"Każdy kraj w Unii Europejskiej posiada swoją tradycję, język, historię, które składają się na jedną, spójną i wyraźną kulturę. Obecnie w Unii Europejskiej dąży się do zamazania wszelkich różnic, które czynią każdą z kultur wyjątkową. Wszelkie regulacje dotyczące sposobu ubioru (mam tu na myśli zakaz noszenia tradycyjnych chust kobietom wyznającym islam), wyznawanych zasad, obyczajowości, etyki - mają być zgodne z modelem z góry narzuconym przez UE. Cechy takie jak patriotyzm bardzo łatwo łączone są z faszyzmem czy nacjonalizmem . Wszystko to składa się na doktrynę wolności, która poprzez swoje coraz to liczniejsze regulacje znacznie wchodzi w sferę życia prywatnego. Dobrym przykładem może być odmowa adopcji dzieci małżeństwu w GB tylko dlatego, iż w imię wyznawanych zasad jest przeciwko adopcji dzieci przez pary homoseksualne.
Do tej pory Europę można było porównać do dobrze przyrządzonego dania. Na stole widzimy rosół, w którym pływa marchewka, por, makaron, pieprz, pietruszka itp. Obok stoi talerz ze schabowym, ziemniaczkami i kiszoną kapustą. Na dobre trawienie obok stoi kufel zimnego piwa. Wszystkie te składniki są wyraźne, współgrają ale każdy z nich jest bytem samodzielnym i wyróżniającym się. Kiedy wszystko to zmiksujemy razem, a następnie przetrawimy to wyjdzie nam z tego brązowa i brzydko pachnąca papka.
Tak więc warto było by się zastanowić czy warto dbać o zachowanie naszej odrębności czy jednak warto przyczynić się do powstania owej hybrydy, która ani nie wygląda dobrze ani dobrze nie pachnie."
Do tej pory Europę można było porównać do dobrze przyrządzonego dania. Na stole widzimy rosół, w którym pływa marchewka, por, makaron, pieprz, pietruszka itp. Obok stoi talerz ze schabowym, ziemniaczkami i kiszoną kapustą. Na dobre trawienie obok stoi kufel zimnego piwa. Wszystkie te składniki są wyraźne, współgrają ale każdy z nich jest bytem samodzielnym i wyróżniającym się. Kiedy wszystko to zmiksujemy razem, a następnie przetrawimy to wyjdzie nam z tego brązowa i brzydko pachnąca papka.
Tak więc warto było by się zastanowić czy warto dbać o zachowanie naszej odrębności czy jednak warto przyczynić się do powstania owej hybrydy, która ani nie wygląda dobrze ani dobrze nie pachnie."

