Forum Ateista.pl
Robotum sapiens? Czy roboty zapanują nad Ziemią (w sensie dosłownym)? - Wersja do druku

+- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl)
+-- Dział: Nauka (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Nauki ścisłe i techniczne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=19)
+--- Wątek: Robotum sapiens? Czy roboty zapanują nad Ziemią (w sensie dosłownym)? (/showthread.php?tid=5360)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18


Robotum sapiens? Czy roboty zapanują nad Ziemią (w sensie dosłownym)? - Dreilinden - 11.05.2009

Cytat:Nie znamy metody wybudowania urządzenia o takiej samej funkcjonalności od podstaw (płodzenie dzieci nie jest konstruowaniem od podstaw). Innymi słowy mamy samochód, ale nie jesteśmy teraz, na tej podstawie skonstruować "czegoś" co ma taką samą funkcjonalność. A o to właśnie chodziło w pomyśle sychu. Dobrą analogią jest automat z napojami w puszkach. Możemy naciskać guzik otrzymując puszkę z napojem, ale nie wiemy jak skonstruować puszkę samodzielnie (oraz napój w środku).
mx1, proszę nie zagłębiaj się zbytnio w analogie, bo za bardzo przypominasz wtedy "propagatorski" ton Rysia Pysia i reszty, kiedy próbują wytłumaczyć ewolucję stadu niedorozwiniętych bachorów (czytelnikom) Uśmiech . Ale to dygresja.

Podsumujmy wiedzę:
- mózg zbudowany jest z materii
- mózg jest produktem
- znamy "mniej więcej" zasadę jego funkcjonowania

Co możemy z tego wywnioskować? Otóż, że materia może w końcu dojść do samoświadomości.

To, że nie potrafimy (jeszcze) skonstruować czegoś takiego, nie znaczy, że nie możemy odsunąć teorię o wpływie duszy na człowieka. Możemy to zrobić, bo istnienie duszy wynika bezpośrednio od istnienia Boga a jest to teza, której nie można obalić/udowodnić.

Załóżmy teraz, że uda nam się zbudować automat działający jak ludzki mózg. Ale bez duszy, bo jak wiadomo, roboty duszy nie mają (chociaż, kto wie do czego Papieska Kongregacja d.s. Nauki i Wiary jest zdolna aby utrzymać wiernych...).

Czym różniłby się taki automat od mózgu dzisiejszego człowieka? Domniemanym istnieniem duszy. A skoro dusza to element nie do udowodnienia... cóż, możemy go wykluczyć.

Jasne - na 100% nie będziemy mogli być pewni, bo zawsze ktoś wpieprzy się z uwagą, że no przecież dusza. ALE, czy to znaczy, że nie możemy być na tyle pewni, na ile pozwala nam teoria?


Robotum sapiens? Czy roboty zapanują nad Ziemią (w sensie dosłownym)? - mx1 - 11.05.2009

sychu napisał(a):Czemu mózg miałby być wyjątkiem?

Nie wiem Uśmiech ale chyba mógłby być?

Cytat:Co prawda świadomość jest jedną z najbardziej zadziwiających nas właściwości świata ale przecież oceniamy ją subiektywnie. Nie wiem czemu w tym przypadku mieli byśmy wprowadzać jakieś wyjątki i odwoływać się do bytów niefizycznych skoro nie ma żadnych przesłanek aby twierdzić, że są one w jakiś sposób zaangażowane w pracę mózgu lub chociaż, że istnieją.
Czy są przesłanki czy nie, to sprawa dyskusyjna. Jeżeli nie wiemy czego szukamy to trudno to coś znaleźć.

Sednem problemu jest przeprowadzenie eksperymentu, który wykaże że "urządzenie" posiada świadomość (samoświadomość). Jeżeli nie jesteśmy w stanie dobrze zdefiniować tego pojęcia to właściwie cały pomysł z weryfikacją upada. Natomiast nawet jeżeli jasno zdefiniujemy pojęcie, to dopóki nie skonstruujemy czegoś co chociażby teoretycznie miałoby świadomość, nie napotkamy problemu czy jakieś byty niefizyczne są w ten proces zaangażowane.


Robotum sapiens? Czy roboty zapanują nad Ziemią (w sensie dosłownym)? - sychu - 11.05.2009

Szczerze pisząc za skrajnie nienaukowe uważam tezy, że jest to niemożliwe w sytuacji gdy w promieniu kilku tysięcy kilometrów występuje około 6,77 mld sprawnych i zróżnicowanych pod względem subtelnych cech budowy urządzeń, z których niemal każdy taką indywidualną świadomość generuje biorąc pod uwagę jedynie jeden gatunek zwierząt.


Robotum sapiens? Czy roboty zapanują nad Ziemią (w sensie dosłownym)? - sychu - 11.05.2009

mx1 napisał(a):Natomiast nawet jeżeli jasno zdefiniujemy pojęcie, to dopóki nie skonstruujemy czegoś co chociażby teoretycznie miałoby świadomość, nie napotkamy problemu czy jakieś byty niefizyczne są w ten proces zaangażowane.
Z naszego punktu widzenia nie są gdyż jako niefizyczne nie oddziałują z fizyczną częścią świata. Natomiast gdyby jednak okazały się oddziaływać to obserwowalibyśmy je jako jak najbardziej fizyczne. No ale dość zniżania się do debat odnośnie duchów, nie bądźmy dziećmi.
Cytat:Sednem problemu jest przeprowadzenie eksperymentu, który wykaże że "urządzenie" posiada świadomość (samoświadomość). Jeżeli nie jesteśmy w stanie dobrze zdefiniować tego pojęcia to właściwie cały pomysł z weryfikacją upada.
No właśnie dlatego, że nie wiemy czym w istocie jest świadomość nie wiemy jak się zabrać do jej projektowania czy konstruowania testów. Na obecnym poziomie wiedzy możemy skupić się jedynie na podglądaniu natury i implementowaniu jej rozwiązań lub przybliżeń jej rozwiązań (np. sztuczne sieci neuronowe).


Robotum sapiens? Czy roboty zapanują nad Ziemią (w sensie dosłownym)? - mx1 - 11.05.2009

adVice napisał(a):Podsumujmy wiedzę:
- mózg zbudowany jest z materii
- mózg jest produktem
- znamy "mniej więcej" zasadę jego funkcjonowania

Co możemy z tego wywnioskować? Otóż, że materia może w końcu dojść do samoświadomości.

Po pierwsze - "mniej więcej"
Po drugie - co to znaczy samoświadomość. Jak to mierzyć?
Po trzecie - związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy posiadaną wiedzą a wnioskiem, że materia może dojść do samoświadomości nie jest wcale taki oczywisty, ponieważ mogą być jeszcze czynniki o których nie wiemy, a które są prawdziwym źródłem tejże samoświadomości.

Cytat:To, że nie potrafimy (jeszcze) skonstruować czegoś takiego, nie znaczy, że nie możemy odsunąć teorię o wpływie duszy na człowieka. Możemy to zrobić, bo istnienie duszy wynika bezpośrednio od istnienia Boga a jest to teza, której nie można obalić/udowodnić.
Wolałbym nie odwoływać się do boga, tylko do potencjalnej możliwości, iż w świadomość zaangażowane są czynniki inne niż znane nam prawa fizyki, lub nawet czynniki nie opisywane przez prawa fizyki.

Cytat:Jasne - na 100% nie będziemy mogli być pewni, bo zawsze ktoś wpieprzy się z uwagą, że no przecież dusza. ALE, czy to znaczy, że nie możemy być na tyle pewni, na ile pozwala nam teoria?
Oczywiście, możemy przyjąć takie stanowisko (pewność), tylko musimy mieć miernik samoświadomości. Jeżeli udałoby się skonstruować takie świadome urządzenie i miernik to sprawa jest rozwiązana, ale póki co jesteśmy od tego bardzo daleko.


Robotum sapiens? Czy roboty zapanują nad Ziemią (w sensie dosłownym)? - Enver - 11.05.2009

Pytanie do postulujących "czynniki inne niż opisywane przez prawa fizyki" lub "niematerialne dusze": jak ingerencje Waszych "niematerialnych" czynników w materialną rzeczywistość mają się do zasady zachowania energii?


Robotum sapiens? Czy roboty zapanują nad Ziemią (w sensie dosłownym)? - Superstar - 11.05.2009

@sychu
tyle że to wiara, bo nauka na szczęście ma swoje wymagania, przecie nie chodzi o to aby duszę tu na siłę przemycać jako jakaś mega objawiona prawda, chodzi o to aby zauważyć co na bazie języka jest wyrażalne i jakie są tego konsekwencjie, to że ignorujesz problem/jak i adVice/ nie oznacza że coś zostaje rozwiązane, jest problem i najważniejsze żeby zdawać sobie z niego sprawę, a nie orzekać autorytarnie.

@Enver
Pierdoły piszesz, pytanie do do twojego "naukowego" poglądu, jak definiujesz sś ? Chiba za dużo z katolikami miałeś doczynienia Język , nie ma żadnej pozafizycznej substancji, tak samo jak w nauce nie ma jakieś tam wiecznej materii, jest opis! Jest język i metoda i to jej wymyka się sś, i trzeba jakoś sobie z tym poradzić, nie na bazie nauki a światopoglądu, i tyle.


Robotum sapiens? Czy roboty zapanują nad Ziemią (w sensie dosłownym)? - mx1 - 11.05.2009

sychu napisał(a):Z naszego punktu widzenia nie są gdyż jako niefizyczne nie oddziałują z fizyczną częścią świata. Natomiast gdyby jednak okazały się oddziaływać to obserwowalibyśmy je jako jak najbardziej fizyczne. No ale dość zniżania się do debat odnośnie duchów, nie bądźmy dziećmi.

Jeżeli to oddziaływanie, nie byłoby do ujęcia w języku fizyki i matematyki to pomimo oddziaływania z fizyczną częścią świata byłoby niefizyczne. Innymi słowy, gdybym był twórcą Wszechświata i oddziaływałbym na niego w dowolny sposób wg mojego widzimisię to obserwator wewnątrz tego Wszechświata nie znalazłby wytłumaczenia dla takiego zachowania Wszechświata (poza interwencją "stwórcy"). W ten sposób działałyby tzw. "cudy".

Na szczęście otaczający nas świat zachowuje się zgodnie z prawami fizyki, przynajmniej w zakresie w jakim jesteśmy w stanie to stwierdzić. Nie można jednak wykluczyć, że na jakimś poziomie np. dotyczącym świadomości jest inaczej. Ponieważ obszar ten jest słabo zbadany, to jest to znacznie bardziej prawdopodobne niż np. to że zdarzają się samoistne przemiany wody w wino.

Podsumowując, nie widzę obecnie przesłanek żeby twierdzić, że skonstruowanie świadomego urządzenia nie jest możliwe, ale z drugiej strony twierdzę, że nasza wiedza na ten temat jest zbyt mała, żeby wykluczyć taką niemożliwość.


Robotum sapiens? Czy roboty zapanują nad Ziemią (w sensie dosłownym)? - sychu - 11.05.2009

Superstar
Ja problemu nie widzę. Nie ma żadnych podstaw by twierdzić, że do wytworzenia świadomości wymagane jest coś jeszcze oprócz odpowiednio zorganizowanej materii.
Mamy natomiast wiele dowodów, że jest to możliwe - miliardy egzemplarzy takich urządzeń oraz miliony eksperymentów dowodzących, że właściwości i funkcjonalność materii wynikają z jej organizacji. Żeby nieco rozjaśnić można podać PROSTE przykład: syntetyczne białko otrzymane w laboratorium ma taką samą aktywność jak białko zsyntetyzowane na rybosomie o ile posiadają identyczne struktury, syntetyczne witaminy działają tak samo jak "naturalne". Dlaczego sztucznie wytworzony analog mózgu miałby nie posiadać świadomości jeśli funkcjonował by tak samo jak mózg powstały "naturalnie"?


Robotum sapiens? Czy roboty zapanują nad Ziemią (w sensie dosłownym)? - mx1 - 11.05.2009

Enver napisał(a):Pytanie do postulujących "czynniki inne niż opisywane przez prawa fizyki" lub "niematerialne dusze": jak ingerencje Waszych "niematerialnych" czynników w materialną rzeczywistość mają się do zasady zachowania energii?

Akurat zasada zachowania energii nie jest taka bezwględna jak by się wydawało - vide problem rozszerzającego się Wszechświata.

Natomiast, co do czynników niefizycznych, to właśnie ich sedno polegałoby na tym, że łamałyby znane prawa fizyki - stąd nazwa "niefizyczne" Uśmiech


Robotum sapiens? Czy roboty zapanują nad Ziemią (w sensie dosłownym)? - sychu - 12.05.2009

mx1 napisał(a):Jeżeli to oddziaływanie, nie byłoby do ujęcia w języku fizyki i matematyki to pomimo oddziaływania z fizyczną częścią świata byłoby niefizyczne. Innymi słowy, gdybym był twórcą Wszechświata i oddziaływałbym na niego w dowolny sposób wg mojego widzimisię to obserwator wewnątrz tego Wszechświata nie znalazłby wytłumaczenia dla takiego zachowania Wszechświata (poza interwencją "stwórcy"). W ten sposób działałyby tzw. "cudy".
Jakakolwiek ingerencja w świat fizyczny była by obserwowalna np. zmiana toru kwantu promieniowania X zapobiegająca pęknięciu wiązania w DNA i niedopuszczenie do powstania raka była by obserwowana jako akt absorpcji i emisji. Innymi słowy musiało by dojść (z naszego punktu widzenia) do powstania cząstki oddziałującej elektromagnetycznie czyli fizycznej cząstki.

Cytat:Na szczęście otaczający nas świat zachowuje się zgodnie z prawami fizyki, przynajmniej w zakresie w jakim jesteśmy w stanie to stwierdzić. Nie można jednak wykluczyć, że na jakimś poziomie np. dotyczącym świadomości jest inaczej. Ponieważ obszar ten jest słabo zbadany, to jest to znacznie bardziej prawdopodobne niż np. to że zdarzają się samoistne przemiany wody w wino.
Czyli wracamy do argumentacji w stylu "jak coś jest nieznane to wsadzamy tam czary-mary". Dalej już tylko smoki. I według Ciebie to jest postawa naukowa? Obiektywnie jest faktem, że nie skonstruowano takich urządzeń. Jednak zgodne z prawdą jest również stwierdzenie, że "nie ma żadnych podstaw by przypuszczać, że do uzyskania świadomości wymagane jest cokolwiek poza materią".

Cytat:Podsumowując, nie widzę obecnie przesłanek żeby twierdzić, że skonstruowanie świadomego urządzenia nie jest możliwe, ale z drugiej strony twierdzę, że nasza wiedza na ten temat jest zbyt mała, żeby wykluczyć taką niemożliwość.
Zgadzam się z Tobą co do wniosków. Jednak dziwi mnie niezmiernie, że traktujesz te dwie opcje z niemal równą powagą. Zupełnie tak jakby znaczna część fizyki wymagała odwołania do czary-mary więc pełnoprawnym przypuszczeniem jest że być może potrzeba czary-mary.


Robotum sapiens? Czy roboty zapanują nad Ziemią (w sensie dosłownym)? - Superstar - 12.05.2009

sychu napisał(a):Superstar
Ja problemu nie widzę. Nie ma żadnych podstaw by twierdzić, że do wytworzenia świadomości wymagane jest coś jeszcze oprócz odpowiednio zorganizowanej materii.
Mamy natomiast wiele dowodów, że jest to możliwe - miliardy egzemplarzy takich urządzeń oraz miliony eksperymentów dowodzących, że właściwości i funkcjonalność materii wynikają z jej organizacji. Żeby nieco rozjaśnić można podać PROSTE przykład: syntetyczne białko otrzymane w laboratorium ma taką samą aktywność jak białko zsyntetyzowane na rybosomie o ile posiadają identyczne struktury, syntetyczne witaminy działają tak samo jak "naturalne". Dlaczego sztucznie wytworzony analog mózgu miałby nie posiadać świadomości jeśli funkcjonował by tak samo jak mózg powstały "naturalnie"?
Aaaa ale algorytmiczny twór a kopia mózgu to nie to samo, jak napisałem problem leży w semantyce i jej niemożności wytworzenia.
Ja się sprzeciwiam temu jakie wnioski z tego sztucznego analogu wyciągasz, szczegółowo odniosłem się w poprzednim poście.
Przecie musisz widzieć problemy z sś, choćby metodologiczne, prawda ?


Robotum sapiens? Czy roboty zapanują nad Ziemią (w sensie dosłownym)? - NoBody - 12.05.2009

Superstar napisał(a):[...] jak napisałem problem leży w semantyce i jej niemożności wytworzenia.
nie jestem pewien, czy to jest niemożliwe ...
gdyby maszyna miała dostęp ( podobnie jak mózg ) do ciągłego strumienia danych na podstawie którego mogłaby się uczyć i wnioskować, mogłaby wytworzyć jakąś semantykę ... niekoniecznie dla nas zrozumiałą Uśmiech


Robotum sapiens? Czy roboty zapanują nad Ziemią (w sensie dosłownym)? - sychu - 12.05.2009

Superstar
Nie do końca rozumiem co masz na myśli. Może rozwiń bardziej swoją myśl nie używając skrótowego i zwięzłego języka lecz bardziej opisowego.

Gwoli ścisłości świadomość uważam za taką samą właściwość jak zdolność nożyczek do cięcia, zdolność enzymu do katalizowania reakcji chemicznych czy silnika do napędzania samochodu. Jest to nic więcej jak efekt pracy pewnego urządzenia.


Robotum sapiens? Czy roboty zapanują nad Ziemią (w sensie dosłownym)? - mx1 - 12.05.2009

sychu napisał(a):Jakakolwiek ingerencja w świat fizyczny była by obserwowalna np. zmiana toru kwantu promieniowania X zapobiegająca pęknięciu wiązania w DNA i niedopuszczenie do powstania raka była by obserwowana jako akt absorpcji i emisji. Innymi słowy musiało by dojść (z naszego punktu widzenia) do powstania cząstki oddziałującej elektromagnetycznie czyli fizycznej cząstki.

Owszem, ale nie byłoby wytłumaczenia skąd ta cząstka się wzięła. Po prostu nagle pojawiałaby się z nicości, w sprzeczności ze wszystkim co wiemy o prawach rządzących Wszechświatem.

Cytat:Czyli wracamy do argumentacji w stylu "jak coś jest nieznane to wsadzamy tam czary-mary". Dalej już tylko smoki. I według Ciebie to jest postawa naukowa? Obiektywnie jest faktem, że nie skonstruowano takich urządzeń. Jednak zgodne z prawdą jest również stwierdzenie, że "nie ma żadnych podstaw by przypuszczać, że do uzyskania świadomości wymagane jest cokolwiek poza materią".
Postawa naukowa pozwala przypuszczać, że istnieją jeszcze prawa fizyki których nie znamy. Natomiast zdrowy rozsądek nakazuje mi czuwać nad tym, czy postawa materialistyczno/fizyczna ma zawsze zastosowanie (jak na razie tak).

Cytat:Zgadzam się z Tobą co do wniosków. Jednak dziwi mnie niezmiernie, że traktujesz te dwie opcje z niemal równą powagą. Zupełnie tak jakby znaczna część fizyki wymagała odwołania do czary-mary więc pełnoprawnym przypuszczeniem jest że być może potrzeba czary-mary.
Tak jak pisałem, problem polega na tym, że w odróżnieniu od fizyki, zasada działania mózgu/świadomości jest moim zdaniem znacznie słabiej poznana i tak naprawdę istniejące gałęzie nauki w tym zakresie są ściśle empiryczne tzn. nie ma jakiś praw ogólnych, z których można by wnioskować o zachowaniu się człowieka i mózgu. W fizyce możemy przewidzieć orbitę Ziemi na podstawie praw grawitacji - dla zachowania mózgu brak takich praw. To nasuwa pewne podejrzenia, że być może sama natura problemu jest inna.


Robotum sapiens? Czy roboty zapanują nad Ziemią (w sensie dosłownym)? - Superstar - 12.05.2009

Tutaj poszedł bym dalej niż Searle który to wymyślił, teoretycznie człowiek nieświadomy, hmm np. lunatyk czy treści podświadome, są semantyczne, ale czy na pewno ? Czy to że organizm reaguje na ból i biega po pokoju jak oparzony krzycząc "Ał ała to boli" sprawi że słowo "boli" będzie faktycznie nosić jakieś dla tej osoby znaczenie ? Nie! to tylko symbol pusty, akcja rakcja, nie ma problemu z AI jak wspomniałem, ale zasada na jakiej dziś chcemy ją zbudować doprowadzi do stworzenia zombi, akcja reakcja Oczko
I w oczywisty sposób nie będzie samoświadomy, ale będzie zdolny do wszelkich behawioralnych akcji i reakcji jakich wymaga definicja behawioralna samoświadomości, np. rozpoznać siebie w lustrze.


Robotum sapiens? Czy roboty zapanują nad Ziemią (w sensie dosłownym)? - sychu - 12.05.2009

mx1
Cytat:Postawa naukowa pozwala przypuszczać, że istnieją jeszcze prawa fizyki których nie znamy.
Tylko skąd pomysł, że należy na jednym z pierwszych miejsc kandydatów umieszczać nadprzyrodzone?!

Cytat:W fizyce możemy przewidzieć orbitę Ziemi na podstawie praw grawitacji - dla zachowania mózgu brak takich praw. To nasuwa pewne podejrzenia, że być może sama natura problemu jest inna.
Takie twierdzenie jest nieprawidłowe i mylące. Było by ono uzasadnione gdybyśmy dysponowali wystarczającą ilością danych dotyczących konkretnego mózgu aby zgodnie ze znanymi prawami fizyki przewidzieć jego pracę a mimo tego "wymykał by się spod kontroli". Tak jednak nie jest. Nasza wiedza jest szczątkowa i dlatego nie potrafimy przewidzieć jego działania. To tak jakbyś miał schemat 1/100 000 000 układu cyfrowego i przewidywał sygnał na wyjściu a następnie postulował istnienie sił nadprzyrodzonych ponieważ Twój układ jest nieprzewidywalny. Nie uważam aby praca mózgu była "innej natury" choć z pewnością jej opis będzie wymagał wprowadzenia wielu nieznanych dziś pojęć.


Robotum sapiens? Czy roboty zapanują nad Ziemią (w sensie dosłownym)? - NoBody - 12.05.2009

hmm ... a może to jest tylko kwestia językowa ...
może niepoprawne zadajemy pytanie "co to jest świadomość?"
zamiast "co to jest świadomość istnienia czegoś?",
"co to jest świadomość zajścia jakiegoś zdarzenia ?",
"co to jest świadomość czegoś ?" ...

należy też rozgraniczać świadomość czegoś od wolnej woli - sposobu reakcji na jakieś zdarzenie ...


Robotum sapiens? Czy roboty zapanują nad Ziemią (w sensie dosłownym)? - rafal3006 - 12.05.2009

sychu napisał(a):Takie twierdzenie jest nieprawidłowe i mylące. Było by ono uzasadnione gdybyśmy dysponowali wystarczającą ilością danych dotyczących konkretnego mózgu aby zgodnie ze znanymi prawami fizyki przewidzieć jego pracę a mimo tego "wymykał by się spod kontroli". Tak jednak nie jest. Nasza wiedza jest szczątkowa i dlatego nie potrafimy przewidzieć jego działania. To tak jakbyś miał schemat 1/100 000 000 układu cyfrowego i przewidywał sygnał na wyjściu a następnie postulował istnienie sił nadprzyrodzonych ponieważ Twój układ jest nieprzewidywalny. Nie uważam aby praca mózgu była "innej natury" choć z pewnością jej opis będzie wymagał wprowadzenia wielu nieznanych dziś pojęć.

Dokładnie tak, mózg jest nieprzewidywalny i nigdy nie będzie przewidywalny. Gdyby człowiekowi udało się przewidzieć przyszłość w 100% to oznaczałoby że wolna wola człowieka jest picem, że wszystko jest z góry zaprogramowane a my jesteśmy tylko maszynkami którymi bawi się "ktoś na górze". Nie jest jednak wykluczone że nasz Wszechświat jest zdeterminowany, tu podobnie jak z Bogiem niczego nie jesteśmy w stanie udowodnić, może być zarówno jedno jak i drugie.


Robotum sapiens? Czy roboty zapanują nad Ziemią (w sensie dosłownym)? - Superstar - 12.05.2009

@sychu
sychu napisał(a):Nie do końca rozumiem co masz na myśli. Może rozwiń bardziej swoją myśl nie używając skrótowego i zwięzłego języka lecz bardziej opisowego.
Się robi.
Zobacz że problem jest już w samej definicji, samoświadomość ta elementarna, to co w kognitywistyce/psychologii określa się jako JA, podmiot doznający jest niedefiniowalne w sposób klasyczny i tak ogółem można wyróżnić z 3 definicje:
1. Pierwszym jest poziom algorytmiczny, maszynowy, czy maszyna może być sś ? Czy laptok jest samoświadomy ? Uważam że nie, gdyż jak ładnie ktoś zauważył z definicji laptok jako maszyna przetwarzająca nie różni się niczym od termostatu. Funkcja termostatu jest następująca: utrzymaj daną temperaturę, ale czy to oznacza że z tej temperatury termostat zdaje sobie sprawę ? W pewnym sensie posiada on wiedzę, jest temperatura X. Jednak nikt nie suponuje aby taki przedmiot miał samoświadomość, ponieważ jego opis to wyklucza. Ładnie ujoł ten problem Pan J. R. Serale który określił wiedzę komputera jako syntaktykę nie zaś semiotykę czyli obcowanie z niezrozumiałymi symbolami.
Stąd mimo że komputer można obdarzyć wszelkimi ludzkimi przymiotami, w swej naturze nie będzie w pełni sś.
2. To definicja behawioralna w której tak jak komputer obiekt jest nierozróżnialny od człowieka, ale można założyć że jest zdolny do semiotycznego rozumowania, np. człowiek lunatyk.
3. To definicja deiktyczna/ostensywna: metafizyczna sś będąca poczuciem samego jestestwa nas samych, poczuciem bycia całością/bytem, przeżywaniem, wyrażona zdaniem "JA" istnieję" lub kognitywnie podmiot intencjonalnie przeżywający, a na chłopski rozum sś to to czym jesteś.Duży uśmiech

Jaki z tego morał ? A no taki że masz 2 osobne nieredukowalne do siebie schematy językowe(chiba tak to się fachowo nazywa) intencjonalny i behawioralny, zobacz:

"Ale jestem głodny"
z behawioralnego pkt widzenia brak mi glukozy czy czego tam
z intencjonalnej jestem głodny, przeżywam uczucie głodu
Co ma jedno do drugiego ? Nic, nie da się opisać uczucia głodu glukozą, ani powiedzenie że jest się głodny nie czyni glukozy za niego odpowiedzialnego.
Co gorsza nie ma sposobu na sprawdzenie czy faktycznie ten człowiek przeżywa głód, nie da się badać głodu, jest to wielkość niefizyczna.
Z tej prostej przyczyny AI nie może być świadome, w sensie intencjonalnym, tak jak samo 45mlg glukozy nie spowoduje uczucia głodu, tak zmienna nie nabierze znaczenia, choć będzie odpowiadać staną jej przypisanym.
Czym innym jednak jest skopiowanie całego mózgu, wtedy nie ma powodu aby nie postulować że taki mózg jest w pełni sś. Kopia to jednak nie wyjaśnienie, to cząstkowe rozwiązanie.
Jak jednak stworzyć subiektywność nikt do dziś nie wie, nie jest nawet wstanie tego opisać. Zawsze pozostaje pewnego rodzaju dualizm i w tym sensie to co Ci tu wypunktowałem jest niepoprawne.
Ot trzeba pamiętać że nie ma czegoś takiego jak brak założeń przy sś, trza być na czasie a nie głosić jakieś prawdy z przed pół wieku :p