[Wilk]

Nie wszyscy mają takie same potrzeby i nie wszyscy zapokajają swoje potrzeby w ten sam sposób.

Skoro istnieje jakaś "piramida potrzeb", to rodzaje samych potrzeb są takie same w każdym jednostkowym wypadku. Podobnie jak ich formy realizacji.

Ja realizuję swoje marzenia, a Ty?

A ja nie jestem na spowiedzi.

I nie widzę powodu, żeby gardzić kimś, komu szczęście daje coś innego niż mi. Jesteśmy wolni w swoich wyborach.

A kimś kto pasożytuje bez skrupułów na innych, i to pasożytowanie zapewnia mu szczęście, można gardzić albo nie? Szczęśliwy gwałciciel to niegodny pogardy gwałciciel? Jest wolny w swoim wyborze potrzeby i formy jej zaspokojenia - powinno się go poważać :roll:

Mnie jednak wydaje się że wolność idzie w parze z odpowiedzialnością, i nie wszystko jest dobre tylko dlatego że można (ma się możliwość) to uczynić.

[Forge]

nie widzę powodu, żeby gardzić kimś, komu szczęście daje coś innego niż mi. Jesteśmy wolni w swoich wyborach.

Imperatyw kategoryczny... Czy raczej "wolność mojej pięści ogranicza miejsce Twojego nosa", czy jakoś tak. Jednak są dla niektórych wartości wyższe, niż cudze samopoczucie. Np. obrona kogoś słabszego przed tym kimś. Obrona czegoś...

[Cleo]

A kimś kto pasożytuje bez skrupułów na innych, i to pasożytowanie zapewnia mu szczęście, można gardzić albo nie? Szczęśliwy gwałciciel to niegodny pogardy gwałciciel? Jest wolny w swoim wyborze potrzeby i formy jej zaspokojenia - powinno się go poważać

I znowu Rotheinowe skrajności Bez względu na temat muszą być gwałty i inne patologie. Uwaga, rozmawiając z Rotheinem trzeba wszędzie zaznaczyć "nie dotyczy gwałcicieli, morderców i innych przestępców" bo się czepi.

Mnie jednak wydaje się że wolność idzie w parze z odpowiedzialnością, i nie wszystko jest dobre tylko dlatego że można (ma się możliwość) to uczynić.

Jasne, jak ktoś pisze o wolności to ma na myśli wolność absolutną. Jestem wolny ide gwałcić. Precz z wolnością.

Skoro istnieje jakaś "piramida potrzeb", to rodzaje samych potrzeb są takie same w każdym jednostkowym wypadku. Podobnie jak ich formy realizacji.

No tak, np. potrzeba samorealizacji. Dla wszystkich jest to dokładnie to samo. Maciek gra w WoW, Marcin biega w maratonach, Małgosia zarządza firmą, a Rothein rzuca kamieniami w gejów.

[Wilk]

I znowu Rotheinowe skrajności Bez względu na temat muszą być gwałty i inne patologie. Uwaga, rozmawiając z Rotheinem trzeba wszędzie zaznaczyć "nie dotyczy gwałcicieli, morderców i innych przestępców" bo się czepi.

No tak, np. potrzeba samorealizacji. Dla wszystkich jest to dokładnie to samo. Maciek gra w WoW, Marcin biega w maratonach, Małgosia zarządza firmą, a Rothein rzuca kamieniami w gejów.

Uwaga, dyskutując z Cleo można zostać posądzonym o rzucanie kamieniami w pokrzywdzonych przez przyrodę ludzi jako formę samorealizacji. Bez względu na temat, musi być "rzucanie kamieniami".