Forum Ateista.pl
Manga/Anime - Wersja do druku

+- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl)
+-- Dział: Tematy społeczne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Kultura i sztuka (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=14)
+--- Wątek: Manga/Anime (/showthread.php?tid=900)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25


Manga/Anime - FlauFly - 12.06.2009

W Higurashi tylko 2 pierwsze odcinki są na tyle cukierkowe i haremowate, że ludzie na nich odpadają. A szkoda, bo już od 3 zaczyna się właściwa część serialu.


Manga/Anime - Forge - 12.06.2009

Cytat:A szkoda, bo już od 3 zaczyna się właściwa część serialu.
Dobra, dam im jutro szansę. Przypomnij mi, jakbym zapomniał się wypowiedzieć, co sądzę Język


Manga/Anime - Aglet - 12.06.2009

To jest cała magia tego anime. Magia i potęga. Połączyli ze sobą dwa tak odmienne gatunki. Ale wszyscy, którzy odpadają, muszę wam coś powiedzieć. Odzwierciedleniem tego serialu jest opening (według mnie najlepsza muzyka, jaka kiedykolwiek pojawiła się w openingu, a jestem fanem starego rocka): zaczyna się cukierkowo, potem przechodzi w mroczny koszmar, cukierkowo, koszmar.


Manga/Anime - FlauFly - 12.06.2009

Dokładnie tak, opening powinien tu wam wskazywać właściwie jak wygląda całe anime.


Manga/Anime - 666gonzo666 - 17.06.2009

ech. od wczoraj ponownie ogladam dragon balla. łezka mi się w oku zakręciła od wspomnień, jak zaraz po szkole biegłem do domu pooglądać. to były czasy, aż tęsknię do nich.
ale trzeba przyznać że seria taka trochę dziecinna. co nie przeszkadza w oglądaniu.
najbardziej żałuję że została ocenzurowana....


Manga/Anime - FlauFly - 17.06.2009

W którym miejscu została ocenzurowana? Zdezorientowanyhock:


Manga/Anime - 666gonzo666 - 17.06.2009

dużo scen śmierci
artykuł z http://dbpolska.net/artykul,97
"Cenzura, najbardziej kontrowersyjna sprawa powiązana również z Dragon Ball. Polska jako jeden z kilku krajów emitujących te anime zniekształciło je, usuwając nie liczne sceny, o treści przeznaczonej głównie dla widowni powyżej 18 roku życia, były to sceny drastyczne, pełne krwi, oraz nie liczne sceny o lekkim zabarwieniu erotycznym. Polscy fani uznali że całkowitą winę za to poniosła nasza KRTiR, lecz chciałbym zauważyć, że odcinki serii Dragon Ball oraz Dragon Ball Z posiadamy od francuskich telewizji.. Oznacza to ze Francuzi według ich prawa musieli dosłownie wycinać 30% każdego odcinka, gdyż sceny te były nie odpowiednie, zwłaszcza że emitowano je w godzinach popołudniowych.

Dragon Ball został stworzony według mangi Akiry Toriyamy, który według Japońskiego prawa nie naruszył żadnych praw estetyki i dobrego smaku, zaś w krajach Unii Europejskiej pewne urywki w tym anime nie powinny być emitowane, lub znajdować się w wieczornych blokach z czerwonym oznakowaniem (+18). Dziś internet pozwala nam na obejrzenie odcinków w wersji RAW, czyli oryginalnej.. Odcinki te trwają od 25 do 30 minut, kiedy to większość naszych trwa maksymalnie do 20 minut.

Poniżej znajduje się kilka wychwyconych przez nas obrazów w Japońskiej wersji Dragon Ball/Z/GT, których Polska, lub francuska telewizja nie wyemitowała na swoich kanałach, dla przypomnienia w Polsce, Dragon Ball/Z/GT emitowany był najpierw przez RTL7, a z czasem w TVN7. [Zobacz obrazy w rzeczywistej wielkości].

Ciekawostką jest znikome ocenzurowanie Dragon Ball GT, które zostało stworzone głównie pod widownie z zachodu, dzięki czemu odcinki tej serii nie zostały zmodyfikowane nawet w 5%"

wycięte screeny:http://www.dbmw.info/readarticle.php?article_id=51


Manga/Anime - OneManRevolution - 18.06.2009

Pfff, a ile wycięli z przezabawnych "Rycerzy Zodiaku". Dwa odcinki tak okroili, że musieli potem z nich jeden zrobić.


Manga/Anime - FlauFly - 18.06.2009

Obejrzałem ostatnio całość serialu "Bokurano".
W skrócie:
Piętnastka dzieci musi pilotować gigantycznego mecha w obronie ludzkości i Wszechświata...
Kolejny shit? Nie, bo po każdej walce pilot owego mecha umiera.
Tak więc mamy w tym anime całkowicie sknocony wątek fantastyczno-"naukowy", lecz będący jedynie pretekstem dla ukazania całej gamy emocji zwykłych dzieci stojących przed nieuniknionym.
Trzeba przyznać, że choć wątek fantastyczny jest do dupy to wątek zarówno psychologiczny, nakreślający psychikę każdego bohatera jest bardzo dobrze poprowadzony.
Podczas oglądania tego anime miałem wrażenie, że tak właśnie zachowywaliby się prawdziwi 13-latkowie w obliczu tej sytuacji. Nie mamy tu kopii szaleństw z Evangeliona, tylko realnie nakreślone postaci i jeśli choć trochę momentami przerysowane, to wyłącznie w nielicznych przypadkach, a całość można ogólnie ocenić na plus.
Ciekawe postaci odnajdujemy nie tylko wśród dzieci, lecz również wśród ich rodziców, członków rządu japońskiego, żołnierzach, dziwnym stworem-maskotką mecha i innymi.

Oprócz realistycznego potraktowania charakterów postaci, mamy też ciekawe pokazanie mechanizmów społecznych. Mamy więc do czynienia z działaniami rządu, tajnych organizacji, mediów i innych.


Manga/Anime - 666gonzo666 - 18.06.2009

OneManRevolution napisał(a):Pfff, a ile wycięli z przezabawnych "Rycerzy Zodiaku". Dwa odcinki tak okroili, że musieli potem z nich jeden zrobić.

niestety. ciekawe czy autorzy wiedzieli na jaką cenzurę sie zgodzili.
anime rządzi, cenzura do kitu.


Manga/Anime - OneManRevolution - 18.06.2009

Cytat:Nie mamy tu kopii szaleństw z Evangeliona
Już miałem napisać, że to pewnie jakaś zrzynka z NGE, ale tym mnie zaciekawiłeś. Poszukam i zobaczę czy warte.


Manga/Anime - MightyYu - 20.06.2009

Nie wiem czy widzieliście Mind Game, tu trailer:
http://www.youtube.com/watch?v=XU4EfF85u60
Animacja pierwsza klasa, wiele stylów przemieszanych, surrealizm, nieskrępowana fantazja - to cenię.
Za azunime:
"Wyobraźnia jest rzeczą, która u większości dzisiejszych twórców anime znajduje się w stanie prawie kompletnego zaniku. Dziś tworzy się klony starych pomysłów i nikt już nie zwraca uwagi na to, że kolejne „nowe” produkty niewiele różnią się od siebie – ważne, że się sprzedają. Na szczęście są studia animacyjne, dla których bardziej liczy się sztuka, niż liczba sprzedanych kopii filmów w nich produkowanych. Zalicza się do nich Studio 4°C, promujące twórców niezależnych, wychodzących poza ramy konwencji i eksperymentujących, którzy swoimi dziełami potrafią zaciekawić szerszą grupę odbiorców. Koronnym dowodem na to jest film „Mind Game”, który w 2004 roku otrzymał nagrodę Mainichi."

W podobnym duchu, Cat Soup. Jeśli macie poł godziny i ochotę na czysty surrealizm, tu można obejrzeć:
http://video.google.com/videoplay?docid=7427670564634124906&ei=Uq88Su7EBJ6U2wLVs6yjCg&q=cat+soup

Lubię też animacje Miyazakiego, oglądałam z młodzieżą szkolną Księżniczkę Mononoke i Spirited Away - niektórym dzieciakom się podobało - a jak wiadomo ta japońska wrażliwość jest nam jeszcze obca, zbyt egzotyczna i dziwna. Poza tym, prace Miyazakiego są takie.. babskie, dziecięce, odwołują się do tego dziecka w nas. No, przynajmniej ja go mam Szczęśliwy Spirited oglądałam.. bez przesady z 10 razy co najmniej.

Grobowiec Świetlików - szykuję się do kolejnego podejścia, kiedyś zaczynałam ale było zbyt dołujące, a miałam ochote na kino 4 fun, więc leży tak teraz i czeka. Wiele pozytywnego słyszałam o tej animacji.


Manga/Anime - Koleś - 21.06.2009

a ja paru osobom podpadnę ale anime do mnie jakoś nie przemawia(tz lubię, ale nic nadzwyczajnego) bobo-bo - sparodiowane i nawet, nawet Uśmiech


Manga/Anime - ewcia - 21.06.2009

również nie wiem co widzicie w anime. oglądałam z gonzem trochę dragon balla jak ściągnął - nudne...


Manga/Anime - Kriss V. - 21.06.2009

ewcia napisał(a):również nie wiem co widzicie w anime. oglądałam z gonzem trochę dragon balla jak ściągnął - nudne...
to nie ogladaj bajek dla dzieci tylko cos ambitniejszego..

dzizas, jak mozna po jednym dragonballu oceniac cale anime


Manga/Anime - Rimmorn - 21.06.2009

ja po kilku latach ogladania anime nie potrafie juz patrzec na DB i jemu podobne... o_O


Manga/Anime - Kriss V. - 21.06.2009

Rimmorn napisał(a):ja po kilku latach ogladania anime nie potrafie juz patrzec na DB i jemu podobne... o_O
bo wyrosles, poznales cos innego.

ja nie stosuje podzialu na film/bajka. dla mnie anime - wiekszosc z nich, stoja na rowniz filmami fabularnymi. i tak jak sa filmy dla dzieci, kino familijne, sa tez thrillery, horrory czy erotyki, ktorych nie puscilo by sie dzieciom.

nawiasem mowiac, wiecie dlaczego w japonii tak rozwinal sie rynek anime? ze zwyklej oszczednosci - o ile tansz jest narysowanie takiego gitsa czy evangeliona niz nakreceni czegos takiego. o ile wieksze mozliwosci tworcze w przypadku animacji niz w przypadku filmu fabularnego. ot zwykla oszczednosc i praktycznosc.

ale jezeli dla kogos wszystko co rysunkowe jest dla dzieci, jak ktos oglada przez pryzmat "eee, animowane, to do dupy" - to jego problem. i dla takiej osoby problemem bedzie zarowno zrozumienie jakiegos glebszego, powazniejszego filmu jak i anime.


Manga/Anime - NoBody - 21.06.2009

Strzałka Queen's Blade :love: mhmmm .... Duży uśmiech


Manga/Anime - 666gonzo666 - 21.06.2009

Succubus napisał(a):erotyki, ktorych nie puscilo by sie dzieciom.

schodzimy na hentai??Uśmiech świetnie



ps dla krytyków dragon balla - przyponinam że ta animacja praktycznie "przecierała szlaki". to prawdopodobnie dzięki niej całkiem spora grupa obecnych fanów anime się interesuje japońską animacją. zresztą proste, zabawne.... no i wyjatkowy sentyment z z dzieciństwa, jak się biegło po szkole poogladać rtl7....


Manga/Anime - Kriss V. - 21.06.2009

666gonzo666 napisał(a):ps dla krytyków dragon balla - przyponinam że ta animacja praktycznie "przecierała szlaki". to prawdopodobnie dzięki niej całkiem spora grupa obecnych fanów anime się interesuje japońską animacją. zresztą proste, zabawne.... no i wyjatkowy sentyment z z dzieciństwa, jak się biegło po szkole poogladać rtl7....
bzdura. anime interesuje sie dobrych 15 lat. i nie db przecieralo szlaki a czarodziejka z ksiezyca, a nawet nie ona tylko wczesniej na polonia 1 tygrysia maska, tekkaman blade czy gigi albo yattaman.

poza tym, przed db na rtl'u lecial zdaje sie dr. (tak z kropka) slump tegoz samego autora.

a jakby juz tak calkiem byc dokladnym to pszczolka maja czy chociazby pani lyzeczka. to sa dopiero kultowe bajki.

przeciwniczka db nie jestem, ogladnelam calosc, ale fakt faktem, ze nie byl to najlepszy tytul do rozpowszechniania anime w polsce.