Forum Ateista.pl
Doktor, który zajrzał do nieba - Wersja do druku

+- Forum Ateista.pl (https://ateista.pl)
+-- Dział: Tematy społeczne (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Wydarzenia i przegląd prasy (https://ateista.pl/forumdisplay.php?fid=17)
+--- Wątek: Doktor, który zajrzał do nieba (/showthread.php?tid=9238)



Doktor, który zajrzał do nieba - Zasapany - 24.03.2013

Cytat:Wszystko zaczęło się, gdy ten znany lekarz zapadł na groźną chorobę. Jak mówi, udało mu się wtedy przekroczyć granicę życia i śmierci. Teraz przedstawia dowód na istnienie Boga i nieba. Jego relacja to wstrząs dla całego dorobku naukowego ludzkości.

Dr Eben Alexander, znany amerykańscy neurochirurg, był sceptykiem jeśli chodzi o wiarę w Boga i życie po śmierci. Pięć lat temu dotknęło go zapalenie opon mózgowych, które kompletnie przewartościowało jego życie. Gdy przez siedem dni leżał w śpiączce, "zajrzał do nieba". To doświadczenie pozwoliło uzyskać mu wiedzę na temat Boga i "królestwa ducha". Napisana przez niego książka "Dowód", która w Polsce ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak, wywołała ożywioną dyskusję w środowisku naukowców, ponieważ rzuca wyzwanie całej zdobytej przez ludzkość wiedzy.

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/czlowiek-ktory-przekroczyl-granice-smierci,1,5450841,wiadomosc.html

Pozamiatane. :roll:


Doktor, który zajrzał do nieba - Jester - 24.03.2013

Czyli co... kolesiowi przyśniło się niebo i to jest dowód na istnienie Boga? I obalenie całej współczesnej nauki?

I jeszcze koleś jest neurochirurgiem?

Dafuq.


Doktor, który zajrzał do nieba - Catherina - 24.03.2013

Jest sens o tym gadać ?Duży uśmiech

Kurwa... Zachorował na mózg i ujrzał Boga. Seems legit.


Doktor, który zajrzał do nieba - NotInPortland - 24.03.2013

Gość bredzi jak potłuczony.


Doktor, który zajrzał do nieba - Nudziarz - 24.03.2013

Onet to codziennie ma artykuł, który czymś wstrząsa, albo jest w nim o czymś wstrząsających ludziach.


Doktor, który zajrzał do nieba - Pawcio - 24.03.2013

Pany, ja też wczoraj miałem taką jazdę, że byłem już prawie po Drugiej Stronie.


Doktor, który zajrzał do nieba - Kwasss - 24.03.2013

Kojarzę gościa, to ten, co uwierzył w Boga po tym, jak podczas 'near-death experience'... latał na motylu z jakąś laską i słyszał 'widoki', hehe. Miazga, na dole artykuł, od drugiej strony zaczyna się zabawa w raju


http://www.thedailybeast.com/newsweek/2012/10/07/proof-of-heaven-a-doctor-s-experience-with-the-afterlife.html

Swoją drogą, Bozia powinna lepiej pilnować dostępu do nieba. Co to za wiara jak się było w niebie :roll:


Doktor, który zajrzał do nieba - WuXeS - 24.03.2013

Cytat:Jego relacja to wstrząs dla całego dorobku naukowego ludzkości.
Całego!


Doktor, który zajrzał do nieba - PTRqwerty - 24.03.2013

To co on mówi to nieprawda. W listopadzie 2008 roku, czyli podówczas kiedy miały mieć miejsce przedstawiane wydarzenia, przechodziłem intensywny trening OOBE. Widziałem całą planetę z góry równocześnie z kilku stron. Nikt nie przyleciał, nikt nie odleciał. Było tam ze mną tylko kilkoro równie utalentowanych w technikach OOBE, więc z całą nadświadomością mogę zapewnić, że jegomościa z artykułu onetowego nie spotkałem.

A tak w ogóle, to jego doświadczenie faktycznie obalałoby cały dorobek ludzkiej wiedzy. Może nie algebry i paleontologii, ale wszystkich ludzkich koncepcji filozoficznych. Gdyby jego obserwacja miała cechy prawdziwości, oznaczałoby że prawdziwy jest doborek nieludzki a objawiony, a doborek ludzki można między bajki włożyć. Ale jak już wspomniałem obserwacja tego pana nie ma znamion prawdziwości, bo nie widziałem by ktokolwiek podwóczas opuszczał nasz wymiar.


Doktor, który zajrzał do nieba - Rita - 24.03.2013

No i pozamiatane 8)


Doktor, który zajrzał do nieba - Katol - 25.03.2013

Czajniczek Lesera napisał(a):To co on mówi to nieprawda. W listopadzie 2008 roku, czyli podówczas kiedy miały mieć miejsce przedstawiane wydarzenia, przechodziłem intensywny trening OOBE. Widziałem całą planetę z góry równocześnie z kilku stron. Nikt nie przyleciał, nikt nie odleciał. Było tam ze mną tylko kilkoro równie utalentowanych w technikach OOBE, więc z całą nadświadomością mogę zapewnić, że jegomościa z artykułu onetowego nie spotkałem.

A tak w ogóle, to jego doświadczenie faktycznie obalałoby cały dorobek ludzkiej wiedzy. Może nie algebry i paleontologii, ale wszystkich ludzkich koncepcji filozoficznych. Gdyby jego obserwacja miała cechy prawdziwości, oznaczałoby że prawdziwy jest doborek nieludzki a objawiony, a doborek ludzki można między bajki włożyć. Ale jak już wspomniałem obserwacja tego pana nie ma znamion prawdziwości, bo nie widziałem by ktokolwiek podwóczas opuszczał nasz wymiar.

Poniewaz Ty trafiles na orbite ,a doktor zajrzal do nieba.