![]() |
Męstwo - Wersja do druku +- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl) +-- Dział: Filozofia i światopogląd (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Pozostałe zagadnienia filozoficzne i światopoglądowe (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=10) +--- Wątek: Męstwo (/showthread.php?tid=6789) |
Męstwo - Keyser Söze - 03.06.2010 Rothein napisał(a):No właśnie ta "szlachetna natura" nie pojawia się z niczego, nie jest zapisana w genach. Cnoty, wszystkie, się kultywuje. I w ten sposób wyrabia się charakter.Wszystkie cnoty? Jest ich od zajebania i daleko nie wszystkie zasługują na szacunek - przykładem niech będzie współczesna cnota tolerancji, będąca w istocie antytezą wielu cnót prawdziwie zasługujących na to miano. Kultywacja jakich zatem cnót wyrabia charakter w sposób sprzyjający powstaniu męstwa? Męstwo - idiota - 03.06.2010 Cytat:'To ze Karol Panzram nazwałby podobnym sobie morderców "mężnymi" nie sprawi ze rzeczywiście będą oni mężni.' Bo tylko słowa Rotheina mają taką moc.chłopie! właśnie o tym "nie maniu mocy przez słowa" usiłuje ci do główki myśl włożyć Rothein pisząc powyższe... to nie nazwanie czyni szlachetnym tylko treść czynów w obliczu obiektywnych (ponadindywiduallnych) wartości. czyn może realizować jakieś dobro lub jakieś zło i niczyje przekonania czy agitacje nie zmienią rzeczywistości. Cytat:niech będzie współczesna cnota tolerancji, będąca w istocie antytezą wielu cnótno i znów księżyc z sera a szynka z papieru. Męstwo - Argen - 03.06.2010 idiota napisał(a):chłopie! A ja usilnie próbuję go przekonać do przedstawienia mi tych 'obiektywnych, ponadindywidualnych' wartości, ale coś mi nie wychodzi jak widzisz. Do niego nie chce dotrzeć. On o księżycach myszkach i serach woli dyskutować. Może jednak Ty mnie oświecisz? Męstwo - idiota - 03.06.2010 a jak miałbym ci opowiedzieć jak smakuje cytryna? albo masz odpowiedni zmysł (ten się nazywa "moralny") to nie ma co co tłumaczyć, tylko dać plasterek a jak nie masz, to nie ma sensu zaczynać rozmowy - jesteś wtedy w pewien sposób upośledzony i można ci co najwyżej współczuć. Męstwo - Argen - 03.06.2010 Jednemu będzie smakować, a drugi się skrzywi i wypluje. Ten który wypluje powie do tego co mu smakuje, że jest upośledzony. Potem przyjdzie taki co powie, że mu mniej smakuje cytryna od grejpfruta, a ten co powiedział, że cytryna od grejpfruta jest lepsza powie, że ten poprzedni jest popierdolony. Który jest upośledzony? Męstwo - idiota - 03.06.2010 Cytat:Jednemu będzie smakować, a drugi się skrzywi i wypluje.o tak! ale czy z tego wynika, że cytryna NIE MA smaku??? upośledzony jest ten, co twierdzi, że smaku nie ma (bo go nie czuje) albo ten co powie, że jest słona. Męstwo - Argen - 03.06.2010 idiota napisał(a):o tak! Taka jednostka po prostu inaczej odbiera bodźce. Upośledzoną bym ją nazwał gdyby miała zaburzony obraz rzeczywistości, zaś słony, czy kwaśny smak w niej obiektywnie nie występują (niezależnie od podmiotu). Są one subiektywnym odczuciem występującym wyłącznie dla niej (jednostki). Poza tym skoro już się zgodziliśmy, że smak kwaśny odbiera się indywidualnie (to czy coś jest kwaśne lub słone jest interpretacją podmiotu, a nie właściwością przedmiotu) nie stworzysz na jego podstawie ponadindywidualnych wartości. Męstwo - idiota - 03.06.2010 to, że obiektywny bodziec subiektywnie tam sobie odbierasz nie powoduje przecież, że bodziec jest nierealny, tylko najwyżej to, że twoja wiedza o nim może być trafna lub mylna. Męstwo - lorak - 03.06.2010 idiota napisał(a):albo masz odpowiedni zmysł (ten się nazywa "moralny") unikasz odpowiedzi na jakby nie było dość istotną kwestię, którą poruszył Argen. być może nawet nie tyle unikasz, co po prostu nie jesteś w stanie udzielić, bo spór filozofów trwa tu nie od dziś, a zadowalającego rozwiązania jak nie było, tak nie ma. Męstwo - idiota - 03.06.2010 ale jakiej konkretnie kwestii unikam? Męstwo - lorak - 03.06.2010 co (kto?) decyduje o tym, że jakaś wartość jest obiektywna? po prostu - czym są wartości obiektywne, jak je rozpoznać? Męstwo - idiota - 03.06.2010 a kto (co) decyduje, że rzeczywistość jest rzeczywista? to jest źle postawione pytanie. wartości są i koniec. Męstwo - Forge - 03.06.2010 Różni ludzie wyznają różne wartości... A rzeczywistość i zasady nią rządzące poznajemy przez eksperymenty, na podstawie których określamy fakty. Tak w skrócie. Przychylam się do argumentacji Argena. Coś określane jako "męstwo" może nie być nim dla drugiego, rozpatrującego działanie wg innych wartości. Męstwo - CreatedMind - 03.06.2010 Cytat:co (kto?) decyduje o tym, że jakaś wartość jest obiektywna?Za cytuje swój post z poprzedniej strony bo odzwierciedla moje zdanie i w tej kwestii. Cytat:kto decyduje co jest "dobre" i "etyczne"?? :wink: Męstwo - idiota - 03.06.2010 forge napisał(a):Różni ludzie wyznają różne wartości... A rzeczywistość i zasady nią rządzące poznajemy przez eksperymenty, na podstawie których określamy fakty. Tak w skrócie.wartości się nie Wyznaje, tylko się je Realizuje. Cytat:Przychylam się do argumentacji Argena. Coś określane jako "męstwo" może nie być nim dla drugiego, rozpatrującego działanie wg innych wartości.oczywiście, jeśli ktoś realizuje nikczemne wartości to będzie głosił, że realizuje wzniosłe i nazywał innych nikczemnikami. to jasne. problem w tym, że to nie jset argument. tak samo nie jest argumentem w tej kwestii to, że niektórzy ludzie źle rozpoznają wartości. CreatedM. a kto decyduje o tym, że stała g ma taką a nie inną wartość? Męstwo - lorak - 03.06.2010 idiota napisał(a):wartości są i koniec. znowu unikasz odpowiedzi. jeśli są, to jakie są, po czym je poznać i tak dalej. masz chyba wykształcenie filozoficzne, więc powinieneś doskonale wiedzieć o co chodzi. Męstwo - idiota - 03.06.2010 wartości poznajemy sumieniem (inaczej zwanym "zmysłem moralnym"). słyszałeś o czymś takim? Męstwo - lorak - 03.06.2010 idiota napisał(a):wartości poznajemy sumieniem (inaczej zwanym "zmysłem moralnym"). słyszałeś o czymś takim? sumienie? to to coś od czego wykorzystania zależy czy pójdziemy do nieba czy do piekła? prosiłbym więc, abyś jednak był bardziej konkretny. na przykład mógłbyś opisać metodę, za pośrednictwem której możliwe jest rozpoznanie wartości obiektywnej. albo po prostu podać cechy (intersubiektywnie sprawdzalne), które taką wartość charakteryzują. Męstwo - idiota - 03.06.2010 Cytat:Zmysł moralny jest u każdego inny.a skąd ty wytrzasnąłeś taką brednię? tak samo nie działa inaczej u każdego, jak i wzrok u każdego inaczej nie działa (bo wtedy nie dało by się mówić sensownie o tych rzeczach). Cytat: to to coś od czego wykorzystania zależy czy pójdziemy do nieba czy do piekła?nie. to to, co sprawia, że wiesz, że ukraść staruszce torebkę by mieć pieniądze na wódkę nie jset tym co robić należy (jak się bardzo chce wódkii nie ma się pieniędzy). no albo tego nie wiesz, to wtedy masz je zjebane a ja ci serdecznie współczuję. mam nadzieję, że powyższy przykład jest wystarczająco konkretny. Męstwo - CreatedMind - 03.06.2010 No, to ze ktoś ma zepsuty np.wzrok nie znaczy ze zdrowy nie powinien być taki sam u wszystkich. |