Nowa teoria implikacji - Wersja do druku +- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl) +-- Dział: Nauka (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=5) +--- Dział: Niewyjaśnione lub też zwyczajnie głupie (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=18) +--- Wątek: Nowa teoria implikacji (/showthread.php?tid=6213) Strony:
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
|
Nowa teoria implikacji - Windziarz - 02.09.2010 quebaab napisał(a):może nic więcej do powiedzenia nie ma? Hmm, ciekawa hipoteza. Dodam, że on teraz przegląda ten wątek (nie ma to jak szpiegowskie funkcjonalności forum ) i się zastanawia. Z innej beczki: ulubione pojęcie Kubusia, "gwarancja matematyczna" nie jest zbyt popularne: http://www.google.pl/search?hl=pl&q=%22gwarancja%20matematyczna%22&lr=&aq=f&oq= Nowa teoria implikacji - rafal3006 - 02.09.2010 quebaab napisał(a):Hej, wybaczcie, że się tak wepchnę nagle w dyskusję, ale temat mnie strasznie zaciekawił (zarejestrowałem się głównie po to, żeby o tym pogadać, z ateizmem nie mam nic wspólnego, jestem nawet wierzący, no ale to chyba w niczym nie przeszkadza? ) …Quebaabie, witam serdecznie na pokładzie NTI ! Odpowiedzi na Twoje pytania i wątpliwości są w NTI banalne … tyle tylko że jak zacznę szczegółowo odpowiadać to zrobi się dyskusja typu „ja swoje na bazie NTI” a „Ty swoje na bazie KRZ (już to zresztą zacząłeś)”. Powiem szczerze, Kubuś jest zdruzgotany ! To że quebaab nie rozumie symbolu ~~> to mogę zrozumieć … ale że Fizyk i Windziarz tego banalu nie łapią to rzecz niepojęta. Windziarz napisał(a):Zanim Kubuś się wypowie i rzuci, jak to ma w zwyczaju, długaśnym postem, to może krótko się wtrącę: Fizyk napisał(a):O ile dobrze rozumiem, to operator ~~> po ludzku znaczy:Brawa za wytłuszczone ! quebaab napisał(a):Windziarz: Fizyk rozumie symbol ~~> znakomicie, brawa dla Fizyka … z tym tylko że to żaden operator logiczny podobnie jak te wasze kwantyfikatory duży i mały - to nie są operatory logiczne ! Człowiek w swoim logicznym rozumowaniu absolutnie NIGDY nie wychodzi poza dwuelementową algebrę Boole’a = algebrę bramek logicznych = algebrę Kubusia. W naturalnym języku mówionym zawsze rozstrzygamy tylko i wyłącznie czy w zdaniu „Jeśli…to…” użyć spójnika „musi” czy też „może” - nie ma więc mowy o wyjściu poza dwuelementową algebrę Boole’a. Każdy 5-cio latek poprawnie używa spójników „musi” i „może” bo podlega pod algebrę Kubusia ! Przykładowo może powiedzieć: Jeśli zwierzę jest psem to „może” mieć cztery łapy P|~>4L … Ale nigdy nie powie: Jeśli zwierzę jest psem to może mieć skrzydła P|~>S =0 Zauważcie proszę, że użyłem tu nowych symboli, nazwijmy je logiką Jasia (lat 5). Definicja symbolu |~> w logice Jasia: p|~>q Jeśli zajdzie p to może zajść q |~> - spójnik „może” w logice Jasia W rozumieniu dokładnie takim jakie wyżej zapisał Fizyk ! Rozszyfrowywanie czy w logice Jasia chodzi o symbol ~~> czy też ~> to zabawa dla matematyków: ~> - spójnik „może” ze spełnionym warunkiem koniecznym, co wymusza implikację odwrotną prawdziwą ~~> - spójnik „może” bez spełnionego warunku koniecznego, co wyklucza implikację odwrotną prawdziwą Uwaga: Jedynie w implikacji i równoważności występują gwarancje matematyczne, dlatego implikacja i równoważność to matematyka ścisła ! Gwarancje w implikacji definiują prawa Kubusia: p=>q = ~p~>~q p~>q = ~p=>~q gdzie: ~> - "rzucanie monetą" => - gwarancja matematyczna Oczywiście Jaś bez problemu powie: Jeśli jutro będzie padać to na pewno będą chmury P|=>CH Definicja symbolu |=> w logice Jasia: p|=>q Jeśli zajdzie p to musi zajść q |=> - spójnik „musi” w logice Jasia Matematyk ma tu do rozstrzygnięcia czy chodzi o: => - spójnik „musi” wchodzący w skład definicji implikacji prostej => czy też: => - spójnik „musi” wchodzący w skład równoważności Zauważcie proszę że warunek wystarczający: p=>q Jeśli zajdzie p to musi zajść q Jest identyczny w implikacji i równoważności ! Oczywiście zdanie rozumiane jako operator logiczny może być wyłącznie implikacją prostą => albo równoważnością <=> czyli: W dowolnym twierdzeniu matematycznym po udowodnieniu warunku wystarczającego w kierunku p=>q o niczym nie rozstrzygamy, bo to może być implikacja prosta => albo cos fundamentalnie innego - równoważność <=>. To trzeba dopiero udowodnić ! Odezwa Kubusia do Fizyka< Windziarza i Quebaaba Panowie, zajmijmy się na początek czymś absolutnie fundamentalnym, czyli rozstrzygnięciem czym są w poprawnej matematyce absolutnie kluczowe pojęcia: A. Warunek wystarczający B. Warunek konieczny Oczywiście A i B to fundament NTI ! Zacznijmy od czegoś banalnego … znajdźmy zero-jedynkową definicję KWANTYFIKATORA dużego. Tu prośba do Quebaaba aby zajął stanowisko na temat poniższych cytatów, bo jak widać dwóch wykładowców logiki czyli Windziarz i Macjan mają fundamentalnie różne definicje kwantyfikatora dużego. Quebaabie, masz dwie możliwości do wyboru: 1. Racją maja Macjan, Kubuś i podręcznik matematyki do I klasy LO - to jest prawidłowe rozumienie kwantyfikatora dużego 2. Racje mają Windziarz i Fizyk … czyli Macjan i Kubuś bredzą (na poparcie czerwony cytat Windziarza niżej) Macjan położył duże zasługi w rozwoju NTI a link do jego kluczowego w tym momencie pstu jest niżej. „Paradoks warunku wystarczającego” Autor: Macjan - na 95% wykładowca logiki Link do oryginału: http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/paradoks-warunku-wystarczajacego,3164.html#56053 Fizyk napisał(a):Rafal3006 napisał(a):Pogrubiony cytat słowny Macjana to dowód iż definicja kwantyfikatora dużego w KRZ i NTI jest IDENTYCZNA !To, co piszesz, to dowód, że podpierasz się cytatami, których nie rozumiesz. Macjan napisał(a):W finalnej wersji nasze zdanie będzie brzmieć: "Dla dowolnej liczby x, jeśli jest ona podzielna przez 8, to jest podzielna przez 2". W zapisie matematycznym będzie to pewnie wyglądać jakoś tak:Ale czego tu nie rozumieć Fizyku ? A(x) (p(x)=>q(x)) To co wyżej to kompletna definicja warunku wystarczającego (autor Macjan), nigdy implikacji prostej ! Matematycznie: Warunek wystarczający w NTI = zdanie pod kwantyfikatorem ogólnym w KRZ ! Co jest zgodne z definicją Macjna warunku wystarczającego … oczywiście po usunięciu jego przedszkolnego błędu, jakoby miało tu chodzić o implikację. Windziarz napisał(a):Rafal3006 napisał(a):Pogrubiony cytat słowny Macjana to dowód iż definicja kwantyfikatora dużego w KRZ i NTI jest IDENTYCZNA !A w NTI miało nie być kwantyfikatorów... P.S. Windziarz napisał(a):A tak w ogóle, to bez Kubusia trochę niemrawy ten wątek. Chyba Quebaab rozszyfrował o co chodzi z NTI i Kubuś się poddał, albo też pisze NTI po raz kolejny od nowa...Też uważam że mamy tu fantastyczną dyskusję która przejdzie do historii … ... a co Wy tacy nicierpliwi ? Od tygodnia siedzę w delegacji na Łotwie i właśnie znalazłem chwilę aby z hotelu napisać. Nowa teoria implikacji - exodim - 02.09.2010 Rzeczowo. No dobra: żądam dowodu, nie jakiejś brei o cyfrowych bramkach logicznych w laboratorium, tylko merytorycznej monografii (albo chociaż wzmianki w czasopiśmie tematycznym), potwierdzającej istotności twoich teorii w inżynierii, elektronice czy chociaż wpływu twojej teorii na inne (np. teorię mnogości). Jeżeli nie ma na taką rewolucyjność dowodów, to jaki sens jest w ogóle ciągnąć ten dyskurs w nieskończoność? Nowa teoria implikacji - rafal3006 - 02.09.2010 Kubuś jest ekspertem w bramkach logicznych, tylko i wyłącznie dzięki temu po 2500 latch padła wreszcie ta zagadka Wszechczasów IMPLIKACJA ! Ostatnia klęska człowieka w poszukiwaniu dokładnie tej wersji implikacji która posługuja sie ludzie to "logiki modalne" - wrzuć sobie to hasło i poczytaj w Wikipedii. Oczywiście totalnie nic nie rozumiesz ! Czy wiesz dlaczego implikacja nigdy nie znajdzie zastosowania w technice ? ... bo w definicji implikacji zarowno prostej => jak i odwrotnej ~> zakodowana jest przypadkowość = np. "wolna wola" człowieka. Impliakcja gwarantuje że nasz Wszechświat nie jest zdeterminowany i nie da się matematycznie przewidzieć przyszłości ! ... oczywiście tylko z naszego punktu odniesienia, bowiem totalnego determinizmu w naszym Wszechświecie nie da się wykluczyć. Nowa teoria implikacji - Windziarz - 03.09.2010 rafal3006 napisał(a):To że quebaab nie rozumie symbolu ~~> to mogę zrozumieć … ale że Fizyk i Windziarz tego banalu nie łapią to rzecz niepojęta.To w końcu Fizyk rozumie czy nie, zdecyduj się Korzystając z Fizykowej definicji ~~>, stawiam twierdzenie i twierdzę, że jest trywialnie prawdziwe: P~~>Q to to samo, co Q~~>P Cytat:Panowie, zajmijmy się na początek czymś absolutnie fundamentalnym, czyli rozstrzygnięciem czym są w poprawnej matematyce absolutnie kluczowe pojęcia:Znasz moje definicje. W przypadku zdaniowym: p jest warunkiem wystarczającym dla q, jeśli p=>q jest prawdą. Konieczny w drugą stronę. W przypadku kwantyfikatorowym masz gdzieś wyżej, chyba nawet zacytowałeś. Cytat:Zacznijmy od czegoś banalnego … znajdźmy zero-jedynkową definicję KWANTYFIKATORA dużego.Oto moja, zero-jedynkowa definicja kwantyfikatora dużego: [latex]\operatorname{v}(\forall_x P(x)) \overset{df}{=} \begin{cases} 0 & \text{ gdy znajdzie si\underset{'}{e} taki } x=a \text{ \dot{z}e } \operatorname{v}(P(a))=0 \\ 1 & \text{ w przeciwnym wypadku } \end{cases}[/latex] Cytat:Tu prośba do Quebaaba aby zajął stanowisko na temat poniższych cytatów, bo jak widać dwóch wykładowców logiki czyli Windziarz i Macjan mają fundamentalnie różne definicje kwantyfikatora dużego.Ja i Macjan mamy identyczne definicje kwantyfikatora dużego Cytat:Matematycznie:Pomijając już to, że ta definicja jest bzdurą, to nie zmienia ona znaczenia kwantyfikatora dużego. Nie brzmi ona "kwantyfikator to warunek". A co do krytyki logiki modalnej: Co Kubuś o niej wie? Ostatnio się jej przyjrzałem i powiem, że nie jest taka zła. Zresztą Idiota zna pewnie logiki, które lepiej opisują "naturalną logikę człowieka", jeśli takowa w ogóle istnieje. Nowa teoria implikacji - quebab - 03.09.2010 Po przeczytaniu odpowiedzi Kubusia i Windziarza, który zdążył wysmarować posta w czasie gdy ja pisałem tego, stwierdzam, że jeszcze trochę mi brakuje do rozumienia definicji matematycznych tutaj wspominanych... rafal3006 napisał(a):Odpowiedzi na Twoje pytania i wątpliwości są w NTI banalne … tyle tylko że jak zacznę szczegółowo odpowiadać to zrobi się dyskusja typu „ja swoje na bazie NTI” a „Ty swoje na bazie KRZ (już to zresztą zacząłeś)”.No chyba o to chodzi - Windziarz i Fizyk starają się Ci udowodnić, że KRZ jest wystarczający i podane przez Ciebie przykłady "tłumaczą" na język standardowej matematyki rafal3006 napisał(a):Fizyk rozumie symbol ~~> znakomicie, brawa dla Fizyka … z tym tylko że to żaden operator logiczny podobnie jak te wasze kwantyfikatory duży i mały - to nie są operatory logiczne !Według Ciebie. Według świata, póki go nie zrewolucjonizujesz, jest inaczej ;] rafal3006 napisał(a):Każdy 5-cio latek poprawnie używa spójników „musi” i „może” bo podlega pod algebrę Kubusia !Bo pięciolatki to eksperci w dziedzinie NTI, nie to co my... rafal3006 napisał(a):Przykładowo może powiedzieć:Po co to maska na Twoją własną logikę? Jeśli dopuszczasz takie zdania, to zachodzi błąd, o którym już chyba wszyscy wcześniej wspominali: Jeśli zwierzę jest psem, to może mieć cztery łapy P ~> 4L Prawo Kubusia: ~P => ~4L Jeśli zwierzę nie jest psem, to na pewno nie ma czterech łap A słonik biedny? :< rafal3006 napisał(a):Rozszyfrowywanie czy w logice Jasia chodzi o symbol ~~> czy też ~> to zabawa dla matematyków:W sensie, że stosujemy "~~>" gdy q jest zdaniem fałszywym? Tylko w takich wypadkach? I tylko wtedy, gdy w ogóle wiemy, czy zdanie jest prawdziwe czy fałszywe? rafal3006 napisał(a):Uwaga:Za bardzo rzucasz tymi hasłami. Co masz na myśli pisząc "matematyka ścisła" i co w takim razie jest "matematyką nieścisłą"? Operatora "~>" nie uzależniałbym od rzutu monetą, raczej od wiedzy o świecie. Gwarancja matematyczna to mowa-trawa, zdaje się. Albo wręcz nowomowa, co by pasowało do Twojej propagandy NTI . Niepotrzebnie tyle nazw wymyślasz i wielu potrzebnych naprawdę - się pozbywasz rafal3006 napisał(a):Oczywiście Jaś bez problemu powie: Zaraz, co? Teraz się już totalnie zgubiłem. Jak to "rozstrzyganie, o co chodzi"? Implikacja to implikacja, jej wynik jest prawdą lub nie, co tu rozstrzygać? I jak to "spójnik 'musi' wchodzący w skład równoważności"? rafal3006 napisał(a):Zauważcie proszę że warunek wystarczający:W równoważności jest warunek wystarczający...? Tzn. niby równoważność to jakby połączenie dwóch implikacji (p=>q i q=>p), ale czy którąkolwiek stronę można nazwać warunkiem (i to jeszcze wystarczającym?)? rafal3006 napisał(a):Oczywiście zdanie rozumiane jako operator logicznyE. Co? rafal3006 napisał(a):może być wyłącznie implikacją prostą => albo równoważnością <=>To czym w takim razie zdanie NIE jest? Będzie prościej wymienić... rafal3006 napisał(a):czyli:To właśnie mi się nie podoba rafal3006 napisał(a):Panowie, zajmijmy się na początek czymś absolutnie fundamentalnym, czyli rozstrzygnięciem czym są w poprawnej matematyce absolutnie kluczowe pojęcia:W bardzo dużym skrócie myślowym: A - to p i B - to q rafal3006 napisał(a):Oczywiście A i B to fundament NTI !Niewątpliwie. Serio - wyłącz język propagandy. rafal3006 napisał(a):Zacznijmy od czegoś banalnego … znajdźmy zero-jedynkową definicję KWANTYFIKATORA dużego.Co to jest zero-jedynkowa definicja wyrażenia "dla każdego..."? Nadanie wartości 1 lub 0 całemu wyrażeniu? rafal3006 napisał(a):Tu prośba do Quebaaba aby zajął stanowisko na temat poniższych cytatów, bo jak widać dwóch wykładowców logiki czyli Windziarz i Macjan mają fundamentalnie różne definicje kwantyfikatora dużego.Niewybrednie: termin przyjęty w matematyce i logice matematycznej na oznaczenie zwrotu: dla każdego. rafal3006 napisał(a):Quebaabie, masz dwie możliwości do wyboru:Czyli te wszystkie przykłady z psami, pogodą etc są niezgodne z definicją implikacji? Sam zaś tekst Macjana, jeśli zgodny z prawidłami matematyki, dobrze objaśniony (tak mi się wydaje). Ale to nie dowodzi, że z KRZ coś jest źle. Ani tym bardziej, że NTI rozwiąże wszystkie nasze problemy rafal3006 napisał(a):Ale czego tu nie rozumieć Fizyku ?Tu moja wiedza matematyczna się kończy. Fizyku, Windziarzu, co wy uważacie? Jak dla mnie to powyżej jest napisane: "Dla każdego x, jeśli zachodzi zdarzenie p, to zachodzi q" i jeśli coś jest warunkiem wystarczającym, to jest to p. rafal3006 napisał(a):Matematycznie:I po co to wszytko? Nowa teoria implikacji - Palmer - 03.09.2010 Kolejny dał się wkręcić w niekończącą się opowieść Kubusia... Nowa teoria implikacji - Fizyk - 03.09.2010 quebaab napisał(a):Właśnie doświadczyłeś absurdu Kubusia :prafal3006 napisał(a):Oczywiście zdanie rozumiane jako operator logicznyE. Co? Dla Kubusia zdanie typu "p=>q" "jest implikacją" i traktuje on to jak najbardziej dosłownie. W ogóle NTI praktycznie nie obchodzi prawdziwość zdań. NTI obchodzi tylko, "czym" dane zdanie jest. Dla Kubusia, jeśli powiem "jeśli trójkąt jest prostokątny, to suma kwadratów ...", to nie wypowiedziałem implikacji, tylko równoważność, bo nie ma trójkątów nie-prostokątnych, dla których suma kwadratów by się zgadzała. Co z tego, że wyraźnie powiedziałem "jeśli ... to ..." - to jest równoważność i basta. W dalszym ciągu tego posta pokażę, jak interpretować implikację na zbiorach (z obrazkami! :p), ale najpierw muszę te obrazki przygotować EDIT: Dobra. Wyobraźmy sobie, że mamy zbiory A i B jak poniżej: Zbiór B jest podzbiorem A. Teraz mówię: "Dla każdego x, jeśli x należy do zbioru B, to x należy do zbioru A". Powiedzmy sobie, że "x należy do zbioru B" to będzie P(x), a "x należy do zbioru A" to Q(x). Jest tak? No niewątpliwie jest. Jak x należy do zbioru B (jest wewnątrz mniejszej pętelki), to tym bardziej jest wewnątrz większej pętelki, czyli należy do zbioru A. Mamy bardzo ładną, prawdziwą implikację: [latex]\forall_{x} x \in B \Rightarrow x \in A[/latex] [latex]\forall_{x} P(x) \Rightarrow Q(x)[/latex] Natomiast w drugą stronę to nie działa. Elementy zbioru A nie muszą leżeć w zbiorze B. Stąd nieprawdą jest, że: [latex]\forall_{x} x \in A \Rightarrow x \in B[/latex] [latex]\forall_{x} Q(x) \Rightarrow P(x)[/latex] Prawdziwe jest zaprzeczenie tego zdania: [latex]\exists_{x} x \in A \wedge x \notin B[/latex] [latex]\exists_{x} Q(x) \wedge \sim P(x)[/latex] A co będzie w drugim przypadku: Tym razem zbiór A i zbiór B to ten sam zbiór. Znowu mówię: "Dla każdego x, jeśli x należy do zbioru B, to x należy do zbioru A". Prawda to czy nie? Raczej tak. W końcu jeśli x jest w zbiorze B, to tym samym jest w zbiorze A, bo to ten sam zbiór. Czyli znów zachodzi: [latex]\forall_{x} x \in B \Rightarrow x \in A[/latex] [latex]\forall_{x} P(x) \Rightarrow Q(x)[/latex] W tym jednak wypadku w drugą stronę to też działa: [latex]\forall_{x} x \in A \Rightarrow x \in B[/latex] [latex]\forall_{x} Q(x) \Rightarrow P(x)[/latex] To jest to, co Kubusiowi się nie podoba - implikacja zachodząca w obie strony. Elementy zbioru A zawsze należą do zbioru B, a elementy zbioru B zawsze należą do zbioru A. To pozwala (ale nie nakazuje!) nam napisać: [latex]\forall_{x} x \in B \Leftrightarrow x \in A[/latex] [latex]\forall_{x} P(x) \Leftrightarrow Q(x)[/latex] W końcu, przypadek 3: B jest zbiorem pustym. Czy prawdą jest nasze zdanie: "Dla każdego x, jeśli x należy do zbioru B, to x należy do zbioru A". [latex]\forall_{x} x \in B \Rightarrow x \in A[/latex] [latex]\forall_{x} P(x) \Rightarrow Q(x)[/latex] Kubuś powiedziałby, że nie, że to matematyczny nonsens, bo z fałszu nie może wynikać prawda (P(x) nigdy nie jest w tym przypadku prawdziwe). No ale chwilę. Jeśli nasze zdanie miałoby być fałszywe, to prawdziwe musi być jego zaprzeczenie: "Istnieje taki x, że x należy do B i x nie należy do A". [latex]\exists_{x} x \in B \wedge x \notin A[/latex] [latex]\exists_{x} P(x) \wedge \sim Q(x)[/latex] No to teraz proszę o znalezienie mi elementu x, który należy do B, a nie należy do A. Może być z tym drobny problem, jako że żaden x nie należy do B. Efekt - zaprzeczenie naszego zdania jest fałszywe. Zatem nasze zdanie jest prawdziwe. To jest najprawdziwsza prawda: [latex]\forall_{x} x \in B \Rightarrow x \in A[/latex] [latex]\forall_{x} P(x) \Rightarrow Q(x)[/latex] I o to chodzi w zasadzie, często formułowanej jako "z fałszu wynika wszystko". Zdanie: "Jeśli x należy do zbioru pustego, to <cokolwiek>" zawsze będzie prawdziwe. Czemu? Żeby było fałszywe, prawdziwe musiałoby być jego zaprzeczenie, czyli "x należy do zbioru pustego i nie <cokolwiek>", a to zdanie nigdy nie jest prawdziwe. (Zdaję sobie sprawę, że do Kubusia i tak to nie trafi, ale cóż, życie.) Nowa teoria implikacji - exodim - 03.09.2010 rafal3006 napisał(a):Impliakcja gwarantuje że nasz Wszechświat nie jest zdeterminowany i nie da się matematycznie przewidzieć przyszłości !Implikacja to wynikanie, wynikanie niczego nie gwarantuje. A indeterminizm i determinizm to kwestie fizyczne, a nie matematyczne. Fizyk po co wyjaśniać 2 przypadek...? Nowa teoria implikacji - Fizyk - 03.09.2010 exodim napisał(a):FizykBo Rafał protestuje przeciwko mówieniu, że w 2 przypadku są jakieś prawdziwe implikacje, a są. Nowa teoria implikacji - exodim - 03.09.2010 Fizyk napisał(a):Bo Rafał protestuje przeciwko mówieniu, że w 2 przypadku są jakieś prawdziwe implikacje, a są. Czyli jest to równoważność. 1=1, brawo! Nowa teoria implikacji - Fizyk - 03.09.2010 Nie ma w logice pojęcia "to jest równoważność", o ile nie pokazujesz palcem na operator logiczny. Tak, równoważność w tym przypadku zachodzi, ale zachodzą przy tym też implikacje w obie strony, przeciwko czemu protestuje Rafał. To jak z mniejszością/większością - jeśli mamy: [latex]a \leq b[/latex] oraz: [latex]b \leq a[/latex] to mamy również: [latex]a = b[/latex] Nie zmienia to faktu, że gdy [latex]a=b[/latex], nadal możemy mówić, że [latex]a \leq b[/latex] - wciąż jest to prawda, tylko że nie cała prawda. W tym ujęciu krzyki Kubusia, że twierdzenie Pitagorasa wypowiedziane w formie implikacji są analogiczne do krzyków, że [latex]4 \leq 2^2[/latex] jest równością. Nie, nie jest - zostało wyraźnie powiedziane jako "mniejszość-równość", a to, że to nie jest cała prawda, w niczym nie zmienia tego faktu. EDIT: Zabawne jest to, że w tej analogii implikacja odwrotna odpowiada relacji [latex]\geq[/latex]. Jak widać jednak nikt nie wprowadzał nowego symbolu - to ten sam znaczek, tylko odwrócony. Aby analogia była pełna, implikacja odwrotna powinna być oznaczana przez [latex]\Leftarrow[/latex]. Nowa teoria implikacji - wioskowy - 03.09.2010 w zasadzie sam chciałem już jakiś czas temu narysować takie kółka i wszystko łopatologicznie wyłożyć, coby nasz Algebraik nie piepszył, że w implikacji są jakieś trzy rozłączne zbiory, skoro widać gołym okiem, że mamy tu tylko zbiór i jego podzbiór, ale straciłem zapał. fizyku! chyba będziesz musiał teraz bardzo często kop/wkl ten post z rysunkami... ogień ogniem ;D i. Nowa teoria implikacji - quebab - 03.09.2010 Fizyk mnie ostatecznie przekonał i chyba wszystko już rozumiem. Z NTI wszystko wydaje się niesamowicie skomplikowane (a to przecież dziedzina, w której ekspertem jest każdy pięciolatek), zagmatwane i bez sensu. KRZ jest w pełni wystarczający, aby wykonywać operacje logiczne ;] Nowa teoria implikacji - exodim - 03.09.2010 Fizyk napisał(a):Nie ma w logice pojęcia "to jest równoważność", o ile nie pokazujesz palcem na operator logiczny. Tak, równoważność w tym przypadku zachodzi, ale zachodzą przy tym też implikacje w obie strony, przeciwko czemu protestuje Rafał.Oczywiście. Obustronna implikacja to chyba konieczny warunek równoważności, nie? Cytat:To jak z mniejszością/większością - jeśli mamy:W takim zapisie większość/mniejszość jest pomijalna. Cytat:Nie zmienia to faktu, że gdy [latex]a=b[/latex], nadal możemy mówić, że [latex]a \leq b[/latex] - wciąż jest to prawda, tylko że nie cała prawda.Nie sądzę. Jeżeli wybrałeś taki układ gdzie [latex]a \leq b[/latex] i [latex]b \leq a[/latex] to jest to spójność, a nie rozłączność(w klamerce jest logiczny AND), więc nie możesz tego rozpatrywać pojedynczo. A więc w tym przypadku [latex]a = b[/latex] Cytat:W tym ujęciu krzyki Kubusia, że twierdzenie Pitagorasa wypowiedziane w formie implikacji są analogiczne do krzyków, że [latex]4 \leq 2^2[/latex] jest równością. Nie, nie jest - zostało wyraźnie powiedziane jako "mniejszość-równość", a to, że to nie jest cała prawda, w niczym nie zmienia tego faktu.Nie cała prawda? To może fizyk odkrył nowe rozwiązanie [latex]2^2[/latex]. Nie wiem co z wami ludzie, w ogóle nie patrzycie na to trzeźwo, z czysto logicznej perspektywy, a imputujecie jedynie jakieś brudy, nikomu w ogóle nie potrzebne, nikogo nie obchodzące. Matematyka powinna być przejrzysta, bez żadnych nie domówień - "Matematyka nie posiada symboli na mętne myśli." H. Poincaré Cytat:Zabawne jest to, że w tej analogii implikacja odwrotna odpowiada relacji [latex]\geq[/latex]. Jak widać jednak nikt nie wprowadzał nowego symbolu - to ten sam znaczek, tylko odwrócony. Aby analogia była pełna, implikacja odwrotna powinna być oznaczana przez [latex]\Leftarrow[/latex].A tu się zgadzam. Nie wiem po co ten ~>, ale pewnie po to żeby wszystko jeszcze bardziej zamotać z tą NTI. Nowa teoria implikacji - wioskowy - 03.09.2010 quebaab! tak to jest jak się usiłuje modelować zasady myślenia ludzi nie znając w zasadzie żadnych narzędzi do tego... exodim Cytat:Nie sądzę.tu nie ma co sądzić. ten znaczek oznacza "mniejsze LUB równe", więc na mocy tego "lub" twierdzenie jest prawdziwe. Cytat:Nie wiem co z wami ludzie, w ogóle nie patrzycie na to trzeźwo, z czysto logicznej perspektywy, a imputujecie jakieś jedynie brudy, nikomu w ogóle nie potrzebne, nikogo nie obchodzące.wiemy o tym, ale cóż... dysputant się nietrzeźwy trafił i coby nas rozumiał jako tako to musimy sami z lekka bredzić (jakkolwiek twoja poprzednia uwaga jest nie na miejscu - patrz wyżej). Nowa teoria implikacji - Windziarz - 03.09.2010 Exodim! Krótko! Czy [latex]4\leq 4[/latex] czy nie? Nowa teoria implikacji - rafal3006 - 04.09.2010 No i zrobiła się gorąca dyskusja bez Kubusia której najlepsze podsumowanie podał exodim. exodim napisał(a):Fizyku, nie ma czegoś takiego jak twierdzenie Pitagorasa wypowiedziane w formie implikacji.Fizyk napisał(a):W tym ujęciu krzyki Kubusia, że twierdzenie Pitagorasa wypowiedziane w formie implikacji są analogiczne do krzyków, że jest równością. Nie, nie jest - zostało wyraźnie powiedziane jako "mniejszość-równość", a to, że to nie jest cała prawda, w niczym nie zmienia tego faktu.Nie cała prawda? To może fizyk odkrył nowe rozwiązanie [latex]2^2[/latex]. Nie wiem co z wami ludzie, w ogóle nie patrzycie na to trzeźwo, z czysto logicznej perspektywy, a imputujecie jedynie jakieś brudy, nikomu w ogóle nie potrzebne, nikogo nie obchodzące. Matematyka powinna być przejrzysta, bez żadnych nie domówień - "Matematyka nie posiada symboli na mętne myśli." H. Poincaré Twierdzenie Pitagorasa to ewidentna równoważność ! Definicja równoważności: TP<=>SK = (TP=>SK)*(~TP=>~SK) =1*1 =1 wioskowy napisał(a):wiemy o tym, ale cóż... dysputant się nietrzeźwy trafił i coby nas rozumiał jako tako to musimy sami z lekka bredzić.Świetny dowcip Idioto, Kubuś zmusił tutejszych matematyków do bredzenia To pokazuje całą tragedie dzisiejszej logiki, ciekawe kiedy to zrozumiecie. Gdyby wasza „matematyka” była normalna już wieki temu rozniosłaby NTI w puch. Twierdzenie Kubusia: Dowolna teoria matematyczna która będzie chciała obalić NTI sama się obali. Fizyk napisał(a):W ogóle NTI praktycznie nie obchodzi prawdziwość zdań. NTI obchodzi tylko, "czym" dane zdanie jest. Dla Kubusia, jeśli powiem "jeśli trójkąt jest prostokątny, to suma kwadratów ...", to nie wypowiedziałem implikacji, tylko równoważność, bo nie ma trójkątów nie-prostokątnych, dla których suma kwadratów by się zgadzała. Co z tego, że wyraźnie powiedziałem "jeśli ... to ..." - to jest równoważność i basta.Fizyku, to wytłuszczone to potworna bzdura, ciekawe kiedy to zrozumiesz ? Twoja „matematyka” to chciejstwo człowieka … czyli jak powiem twierdzenie Pitagorasa w formie „Jeśli…to…” to będzie to implikacja, a jak to samo twierdzenie wypowiem w formie „wtedy i tylko wtedy” to będzie to równoważność. Dobry dowcip Fizyku . Imputujesz Kubusiowi bzdury których nigdy nie napisał, a jeśli chodzi o prawidłową interpretację implikacji w zbiorach to masz ją w podpisie. Oczywiście że w NTI jest poprawne twierdzenie Pitagorasa wypowiedziane w formie „Jeśli…to…”. Na pytanie nauczyciela czym jest twierdzenie Pitagorasa wypowiedziane w formie „Jeśli…to…” są tylko dwie możliwe poprawne odpowiedzi. 1. Tylko warunkiem wystarczającym wchodzącym w skład równoważności 2. Równoważnością Fizyku, czy znasz taki wzorek z poletka KRZ podany przez Rexerexa (i potwierdzony chyba przez Windziarza): p=>p = p<=>p Oczywiście zapis: p=>p Wymusza równoważność, ale chodzi tu tylko i wyłącznie o warunek wystarczający w kierunku p=>p, to nie jest implikacja prosta ! Z powyższego wynika genialne twierdzenie Rexerexa: Jeśli twierdzenie matematyczne jest udowodnioną równoważnością to zachodzi: p=>q = p<=>q Twierdzenie Pitagorasa jest bezdyskusyjnie udowodniona równoważnością ! UWAGA: Twierdzenie że Pitagoras to implikacja jest IDIOTYZMEM. … ano właśnie, wróćmy do głównego tematu zaczętego przeze mnie czyli do poszukiwań zero-jedynkowej definicji warunku wystarczającego. Wszystko inne jest w tym momencie nieważne ! Zanim się tym zajmiemy mała dygresja dotycząca dyskusji wyżej. Windziarz napisał(a):Windziarzu, przytaczam pełny post Fizyka:Rafal3006 napisał(a):To że quebaab nie rozumie symbolu ~~> to mogę zrozumieć … ale że Fizyk i Windziarz tego banalu nie łapią to rzecz niepojęta. Fizyk napisał(a):O ile dobrze rozumiem, to operator ~~> po ludzku znaczy:Czy widzisz to wytłuszczone wyżej ? Windziarzu, oczywiście że: P3~~>P8 = P8~~>P3 … ale w implikacji to nie zachodzi ! P2~>P8 # P8~>P2 P8=>P2 # P2=>P8 Paniał ? Poza tym w implikacji symbol ~~> oznacza trzeci zbiór nie objęty gwarancjami w implikacji ! Leży tu więc Fizykowa interpretacja implikacji w zbiorach ! Idiota też bredzi … wioskowy napisał(a):w zasadzie sam chciałem już jakiś czas temu narysować takie kółka i wszystko łopatologicznie wyłożyć, coby nasz Algebraik nie piepszył, że w implikacji są jakieś trzy rozłączne zbiory, skoro widać gołym okiem, że mamy tu tylko zbiór i jego podzbiór, ale straciłem zapał.Idioto, ty po prostu nie potrafisz przeanalizować dowolnej implikacji prostej przez jej definicję zero-jedynkową, bo gdybyś to potrafił to byś nie bredził. Jak to się robi masz niżej … Twierdzenie nie do obalenia: Zdanie jest implikacja prostą wtedy i tylko wtedy gdy spełnia pełną, AKSJOMATYCZNĄ definicję zero-jedynkową implikacji prostej (analogicznie w implikacji odwrotnej i równoważności). Fragment z podpisu: 3.2 Implikacja prosta w zbiorach Zacznijmy od analizy zero-jedynkowej przykładu … A. Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno jest podzielna przez 2 P8=>P2 =1 bo: 8,16,24… 1 1 =1 P8 jest wystarczające dla P2 plus dodatkowo zachodzi prawo Kubusia: P8=>P2 = ~P8~>~P2 zatem implikacja prosta prawdziwa. Prawo Kubusia wyklucza równoważność. Stąd: B. Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno nie jest podzielna przez 2 P8=>~P2 =0 - przypadek niemożliwy 1 0 =0 … a jeśli liczba jest podzielna przez 2 ? Prawo Kubusia: P8=>P2 = ~P8~>~P2 C. Jeśli liczba nie jest podzielna przez 8 to może być niepodzielna przez 2 ~P8~>~P2 =1 bo: 3,5,7 … 0 0 =1 LUB D. Jeśli liczba nie jest podzielna przez 8 to może być podzielna przez 2 ~P8~~>P2 =1 bo: 2,4,6 … 0 1 =1 Doskonale widać tabelę zero-jedynkową implikacji prostej dla kodowania zgodnego ze zdaniem wypowiedzianym 1 1 =1 czyli: P8=1, ~P8=0 P2=1, ~P2=0 Zdanie d jest prawdziwe na mocy naturalnego spójnika „może” ~~>, wystarczy jedna prawda, warunek konieczny tu nie zachodzi zatem nie jest to implikacja odwrotna. Dowód nie wprost. Załóżmy że D jest implikacją odwrotną i skorzystajmy z prawa Kubusia: D: ~P8~>P2 = B: P8=>~P2 =0 Zdanie B jest oczywistym fałszem, zatem D jest implikacją odwrotna fałszywą CND Prawdziwość zdania D opisuje wzór: (~P8~>P2)+(~P8~~>P2) = 0+1=1 Implikacja odwrotna ~> fałszywa, ale zdanie prawdziwe na mocy naturalnego spójnika „może” ~~>, wystarczy jedna prawda. Interpretacja graficzna implikacji prostej p=>q Kod: ---------------------------------|---------------------- A: P8 - zbiór liczb podzielnych przez 8 - Gwarancja matematyczna B: P2 - zbiór liczb podzielnych przez 2 C: ~P2 - zbiór liczb niepodzielnych przez 2 Zbiór P8 zawiera się całości w zbiorze P2 oraz zachodzi: A+B = P2 Zauważmy, że zbiory P2 i ~p2 są rozłączne i zachodzi: P2+~P2=1 - zbiór P2 jest dopełnieniem zbiory ~P2 w dziedzinie liczb naturalnych P2*~P2 =0 - żaden element zbioru P2 nie należy do zbioru ~P2 Komentarz: 1. P8=>P2 =1 bo: 8,16,24 … Gwarancja matematyczna 1 1 =1 Jeśli zajdzie P8 to musi zajść P2 bowiem zbiór P8 zawiera się w P2 2. P8=>~P2=0 1 0 =0 Zbiór P8 zawarty jest w całości w zbiorze P2, dlatego ten przypadek jest niemożliwy … a jeśli zajdzie ~P8 ? Doskonale widać na zbiorach, że przypadek ~P8 obejmuje swoim zasięgiem zbiory B i C w dziedzinie liczb naturalnych, czyli może zajść B lub C. Prawo Kubusia: P8=>P2 = ~P8~>~P2 czyli: 3. ~P8~>~P2=1 bo: 3,5,7… 0 0 =1 Zbiór C LUB 4. ~P8~~>P2 =1 bo: 2,4,6… 0 1 =1 Zbiór B czyli pozostałe liczby podzielne przez 2 nie wchodzące w skład gwarancji matematycznej, (zbiór A) 3.3 Implikacja odwrotna w zbiorach Zaczynamy od analizy zero-jedynkowej przykładu … A. Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może być podzielna przez 8 P2~>P8 =1 bo: 8,16,24… 1 1 =1 P2 jest konieczne dla P8 co wymusza implikacje odwrotna prawdziwą LUB B. Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może nie być podzielna przez 8 P2~~>~P8 =1 bo: 2,4,6… 1 0 =1 … a jeśli liczba nie jest podzielna przez 2 ? Prawo Kubusia: P2~>P8 = ~P2=>~P8 stąd: C. Jeśli liczba nie jest podzielna przez 2 to na pewno nie jest podzielna przez 8 ~P2=>~P8 =1 bo: 3,5,7… Gwarancja matematyczna 0 0 =1 stąd: D. Jeśli liczba nie jest podzielna przez 2 to na pewno jest podzielna przez 8 ~P2=>P8 =0 0 1 =0 Doskonale widać tabelę zero-jedynkową implikacji odwrotnej dla kodowania zgodnego ze zdaniem wypowiedzianym 1 1 =1 czyli: P2=1, ~P2=0 P8=1, ~P8=0 Interpretacja graficzna implikacji odwrotnej p~>q Kod: ---------------------------------|---------------------- A: P8 - zbiór liczb podzielnych przez 8 B: P2 - zbiór liczb podzielnych przez 2 C: ~P2 - zbiór liczb niepodzielnych przez 2 - Gwarancja matematyczna Zbiór P8 zawiera się całości w zbiorze P2 oraz zachodzi: A+B = P2 Zauważmy, że zbiory P2 i ~p2 są rozłączne i zachodzi: P2+~P2=1 - zbiór P2 jest dopełnieniem zbiory ~P2 w dziedzinie liczb naturalnych P2*~P2 =0 - żaden element zbioru P2 nie należy do zbioru ~P2 Zauważmy, że jeśli zajdzie P2 to może zajść A lub B bowiem zbiór A mieści się w całości w zbiorze B. Zauważmy, że ~P8 to zbiór B, bowiem jesteśmy cały czas w podzbiorze P2 po stronie poprzednika. Poprzednik ~P2 obejmuje swym zasięgiem wyłącznie zbiór C - gwarancja matematyczna. Komentarz: 1. P2~>P8 =1 bo: 8,16,24 … 1 1 =1 Jeśli zajdzie P2 to może zajść P8 bowiem zbiór P8 mieści się w całości w zbiorze P2 LUB 2. P2~~>~P8 =1 bo: 2,4,6… 1 0 =1 Zbiór ~P8 w mikro dziedzinie poprzednika P2 to oczywiście zbiór A … a jeśli zajdzie ~P2 ? Doskonale widać, że zbiór ~P2 do dopełnienie P2 w dziedzinie liczb naturalnych. Prawo Kubusia: P2~>P8 = ~P2=>~P8 3. ~P2=>~P8 =1 bo: 3,,,5,7 … - Gwarancja matematyczna 0 0 =1 stąd: 4. ~P2=>P8 =0 0 1 =0 Windziarz napisał(a):Korzystając z Fizykowej definicji ~~>, stawiam twierdzenie i twierdzę, że jest trywialnie prawdziwe:Jak widzisz Windziarzu wyżej, oczywiście w „może” ~~> typu P3~~>P8 zachodzi przemienność argumentów jednak w implikacji trzeci zbiór nie objęty gwarancjami jest taki: P2~~>~P8 = ~P8~~>P2 =1 bo: 2,4,6… Co widać w analizach implikacji prostej i odwrotnej wyżej. Ten trzeci zbiór poza gwarancjami powoduje iż w implikacji zachodzi ! P8=>P2 # P2~>P8 W równoważności są tylko dwa zbiory np. twierdzenie Pitagorasa. TP<=>SK = (TP=>SK)*(~TP=>~SK) Mamy tu wyłącznie dwa zbiory gwarantowane: 1. Zbiór trójkątów prostokątnych =>SK 2. Zbiór trójkątów nie prostokątnych => ~SK Brak trzeciego zbioru powoduje iż w równoważności zachodzi: TP=>SK <=> ~TP=>~SK To jest coś takiego jak łopatologiczna równoważność: Szklanka do połowy pełna = szklanka do połowy pusta W implikacji nie możemy powiedzieć: Szklanka do połowy pełna = szklanka do połowy pusta .. z powodu trzeciego zbioru/stanu istniejącego w każdej implikacji ! Wróćmy do absolutnych fundamentów czyli do poszukiwania definicji zero-jedynkowej warunku wystarczającego ! Windziarz napisał(a):Rafal3006 napisał(a):Zacznijmy od czegoś banalnego … znajdźmy zero-jedynkową definicję KWANTYFIKATORA dużego.Oto moja, zero-jedynkowa definicja kwantyfikatora dużego: Windziarz napisał(a):Ja i Macjan mamy identyczne definicje kwantyfikatora dużegoświetnie Windziarzu, mamy więc wspólną definicję kwantyfikatora dużego - Ty, Fizyk, Kubuś … i wszyscy normalni ! Wedle Macjana brzmi ona tak: Macjan napisał(a):W finalnej wersji nasze zdanie będzie brzmieć: "Dla dowolnej liczby x, jeśli jest ona podzielna przez 8, to jest podzielna przez 2". W zapisie matematycznym będzie to pewnie wyglądać jakoś tak:Zauważmy teraz coś FANTASTYCZNEGO ! Jeśli: A(x) (p(x)=>q(x)) to: Nie istnieje takie x że: ~V(x) (p(x)=>~q(x)) Kurde, nigdy się nie nauczę pisać tych waszych znaczków (w NTI to nie potrzebne !) więc na przykładzie wyjaśniam o co mi chodzi. A(x) (p(x)=>q(x)) Macjan napisał(a):"Dla dowolnej liczby x, jeśli jest ona podzielna przez 8, to jest podzielna przez 2". Nie istnieje takie x że: ~V(x) (p(x)=>~q(x)) Kubuś napisał(a):Nie istnieje taka liczba x, że jeśli jest ona podzielna przez 8 to nie jest podzielna przez 2 Windziarzu, zgadzasz się z powyższym ? TAK/NIE Poproszę o odpowiedź. P.S. Przykład niezrozumienia absolutnych fundamentów logiki przez Quebaaba: Quebaab napisał(a):Quebaabie, co to za matematyka która nie dopuszcza zdań ewidentnie prawdziwych ?Rafal3006 napisał(a):Przykładowo może powiedzieć:Po co to maska na Twoją własną logikę? Jeśli dopuszczasz takie zdania, to zachodzi błąd, o którym już chyba wszyscy wcześniej wspominali: Quebaabie, nawet prawa Kubusia poprawnego w twoim własnym KRZ nie potrafisz zapisać. Co to za prawo ? ~P => ~4L Gdybyś zapisał go poprawnie to miałbyś odpowiedź na twoje wątpliwości … Prawo Kubusia: P~>4L = ~P=>~4L Tożsamość matematyczna to tożsamość, z matematyką się nie dyskutuje. Prawa strona jest twardym fałszem (bo słonik biedny) zatem lewa strona nie może być implikacją odwrotną prawdziwą czyli: P~>4L =0 ! Zdanie A jest jednak ewidentnie prawdziwe, stąd wynika konieczność wprowadzenia nowego symbolu w matematyce: ~~> - naturalny spójnik „może” (wystarczy jedna prawda, tu pies) o definicji podanej przez Fizyka wyżej Prawdziwość zdania A określa wzór: (P~>4L)+(P~~>4L) = 0+1 =1 CND … zatem poprawny zapis matematyczny zdania A jest taki: A. Jeśli zwierzę jest psem, to może mieć cztery łapy P ~~> 4L =1 bo pies CND Nowa teoria implikacji - wioskowy - 04.09.2010 Cytat:W finalnej wersji nasze zdanie będzie brzmieć: "Dla dowolnej liczby x, jeśli jest ona podzielna przez 8, to jest podzielna przez 2". W zapisie matematycznym będzie to pewnie wyglądać jakoś tak: mylisz przykład zastosowania z definicją. jak zawsze. Nowa teoria implikacji - Fizyk - 04.09.2010 rafal3006 napisał(a):Fizyku, czy znasz taki wzorek z poletka KRZ podany przez Rexerexa (i potwierdzony chyba przez Windziarza):No, jest całkowicie prawdziwy, tak samo jak prawdziwy jest wzorek: [latex](a \leq a) \Leftrightarrow (a = a)[/latex] rafal3006 napisał(a):Z powyższego wynika genialne twierdzenie Rexerexa:Analogicznie, gdy wiemy, że a=b, to zachodzi: [latex](a=b) \Leftrightarrow (a \leq b)[/latex] Ale co z tego? Nawiasem mówiąc: [latex](a=b) \Leftrightarrow (a \leq b)[/latex] jest prawdą w dwóch przypadkach: gdy a=b, ale też gdy a>b (wtedy oba są fałszem). Analogicznie, gdy v(p)=1, v(q)=0, to też v(p=>q)=v(p<=>q) (oba są fałszem). rafal3006 napisał(a):Jeśli:Mieszasz symbole. Jeśli: [latex]\forall_x P(x) \Rightarrow Q(x)[/latex] to: [latex]\sim (\exists_x P(x) \wedge \sim Q(x))[/latex] Widzisz tam w środku [latex]\wedge[/latex] zamiast [latex]\Rightarrow[/latex]? To właśnie pomieszałeś. U Ciebie zresztą, o ile mi wiadomo, implikacja pod kwantyfikatorem szczególnym w ogóle nie ma sensu. Dla Ciebie implikacja musi wyrażać jakieś ogólne prawa, a pod kwantyfikatorem szczególnym może czasem dotyczyć tylko jednego argumentu. Nawiasem mówiąc, w KRZ to, co napisałeś, nie jest prawdą: [latex]\forall_{x \in \mathbb{N}} P8(x) \Rightarrow P2(x)[/latex] ale: [latex](P8(7) \Rightarrow \sim P2(7)) \Leftrightarrow (0 \Rightarrow 1) \Leftrightarrow 1[/latex] Czyli: [latex]\exists_{x \in \mathbb{N}} P8(x) \Rightarrow \sim P2(x)[/latex] Istnieje taki x, nawiasem mówiąc, wszystkie x-y niepodzielne przez 8 to spełniają (bo v(0=>q)=1). EDIT: rafal3006 napisał(a):Wedle Macjana brzmi ona tak (definicja kwantyfikatora ogólnego - przyp. mój):Ech. Mówiłem, żebyś nie podpierał się cytatami, których nie rozumiesz. Macjan tutaj nie definiował kwantyfikatora ogólnego, tylko go użył. Kwantyfikator ogólny wg Macjana (co zresztą sam napisał w tym cytacie - "gdzie A oznacza kwantyfikator ogólny) to "A(x)", oznaczające "dla każdego x". I tyle. Można go jeszcze zdefiniować przez powiedzenie, jak działa na predykat: [latex]\left(\forall_{x \in \{x_1,x_2,x_3,...\}} P(x)\right) \Leftrightarrow^{df} \left(P(x_1) \wedge P(x_2) \wedge P(x_3) \wedge ...\right)[/latex] EDIT2: Szykuję posta, w którym wypunktuję część wewnętrznych sprzeczności NTI, wypowiedzianych przez Kubusia w ciągu tej dyskusji (docelowo wszystkie, ale to chyba niewykonalne... ). Proszę nie odchodzić od telewizorów :p |