[zefciu]

Trolling to nie choroba.

No nie. Ale może być przecież objawem choroby.

Czasem osoby niewykształcone pierdolą długo bez sensu na tematy na których się nie znają, aż ucho więdnie, to nie zaburzenie, to pewna cecha.

No właśnie. A skąd ta cecha się u Ciebie bierze?

Ty też się niefajnie zachowujesz i wypowiadasz Gawain.

A dlaczego? Gawain po prostu uważa, że Tobie to forum i tak nic nie daje, zatem można chronić forum nawet kosztem wywalenia Ciebie, bo Tobie to i tak nie zaszkodzi, a forum pomoże. Inni mają inne zdanie.

Ja się do handlu nadaję tylko nie umiem sprzedawać byleczego i na siłę niepotrzebnych ludziom rzeczy.

Czyli się nie nadajesz

Ja właśnie starałam się moim wypowiedziom zapewnić najlepsze miejsce na półce na forum i chciałam, żeby już same tytuły wątków " chwytały uwagę" czyli dlatego pisałam wątki typu " Maryja w Niebie ma okres menstruację kobiecą miesiączkę a nie ma czym umyć pupy" lub "Maryja w Niebie chodzi boso czy Bóg kupuje jej na Ziemi w markecie tenisówki lub sandały a może robi cud stworzenia butów dla Maryi".

Ale takie tytuły nie „chwytają uwagi”, a nagłówek musi być zwięzły i konkretny.

[gąska9999]

Zefciu napisał:
Cytat:
Ty też się niefajnie zachowujesz i wypowiadasz Gawain.
---
A dlaczego? Gawain po prostu uważa, że Tobie to forum i tak nic nie daje, zatem można chronić forum nawet kosztem wywalenia Ciebie, bo Tobie to i tak nie zaszkodzi, a forum pomoże. Inni mają inne zdanie.
------------------

Forum jest mi potrzebne.

Mogę przynajmniej napisać publicznie co mi przeszkadza, religianckie zachowania są dla mnie uciążliwe, KRK jest też dla mnie uciążliwy.


Pisałam jakiś czas temu, że tam gdzie mieszkam, średnie miasto, ktoś w moim bloku oraz w bloku sąsiednim puszcza w nocy oraz w dzień na tyle głośno, że w moim mieszkaniu to słychać Radio Maryja, które mi mocno przeszkadza bo to są dla mnie bzdury, od których więdnie mi ucho a pozatym radio jakiekolwiek słyszane w nocy z sąsiedniego bloku lub tego samego przez otwarte okno też przeszkadza.

Od jakiegoś czasu tego brzdąkania Radia Maryja nie słyszę.


Inna rzecz, że nadal słyszę dużo dzwonienia pobambywania w kościelne dzwony. Tam gdzie mieszkam są w pobliżu 2 kościoły ( 1  katolicki  i 1 protestancki  ) i z nich leci na okrągło  pobambywanie. Jestem niewierząca i to religijne brzęczenie dzwonów mnie irytuje oraz jest też uciążliwe jako sam dźwięk nawet jakby to pogotowie ratunkowe tak pobambywało w dzwony.

Dzwony dzwonią jednorazowo 5-6 minut i w czasie 1 godziny 5-8 razy więc można ocipieć od tego.
Niestety księżule chyba muszą zachęcać starowinki do dreptania do kościoła: " Chodźcie, chodźcie na pieszczoty do kościoła, Pan Jezus na was czeka w kościele i pragnie się z wami pieścić. Pieszczoty, pieszczoty, pełen burdel, pełny zakres usług."

[gąska9999]

Trolling to nie choroba.

No nie. Ale może być przecież objawem choroby.

Czasem osoby niewykształcone pierdolą długo bez sensu na tematy na których się nie znają, aż ucho więdnie, to nie zaburzenie, to pewna cecha.

No właśnie. A skąd ta cecha się u Ciebie bierze?

Ja akurat uważam, że to ty trollujesz jak piszesz, że jesteś wierzący.
Mam dla ciebie szacunek, że głębiej zapoznałeś się z religią, że czytałeś te ewangelie i coś na ten temat  wiesz.
Religia to zjawisko społeczne i dobrze, że ktoś Ty te  rzeczy głębiej zna i upowszechnia lub wyjaśnia na forum. Nie każdy ma ochotę i siłę czytać jakieś ewangelie i dopytywać różne osoby, dlatego dobrze że ktoś taki jak Ty potrafi odpowiedzieć jak ktoś chciałby coś w zakresie religii zrozumieć lub wyjaśnić.
Nie umiem jednak uwierzyć, że inteligentna wykształcona technicznie osoba po głębszym zapoznaniu się ze źródłami religijnymi potrafi być nadal wierząca.

Mnie raczej nie interesuje czytanie źródeł religijnych, tylko czasem chciałabym wiedzieć co konkretnie myślą na jakiś temat konkretni ludzie bo chciałabym zrozumieć ich zachowanie.
Poza forum nie rozmawiam o religii i nie inicjuję takich tematów, raczej dosyć mi przeszkadza jak ktoś w pracy namolnie wlewa mi do ucha jakieś napieprzanie o religii i kościele, nie zawsze można w pracy powiedzieć że to przeszkadza zwłaszcza jak religianccy są szefowie.
Jednak aby sobie jakoś radzić z religianckimi szefami i koleżankami oraz współpracownikami w pracy dobrze jest zwietrzyć wcześniej czego można się po nich spodziewać. Dlatego piszę na forum, żeby sobie jakoś w pracy radzić, żeby mnie całkiem nie zdeptano i nie zaszczuto, że nie chodzę z nimi na wspólne religijne wigilie.


A jeszcze Zefciu mi nie napisałeś nigdy.
Proszę napisz w co wierzysz lub co ci się wydaje prawdopodobne:
- czy Maryja w Niebie oddycha
- czy Maryja w Niebie oddycha powietrzem podobnym jak na Ziemi,
- czy Maryi bije serce i krew czy jej krąży w żyłach w Niebie,
- czy Maryi rosną paznokcie u rąk i nóg oraz włosy
- czy Maryja w Niebie ma wilgotno w ustach czy sucho,
- czy Maryja w Niebie siedzi na krześle lub tapczanie jak słucha modlitw czy słucha modlitw na stojąco
- czy Maryja chodzi w butach czy boso
- czy Maryja w Niebie jest naga czy w ubraniu,
- czy Maryja w Niebie coś widzi na oczy czy siedzi lub stoi w ciemności
- czy Maryja w Niebie przynajmniej czasem lub regularnie robi siku i kupę

[Fanuel]

A ja nie piszę o chorobach ino o zaburzeniach. Trolling to zaburzenie a leczy się go banami permamentnymi.

Swego czasu była dyskusja na ten temat. I wyszło, że różni ludzie różne zdanie mają na temat roli gąski. Ostatecznie podjęto decyzję o stworzeniu specjalnego wątku. Ten wątek jednak jest starszy, a gąska tylko go niedawno zbumpowała. Zagrożenia, że całe forum zostanie zalane wątkami gąskowymi (takie obawy wyrażane były w czasie wspomnianej dyskusji) nie ma.

No i czekam na inne okazje a na razie doradzam nie karmić. Bełkot to jednak bełkot. Nie wiem w czym kubuś był gorszy od Gąski, że jednak na bana zasłużył. A tutaj zachodzi ciekawa sytuacja gdzie w opisach gąskowych problemów jest strumień myśli a jak dochodzi do opisów motywacji to logika się pojawia i jakiś porządek. Normalnie rozdwojenie jaźni.

[gąska9999]

No i czekam na inne okazje a na razie doradzam nie karmić. bana zasłużył. A tutaj zachodzi ciekawa sytuacja gdzie w opisach Bełkot to jednak bełkot. Nie wiem w czym kubuś był gorszy od Gąski, że jednak na gąskowych problemów jest strumień myśli a jak dochodzi do opisów motywacji to logika się pojawia i jakiś porządek. Normalnie rozdwojenie jaźni.

Bełkot to jednak bełkot.
Zasługujesz Gawain na  stopień harcerski "Odkrywca".
Był kiedyś taki stopień w harcerstwie w PRL.

Gawain najpierw myślał, że bełkot to marchewka,
Potem Gawain myślał, że bełkot to rzeka Wisła,
Potem Gawain zmienił zdanie, że bełkot to pacierz do Maryi w Niebie
Potem Gawain poszedł do lekarza po lek na inteligencję,
Wtedy Gawain odkrył, że : "Bełkot to jednak bełkot."
Jak Gawain pójdzie jeszcze raz do lekarza po lek na inteligencję to odkryje, że jest Trollem i pisze bez sensu i bzdury,


Coś mi przeskoczyło w cytacie bo piszę z tabletu.  Poprawny cytat jest w poprzednim poście.