Liczba postów: 1,881
Liczba wątków: 2
Dołączył: 11.2013
Reputacja:
223
Tak więcej przytakiwaczy sprawiłoby, że pozycja byłaby silniejsza.
"Nie można powiedzieć, która masa ludowa ma więcej źródeł piękna. Są wieki całe, że jakiś naród przoduje drugim, są znów wieki, że idzie za drugim. Kto tępi narody, ten jakby zrywał struny z harfy świata. Cóż komu przyjdzie, że będzie miał harfę o jednej tylko strunie? Nie tępić, lecz rozwijać należy narodowości. A rozwijać je może wolność narodów, niepodległość i poszanowanie ich odrębności…"
― Ignacy Daszyński
09.12.2025, 10:41
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09.12.2025, 10:44 przez DziadBorowy.)
Liczba postów: 10,995
Liczba wątków: 45
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,122
Płeć: nie wybrano
Teoretycznie sytuacja w której rząd ma dobre relacje z EU a prezydent z USA powinny wzmacniać Polskę. W praktyce obie strony wydają się być bardziej zaangażowane w konflikt pomiędzy sobą niż w kwestie Ukrainy co niestety Polskę osłabia.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
09.12.2025, 11:00
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09.12.2025, 11:07 przez Ayla Mustafa.)
Liczba postów: 3,792
Liczba wątków: 18
Dołączył: 07.2015
Reputacja:
380
Płeć: nie wybrano
Kontestator napisał(a): Tak więcej przytakiwaczy sprawiłoby, że pozycja byłaby silniejsza.
Gdyby Prezydentem był Trzaskowski, to Tusk mógłby więcej załatwić (miałby większe pole manewru), a więc Merz, Macron i Starmer bardziej liczyliby się z Tuskiem i byliby bardziej skłonni zapraszać Tuska na swe najważniejsze spotkania dotyczące losów Europy.
Twe teksty o "potakiwaczach" nie obalają powyższego rozumowania. Tym bardziej, że Nawrocki to potakiwacz Trumpa.
Mam rację także dlatego, że przed wyborami prezydenckimi Tusk był zapraszany do tych spotkań najwyższej wagi:
https://oko.press/na-zywo/na-zywo-relacj...-i-starmer
No ale od wyboru Nawrockiego mamy mocniejszy, paraliżujący klincz na szczycie władz, a Nawrocki z jakiegoś dziwnego powodu nawet się jeszcze z Zełenskim nie spotkał. Czy Batyr boi się jechać do Ukrainy?
"I sent you lilies now I want back those flowers"
09.12.2025, 11:42
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09.12.2025, 12:25 przez DziadBorowy.)
Liczba postów: 10,995
Liczba wątków: 45
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,122
Płeć: nie wybrano
Karol zwany prezydentem stoi trochę w rozkroku pomiędzy PIS a Konfederacją. I tutaj jakieś mocne deklaracje w stosunku do Ukrainy mogą być dla niego faktycznie problemem zważywszy na antyukraińskie nastroje na jakich jedzie Konfa. Dla Polski oczywiście jest istotne abyśmy wrócili do gry więc wypadałoby się z Zełeńskim spotkać. Dla Nawrockiego politycznie opłaca się trwać w zawieszeniu. No cóż, jest ponowne zaproszenie ze strony Zełeńskiego, zobaczymy jak sprawa się rozwinie, ale w komunikatach pałacu jakiegoś wielkiego entuzjazmu nie widzę.
A tu coś w temacie
Ciekawe, ale coś w tym jest na rzeczy bo faktycznie po wyborach wydaje się, że znaczenie Polski spadło. Z tym Mertzem też pasuje, bo on jest nawet przyjaźnie do Polski nastawiony i o ile pamiętam kilka razy mówił, że postawa EU marginalizująca Polskę jest poważnym błędem.
Tylko, że problemem nie jest Nawrocki jako taki, ale spór Nawrockiego z rządem, podsycany przez obie strony. Nie pierwszy raz w którym polityczne warcholstwo przedkładane jest ponad interes narodowy.
Dodatkowo nasza prawica w swym genetycznym antygermanizmie nie dostrzega, że to bardziej dla Francji niż Niemiec rosnąca pozycja Polski może być niewygodna. Chociażby dlatego, że przeciąga ciężar EU na wschód. Co Niemcom może się opłacać, Francji już niekoniecznie.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
09.12.2025, 13:20
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09.12.2025, 13:21 przez Kontestator.)
Liczba postów: 1,881
Liczba wątków: 2
Dołączył: 11.2013
Reputacja:
223
Ayla Mustafa napisał(a): Mam rację także dlatego, że przed wyborami prezydenckimi Tusk był zapraszany do tych spotkań najwyższej wagi:
https://oko.press/na-zywo/na-zywo-relacj...-i-starmer
No akurat wycieczka do Kijowa to przecież był świetny przykład jak Polska już wtedy była traktowana. Tusk został wrzucony do osobnego wagonu. To było żenujące. A jechał tylko dlatego, że pociąg odjeżdżał z Polski
Ayla Mustafa napisał(a): No ale od wyboru Nawrockiego
A przed wyborami to przypomnij mi. Z jakiego obozu politycznego był prezydent?
"Nie można powiedzieć, która masa ludowa ma więcej źródeł piękna. Są wieki całe, że jakiś naród przoduje drugim, są znów wieki, że idzie za drugim. Kto tępi narody, ten jakby zrywał struny z harfy świata. Cóż komu przyjdzie, że będzie miał harfę o jednej tylko strunie? Nie tępić, lecz rozwijać należy narodowości. A rozwijać je może wolność narodów, niepodległość i poszanowanie ich odrębności…"
― Ignacy Daszyński
09.12.2025, 14:07
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09.12.2025, 14:11 przez DziadBorowy.)
Liczba postów: 10,995
Liczba wątków: 45
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,122
Płeć: nie wybrano
Akurat tą wizytę organizowała strona ukraińska i to ona decydowała kto gdzie jedzie. A to, że jednak był to cios dla naszej prawicy i próbowała ona przykryć to, że Tusk pojechał tym, w jaki sposób pojechał to inna sprawa. Z kolei konflikt rządu z Dudą był na dużo mniejszym poziomie i nie było takich rozdźwięków, że rząd mówi, że Ukraina powinna być w EU a prezydent, że nie za bardzo.
Niestety w obecnej sytuacji Polska staje się w procesie pokojowym dodatkową zmienną obarczoną niepewnością. Bo co z tego, że np Tusk na coś się zgodzi skoro prezydent to zawetuje, lub Nawrocki coś ustali, ale nie będzie miał poparcia rządu?
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Liczba postów: 3,792
Liczba wątków: 18
Dołączył: 07.2015
Reputacja:
380
Płeć: nie wybrano
Kontestator napisał(a): Tusk został wrzucony do osobnego wagonu.
Tusk miał cały wagon dla siebie, zamiaat jechać w ścisku? A to luksusowo.
Kontestator napisał(a): Ayla Mustafa napisał(a): No ale od wyboru Nawrockiego
A przed wyborami to przypomnij mi. Z jakiego obozu politycznego był prezydent? Nawrocki to polityk PiSo-Konfo-braunowy. Duda to polityk pisowski.
Duda:
1. Był ogółem bardziej proukraiński niż Nawrocki.
2. Nie eskalował tak mocno konfliktu z rządem. Duda jednak aż tyle nie wetował i nie blokował nominacji/awansów w sądach i w służbach.
"I sent you lilies now I want back those flowers"
|