To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Prezydent Polski Andrzej Duda
I tak mniej cringowe niż plebiscyt „Warszawianki roku” pod kuratelą Trzaskowskiego.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Iselin napisał(a): Akurat Łukasza Malinowskiego znam osobiście, a poza tym jest on historykiem, pisarzem i popularyzatorem wiedzy, więc wypowiada się tu o rzeczach, na których się zna. Oczywiście Ty nie musisz wierzyć, nie ma obowiązku
No przecież stwierdzenie, że ktoś odzyskał ogromną ilość zagrabionych w czasie wojny materiałów kultury nie należy to kategorii byle plotki z tabloidu. To poważna sprawa i nie powinno być problemu z weryfikacją takiego stwierdzenia. To, że nikomu nawet nie przyszło do głowy by takim drobiazgiem się zająć świadczy tylko o intelektualnej uczciwości ludzi rozpowszechniających takie "fakty". Ale jak nie można wykazać prawdy, to się wtedy używa argumentu z autorytetu albo wskazuje, że przecież kto inny zrobił coś głupszego, jak próbuje insynuować Baptiste.
Odpowiedz
Mam zaufanie do Łukasza i nie czuję potrzeby weryfikowania w tym przypadku. A Ty i tak negujesz każde źródło, które Ci się podaje albo w ogóle go nie czytasz pod jakimś pozorem, więc weryfikowanie czegoś na Twój użytek jest stratą czasu, a mam teraz sporo pracy.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Z ciekawości poszukałem informacji na ten temat i znalazłem takie doniesienie. Wiem, że przy pewnych nastawieniach ideologicznych źródło będzie niewiarygodne. Niemniej trudno mi sobie wyobrazić, żeby dokonywano aż takich zmyśleń. 

Z całą pewnością cała trójka jest bardzo zasłużona jako forpoczta medialnej ofensywy PiS-u w latach 2015-2023. Każda władza nagradza swych wybitnych popleczników odznaczeniami.
Odpowiedz
Slup napisał(a): Z ciekawości poszukałem informacji na ten temat i znalazłem takie doniesienie. Wiem, że przy pewnych nastawieniach ideologicznych źródło będzie niewiarygodne. Niemniej trudno mi sobie wyobrazić, żeby dokonywano aż takich zmyśleń. 

Dla mnie jest to wiarygodne, w miarę szczegółowo opisana historia, zdjęcia itd. To, że podaje to "Gość Niedzielny" również nie przekreśla niczego z góry. Przyczepiłbym się do szczegółów: tutaj mowa o trzech dziełach sztuki w porównaniu do pierwotnie stwierdzonych "ogromnych" ilości.
Odpowiedz
Baptiste sprzed paru miesięcy napisał(a): A co do prawa do wypowiedzi - moim zdaniem prawo do wypowiedzi ma każdy, natomiast mnie, ojca dwójki dzieci również czasem wkurza gdy bezdzietni orędownicy migracji uzasadniają taką potrzebę zmianami demograficznymi, które sami wywołują. Coś jak strażak, który w nocy budzi mieszkańców syreną alarmową z powodu pożaru, który sam wcześniej wywołał.

E tam. Stawiam, że, mimo całej mojej "tęczowości", za parę dekad będę mieć dużo więcej pracujących dzieci od Ciebie (tylko, że niekoniecznie biologicznych dzieci), a więc Twoje wkurzanie się na bezdzietnych nie bierze pod uwagę wielu ważnych zmian w świecie wokół. Możesz zatem oczyścić się z hejtu.

kmat napisał(a):
Fanuel napisał(a): W dobie AI, kwantyzacji informatyki, przełomów energetycznych i robotyzacji to dzisiejsze trendy za dekadę można sobie wsadzić gdzieś. Już prędzej obrót ziemia rolną uwolnią po wdrożeniu planów ogólnych żeby sobie każdy poszedł na KRUS.
Pożyjemy, uwidzimy. Jak dotąd od początku rewolucji przemysłowej każda kolejna automatyzacja w dłuższym terminie prowadziła do kolejnego wzrostu popytu na pracę. Czemu teraz miałoby być inaczej?

No bo AI jest technologią horyzontalną, która w przyszłości najpewniej będzie w stanie wykonywać wszystkie ludzkie prace na poziomie lepszym od najlepszych ludzkich speców. A i AI najpewniej stanie się też proaktywne, zamiast tylko reaktywnie reagować na prompty ludzi.
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Odpowiedz
Ayla Mustafa napisał(a): E tam. Stawiam, że, mimo całej mojej "tęczowości", za parę dekad będę mieć dużo więcej pracujących dzieci od Ciebie (tylko, że niekoniecznie biologicznych dzieci), a więc Twoje wkurzanie się na bezdzietnych nie bierze pod uwagę wielu ważnych zmian w świecie wokół. Możesz zatem oczyścić się z hejtu.

Nie wiem co to za tajemnicza zmiana według ciebie nadchodzi (choć domyślam się, że pewnie masz na myśli jakiś scenariusz s-f), ale jeśli ty możesz z niej skorzystać, to zapewne ja również. A zatem przelicytuję cię - będę mieć tyle samo niebiologicznych, pracujących dzieci co ty, a dodatkowo będę mieć jeszcze własne, biologiczne - vipowskie. Dodatkowo póki co żyjemy tu i teraz i dobrze by było gdyby te twoje niebiologiczne (robotyczne?) dzieci zaczęły pracować już niedługo, a nie za kilka dekad jak już będzie bardzo, bardzo źle.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Baptiste napisał(a):
Ayla Mustafa napisał(a): E tam. Stawiam, że, mimo całej mojej "tęczowości", za parę dekad będę mieć dużo więcej pracujących dzieci od Ciebie (tylko, że niekoniecznie biologicznych dzieci), a więc Twoje wkurzanie się na bezdzietnych nie bierze pod uwagę wielu ważnych zmian w świecie wokół. Możesz zatem oczyścić się z hejtu.

Nie wiem co to za tajemnicza zmiana nad według ciebie nadchodzi (choć domyślam się, że pewnie masz na myśli jakiś scenariusz s-f), ale jeśli ty możesz z niej skorzystać, to zapewne ja również. A zatem przelicytuję cię - będę mieć tyle samo niebiologicznych, pracujących dzieci co ty, a dodatkowo będę mieć jeszcze własne, biologiczne - vipowskie. Dodatkowo póki co żyjemy tu i teraz i dobrze by było gdyby te twoje niebiologiczne (robotyczne?) dzieci zaczęły pracować już niedługo, a nie za kilka dekad jak już będzie bardzo, bardzo źle.

Akurat nie mam fetyszy w kwestii tworzenia życia, toteż nie będę się licytować.
Chodzi mi o AI, a także o robotyzację. AI rozwija się tak szybko, że za kilka lat nasza gospodarka będzie najpewniej zrewolucjonizowana do cna. Stąd odradzam, by popełniać tu błąd Muska - Musk jednocześnie twierdzi, że:
- potrzebujemy dużo więcej dzieci, bo inaczej cywilizacja padnie,
- i, że w 2030 roku będzie istniał model AI, który przewyższy swym intelektem całą ludzkość razem wziętą i że ludzie w pracy zostaną zastąpieni przez AI.
Po co zatem te liczne zastępy dzieci w ekonomii Muska?
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Odpowiedz
Ayla, załóżmy, że masz rację. Mam zatem pytanie - czy my ludzie żyjemy dla ludzi czy dla AI? Jeżeli AI ma zrewolucjonizować świat i gospodarkę to kto ma być beneficjentem? Jeżeli beneficjentem mają być ludzie, to przede wszystkim muszą istnieć. Jeżeli mają istnieć to muszą się rodzić, chyba, że populacja stanie się nieśmiertelna (w znaczeniu niezniszczalna, a nie tylko niestarzejąca się).
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Baptiste napisał(a): Ayla, załóżmy, że masz rację. Mam zatem pytanie - czy my ludzie żyjemy dla ludzi czy dla AI? Jeżeli AI ma zrewolucjonizować świat i gospodarkę to kto ma być beneficjentem? Jeżeli beneficjentem mają być ludzie, to przede wszystkim muszą istnieć. Jeżeli mają istnieć to muszą się rodzić, chyba, że populacja stanie się nieśmiertelna (w znaczeniu niezniszczalna, a nie tylko niestarzejąca się).

Beneficjentem powinna być każda czująca, świadoma, uduchowiona istota, nie tylko człowiek.

Ale przecież liczba ludności stale rośnie. Nie grozi nam "niedoludnienie". Poza tym, jeśli ludzkość osiągnie "longevity escape velocity", to starzy ludzie w zasadzie przestaną umierać, a jacyś nowi ludzie najpewniej zawsze powstawać będą, a więc tym bardziej liczna ludności powinna stale rosnąć.

Ciężko przewidywać przyszłość liczby populacji. Jak Chiny sobie stworzą sztuczne macice, to być może zaczną sobie publicznie tworzyć dodatkowe miliony obywateli rocznie. Kto ich tam wie?

Poza tym, jak AI i roboty przejmą wiele prac, to być może ludzie mając więcej wolnego czasu i więcej środków materialnych, będą częściej się decydować na powoływanie i wychowywanie nowych dzieci.

Kto wie? Świat się mocno zmienia.

Ale polska prawica, jak już "musi" być antyimigracyjna, niech bierze przykład z antyimigracyjnej Korei. Korea właśnie zapowiedziała przeogromne inwestycje w AI i robotykę, by nowymi technologiami zasklepić braki kadrowe w przyszłości:
https://www.reuters.com/world/asia-pacif...025-08-29/
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Odpowiedz
Ok Ayla. Czekam zatem na twoje robotyczne dzieci, chętnie wystawię im rachunek. Jeśli jednak się nie doczekam (a tak sądzę, bo nie uważam aby warstwa fizyczna AI rozwijała się tak samo szybko) to masz może jakiś plan B, który zakłada, że skupisz się na swoich własnych działaniach, a nie tym co w twojej ocenie powinni zrobić inni ludzie?
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Baptiste napisał(a): Jeśli jednak się nie doczekam (a tak sądzę, bo nie uważam aby warstwa fizyczna AI rozwijała się tak samo szybko)

Chwila. Paradoks Moraveca jest do pokonania. Już teraz AI trenuje ruchy w świecie fizycznym nawet poprzez wirtualne symulacje (patrz: Nvidia Cosmos i Google Genie) - coś jak w filmie "Matrix", gdy Neo w kilka sekund potrafi się nauczyć kung-fu dzięki superszybkim symulacjom ćwiczeniowym w wirtualnej rzeczywistości.

Poza tym motoryczne problemy robotów w świecie fizycznym biorą się też z tego, że... nie ma wystarczającej masy danych treningowych co do poruszania się i działania w świecie wokół. AI miało miliardy tekstów do nauki, a więc języka wyuczyło się świetnie, ale ile miało danych ukazujących np., jak się kopie dziury, albo jak składać pranie? Prawie żadnych nie miało. Nikt takich danych nie zbierał. Po co ktoś miałby z wielu ujęć kamery nagrywać kopanie dziur lub składanie prania? No właśnie. Zatem Paradoks Moraveca może być znacznie przeszacowany, a większym problemem może być niedobór danych treningowych dla skutecznej motoryki w świecie wokół.

A nawet jeśli AI długo nie będzie potrafić działać bezpośrednio, ruchowo, motorycznie w świecie fizycznym, to i tak będzie wspaniałym wsparciem intelektualnym i planistycznym dla gospodarki - w takim scenariuszu ludzie długo skupialiby się na pracy fizycznej pod arcy-genialnym nadzorem AI.

Baptiste napisał(a): to masz może jakiś plan B, który zakłada, że skupisz się na swoich własnych działaniach, a nie tym co w twojej ocenie powinni zrobić inni ludzie?

Nie, gdyż nie każdy musi mieć dzieci biologiczne. Uznaję, że ludzie powinni być powoływani na świat, ale nie każdy powinien powoływać na świat ludzi. Na takiej samej zasadzie uznaję np., że na świecie powinno się produkować dużo jedzenia, ale to nie znaczy, że każdy, w Tym ja, musi się zajmować rolnictwem.
Nigdy nie zamierzam zakładać rodziny, która służyłyby m.in. tworzeniu biologicznego potomstwa. Uznaję inne swe przedsięwzięcia za lepsze moralnie dla świata.

Powiedzmy, że poświęcam się dla ogółu jak Jarosław Kaczyński, więc rodziny z biologicznymi dziećmi nie założę. Oczko
https://tvn24.pl/polska/suski-zdradza-dl...-ls3193684
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Odpowiedz
No i ok. Wcale na nikim nie wymuszam posiadania dzieci. Różnie w życiu bywa i nie mam z tym problemu. Jedyne czego w tej chwili od ciebie oczekuję to niestraszenia mnie katastrofą demograficzną i koniecznością sprowadzania z tego powodu imigrantów. Ot taki zwyczajny przejaw wyczucia, że to byłoby w takich okolicznościach co najmniej nietaktowne. Widzę jednak, że na tyle wierzysz w przyszłe zmiany technologiczne, że chyba nie należysz do tej grupy straszących.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Baptiste napisał(a): No i ok. Wcale na nikim nie wymuszam posiadania dzieci.

Ktoś musi dobrze wychować krzemowe dzieci ludzkości. Oczko
https://i.ibb.co/zVPQ0H6P/ajla-bed.jpg
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Odpowiedz
A tu były prezydent Polski Andrzej Duda zarabia na życie opowiadając anegdotki jak to Trump pokazał mu miejsce gdzie pani Lewinsky i pan Clinton robili wiadomo co.

https://x.com/i/status/1969702306477490548


No dobra, poszukam tu pozytywów. Przynajmniej mamy jakieś pojęcie jak wyglądają relacje naszej konserwatywnej prawicy z Donaldem Trumpem.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: