Liczba postów: 9,700
Liczba wątków: 56
Dołączył: 04.2005
Reputacja:
0
Cytat:Nie, nie jest.
Chyba jednak jest.
Ty też masz swoją ideologie która chcesz tu sprzedać. Coś tutaj chcesz przekazać nie? I ten cytat w którym dobrzy nic nie robią i zło triumfuje wrzuciłes dlaczego? Czemu w ogóle zwrócił twoją uwagę? Czy dlatego że identyfikujesz się (ideologie którą w danym momencie wyznajesz) w tym cytacie ze "złem"? Chyba nie, chyba identyfikujesz się z "dobrem" jednak.
W ogóle od zarania dziejów świat znajduje się w stanie nieustannego konfliktu. Co jednak charakterystyczne wszystkie strony tego konfliktu są zawsze "dobre". Najbardziej wstrętne ideologie zawsze miały "dobro" na sztandarach i, co najważniejsze, w głowach. Naziści przecież nie stwierdzili "czas szerzyć zło". No gdzie, oni bronili najwyższego dobra, cywilizacji europejskiej, człowieka. Bolszewicy bronili świata przed kapitalizmem. Islamiści bronią świata przed zdegenerowanym zachodem. Od początku historii WSZYSCY W TEJ RZEŹNI SĄ DOBRZY. "Zło" istnieje TYLKO PO TO by tym mianem określać ideologicznych wrogów.
Nie wydaje ci się to podejrzane?
Cytat:Nie. Dobro i zło to pojęcia moralne. A przynajmniej tutaj używam ich w ich moralnym znaczeniu i kontekscie.
Moralność to pojęcie relatywne. Tylko religia i ideologie mają abslutne moralności. Każda inną. Zresztą ideologiczna moralność absolutna ZAWSZE jest mniej lub bardziej związana z moralnością religijną.
Cytat:Czy słowo "dusza" w ustach szamana z nomadycznego plemienia sprzed 10 000 lat oznacza to samo co słowo "dusza" w ustach przedstawiciela takiej religii jak np. Katolicyzm? Czy szaman jest człowiekiem religii?
A nie jest?
Cytat:a ja słyszałem, że księżyc jest z sera.
To chcesz rozmawiac czy nie bo już nie wiem
Jak wielki jest upadek ludzkości najlepiej pokazuje fakt, że nie ma już ani jednego ludu czy plemienia u którego fakt narodzin wywoływałby żałobę i lamenty. (Cioran)
Liczba postów: 5,461
Liczba wątków: 67
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
0
Cytat:a co to jest perspektywa?
Chodzi mi o aksjologię moralną jednostki, która ocenia.
Cytat:Niekoniecznie. Złodziej wie ze to co czyni jest niepożądane przez okradanego. A złodziejowi nie zależy na wartości samego czynu, tylko na zabieranym przedmiocie. Złodziej może postrzegać się jedynie jako specjalista w okradaniu - ocenia się lecz nie jest to ocena moralna.
Ech... Mam wrażenie, że piszemy same truizmy  Otóż, złodziej wie, że z perspektywy okradanych to jest złe. Że z perspektywy społeczeństwa jest to złe (oficjalna moralność). Ale dla niego samego - dobre.
[SIZE=1][SIZE=2][SIZE=1][SIZE=2]Burdel na forum powstaje, gdy moderatorzy forum postanawiają sprzeciwić się części działań członków Ekipy Honor.
Czat / IRC: http://pokazywarka.pl/jpqkgu/ - prosta instrukcja dołączania.[/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE]
Liczba postów: 46
Liczba wątków: 2
Dołączył: 02.2010
Reputacja:
0
Liczba postów: 12,315
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388
Płeć: nie wybrano
Dobro to to co uważamy za dobro.
Zło to to co uważamy za zło.
Obiektywnie się nie da.
Liczba postów: 5,461
Liczba wątków: 67
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
0
Zło to coś niewskazanego w kodeksie moralnym. Dobro - wręcz przeciwnie.
Można uznać, że zło to sprawianie cierpienia a dobro ulgi. Albo, że dobro to aktywność i rozwój, a zło: bierność, apatia. Albo, że dobre jest to, co służy Bogu/Dobrej Sprawie, a zło, to to, co im szkodzi/występuje przeciwko nim... Różnie można definiować...
[SIZE=1][SIZE=2][SIZE=1][SIZE=2]Burdel na forum powstaje, gdy moderatorzy forum postanawiają sprzeciwić się części działań członków Ekipy Honor.
Czat / IRC: http://pokazywarka.pl/jpqkgu/ - prosta instrukcja dołączania.[/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE]
Liczba postów: 14,823
Liczba wątków: 101
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
333
Płeć: mężczyzna
Rothein napisał(a):Nie przejmuj się. Współczesni wynaleźli już jak można mordować bez krzyku i płaczu. Nazwali to aborcją.
Współcześnie wynaleźli? - to wcześniej się aborcji nie przeprowadzało?
forge napisał(a):Zło to coś niewskazanego w kodeksie moralnym. Dobro - wręcz przeciwnie. Można uznać, że zło to sprawianie cierpienia a dobro ulgi.
Zaraz ktoś napisze, że sprawianie ulgi nie jest dobrem, bo eutanazja też sprawia ulgę, a przecież jest złem. :twisted:
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Liczba postów: 5,461
Liczba wątków: 67
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
0
Cytat:Zaraz ktoś napisze, że sprawianie ulgi nie jest dobrem, bo eutanazja też sprawia ulgę, a przecież jest złem. :twisted:
No. Tutaj jest opozycja: życie dobre, bo mimo cierpienia wciąż trwa vs. życie dobre, bo przyjemne.
[SIZE=1][SIZE=2][SIZE=1][SIZE=2]Burdel na forum powstaje, gdy moderatorzy forum postanawiają sprzeciwić się części działań członków Ekipy Honor.
Czat / IRC: http://pokazywarka.pl/jpqkgu/ - prosta instrukcja dołączania.[/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE]
Liczba postów: 60
Liczba wątków: 0
Dołączył: 02.2010
Reputacja:
0
Ja dobro rozumiem jako postępowanie. Rzeczy martwe nie są dobre, ani złe, bo "czynią" dobro albo zło w zalezności jak się je użyje. Taki nóż jest jest dobry bo można nim pokroić jedzenie, ale jest też zły, bo można nim też zabić. Dlatego takie rozważania nie mają sensu. Dlatego też definicja dobra moim zdaniem dotyczy tylko potępowania człowieka. Dobrym uczynkiem nazwę coś co miało na celu zrobinie czegoś dobrego i odniosło w mniejszym czy większym stopniu pożądany skutek. Środek do celu jest mniej istotny lecz nie powinien szkodzić otoczeniu osoby wykonującej dany czyn. Taka definicja ma swoje luki, ale narazie nie wiem jaka może być lepsza.
19.02.2010, 16:55
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20.02.2010, 11:33 przez michalk.)
Liczba postów: 132
Liczba wątków: 0
Dołączył: 01.2010
Reputacja:
0
Dla mnie jako katolika dobro i zło- wiadomo skąd. Ateista wierzy w naturę, sensem jego życia jest wydanie na świat, wychowanie potomstwa- więc dla niego dobrem powinny być te działania, które pomogą w przetrwaniu gatunku. Złem zaś te, które w tym przeszkodzą. Jeśli nie, to co innego?
Liczba postów: 12,315
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388
Płeć: nie wybrano
michalk napisał(a):Dla mnie jako katolika dobro i zło- wiadomo z skąd. Ateista wierzy w naturę, sensem jego życia jest wydanie na świat potomstwa- więc dla niego dobrem powinny być te działania, które pomagają w przetrwaniu gatunku. Złem te, które w tym przeszkodzą. Michalk ,nie moge się z tobą zgodzić. Wiesz, celem dla ateistów może być przecież samorealizacja, itp. Skąd przeświadczenie ,że jest to prokreacja?
Liczba postów: 5,511
Liczba wątków: 41
Dołączył: 12.2005
Reputacja:
25
Płeć: mężczyzna
michalk napisał(a):Dla mnie jako katolika dobro i zło- wiadomo z skąd. Ateista wierzy w naturę, sensem jego życia jest wydanie na świat, wychowanie potomstwa- więc dla niego dobrem powinny być te działania, które pomogą w przetrwaniu gatunku. Złem zaś te, które w tym przeszkodzą. Jeśli nie, to co innego?
Jestem ateistą od wielu lat a mimo to mam wysoko postawione normy moralne i z szacunkiem traktuję ludzi. Dlaczego taki jestem?? Nie wiem ale dobrze mi z tym.
EH
Liczba postów: 7,517
Liczba wątków: 134
Dołączył: 10.2008
Reputacja:
0
Ja bym ci powiedział, ale idiota mnie zjedzie.
Liczba postów: 268
Liczba wątków: 4
Dołączył: 11.2007
Reputacja:
0
"...NAJGORSZE JEST TAKIE ZŁO, W KTÓRYM JEST NAJWIĘCEJ POZORÓW DOBRA..."
Bez ewolucji nic w biologii nie ma sensu (T. Dobzhansky)
[SIZE="3"]Tu[/SIZE] jestem...
Jest tylko jedno zanieczyszczenie środowiska... Ludzie.
Liczba postów: 603
Liczba wątków: 4
Dołączył: 03.2009
Reputacja:
5
W moim pojęciu "dobro" i "zło" nie są terminami religijnymi. Osoby religijne odwołują się do Boga przy objaśnianiu tych pojęć głównie z lenistwa. Centralnym pojęciem do ich zrozumienia jest według mnie pojęcie "szkoda". Pojęcie to oznacza zdarzenie odnoszące się do osoby polegające na ograniczeniu jej wolności poprzez np. uszczuplenie wbrew jej woli stanu jej posiadania lub pozbawienie zdrowia, lub zabicie, lub w inny sposób. Wszystko to co prowadzi do powstania szkody jest złe. Zły jest huragan topiący statki i wulkan zasypujący domy, i grad niszczący zasiewy, i zła jest pomyłka kierowcy prowadząca do wypadku, dopóki jednak nie mamy do czynienia z działaniem celowym opisane zdarzenia same w sobie nie są złem. Zło jest to działanie mające na celu wyrządzenia szkody innej osobie. Dobro zaś, to działanie przeciwne czyli takie, którego celem jest naprawienie szkody lub zapobieżenie szkodzie, lub inne polegające na poszerzaniu wolności innej osoby.
Pozdrawiam JG
Liczba postów: 16,443
Liczba wątków: 93
Dołączył: 10.2005
Reputacja:
39
Płeć: nie wybrano
Liczba postów: 3,053
Liczba wątków: 6
Dołączył: 04.2009
Reputacja:
0
Dla obu tych pojec nie ma jednej, ogolnej definicji. Ze wzgledu na przyklad na przynaleznosc religijna, regulki te beda sie zmienialy. To, co dla polskiego katola jest dobrem, dla islamskiego fanatyka, moze byc czyms zupelnie przeciwstawnym. Dorzucilabym do tego rowniez : uczciwosc, honor, przyjazn i milosc. Ja osobiscie uwazam, ze czynie dobrze, gdy nie mam po swoich uczynkach sadzy na sumieniu. :-)
Liczba postów: 132
Liczba wątków: 0
Dołączył: 01.2010
Reputacja:
0
Zbysze.k napisał(a):Michalk ,nie moge się z tobą zgodzić. Wiesz, celem dla ateistów może być przecież samorealizacja, itp. Skąd przeświadczenie ,że jest to prokreacja? Nie uznałbym samorealizacji za najbardziej uniwersalne dobro dla ateistów. Co jeśli dla kogoś samorealizacją będzie mordowanie małych dzieci, przeprowadzanie eksperymentów na ludziach? To co napisałem nie sprowadza się jedynie do prokreacji.
Liczba postów: 12,315
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388
Płeć: nie wybrano
michalk napisał(a):Nie uznałbym samorealizacji za najbardziej uniwersalne dobro dla ateistów. Co jeśli dla kogoś samorealizacją będzie mordowanie małych dzieci, przeprowadzanie eksperymentów na ludziach? To co napisałem nie sprowadza się jedynie do prokreacji. Cel życia nie musi być podporządkowany dobru czy złu.
Nie uznałem samorealizacji za dobro czy zło, tylko za jeden z możliwych celów w życiu do osiągnięcia.
|