Arrogance napisał(a): ...a, dzieci. Tak żeś to sobie odczytał. No więc dzieci bardzo łatwo urobić, jeśli tylko odpowiednio sprofiluje się terapię. Dzieci ufne są i generalnie wierzą dobrym wujkom psychologom.
Hehe, nie wszystkie. Moja corka w wieku kilku lat ( czyli mysle ze od przedszkola ) widziala ze jest inna od reszty dziewczynek i to sie nie zmienilo do dzisiaj, czyli ponad 30 tu lat. I po jakims czasie nawet my musielismy przyznac ze to nie jest jakas faza rozwojowa, tylko rzeczywista innosc. W pewnym momencie stwierdzila ze jest transem ( na podstawie tego co przeczytala a czyta bardzo duzo i szybko calymi stronami ) i ze nie bedzie robila zadnych operacji ani zadnych terapii bo to bez sensu.
Natomiasat zastanawiam sie dlaczego w tym watku o tym dyskutujecie?

