Forum Ateista.pl
Co byście zrobili [w obliczu bliskiej śmierci]? - Wersja do druku

+- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl)
+-- Dział: Filozofia i światopogląd (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Pozostałe zagadnienia filozoficzne i światopoglądowe (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=10)
+--- Wątek: Co byście zrobili [w obliczu bliskiej śmierci]? (/showthread.php?tid=641)

Strony: 1 2 3 4 5


Co byście zrobili [w obliczu bliskiej śmierci]? - Helmutt - 19.07.2006

Koleś napisał(a):
Helmutt napisał(a):W obliczu bliskiej śmierci, gdybym wiedział, że za kilka dni umrę to:
1. Powiedziałbym mojej ciotce, że jest zdewociałą kościelną suką, że nigdy jej nie szanowałem i że boga nie ma.

a teraz pewnie dla kasy udajesz przed nią wierzącego?
Nic nie udaję. Po prostu nie gadam z nią o religii bo równie dobrze mógłbym o tym gadać z moim psem. Szkoda czasu i nerwów. Beznadziejny przypadek - gdyby jej pokazać autentyczny film z kamery jak Paetz grzmoci kleryka, powiedziałaby że może to i autentyk, ale to nieprawdaUśmiech
Ja już jej tyle razy mówiłem, że nie chodzę do koscioła i mam te sprawy gdzieś - to ona na to, że sobie jaja robię a tak naprawdę to chodzę.

A kasy ona i tak nikomu nie daje, więc nawet udawać się nie opłaca.


Co byście zrobili [w obliczu bliskiej śmierci]? - Eurydiale - 22.07.2006

Ja bym się zabiła.






:wink:


Co byście zrobili [w obliczu bliskiej śmierci]? - Jaskier - 22.07.2006

No dobra przyznam wam ze ta historia którą opisalem to moja historia.Ale zabic sie nie zamierzam


Co byście zrobili [w obliczu bliskiej śmierci]? - Will Kane - 22.07.2006

Współczuje Ci,mam nadzieje,że będziesz jeszcze z nami i odpowiesz.Trzymaj się i odpisz prosze


Co byście zrobili [w obliczu bliskiej śmierci]? - Jaskier - 22.07.2006

Przez jakis czas jeszce bede.A trzymac to sie moge parapetu :] no grunt to poczucie humoru


Co byście zrobili [w obliczu bliskiej śmierci]? - Will Kane - 22.07.2006

tego Ci nie brakuje Uśmiech


Co byście zrobili [w obliczu bliskiej śmierci]? - Jaskier - 22.07.2006

I nie zabraknie mam nadzieje do konca Duży uśmiech


Co byście zrobili [w obliczu bliskiej śmierci]? - Spairatox - 22.07.2006

Ja bym cały ten czas, który mi pozostała przeznaczyła na to co lubie i kocham czyli moje pasje - ach umrzeć w kinie podczas seansu filmu Bunuela czy Bergmana... :twisted:


Co byście zrobili [w obliczu bliskiej śmierci]? - Kilgore Trout - 22.07.2006

Spairatox napisał(a):Ja bym cały ten czas, który mi pozostała przeznaczyła na to co lubie i kocham czyli moje pasje - ach umrzeć w kinie podczas seansu filmu Bunuela czy Bergmana... :twisted:

Jakby mnie smierc zastala w takiej okolicznosci to pewnie umarlbym spokojnie, we snie Oczko


Co byście zrobili [w obliczu bliskiej śmierci]? - Spairatox - 22.07.2006

Pomijając fakt, że śmierć we śnie to tylko wymysł, aby staruszków nie straszyć :twisted:


Co byście zrobili [w obliczu bliskiej śmierci]? - Kilgore Trout - 22.07.2006

A coz to znow za rewelacja? Uśmiech


Co byście zrobili [w obliczu bliskiej śmierci]? - Rakllen - 22.07.2006

Jaskier napisał(a):No dobra przyznam wam ze ta historia którą opisalem to moja historia.Ale zabic sie nie zamierzam

Szczerze mówiąc domyśliłem się wcześniej. Ale myśle że nie wypadało pytac. Myślałem że sam to powiesz.
Stary, 3m się!


Co byście zrobili [w obliczu bliskiej śmierci]? - Jaskier - 22.07.2006

heh dzieki


Co byście zrobili [w obliczu bliskiej śmierci]? - Spairatox - 22.07.2006

Pisałam, już o tej śmierci w temacie o broni. Szczerze mówiąc nie chce mi się powtarzać. Przypadki typu, że człowiek kładzie się spać a rano się po prostu nie obudzi to bzdura. Otwierają się wszystkie otwory ciała itd. Nie jest to przyjemny widok.


Co byście zrobili [w obliczu bliskiej śmierci]? - Jaskier - 22.07.2006

Spairatox napisał(a):Pisałam, już o tej śmierci w temacie o broni. Szczerze mówiąc nie chce mi się powtarzać. Przypadki typu, że człowiek kładzie się spać a rano się po prostu nie obudzi to bzdura. Otwierają się wszystkie otwory ciała itd. Nie jest to przyjemny widok.

Kurwa...to chyba sabie pomoge sam


Co byście zrobili [w obliczu bliskiej śmierci]? - Kilgore Trout - 22.07.2006

Spairatox napisał(a):Pisałam, już o tej śmierci w temacie o broni. Szczerze mówiąc nie chce mi się powtarzać. Przypadki typu, że człowiek kładzie się spać a rano się po prostu nie obudzi to bzdura. Otwierają się wszystkie otwory ciała itd. Nie jest to przyjemny widok.

A co z tymi ktorzy umieraja po przedawkowaniu lekow nasennych? 8O I w ogole malo to ludzi umiera nieprzytomnymi bedac? Nie wiem jakie otwory sie otwieraja ale smierc w stanie braku przytomnosci wydaje mi sie bardzo powszechnym zjawiskiem.


Co byście zrobili [w obliczu bliskiej śmierci]? - Jaskier - 22.07.2006

http://www.smog.pl/wideo/2693/samobojstwo_na_komendzie/
drastyczne,ale tak bym chcial umrzec...szybciutko


Co byście zrobili [w obliczu bliskiej śmierci]? - Kilgore Trout - 22.07.2006

Ja bym chcial umrzec w stanie glebokiej medytacji. :]


Co byście zrobili [w obliczu bliskiej śmierci]? - Jaskier - 22.07.2006

Wiecie co...bede nawidzal posmierci ateiste.pl i zostawial niewidzialne posty Język


Co byście zrobili [w obliczu bliskiej śmierci]? - Spairatox - 22.07.2006

Jasne, są przypadki, że ktoś został nafaszerowany środkami nasennymi i została mi w śnie ucięta głowa. Ale to są wyjątki, a ja mówiłam o konkretnej sytuacji- że ktoś zasypia i ma się więcej nie obudzić. Otóż wygląda to tak - człowiek dostaje ataku ( serca/ duszności albo czegoś innego), zostaje wyrwany ze stanu snu a następnie szarpie się po wpływem bólu. Członki zaczynają drętwieć, mogą wystąpić drgawki itd. Człowiek traci kontrole nad swoimi odruchami - nad wydalaniem kału i moczu itd. Następnie potem następuje największe natężenie bólu i człowiek umiera. Widziałam to na własne oczy. A ludzie którzy chcą umrzeć przedakowując środki nasenne, muszą mieć świadomośc, że jest duże prawdopodobieństwo odzyskania świadomości choć na chwile i odczuwania bólu.