Jak dziala ewolucja :?: Zrozummy to na prostym przykladzie
Wyobrazmy sobie jakas sekwencje-
ACCGCCACCTTTCAACTTCAAC
Teraz sobie wyobrazmy ,ze musza pojawic sie 3 konkretne mutacje i na 3 konkretnych miejscach tej sekwencji, aby organizm dostosowal sie do jakiegos tam srodowiska:
TCCGTCACCTTTCTACTTCAAC
Teraz mamy mutanta z pierwsza trafiona mutacja T-1:
TCCGCCACCTTTCAACTTCAAC
Jesli zalozymy ,ze mamy tylko do czynienia z jednym osobnikiem to szansa trafienia dwoch pozostalych mutacji T-2 i T-3 jest niewielka. Jest natomiast wieksza, gdy mamy do czynienia z wieksza iloscia osobnikow-populacja z mutacja od ktorej startuje nasza ewolucja: T-1, a ktore to sie rozmnazaja i maja szanse, aby w ich potomstwie pojawila sie mutacja najpierw T-2 i w kolejnych pokoleniach mutacja T-3 :
TCCGCCACCTTTCAACTTCAAC
TCCGCCACCTTTCAACTTCAAC
TCCGCCACCTTTCAACTTCAAC
TCCGCCACCTTTCAACTTCAAC
TCCGCCACCTTTCAACTTCAAC
TCCGCCACCTTTCAACTTCAAC
TCCGCCACCTTTCAACTTCAAC
TCCGCCACCTTTCAACTTCAAC
TCCGCCACCTTTCAACTTCAAC
A czy szansa rozprzestrzenienia sie takiej mutacji w populacji jest duza :?: Znowu wyjasnie to na prostym przykladzie. Wyobrazmy sobie malpiszona w pierwotnej populacji antropoidow. Mutacja T-1 spowodowala ,ze stal sie on silniejszy od innych samcow i zdobyl wysoka pozycje w hierarhii. Co za tym idzie zaczal pokrywac wiecej samic od slabszych samcow. I co z kolei za tym idzie, zaczal plodzic wiecej potomstwa od tych slabszych samcow i przekazywac ta dobra mutacje/ceche owemu potomstwu. Teraz silne potomstwo, z odziedziczona mutacja T-1 ,rowniez plodzi wiecej potomstwa od innych samcow i tak -po niedlugim czasie mutacja T-1 opanowuje cala populacje pierwotnych malpiszonow. Teraz kolej na mutacje T-2 i pozniej T-3. A wiec, jak juz tlumaczylem wczesniej, wlasciwe pojawienie sie mutacji T-2 jest teraz bardziej prawdopodobne niz pojawienie sie mutacji T-1 od ktorej startowala omawiana ewolucja. Pozniej mutacja T-2 rozpowszechnia sie w populacji na tych samych zasadach co mutacja T-1 i kolej na mutacje T-3, ktora powstanie teraz z taka sama latwoscia co mutacja T-2.
No i co najwazniejsze: w ewolucji dziala dobor kumulatywny, co jeszcze bardziej uprawdapadabnia ewolucje. Malo tego czasami kilka roznych mutacji moze prowadzic do tego samego efektu. Np. istnieja bialka o tej samej konformacji-ksztalcie ,a jednak o roznej sekwencji aminokwasow tworzacych lancuch polipeptydowy.
Czy teraz widzimy jak latwo zachodzi ewolucja. Wystarczy tylko troche czasu,a wszystko wyewoluuje
"in biology nothing makes sense
except in the light of evolution"
Theodosius Dobzhansky
pzdr.
Wyobrazmy sobie jakas sekwencje-
ACCGCCACCTTTCAACTTCAAC
Teraz sobie wyobrazmy ,ze musza pojawic sie 3 konkretne mutacje i na 3 konkretnych miejscach tej sekwencji, aby organizm dostosowal sie do jakiegos tam srodowiska:
TCCGTCACCTTTCTACTTCAAC
Teraz mamy mutanta z pierwsza trafiona mutacja T-1:
TCCGCCACCTTTCAACTTCAAC
Jesli zalozymy ,ze mamy tylko do czynienia z jednym osobnikiem to szansa trafienia dwoch pozostalych mutacji T-2 i T-3 jest niewielka. Jest natomiast wieksza, gdy mamy do czynienia z wieksza iloscia osobnikow-populacja z mutacja od ktorej startuje nasza ewolucja: T-1, a ktore to sie rozmnazaja i maja szanse, aby w ich potomstwie pojawila sie mutacja najpierw T-2 i w kolejnych pokoleniach mutacja T-3 :
TCCGCCACCTTTCAACTTCAAC
TCCGCCACCTTTCAACTTCAAC
TCCGCCACCTTTCAACTTCAAC
TCCGCCACCTTTCAACTTCAAC
TCCGCCACCTTTCAACTTCAAC
TCCGCCACCTTTCAACTTCAAC
TCCGCCACCTTTCAACTTCAAC
TCCGCCACCTTTCAACTTCAAC
TCCGCCACCTTTCAACTTCAAC
A czy szansa rozprzestrzenienia sie takiej mutacji w populacji jest duza :?: Znowu wyjasnie to na prostym przykladzie. Wyobrazmy sobie malpiszona w pierwotnej populacji antropoidow. Mutacja T-1 spowodowala ,ze stal sie on silniejszy od innych samcow i zdobyl wysoka pozycje w hierarhii. Co za tym idzie zaczal pokrywac wiecej samic od slabszych samcow. I co z kolei za tym idzie, zaczal plodzic wiecej potomstwa od tych slabszych samcow i przekazywac ta dobra mutacje/ceche owemu potomstwu. Teraz silne potomstwo, z odziedziczona mutacja T-1 ,rowniez plodzi wiecej potomstwa od innych samcow i tak -po niedlugim czasie mutacja T-1 opanowuje cala populacje pierwotnych malpiszonow. Teraz kolej na mutacje T-2 i pozniej T-3. A wiec, jak juz tlumaczylem wczesniej, wlasciwe pojawienie sie mutacji T-2 jest teraz bardziej prawdopodobne niz pojawienie sie mutacji T-1 od ktorej startowala omawiana ewolucja. Pozniej mutacja T-2 rozpowszechnia sie w populacji na tych samych zasadach co mutacja T-1 i kolej na mutacje T-3, ktora powstanie teraz z taka sama latwoscia co mutacja T-2.
No i co najwazniejsze: w ewolucji dziala dobor kumulatywny, co jeszcze bardziej uprawdapadabnia ewolucje. Malo tego czasami kilka roznych mutacji moze prowadzic do tego samego efektu. Np. istnieja bialka o tej samej konformacji-ksztalcie ,a jednak o roznej sekwencji aminokwasow tworzacych lancuch polipeptydowy.
Czy teraz widzimy jak latwo zachodzi ewolucja. Wystarczy tylko troche czasu,a wszystko wyewoluuje
"in biology nothing makes sense
except in the light of evolution"
Theodosius Dobzhansky
pzdr.
"Zycie na planecie dojrzewa wowczas, gdy istoty rozumne uswiadomia sobie przyczyne wlasnego istnienia. Choc przez miliard lat przyczyna owa byla zakryta przed istotami zywymi to w 1858 roku prawda zaswitala w umysle jednej z nich. Byl to Karol Darwin."
Richard Dawkins.
"Wszelkie proby wyjasnienia pochodzenia czlowieka, podejmowane przed rokiem 1958 okazaly sie bezuzyteczne."
J.G Simpson
Richard Dawkins.
"Wszelkie proby wyjasnienia pochodzenia czlowieka, podejmowane przed rokiem 1958 okazaly sie bezuzyteczne."
J.G Simpson

