za gorszą czy nawet (w tym wypadku) za szatana O.o Jeszcze gorsze jest to, że te lekcje są całkowicie nieprzygotowane. Ot taka katechetka - niby głeboko wierząca, a nie wie prawie nic na temat innych wierzeń. Albo wystarczy ją spytać o jakąś rzecz z chrześcijaństwa, która nie jest na dzisiejszym temacie i od razu się gubi. __-__ Dla mnie jest to po prostu żałosne, jednak muszę marnować całą godzinę ze swojego życia na to - i w dodatku gdybym nie chciała chodzić na ten przedmiot nie mogłabym wrócić do domu, bo znajduje się on w samym środku zajęć =.= Masakra [SIZE="1"]PS. Jeśli była już gdzieś o tym mowa - wybaczcie ^^'[/SIZE] Religia w szkole - mathias777 - 18.05.2008 my mieliśmy takie dwie lekcje o religiach świata. ostatnia została oparta komentarzem końcowym przed modlitwą "wyjściową": wszystkie religie prócz naszej są... fałszywe.hock: Religia w szkole - Sagittarius - 18.05.2008 Heh u nas kwestia inncy religii została wręcz cudownie rozwiązana - na jednej lekcji pare osób miało przygotować referat o jakiejś innrj wielkiej religii. Nie musze chyba mówić, że omówienie wszytskich większych religii na jednej lekcji to jest gówno warte? ;-) Religia w szkole - Shardzik - 18.05.2008 Jakby dzisiejsza religia byłaby nazywana "chrześcijaństwem" byłoby w porządku. Najbardziej mnie mierzi fakt, że religia wliczana jest do średniej a mam z niej 1,1,5 w tym jedna za spanie, a druga to pewnie za to, że odmówiłem na sprawdzianie napisania dlaczego własnego poglądu na temat modlitwy. Jakoś brak mi motywacji, żeby wypisać się z tej cholernej religii, bo cały tydzien trwała by akcja kłótnia w domu-latanie po szkole. Religia w szkole - KBr - 18.05.2008 mathias777 napisał(a):wszystkie religie prócz naszej są... fałszyweNo a co byś chciał? Zastanów się chociaż odrobinkę - przecież to logiczne, że jeśli wyznaje się jedną religię, inne są fałszywe. Nie można wierzyć w Zeusa, Allaha, Jahwe i Swaroga jednocześnie. Proste. Religia w szkole - mathias777 - 18.05.2008 KBr napisał(a):No a co byś chciał? Zastanów się chociaż odrobinkę - przecież to logiczne, że jeśli wyznaje się jedną religię, inne są fałszywe. Nie można wierzyć w Zeusa, Allaha, Jahwe i Swaroga jednocześnie. Proste. nie ma czegoś takiego jak religia prawdziwa czy religia fałszywa. Religia w szkole - KBr - 18.05.2008 mathias777 napisał(a):nie ma czegoś takiego jak religia prawdziwa czy religia fałszywa. Dobra, widze, że jednak się nie zastanowiłeś. Trudno. Religia w szkole - Sagittarius - 18.05.2008 Cytat:nie ma czegoś takiego jak religia prawdziwa czy religia fałszywa. Jasne, jest tylko religia wyssana z palca Religia w szkole - ParadoX - 18.05.2008 Taaak, wlicza sie do średniej A najśmieszniejsze jest to, że będę mieć 6 XD A tylko dlatego, że jako jedna z niewielu się odzywam w ogóle XD Zeszytu to ja nie noszę od września, nie robię żadnych zadań domowych (które wg np. - napisz swoją własną modlitwę do boga =/). Najdziwniejsze jest to, że ta kobieta uważa mnie za jakąś satanistkę, a mimo wszystko daje mi dobre oceny XD Co za istoty po tej ziemi łażą... Religia w szkole - Sagittarius - 18.05.2008 Cytat:Najdziwniejsze jest to, że ta kobieta uważa mnie za jakąś satanistkę, a mimo wszystko daje mi dobre oceny XD Boi sie, że zrobisz z niej ofiare na czarnej mszy Religia w szkole - Thor - 18.05.2008 albo myśli że udobrucha demony dając Ci 1/3 szatana Religia w szkole - mathias777 - 18.05.2008 KBr napisał(a):Dobra, widze, że jednak się nie zastanowiłeś. Trudno. prawdziwy lub fałszywy może być bóg. ale nie religia ^^ |