Fajnie gdy Dawkins uczy o wszechświecie i doborze naturalnym. Gorzej że wydaje mu się, że w ten sposób jest w stanie wyjaśnić wszystko.
Przykładów można by podać wiele. Każdy człowiek ma skłonność, aby tłumaczyć świat na podstawie tego co wie. Fizycy myślą: materia, cząstki, fale, ciepło, prędkość itd. Muzycy myślą: muzyka klasyczna, rock, jazz, interwał, rytm itd. Pani z mięsnego: golonka, schab, parówki, dostawa rano, sprzątanie po pracy itd.
Nie ma z tym problemu, dopóki komuś się nie zacznie wydawać, że to co robi ma wpływ na wszystko i jest najważniejsze.