Forum Ateista.pl
Aborcja od kuchni- czy nadal jesteś pewien swego? - Wersja do druku

+- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl)
+-- Dział: Tematy społeczne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Społeczeństwo (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=16)
+--- Wątek: Aborcja od kuchni- czy nadal jesteś pewien swego? (/showthread.php?tid=5684)



Aborcja od kuchni- czy nadal jesteś pewien swego? - 666gonzo666 - 05.12.2009

Sagittarius napisał(a):O, jeszcze lepiej. Niechciane dziecko? Bum, do piachu. Staruszek sprawia problemy rodzince? Bum, do piachu. Znajomy sprawia problemy i jest niechciany w towarzystwie? Bum, do piachu. No zajebiście obiektywne kryterium.

"we własnym ciele". może niepotrzebnie postawiłem przecinek(i złą formę zastowowałem... nie o a właśnie "we" lub "w"), przez to niespecjalnie wiadomo o co mi chodziło.

przy okazji - systemem zerojedynkowym (sprawny/niesprawny) a nie "tak samo sprawny jak..."


Aborcja od kuchni- czy nadal jesteś pewien swego? - anonim1 - 05.12.2009

Sagittarius napisał(a):O, jeszcze lepiej. Niechciane dziecko? Bum, do piachu. Staruszek sprawia problemy rodzince? Bum, do piachu. Znajomy sprawia problemy i jest niechciany w towarzystwie? Bum, do piachu. No zajebiście obiektywne kryterium.
Oso chozi z tym piachem? To jakiś nowy rodzaj plażowania?Oczko


Aborcja od kuchni- czy nadal jesteś pewien swego? - Wilk - 05.12.2009

von.grzanka napisał(a):Kto ich uznał? Banda ideologicznie podbudowanych oszołomów, na podstawie paranaukowych przesłanek.

No tak, scjentyzm. Z jednej strony budowanie społeczeństwa na podstawie odkryć naukowych, z drugiej strony jednak odwracanie głowy od tych odkryć naukowych, które z tą wizją kolidują, i wtedy zwracanie się do lewackiego humanizmu, humanitaryzmu i innych paranaukowych pierdół jakichś oszołomów.

Obalmy więc państwa, zaprowadźmy skrajny darwinizm społeczny i będzie tak jak to ukazuje nauka - bez zmyślonych humanizmów, paranaukowych praw człowieka, i innych pierdół. Zabij albo daj się zabić. TO BYŁOBY SPRAWIEDLIWE. Bez kulturowych nadbudów, czysta przyroda. Ale von.grzanki tak nie chcą. Grzanki będą pisać o "paranaukowych przesłankach" kiedy jest im wygodnie, a kiedy już staje się nie wygodnie to zaczną się uciekać do godności człowieka i innych atrybutów przydanych temu ssakowi przez świecką religie humanizmu. Co na to grzanka i inni mordercy dzieci? Macie jaja by odwrócić się od "paranaukowych przesłanek oszołomów"? Albo jesteście obłudnymi oportunistami którzy potrafią jedynie mordować tych, którzy sami obronić się nie potrafią.

W tym momencie przypomniał mi się los Drezna. Pół miliona nieuzbrojonych ludzi spalonych żywcem podczas masowego bombardowania; zwęglonych w temperaturze 1600 stopni, unicestwionych w momencie kiedy cały swiat wiedział że armia niemiecka praktycznie nie istniała a koniec wojny to była kwestia 1-3 miesięcy. Drezno w tamtym czasie, prócz tego ze zamieszkane było przez swoich własnych mieszkańców, stało się także jednym wielkim szpitalem, miejscem w którym gromadzono rannych. Usunięto z niego cały sprzęt wojskowy a na dachach umieszczono znaki czerwonego krzyża. To było oczywiście na nic, bo "cywilizowani" alianci wypalili to miejsce i tak do fundamentów. To ta sama "cywilizacja" która pod pretekstem posiadania broni masowego rażenia weszła na bliski wschód kolbą karabinu nauczać "pokoju i demokracji". Ale świat zna tylko mity, mity o potwornych terrorystach (jak zabiją już wszystkich, to będą musieli resztę zmyśleć), czy 11, albo 6, albo 4 milionach (kto wie ilu właściwie? Nikt, bo za taką wiedzę idzie się do więzienia) Żydów rzekomo zlikwidowanych w nieistniejących komorach gazowych. O 500.000 ofiarach masakry w Dreznie nie opowiada się z takim entuzjazmem. O 15 000 000 zamordowanych Indian również. Ważne tylko by utrzymać amerykańskie standardy, tj. wygodę, głupotę i kasę. Zabijanie bezbronnych mieści się w tych ramach. Bezbronnych, którzy stają na drodze do szybkiego spełnienia, czy to będzie wioska bosych muzułmańców, czy jakieś indiance, czy ludzkie płody. I pisanie o tym również jest "niepoprawne", bo angażują się emocje, bo trzeba "myśleć chłodno, obliczaś, rachować, kalkulować", jak faryzejski lichwiarz w swojej światyni - wielkim banku. Trzeba zabijać, dla wygody, swobody, dla pieniędzy, ale zabijać w białych rękawiczkach (kiedyś zabijali wojownicy, ludzie walki, honorowo, bez białych rękawiczek i bez obłudnych frazesów na ustach). I oczywiście zracjonalizować to odpowiednio. "Cywilizacja" wsparta na filarach morderstwa, zakłamania, oportunizmu i chciwości. Teraz ta cywilizacja wymyśla sobie że ludzkie płody to pasożyty, że można je bezkarnie unicestwiać, że to się dzieje dla czyjegoś dobra.

[Obrazek: 2092j50.jpg]

Trochę wyszedłem poza temat, ale nie chce mi się już tutaj w tym topicu za bardzo pisać, więc wylałem to co miałem wylać.


Aborcja od kuchni- czy nadal jesteś pewien swego? - Dreilinden - 05.12.2009

Co ma los Drezna, i darwinizm społeczny do aborcji? Wcale nie chcę "budować społeczeństwa na podstawie odkryć naukowych". Istnieją po prostu pewne zasady, które ktoś przyjmuje albo nie. Według niektórych, moralne jest dokonanie aborcji na nierozwiniętym płodzie, jeżeli ktoś jest w trudnej sytuacji życiowej i jeżeli płód jest na tak wczesnym etapie rozwoju, że nie będzie tego świadomy i nie będzie nic odczuwał.


Aborcja od kuchni- czy nadal jesteś pewien swego? - Sagittarius - 05.12.2009

Cytat:
"we własnym ciele". może niepotrzebnie postawiłem przecinek(i złą formę zastowowałem... nie o a właśnie "we" lub "w"), przez to niespecjalnie wiadomo o co mi chodziło.

A co to ma do rzeczy, czy w ciele czy nie? Na dzień przed porodem to tylko zlepek komórek, a dzień po to już noworodek ze wszystkimi prawami człowieka? Litości, przecież to śmieszne.

Cytat:przy okazji - systemem zerojedynkowym (sprawny/niesprawny) a nie "tak samo sprawny jak..."

No to prosze bardzo, wymień mi dzień, w którym układ nerwowy już jest sprawny.... I przy okazji powiedz co rozumiesz przez sprawność, bo to bardzo szerokie pojęcie.


Aborcja od kuchni- czy nadal jesteś pewien swego? - 666gonzo666 - 05.12.2009

Sagittarius napisał(a):A co to ma do rzeczy, czy w ciele czy nie? Na dzień przed porodem to tylko zlepek komórek, a dzień po to już noworodek ze wszystkimi prawami człowieka? Litości, przecież to śmieszne.



No to prosze bardzo, wymień mi dzień, w którym układ nerwowy już jest sprawny.... I przy okazji powiedz co rozumiesz przez sprawność, bo to bardzo szerokie pojęcie.

1 dlatego mówimy o dodatkowej, wcześniejszej granicy. jednak powinno się to sprowadzić właśnie do tego - to podstawa, bo gdyby nie to kryterium, skrobanki byłyby losowe, a nie o to chodzi.
2 po prostu jest i jest w stanie pełnić podstawową funkcję (przenoszenie/przetwarzanie informacji).


Aborcja od kuchni- czy nadal jesteś pewien swego? - Sagittarius - 05.12.2009

Cytat:dlatego mówimy o dodatkowej, wcześniejszej granicy.


No to sie pytam po raz enty - na jakiej podstawie ją wyznaczasz? Bo gdzieś w necie wyczytałeś, że w którymś tam tygodniu układ nerwowy się rozwija? No to ci mówię - układ nerwowy rozwija się od 17 dnia. Więc mamy conajmniej 2 granice:

1. 17 dzień - początek rozwoju układu nerwowego
2. 26 tydzień ( to co przytoczył Grzanka ) - możliwy termin odczuwania bólu

Tu masz takie pole do popisu, że możesz sobie wyznaczyć granicę GDZIE CHCESZ i będzie to podyktowane tylko i wyłącznie twoim własnych widzimisię. A żadne widzimisię nie może stanowić prawa, bo to byłaby po prostu katastrofa.

Cytat:jednak powinno się to sprowadzić właśnie do tego - to podstawa, bo gdyby nie to kryterium, skrobanki byłyby losowe, a nie o to chodzi.

A teraz nie są losowe? Kto chce, to sobie to załatwi na czarno, obojętnie w którym tygoniu/dniu/miesiącu. Zawsze się znajdzie jakiś ginekolog, któremu jest za mało kasy. Zalegalizowanie tego wcale podziemia nie zniweluje - zalegalizujesz do jakiegośtam czasu, to ci co chcą później i tak sobie zrobią. Tu potrzebna jest łapanka na ginekologów, którzy sobie dorabiają na czarno aborcjami, a nie ich legalizacja.

Cytat:2 po prostu jest i jest w stanie pełnić podstawową funkcję (przenoszenie/przetwarzanie informacji).

I co, umiesz taką granicę zdefiniować? Kiedy to następuje? Wszyscy się o to kłócą, łącznie z naukowcami, a ty chcesz wprowadzać jakiś kompromis na podstawie tego, co sobie wyczytałeś na wikipedii czy jakiś forum internetowym. Masakra.

EDIT:

Cytat:Oso chozi z tym piachem? To jakiś nowy rodzaj plażowania?:wink:

Pisałeś gdzieś, że masz wnuki. Na podstawie tego można wnioskować, że jesteś dorosłym człowiekiem ( a przynajmniej tak się przedstawiasz ). Więc nie udawaj dzieciaka na poziomie zerówki. To tylko świadczy o twoim poziomie intelektualnym.


Aborcja od kuchni- czy nadal jesteś pewien swego? - conrado666 - 05.12.2009

Sagittarius napisał(a):No to sie pytam po raz enty - na jakiej podstawie ją wyznaczasz? Bo gdzieś w necie wyczytałeś, że w którymś tam tygodniu układ nerwowy się rozwija? No to ci mówię - układ nerwowy rozwija się od 17 dnia. Więc mamy conajmniej 2 granice:

1. 17 dzień - początek rozwoju układu nerwowego
2. 26 tydzień ( to co przytoczył Grzanka ) - możliwy termin odczuwania bólu

Tu masz takie pole do popisu, że możesz sobie wyznaczyć granicę GDZIE CHCESZ i będzie to podyktowane tylko i wyłącznie twoim własnych widzimisię. A żadne widzimisię nie może stanowić prawa, bo to byłaby po prostu katastrofa.

A teraz nie są losowe? Kto chce, to sobie to załatwi na czarno, obojętnie w którym tygoniu/dniu/miesiącu. Zawsze się znajdzie jakiś ginekolog, któremu jest za mało kasy. Zalegalizowanie tego wcale podziemia nie zniweluje - zalegalizujesz do jakiegośtam czasu, to ci co chcą później i tak sobie zrobią. Tu potrzebna jest łapanka na ginekologów, którzy sobie dorabiają na czarno aborcjami, a nie ich legalizacja.
wiesz, nawet 17 dzień byłby lepszy niż to co teraz mamy.(przy czym tu akurat układ nerwowy jest od około 8 tygodnia, z tego co pamiętam) A jeśli idzie o "losowość" miałem raczej wrażenie że tu gonzowi chodziło o tą losowość, czy kobieta chce, czy nie chce, a państwo wysyła do aborcji
a co da łapanka? - najwyżej wzrośnie turystyka aborcyjna.


Aborcja od kuchni- czy nadal jesteś pewien swego? - Koleś - 05.12.2009

conrado666 napisał(a):wiesz, nawet 17 dzień byłby lepszy niż to co teraz mamy.(przy czym tu akurat układ nerwowy jest od około 8 tygodnia, z tego co pamiętam) A jeśli idzie o "losowość" miałem raczej wrażenie że tu gonzowi chodziło o tą losowość, czy kobieta chce, czy nie chce, a państwo wysyła do aborcji
a co da łapanka? - najwyżej wzrośnie turystyka aborcyjna.
No i 8 tydzień powinien być OSTATECZNYM terminem, przynajmniej jeśli idzie o moją opinię. Miałaby(kobieta, czy para, whatever) wtedy czas i na poznanie sytuacji i niezdecydowanie.
a przy okazji, do saga - opodatkowanie, tak mocne, by trzepnęło po kieszeni, było DUŻO droższe niż roczne koszta antykoncepcji, lepiej skłoniłoby do zastanowienia się, niż teoretyczny zakaz.


Aborcja od kuchni- czy nadal jesteś pewien swego? - Sagittarius - 05.12.2009

conrado666

Cytat:
wiesz, nawet 17 dzień byłby lepszy niż to co teraz mamy.

A co mamy teraz? Aborcja może być dokonana, jeśli dziecko zostało poczęte z gwałtu ( czy też czynu zabronionego ), gdy ciąża zagraża życiu matki, gdy płód posiada wady genetyczne. Jeżeli o czymś zapomniałem, to mnie poprawcie. Co jest w tym złego? Według mnie, jest to racjonalne.

Cytat:
(przy czym tu akurat układ nerwowy jest od około 8 tygodnia, z tego co pamiętam)

Układ nerwowy rozwija się z ektodermy. Około 17 dnia rozwoju ektoderma zawarta między węzłem pierwotnym ( węzłem Hansena) a płytką przedstrunową w części grzbietowo-przyśrodkowej zarodka ulega zgrubieniu i tworzy płytkę nerwową. [...]
Proces różnicowania komórek ektodermalnych w ektodermę nerwową ( neuroektodermę) indukowany jest przez wyrostek struny grzbietowej i mezodermę przystrunową. Pozostała część ektodermy oddziela się od płytki nerwowej i tworzy ektodermę powierzchniową ( okrywającą, pokrywową), z której powstanie naskórek i niektóre narządy pochodzenia naskórkowego.
We wczesnym okresie rozwoju układu nerwowego wyróżnia się 3 stadia:

1) płytki nerwowej
2) rynienki nerwowej
3) cewy nerwowej

Hieronim Bartel "Embriologia, podręcznik dla studentów" PZWL 2007

Cewa nerwowa rozwija się 21 dnia.

Coś jeszcze chcesz dodać?

Cytat:
A jeśli idzie o "losowość" miałem raczej wrażenie że tu gonzowi chodziło o tą losowość, czy kobieta chce, czy nie chce, a państwo wysyła do aborcji

'Państwo wysyła do aborcji'.... O ja pierdolę... Takiej patologii to jeszcze nie było...

Cytat:
a co da łapanka? - najwyżej wzrośnie turystyka aborcyjna.

A niech sobie wzrasta. Nie mam wpływu na politykę innych państw.

Koleś:

Cytat:
No i 8 tydzień powinien być OSTATECZNYM terminem, przynajmniej jeśli idzie o moją opinię.

A na jakiej podstawie wyznaczasz to kryterium? Zadaję to pytanie co chwile i jakoś nikt nie udzielił odpowiedzi, która nie byłaby podyktowana jego własnym poglądem ( czyli subiektywnej, bez podparta jakimikolwiek badaniami - oprócz Grzanki, on przynajmniej przytoczył jakiś cytat ).

Cytat: przy okazji, do saga - opodatkowanie, tak mocne, by trzepnęło po kieszeni, było DUŻO droższe niż roczne koszta antykoncepcji, lepiej skłoniłoby do zastanowienia się, niż teoretyczny zakaz.

A myślisz, że ile kosztuje aborcja na czarno? Jakieś grosze? Jaja sobie robisz?


Aborcja od kuchni- czy nadal jesteś pewien swego? - Rexerex - 05.12.2009

Sagittarius napisał(a):A na jakiej podstawie wyznaczasz to kryterium? Zadaję to pytanie co chwile i jakoś nikt nie udzielił odpowiedzi, która nie byłaby podyktowana jego własnym poglądem ( czyli subiektywnej, bez podparta jakimikolwiek badaniami - oprócz Grzanki, on przynajmniej przytoczył jakiś cytat ).
Myślę, że całkiem obiektywnie stwierdziłem, że czekam aż zostanie wyjaśniona zagadka świadomości. A od którego dnia ten zalążek układu nerwowego zaczyna przewodzić impulsy? Myślę, że do tego czasu też można obiektywnie stwierdzić, że aborcja jest dozwolona. Co najwyżej potem, by się wydłużyło ten czas, jeżeli wyniki badań by na to pozwoliły.


Aborcja od kuchni- czy nadal jesteś pewien swego? - Koleś - 05.12.2009

Sagittarius napisał(a):A myślisz, że ile kosztuje aborcja na czarno? Jakieś grosze? Jaja sobie robisz?
to będziemy mieć
koszt aborcji + podatek + koszt lekarza - koszta ryzyka. podatek wystarczy ustalić odpowiednio wysoki.

co jest złego? że w pozostałych wypadkach ogranicza własną dyspozycję swoim ciałem.


Aborcja od kuchni- czy nadal jesteś pewien swego? - Sagittarius - 05.12.2009

Rex

Cytat:
Myślę, że całkiem obiektywnie stwierdziłem, że czekam aż zostanie wyjaśniona zagadka świadomości.

Nie czekasz na nic. Chcesz zalegalizowania aborcji na życzenie już teraz, do jakiejśtam granicy, którą sobie wymyśliłeś.

Cytat:
A od którego dnia ten zalążek układu nerwowego zaczyna przewodzić impulsy? Myślę, że do tego czasu też można obiektywnie stwierdzić, że aborcja jest dozwolona.

Czyli już nie ból, nie świadomość, ale jakieś 'impulsy'... Kpisz sobie? Jak mam cię traktować poważnie, skoro co chwila zmieniasz kryterium, na podstawie którego dopuszczasz aborcję?

Cytat:Co najwyżej potem, by się wydłużyło ten czas, jeżeli wyniki badań by na to pozwoliły.

Grzanka przytoczył link, z którego wynika, że płód może odczuwać ból od 26 tygodnia, a że nie jest to do końca potwierdzone, to nawet później. Zezwalasz na aborcję do tak późnego okresu czasu?

Koleś

Cytat:
to będziemy mieć
koszt aborcji + podatek + koszt lekarza - koszta ryzyka. podatek wystarczy ustalić odpowiednio wysoki.

Aha. No super. Czyli uważasz, że jeżeli podniesiesz cenę do twoim zdaniem wysokiego poziomu, to dziewczyna, która uważa że dziecko to dla niej klęska i zmarnowanie całego życia, to nie będzie chciała ponieść takich kosztów? Kpisz sobie?

Cytat:
co jest złego? że w pozostałych wypadkach ogranicza własną dyspozycję swoim ciałem.

Płód to nie jest ciało kobiety, przyjmij to wreszcie do wiadomości.


Aborcja od kuchni- czy nadal jesteś pewien swego? - 666gonzo666 - 05.12.2009

nie chce mi się specjalnie szukać ale z trymestr.pl
Ciąża - drugi miesiąc.

Drugi miesiąc ciąży zaczyna się pięć tygodni po ostatniej miesiączce. Jest to moment moment, w którym kobieta robiąc badanie ginekologiczne lub specjalny test ciążowy dowiaduje się, że rozwija się w niej nowe życie.
Tak jak opisano w dziale Pierwsze dni po poczęciu, zapłodniona komórka jajowa ulegała kolejnym przekształceniom i zagnieździła się w ściance macicy.

Siódmego dnia po zagnieżdżeniu, zarodek wyglądający do tej pory jak kuleczka ulega pofałdowaniu tworząc kilka warstwy komórek. Z jednej warstwy komórek zwanej blastodermą rozwinie się zarodek, z drugiej zaś powstaną błony płodowe.

W piątym tygodniu ciąży rozwija się zgrubienie nazywane smugą pierwotną. Wytacza ona główną oś ciała przyszłego dziecka, wzdłuż której rozwinie się niebawem kręgosłup.

Szóstego tygodnia ciąży rozwija się zaczątek układu nerwowego. Wzdłuż smugi pierwotnej pojawia się zagłębienie. Brzegi tego zagłębienia zbliżają się do siebie i powstaje cewa nerwowa, z której rozwinie się rdzeń kręgowy i nerwy obwodowe. Kilka dni po powstaniu cewy nerwowej istnieją już zaczątki mózgu i rdzenia kręgowego dziecka. Pojawiają się również zaczątki oczu.


Aborcja od kuchni- czy nadal jesteś pewien swego? - Sagittarius - 05.12.2009

666gonzo666 napisał(a):nie chce mi się specjalnie szukać ale z trymestr.pl
Ciąża - drugi miesiąc.

Drugi miesiąc ciąży zaczyna się pięć tygodni po ostatniej miesiączce. Jest to moment moment, w którym kobieta robiąc badanie ginekologiczne lub specjalny test ciążowy dowiaduje się, że rozwija się w niej nowe życie.
Tak jak opisano w dziale Pierwsze dni po poczęciu, zapłodniona komórka jajowa ulegała kolejnym przekształceniom i zagnieździła się w ściance macicy.

Siódmego dnia po zagnieżdżeniu, zarodek wyglądający do tej pory jak kuleczka ulega pofałdowaniu tworząc kilka warstwy komórek. Z jednej warstwy komórek zwanej blastodermą rozwinie się zarodek, z drugiej zaś powstaną błony płodowe.

W piątym tygodniu ciąży rozwija się zgrubienie nazywane smugą pierwotną. Wytacza ona główną oś ciała przyszłego dziecka, wzdłuż której rozwinie się niebawem kręgosłup.

Szóstego tygodnia ciąży rozwija się zaczątek układu nerwowego. Wzdłuż smugi pierwotnej pojawia się zagłębienie. Brzegi tego zagłębienia zbliżają się do siebie i powstaje cewa nerwowa, z której rozwinie się rdzeń kręgowy i nerwy obwodowe. Kilka dni po powstaniu cewy nerwowej istnieją już zaczątki mózgu i rdzenia kręgowego dziecka. Pojawiają się również zaczątki oczu.

Ja tam wole wierzyć podręcznikowi dla studentów uniwersytetów medycznych, niż trymestr.pl, ale jak tam sobie chcesz. Zresztą co to wnosi do dyskusji?


Aborcja od kuchni- czy nadal jesteś pewien swego? - 666gonzo666 - 05.12.2009

Sagittarius napisał(a):Zresztą co to wnosi do dyskusji?

tyle samo, co inne źródła. nawet rozwiązanie portugalskie jest dobre.


Aborcja od kuchni- czy nadal jesteś pewien swego? - Rexerex - 05.12.2009

Sagittarius napisał(a):Czyli już nie ból, nie świadomość, ale jakieś 'impulsy'... Kpisz sobie? Jak mam cię traktować poważnie, skoro co chwila zmieniasz kryterium, na podstawie którego dopuszczasz aborcję?
Na razie impulsy, ale potem gdy nasza wiedza się pogłębi i będzie można jednoznacznie stwierdzić, jaka aktywność jest tylko nic nie znaczącą, a która jest "odczuciowa" to wszystko ładnie wyjdzie.
Sagittarius napisał(a):Grzanka przytoczył link, z którego wynika, że płód może odczuwać ból od 26 tygodnia, a że nie jest to do końca potwierdzone, to nawet później. Zezwalasz na aborcję do tak późnego okresu czasu?
Osobiście nie patrzę na to czy płód odczuwa ból czy nie, tylko na to czy cokolwiek odczuwa. Choćby rozrywanie ciała było dla płodu strasznie przyjemne to i tak byłoby to nieetyczne. Dlatego uważam, że nie powinno się niszczyć istot odczuwających niezależnie od tego czego te odczucia dotyczą.
Na razie jeszcze się zastanawiam nad terminem, ale to dlatego, że nie mam pełnych informacji dotyczących układu nerwowego płodu. Bo może być tak, że nerwy będą, ale nic nie robiące i dlatego chce wiedzieć kiedy zaczyna się ta aktywność.


Aborcja od kuchni- czy nadal jesteś pewien swego? - Sagittarius - 05.12.2009

666gonzo666 napisał(a):tyle samo, co inne źródła. nawet rozwiązanie portugalskie jest dobre.

A niby dlaczego jest dobre? Bo tak sobie wymyśliłeś? Klękajcie narody, oto wyrocznia dobra i zła...

Rex:

Cytat:
Na razie impulsy, ale potem gdy nasza wiedza się pogłębi i będzie można jednoznacznie stwierdzić, jaka aktywność jest tylko nic nie znaczącą, a która jest "odczuciowa" to wszystko ładnie wyjdzie.

Czyli co, jak wyjdzie w badaniach, że płód nie czuje nic do, powiedzmy, 30 tygodnia, to nadal aborcja jest ok?

Cytat:
Osobiście nie patrzę na to czy płód odczuwa ból czy nie, tylko na to czy cokolwiek odczuwa.

Ból jest podstawowym i najbardziej pierwotnym z bodźców.

Cytat:Na razie jeszcze się zastanawiam nad terminem, ale to dlatego, że nie mam pełnych informacji dotyczących układu nerwowego płodu. Bo może być tak, że nerwy będą, ale nic nie robiące i dlatego chce wiedzieć kiedy zaczyna się ta aktywność.

Czyli co - jeżeli nerwy nie są aktywne, to mamy zlepek komórek, ale jak już zaczną być aktywne, to mamy człowieka? Przecież to idiotyzm.


Aborcja od kuchni- czy nadal jesteś pewien swego? - Palmer - 06.12.2009

Stwierdzenie, że płód jest ciałem kobiety to największa porażka rozumu w dziejach (a przynajmniej jedna z większych).
Z genetycznego punktu widzenia, można by równie dobrze powiedzieć, że płód jest ciałem mężczyzny.
Uśmiech


Aborcja od kuchni- czy nadal jesteś pewien swego? - avidal - 06.12.2009

Sagittariusie, studiujesz medycynę zdaje się. Bądź więc zatem uczciwy i przedstaw medyczne argumenty zarówno przeciw jak i za. Bo jak na razie jesteś wybiórczy. Dam Ci szansę na rehabilitację i dopiero jesli z niej nie skorzystasz, czy to z braku chęci, czy wiedzy, wgłębię się w szczegóły.
Sagittarius napisał(a):Czyli co - jeżeli nerwy nie są aktywne, to mamy zlepek komórek, ale jak już zaczną być aktywne, to mamy człowieka? Przecież to idiotyzm.
Jak dla kogo. Idiotyzmem, jeśli już, jest nadawanie praw człowieka zygocie.